Data: 2009-11-13 17:22:57 | |
Autor: EZet | |
Zakup używanego samochodu | |
Witam,
Chcę kupić nieduży, mniej więcej 3-letni samochód. Proszę o radę gdzie w Warszawie można kupić taki samochód z gwarancją? Pozdrowienia |
|
Data: 2009-11-13 18:00:33 | |
Autor: marcinu | |
Zakup używanego samochodu | |
Użytkownik "EZet" <0@9.com> napisał w wiadomości news:hdk1p5$c4j$1nemesis.news.neostrada.pl... Witam, Zerknij tu: http://www.uzywanejaknowe.pl/ Pozdro Marcin |
|
Data: 2009-11-13 18:43:20 | |
Autor: EZet | |
Zakup używanego samochodu | |
Chcę kupić nieduży, mniej więcej 3-letni samochód. Zerknij tu: Twoja odpowiedź przypominała mi te punkty sprzedaży z czasów przed kupieniem mojego obecnego samochodu, prawie 5 lat temu. Podobnie jak wtedy ceny wydają mi się tam wysokie, ale zobaczę. W każdym razie proszę o jeszcze inne namiary. Dziękuję i pozdrawiam EZet |
|
Data: 2009-11-17 13:41:46 | |
Autor: Arek (G) | |
Zakup używanego samochodu | |
EZet pisze:
Chcę kupić nieduży, mniej więcej 3-letni samochód. Tak tylko przy okazji:) http://moto.onet.pl/1584565,1,odpicuj-klientowi-bryke,artykul.html?node=13 A. |
|
Data: 2009-11-17 16:08:10 | |
Autor: EZet | |
Zakup używanego samochodu | |
Dzięki.
Tak tylko przy okazji:)Ale nie można popadać w paranoję, że każdy używany samochód ma taką historię. W końcu "normalni" użytkownicy też sprzedają swoje auta. Ważne żeby umieć unikać takich "robionych". Pozdrawiam |
|
Data: 2009-11-13 19:57:23 | |
Autor: newsy | |
Zakup używanego samochodu | |
możesz też tu: http://www.toyota.pewneauto.pl/ - ale też raczej tanich
okazji nie ma a już na pewno jeśli chodzi o samochody z gwarancją. Z warszawskich komisów toyoty dobre opinie zbiera ten na woli (carolina car company) Użytkownik "EZet" <0@9.com> napisał w wiadomości news:hdk1p5$c4j$1nemesis.news.neostrada.pl... Witam, |
|
Data: 2009-11-14 12:03:55 | |
Autor: EZet | |
Zakup ... a może nowy? | |
możesz też tu: http://www.toyota.pewneauto.pl/ - ale też raczej tanichDzięki. Przeglądam Internet i dochodzę do wniosku, że używany samochód z gwarancją jest droższy niż mi się wydawało. Natomiast zakup używanego samochodu bez przeglądu i gwarancji to zbyt duże ryzyko. Zaczynam się więc zastanawiać czy jednak nie kupić nowego samochodu. Co by Państwo polecili, powiedzmy do 30 tys. zł? Nie mam zbyt dużych wymagań. Właściwie głównie zależy mi na wspomaganiu kierownicy. Pozdrowienia |
|
Data: 2009-11-14 12:42:48 | |
Autor: Abecadło | |
Zakup ... a może nowy? | |
Kup rower, lekko kierownica chodzi ....
.... Sorki nie mogłem się powstrzymać. Ale biorąc pod uwagę twoje wypowiedzi, nie kupuj używanego. Poczkaj na Tata, będą tanie. |
|
Data: 2009-11-14 12:47:55 | |
Autor: EZet | |
Zakup ... a może nowy? | |
Kup rower, lekko kierownica chodzi ....OK, mamy wolność słowa. To wg Ciebie ile trzeba wydać na "coś" nowego, małego, bez bajerów, co się chyba fachowo nazywa wersją podstawową, żeby Twoim zdaniem zasługiwało na miano samochodu? Pozdrawiam |
|
Data: 2009-11-14 13:53:44 | |
Autor: Abecadło | |
Zakup ... a może nowy? | |
To wg Ciebie ile trzeba wydać na "coś" nowego, małego, bez bajerów, Nie mam pojęcia poza tym że 15 lat temu nowe Punto kosztowało 31 tys. PLN. Teraz jest sporo drożej. Ponieważ nie interesuję się samochodami koło 30 tys. zł więc ci w tym nie pomogę, chciaż życzę żebyś znalazł jak najfajniejsze. Mnie rozłożyła twoja naiwność: Przeglądam Internet i dochodzę do wniosku, że używany samochódoraz Co by Państwo polecili, powiedzmy do 30 tys. zł?i tyle. Nic nie mam do tego, po prostu zabrzmiało lamersko. Natomiast twoje pytanie było bardzo ogólne i dałes za mało danych. Nie wiemy do czego ci ten samochód, ile nim będziesz jeździł. Czy jesli się okaże że tylko traktor Ursus spełnia wymagania ponizej 30 tys. to go kupisz? Pewnie nie. Czy wystarczy ci cos co przypomina Smarta (Samar jest dużo droższy)? Coś jednek więcej się liczy, chociaż z drugiej strony poniżej 30 tys to chyba niewiele. Ja mam doczynienia z Renalt Clio w najtańszej wersji - leasing. Jestem pod wrażeniem, ale pewnie kosztuje koło 40 tys. PLN. |
|
Data: 2009-11-14 14:35:39 | |
Autor: J.F. | |
Zakup ... a może nowy? | |
On Sat, 14 Nov 2009 13:53:44 +0100, Abecadło wrote:
Nie mam pojęcia poza tym że 15 lat temu nowe Punto kosztowało 31 tys. PLN. 33490, i to jest grande punto, i pewnie jeszcze jest cos do wytargowania. Ja mam doczynienia z Renalt Clio w najtańszej wersji - leasing. Jestem pod Cennik promocyjny z www - Nowe clio juz od 34500. Inna sprawa czy taki malutki golas bedzie kogos satysfakcjonowal, niestety - nowe przyzwoite samochody to blizej 60k. J. |
|
Data: 2009-11-14 14:46:16 | |
Autor: EZet | |
Zakup ... a może nowy? | |
Jeśli to oznacza, że nie znam się na samochodach, to jest to fakt,Co by Państwo polecili, powiedzmy do 30 tys. zł?i tyle. Nic nie mam do tego, po prostu zabrzmiało lamersko. którego nie ukrywam. Ta grupa chyba nie jest wyłącznie dla specjalistów. Natomiast twoje pytanie było bardzo ogólne i dałes za mało danych.Ma to być samochód głównie miejski, do przewożenia wyłącznie kierowcy. Piszę głównie, bo oczywiście mogą się zdarzyć inne sytuacje. :-) Mogę wydać na niego i 40 tys. zł, ale samochód będzie parkował na ulicy, więc chyba szkoda pieniędzy na coś lepszego. To boli gdy lepszy (czytaj droższy) samochód jest bardzo szybko poobijany ze wszystkich stron. A tak się to kończy przy parkowaniu pod blokiem. Wpadł mi w oko Spark S Plus. Ma wszystko czego potrzebuję i kosztuje z rabatem (wyprzedaż 2009 r.) 29 840 zł. Jedyne co mnie zastanawia, to nie wiem czy nie odczuję dużej różnicy jeśli chodzi o silnik przy przejściu z 1289 cm3 i 50KW/68KM w moim obecnym starym samochodzie na 796 cm3 i 38KW/51KM przy 6000 obr.na min. w Sparku. Jak dla kierowcy (jeżdżącego spokojnie i do 100 km/h) odczuwalna jest taka różnica? Właśnie nadeszła wiadomość od J.F. na temat Clio za 34 500 zł. Zobaczę co tam jest. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-11-14 14:51:25 | |
Autor: J.F. | |
Zakup ... a może nowy? | |
On Sat, 14 Nov 2009 14:46:16 +0100, EZet wrote:
Jedyne co mnie zastanawia, to nie wiem czy nie odczuję dużej różnicy jeśli Odczujesz. A przyjemnie sie jezdzi gdzies od 100KM. Jak dla kierowcy (jeżdżącego spokojnie i do 100 km/h) odczuwalna jest taka Bedziesz jezdzil jeszcze bardziej spokojnie :-) Właśnie nadeszła wiadomość od J.F. na temat Clio za 34 500 zł. Zobaczę A co moze byc w najtanszym modelu ? Nic :-) P.S. Jest jeszcze jakies clio Storia, no i jest Dacia :-) Za to jakies oferty kredytowe proponuja. J. |
|
Data: 2009-11-14 14:59:46 | |
Autor: EZet | |
Zakup ... a może nowy? | |
Powyżej tego (mniej więcej), co mam teraz, czyli 68KM nie mam zamiaru wychodzić.Jedyne co mnie zastanawia, to nie wiem czy nie odczuję dużej różnicy jeśliOdczujesz. A przyjemnie sie jezdzi gdzies od 100KM. To i tak jest więcej niż potrzebuję. Chodziło mi właśnie o parametry silnika i czy jest wspomaganie kierownicy. MamWłaśnie nadeszła wiadomość od J.F. na temat Clio za 34 500 zł. ZobaczęA co moze byc w najtanszym modelu ? Nic :-) problemy z rękoma. :-( Pozdrawiam |
|
Data: 2009-11-14 15:27:13 | |
Autor: EZet | |
Zakup ... a może nowy? | |
Mam jeszcze pytanie - czy w Internecie jest jakaś strona
podająca zestawienie samochodów różnych marek z ich krótką charakterystyką (lub linkiem do tego) i obecnymi cenami (w tym z rabatami na rocznik 2009)? Jeśli tak, to bardzo proszę o adres. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-11-15 16:25:42 | |
Autor: Jan Strybyszewski | |
Zakup ... a może nowy? | |
EZet pisze:
Powyżej tego (mniej więcej), co mam teraz, czyli 68KM nie mam zamiaru wychodzić.Jedyne co mnie zastanawia, to nie wiem czy nie odczuję dużej różnicy jeśliOdczujesz. A przyjemnie sie jezdzi gdzies od 100KM. Mysle ze za 35tys daloby wyrwac ktoregos trojaczka z Kolina ze wspomaganiem regulacja kierownicy i 2 poduszkami oraz ABS |
|
Data: 2009-11-15 16:41:29 | |
Autor: EZet | |
Zakup ... a może nowy? | |
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Co to są trojaczki z Kolina? Pozdrawiam EZ |
|
Data: 2009-11-15 16:55:58 | |
Autor: Grejon | |
Zakup ... a może nowy? | |
EZet pisze:
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Peugeot 107, Citroen C1, Toyota Aygo. Wszystkie klepane w jednej fabryce. Pozdrawiam -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+ |
|
Data: 2009-11-14 16:04:17 | |
Autor: Abecadło | |
Zakup ... a może nowy? | |
A co moze byc w najtanszym modelu ? Nic :-) Ja chyba jeździłem golasem Clio (tym najnowszym) i miał: 2 poduszki wspomaganie klimatyzację manualną szybki elektr. tylko przód bo to wersja 3d centralny. Fakt że był w dieslu i to chyba jedyne ponad standard. A silnik całkiem żwawawy. W sumie w takim maluchu czego wiecej oczekiwać, dla mnie to było sporo, 3 razy więcej niż się spodziewałem. Ale nie lobbuję za renufkami, sam ich niedawno nie lubiłem. Ale to Clio mnie zaskoczyło pozytywnie. Koledzy którzy jeździli Yariskami, Fabiami, po przetestowaniu byli na kolanach. Fakt że tamte były benzynowe. |
|
Data: 2009-11-14 16:13:22 | |
Autor: EZet | |
Zakup ... a może nowy? | |
Fakt że był w dieslu i to chyba jedyne ponad standard. A silnik całkiem żwawawy.[...] Koledzy którzy jeździli Yariskami, Fabiami, po przetestowaniu byli na kolanach. Fakt że tamte były benzynowe.To pewnie znowu będzie lamerskie pytanie - ale jaka praktycznie, w użytkowaniu jest różnica między benzynowym a dieslem? Coś mi się chyba obiło o uszy, że przy mrozach lepiej sprawuje się benzynowy? I jeszcze jedno pytanie - czy istnieją nadwozia/lakiery mniej lub bardziej odporne na stuknięcia drzwiami innych samochodów?. Z mojego doświadczenia CC (lata temu) miało blachy odporne na korozję, ale za to bardzo miękkie i te "dzioby" na bokach wyglądały okropnie. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-11-14 16:26:43 | |
Autor: Dysiek | |
Zakup ... a może nowy? | |
To pewnie znowu będzie lamerskie pytanie - ale jaka praktycznie, w użytkowaniu Miedzy nowymi dieslami i benzynowymi nie ma roznicy jesli chodzi o odpalanie w zimie. W starszych owszem - diesle mogly miec problemy przy duzych mrozach. Co do roznic w uzytkowaniu - diesel pali mniej niz wersja benzynowa (i ON oprocz tego jest tanszy jak benzyna), ale jesli jezdzisz glownie po miescie i kilka-kilkanascie tysiecy km rocznie to lepiej wziac benzyne, poniewaz koszt auta z silnikiem diesla jest duzo wyzszy (zazwyczaj kilka tysiecy) i zanim ci sie zwroci roznica to juz pewnie kupisz drugie auto. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-11-15 09:57:51 | |
Autor: Waldek Godel | |
Zakup ... a może nowy? | |
Dnia Sat, 14 Nov 2009 16:26:43 +0100, Dysiek napisał(a):
w zimie. W starszych owszem - diesle mogly miec problemy przy duzych mrozach. tylko jeżeli porównywałeś diesla z pierdyliardem kilometrów na liczniku z w miarę nowym benzynowym Co do roznic w uzytkowaniu - diesel pali mniej niz wersja benzynowa (i ON oprocz tego jest tanszy jak benzyna), ale jesli jezdzisz glownie po miescie i kilka-kilkanascie tysiecy km rocznie to lepiej wziac benzyne, poniewaz koszt auta z silnikiem diesla jest duzo wyzszy (zazwyczaj kilka tysiecy) i zanim ci sie zwroci roznica to juz pewnie kupisz drugie auto. Ale diesel właśnie w mieście bedzie pokazywał swoją oszczędność, bo tam różnice w spalaniu będa najbardziej widoczne. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz" |
|
Data: 2009-11-15 20:11:26 | |
Autor: Dysiek | |
Zakup ... a może nowy? | |
Ale diesel właśnie w mieście bedzie pokazywał swoją oszczędność, bo tam No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto * 4,25 za litr, jezdzimy 10.000 km rocznie - koszt benzyny = 3400 zl; diesel - 7 litrow * 3,85, jedzimy 10.000 rocznie - koszt ON = ~2700 zl. 800 zl rocznie. Biorac pod uwage, ze diesel kosztuje srednio 4 tysiace wiecej zwraca ci sie po 5 latach. Czy to takie oplacalne? Nie sadze. Poza tym na turbine trzeba uwazac. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-11-15 19:29:50 | |
Autor: Waldek Godel | |
Zakup ... a może nowy? | |
Dnia Sun, 15 Nov 2009 20:11:26 +0100, Dysiek napisał(a):
No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto * 4,25 za litr, jezdzimy 10.000 km rocznie - koszt benzyny = 3400 zl; diesel - 7 litrow * 3,85, jedzimy 10.000 rocznie - koszt ON = ~2700 zl. 800 zl rocznie. eee... jjjjjasne.... Jeżeli diesel pali 4.5 - 7 (trasa/miasto) to porównywalny mocowo benzyniak będzie palił 6-11. Z pewnościa nie będzie różnicy 1 litra. No chyba że "obiektywnie" porównasz 1.1 68 KM z 2.0 HDI 138 koni, to oczywiście będziesz mieć rację. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz" |
|
Data: 2009-11-15 20:44:20 | |
Autor: Dysiek | |
Zakup ... a może nowy? | |
eee... jjjjjasne.... Tylko, ze benzyne kupisz w wersji 1.1 a diesla nie, bo np. najmniejszy bedzie 1,3 albo nawet 1,5 Dla przykladu: Getz - 1,1 benzyna - 37.000, 1,5 diesel - 49.000 (wiec roznica tez juz nie wynosi 4 tysie tylko 12 tysiecy) Punto - 1,2 benzyna wersja Active - 41.000 zl, 1,3 dieslel - 49.000 Bravo - 1,4 benzyna Active - 51.000, 1,6 diesel Active - 61.000 tys Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-11-15 19:53:18 | |
Autor: Waldek Godel | |
Zakup ... a może nowy? | |
Dnia Sun, 15 Nov 2009 20:44:20 +0100, Dysiek napisał(a):
Bravo - 1,4 benzyna Active - 51.000, 1,6 diesel Active - 61.000 tys I zostańmy przy Bravo. Diesel 1.6 spali 4-5 w trasie i 5-6 w mieście, do spalenia 7 trzeba go będzie zdrowo gwałcić. Życzę powodzenia w osiąganiu silnikiem 1.4 spalania 7 litrów w mieście. No chyba że to będzie Warszawa piątkową nocą, pod warunkiem, że w czwartek wypadnie święto państwowe. Sam Fiat twierdzi, że: Zużycie paliwa w cyklu miejskim (l/100Km) 8.6 a to znaczy, że będzie 10 jak nic. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz" |
|
Data: 2009-11-16 15:41:05 | |
Autor: Dysiek | |
Zakup ... a może nowy? | |
I zostańmy przy Bravo. Diesel 1.6 spali 4-5 w trasie i 5-6 w mieście, do Nie wiem jak z Fiatem, ale bez problemu mozna kupic oszczedny benzynowy silnik, ktory fakt, bedzie palil wiecej niz diesel ale nie az tak duzo wiecej. Dla przykladu - jezdze Honda Civic z silnikiem V-TEC-E 1.5 litra. We Wroclawiu pali mi nie wiecej jak 7,5 litra, na trasie zejde do nieco ponad 6 litrow (przy 100 km/h). Czyli nie tak znowu duzo, choc z dieslem palilby pewnie jeszcze mniej. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-11-16 14:48:18 | |
Autor: Waldek Godel | |
Zakup ... a może nowy? | |
Dnia Mon, 16 Nov 2009 15:41:05 +0100, Dysiek napisał(a):
Nie wiem jak z Fiatem, ale bez problemu mozna kupic oszczedny benzynowy silnik, ktory fakt, bedzie palil wiecej niz diesel ale nie az tak duzo wiecej. Dla przykladu - jezdze Honda Civic z silnikiem V-TEC-E 1.5 litra. We Wroclawiu pali mi nie wiecej jak 7,5 litra, na trasie zejde do nieco ponad 6 litrow (przy 100 km/h). Czyli nie tak znowu duzo, choc z dieslem palilby pewnie jeszcze mniej. Równie bez problemu kupisz oszczędnego diesla, np. 1.4 HDi który poradzi sobie w mieście paląc 5-5.5 litra. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz" |
|
Data: 2009-11-16 15:50:59 | |
Autor: Dysiek | |
Zakup ... a może nowy? | |
Równie bez problemu kupisz oszczędnego diesla, np. 1.4 HDi który poradzi Np.? Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-11-16 14:54:54 | |
Autor: Waldek Godel | |
Zakup ... a może nowy? | |
Dnia Mon, 16 Nov 2009 15:50:59 +0100, Dysiek napisał(a):
Równie bez problemu kupisz oszczędnego diesla, np. 1.4 HDi który poradzi Np. 1.4 HDi. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz" |
|
Data: 2009-11-16 22:15:58 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Zakup ... a może nowy? | |
Dysiek pisze:
I zostańmy przy Bravo. Diesel 1.6 spali 4-5 w trasie i 5-6 w mieście, do Dysiek, wybacz, ale muszę zapytać. Czy Ty, jeżdżąc "po mieście", ganiasz tylko pomiędzy Astrą i skrzyżowaniem A.K./Bardzka i tylko w godzinach do 6:00 i po 21:00?!?! -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę." |
|
Data: 2009-11-17 13:08:58 | |
Autor: Dysiek | |
Zakup ... a może nowy? | |
Dysiek, wybacz, ale muszę zapytać. Czy Ty, jeżdżąc "po mieście", ganiasz tylko pomiędzy Astrą i skrzyżowaniem A.K./Bardzka i tylko w godzinach do 6:00 i po 21:00?!?! He he, o dziwo nie :-) W sumie w tym roku nie jedze za duzo do Wro, bo zaczalem prace gdzie indziej. Ale jeszcze w zeszlym roku jezdzilem sporo, nawet w godzinach szczytu (choc wtedy nie mozna tego nazwac jazda ;-) ). Zwykle trasa przez cale centrum na Grunwald i z powrotem do chaty, zachaczajac jeszcze po drodze kilka miejsc na Krzykach. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-11-17 13:12:30 | |
Autor: Dysiek | |
Zakup ... a może nowy? | |
Nie wiem jak z Fiatem, ale bez problemu mozna kupic oszczedny benzynowy silnik, ktory fakt, bedzie palil wiecej niz diesel ale nie az tak duzo wiecej. Dla przykladu - jezdze Honda Civic z silnikiem V-TEC-E 1.5 litra. We Wroclawiu pali mi nie wiecej jak 7,5 litra, na trasie zejde do nieco ponad 6 litrow (przy 100 km/h). Czyli nie tak znowu duzo, choc z dieslem palilby pewnie jeszcze mniej. Co do spalania - ten silnik wyraznie im sie udal - sporo jest raportow spalania, ktore pokazuja mniej-wiecej podobne spalanie jak moje. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-11-15 22:37:56 | |
Autor: Cavallino | |
Zakup ... a może nowy? | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:hdpjov$hhu$1inews.gazeta.pl...
