Dobry Wieczór

Jako, że moje auto ma już ponad 340kkm, przejechałem nim prawie 200kkm, zamierzam kupić następne.
Zastanawiam się nad używanym ale nie bitym.
Chciałbym kupić w Niemczech, w okolicach Badenia-Wirtembergia w jakimś autohausie.
W Polsce, we wszelkich komisach nie chcę bo nie mam zaufania do naszych rodaków parających się sprowadzaniem (chociaż z obecnego, który kupiłem pod Poznaniem, jestem w miarę zadowolony).

Na co zwrócić uwagę, jakieś porady, doświadczenia, ostrzeżenia, etc.


Pozdrawiam

jp


--

www.flowservice.pl
www.flowsystem.pl

W dniu 23-05-2018 o 22:00, jacek pozniak pisze:

Dobry Wieczór

Jako, że moje auto ma już ponad 340kkm, przejechałem nim prawie 200kkm,
zamierzam kupić następne.
Zastanawiam się nad używanym ale nie bitym.
Chciałbym kupić w Niemczech, w okolicach Badenia-Wirtembergia w jakimś
autohausie.

A znasz się na samochodach i ich diagnozie i sprawdzaniu?
Bo jak nie, to szukaj kogoś kto się zna i z nim jedź na te zakupy.

na mobile masz system rankingowy handlarzy wiec jesli wybierzesz takiego z 5-cioma gwiazdkami i min. kilkadziesiat poz. opinii to ograniczysz ryzyko wtopy

przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote:

na mobile masz system rankingowy handlarzy wiec jesli wybierzesz takiego z
5-cioma gwiazdkami i min. kilkadziesiat poz. opinii to ograniczysz ryzyko
wtopy

O, właśnie, dzięki

jp

na  ** p.m.s **  jacek pozniak pisze tak:

Chciałbym kupić w Niemczech, w okolicach Badenia-Wirtembergia w
jakimś autohausie.

Nie lepiej z zaskoczenia, na ulicy, pierwszy lepszy z kartką?

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

W dniu 2018-05-23 o 22:00, jacek pozniak pisze:

Na co zwrócić uwagę, jakieś porady, doświadczenia, ostrzeżenia, etc.

Szkoda że nie podałeś czego szukasz, jaką kwotę chcesz przeznaczyć na auto.
Ja się zdecydowałem na zakup w PL auta po flocie (leasing) wtedy możesz mieć pełną historię pojazdu, jak nie chcą dać idziesz do następnego.
Takich placów aut po flocie jest dużo i aut też sporo więc jest w czym wybierać. Zaletą w miarę pena historia (o ile dali), auto z polskiego salonu, wadą często słabsze wyposażenie ale to już co kto lubi. Niemiec też nie sprzeda auta w super stanie z full opcją za grosze, okazje to stoją u nas w komisach gdzie składają złom do kupy żeby ładnie wyglądało.

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej - Albert Einstein

-- Niemiec też nie sprzeda auta w super stanie z full opcją za grosze, okazje to stoją u nas w komisach gdzie składają złom do kupy żeby ładnie wyglądało.

kiedys tak bylo ale teraz mamy dieselgate i handlarze sa bardziej sklonni do negocjacji :-)

https://www.zdf.de/nachrichten/heute/dieselgate-macht-autohandel-immer-mehr-zu-schaffen-100.html

autohus i mahag zapchane na maxa, jak ktos chce dobre auto i jest cierpliwy to jest dobry moment

W dniu 2018-05-24 o 08:22, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

-- Niemiec też nie sprzeda auta w super stanie z full opcją za grosze, okazje to stoją u nas w komisach gdzie składają złom do kupy żeby ładnie wyglądało.

kiedys tak bylo ale teraz mamy dieselgate i handlarze sa bardziej sklonni do negocjacji :-)

https://www.zdf.de/nachrichten/heute/dieselgate-macht-autohandel-immer-mehr-zu-schaffen-100.html

autohus i mahag zapchane na maxa, jak ktos chce dobre auto i jest cierpliwy to jest dobry moment

Pod warunkiem że chce zapłacić cenę niemieckiej używki a nie
rozbitka jak wybiera większość naszych rodaków.


Pozdrawiam

W dniu 2018-05-24 o 08:30, RadoslawF pisze:

autohus i mahag zapchane na maxa, jak ktos chce dobre auto i jest
cierpliwy to jest dobry moment

Pod warunkiem że chce zapłacić cenę niemieckiej używki a nie
rozbitka jak wybiera większość naszych rodaków.

I to napisałem na koniec, Niemiec nie głupi i wie ile warte jest jego auto :)

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej - Albert Einstein

W dniu 2018-05-24 o 08:40, Chris pisze:

W dniu 2018-05-24 o 08:30, RadoslawF pisze:

autohus i mahag zapchane na maxa, jak ktos chce dobre auto i jest
cierpliwy to jest dobry moment

Pod warunkiem że chce zapłacić cenę niemieckiej używki a nie
rozbitka jak wybiera większość naszych rodaków.

I to napisałem na koniec, Niemiec nie głupi i wie ile warte jest jego auto :)

Ale Niemcy raczej wymieniają na nowe, więc sprzedaż używanych jest ograniczona. Dzięki temu ceny są rozsądne. Ja swego czasu kupiłem używanego 3-latka w cenie ok. 40% nowego.
T.
Ps. A teraz to diesle w Niemczech chyba będą półdarmo.

W dniu 2018-05-24 o 08:56, T. pisze:

W dniu 2018-05-24 o 08:40, Chris pisze:

W dniu 2018-05-24 o 08:30, RadoslawF pisze:

autohus i mahag zapchane na maxa, jak ktos chce dobre auto i jest
cierpliwy to jest dobry moment

Pod warunkiem że chce zapłacić cenę niemieckiej używki a nie
rozbitka jak wybiera większość naszych rodaków.

I to napisałem na koniec, Niemiec nie głupi i wie ile warte jest jego
auto :)

Ale Niemcy raczej wymieniają na nowe, więc sprzedaż używanych jest
ograniczona. Dzięki temu ceny są rozsądne. Ja swego czasu kupiłem
używanego 3-latka w cenie ok. 40% nowego.

W PL tez tak jest, ja swojego 4-latka też kupiłem za jakieś 40% wartości, i ma auto z PL a nie składaka z DE :)

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej - Albert Einstein

Ale Niemcy raczej wymieniają na nowe, więc sprzedaż używanych jest
ograniczona. Dzięki temu ceny są rozsądne. Ja swego czasu kupiłem
używanego 3-latka w cenie ok. 40% nowego.

W PL tez tak jest, ja swojego 4-latka też kupiłem za jakieś 40% wartości, i ma auto z PL a nie składaka z DE :)

Jaka to furka za taką małą kasę? I czy 40% ode ceny cennikowej czy transakcyjnej?:)
pzdr
Adam

-- -
Ta wiadomość e-mail została sprawdzona pod kątem wirusów przez oprogramowanie AVG.
http://www.avg.com

Thu, 24 May 2018 19:16:06 +0200, w <pe6s0p$lo6$1@node1.news.atman.pl>, adam
<adabi@poczta.onet.pl> napisał(-a):

>>
>> Ale Niemcy raczej wymieniają na nowe, więc sprzedaż używanych jest
>> ograniczona. Dzięki temu ceny są rozsądne. Ja swego czasu kupiłem
>> używanego 3-latka w cenie ok. 40% nowego.
> > W PL tez tak jest, ja swojego 4-latka też kupiłem za jakieś 40% > wartości, i ma auto z PL a nie składaka z DE :)
> Jaka to furka za taką małą kasę? I czy 40% ode ceny cennikowej czy transakcyjnej?:)
pzdr
Adam

Chyba każdy od średniej klasy wzwyż, a czasami nawet od niższej klasy
niechodliwej.

-- -
Ta wiadomość e-mail została sprawdzona pod kątem wirusów przez oprogramowanie AVG.
http://www.avg.com

A to co to?

W dniu 2018-05-24 o 19:16, adam pisze:

Ale Niemcy raczej wymieniają na nowe, więc sprzedaż używanych jest
ograniczona. Dzięki temu ceny są rozsądne. Ja swego czasu kupiłem
używanego 3-latka w cenie ok. 40% nowego.

W PL tez tak jest, ja swojego 4-latka też kupiłem za jakieś 40% wartości, i ma auto z PL a nie składaka z DE :)

Jaka to furka za taką małą kasę? I czy 40% ode ceny cennikowej czy transakcyjnej?:)
pzdr
Adam

-- -
Ta wiadomość e-mail została sprawdzona pod kątem wirusów przez oprogramowanie AVG.
http://www.avg.com

Ja kupiłem forda mondeo kombi w 2008 r. - to model po lifcie. Z automatem i paroma bajerami na pokładzie, które wtedy nie były takie oczywiste (radio z nawigacją, czujnik deszczu, automatyczne światła, bluetooth). Wtedy taki nowy kosztował ok. 110 tys. zł, zapłaciłem ok. 40 ze wszystkim.
T.

W dniu 2018-05-25 o 10:26, T. pisze:

Ja kupiłem forda mondeo kombi w 2008 r. - to model po lifcie. Z
automatem i paroma bajerami na pokładzie, które wtedy nie były takie
oczywiste (radio z nawigacją, czujnik deszczu, automatyczne światła,
bluetooth). Wtedy taki nowy kosztował ok. 110 tys. zł, zapłaciłem ok. 40
ze wszystkim.

Ja kupiłem Mondeo MK4 z 2010 roku (4 letnie) wersja gols, bez navi i tempomatu (dołożyłem sam za 150zł) za 29 tyś.

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej - Albert Einstein

Pod warunkiem że chce zapłacić cenę niemieckiej używki a nie
rozbitka jak wybiera większość naszych rodaków.


Pozdrawiam

Tak, raczej chcę zapłacić cenę niemieckiej używki a nie samochodu po nie wiadomo jakich przejściach (byłem niedawno u mechanika ze swoim autem i widziałem co ponasprowadzał i nie sądzę aby to rzetelnie ponaprawiał).

Jeśli miałbym kupić w Polsce to tylko nowy ale nie jestem aż takim fanem motoryzacji i mam inne cele na wydawanie pieniędzy.

jp

W dniu 2018-05-24 o 08:17, Chris pisze:

Ja się zdecydowałem na zakup w PL auta po flocie (leasing) wtedy możesz

Czasami okazuje się, że firma z oszczędności (albo może po prostu nie przypilnowała) pozwalała wlewać olej 10w40 lub nawet 15w40, zamiast zalecanego 0w20. Przy intensywnym użytkowaniu (a o takim mówimy) po 100 tyś km wrażliwy silnik może być już w kiepskim stanie.

Pozdrawiam

Dnia Thu, 24 May 2018 15:03:09 +0200, Miroo napisał(a):

W dniu 2018-05-24 o 08:17, Chris pisze:

Ja się zdecydowałem na zakup w PL auta po flocie (leasing) wtedy możesz

Czasami okazuje się, że firma z oszczędności (albo może po prostu nie przypilnowała) pozwalała wlewać olej 10w40 lub nawet 15w40, zamiast zalecanego 0w20. Przy intensywnym użytkowaniu (a o takim mówimy) po 100 tyś km wrażliwy silnik może być już w kiepskim stanie.

Po pierwsze co takiego okropnego stanie się silnikowi, jeżeli będzie
dostawał olej o nieco innych parametrach? Po drugie firma, która ma auta w
leasingu i na gwarancji, nic nie będzie kombinowała: wstawia się takie auto
do ASO i oni już robią co potrzeba. Jeżeli ASO kantuje, to i tak nic na to
nie poradzisz. Po to mają ceny z kosmosu i rygorystyczne audyty
autoryzacyjne, żeby nie musieli kraść 50 PLN na butelce oleju przy
przeglądzie.
Ja jeżdżę poflotowym focusem 1.8TDCI - jeździ lepiej i ma mniej zniszczone
wnętrze niż te z Niemiec, co mają po 120 tys. na liczniku. Kupiłem cztery
lata temu ze stanem licznika 175 tys., teraz jest 310 i codziennie rośnie.


--
Pozdrawiam,
Przemek

W dniu 2018-05-24 o 18:24, P.B. pisze:

Dnia Thu, 24 May 2018 15:03:09 +0200, Miroo napisał(a):

W dniu 2018-05-24 o 08:17, Chris pisze:

Ja się zdecydowałem na zakup w PL auta po flocie (leasing) wtedy możesz

Czasami okazuje się, że firma z oszczędności (albo może po prostu nie
przypilnowała) pozwalała wlewać olej 10w40 lub nawet 15w40, zamiast
zalecanego 0w20. Przy intensywnym użytkowaniu (a o takim mówimy) po 100
tyś km wrażliwy silnik może być już w kiepskim stanie.

Po pierwsze co takiego okropnego stanie się silnikowi, jeżeli będzie
dostawał olej o nieco innych parametrach? Po drugie firma, która ma auta w
leasingu i na gwarancji, nic nie będzie kombinowała: wstawia się takie auto
do ASO i oni już robią co potrzeba. Jeżeli ASO kantuje, to i tak nic na to
nie poradzisz. Po to mają ceny z kosmosu i rygorystyczne audyty
autoryzacyjne, żeby nie musieli kraść 50 PLN na butelce oleju przy
przeglądzie.
Ja jeżdżę poflotowym focusem 1.8TDCI - jeździ lepiej i ma mniej zniszczone
wnętrze niż te z Niemiec, co mają po 120 tys. na liczniku. Kupiłem cztery
lata temu ze stanem licznika 175 tys., teraz jest 310 i codziennie rośnie.

Mam znajomego, który jeździ służbowym autem, ma też prywatne. Zadziwia mnie różnica prędkości, z jaką pokonuje pewne miejsce z torami kolejowymi w poprzek (stara nieczynna bocznica z 4 torami) w zależności od tego, czy jedzie autem swoim, czy służbowym :-)
W Niemczech drogi są zdecydowanie w lepszym stanie, nawet lokalne.
T.

Użytkownik T. kuki543@interia.pl ...

Ja się zdecydowałem na zakup w PL auta po flocie (leasing) wtedy
możesz

Czasami okazuje się, że firma z oszczędności (albo może po prostu
nie przypilnowała) pozwalała wlewać olej 10w40 lub nawet 15w40,
zamiast zalecanego 0w20. Przy intensywnym użytkowaniu (a o takim
mówimy) po 100 tyś km wrażliwy silnik może być już w kiepskim
stanie.

Po pierwsze co takiego okropnego stanie się silnikowi, jeżeli
będzie dostawał olej o nieco innych parametrach? Po drugie firma,
która ma auta w leasingu i na gwarancji, nic nie będzie
kombinowała: wstawia się takie auto do ASO i oni już robią co
potrzeba. Jeżeli ASO kantuje, to i tak nic na to nie poradzisz. Po
to mają ceny z kosmosu i rygorystyczne audyty autoryzacyjne, żeby
nie musieli kraść 50 PLN na butelce oleju przy przeglądzie.
Ja jeżdżę poflotowym focusem 1.8TDCI - jeździ lepiej i ma mniej
zniszczone wnętrze niż te z Niemiec, co mają po 120 tys. na
liczniku. Kupiłem cztery lata temu ze stanem licznika 175 tys.,
teraz jest 310 i codziennie rośnie.

Mam znajomego, który jeździ służbowym autem, ma też prywatne.
Zadziwia mnie różnica prędkości, z jaką pokonuje pewne miejsce z
torami kolejowymi w poprzek (stara nieczynna bocznica z 4 torami) w
zależności od tego, czy jedzie autem swoim, czy służbowym :-)
W Niemczech drogi są zdecydowanie w lepszym stanie, nawet lokalne.

Jezdziłem kiedys firmowym i bywało roznie.
Ale oddawałem je 2 razy po przebiegu około 170kkm - w niczym to auto nie przypominało czesci tego co mozna spotkac w komisach z podobnym przebiegiem...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"

Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5b07c978$0$31358$65785112@news.neostrada.pl...

Mam znajomego, który jeździ służbowym autem, ma też prywatne. Zadziwia mnie różnica prędkości, z jaką pokonuje pewne miejsce z torami kolejowymi w poprzek (stara nieczynna bocznica z 4 torami) w zależności od tego, czy jedzie autem swoim, czy służbowym :-)

Ja tam sierra przejezdzalem szybko, a ona doskonale to znosila ... moze nie liczac opon ...

W Niemczech drogi są zdecydowanie w lepszym stanie, nawet lokalne.

https://www.youtube.com/watch?v=rDcep9mLxZg
Galileo - bylo tez po polsku w polskiej TV

Jak kogo znudzi obcy jezyk, to niech przewinie do 3:20 i patrzy dalej.
A potem do 5:45

https://www.youtube.com/watch?v=1sxFhlq6EWI

https://www.sat1.de/tv/fruehstuecksfernsehen/video/do-it-yourself-schlagloch-stopfen-clip


J.

W dniu 2018-05-25 o 13:34, J.F. pisze:

Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5b07c978$0$31358$65785112@news.neostrada.pl...

Mam znajomego, który jeździ służbowym autem, ma też prywatne. Zadziwia mnie różnica prędkości, z jaką pokonuje pewne miejsce z torami kolejowymi w poprzek (stara nieczynna bocznica z 4 torami) w zależności od tego, czy jedzie autem swoim, czy służbowym :-)

Ja tam sierra przejezdzalem szybko, a ona doskonale to znosila ... moze nie liczac opon ...

W Niemczech drogi są zdecydowanie w lepszym stanie, nawet lokalne.

https://www.youtube.com/watch?v=rDcep9mLxZg
Galileo - bylo tez po polsku w polskiej TV

Jak kogo znudzi obcy jezyk, to niech przewinie do 3:20 i patrzy dalej.
A potem do 5:45

https://www.youtube.com/watch?v=1sxFhlq6EWI

https://www.sat1.de/tv/fruehstuecksfernsehen/video/do-it-yourself-schlagloch-stopfen-clip J.

Jak u nich jest dziura, to aż w telewizji pokazują :-)
T.

Dnia Fri, 25 May 2018 14:15:48 +0200, T. napisał(a):

W dniu 2018-05-25 o 13:34, J.F. pisze:

Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup

W Niemczech drogi są zdecydowanie w lepszym stanie, nawet lokalne.

https://www.youtube.com/watch?v=rDcep9mLxZg
Galileo - bylo tez po polsku w polskiej TV

Jak kogo znudzi obcy jezyk, to niech przewinie do 3:20 i patrzy dalej.
A potem do 5:45

https://www.youtube.com/watch?v=1sxFhlq6EWI

https://www.sat1.de/tv/fruehstuecksfernsehen/video/do-it-yourself-schlagloch-stopfen-clip

Jak u nich jest dziura, to aż w telewizji pokazują :-)

No, trzeba przyznac, ze jak to Galileo nakrecilo, to az pomyslalem ze
w Polsce takich dziur nie ma.

Ale faktycznie - na prowincji pod Dreznem dziur po zimie sporo.

J.

Drezno to byle DDR czyli taka Polska B ;-) jak biedny land to czasami kasy braknie nawet na porządne odśnieżanie jak przed rokiem w Bremie. Kasą musi się zgadzać wtedy drogi ładne, okolice pod Berlinem np Eberswalde niczym nie ustępują tym w Bayernie. Ale fakt że Niemcy infrastrukturę drogową zaniedbali teraz łatają na wariata i korki wszędzie.

Dnia Sat, 26 May 2018 11:18:09 -0700 (PDT),
przemek.jedrzejczak@gmail.com napisał(a):

Drezno to byle DDR czyli taka Polska B ;-) jak biedny land to
czasami kasy braknie nawet na porządne odśnieżanie jak przed rokiem
w Bremie.

Ale Brema to nie sa Niemcy B :-

Kasą musi się zgadzać wtedy drogi ładne, okolice pod
Berlinem np Eberswalde niczym nie ustępują tym w Bayernie. Ale fakt

Ale okolice Berlina to byle DDR  :-)

że Niemcy infrastrukturę drogową zaniedbali teraz łatają na wariata
i korki wszędzie.

Pompowali tez marki i euro w to byle DDR, zrobili nowe autostrady ...
ale na prowincji dziury ...

J.

Dnia Fri, 25 May 2018 10:29:42 +0200, T. napisał(a):

W Niemczech drogi są zdecydowanie w lepszym stanie, nawet lokalne.

To prawda. I mleko tłustsze i cukier słodszy. Tylko ta legendarna uroda ich
"kobiet"... :) --
Pozdrawiam,
Przemek

W dniu 2018-05-24 o 18:24, P.B. pisze:

Dnia Thu, 24 May 2018 15:03:09 +0200, Miroo napisał(a):

W dniu 2018-05-24 o 08:17, Chris pisze:

Ja się zdecydowałem na zakup w PL auta po flocie (leasing) wtedy możesz

Czasami okazuje się, że firma z oszczędności (albo może po prostu nie
przypilnowała) pozwalała wlewać olej 10w40 lub nawet 15w40, zamiast
zalecanego 0w20. Przy intensywnym użytkowaniu (a o takim mówimy) po 100
tyś km wrażliwy silnik może być już w kiepskim stanie.

Po pierwsze co takiego okropnego stanie się silnikowi, jeżeli będzie
dostawał olej o nieco innych parametrach?

Czytałem kiedyś o problemach z silnikiem 1.33 toyoty (głównie yarisy), tworzył się nagar, który niszczył silnik. Wprowadzili parę poprawek do silnika, ale jednocześnie zmienili zalecany olej na 0w20. Jest nawet zapis, że po wlaniu 5w30 przy następnej zmianie należy koniecznie wlać 0w20.
Jakieś powody widocznie są. Obecne silniki to bardzo precyzyjne, w dużej części aluminiowe, maszyny, gdzie nawet drobne zanieczyszczenia mogą spowodować problemy.

Pozdrawiam

Dnia Fri, 25 May 2018 11:51:55 +0200, Miroo napisał(a):

Czytałem kiedyś o problemach z silnikiem 1.33 toyoty (głównie yarisy), tworzył się nagar, który niszczył silnik. Wprowadzili parę poprawek do silnika, ale jednocześnie zmienili zalecany olej na 0w20. Jest nawet zapis, że po wlaniu 5w30 przy następnej zmianie należy koniecznie wlać 0w20.
Jakieś powody widocznie są. Obecne silniki to bardzo precyzyjne, w dużej części aluminiowe, maszyny, gdzie nawet drobne zanieczyszczenia mogą spowodować problemy.

Przy przebiegu 100 tys. kilometrów od nowości? Czy przy komisowym stanie
licznika 100 tys. km.  --
Pozdrawiam,
Przemek

W dniu 2018-05-26 o 12:46, P.B. pisze:

Dnia Fri, 25 May 2018 11:51:55 +0200, Miroo napisał(a):

Czytałem kiedyś o problemach z silnikiem 1.33 toyoty (głównie yarisy),
tworzył się nagar, który niszczył silnik. Wprowadzili parę poprawek do
silnika, ale jednocześnie zmienili zalecany olej na 0w20. Jest nawet
zapis, że po wlaniu 5w30 przy następnej zmianie należy koniecznie wlać 0w20.
Jakieś powody widocznie są. Obecne silniki to bardzo precyzyjne, w dużej
części aluminiowe, maszyny, gdzie nawet drobne zanieczyszczenia mogą
spowodować problemy.

Przy przebiegu 100 tys. kilometrów od nowości? Czy przy komisowym stanie
licznika 100 tys. km.

A co powiesz na 8 tyś km ;)

Zacytuję z forum:
Obecnie jestem na etapie sprzedawania 2 letniego Yarisa III 1.33 automat z przebiegiem 8 tys. km,[...]W ubiegłą sobotę przyjechali potencjalni kupcy, ja wsiadam do auta aby wyjechać z garażu i co się okazuje - nie mogę zapalić.
Oddałem auto w poniedziałek do diagnozy i okazało się, że konieczna jest poważna naprawa silnika - podobno w silniku stwierdzono jakąś wadę konstrukcyjną, która powoduje, że jeśli jeździ się na niskich obrotach (co przy automacie jest regułą - tak jest zaprogramowana ta skrzynia) ponadprzeciętnie dużo nagaru osiada na gniazdach zaworowych co doprowadza do ich nieszczelności.[...] naprawa silnika, to podobno koszt rzędu 10 tys. zł.

Pozdrawiam

To ile lat dają gwarancji na bezawaryjną Toyotę? :)

W dniu 2018-06-03 o 22:47, radekp@konto.pl pisze:

To ile lat dają gwarancji na bezawaryjną Toyotę? :)

Zdaje się, że 3. W tym przypadku naprawa miała być w ramach gwarancji, ale klient martwił się, że skoro to wada silnika, to po naprawie za 2 lata znów będzie ten sam problem - ale już po gwarancji.

Pozdrawiam

W dniu 24.05.2018 o 08:17, Chris pisze:

W dniu 2018-05-23 o 22:00, jacek pozniak pisze:

Na co zwrócić uwagę, jakieś porady, doświadczenia, ostrzeżenia, etc.

Szkoda że nie podałeś czego szukasz, jaką kwotę chcesz przeznaczyć na auto.
Ja się zdecydowałem na zakup w PL auta po flocie (leasing) wtedy możesz mieć pełną historię pojazdu, jak nie chcą dać idziesz do następnego.

Też tak myślałem i kupiłem 3 letnie auto poleasingowe z przebiegiem 97 tys, co mi się wydawało prawdopodobne. Do auta brakowało instrukcji obsługi, więc poprosiłem o dosłanie pocztą.
Kiedy po kilku tygodniach odnaleziona instrukcja dotarła w środku znalazłem wydruk z serwisu po roku eksploatacji z przebiegiem 89 tys.
Tak więc moje auto przez 2 i 3 rok przejechało tylko 8 tys. km ;-)
Jacek

Użytkownik Jacek krystian.mazurek@alektum.com ...

Też tak myślałem i kupiłem 3 letnie auto poleasingowe z przebiegiem 97 tys, co mi się wydawało prawdopodobne. Do auta brakowało instrukcji obsługi, więc poprosiłem o dosłanie pocztą.
Kiedy po kilku tygodniach odnaleziona instrukcja dotarła w środku znalazłem wydruk z serwisu po roku eksploatacji z przebiegiem 89 tys.
Tak więc moje auto przez 2 i 3 rok przejechało tylko 8 tys. km ;-)

Jakie to było auto?
100km rocznie w osobowym aucie frmowym to musiałes miec strasznego pecha...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg ukrył piekło w samym sercu raju,
abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho

Thu, 24 May 2018 17:20:50 +0200, Jacek

Też tak myślałem i kupiłem 3 letnie auto poleasingowe z przebiegiem 97 tys, co mi się wydawało prawdopodobne. Do auta brakowało instrukcji obsługi, więc poprosiłem o dosłanie pocztą.
Kiedy po kilku tygodniach odnaleziona instrukcja dotarła w środku znalazłem wydruk z serwisu po roku eksploatacji z przebiegiem 89 tys.
Tak więc moje auto przez 2 i 3 rok przejechało tylko 8 tys. km ;-)

Normalka. Pewnego dnia (rok 2010) przyjechał do mnie kupić xcarlinka gość z
forum mazdy, ze swoim nowym nabytkiem. Mazda 6 2005 rok, 202 tys.
przebiegu. Pacjent ucieszony, bo ściągnięta z niemiec po pierwszym
właścicielu Mazda nie ma standardowego przelotu 160 tys., to pewnie nie
kręcona. Nim ruszył do mnie, dowiedział się że może sprawdzić auto w
globalnej bazie danych po VIN ile miało serwisów i przelotu. Jak dojechał
do mnie to właśnie dostał maila od ASO, że jego auto w 2008 miało najechane
400 tys. km. Potem kolejne dwa lata nie było w ASO, więc brak wpisów, ale
też wątpię aby stało w garażu przez ten czas. :P

Ale u Ciebie to mogło być całkiem możliwe. Sam miałem taką Skodę, której
gdybym nie sprzedał a zostałoby dla żony (swoją drogą potem żałowaliśmy
sprzedaży), to też pewnie miałoby nabite przez pierwsze 3 lata 80 tys. a
przez kolejne tyle co kot napłakał.

--
Pozdor
Myjk

W dniu 24.05.2018 o 16:20, Jacek pisze:

Też tak myślałem i kupiłem 3 letnie auto poleasingowe z przebiegiem 97 tys, co mi się wydawało prawdopodobne. Do auta brakowało instrukcji obsługi, więc poprosiłem o dosłanie pocztą.

ale jakąś małą pierdziawkę czy coś większego? bo ja jak szukałem 3-letniej octavii (diesel), to te od prywatnych właścicieli miały 120-140kkm, a poleasingowe 140-200kkm (kupiłem taką poleasingową z przebiegiem 180kkm)

Kiedy po kilku tygodniach odnaleziona instrukcja dotarła w środku znalazłem wydruk z serwisu po roku eksploatacji z przebiegiem 89 tys.
Tak więc moje auto przez 2 i 3 rok przejechało tylko 8 tys. km ;-)

nacieszył się autem w pierwszy rok a później się znudziło :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Dnia Sat, 26 May 2018 09:48:49 +0100, ddddddddddddd napisał(a):

Kiedy po kilku tygodniach odnaleziona instrukcja dotarła w środku znalazłem wydruk z serwisu po roku eksploatacji z przebiegiem 89 tys.
Tak więc moje auto przez 2 i 3 rok przejechało tylko 8 tys. km ;-)

nacieszył się autem w pierwszy rok a później się znudziło :)

Bywa też tak, że dwa lata auto spędziło przykryte plandeką, a mistrz
metaloplastyki zastanawiał się czy ulepić z tego focusa, czy mondeo, bo na
pierwszy rzut oka ciężko było stwierdzić co spod tego pociągu wyciągnęli :)


--
Pozdrawiam,
Przemek

Wed, 23 May 2018 22:00:03 +0200, jacek pozniak

Jako, że moje auto ma już ponad 340kkm, przejechałem nim prawie 200kkm, zamierzam kupić następne.

Mam na zbyciu Mazdę 6 2007 (marzec 2008 zaczęła jeździć)
2.0 CiTD MT 180tkm z webasto na pilota. :P Od nowości u mnie. --
Pozdor
Myjk

W dniu czwartek, 24 maja 2018 10:18:26 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:

Wed, 23 May 2018 22:00:03 +0200, jacek pozniak > Jako, że moje auto ma już ponad 340kkm, > przejechałem nim prawie 200kkm, zamierzam > kupić następne.

Mam na zbyciu Mazdę 6 2007 (marzec 2008 zaczęła jeździć)
2.0 CiTD MT 180tkm z webasto na pilota. :P Od nowości u mnie.

W dieslu?
Za darmo wezmę bo za chwile nie będzie można jeżdzić