Data: 2011-01-19 12:56:20 | |
Autor: ola | |
¯ale Króla-Ducha po upadku Konfederatów | |
On Jan 19, 9:07 pm, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org>
wrote: Ka¿dy wyciera gêbê trosk± doszlo, doszlo, Jakubie. Stare proroctwo medrców: Fenix sie z prochu narodzi. Ile ¶mierci zbêdnych na jednego Feniksa nachodzi? Jak d³ugo popio³y beda okrywaæ ¶wiat zanim sie Feniks narodzi? Ile to potrwa lat? Czy kiedys ludzie zm±drzej±? Ola |
|
Data: 2011-01-19 22:06:43 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Żale Króla-Ducha po upadku Konfederatów | |
środa, 19 stycznia 2011 21:56. carbon entity 'ola' <ola.degani@gmail.com>
contaminated pl.hum.poezja with the following letter: On Jan 19, 9:07 pm, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> Tak, doszło, ale musiałem zrobić drobną poprawkę w 2 wersie ostatniej oktawy PS. To jest crosspost na grupę polityka jeśli zauważyłaś. Chcę dać szansę Jackowi na wy(od)powiedź. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai |
|
Data: 2011-01-20 14:34:38 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Żale Króla-Ducha po upadku Konfederatów | |
środa, 19 stycznia 2011 21:56. carbon entity 'ola' <ola.degani@gmail.com>
contaminated pl.hum.poezja with the following letter: On Jan 19, 9:07 pm, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> Tak, doszło, ale musiałem zrobić drobną poprawkę w 2 wersie ostatniej oktawy PS. To jest crosspost na grupę polityka jeśli zauważyłaś. Chcę dać szansę Jackowi na wy(od)powiedź. PS^2. Ofiara z człowieka jest czymś dzięki czemu można przyzwać moc bogów i uzyskać pełnię wtajemniczenia. Wiem, że wisiałem na drzewie wśród wichrów Całe dziewięć nocy, Włócznią zraniony, oddany Odinowi: Sam samemu sobie; Na tym drzewie, którego wiedza ogromna Z korzeni jego płynie. Bez chleba zostawiony i bez rogu napoju, W dół spoglądałem; Podniosłem ja runy, z krzykiem je podniosłem I spadłem na ziemię. (Havamal, 138-139) „Powieszenie na drzewie, tak 3-5 m. nad ziemią, pod ramiona.... na 9 dni, bez jedzenia i picia - I śmierć - z wyczerpania głodowego. Stan deprywacji, też sensorycznej... przy braku kontaktu z gruntem następuje po jakimś czasie odczucie lewitacji w przestrzeni. Cześci ramion na skutek podwieszenia ulegają odrętwieniu. II Śmierć - 9 dnia młodzieniec przebijany jest włócznią - niegroźnie , w część mięśniową. Następuje ocknięcie z odrętwienia, ale adept po tym wszystkim co już przeszedł wie tylko jedno - dobijają go włócznią. Leje się krew. III śmierć - zaraz potem jest odcinany z obwisu, spada więc na ziemię z dość dużej wysokości. Jeśli się nie połamie stać się może... wojownikiem. Dla Germanów tylko ten, kto przeżyje własną śmierć miał prawo nieść śmierć Innym. (...) Oczywiście cała ta procedura inicjacyjna w mało elegancki sposób wprowadza naszego odynicznego bohatera w pełen szeroki świat Odmiennych Stanów Świadomości -> efekt kolejnych deprywacji somatycznych. Ma on też czas... by się z nimi zapoznać.“ ( http://tezlavroya.te.funpic.de/drzewo.html ) PS^3. Bardzo sobie cenię _mistycyzm_ narodowy, jaki toczy się dokoła Jarosława Kaczyńskiego oraz Prawa i Sprawiedliwości. Kaczyści robią naprawdę wiele dla Immanentyzacji Polskiego Eschatonu. Ale, jak mówi Markiz Agliè z powieści Umberto Eco "Wahadło Foucaulta": "Co innego być wtajemniczonym, a co innego być mistykiem. Inicjacja, intuicyjne rozumienie tajemnic, których rozum nie potrafi objaśnić, to proces głębinowy, powolne przeobrażanie się ciała i umysłu, mogące prowadzić do zyskana cnót wyższego rzędu, a nawet nieśmiertelności, ale jest to coś intymnego, sekretnego. Nie przejawia się na zewnątrz,jest wstydliwe, a przede wszystkim składają się nań trzeźwość spojrzenia i dystans. Dlatego właśnie Władcy Świata są wtajemniczonymi, lecz nie pozwalają sobie na mistykę, Mistyk jest dla nich niewolnikiem, miejscem przejawiania się /numinosum/ , przez niego można śledzić przejawy tajemnicy. Wtajemniczony zachęca mistyka, posługuje się nim jak telefonem, by nawiązać kontakt na odlległość, jak chemik posługuje się papierkiem lakmusowym, by dowiedzieć się, że w danym miejscu działa jakaś substancja. Mistyk jest pożyteczny przez swą teatralność, obnaża się. Natomiast wtajemniczeni rozpoznają się tylko między sobą. Wtajemniczony kontroluje siły, którym mistyk się poddaje. W tym sensie nie ma żadnej różnicy między opętaniem /cavalos/ a ekstazami świętej Teresy albo świętego Jana od Krzyża. Mistycyzm jest zjawiskiem demokratycznym, jeśli nie demagogicznym, wtajemniczenie jest arystokratyczne." (Umberto Eco: Wahadło Foucaulta, PIW 1993, s. 218) Przy okazji prosilbym o pewną hm... oględność w krytyce kaczystów, którzy jako polityczne bateryjki bardzo przysłużą się prawdziwym wtajemniczonym w Sprawę Polską. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai |