Przeszukalem sporo zasobow ale glownie znalazlem dosc stare tematy
zwiazane z tym zagadnieniem.
Chcialbym dowiedziec sie, jak powinno sie wlasciwie postepowac w
takich przypadkach.

Bede mial bardzo duzo zakupow z USA na uslugi wirtualne. Hosting,
domeny, szkolenia, konsultacje, tlumaczenia, copywriting, grafika,
narzedzia internetowe etc.

Od razu zaznaczam,  ze nie mowie w tym temacie o zadnych towarach
fizycznych,ktore musialyby zostac przewiezione przez granice. Chodzi
mi tutaj tylko o uslugi elektroniczne/internetowe.

Zawuazylem ze pojawiaja sie rozne opinie co do podatku VAT w takich
przypadkach.
Czy ksiegujac taki zakup (niech to bedzie dla przykladu usluga
korzystania z serwisu, prowadzacego statystyki odwiedzin strony www)
wystarczy zalaczyc w dokumentacji wydrukowany rachunek + wyciag
platnosci karta platnicza z banku?

Czy moze trzeba (wedlug niektorych osob tak wlasnie jest) doliczyc do
tego podatek VAT i go zaplacic?

Czy trzeba do takiego zakupu wystawiac dodatkowo fakture wewnetrzna?

W starszych tematach zauwazylem, ze sporo osob wspomina o certyfikacie
rezydencji z urzedu skarbowego w USA. Czy to jest wciaz potrzebne i
aktualne?

Takie zakupy beda stanowic wiekszosc moich wszystkich kosztow, dlatego
jest to dla mnie bardzo istotne.

Dnia 2011-01-31, o godz. 14:32:00
Łukasz <sqallpl@gmail.com> napisał(a):

Zawuazylem ze pojawiaja sie rozne opinie co do podatku VAT w takich
przypadkach.

Opinie - może i tak, ale Ty raczej chcesz wg przepisów to robić ;)

Czy ksiegujac taki zakup (niech to bedzie dla przykladu usluga
korzystania z serwisu, prowadzacego statystyki odwiedzin strony www)
wystarczy zalaczyc w dokumentacji wydrukowany rachunek + wyciag
platnosci karta platnicza z banku?

Ale do jakich celów?

Czy moze trzeba (wedlug niektorych osob tak wlasnie jest) doliczyc do
tego podatek VAT i go zaplacic?

Może trzeba, może nie - z Twojego opisu to nie wynika 

Czy trzeba do takiego zakupu wystawiac dodatkowo fakture wewnetrzna?

Tak

W starszych tematach zauwazylem, ze sporo osob wspomina o certyfikacie
rezydencji z urzedu skarbowego w USA. Czy to jest wciaz potrzebne i
aktualne?

Pomijając irytujące sformułowania typu "różne opinie", "sporo osób",
"wg niektórych", certyfikat rezydencji może być potrzebny jeśli
kupowane usługi podlegają pod tak zwany podatek u źródła (WHT -
witholding tax). Przy czym na przykład Amazon (AWS) jasno ma w
regulaminie że jeśli w grę wchodzi WHT to cena się zwiększa tak, żeby
oni dostali swoją dolę wg taryfy.

Takie zakupy beda stanowic wiekszosc moich wszystkich kosztow, dlatego
jest to dla mnie bardzo istotne.

Ja bym się bardziej martwił o koszty uzyskania przychodu - nie
tak dawno był wątek na ten temat.

Tomek

Może trzeba, może nie - z Twojego opisu to nie wynika

Opisze to na przykladzie. Prowadze DG i jestem platnikiem VAT.
Zalozmy ze zakupilem dzisiaj usluge reklamowa w firmie z USA (niech to
bedzie np. Microsoft Adcenter albo Traffic Vance) za 1000$ USD.
Dostalem w zwiazku z tym zakupem maly invoice na maila i to wszystko.
Nie chodzi mi w tym momencie o KUP tylko o VAT. Kwestia KUP zostala
juz poruszona w temacie, o ktorym wspominasz.
Jak powinienem to potraktowac. Czy zaksiegowanie i rozliczenie bedzie
sie roznilo od tego, ktore zastosowalbym w przypadku zakupu uslugi
reklamowej w UE (np. Google Adwords), gdzie wystawilbym fakture
wewnetrzna a VAT nalezny i naliczony w efekcie wyszedlby na 0, wiec
nie musialbym go odprowadzac?

Dnia 2011-02-01, o godz. 02:20:11
Łukasz <sqallpl@gmail.com> napisał(a):

>Może trzeba, może nie - z Twojego opisu to nie wynika

Opisze to na przykladzie. Prowadze DG i jestem platnikiem VAT.
Zalozmy ze zakupilem dzisiaj usluge reklamowa w firmie z USA (niech to
bedzie np. Microsoft Adcenter albo Traffic Vance) za 1000$ USD.
Dostalem w zwiazku z tym zakupem maly invoice na maila i to wszystko.
Nie chodzi mi w tym momencie o KUP tylko o VAT. Kwestia KUP zostala
juz poruszona w temacie, o ktorym wspominasz.
Jak powinienem to potraktowac. Czy zaksiegowanie i rozliczenie bedzie
sie roznilo od tego, ktore zastosowalbym w przypadku zakupu uslugi
reklamowej w UE (np. Google Adwords), gdzie wystawilbym fakture
wewnetrzna a VAT nalezny i naliczony w efekcie wyszedlby na 0, wiec
nie musialbym go odprowadzac?

IMHO to jest taki sam import usług elektronicznych jak Adwords, więc
faktura wewnętrzna, naliczenie i odliczenie będą wyglądać podobnie.

Tomek

IMHO to jest taki sam import usług elektronicznych jak Adwords, więc
faktura wewnętrzna, naliczenie i odliczenie będą wyglądać podobnie.

Na jakiej podstawie podatnik, powinien wnioskowac, ze dany przypadek
to import uslug badz cos innego. Czy takie informacje sa zawarte w
ustawie o VAT i na niej sie opierasz?

Mam kolejny przyklad, oprocz samych uslug reklamowych. Zakup
"mozliwosci uzytkowania" platformy do statystyk (skryptu, ktory potem
uzytkuje i hostuje sie na wlasnym serwerze) od amerykanskiego
sprzedawcy, za ktora placi sie cyklicznie. Nic nie przechodzi granicy,
pliki/aktualizacje/kod licencyjny udostepniane sa w formie
elektronicznej. Czy taki przypadek rowniez uznalbys za import uslug?

On 2011-02-01 12:23, Łukasz wrote:

Na jakiej podstawie podatnik, powinien wnioskowac, ze dany przypadek
to import uslug badz cos innego. Czy takie informacje sa zawarte w
ustawie o VAT i na niej sie opierasz?

Definicje masz w ustawie (o podatku od towarów i usług) oraz pośrednio w rozporządzeniu Rady WE nr 1777/2005, na które powołuje się ustawa.

Mam kolejny przyklad, oprocz samych uslug reklamowych. Zakup
"mozliwosci uzytkowania" platformy do statystyk (skryptu, ktory potem
uzytkuje i hostuje sie na wlasnym serwerze) od amerykanskiego
sprzedawcy, za ktora placi sie cyklicznie. Nic nie przechodzi granicy,
pliki/aktualizacje/kod licencyjny udostepniane sa w formie
elektronicznej. Czy taki przypadek rowniez uznalbys za import uslug?

Tak.

Piotrek

Dnia 2011-02-01, o godz. 12:54:26
Piotrek <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> napisał(a):

On 2011-02-01 12:23, Łukasz wrote:
> Na jakiej podstawie podatnik, powinien wnioskowac, ze dany przypadek
> to import uslug badz cos innego. Czy takie informacje sa zawarte w
> ustawie o VAT i na niej sie opierasz?

Definicje masz w ustawie (o podatku od towarów i usług) oraz
pośrednio w rozporządzeniu Rady WE nr 1777/2005, na które powołuje
się ustawa.

W tej chwili to chyba już wszystkie te rozporządzenia wchłonęła ta nowa
dyrektywa z 2006r. z poprawkami, ale odnośnie meritum nic się nie
zmieniło w przypadku usług o których mowa w tym wątku.

Tomek

On 2011-02-01 17:25, tomek wrote:

W tej chwili to chyba już wszystkie te rozporządzenia wchłonęła ta nowa
dyrektywa z 2006r. z poprawkami, ale odnośnie meritum nic się nie
zmieniło w przypadku usług o których mowa w tym wątku.

Ale to nic nie zmienia ponieważ w ustawie o PTiU posługują się referencją do tego rozporządzenia zamiast copy&paste odpowiednich definicji.

Czyli to takie adresowanie pośrednie i status rozporządzenia jest bez znaczenia.

Piotrek

http://vat.wieszjak.pl/import-uslug/228431,Jak-rozliczyc-import-uslug-w-podatkowej-ksiedze-przychodow-i-rozchodow.html

Ta instrukcja jest poprawna rowniez wzgledem importu uslug z krajow,
ktore nie naleza do UE?

Jezeli tak to osoby majace watpliowosci (w tym ja), maja krok po kroku
dokladne wyjasnienie, jak powinny postepowac.

Dnia 2011-02-01, o godz. 09:06:17
Łukasz <sqallpl@gmail.com> napisał(a):

http://vat.wieszjak.pl/import-uslug/228431,Jak-rozliczyc-import-uslug-w-podatkowej-ksiedze-przychodow-i-rozchodow.html

Ta instrukcja jest poprawna rowniez wzgledem importu uslug z krajow,
ktore nie naleza do UE?

Jezeli tak to osoby majace watpliowosci (w tym ja), maja krok po kroku
dokladne wyjasnienie, jak powinny postepowac.

Wiesz jak takie szemrane poradniki wyprowadzają w pole ;)

Tomek

Dnia 2011-02-01, o godz. 17:42:51
Piotrek <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> napisał(a):

On 2011-02-01 17:25, tomek wrote:
> W tej chwili to chyba już wszystkie te rozporządzenia wchłonęła ta
> nowa dyrektywa z 2006r. z poprawkami, ale odnośnie meritum nic się
> nie zmieniło w przypadku usług o których mowa w tym wątku.

Ale to nic nie zmienia ponieważ w ustawie o PTiU posługują się referencją do tego rozporządzenia zamiast copy&paste odpowiednich
definicji.

Czyli to takie adresowanie pośrednie i status rozporządzenia jest bez znaczenia.

Ah racja - niedoczytałem. Mea culpa.

Tomek