Data: 2010-06-09 11:16:38 | |
Autor: Ariusz | |
Zakup uĹĽywanego samochodu a zatajenie jeg o stanu | |
Czy istniejÄ… jakieĹ› przepisy, ktĂłre regulujÄ… tÄ… sprawÄ™
Często przywożone do Polski samochody pochodzą z Niemiec - gdzie nie mogą jeździć bo nie spełniają ich dość rygorystycznych norm. Nader często zdarza się, że przywożone są w stanie uszkodzonym. Polskie warsztaty cud potrafią robić. Nie mówiąc już o przebiegach np. 10 letnia Toyota Avensis za zachodnią granicą ma najczęściej około 400 tys. km, po przejechaniu granicy cudownie młodnieje do 200 tys. Sprzedawca często ze świadomością stanu celowo wprowadza w błąd - wiadomo chcą sprzedać. Po jakimś czasie wychodzi, a to to się psuje, a to to było łatane,... Czy można utrzeć nosa takiemu sprzedawcy - osobie prywatnej, jaki handlarzowi np. zwrócić samochód z powodu oszustwa? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że udowodnienie czegoś takiego było by ciężkie, jednak często da się wykazać, że samochód był po wypadku, lub krótko przed sprzedażą było coś naprawiane. Jakie możliwości ma kupujący, który został oszukany. Kilka dni temu dzwoniłem za samochodem cena była powiedzmy 10 tys. - sprzedawca zapewniał, że wszystko było ok, samochód igła, po kilku dniach zadzwoniłem jeszcze raz - zapytałem ponownie o cenę, być może coś spadła, a tu zaskoczenie sprzedawca podaje cenę o 2 tys. większą, pytam, a co się zmieniło - sprzedawca naprawił auto, bo miało walnięte sprzęgło i tam jeszcze parę drobiazgów..., a przecież wcześniej zarzekał się, że auto było w super stanie. Czy jest jakiś przepis na oszustów? Ariusz |
|
Data: 2010-06-09 11:25:36 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Zakup uĹĽywanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Ariusz pisze:
dniach zadzwoniłem jeszcze raz - zapytałem ponownie o cenę, być może coś No bo to był "super stan, tylko trzeba będzie sprzęgło zrobić" ;) Czy jest jakiś przepis na oszustów? Teoretycznie tak. W praktyce - jak sam zauważyłeś zostaje kwestia udowodnienia kto oszukał i kogo. |
|
Data: 2010-06-09 12:16:41 | |
Autor: Baczek | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Teoretycznie tak. W praktyce - jak sam zauważyłe¶ zostaje kwestia Dlaczego nie ma obowi±zku wpisywania stanu licznika do Ksi±żki Serwisowej przy przegl±dzie? Dlaczego odebranie DR przez policje nie jest rejestrowane w KS? Sadze ze sposobów byłoby dyzo zęby uprzykrzyć "cfaniakom" kombinowanie. |
|
Data: 2010-06-09 03:50:39 | |
Autor: badzio | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
On 9 Cze, 12:16, "Baczek" <m_bakow...@poczta.onet.pl> wrote:
> Teoretycznie tak. W praktyce - jak sam zauwa y e zostaje kwestia Wyobraz sobie ze polski rzad wprowadzi taki obowiazek. Jak to sie ma do samochodow sprowadzanych z niemiec? Dlaczego odebranie DR przez policje nie jest rejestrowane j.w. |
|
Data: 2010-06-09 12:56:56 | |
Autor: Baczek | |
Zakup uzywanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
> Teoretycznie tak. W praktyce - jak sam zauwa y e zostaje kwestia Nie uwazam ze to rozwiaze wszystkie problemy, ale wydaje mi sie ze sa jakies sposoby aby utrudnic kombinowanie. |
|
Data: 2010-06-09 13:07:36 | |
Autor: mvoicem | |
Zakup uzywanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
(09.06.2010 12:56), Baczek wrote:
Chyba żeby życie utrudnić. Bo kombinowanie to by się dopiero zaczęło.Teoretycznie tak. W praktyce - jak sam zauwa y e zostaje kwestia p. m. |
|
Data: 2010-06-09 13:13:38 | |
Autor: Ariusz | |
Zakup uĹĽywanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
W dniu 2010-06-09 12:50, badzio pisze:
On 9 Cze, 12:16, "Baczek"<m_bakow...@poczta.onet.pl> wrote: Pewnie jakieś 20% aut mniej jeździło by po Polskich drogach. Samochody typu zespawany z dwóch albo które nie trzyma geometrii by nie było. Za to jest sporo samochodów sprawnych ale nie spełniających niemieckich nrom ekologicznych, a i sporo całkiem sprawnych oczywiście w wyższych cenach ale mimo wszystko są. A jakby wprowadzić gwarancję na używane samochody sprzedawane przez handlarzy - w końcu prowadzą oni w pewnym sensie działalność gospodarczą. Chyba u sąsiadów z zachodu tak jest Ariusz |
|
Data: 2010-06-09 13:51:35 | |
Autor: RadoslawF | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Dnia 2010-06-09 13:13, Użytkownik Ariusz napisał:
A jakby wprowadzić gwarancję na używane samochody sprzedawane przez handlarzy - w końcu prowadz± oni w pewnym sensie działalno¶ć gospodarcz±. Chyba u s±siadów z zachodu tak jest Nie wiem jak teraz ale kiedy¶ handlarz sprzedaj±c sprowadzony pojazd nie sprzedawał jako strona transakcji tylko udawał nieistniej±cego po¶rednika i pisał umowę między kupuj±cym a poprzednim wła¶cicielem. Zdejmowało to z niego problem cła, podatku i ewentualnych roszczeń za stan pojazdu. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-06-09 12:23:16 | |
Autor: mleko | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
On 2010-06-09 12:16, Baczek wrote:
Dlaczego panstwo ma myslec za obywateli, tworzyc kolejne bzdurne przepisy, ktore beda wiazac sie z rozbudowa biurokracji, kosztami, za co zaplaci podatnik? Czy obywatel nie moze zaczac myslec samodzielnie? |
|
Data: 2010-06-09 12:36:30 | |
Autor: Baczek | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Dlaczego panstwo mysli za mnie w bzdurnych sprawach, anie nie moze w takiej w jakiej sobie obywatel sam czesto nie radzi ?Dlaczego nie ma obowi±zku wpisywania stanu licznika do Ksi±żki Serwisowej |
|
Data: 2010-06-09 13:07:06 | |
Autor: mvoicem | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
(09.06.2010 12:36), Baczek wrote:
Jeżeli państwo miałoby wymysić wpisywanie stanu licznika do Ksi±żkiDlaczego panstwo mysli za mnie w bzdurnych sprawach, anie nie moze w takiej w jakiej sobie obywatel sam czesto nie radzi ?Dlaczego nie ma obowi±zku wpisywania stanu licznika do Ksi±żki Serwisowej Serwisowej (koniecznie z wielkich liter), to musiałby powstać obowi±zek posiadania Ksi±żki Serwisowej (koniecznie z wielkich liter). A jak ja swoj± Ksi±żkę Serwisow± (koniecznie z wielkich liter) zgubię, to muszę udać się do odpowiedniego Urzędu, zapłacić Opłatę i wyrobić now± Ksi±żkę. Głównie po to żebym miał się czym podetrzeć jak swojego trupika zajeżdżę i zezłomuję. Ja dziękuję ci za tak± inicjatywę, to byłoby bardzo przydatne. p. m. |
|
Data: 2010-06-09 11:11:04 | |
Autor: januszek | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
mvoicem napisał(a):
Wystarczy by przebieg był notowany w wydziale komunikacji przy przedstawianiu badania technicznego. j. -- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym... |
|
Data: 2010-06-09 13:32:22 | |
Autor: cyklista | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Użytkownik januszek napisał:
mvoicem napisał(a): Wystarczy że ludzie zaczn± kupować samochody wycieniaj±c je na podstawie solidnie sprawdzonego stanu technicznego, a nie jak do tej pory rocznika i przebiegu. |
|
Data: 2010-06-09 11:55:08 | |
Autor: januszek | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
cyklista napisał(a):
Wystarczy że ludzie zaczn± kupować samochody wycieniaj±c je na podstawie solidnie sprawdzonego stanu technicznego, a nie jak do tej pory rocznika i przebiegu. Taa, i w ogóle to tablice rejestracyjne oraz dowody rejestracyjne to zamach na wolno¶ć. Spalmy je w ramach protestu, zaraz po tym jak potniemy nożyczkami pasy bezpieczeństwa ;P j. -- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym... |
|
Data: 2010-06-09 14:08:00 | |
Autor: cyklista | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Użytkownik januszek napisał:
cyklista napisał(a): Jaki to ma zwi±zek ze zdrowym rozs±dkiem i kupowaniem towaru wartego x ty¶ bez dokładnego sprawdzenia? |
|
Data: 2010-06-09 12:13:16 | |
Autor: januszek | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
cyklista napisał(a):
[...] Jaki to ma zwi±zek ze zdrowym rozs±dkiem i kupowaniem towaru wartego x ty¶ bez dokładnego sprawdzenia? Ano taki, że to jest grupa dyskusyjna o prawie a nie o filozofii. Dlatego rozwi±zanie polegaj±ce na notyfikacji przebiegu w czasie wykonywania badaniach technicznego pojazdu pasuje tu bardziej niż rozważania o zdrowym rozs±dku... ;) j. ps. na czasie: http://www.pb.pl/a/2010/06/09/MSWiA_nie_bedzie_mozna_sprawdzic_czy_pojazd_jest_krad -- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym... |
|
Data: 2010-06-09 14:23:00 | |
Autor: cyklista | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Użytkownik januszek napisał:
cyklista napisał(a): Do grupy o prawie bardziej pasuje jego upraszczanie a nie tworzenie nowych tworów i papierkologi służ±cej tylko i wył±cznie kolejnym urzędnikom i lepszemu mamieniu nabywcy. |
|
Data: 2010-06-09 12:51:46 | |
Autor: januszek | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
cyklista napisał(a):
[...] Do grupy o prawie bardziej pasuje jego upraszczanie a nie tworzenie nowych tworów i papierkologi służ±cej tylko i wył±cznie kolejnym urzędnikom i lepszemu mamieniu nabywcy. To ogólnik bo nie napisałe¶ co konkretnie chciałby¶ w tej konkretnej sprawie upro¶cić. Ot i mógłby¶ także upro¶cić tę dyskusję poprzez precyzyjne wycinanie zbędnej tre¶ci z cytatów. j. -- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym... |
|
Data: 2010-06-09 16:13:52 | |
Autor: RadoslawF | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Dnia 2010-06-09 14:13, Użytkownik januszek napisał:
ps. na czasie: http://www.pb.pl/a/2010/06/09/MSWiA_nie_bedzie_mozna_sprawdzic_czy_pojazd_jest_krad Będzie można ale nie tak jak sobie niektórzy to wyobrażali. "W praktyce oznacza to, że osoba loguj±ca się na ePUAP będzie mogła uzyskać tylko potwierdzenie lub zaprzeczenie czy dane w dokumentach s± prawdziwe." Je¶li dane w dowodzie nie będ± prawdziwe to dostaniesz tak± informację. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-06-09 15:56:21 | |
Autor: januszek | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
RadoslawF napisał(a):
Będzie można ale nie tak jak sobie niektórzy to wyobrażali. Jeżeli byłby widoczny także przebieg - to byliby¶my w domu ;) j. -- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym... |
|
Data: 2010-06-10 13:36:29 | |
Autor: niusy.pl | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Użytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> Będzie można ale nie tak jak sobie niektórzy to wyobrażali. Nawet po dachowaniu ? |
|
Data: 2010-06-10 13:13:12 | |
Autor: niusy.pl | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Użytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> Wystarczy że ludzie zaczn± kupować samochody wycieniaj±c je na podstawie Tablice bez w±tpienia. Spalmy je w ramach protestu, zaraz po tym jak W autobusach jako¶ nie ma pasów więc ... dokładnie zamach na wolno¶ć |
|
Data: 2010-06-09 13:41:15 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
cyklista pisze:
Wystarczy że ludzie zaczn± kupować samochody wycieniaj±c je na podstawie Och, jakie to proste. Jak się jest profesjonalnym mechanikiem samochodowym i detektywem na pół etatu. A i wtedy niektórych kantów nie wykryjesz bez rozebrania samochodu na kawałki. |
|
Data: 2010-06-09 14:07:04 | |
Autor: cyklista | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
cyklista pisze: Dlaczego ludzie tak łatwo i chętnie ryzykuj± 5-50 tys kupuj±c towar ryzykowny bez pomocy profesjonalisty? Jak tak robi± to i żadne ksi±żki ich przed tym nie uchroni± ani nie zabezpiecz±
A ksi±żka serwisowa i inne papiery magicznie takie wady ujawniaj±? |
|
Data: 2010-06-09 14:19:31 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
cyklista pisze:
Och, jakie to proste. Jak się jest profesjonalnym mechanikiem Tia, kilkana¶cie ofert na terenie kraju do sprawdzenia - i będziesz jakiego¶ zaufanego i kompetentnego fachowca miał zawsze pod ręk±? A i wtedy niektórych kantów nie wykryjesz bez rozebrania samochodu na Na pewno utrudniaj± kanty. A rejestrowanie przebiegu podczas badań technicznych - które i tak s± obowi±zkowe - to nie jest wielki dodatkowy problem. Swoj± szos± takie "ksi±żki serwisowe" proponuj± z własnej inicjatywy niektóre sieci warsztatów. |
|
Data: 2010-06-09 14:34:06 | |
Autor: mleko | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
On 2010-06-09 14:19, Andrzej Lawa wrote:
cyklista pisze:
Proste, masz fachowca pod reka, masz czas aby sprawdzic te kilkanascie ofert na terenie kraju, umiesz liczyc i wychodzi ci, ze sie jednak oplaca, to jezdzisz, szukasz i sprawdzasz. Nie stac cie na posiwecenie czasu, na fachowca, na poszukiwania, to odpuszczasz i zamiast uzywki klasy "C", kupujesz nowe klasy "A". Chcesz miec cos lepszego, to zamiast, nowego klasy "A", przegladasz komisy na Zachodzie dajace gwarancje i zamiast "igly" klasy "C", nowego klasy"A", kupujesz tam (lub w Polsce, nie okazje) uzywke klasy "B", ktorego cena moze byc wyzsza niz zakup okazji u nas klasy "C". Tylko ze taka klasa "A", czy tez "B" nie bedzie ladnie prezentowac sie przed sasiadem, wiec lepiej kupic okazje klasy "C" za male pieniadze, a pozniej narzekac gdzie sie da, jak tylko sasiad nie slyszy. |
|
Data: 2010-06-09 13:19:18 | |
Autor: mleko | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
On 2010-06-09 13:07, mvoicem wrote:
jak ja swoj± Ksi±żkę Serwisow± (koniecznie z wielkich liter) zgubię,Przesadzasz :) Zawsze mozna zorganizowac przetarg i zintegrowac wpisy przebiegu, przegladu, kontroli drogowych z cepikiem :) Kilkaset milionow, miliardow pojdzie w bloto i nagle okaze sie oczywista oczywistosc, ze jednak samochod jest jak dlugopis, czyli zwykle narzedzie, a wlasciwy problem tkwi np w mieszkaniach, ktore sprzedawane sa bez historii. Kupujacy beda miec pretensje, ze kupili dom/mieszkanie z zardzewialymi rurami i grzybem, a winne temu bedzie panstwo, ktore powinno zmusic do posiadania ksiazki mieszkania, a kazde mieszkanie powinno miec coroczny przeglad :) |
|
Data: 2010-06-09 13:36:23 | |
Autor: spp | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
W dniu 2010-06-09 13:19, mleko pisze:
Kupujacy beda miec pretensje, ze kupili dom/mieszkanie O ksi±żce tutaj: http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/1134.htm o przegl±dach tutaj: http://www.pinb.poznan.pl/index.php/interpretacje-przepisainmenu-23/21-sposealizacji-obowipzkowych-kontroli-stanu-technicznego-obiektudowlanych -- spp |
|
Data: 2010-06-09 13:43:29 | |
Autor: mleko | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
On 2010-06-09 13:36, spp wrote:
Wzór ksi±żki obiektu budowlanego, no i jak to ma sie do rzeczywistosci?
Ciezko znalezc dom czy tez mieszkanie przekraczajace 2000m^2 |
|
Data: 2010-06-09 13:54:56 | |
Autor: spp | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
W dniu 2010-06-09 13:43, mleko pisze:
Wzór ksi±żki obiektu budowlanego, no i jak to ma sie do rzeczywistosci? Tak samo jak Wielka Ksi±żka Serwisowa. :) Ciezko znalezc dom czy tez mieszkanie przekraczajace 2000m^2 Ale nic nie stoi na przeszkodzie obci±ć ze dwa zera w ustawie - to tylko dwa głosowania w Sejmie, jedno w Senacie i jeden podpis. Pocz±tek został zrobiony. :) -- spp |
|
Data: 2010-06-10 10:39:36 | |
Autor: niusy.pl | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Użytkownik "Baczek" <m_bakowski@poczta.onet.pl> Teoretycznie tak. W praktyce - jak sam zauważyłe¶ zostaje kwestia Ależ ... możesz szukać używanego samochodu z wpisami w ksi±żce serwisowej. Wielu wła¶cicieli dba o to. Nakładanie jakiegokolwiek obowi±zku musi być uzasadnione konieczno¶ci±. A tu takiej nie ma. |
|
Data: 2010-06-09 11:45:49 | |
Autor: mleko | |
Zakup uĹĽywanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
On 2010-06-09 11:16, Ariusz wrote:
Tak, zdrowy rozsadek kupujacych. Skoro klient wymaga, aby auto 10letnie sie swiecilo, blyszczalo, mialo maly przebieg, pachnialo i bylo tanie, to sprzedawca zgodnie z maksyma "klient nasz pan",takie auto kupujacemu dostarcza. Pomagalem przy zakupie kilku samochodow znajomym. Oczywiscie standartowo kazdy wyszukiwal ogloszania z najnizszymi cenami. Na szczescie znajomi potrafia logicznie myslec i nie byli odporni na wiedze i argumenty,ostatecznie kupujac auta, za cene i przebieg 20-30% wyzsza niz srednia rynkowa. Jezdza zadowoleni, a przy zmianie auta dzwonia do mnie. W druga strone dziala to podobnie, sprzedawalem 3-letni motocykl z pewna historia, za cene zdecydowanie wyzsza niz srednia, swiezo importowanych igiel. MIalem tylko kilka telefonow przez 3 miesiac, glownie z pytaniem, czemu tak drogo i czy nie zamienie sie. Jedna ekipa sie pofatygowala, aby ogladnac sprzet. Nic nie znalezli, nie liczac tego, ze opony byly zmienione, wiec na pewno bity i wezma jak zejde z ostro ceny. Wkurzylem sie i wystawilem moto na "ebaju". Sprzedal sie w tydzien, klient z holandii przyjechal, przeswietlil moto na wszystkie mozliwe sposoby, wyplacajac kase ciagle byl nieufny, pytajac czemu tak tanio sprzedaje. |
|
Data: 2010-06-09 12:59:13 | |
Autor: Ariusz | |
Zakup uĹĽywanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
W dniu 2010-06-09 11:45, mleko pisze:
On 2010-06-09 11:16, Ariusz wrote: I tu masz rację, tylko, że nie ma normy, kiedyś do lakiernika podjechał samochód, brudny stary, poobdzierany... oczywiście w normie pewnie jak na wiek. Klient ten przyjechał po klapkę od wlewu paliwa. Pomyślałem, że pewnie gdzieś coś i dorabiał ale po rozmowie z lakiernikiem okazało, się, że chyba tylko ta klapka z tego samochodu była cała, reszta auta była cała klepana, szpachlowana... jednym słowem wrak, klient samochód kazał wyklepać, pomalować na kolor z klapki a następnie "zniszczył" by nie było widać, że tyle co robiony. Cenę też pewnie przez 2 tygodnie utrzymał na wysokim poziomie by potem opuścić bo niby szybko musi sprzedać, a auto przecież widać jakie, ciągle używane nawet umyć nie ma kiedy - ale na pewno dobre. Co do okazji masz rację - trzeba być naiwnym albo mieć wielkie szczęście. Ariusz |
|
Data: 2010-06-09 18:36:27 | |
Autor: qwerty | |
Zakup uĹĽywanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Użytkownik "Ariusz" <ariuszn@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:huns61$1tc$1@news.onet.pl...
I tu masz rację, tylko, że nie ma normy, kiedyś do lakiernika podjechał samochód, brudny stary, poobdzierany... oczywiście w normie pewnie jak na wiek. Klient ten przyjechał po klapkę od wlewu paliwa. Pomyślałem, że pewnie gdzieś coś i dorabiał ale po rozmowie z lakiernikiem okazało, się, że chyba tylko ta klapka z tego samochodu była cała, reszta auta była cała klepana, szpachlowana... jednym słowem wrak, klient samochód kazał wyklepać, pomalować na kolor z klapki a następnie "zniszczył" by nie było widać, że tyle co robiony. Też dołączę autentyczną historię. Na osiedlu jest taksówkarz. Starał się sprzedać swój złom. Przez pół roku nie mógł znaleźć naiwnego. Był tak zdesperowany, że usuwał wszystkie oznaczenia taksówki, a nawet używał parkingu nie należącego do jego bloku (teren prywatny) wciskając kit, że dbał o auto. Gdy widziałem chętnego do kupna od razu informowałem, że auto służyło do przewozu ludzi - od razu uciekali. Minęło kilka lat i nadal nie sprzedał. :) -- Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity |
|
Data: 2010-06-09 12:06:28 | |
Autor: Icek | |
Zakup uĹĽywanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Toyota Avensis za zachodnią granicą ma najczęściej około 400 tys. km, po do 150kkm Icek |
|
Data: 2010-06-09 10:10:26 | |
Autor: januszek | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Icek napisał(a):
Toyota Avensis za zachodni± granic± ma najczę¶ciej około 400 tys. km, po do 150kkm Albo i 80kkm ;) przy czym przekraczanie granicy nie jest tu wcale kluczowe ;) j. -- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym... |
|
Data: 2010-06-09 12:14:36 | |
Autor: MZ | |
Zakup uĹĽywanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
W dniu 2010-06-09 12:06, Icek pisze:
No tak, 120kkm już nie jest "trędi"...:)5 lat temu 90% samochodów wToyota Avensis za zachodnią granicą ma najczęściej około 400 tys. km, po okolicach 10-12 lat z giełd w Poznaniu i Szczecinie miało taki +-2kkm przebieg. Dodatkowo te całkiem młode z Poznania były (i chyba bywają ciągle) tanie. Przy okazji jakiejś przycierki mnie w ubezpieczalni uświadomili, że jak orzekają szkodę całkowitą (wywalone poduchy i masakra pod maską, brak przodu lub tyłu itp) na względnie nowym autku to po wrak właśnie z wielkopolskiego zagłebia metaloplastyki się najczęściej lawety pojawiają :] -- MZ |
|
Data: 2010-06-10 01:53:07 | |
Autor: zinek | |
Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
Użytkownik "MZ" <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hunpi8$ppc$1news.onet.pl... W dniu 2010-06-09 12:06, Icek pisze: gniezno itp... teraz w modzie jest 189 tys ;) |
|
Data: 2010-06-10 14:00:19 | |
Autor: Rafał | |
Zakup uĹĽywanego samochodu a zatajenie jego stanu | |
On 09.06.2010 11:16, Ariusz wrote:
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że udowodnienie czegoś takiego było byja mam takie pytanie, czy poniższe jest wystarczającym dowodem i czy można coś ugrać, ukarać kanciarza? kupuje samochód przebieg powiedzmy 120tyś, na umowie jest adnotacja że "kupujący zapoznał się ze stanem faktycznym..." już po zakupie będąc przy okazji w serwisie się dowiaduje że za czasów poprzedniego właściciela samochód miał przebieg powiedzmy 200tyś. odmłodzenie mógł dokonać tylko ten poprzedni właściciel bo na mojej umowie kupna jest zapisany przebieg już retuszowany. Jest to jakimś dowodem? jest o co walczyć? (zwrot różnicy wartości) Czy jest jakiś czas po którym taka sprawa się przedawnia? |