Ale diesel właśnie w mieście bedzie pokazywał swoją oszczędność, bo tam Jaka? 1.2 60 KM? Do większej spokojnie przyjmij 10. Do analogicznego diesla 7 może być. Czyli 1500 zł rocznie. Ale przy 10 000 przebiegu, to w ogóle kupowanie samochodu mija się z celem, każdego. |
|
Data: 2009-11-15 22:41:15 | |
Autor: Grejon | |
Zakup ... a może nowy? | |
Cavallino pisze:
Ale przy 10 000 przebiegu, to w ogóle kupowanie samochodu mija się z celem, każdego. ROTFL, powiedz to moim rodzicom :) -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+ |
|
Data: 2009-11-16 15:46:17 | |
Autor: Dysiek | |
Zakup ... a może nowy? | |
No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto Po piersze temat od poczatku jest o jezdzidelku a nie aucie, wiec rozpatrujemy raczej male silniki. A dla 1,2 te 8 w miescie to i tak duzo. Ale przy 10 000 przebiegu, to w ogóle kupowanie samochodu mija się z celem, każdego. W ogole kupowanie samochodu do miasta czesto mija sie z celem jak np. sa wydzielone torowiska i tramwaj jest 2x szybszy. A jesli ktos kupije auto do miasta, to raczej nie trzaska 30.000 rocznie bo nie mamy kilkumilionowych metropolii i np. przejechanie Wroclawia z poludnia na polnoc to okolo 15 kilomterow. Liczac ze ktos jezdzi w dwie strony przez 7 dni w tyg to wychodzi wlasnie kolo 10.000 rocznie. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-11-16 16:37:14 | |
Autor: Cavallino | |
Zakup ... a może nowy? | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:hdrojr$92u$2inews.gazeta.pl...
No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto Norma. Akurat takowy posiadam. ;-) Ale wtedy mały, podobny mocą, może i wolnossący diesel spali 5 max. |
|
Data: 2009-11-16 16:45:30 | |
Autor: Dysiek | |
Zakup ... a może nowy? | |
Po piersze temat od poczatku jest o jezdzidelku a nie aucie, wiec rozpatrujemy raczej male silniki. A dla 1,2 te 8 w miescie to i tak duzo. To zmien na wiekszy bo mniej pala ;-)
Tylko, ze przegladajac katalogi znajdziesz bez problemu benzyne 1,1 a diesle czesto sa od np. 1,4, co tez w jakis tam sposob obniza roznice w spalaniu. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-11-16 18:33:08 | |
Autor: Cavallino | |
Zakup ... a może nowy? | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:hdrs2r$n4s$1inews.gazeta.pl...
Po piersze temat od poczatku jest o jezdzidelku a nie aucie, wiec rozpatrujemy raczej male silniki. A dla 1,2 te 8 w miescie to i tak duzo. Większy też posiadam, faktyczniej pali mniej, ale to diesel.
Zależy od modelu, więc nie przesadzaj z tym brakiem problemu. |
|
Data: 2009-11-15 22:50:34 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Zakup ... a moÂże nowy? | |
On 2009-11-15, Dysiek <brak@brak.pl> wrote:
No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto * 4,25 za litr, jezdzimy 10.000 km rocznie - koszt benzyny = 3400 zl; diesel - 7 litrow * 3,85, jedzimy 10.000 rocznie - koszt ON = ~2700 zl. 800 zl rocznie. Biorac pod uwage, ze diesel kosztuje srednio 4 tysiace wiecej zwraca ci sie po 5 latach. Czy to takie oplacalne? Nie sadze. Poza tym na turbine trzeba uwazac. Podaj dane jakichś konkretnych samochodów, tak to spalanie masz wyciągnięte z kapelusza. Ceny zresztą też :) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2009-11-16 15:48:12 | |
Autor: Dysiek | |
Zakup ... a mo?e nowy? | |
No ok - zrobmy symulacje - benzyna niech wciaga 8 w miescie na sto * 4,25 za Co do cen - fakt, nie wiedzialem, ze silniki diesla sa duzo drozsze niz wspomniane przeze mnie 4 tysie. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-11-14 19:39:57 | |
Autor: J.F. | |
Zakup ... a może nowy? | |
On Sat, 14 Nov 2009 16:13:22 +0100, EZet wrote:
To pewnie znowu będzie lamerskie pytanie - ale jaka praktycznie, w użytkowaniu Benzynowy zapalasz od razu, a diesla po paru sekundach :-) Coś mi się chyba obiło o uszy, że przy mrozach lepiej sprawuje się benzynowy? Ale musza byc naprawde duze mrozy. Wtedy i sporo benzyniakow zawodzi. I jeszcze jedno pytanie - czy istnieją nadwozia/lakiery mniej lub bardziej odporne listwy boczne ? J. |
|
Data: 2009-11-14 20:23:55 | |
Autor: EZet | |
Zakup ... a może nowy? | |
Wyobraź sobie, że chodziło mi o "dzioby" pomimo posiadania bocznych listew.I jeszcze jedno pytanie - czy istnieją nadwozia/lakiery mniej lub bardziej odpornelistwy boczne ? Co do Clio za 34 500 zł. Tak naprawdę to 34 900 zł, ale to nie takie ważne. Wiem, nie należało się spodziewać wiele od jak to określiłeś malutkiego golasa. Ale dopłata 1600 zł za każdy kolor inny niż alpejska biel, a co już zupełnie mnie dobiło 60 zł za zapalniczkę, która w dobie ładowarek do komórek i nie tylko powinna być standardem, to już przesada. Pozdrawiam EZ |
|
Data: 2009-11-14 22:32:26 | |
Autor: Abecadło | |
Zakup ... a może nowy? | |
Co do Clio za 34 500 zł. Nie ja płaciłem, jeździłem jak ty to piszesz, aplejska bielą. Zapalniczkę miałem (dla mnie to zaślepka na gniazdo 12V) więc lizingodawca szaprnął się na te 60 zeta. Ale sam dzisiaj rano się zastanawiałem, kiedy jakieś UOIKekekUAk dobierz im sie do skóry za niewspółmierne koszty bzdetów, typu kolor metalik, siedzenia dzielone, itp. |
|
Data: 2009-11-15 10:49:19 | |
Autor: Grejon | |
Zakup ... a może nowy? | |
EZet pisze:
dobiło 60 zł za zapalniczkę, która w dobie ładowarek do komórek i nie tylko _Zapalniczkę_ a nie gniazdko do niej, ale fakt wygląda to śmiesznie :) -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+ |
|
Data: 2009-11-15 20:59:53 | |
Autor: Seba | |
Zakup ... a może nowy? | |
Dnia Sun, 15 Nov 2009 10:49:19 +0100, Grejon napisał(a):
_Zapalniczkę_ a nie gniazdko do niej, ale fakt wygląda to śmiesznie :) Kilka lat temu, podczas kupna Mondeo MK III (w dosyć doposażonej wersji silnikowej i wyposażeniowej) dealer Forda też pokazał nam pozycję w cenniku nazywającą się "pakietem dla palących" (czyt. gniazdo zapalniczki) kosztującą 40 PLN, która to *absolutnie* nie była ujęta w cenie auta. Także mnie już chyba nic nie zdziwi. -- Pozdrawiam, Sebastian S. |
|
Data: 2009-11-15 16:22:26 | |
Autor: Jan Strybyszewski | |
Zakup ... a może nowy? | |
EZet pisze:
Male za 35tys to C1 alias P107. 1l 68KM spalanie symboliczne Podejrzewam ze jesli to cena katalogowa sporo u\mozna urwac |
|
Data: 2009-11-15 16:19:43 | |
Autor: Jan Strybyszewski | |
Zakup ... a może nowy? | |
EZet pisze:
Kup rower, lekko kierownica chodzi ....OK, mamy wolność słowa. 35tys za trojaczki z Kolina |
|
Data: 2009-11-14 16:23:03 | |
Autor: Dysiek | |
Zakup ... a może nowy? | |
Zaczynam się więc zastanawiać czy jednak nie kupić nowego samochodu. Obczaj Hyundai-e. Pomimo, ze Korea, to dobre auta - siostra jezdzi Pony z 1991 i mimo wielu staran z jej strony jeszcze sie nie udalo go zabic (a jezdzila np kilka miechow na resztkach oleju, prawie bez benzyny na gazie, etc.) Za 30 tys masz Hyundai I10 z silnikiem 1.1 66 KM, wspomaganie jest i kilka innych bajerow tez. Oprocz tego jest takze nieco wiekszy chyba Hyundai Getz rowniez za 30 tys z silnikiem 1.1 66 KM (rowniez ma wspomaganie). Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-11-14 16:32:32 | |
Autor: EZet | |
Zakup ... a może nowy? | |
Zaczynam się więc zastanawiać czy jednak nie kupić nowego samochodu.>> Co by Państwo polecili, powiedzmy do 30 tys. zł? Dziękuję za tę odpowiedź i kolejną na temat różnic między dieslem a benzynowym. Moje doświadczenia z Hyundai dotyczą tylko Getza i to w charakterze pasażera na tylnym siedzeniu - strasznie twardym, siedziało się jak na ławce. Wiem jednak, że są to ( a przynajmniej były) samochody bardzo popularne wśród małych samochodów w Holandii. Pozdrawiam EZ |
|
Data: 2009-11-15 16:18:33 | |
Autor: Jan Strybyszewski | |
Zakup ... a może nowy? | |
EZet pisze:
możesz też tu: http://www.toyota.pewneauto.pl/ - ale też raczej tanichDzięki. Nie. Uzywany z gwarancja kosztuje TYLE ILE JEST WART to zlomy komisowe maja ceny z czapki jak za technologiczne trupy Zaczynam się więc zastanawiać czy jednak nie kupić nowego samochodu. Za ok 30tys to masz Pande, P107 czy C1 moze przy czym C1 i P107 to jest TEN SAM samochod razem z Toyota Aygo |
|
Data: 2009-11-15 11:19:54 | |
Autor: BAREK | |
Zakup używanego samochodu | |
Czy nowe czy używane- podstawowe kryterium, to to ile lat zamierzasz nim jeździć?
Zakup nowego auta ze względu na spadek wartości po wyjechaniu z salonu kwalifikuje się jeśli zamierzasz takim samochodem jeździć minimum 3, a najlepiej koło 5 lat. Jeśli zaś zakładasz, że jak ci się znudzi to je szybko zmienisz, lub od razu wiesz, że za rok, dwa raczej będziesz auto zmieniać, to na używanym mniej stracisz. Jeśli używane auto, to ciężko kupić coś pewnego-skoro ktoś wydał pieniądze na nowe auto, to jeśli już je sprzedaje to zazwyczaj; -bo je zużył, czyli przejechał nim dużo km i wtedy auto zaczyna się psuć; większość uczciwych ofert nawet 3-letnich aut mówi wtedy o przebiegach grupo ponad 100, a nawet 150 tyś km. -albo jest felerne, było rozbite, ma jakieś ukryte wady, itp. Wydaje mi się, że nie robisz rocznie zbyt dużo kilometrów, więc nawet takie auto z przebiegiem około 150tyś, jeśli było w leasingu lub wynajmie flotowym poprawnie użytkowane i serwisowane posłuży jeszcze długo-ALE te auta mają ceny wyższe od rynkowych- bo mniejsze jest ryzyko, że coś było kombinowane. W Warszawie jest kilka firm oferujących takie auta, j znam; AUTOAUTO, MotoMarket Modlińska 29, Wał Miedzeszyński chyba 115 Nie robiąc autem więcej niż 20-30 tyś. km rocznie, to pamiętaj, że zazwyczaj przy zakupie auto z silnikiem benzynowym jest sporo tańsze niż diesel, to może lepiej wybrać benzynowe, po prostu musisz pomyśleć co się lepiej będzie kalkulowało, ogólnie zasada jest prosta, że to samo auto z dieslem będzie paliło np. 5, a benzynowe 7-8 litrów na 100km, to trzeba przeliczyć przez cenę za 1litr, potem planowany przebieg roczny i zastanowić się co się lepiej kalkuluje. Teoretycznie benzyna będzie żwawsza niż diesel, ale turbo diesel będzie żywszy niż benzyna. Do 40tyś. myślę, że w tym momencie można też kupić sporo nowych aut, bo jest kryzys i mała sprzedaż, koniec roku więc wyprzedaż rocznika. Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że z sensem, a pisze to na podstawie doświadczeń, właśnie kupowaliśmy w podobnym budgecie auto dla mojej żony i dogłębnie prześledziłem ten temat. PZDR Bartek |
|
Data: 2009-11-15 11:33:45 | |
Autor: EZet | |
Zakup używanego samochodu | |
Bartku, bardzo dziękuję za te wyjaśnienia.
Czy mógłbyś jeszcze napisać jaki samochód Państwo wybrali i jaki prawdopodobny roczny przebieg przyjęli? Nie będę tego traktować jako reklamę konkretnej marki. Po prostu będzie to dla mnie wskazówka jaki był Twój wybór po tak wnikliwej analizie. Pozdrawiam EZ |
|
Data: 2009-11-15 12:00:35 | |
Autor: Hants | |
Zakup używanego samochodu | |
"EZet" <0@9.com> wrote in message news:hdoliq$n3v$1atlantis.news.neostrada.pl...
Bartku, bardzo dziękuję za te wyjaśnienia. Np Hyundai Sonata, obliczona na 30 tysiecy km rocznie, full serwis - hobbistycznie we wlasnym zakresie, wygodnie i tanio (LPG). Wizualnie - bardzo mi sie podoba, funkcjonalnie - ma wszystkie proste elektryczne ekstrasy, pilot i dwa kluczyki. Z rzeczy, ktore MOGŁABY mnie sklonic do zmiany pojazdu, to bezpieczenstwo - wszelkie dodatkowe bajery ala kurtyny boczne, wiecej poduszek, stalowe teowniki w drzwiach. Rzewnie pier.. co sasiedzi mysla o moim samochodzie, auto ma byc jak zona - wygodne, czyste i cieszyc oko wlasciciela. A ze czasem sie zbiesi i odmowi posluszenstwa.. ;-) |
|
Data: 2009-11-15 22:17:29 | |
Autor: BAREK | |
Zakup używanego samochodu | |
Czy mógłbyś jeszcze napisać jaki samochód Państwo wybrali To dość długa i skomplikowana historia...; Założenia wyjściowe; 1.Budżet do 20-25 tyś zł, wiek mało istotny 1.Żona zrobiła prawko właśnie, więc to takie pierwsze miało być. 2.Nie tylko do miasta, ale tak 50:50 z dłuższą trasą i około 20-30 tyś. rocznie. 3.Koniecznie sedan lub ostatecznie hatchback i jednak nie najmniejszy, żeby było bezpieczniej. 4.Niestety, ale małżonka wybredna, uparta i podobało jej się Volvo S60/w takiej kwocie wchodziło w grę takie auto z rocznika 2000-2001 Nie mogłem jej przekonać do Opla Astry, Focusa ani żadnego Fiata, jej podobały się Volva, Saaby, Jaguar X-Typ, czy Nissan Primera, więc nawet zakładając wydatek około 30 tyś zł auto byłoby leciwe/2002-2003/ i niepewne. Po dwóch miesiącach oglądania zajeżdżonych trupów i stopniowego podnoszenia budgetu, rozglądania się za coraz młodszym autem, codziennego wertowania nowych ogłoszeń w internecie wybór padł na Saba 9-3 1.9TiD w podstawowym wyposażeniu z końca 2005 roku z pełną historią serwisową poleasingowego importowanego z Belgii, który kosztował 35tyś. brutto z Fvat. Czy dla Ciebie EZ ma jakieś znaczenie prestiż, czy najważniejsza jest praktyczna wygoda, tzn; ekonomika zakupu i użytkowania? Na ile lat może być to auto i ile km rocznie? Czym i jak długo teraz jeździsz? Bartek |
|
Data: 2009-11-15 23:02:32 | |
Autor: EZet | |
Zakup używanego samochodu | |
Bardzo dziękuję.
Nowe, jak i używane, ale drogie auto, odpada w moim przypadku dlatego, że nie mam garażu, a z mojego doświadczenia parkowania pod blokiem wynika, że poobijanie samochodu to tylko kwestia czasu. Wiem, że może się to zdarzyć wszędzie, ale szanse pod blokiem są znacznie większe. Natomiast kupno używanego samochodu bez gwarancji, to zbyt duże ryzyko. Za mało się na tym znam i nawet jazda próbna nie pozwoli mi ocenić czy auto nie ma jakichś wad. Chodzi mi tu nie tyle o darmową naprawę przez raczej krótki okres czasu, ale o gwarancję wykonania przez komis solidnego przeglądu. Dla mnie ważniejsze jest jak się czuję prowadząc, a więc wygoda siedzeń, widoczność i to zarówno otoczenia samochodu jak i wskaźników niż to jak samochód wygląda. Bardzo ważna jest dla mnie zwrotność i koniecznie wspomaganie kierownicy. Także to czy do samochodu łatwo się wsiada. Zastanawiam się nad klimatyzacją, co ma także związek z brakiem garażu. Jeżdżę przeważnie mniej niż 10 tys. km rocznie, chyba, że trafi się jakiś dłuższy wyjazd, ale to raczej rzadko. Mógłby to nawet być samochód 4-5 letni, jeśli byłby naprawdę w dobrym stanie, ale wtedy po paru latach znowu trzeba szukać czegoś innego. Pozdrawiam EZ |
|
Data: 2009-11-16 13:40:40 | |
Autor: BAREK | |
Zakup używanego samochodu | |
EZet pisze:
Bardzo dziękuję.To tak właściwie to ja bym sugerował nie wydawać tyle kasy, a raczej pomyśleć o czymś w stylu; -Astry Classic/II -mój typ -lub np. Seata Ibizy, albo coś mniejszego nawet; CORSA YARIS CLIO itp w okolicach 20 tyś zł, ze wspomaganiem i klimatyzacją- kupione w komisie, ale z kompletem papierów-czyli coś w stylu MMM29 AUTOAUTO lub Wał Miedzeszyński 115, albo przy jakimś salonie z gwarancją. ALBO bezpośrednio od pierwszego właściciela. Przy tak małym przebiegu nie warto kupować nowego auta, chyba, że na pewno na minimum 5 lat i spokojnie może to być benzyna a nie diesel. Musi to być coś popularnego, aby i części były dostępne i tanie i każdy mechanik potrafił to naprawić. Jak się nie spodoba szybciej i z mniejszą stratą się odsprzeda, a jak będzie dobrze pod nogą leżało- to na kilka lat na pewno posłuży. Ogólnie warto wziąść mocniejszy silnik- bo zazwyczaj mocniejszy silnik wiążę się też z mocniejszą i trwalszą całą konstrukcją auta. Bartek |
|
Data: 2009-11-16 16:05:53 | |
Autor: EZet | |
Zakup używanego samochodu | |
Bardzo dziękuję.
To tak właściwie to ja bym sugerował nie wydawać tyle kasy, a raczej pomyśleć o czymś w stylu;Nie wiem co to jest MMM29 AUTOAUTO lub Wał Miedzeszyński 115, ale pewnie w Internecie znajdę. Komis przy salonie ma np. Skoda. Może Skoda Fabia? Musi to być coś popularnego, aby i części były dostępne i tanie i każdy mechanik potrafił to naprawić.Właśnie i dlatego raczej nie skopiuję wyboru Twojej żony. :-) Ogólnie warto wziąść mocniejszy silnik- bo zazwyczaj mocniejszy silnik wiążę się też z mocniejszą i trwalszą całą konstrukcjąA mocniejszy silnik przy moich potrzebach to jaki? Pozdrawiam EZ |
|
Data: 2009-11-16 20:23:12 | |
Autor: BAREK | |
Zakup używanego samochodu | |
Nie wiem co to jest MMM29 AUTOAUTO lub Wał Miedzeszyński 115,Bez problemu; AUTOAUTO to duży komis z chyba trzema lokalizacjami, ale niezbyt miła obsługa, Firma na Wale Miedzeszyńskim 115 nie pamiętam nazwy, mają dużo aut poleasingowych, MotoMarket Modlińska 29 za stacją BP i MC Donaldem auta głównie importowane poleasingowe i miła obsługa, ale najmniejszy wybór. Komis przy salonie ma np. Skoda. Może Skoda Fabia?Coś w tym stylu- oglądnij sobie pare aut i wybierz to co będzie najbardziej Tobie się podobać i zmieści się w budgecie, staraj się żeby było jak najświeższe, ważne żeby miało pełną historię serwisową i miało jednego właściciela-to takie minimum pewności zawsze, jakby się podpisali, że gwarantują, że nie było poważnie rozbite to już miód :-) Mądry wybór, ale moja małżonka nie dała się przekonać... ;-) no i teraz jakby co to kłopot będzie mój...... :-((( Chociaż, może takim fajnym wyborem byłby w tym przypadku Mini Cooper, albo New Beetle tylko pewnie ciężko by było coś fajnego koło 30tyś. dostać Generalnie jeśli to ma być auto w 90% do miasta i w 90% dla jednej osoby, bez dużych zakupów i dłuższych wyjazdów z całym majdanem, to może faktycznie Clio, Peugeot 207, C3, Corsa, Polo itp to będzie dobry wybór? Im mocniejszy tym lepiej, po prostu... |
|
Data: 2009-11-15 16:15:47 | |
Autor: Jan Strybyszewski | |
Zakup używanego samochodu | |
EZet pisze:
Witam, Renault Retail Group - wbrew nazwie maja i inne marki Podobno program peugoeta i Fiata czasem ma ciekawe pojazdy www.uzywanezgwarancja.pl |
|
Data: 2009-11-16 20:45:36 | |
Autor: Grzegorz | |
Zakup używanego samochodu | |
Witam,
Chcę kupić nieduży, mniej więcej 3-letni samochód. 1. Zejdź na ziemię ..... 2. A co to gwarancja ????? Wiesz, co to powinno oznaczać ???? Niestety gwarancja kosztuje. zazwyczaj więcej, niż naprawy auta w okresie gwarancji .... Pomijam nowe, bo to i tak w cenie :-D ! Z moich doświadczeń - małe i tanie autka po przekroczeniu pewnego wieku sypią się i to bardzo. Te większe solidniejsze sypią się też, ale po 2-4 razy większym przebiegu. Z doświadczenia - autko wyższej klasy ale xx-letnie, za ok. 30 kzł, wytrzyma więcej, niż "nówka" za takie samo 30 kzł. A koszt napraw - wcale nie wyższy, jeśli wybierze się coś w miarę popularnego. I koszt eksploatacji też niewiele wyższy. Żeby kupić używane auto, albo jeździć autem po gwarancji, trzeba : - albo samemu umieć naprawiać - albo mieć dobry warsztat. - albo dużo kasy, mocne nerwy i auto na zapas :-D ! I to chyba tyle ;-) pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |