W PiS trwa dyscyplinowanie posłów. Po liście prezesa zakazującym recenzowania spraw partii w mediach, przyszedł czas na twardy wewnątrzpartyjny kodeks postępowania i na stały monitoring poselskich wypowiedzi. W siedzibie partii, na osobiste życzenie prezesa, stworzono archiwum gromadzące medialne wystąpienia ważniejszych polityków partii.

Obowiązek bezwzględnego posłuszeństwa wobec poleceń władz partii - to jeden z głównych zapisów powstającego właśnie wewnątrzpartyjnego kodeksu etycznego Prawa i Sprawiedliwości. Przygotowuje go specjalnie powołany zespół pod kierownictwem posłanki i przewodniczącej Komisji Etyki PiS Elżbiety Witek. - Postanowiliśmy na nowo przejrzeć istniejący już od kilku lat zbiór zasad etycznych człłonków naszej partii i nadać mu bardziej formalne ramy - tłumaczy "Polsce" Elżbieta Witek.

Poseł PiS: Kierownictwo zbiera na nas teczki, bo obowiązuje strategia zwierania szeregówW ciągu najbliższych tygodni ma powstać niemal ostateczna

wersja projektu, która zostanie przedstawiona do zaopiniowania i uzupełnienia władzom partii. O przyjęciu ostatecznej wersji ma zadecydować Rada Polityczna PiS. - Będziemy starali się zdążyć przed jej nakbliższym posiedzeniem - dodaje Elżbieta Witek.

W projekcie kodeksu etycznego znajdą się zapisy o tym, że działacze nie mogą działać w żaden sposób na szkodę PiS. W swych wypowiedziach i czynach mają opierać się wyłącznie na wartościach chrześcijańskich i polskiej tradycji.

Ale to nie wszystko. Kodeks ma też nakładać na członków partii obowiązek dokształcania się i dbania o rozwój osobisty.

Złamanie zapisów kodeksu skutkować ma karami. Główne sankcje to zawieszenie w prawach członka partii a nawet wyrzucenie z PiS. - Nasza partia nie jest organizacją przymusu. Każdy, kto nie zgodzi się z tymi, zasadami, będzie mógł opuścić ugrupowanie - zastrzega Elżbieta Witek.

Choć żaden poseł PiS nie powie tego pod nazwiskiem, w partii coraz głośniej mówi się jednak, że prezes Jarosław Kaczyński od kilku miesięcy stara się maksymalnie zewrzeć szeregi ugrupowania. - I w tej kwestii przed przymusem się nie cofnie, o czym dowiedzieli się już Migalski i Jakubiak - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Przecież z tego samego powodu kierownictwo zbiera na nas wszystkich teczki - dodaje.

I rzeczywiście. W głównej siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie trzy miesiące temu powstało nowe wewnętrzne archiwum. Obejmuje ono pisowskich posłów, eurodeputowanych i ważniejszych polityków

samorządowych. Każdej z tych osób przyporządkowano teczkę, w której skrupulatnie zbierane są wycinki prasowe i wydruki z portali internetowych z ich wypowiedziami dotyczącymi wewnętrznych spraw partii. Jak podał serwis wprost.pl, archiwum powstało na osobiste życzenie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Szef partii ponoć sam chętnie z niego korzysta. I właśnie z tego źródła miał dowiedzieć się o słynnym wpisie Pawła Poncyliusza na Twitterze o treści "Kongres potwierdził schyłek". Jak donosi wprost.pl najgrubszych teczek oprócz Poncyljusza dorobiły się jeszcze posłanki Joanna Kluzik-Rostkowska i Elżbieta Jakubiak. Inicjatywa prezesa budzi wśród posłów PiS zakłopotanie. - Prezes zawsze lubił wiedzieć, kto i o czym w partii mówi. Dlatego nikt nie był zdziwiony, że jest w stanie odwołać się do wypowiedzi z Twittera, na którego przecież nie zagląda. Ale teraz zaczyna to wyglądać coraz groźniej - ocenia nasz informator.



http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/317304,kodeks-i-teczki-maja-pomoc-rozwiazac-problemy-z-dyscyplina,id,t.html



Przemysław Warzywny

--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".

Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i8mh6o$8h3$1inews.gazeta.pl...

W PiS trwa dyscyplinowanie posłów. Po liście prezesa zakazującym recenzowania spraw partii w mediach, przyszedł czas na twardy wewnątrzpartyjny kodeks postępowania i na stały monitoring poselskich wypowiedzi. W siedzibie partii, na osobiste życzenie prezesa, stworzono archiwum gromadzące medialne wystąpienia ważniejszych polityków partii.

Ciekaw jestem co stosują do dyscyplinowania: rózgi czy pręgierz?

--

Zahir

Użytkownik "Zahir" <sahibzahir@gmail.com> napisał w wiadomości news:4caed13c$0$22801$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i8mh6o$8h3$1inews.gazeta.pl...

W PiS trwa dyscyplinowanie posłów. Po liście prezesa zakazującym recenzowania spraw partii w mediach, przyszedł czas na twardy wewnątrzpartyjny kodeks postępowania i na stały monitoring poselskich wypowiedzi. W siedzibie partii, na osobiste życzenie prezesa, stworzono archiwum gromadzące medialne wystąpienia ważniejszych polityków partii.

Ciekaw jestem co stosują do dyscyplinowania: rózgi czy pręgierz?

Kurdupel straszy małym pistolecikiem ,-)


Przemysław Warzywny

--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".