Data: 2009-04-17 12:30:13 | |
Autor: Arek M | |
Zakup w komisie przysalonowym | |
Dojrzalem do decyzji o zmianie samochodu na większy, samochód wybrany (Scenic z silnikiem benzynowym ok 25kzl) i teraz pozostaje znalesc pewne autko. Ktos mnie przekonuje do komisu przysalonowego, ze wprawdzie drozej ale na niewiadomo jaka mine nie wpadne, przyjma w rozliczeniu moja stara renowke i w ogole ekstra. Prawda li to, czy tylko urban legends? Jestem w stanie zaplacic jakis procent wiecej od ceny rynkowej by kupic w miare sprawne auto, tylko czy zakup w takim miejscu to jakis pewnik? Druga sprawa to kredyty samochodowe - macie jakies uwagi? Na co uwazac, cos polecacie? MIalem powoli odkladac na scenika ale czas mnie pogania lacznie z rosnacym brzuchem zony :- Kiedys kupilem auto z takiego wlasnie 'komisu'. Zaplacilem okolo 20% wiecej niz wynosila cena rynkowa, ale bylo warto. Porownanie stanu tegoż auta z tym, co oglądałem w innych miejscach bylo zdecydowanie na korzyść tego mojego. W ciągu calego czasu, jaki auto uzytkowałem nie spotkaly mnie zadne niespodzianki wynikające z ukrycia wad samochodu przez sprzedającego (w tym przypadku byl to salon volvo) Generalnie od tamtego czasu poszukiwania auta zawsze zaczynam od dealerów - tak jakoś mi zostało :) Natomiast sprzedawałbym zdecydowanie poza takim miejscem. Ceny rynkowej u nich napewno nie dostaniesz, za uzywke od nich zaplacisz wiecej - choć cała procedura zmiany auta jest znacznie wygodniejsza. -- PozdrawiAM! WRX/240KM |
|