Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Zakup używanego samochodu

Zakup używanego samochodu

Data: 2009-11-13 17:22:57
Autor: EZet
Zakup używanego samochodu
Witam,

Chcę kupić nieduży, mniej więcej 3-letni samochód.
Proszę o radę gdzie w Warszawie można kupić taki
samochód z gwarancją?

Pozdrowienia

Data: 2009-11-13 18:00:33
Autor: marcinu
Zakup używanego samochodu

Użytkownik "EZet" <0@9.com> napisał w wiadomości news:hdk1p5$c4j$1nemesis.news.neostrada.pl...
Witam,

Chcę kupić nieduży, mniej więcej 3-letni samochód.
Proszę o radę gdzie w Warszawie można kupić taki
samochód z gwarancją?

Zerknij tu:

http://www.uzywanejaknowe.pl/

Pozdro

Marcin

Data: 2009-11-13 18:43:20
Autor: EZet
Zakup używanego samochodu
Chcę kupić nieduży, mniej więcej 3-letni samochód.
Proszę o radę gdzie w Warszawie można kupić taki
samochód z gwarancją?

Zerknij tu:
http://www.uzywanejaknowe.pl/

Twoja odpowiedź przypominała mi te punkty sprzedaży
z czasów przed kupieniem mojego obecnego samochodu,
prawie 5 lat temu. Podobnie jak wtedy ceny wydają mi się
tam wysokie, ale zobaczę.
W każdym razie proszę o jeszcze inne namiary.

Dziękuję i pozdrawiam
EZet

Data: 2009-11-17 13:41:46
Autor: Arek (G)
Zakup używanego samochodu
EZet pisze:
Chcę kupić nieduży, mniej więcej 3-letni samochód.
Proszę o radę gdzie w Warszawie można kupić taki
samochód z gwarancją?

Zerknij tu:
http://www.uzywanejaknowe.pl/

Twoja odpowiedź przypominała mi te punkty sprzedaży
z czasów przed kupieniem mojego obecnego samochodu,
prawie 5 lat temu. Podobnie jak wtedy ceny wydają mi się
tam wysokie, ale zobaczę.
W każdym razie proszę o jeszcze inne namiary.

Tak tylko przy okazji:)
http://moto.onet.pl/1584565,1,odpicuj-klientowi-bryke,artykul.html?node=13

A.

Data: 2009-11-17 16:08:10
Autor: EZet
Zakup używanego samochodu
Dzięki.

Tak tylko przy okazji:)
http://moto.onet.pl/1584565,1,odpicuj-klientowi-bryke,artykul.html?node=13
Ale nie można popadać w paranoję, że każdy używany samochód
ma taką historię.
W końcu "normalni" użytkownicy też sprzedają swoje auta. Ważne
żeby umieć unikać takich "robionych".

Pozdrawiam

Data: 2009-11-13 19:57:23
Autor: newsy
Zakup używanego samochodu
możesz też tu: http://www.toyota.pewneauto.pl/ - ale też raczej tanich
okazji nie ma a już na pewno jeśli chodzi o samochody z gwarancją. Z
warszawskich komisów toyoty dobre opinie zbiera ten na woli (carolina
car company)

Użytkownik "EZet" <0@9.com> napisał w wiadomości news:hdk1p5$c4j$1nemesis.news.neostrada.pl...
Witam,

Chcę kupić nieduży, mniej więcej 3-letni samochód.
Proszę o radę gdzie w Warszawie można kupić taki
samochód z gwarancją?

Pozdrowienia


Data: 2009-11-14 12:03:55
Autor: EZet
Zakup ... a może nowy?
możesz też tu: http://www.toyota.pewneauto.pl/ - ale też raczej tanich
okazji nie ma a już na pewno jeśli chodzi o samochody z gwarancją. Z
warszawskich komisów toyoty dobre opinie zbiera ten na woli (carolina
car company)
Dzięki.
Przeglądam Internet i dochodzę do wniosku, że używany samochód
z gwarancją jest droższy niż mi się wydawało. Natomiast zakup
używanego samochodu bez przeglądu i gwarancji to zbyt duże ryzyko.

Zaczynam się więc zastanawiać czy jednak nie kupić nowego samochodu.
Co by Państwo polecili, powiedzmy do 30 tys. zł?
Nie mam zbyt dużych wymagań.
Właściwie głównie zależy mi na wspomaganiu kierownicy.

Pozdrowienia

Data: 2009-11-14 12:42:48
Autor: Abecadło
Zakup ... a może nowy?
Kup rower, lekko kierownica chodzi ....



....


Sorki nie mogłem się powstrzymać.
Ale biorąc pod uwagę twoje wypowiedzi, nie kupuj używanego.
Poczkaj na Tata, będą tanie.

Data: 2009-11-14 12:47:55
Autor: EZet
Zakup ... a może nowy?
Kup rower, lekko kierownica chodzi ....
Sorki nie mogłem się powstrzymać.
Ale biorąc pod uwagę twoje wypowiedzi, nie kupuj używanego.
Poczkaj na Tata, będą tanie.
OK, mamy wolność słowa.
To wg Ciebie ile trzeba wydać na "coś" nowego, małego, bez bajerów,
co się chyba fachowo nazywa wersją podstawową, żeby Twoim zdaniem
zasługiwało na miano samochodu?

Pozdrawiam

Data: 2009-11-14 13:53:44
Autor: Abecadło
Zakup ... a może nowy?
To wg Ciebie ile trzeba wydać na "coś" nowego, małego, bez bajerów,
co się chyba fachowo nazywa wersją podstawową, żeby Twoim zdaniem
zasługiwało na miano samochodu?

Nie mam pojęcia poza tym że 15 lat temu nowe Punto kosztowało 31 tys. PLN.
Teraz jest sporo drożej.
Ponieważ nie interesuję się samochodami koło 30 tys. zł więc ci w tym nie
pomogę, chciaż życzę żebyś znalazł jak najfajniejsze.

Mnie rozłożyła twoja naiwność:
Przeglądam Internet i dochodzę do wniosku, że używany samochód
z gwarancją jest droższy niż mi się wydawało. Natomiast zakup
używanego samochodu bez przeglądu i gwarancji to zbyt duże ryzyko.
oraz
Co by Państwo polecili, powiedzmy do 30 tys. zł?
Właściwie głównie zależy mi na wspomaganiu kierownicy.
i tyle. Nic nie mam do tego, po prostu zabrzmiało lamersko.

Natomiast twoje pytanie było bardzo ogólne i dałes za mało danych. Nie wiemy
do czego ci ten samochód, ile nim będziesz jeździł. Czy jesli się okaże że
tylko traktor Ursus spełnia wymagania ponizej 30 tys. to go kupisz? Pewnie
nie. Czy wystarczy ci cos co przypomina Smarta (Samar jest dużo droższy)?
Coś jednek więcej się liczy, chociaż z drugiej strony poniżej 30 tys to
chyba niewiele.
Ja mam doczynienia z Renalt Clio w najtańszej wersji - leasing. Jestem pod
wrażeniem, ale pewnie kosztuje koło 40 tys. PLN.

Data: 2009-11-14 14:35:39
Autor: J.F.
Zakup ... a może nowy?
On Sat, 14 Nov 2009 13:53:44 +0100,  Abecadło wrote:
Nie mam pojęcia poza tym że 15 lat temu nowe Punto kosztowało 31 tys. PLN.
Teraz jest sporo drożej.

33490, i to jest grande punto, i pewnie jeszcze jest cos do
wytargowania.

Ja mam doczynienia z Renalt Clio w najtańszej wersji - leasing. Jestem pod
wrażeniem, ale pewnie kosztuje koło 40 tys. PLN.

Cennik promocyjny z www - Nowe clio juz od 34500.

Inna sprawa czy taki malutki golas bedzie kogos satysfakcjonowal, niestety - nowe przyzwoite samochody to blizej 60k.

J.

Data: 2009-11-14 14:46:16
Autor: EZet
Zakup ... a może nowy?
Co by Państwo polecili, powiedzmy do 30 tys. zł?
Właściwie głównie zależy mi na wspomaganiu kierownicy.
i tyle. Nic nie mam do tego, po prostu zabrzmiało lamersko.
Jeśli to oznacza, że nie znam się na samochodach, to jest to fakt,
którego nie ukrywam. Ta grupa chyba nie jest wyłącznie dla specjalistów.

Natomiast twoje pytanie było bardzo ogólne i dałes za mało danych.
Ma to być samochód głównie miejski, do przewożenia wyłącznie kierowcy.
Piszę głównie, bo oczywiście mogą się zdarzyć inne sytuacje. :-)
Mogę wydać na niego i 40 tys. zł, ale samochód będzie parkował na ulicy,
więc chyba szkoda pieniędzy na coś lepszego. To boli gdy lepszy (czytaj
droższy) samochód jest bardzo szybko poobijany ze wszystkich stron.
A tak się to kończy przy parkowaniu pod blokiem.

Wpadł mi w oko Spark S Plus. Ma wszystko czego potrzebuję i kosztuje
z rabatem (wyprzedaż 2009 r.) 29 840 zł.
Jedyne co mnie zastanawia, to nie wiem czy nie odczuję dużej różnicy jeśli
chodzi o silnik przy przejściu z 1289 cm3 i 50KW/68KM w moim obecnym
starym samochodzie na 796 cm3 i 38KW/51KM przy 6000 obr.na min.
w Sparku.
Jak dla kierowcy (jeżdżącego spokojnie i do 100 km/h) odczuwalna jest taka
różnica?

Właśnie nadeszła wiadomość od J.F. na temat Clio za 34 500 zł. Zobaczę
co tam jest.

Pozdrawiam

Data: 2009-11-14 14:51:25
Autor: J.F.
Zakup ... a może nowy?
On Sat, 14 Nov 2009 14:46:16 +0100,  EZet wrote:
Jedyne co mnie zastanawia, to nie wiem czy nie odczuję dużej różnicy jeśli
chodzi o silnik przy przejściu z 1289 cm3 i 50KW/68KM w moim obecnym
starym samochodzie na 796 cm3 i 38KW/51KM przy 6000 obr.na min.
w Sparku.

Odczujesz. A przyjemnie sie jezdzi gdzies od 100KM.

Jak dla kierowcy (jeżdżącego spokojnie i do 100 km/h) odczuwalna jest taka
różnica?

Bedziesz jezdzil jeszcze bardziej spokojnie :-)

Właśnie nadeszła wiadomość od J.F. na temat Clio za 34 500 zł. Zobaczę
co tam jest.

A co moze byc w najtanszym modelu ? Nic :-)

P.S. Jest jeszcze jakies clio Storia, no i jest Dacia :-)
Za to jakies oferty kredytowe proponuja.

J.

Data: 2009-11-14 14:59:46
Autor: EZet
Zakup ... a może nowy?
Jedyne co mnie zastanawia, to nie wiem czy nie odczuję dużej różnicy jeśli
chodzi o silnik przy przejściu z 1289 cm3 i 50KW/68KM w moim obecnym
starym samochodzie na 796 cm3 i 38KW/51KM przy 6000 obr.na min.
w Sparku.
Odczujesz. A przyjemnie sie jezdzi gdzies od 100KM.
Powyżej tego (mniej więcej), co mam teraz, czyli 68KM nie mam zamiaru wychodzić.
To i tak jest więcej niż potrzebuję.

Właśnie nadeszła wiadomość od J.F. na temat Clio za 34 500 zł. Zobaczę
co tam jest.
A co moze byc w najtanszym modelu ? Nic :-)
Chodziło mi właśnie o parametry silnika i czy jest wspomaganie kierownicy. Mam
problemy z rękoma. :-(

Pozdrawiam

Data: 2009-11-14 15:27:13
Autor: EZet
Zakup ... a może nowy?
Mam jeszcze pytanie - czy w Internecie jest jakaś strona
podająca zestawienie samochodów różnych marek
z ich krótką charakterystyką (lub linkiem do tego)
i obecnymi cenami (w tym z rabatami na rocznik 2009)?
Jeśli tak, to bardzo proszę o adres.

Pozdrawiam

Data: 2009-11-15 16:25:42
Autor: Jan Strybyszewski
Zakup ... a może nowy?
EZet pisze:
Jedyne co mnie zastanawia, to nie wiem czy nie odczuję dużej różnicy jeśli
chodzi o silnik przy przejściu z 1289 cm3 i 50KW/68KM w moim obecnym
starym samochodzie na 796 cm3 i 38KW/51KM przy 6000 obr.na min.
w Sparku.
Odczujesz. A przyjemnie sie jezdzi gdzies od 100KM.
Powyżej tego (mniej więcej), co mam teraz, czyli 68KM nie mam zamiaru wychodzić.
To i tak jest więcej niż potrzebuję.

Właśnie nadeszła wiadomość od J.F. na temat Clio za 34 500 zł. Zobaczę
co tam jest.
A co moze byc w najtanszym modelu ? Nic :-)
Chodziło mi właśnie o parametry silnika i czy jest wspomaganie kierownicy. Mam
problemy z rękoma. :-(


Mysle ze za 35tys daloby wyrwac ktoregos trojaczka z Kolina
ze wspomaganiem regulacja kierownicy i 2 poduszkami oraz  ABS

Data: 2009-11-15 16:41:29
Autor: EZet
Zakup ... a może nowy?
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Co to są trojaczki z Kolina?

Pozdrawiam
EZ

Data: 2009-11-15 16:55:58
Autor: Grejon
Zakup ... a może nowy?
EZet pisze:
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Co to są trojaczki z Kolina?

Peugeot 107, Citroen C1, Toyota Aygo. Wszystkie klepane w jednej fabryce.

Pozdrawiam
EZ

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

Data: 2009-11-14 16:04:17
Autor: Abecadło
Zakup ... a może nowy?
A co moze byc w najtanszym modelu ? Nic :-)

Ja chyba jeździłem golasem Clio (tym najnowszym) i miał:
2 poduszki
wspomaganie
klimatyzację manualną
szybki elektr. tylko przód bo to wersja 3d
centralny.
Fakt że był w dieslu i to chyba jedyne ponad standard. A silnik całkiem żwawawy.
W sumie w takim maluchu czego wiecej oczekiwać, dla mnie to było sporo, 3 razy więcej niż się spodziewałem.
Ale nie lobbuję za renufkami, sam ich niedawno nie lubiłem. Ale to Clio mnie zaskoczyło pozytywnie.

Koledzy którzy jeździli Yariskami, Fabiami, po przetestowaniu byli na kolanach. Fakt że tamte były benzynowe.

Data: 2009-11-14 16:13:22
Autor: EZet
Zakup ... a może nowy?
Fakt że był w dieslu i to chyba jedyne ponad standard. A silnik całkiem żwawawy.
[...]
Koledzy którzy jeździli Yariskami, Fabiami, po przetestowaniu byli na kolanach. Fakt że tamte były benzynowe.
To pewnie znowu będzie lamerskie pytanie - ale jaka praktycznie, w użytkowaniu
jest różnica między benzynowym a dieslem?
Coś mi się chyba obiło o uszy, że przy mrozach lepiej sprawuje się benzynowy?

I jeszcze jedno pytanie - czy istnieją nadwozia/lakiery mniej lub bardziej odporne
na stuknięcia drzwiami innych samochodów?.
Z mojego doświadczenia CC (lata temu) miało blachy odporne na korozję, ale za to
bardzo miękkie i te "dzioby" na bokach wyglądały okropnie.

Pozdrawiam

Data: 2009-11-14 16:26:43
Autor: Dysiek
Zakup ... a może nowy?
To pewnie znowu będzie lamerskie pytanie - ale jaka praktycznie, w użytkowaniu
jest różnica między benzynowym a dieslem?
Coś mi się chyba obiło o uszy, że przy mrozach lepiej sprawuje się benzynowy?


Miedzy nowymi dieslami i benzynowymi nie ma roznicy jesli chodzi o odpalanie w zimie. W starszych owszem - diesle mogly miec problemy przy duzych mrozach. Co do roznic w uzytkowaniu - diesel pali mniej niz wersja benzynowa (i ON oprocz tego jest tanszy jak benzyna), ale jesli jezdzisz glownie po miescie i kilka-kilkanascie tysiecy km rocznie to lepiej wziac benzyne, poniewaz koszt auta z silnikiem diesla jest duzo wyzszy (zazwyczaj kilka tysiecy) i zanim ci sie zwroci roznica to juz pewnie kupisz drugie auto.

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2009-11-15 09:57:51
Autor: Waldek Godel
Zakup ... a może nowy?
Dnia Sat, 14 Nov 2009 16:26:43 +0100, Dysiek napisał(a):

w zimie. W starszych owszem - diesle mogly miec problemy przy duzych mrozach.

tylko jeżeli porównywałeś diesla z pierdyliardem kilometrów na liczniku z w
miarę nowym benzynowym

Co do roznic w uzytkowaniu - diesel pali mniej niz wersja benzynowa (i ON oprocz tego jest tanszy jak benzyna), ale jesli jezdzisz glownie po miescie i kilka-kilkanascie tysiecy km rocznie to lepiej wziac benzyne, poniewaz koszt auta z silnikiem diesla jest duzo wyzszy (zazwyczaj kilka tysiecy) i zanim ci sie zwroci roznica to juz pewnie kupisz drugie auto.

Ale diesel właśnie w mieście bedzie pokazywał swoją oszczędność, bo tam
różnice w spalaniu będa najbardziej widoczne.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

Data: 2009-11-15 20:11:26
Autor: Dysiek
Zakup ... a może nowy?
Ale diesel właśnie w mieście bedzie pokazywał swoją oszczędność, bo tam
różnice w spalaniu będa najbardziej widoczne.


No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto * 4,25 za litr, jezdzimy 10.000 km rocznie - koszt benzyny = 3400 zl; diesel - 7 litrow * 3,85, jedzimy 10.000 rocznie - koszt ON = ~2700 zl. 800 zl rocznie. Biorac pod uwage, ze diesel kosztuje srednio 4 tysiace wiecej zwraca ci sie po 5 latach. Czy to takie oplacalne? Nie sadze. Poza tym na turbine trzeba uwazac.

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2009-11-15 19:29:50
Autor: Waldek Godel
Zakup ... a może nowy?
Dnia Sun, 15 Nov 2009 20:11:26 +0100, Dysiek napisał(a):

No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto * 4,25 za litr, jezdzimy 10.000 km rocznie - koszt benzyny = 3400 zl; diesel - 7 litrow * 3,85, jedzimy 10.000 rocznie - koszt ON = ~2700 zl. 800 zl rocznie.

eee... jjjjjasne....
Jeżeli diesel pali 4.5 - 7 (trasa/miasto) to porównywalny mocowo benzyniak
będzie palił 6-11. Z pewnościa nie będzie różnicy 1 litra.
No chyba że "obiektywnie" porównasz 1.1 68 KM z 2.0 HDI 138 koni, to
oczywiście będziesz mieć rację.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

Data: 2009-11-15 20:44:20
Autor: Dysiek
Zakup ... a może nowy?
eee... jjjjjasne....
Jeżeli diesel pali 4.5 - 7 (trasa/miasto) to porównywalny mocowo benzyniak
będzie palił 6-11. Z pewnościa nie będzie różnicy 1 litra.
No chyba że "obiektywnie" porównasz 1.1 68 KM z 2.0 HDI 138 koni, to
oczywiście będziesz mieć rację.

Tylko, ze benzyne kupisz w wersji 1.1 a diesla nie, bo np. najmniejszy bedzie 1,3 albo nawet 1,5

Dla przykladu:

Getz - 1,1 benzyna - 37.000, 1,5 diesel - 49.000 (wiec roznica tez juz nie wynosi 4 tysie tylko 12 tysiecy)
Punto - 1,2 benzyna wersja Active - 41.000 zl, 1,3 dieslel - 49.000
Bravo - 1,4 benzyna Active - 51.000, 1,6 diesel Active - 61.000 tys

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2009-11-15 19:53:18
Autor: Waldek Godel
Zakup ... a może nowy?
Dnia Sun, 15 Nov 2009 20:44:20 +0100, Dysiek napisał(a):

Bravo - 1,4 benzyna Active - 51.000, 1,6 diesel Active - 61.000 tys


I zostańmy przy Bravo. Diesel 1.6 spali 4-5 w trasie i 5-6 w mieście, do
spalenia 7 trzeba go będzie zdrowo gwałcić. Życzę powodzenia w osiąganiu
silnikiem 1.4 spalania 7 litrów w mieście. No chyba że to będzie Warszawa piątkową nocą, pod warunkiem, że w czwartek
wypadnie święto państwowe.

Sam Fiat twierdzi, że: Zużycie paliwa w cyklu miejskim (l/100Km) 8.6
a to znaczy, że będzie 10 jak nic.


--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

Data: 2009-11-16 15:41:05
Autor: Dysiek
Zakup ... a może nowy?
I zostańmy przy Bravo. Diesel 1.6 spali 4-5 w trasie i 5-6 w mieście, do
spalenia 7 trzeba go będzie zdrowo gwałcić. Życzę powodzenia w osiąganiu
silnikiem 1.4 spalania 7 litrów w mieście.

Sam Fiat twierdzi, że: Zużycie paliwa w cyklu miejskim (l/100Km) 8.6
a to znaczy, że będzie 10 jak nic.

Nie wiem jak z Fiatem, ale bez problemu mozna kupic oszczedny benzynowy silnik, ktory fakt, bedzie palil wiecej niz diesel ale nie az tak duzo wiecej. Dla przykladu - jezdze Honda Civic z silnikiem V-TEC-E 1.5 litra. We Wroclawiu pali mi nie wiecej jak 7,5 litra, na trasie zejde do nieco ponad 6 litrow (przy 100 km/h). Czyli nie tak znowu duzo, choc z dieslem palilby pewnie jeszcze mniej.

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2009-11-16 14:48:18
Autor: Waldek Godel
Zakup ... a może nowy?
Dnia Mon, 16 Nov 2009 15:41:05 +0100, Dysiek napisał(a):

Nie wiem jak z Fiatem, ale bez problemu mozna kupic oszczedny benzynowy silnik, ktory fakt, bedzie palil wiecej niz diesel ale nie az tak duzo wiecej. Dla przykladu - jezdze Honda Civic z silnikiem V-TEC-E 1.5 litra. We Wroclawiu pali mi nie wiecej jak 7,5 litra, na trasie zejde do nieco ponad 6 litrow (przy 100 km/h). Czyli nie tak znowu duzo, choc z dieslem palilby pewnie jeszcze mniej.


Równie bez problemu kupisz oszczędnego diesla, np. 1.4 HDi który poradzi
sobie w mieście paląc 5-5.5 litra. --
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

Data: 2009-11-16 15:50:59
Autor: Dysiek
Zakup ... a może nowy?
Równie bez problemu kupisz oszczędnego diesla, np. 1.4 HDi który poradzi
sobie w mieście paląc 5-5.5 litra.


Np.?

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2009-11-16 14:54:54
Autor: Waldek Godel
Zakup ... a może nowy?
Dnia Mon, 16 Nov 2009 15:50:59 +0100, Dysiek napisał(a):

Równie bez problemu kupisz oszczędnego diesla, np. 1.4 HDi który poradzi
sobie w mieście paląc 5-5.5 litra.


Np.?


Np. 1.4 HDi.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

Data: 2009-11-16 22:15:58
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Zakup ... a może nowy?
Dysiek pisze:
I zostańmy przy Bravo. Diesel 1.6 spali 4-5 w trasie i 5-6 w mieście, do
spalenia 7 trzeba go będzie zdrowo gwałcić. Życzę powodzenia w osiąganiu
silnikiem 1.4 spalania 7 litrów w mieście.

Sam Fiat twierdzi, że: Zużycie paliwa w cyklu miejskim (l/100Km) 8.6
a to znaczy, że będzie 10 jak nic.

Nie wiem jak z Fiatem, ale bez problemu mozna kupic oszczedny benzynowy silnik, ktory fakt, bedzie palil wiecej niz diesel ale nie az tak duzo wiecej. Dla przykladu - jezdze Honda Civic z silnikiem V-TEC-E 1.5 litra. We Wroclawiu pali mi nie wiecej jak 7,5 litra, na trasie zejde do nieco ponad 6 litrow (przy 100 km/h). Czyli nie tak znowu duzo, choc z dieslem palilby pewnie jeszcze mniej.

Dysiek, wybacz, ale muszę zapytać. Czy Ty, jeżdżąc "po mieście", ganiasz tylko pomiędzy Astrą i skrzyżowaniem A.K./Bardzka i tylko w godzinach do 6:00 i po 21:00?!?!

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
  jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
  się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."

Data: 2009-11-17 13:08:58
Autor: Dysiek
Zakup ... a może nowy?
Dysiek, wybacz, ale muszę zapytać. Czy Ty, jeżdżąc "po mieście", ganiasz tylko pomiędzy Astrą i skrzyżowaniem A.K./Bardzka i tylko w godzinach do 6:00 i po 21:00?!?!


He he, o dziwo nie :-) W sumie w tym roku nie jedze za duzo do Wro, bo zaczalem prace gdzie indziej. Ale jeszcze w zeszlym roku jezdzilem sporo, nawet w godzinach szczytu (choc wtedy nie mozna tego nazwac jazda ;-) ). Zwykle trasa przez cale centrum na Grunwald i z powrotem do chaty, zachaczajac jeszcze po drodze kilka miejsc na Krzykach.

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2009-11-17 13:12:30
Autor: Dysiek
Zakup ... a może nowy?
Nie wiem jak z Fiatem, ale bez problemu mozna kupic oszczedny benzynowy silnik, ktory fakt, bedzie palil wiecej niz diesel ale nie az tak duzo wiecej. Dla przykladu - jezdze Honda Civic z silnikiem V-TEC-E 1.5 litra. We Wroclawiu pali mi nie wiecej jak 7,5 litra, na trasie zejde do nieco ponad 6 litrow (przy 100 km/h). Czyli nie tak znowu duzo, choc z dieslem palilby pewnie jeszcze mniej.

Dysiek, wybacz, ale muszę zapytać. Czy Ty, jeżdżąc "po mieście", ganiasz tylko pomiędzy Astrą i skrzyżowaniem A.K./Bardzka i tylko w godzinach do 6:00 i po 21:00?!?!

Co do spalania - ten silnik wyraznie im sie udal - sporo jest raportow spalania, ktore pokazuja mniej-wiecej podobne spalanie jak moje.

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2009-11-15 22:37:56
Autor: Cavallino
Zakup ... a może nowy?
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:hdpjov$hhu$1inews.gazeta.pl...
Ale diesel właśnie w mieście bedzie pokazywał swoją oszczędność, bo tam
różnice w spalaniu będa najbardziej widoczne.


No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto

Jaka?
1.2 60 KM?
Do większej spokojnie przyjmij 10.

Do analogicznego diesla 7 może być.

Czyli 1500 zł rocznie.
Ale przy 10 000 przebiegu, to w ogóle kupowanie samochodu mija się z celem, każdego.

Data: 2009-11-15 22:41:15
Autor: Grejon
Zakup ... a może nowy?
Cavallino pisze:

Ale przy 10 000 przebiegu, to w ogóle kupowanie samochodu mija się z celem, każdego.

ROTFL, powiedz to moim rodzicom :)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

Data: 2009-11-16 15:46:17
Autor: Dysiek
Zakup ... a może nowy?
No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto

Jaka?
1.2 60 KM?
Do większej spokojnie przyjmij 10.

Po piersze temat od poczatku jest o jezdzidelku a nie aucie, wiec rozpatrujemy raczej male silniki. A dla 1,2 te 8 w miescie to i tak duzo.

Ale przy 10 000 przebiegu, to w ogóle kupowanie samochodu mija się z celem, każdego.

W ogole kupowanie samochodu do miasta czesto mija sie z celem jak np. sa wydzielone torowiska i tramwaj jest 2x szybszy. A jesli ktos kupije auto do miasta, to raczej nie trzaska 30.000 rocznie bo nie mamy kilkumilionowych metropolii i np. przejechanie Wroclawia z poludnia na polnoc to okolo 15 kilomterow. Liczac ze ktos jezdzi w dwie strony przez 7 dni w tyg to wychodzi wlasnie kolo 10.000 rocznie.

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2009-11-16 16:37:14
Autor: Cavallino
Zakup ... a może nowy?
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:hdrojr$92u$2inews.gazeta.pl...
No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto

Jaka?
1.2 60 KM?
Do większej spokojnie przyjmij 10.

Po piersze temat od poczatku jest o jezdzidelku a nie aucie, wiec rozpatrujemy raczej male silniki. A dla 1,2 te 8 w miescie to i tak duzo.

Norma.
Akurat takowy posiadam. ;-)

Ale wtedy mały, podobny mocą, może i wolnossący diesel spali 5 max.

Data: 2009-11-16 16:45:30
Autor: Dysiek
Zakup ... a może nowy?
Po piersze temat od poczatku jest o jezdzidelku a nie aucie, wiec rozpatrujemy raczej male silniki. A dla 1,2 te 8 w miescie to i tak duzo.

Norma.
Akurat takowy posiadam. ;-)

To zmien na wiekszy bo mniej pala ;-)


Ale wtedy mały, podobny mocą, może i wolnossący diesel spali 5 max.

Tylko, ze przegladajac katalogi znajdziesz bez problemu benzyne 1,1 a diesle czesto sa od np. 1,4, co tez w jakis tam sposob obniza roznice w spalaniu.

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2009-11-16 18:33:08
Autor: Cavallino
Zakup ... a może nowy?
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:hdrs2r$n4s$1inews.gazeta.pl...
Po piersze temat od poczatku jest o jezdzidelku a nie aucie, wiec rozpatrujemy raczej male silniki. A dla 1,2 te 8 w miescie to i tak duzo.

Norma.
Akurat takowy posiadam. ;-)

To zmien na wiekszy bo mniej pala ;-)

Większy też posiadam, faktyczniej pali mniej, ale to diesel.



Ale wtedy mały, podobny mocą, może i wolnossący diesel spali 5 max.

Tylko, ze przegladajac katalogi znajdziesz bez problemu benzyne 1,1 a diesle czesto sa od np. 1,4

Zależy od modelu, więc nie przesadzaj z tym brakiem problemu.

Data: 2009-11-15 22:50:34
Autor: Krzysiek Kielczewski
Zakup ... a moÂże nowy?
On 2009-11-15, Dysiek <brak@brak.pl> wrote:

No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto * 4,25 za litr, jezdzimy 10.000 km rocznie - koszt benzyny = 3400 zl; diesel - 7 litrow * 3,85, jedzimy 10.000 rocznie - koszt ON = ~2700 zl. 800 zl rocznie. Biorac pod uwage, ze diesel kosztuje srednio 4 tysiace wiecej zwraca ci sie po 5 latach. Czy to takie oplacalne? Nie sadze. Poza tym na turbine trzeba uwazac.

Podaj dane jakichś konkretnych samochodów, tak to spalanie masz
wyciągnięte z kapelusza. Ceny zresztą też :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2009-11-16 15:48:12
Autor: Dysiek
Zakup ... a mo?e nowy?
No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto * 4,25 za
litr, jezdzimy 10.000 km rocznie - koszt benzyny = 3400 zl; diesel - 7
litrow * 3,85, jedzimy 10.000 rocznie - koszt ON = ~2700 zl. 800 zl rocznie.
Biorac pod uwage, ze diesel kosztuje srednio 4 tysiace wiecej zwraca ci sie
po 5 latach. Czy to takie oplacalne? Nie sadze. Poza tym na turbine trzeba
uwazac.

Podaj dane jakichś konkretnych samochodów, tak to spalanie masz
wyciągnięte z kapelusza. Ceny zresztą też :)

Co do cen - fakt, nie wiedzialem, ze silniki diesla sa duzo drozsze niz wspomniane przeze mnie 4 tysie.

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2009-11-14 19:39:57
Autor: J.F.
Zakup ... a może nowy?
On Sat, 14 Nov 2009 16:13:22 +0100,  EZet wrote:
To pewnie znowu będzie lamerskie pytanie - ale jaka praktycznie, w użytkowaniu
jest różnica między benzynowym a dieslem?

Benzynowy zapalasz od razu, a diesla po paru sekundach :-)

Coś mi się chyba obiło o uszy, że przy mrozach lepiej sprawuje się benzynowy?

Ale musza byc naprawde duze mrozy. Wtedy i sporo benzyniakow zawodzi.

I jeszcze jedno pytanie - czy istnieją nadwozia/lakiery mniej lub bardziej odporne
na stuknięcia drzwiami innych samochodów?.

listwy boczne ?

J.

Data: 2009-11-14 20:23:55
Autor: EZet
Zakup ... a może nowy?
I jeszcze jedno pytanie - czy istnieją nadwozia/lakiery mniej lub bardziej odporne
na stuknięcia drzwiami innych samochodów?.
listwy boczne ?
Wyobraź sobie, że chodziło mi o "dzioby" pomimo posiadania bocznych listew.

Co do Clio za 34 500 zł.
Tak naprawdę to 34 900 zł, ale to nie takie ważne.
Wiem, nie należało się spodziewać wiele od jak to określiłeś malutkiego golasa.
Ale dopłata 1600 zł za każdy kolor inny niż alpejska biel, a co już zupełnie mnie
dobiło 60 zł za zapalniczkę, która w dobie ładowarek do komórek i nie tylko
powinna być standardem, to już przesada.

Pozdrawiam
EZ

Data: 2009-11-14 22:32:26
Autor: Abecadło
Zakup ... a może nowy?
Co do Clio za 34 500 zł.
Tak naprawdę to 34 900 zł, ale to nie takie ważne.
Wiem, nie należało się spodziewać wiele od jak to określiłeś malutkiego golasa.
Ale dopłata 1600 zł za każdy kolor inny niż alpejska biel, a co już zupełnie mnie
dobiło 60 zł za zapalniczkę, która w dobie ładowarek do komórek i nie tylko
powinna być standardem, to już przesada.

Nie ja płaciłem,
jeździłem jak ty to piszesz, aplejska bielą. Zapalniczkę miałem (dla mnie to zaślepka na gniazdo 12V) więc lizingodawca szaprnął się na te 60 zeta.
Ale sam dzisiaj rano się zastanawiałem, kiedy jakieś UOIKekekUAk dobierz im sie do skóry za niewspółmierne koszty bzdetów, typu kolor metalik, siedzenia dzielone, itp.

Data: 2009-11-15 10:49:19
Autor: Grejon
Zakup ... a może nowy?
EZet pisze:

dobiło 60 zł za zapalniczkę, która w dobie ładowarek do komórek i nie tylko
powinna być standardem, to już przesada.

_Zapalniczkę_ a nie gniazdko do niej, ale fakt wygląda to śmiesznie :)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

Data: 2009-11-15 20:59:53
Autor: Seba
Zakup ... a może nowy?
Dnia Sun, 15 Nov 2009 10:49:19 +0100, Grejon napisał(a):

_Zapalniczkę_ a nie gniazdko do niej, ale fakt wygląda to śmiesznie :)

Kilka lat temu, podczas kupna Mondeo MK III (w dosyć doposażonej wersji
silnikowej i wyposażeniowej) dealer Forda też pokazał nam pozycję w
cenniku nazywającą się "pakietem dla palących" (czyt. gniazdo
zapalniczki) kosztującą 40 PLN, która to *absolutnie* nie była ujęta w
cenie auta. Także mnie już chyba nic nie zdziwi.



--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

Data: 2009-11-15 16:22:26
Autor: Jan Strybyszewski
Zakup ... a może nowy?
EZet pisze:

Jak dla kierowcy (jeżdżącego spokojnie i do 100 km/h) odczuwalna jest taka
różnica?

Właśnie nadeszła wiadomość od J.F. na temat Clio za 34 500 zł. Zobaczę
co tam jest.


Male za 35tys to C1 alias P107. 1l 68KM spalanie symboliczne
Podejrzewam ze jesli to cena katalogowa sporo u\mozna urwac

Data: 2009-11-15 16:19:43
Autor: Jan Strybyszewski
Zakup ... a może nowy?
EZet pisze:
Kup rower, lekko kierownica chodzi ....
Sorki nie mogłem się powstrzymać.
Ale biorąc pod uwagę twoje wypowiedzi, nie kupuj używanego.
Poczkaj na Tata, będą tanie.
OK, mamy wolność słowa.
To wg Ciebie ile trzeba wydać na "coś" nowego, małego, bez bajerów,
co się chyba fachowo nazywa wersją podstawową, żeby Twoim zdaniem
zasługiwało na miano samochodu?

35tys za trojaczki z Kolina

Data: 2009-11-14 16:23:03
Autor: Dysiek
Zakup ... a może nowy?
Zaczynam się więc zastanawiać czy jednak nie kupić nowego samochodu.
Co by Państwo polecili, powiedzmy do 30 tys. zł?
Nie mam zbyt dużych wymagań.
Właściwie głównie zależy mi na wspomaganiu kierownicy.

Obczaj Hyundai-e. Pomimo, ze Korea, to dobre auta - siostra jezdzi Pony z 1991 i mimo wielu staran z jej strony jeszcze sie nie udalo go zabic (a jezdzila np kilka miechow na resztkach oleju, prawie bez benzyny na gazie, etc.)

Za 30 tys masz Hyundai I10 z silnikiem 1.1 66 KM, wspomaganie jest i kilka innych bajerow tez. Oprocz tego jest takze nieco wiekszy chyba Hyundai Getz rowniez za 30 tys z silnikiem 1.1 66 KM (rowniez ma wspomaganie).

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2009-11-14 16:32:32
Autor: EZet
Zakup ... a może nowy?
Zaczynam się więc zastanawiać czy jednak nie kupić nowego samochodu.>> Co by Państwo polecili, powiedzmy do 30 tys. zł?
Nie mam zbyt dużych wymagań.
Właściwie głównie zależy mi na wspomaganiu kierownicy.

Obczaj Hyundai-e. Pomimo, ze Korea, to dobre auta - siostra jezdzi Pony z 1991 i mimo wielu staran z jej strony jeszcze sie nie udalo go zabic (a jezdzila np kilka miechow na resztkach oleju, prawie bez benzyny na gazie, etc.)

Za 30 tys masz Hyundai I10 z silnikiem 1.1 66 KM, wspomaganie jest i kilka innych bajerow tez. Oprocz tego jest takze nieco wiekszy chyba Hyundai Getz rowniez za 30 tys z silnikiem 1.1 66 KM (rowniez ma wspomaganie).

Dziękuję za tę odpowiedź i kolejną na temat różnic między dieslem a benzynowym.

Moje doświadczenia z Hyundai dotyczą tylko Getza i to w charakterze pasażera
na tylnym siedzeniu - strasznie twardym, siedziało się jak na ławce.
Wiem jednak, że są to ( a przynajmniej były) samochody bardzo popularne wśród
małych samochodów w Holandii.

Pozdrawiam
EZ

Data: 2009-11-15 16:18:33
Autor: Jan Strybyszewski
Zakup ... a może nowy?
EZet pisze:
możesz też tu: http://www.toyota.pewneauto.pl/ - ale też raczej tanich
okazji nie ma a już na pewno jeśli chodzi o samochody z gwarancją. Z
warszawskich komisów toyoty dobre opinie zbiera ten na woli (carolina
car company)
Dzięki.
Przeglądam Internet i dochodzę do wniosku, że używany samochód
z gwarancją jest droższy niż mi się wydawało. Natomiast zakup
używanego samochodu bez przeglądu i gwarancji to zbyt duże ryzyko.

Nie. Uzywany z gwarancja kosztuje TYLE ILE JEST WART to zlomy komisowe maja ceny z czapki jak za technologiczne trupy

Zaczynam się więc zastanawiać czy jednak nie kupić nowego samochodu.
Co by Państwo polecili, powiedzmy do 30 tys. zł?

Za ok 30tys to masz Pande, P107 czy C1 moze przy czym C1 i P107 to jest TEN SAM samochod razem z Toyota Aygo

Data: 2009-11-15 11:19:54
Autor: BAREK
Zakup używanego samochodu
Czy nowe czy używane- podstawowe kryterium, to to ile lat zamierzasz nim jeździć?
Zakup nowego auta ze względu na spadek wartości po wyjechaniu z salonu kwalifikuje się jeśli zamierzasz takim samochodem jeździć minimum 3, a najlepiej koło 5 lat.
Jeśli zaś zakładasz, że jak ci się znudzi to je szybko zmienisz, lub od razu wiesz, że za rok, dwa raczej będziesz auto zmieniać, to na używanym mniej stracisz.
Jeśli używane auto, to ciężko kupić coś pewnego-skoro ktoś wydał pieniądze na nowe auto, to jeśli już je sprzedaje to zazwyczaj;
-bo je zużył, czyli przejechał nim dużo km i wtedy auto zaczyna się psuć; większość uczciwych ofert nawet 3-letnich aut mówi wtedy o przebiegach grupo ponad 100, a nawet 150 tyś km.
-albo jest felerne, było rozbite, ma jakieś ukryte wady, itp.

Wydaje mi się, że nie robisz rocznie zbyt dużo kilometrów, więc nawet takie auto z przebiegiem około 150tyś, jeśli było w leasingu lub wynajmie flotowym poprawnie użytkowane i serwisowane posłuży jeszcze długo-ALE te auta mają ceny wyższe od rynkowych- bo mniejsze jest ryzyko, że coś było kombinowane.

W Warszawie jest kilka firm oferujących takie auta, j znam;
AUTOAUTO, MotoMarket Modlińska 29, Wał Miedzeszyński chyba 115

Nie robiąc autem więcej niż 20-30 tyś. km rocznie, to pamiętaj, że zazwyczaj przy zakupie auto z silnikiem benzynowym jest sporo tańsze niż diesel, to może lepiej wybrać benzynowe, po prostu musisz pomyśleć co się lepiej będzie kalkulowało, ogólnie zasada jest prosta, że to samo auto z dieslem będzie paliło np. 5, a benzynowe 7-8 litrów na 100km, to trzeba przeliczyć przez cenę za 1litr, potem planowany przebieg roczny i zastanowić się co się lepiej kalkuluje. Teoretycznie benzyna będzie żwawsza niż diesel, ale turbo diesel będzie żywszy niż benzyna.

Do 40tyś. myślę, że w tym momencie można też kupić sporo nowych aut, bo jest kryzys i mała sprzedaż, koniec roku więc wyprzedaż rocznika.

Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że z sensem, a pisze to na podstawie doświadczeń, właśnie kupowaliśmy w podobnym budgecie auto dla mojej żony i dogłębnie prześledziłem ten temat.

PZDR Bartek

Data: 2009-11-15 11:33:45
Autor: EZet
Zakup używanego samochodu
Bartku, bardzo dziękuję za te wyjaśnienia.

Czy mógłbyś jeszcze napisać jaki samochód Państwo wybrali
i jaki prawdopodobny roczny przebieg przyjęli?
Nie będę tego traktować jako reklamę konkretnej marki.
Po prostu będzie to dla mnie wskazówka jaki był Twój wybór
po tak wnikliwej analizie.

Pozdrawiam
EZ

Data: 2009-11-15 12:00:35
Autor: Hants
Zakup używanego samochodu
"EZet" <0@9.com> wrote in message news:hdoliq$n3v$1atlantis.news.neostrada.pl...
Bartku, bardzo dziękuję za te wyjaśnienia.

Czy mógłbyś jeszcze napisać jaki samochód Państwo wybrali
i jaki prawdopodobny roczny przebieg przyjęli?

Np Hyundai Sonata, obliczona na 30 tysiecy km rocznie, full serwis - hobbistycznie we wlasnym zakresie, wygodnie i tanio (LPG). Wizualnie - bardzo mi sie podoba, funkcjonalnie - ma wszystkie proste elektryczne ekstrasy, pilot i dwa kluczyki.
Z rzeczy, ktore MOGŁABY mnie sklonic do zmiany pojazdu, to bezpieczenstwo - wszelkie dodatkowe bajery ala kurtyny boczne, wiecej poduszek, stalowe teowniki w drzwiach. Rzewnie pier.. co sasiedzi mysla o moim samochodzie, auto ma byc jak zona - wygodne, czyste i cieszyc oko wlasciciela. A ze czasem sie zbiesi i odmowi posluszenstwa.. ;-)

Data: 2009-11-15 22:17:29
Autor: BAREK
Zakup używanego samochodu

Czy mógłbyś jeszcze napisać jaki samochód Państwo wybrali
i jaki prawdopodobny roczny przebieg przyjęli?
Nie będę tego traktować jako reklamę konkretnej marki.
Po prostu będzie to dla mnie wskazówka jaki był Twój wybór
po tak wnikliwej analizie.

To dość długa i skomplikowana historia...;
Założenia wyjściowe;
1.Budżet do 20-25 tyś zł, wiek mało istotny
1.Żona zrobiła prawko właśnie, więc to takie pierwsze miało być.
2.Nie tylko do miasta, ale tak 50:50 z dłuższą trasą i około 20-30 tyś. rocznie.
3.Koniecznie sedan lub ostatecznie hatchback i jednak nie najmniejszy, żeby było bezpieczniej.
4.Niestety, ale małżonka wybredna, uparta i podobało jej się Volvo S60/w takiej kwocie wchodziło w grę takie auto z rocznika 2000-2001

Nie mogłem jej przekonać do Opla Astry, Focusa ani żadnego Fiata, jej podobały się Volva, Saaby, Jaguar X-Typ, czy Nissan Primera, więc nawet zakładając wydatek około 30 tyś zł auto byłoby leciwe/2002-2003/ i niepewne.
Po dwóch miesiącach oglądania zajeżdżonych trupów i stopniowego podnoszenia budgetu, rozglądania się za coraz młodszym autem, codziennego wertowania nowych ogłoszeń w internecie wybór padł na Saba 9-3 1.9TiD w podstawowym wyposażeniu z końca 2005 roku z pełną historią serwisową poleasingowego importowanego z Belgii, który kosztował 35tyś. brutto z Fvat.

Czy dla Ciebie EZ ma jakieś znaczenie prestiż, czy najważniejsza jest praktyczna wygoda, tzn; ekonomika zakupu i użytkowania?
Na ile lat może być to auto i ile km rocznie?
Czym i jak długo teraz jeździsz?

Bartek

Data: 2009-11-15 23:02:32
Autor: EZet
Zakup używanego samochodu
Bardzo dziękuję.

Nowe, jak i używane, ale drogie auto, odpada w moim przypadku dlatego,
że nie mam garażu, a z mojego doświadczenia parkowania pod blokiem
wynika, że poobijanie samochodu to tylko kwestia czasu. Wiem, że może
się to zdarzyć wszędzie, ale szanse pod blokiem są znacznie większe.
Natomiast kupno używanego samochodu bez gwarancji, to zbyt duże ryzyko.
Za mało się na tym znam i nawet jazda próbna nie pozwoli mi ocenić czy
auto nie ma jakichś wad. Chodzi mi tu nie tyle o darmową naprawę przez
raczej krótki okres czasu, ale o gwarancję wykonania przez komis solidnego
przeglądu.

Dla mnie ważniejsze jest jak się czuję prowadząc, a więc wygoda siedzeń,
widoczność i to zarówno otoczenia samochodu jak i wskaźników niż to jak
samochód wygląda. Bardzo ważna jest dla mnie zwrotność i koniecznie
wspomaganie kierownicy. Także to czy do samochodu łatwo się wsiada.
Zastanawiam się nad klimatyzacją, co ma także związek z brakiem garażu.

Jeżdżę przeważnie mniej niż 10 tys. km rocznie, chyba, że trafi się jakiś
dłuższy wyjazd, ale to raczej rzadko.

Mógłby to nawet być samochód 4-5 letni, jeśli byłby naprawdę w dobrym
stanie, ale wtedy po paru latach znowu trzeba szukać czegoś innego.

Pozdrawiam
EZ

Data: 2009-11-16 13:40:40
Autor: BAREK
Zakup używanego samochodu
EZet pisze:
Bardzo dziękuję.

Nowe, jak i używane, ale drogie auto, odpada w moim przypadku dlatego,
że nie mam garażu, a z mojego doświadczenia parkowania pod blokiem
wynika, że poobijanie samochodu to tylko kwestia czasu. Wiem, że może
się to zdarzyć wszędzie, ale szanse pod blokiem są znacznie większe.
Natomiast kupno używanego samochodu bez gwarancji, to zbyt duże ryzyko.
Za mało się na tym znam i nawet jazda próbna nie pozwoli mi ocenić czy
auto nie ma jakichś wad. Chodzi mi tu nie tyle o darmową naprawę przez
raczej krótki okres czasu, ale o gwarancję wykonania przez komis solidnego
przeglądu.

Dla mnie ważniejsze jest jak się czuję prowadząc, a więc wygoda siedzeń,
widoczność i to zarówno otoczenia samochodu jak i wskaźników niż to jak
samochód wygląda. Bardzo ważna jest dla mnie zwrotność i koniecznie
wspomaganie kierownicy. Także to czy do samochodu łatwo się wsiada.
Zastanawiam się nad klimatyzacją, co ma także związek z brakiem garażu.

Jeżdżę przeważnie mniej niż 10 tys. km rocznie, chyba, że trafi się jakiś
dłuższy wyjazd, ale to raczej rzadko.

Mógłby to nawet być samochód 4-5 letni, jeśli byłby naprawdę w dobrym
stanie, ale wtedy po paru latach znowu trzeba szukać czegoś innego.

Pozdrawiam
EZ

To tak właściwie to ja bym sugerował nie wydawać tyle kasy, a raczej pomyśleć o czymś w stylu;
-Astry Classic/II -mój typ
-lub np. Seata Ibizy, albo coś mniejszego nawet; CORSA YARIS CLIO itp w okolicach 20 tyś zł, ze wspomaganiem i klimatyzacją- kupione w komisie, ale z kompletem papierów-czyli coś w stylu MMM29 AUTOAUTO lub Wał Miedzeszyński 115, albo przy jakimś salonie z gwarancją.
ALBO bezpośrednio od pierwszego właściciela.
Przy tak małym przebiegu nie warto kupować nowego auta, chyba, że na pewno na minimum 5 lat i spokojnie może to być benzyna a nie diesel.
Musi to być coś popularnego, aby i części były dostępne i tanie i każdy mechanik potrafił to naprawić.
Jak się nie spodoba szybciej i z mniejszą stratą się odsprzeda, a jak będzie dobrze pod nogą leżało- to na kilka lat na pewno posłuży.
Ogólnie warto wziąść mocniejszy silnik- bo zazwyczaj mocniejszy silnik wiążę się też z mocniejszą i trwalszą całą konstrukcją auta.

Bartek

Data: 2009-11-16 16:05:53
Autor: EZet
Zakup używanego samochodu
Bardzo dziękuję.

To tak właściwie to ja bym sugerował nie wydawać tyle kasy, a raczej pomyśleć o czymś w stylu;
-Astry Classic/II -mój typ
-lub np. Seata Ibizy, albo coś mniejszego nawet; CORSA YARIS CLIO itp w okolicach 20 tyś zł, ze wspomaganiem i klimatyzacją-
kupione w komisie, ale z kompletem papierów-czyli coś w stylu MMM29 AUTOAUTO lub Wał Miedzeszyński 115, albo przy jakimś salonie z
gwarancją.
ALBO bezpośrednio od pierwszego właściciela.
Nie wiem co to jest MMM29 AUTOAUTO lub Wał Miedzeszyński 115,
ale pewnie w Internecie znajdę.
Komis przy salonie ma np. Skoda. Może Skoda Fabia?

Musi to być coś popularnego, aby i części były dostępne i tanie i każdy mechanik potrafił to naprawić.
Właśnie i dlatego raczej nie skopiuję wyboru Twojej żony. :-)

Ogólnie warto wziąść mocniejszy silnik- bo zazwyczaj mocniejszy silnik wiążę się też z mocniejszą i trwalszą całą konstrukcją
auta.
A mocniejszy silnik przy moich potrzebach to jaki?

Pozdrawiam
EZ

Data: 2009-11-16 20:23:12
Autor: BAREK
Zakup używanego samochodu

Nie wiem co to jest MMM29 AUTOAUTO lub Wał Miedzeszyński 115,
ale pewnie w Internecie znajdę.
Bez problemu;
AUTOAUTO to duży komis z chyba trzema lokalizacjami, ale niezbyt miła obsługa,
Firma na Wale Miedzeszyńskim 115 nie pamiętam nazwy, mają dużo aut poleasingowych,
MotoMarket Modlińska 29 za stacją BP i MC Donaldem auta głównie importowane poleasingowe i miła obsługa, ale najmniejszy wybór.
Komis przy salonie ma np. Skoda. Może Skoda Fabia?
Coś w tym stylu- oglądnij sobie pare aut i wybierz to co będzie najbardziej Tobie się podobać i zmieści się w budgecie, staraj się żeby było jak najświeższe, ważne żeby miało pełną historię serwisową i miało jednego właściciela-to takie minimum pewności zawsze, jakby się podpisali, że gwarantują, że nie było poważnie rozbite to już miód :-)

Musi to być coś popularnego, aby i części były dostępne i tanie i każdy mechanik potrafił to naprawić.
Właśnie i dlatego raczej nie skopiuję wyboru Twojej żony. :-)
Mądry wybór, ale moja małżonka nie dała się przekonać... ;-)  no i teraz jakby co to kłopot będzie mój...... :-(((
Chociaż, może takim fajnym wyborem byłby w tym przypadku Mini Cooper, albo New Beetle tylko pewnie ciężko by było coś fajnego koło 30tyś. dostać
Generalnie jeśli to ma być auto w 90% do miasta i w 90% dla jednej osoby, bez dużych zakupów i dłuższych wyjazdów z całym majdanem, to może faktycznie Clio, Peugeot 207, C3, Corsa, Polo itp to będzie dobry wybór?

Ogólnie warto wziąść mocniejszy silnik- bo zazwyczaj mocniejszy silnik wiążę się też z mocniejszą i trwalszą całą konstrukcją
auta.
A mocniejszy silnik przy moich potrzebach to jaki?
Im mocniejszy tym lepiej, po prostu...

Data: 2009-11-15 16:15:47
Autor: Jan Strybyszewski
Zakup używanego samochodu
EZet pisze:
Witam,

Chcę kupić nieduży, mniej więcej 3-letni samochód.
Proszę o radę gdzie w Warszawie można kupić taki
samochód z gwarancją?

Renault Retail Group - wbrew nazwie maja i inne marki
Podobno program peugoeta i Fiata czasem ma ciekawe pojazdy

www.uzywanezgwarancja.pl

Data: 2009-11-16 20:45:36
Autor: Grzegorz
Zakup używanego samochodu
Witam,

Chcę kupić nieduży, mniej więcej 3-letni samochód.
Proszę o radę gdzie w Warszawie można kupić taki
samochód z gwarancją?

1. Zejdź na ziemię .....
2. A co to gwarancja ????? Wiesz, co to powinno oznaczać ????

Niestety gwarancja kosztuje. zazwyczaj więcej, niż naprawy auta w okresie gwarancji .... Pomijam nowe, bo to i tak w cenie :-D !

Z moich doświadczeń - małe i tanie autka po przekroczeniu pewnego wieku sypią się i to bardzo. Te większe solidniejsze sypią się też, ale po 2-4 razy większym przebiegu. Z doświadczenia - autko wyższej klasy ale xx-letnie, za ok. 30 kzł, wytrzyma więcej, niż "nówka" za takie samo 30 kzł. A koszt napraw - wcale nie wyższy, jeśli wybierze się coś w miarę popularnego. I koszt eksploatacji też niewiele wyższy.

Żeby kupić używane auto, albo jeździć autem po gwarancji, trzeba :
- albo samemu umieć naprawiać
- albo mieć dobry warsztat.
- albo dużo kasy, mocne nerwy i auto na zapas :-D !

I to chyba tyle ;-)

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Zakup używanego samochodu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona