Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   Założenie działalności

Założenie działalności

Data: 2015-03-16 22:49:51
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Założenie działalności
W dniu 16.03.2015 o 21:59, Budzik pisze:
Akurat zakładał znajomy wiec podzielę się kilkoma spostrzezeniami.

Niby jest łatwiej, bo po regon nie trzeba juz biegac.
Niby łatwiej bo w US za VAT juz nie płacimy 152zł.
Niby łatwiej bo w ZUSie jakoś przyjaźnie ale:

nadal trzeba latac w trzy miejsca, nadal nie mozna załżyc przez internet...

To wszystko i tak jest pikuś, Pan Pikuś. Ile razy w życiu zakładasz DG? Ja 2! Raz SC, a potem w 2005 DG OF. I jakoś nie czuję problemu, że trzeba by iść po Regon. Wolałbym za to nie musieć np. płacić za nowe blachy do samochodu tylko dlatego, że zmieniłem miejsce zamieszkania. Jak im do czegokolwiek do statystyk potrzeba wiedzieć gdzie mieszkam, to mogę zgłosić, a oni sobie przypiszą, że numer SGL już teraz jest w SZ. I już. Jakoś US mógł mój NIP przenieść z SGL na SZ bez zmiany NIP-u. A tu za prawko płacić, za tablice płacić... Za karę za przeprowadzkę.

Ale najciekawsze rzeczy dzieją się kila dni później. A mam na mysli
przychodzącą pocztę:
- oferty chyba 5 biur rachunkowych
i tutaj gwóźdź programu:
- wpis do jakiegos rejestru za 195zł.
Nasze nieudolne panstwo nadal nie potrafi sobie poradzić z tym gównem...

Ale co Państwo ma do ofert od prywatnych przedsiębiorców. Ma zakazać ofert? Działalność biur jest legalna. Działalność rejestru także, choć sposób formułowania pism jest owszem, wredny.

Data: 2015-03-16 23:59:52
Autor: Budzik
Założenie działalności
Użytkownik Przemysław Adam Śmiejek niechce@spamu.pl ...

Akurat zakładał znajomy wiec podzielę się kilkoma spostrzezeniami.

Niby jest łatwiej, bo po regon nie trzeba juz biegac.
Niby łatwiej bo w US za VAT juz nie płacimy 152zł.
Niby łatwiej bo w ZUSie jakoś przyjaźnie ale:

nadal trzeba latac w trzy miejsca, nadal nie mozna załżyc przez
internet...

To wszystko i tak jest pikuś, Pan Pikuś. Ile razy w życiu zakładasz
DG? Ja 2! Raz SC, a potem w 2005 DG OF. I jakoś nie czuję problemu, że
trzeba by iść po Regon.

Niby tak. Ale ja jestem zdania, ze kazda jedna czynnosc urzedowa mniej to lepiej, zwałszcza, ze nie do koncau miem pojąc to rozdrobnienie, ze tu działanosc a tu regon. Wiec chwale połaczenie.

Wolałbym za to nie musieć np. płacić za nowe blachy do samochodu tylko dlatego, że zmieniłem miejsce zamieszkania.

Oczywiscie.
Własnie o to chodzi, ze nie ma co umniejszac rangi takich małych dokuczliwości bo potem urzednik tez tak powie, ze przeciez to sporadycznie, ze tanio i po co zmieniac jak działa...

Jak im do czegokolwiek do statystyk potrzeba wiedzieć gdzie mieszkam,
to mogę zgłosić, a oni sobie przypiszą, że numer SGL już teraz jest w
SZ. I już. Jakoś US mógł mój NIP przenieść z SGL na SZ bez zmiany
NIP-u. A tu za prawko płacić, za tablice płacić... Za karę za
przeprowadzkę.
Było nie informowac :)
 
Ale najciekawsze rzeczy dzieją się kila dni później. A mam na mysli
przychodzącą pocztę:
- oferty chyba 5 biur rachunkowych
i tutaj gwóźdź programu:
- wpis do jakiegos rejestru za 195zł.
Nasze nieudolne panstwo nadal nie potrafi sobie poradzić z tym
gównem...

Ale co Państwo ma do ofert od prywatnych przedsiębiorców. Ma zakazać ofert? Działalność biur jest legalna. Działalność rejestru także, choć
sposób formułowania pism jest owszem, wredny.

Nie jest wredny. Moim zdaniem jest oszustwem. Podszywanie sie pod urzad, sposób sformułowania sugerujących obowiązkowośc wpisu... Moje poczucie uczciwości mówi mi: oszust!

Data: 2015-03-17 08:30:18
Autor: m
Założenie działalności
W dniu 17.03.2015 o 00:59, Budzik pisze:
Użytkownik Przemysław Adam Śmiejekniechce@spamu.pl  ...

>>Akurat zakładał znajomy wiec podzielę się kilkoma spostrzezeniami.
>>
>>Niby jest łatwiej, bo po regon nie trzeba juz biegac.
>>Niby łatwiej bo w US za VAT juz nie płacimy 152zł.
>>Niby łatwiej bo w ZUSie jakoś przyjaźnie ale:
>>
>>nadal trzeba latac w trzy miejsca, nadal nie mozna załżyc przez
>>internet...
>
>To wszystko i tak jest pikuś, Pan Pikuś. Ile razy w życiu zakładasz
>DG? Ja 2! Raz SC, a potem w 2005 DG OF. I jakoś nie czuję problemu, że
>trzeba by iść po Regon.
Niby tak. Ale ja jestem zdania, ze kazda jedna czynnosc urzedowa mniej to
lepiej, zwałszcza, ze nie do koncau miem pojąc to rozdrobnienie, ze tu
działanosc a tu regon. Wiec chwale połaczenie.


Pamiętam że w 2004 roku zarejestrowałem DG w chwilę moment, być może dlatego że WUS był tuż obok US i UM i wydawał regon w ciągu 15 minut. Podobno pogorszyło się po wprowadzeniu jednego okienka.

Poza tym, kurcze, to nie problemy z zarejestrowaniem działalności są problemem dla początkujących nanoprzedsiębiorców, tylko wysokość ZUSu i to że nie jest procentem dochodu a jest koszmarnie wysokim ryczałtem.

p . m.

Data: 2015-03-17 09:55:24
Autor: Budzik
Założenie działalności
Użytkownik m mvoicem@gmail.com ...

>>Akurat zakładał znajomy wiec podzielę się kilkoma
>>spostrzezeniami. >>
>>Niby jest łatwiej, bo po regon nie trzeba juz biegac.
>>Niby łatwiej bo w US za VAT juz nie płacimy 152zł.
>>Niby łatwiej bo w ZUSie jakoś przyjaźnie ale:
>>
>>nadal trzeba latac w trzy miejsca, nadal nie mozna załżyc przez
>>internet...
>
>To wszystko i tak jest pikuś, Pan Pikuś. Ile razy w życiu zakładasz
>DG? Ja 2! Raz SC, a potem w 2005 DG OF. I jakoś nie czuję problemu,
>że trzeba by iść po Regon.
Niby tak. Ale ja jestem zdania, ze kazda jedna czynnosc urzedowa
mniej to lepiej, zwałszcza, ze nie do koncau miem pojąc to
rozdrobnienie, ze tu działanosc a tu regon. Wiec chwale połaczenie.

Pamiętam że w 2004 roku zarejestrowałem DG w chwilę moment, być może dlatego że WUS był tuż obok US i UM i wydawał regon w ciągu 15 minut. Podobno pogorszyło się po wprowadzeniu jednego okienka.

Nie, nie pogorszyło sie.
Moim zdaniem zbyt mało się polepszyło.

Poza tym, kurcze, to nie problemy z zarejestrowaniem działalności są problemem dla początkujących nanoprzedsiębiorców, tylko wysokość ZUSu
i to że nie jest procentem dochodu a jest koszmarnie wysokim
ryczałtem.

A to jest inna sprawa ze to nie jest główny problem - zgoda.

Data: 2015-03-18 11:02:33
Autor: noname
Założenie działalności
Dnia 2015-03-16, o godz. 22:49:51
Przemysław Adam Śmiejek <niechce@spamu.pl> napisał(a):



To wszystko i tak jest pikuś, Pan Pikuś. Ile razy w życiu zakładasz
DG? Ja 2! Raz SC, a potem w 2005 DG OF. I jakoś nie czuję problemu,
że trzeba by iść po Regon. Wolałbym za to nie musieć np. płacić za
nowe blachy do samochodu tylko dlatego, że zmieniłem miejsce
zamieszkania. Jak im do czegokolwiek do statystyk potrzeba wiedzieć
gdzie mieszkam, to mogę zgłosić, a oni sobie przypiszą, że numer SGL
już teraz jest w SZ. I już. Jakoś US mógł mój NIP przenieść z SGL na
SZ bez zmiany NIP-u. A tu za prawko płacić, za tablice płacić... Za
karę za przeprowadzkę.

To chyba taki anachronizm po czasach bez komputerĂłw. Teraz mamy XXI w.
i wystarczy klepnąć w klawiaturę. Tylko 'reforma' jakaś tam była
(tablice), ale takiego co by zlikwidował wpływy i zatrudnienie z tego
tytułu nie ma. Co jest oczywiste z poziomu obecnej (starej-nowej)
władzy. ("Dżilas pokazuje, że brak procedur demokratycznych owocuje
powstaniem zaleĹźnej tylko od najwyĹźszego kierownictwa ogromnej warstwy
powiązanych ze sobą biurokratów." P.S. <Wojna światów>)

 W Anglii to przecieĹź funkcjonuje, choć znowu dziwi (w UK), Ĺźe
nie można pożyczyć (bez duużo wyższych stawek w uproszczeniu) samochodu
sąsiadowi.

Założenie działalności

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona