Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   ZapĹ‚ata za sÄ…siadkÄ™ z mojego rachunku

Zapłata za sąsiadkę z mojego rachunku

Data: 2011-08-10 13:00:22
Autor: Jacek
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachunku
Sąsiadka jest starszą osobą i nie bardzo może chodzić po bankach płacić rachunki.
Prosiła mnie, żebym zapłacił przez internet jej rachunki (gaz, woda, telefon) z mojego prywatnego konta w banku.
Czy takie coś nie spowoduje jakichś kłopotów prawno-podatkowych?
Jacek

Data: 2011-08-10 04:20:50
Autor: Lisciasty
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 10 Sie, 13:00, Jacek <niematakiegonu...@gmail.com> wrote:
Czy takie co¶ nie spowoduje jakich¶ kłopotów prawno-podatkowych?
Jacek

Ja przez wiele lat mieszkaj±c z babci± płaciłem rachunki z mojego
konta, nazwiska mamy różne, nikt nigdy nie doczepił się do tego. Z
tego co wiem, każdy wierzyciel ma swoje subkonto które jest sprawdzane
pod k±tem salda, nikogo nie interesuje sk±d wzięła się na nim kasa,
jak również tytuł przelewu oraz dane odbiorcy s± nieistotne (robiłem
kilka razy eksperyment). Tak więc od strony praktycznej mogę
stwierdzić, że nic Ci nie grozi :>

Pzdr.
L.

Data: 2011-08-10 08:28:22
Autor: witek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 8/10/2011 6:20 AM, Lisciasty wrote:
On 10 Sie, 13:00, Jacek<niematakiegonu...@gmail.com>  wrote:
Czy takie co¶ nie spowoduje jakich¶ kłopotów prawno-podatkowych?
Jacek

Ja przez wiele lat mieszkaj±c z babci± płaciłem rachunki z mojego
konta, nazwiska mamy różne, nikt nigdy nie doczepił się do tego.

To ze sie nie doczepil, nie znaczy, ze nie moze sie doczepic.
A podstawy sie znajda.


  Z
tego co wiem, każdy wierzyciel ma swoje subkonto które jest sprawdzane
pod k±tem salda, nikogo nie interesuje sk±d wzięła się na nim kasa,
jak również tytuł przelewu oraz dane odbiorcy s± nieistotne (robiłem
kilka razy eksperyment). Tak więc od strony praktycznej mogę
stwierdzić, że nic Ci nie grozi :>


taaa
a Urzad skarbowy?

Data: 2011-08-12 22:49:37
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Wed, 10 Aug 2011, Lisciasty wrote:

Ja przez wiele lat mieszkaj±c z babci± płaciłem rachunki z mojego
konta, nazwiska mamy różne, nikt nigdy nie doczepił się do tego.
[...]
Tak więc od strony praktycznej mogę
stwierdzić, że nic Ci nie grozi :>

  Owszem, praktyka jest wła¶nie taka - po prostu US się nie dowiaduje
o takich przypadkach, do tego oco poniektórych urzędnicy zwyczajnie
nie wiedz± bo w odróżnieniu od grupowiczów rzadziej czytaj± przepisy
i wyroki :P, a co poniektórych khm... "wol± nie widzieć", o czym
w po¶cie obok.

  Jakby tak wzi±ć do porównania liczbę odcinków (licz±c od skrzyżowania
do skrzyżowania) na których kieruj±cy przekraczaj± prędko¶ć do
liczby karanych za przekroczenie prędko¶ci, mieliby¶my chyba
wła¶ciwy "współczynnik racji" co do Twojej tezy o "nikt się
nie czepia" :)

  Co do tematu - babcia chyba zdecydowanie zmie¶ci się w kategorii
"KRiO". "Rodzice nie dbali to Ty musiałe¶" :P

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-10 08:27:12
Autor: witek
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
On 8/10/2011 6:00 AM, Jacek wrote:
Sąsiadka jest starszą osobą i nie bardzo może chodzić po bankach płacić
rachunki.
Prosiła mnie, żebym zapłacił przez internet jej rachunki (gaz, woda,
telefon) z mojego prywatnego konta w banku.
Czy takie coś nie spowoduje jakichś kłopotów prawno-podatkowych?
Jacek

dosyc spore.
bez sie US doczepi ze palcisz za nia, a ona podatku od tego nie zapłaciła.
Bo pewnie zwrot dostaniesz do reki gotowka tylko jak to potem udowodnisz w US.
A pani bedzie miala do ciebie pretensje, ze przez ciebie i twoje pomysly ona teraz ma klopoty i na dodatek jeszcze dowala jej kare.

natomaist bez problemu mozesz wziac od niej gotowke i zaplacic na poczcie.

Data: 2011-08-10 15:47:21
Autor: Jacek
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
No właśnie na myśl o poczcie mam wysypkę, zwłaszcza, jak jest kolejka
Jacek

Data: 2011-08-10 16:49:46
Autor: Przemek
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachunku
Jacek nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:
No właśnie na myśl o poczcie mam wysypkę, zwłaszcza, jak jest
kolejka Jacek

A nie możesz jej założyć konta internetowego i z niego płacić?
W razie co konto można zasilać wpłatomatem, w wysokości potrzebnej do robienia opłat.
Przem

Data: 2011-08-10 13:19:41
Autor: witek
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
On 8/10/2011 9:49 AM, Przemek wrote:
Jacek nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:
No właśnie na myśl o poczcie mam wysypkę, zwłaszcza, jak jest
kolejka Jacek

A nie możesz jej założyć konta internetowego i z niego płacić?
W razie co konto można zasilać wpłatomatem, w wysokości potrzebnej do
robienia opłat.

a jak sie chlopak rozmysli to babcia zostanie na lodzie z informacja, ze gdzies tam ma konto gdzie wplywa jej emerytura, ale nie wie co dalej z tym zrobic.

:)

Data: 2011-08-11 01:39:02
Autor: Animka
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-10 15:47, Jacek pisze:
No właśnie na myśl o poczcie mam wysypkę, zwłaszcza, jak jest kolejka

W sklepach też można oplacać rachunki. W marketach to już od dawna.


--
animka

Data: 2011-08-10 17:12:54
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "witek"  napisał w wiadomo¶ci news:j1u18e$hk7$16inews.gazeta.pl...
On 8/10/2011 6:00 AM, Jacek wrote:
S±siadka jest starsz± osob± i nie bardzo może chodzić po bankach płacić
rachunki.
Prosiła mnie, żebym zapłacił przez internet jej rachunki (gaz, woda,
telefon) z mojego prywatnego konta w banku.
Czy takie co¶ nie spowoduje jakich¶ kłopotów prawno-podatkowych?
Jacek

dosyc spore.
bez sie US doczepi ze palcisz za nia, a ona podatku od tego nie zapłaciła.
Bo pewnie zwrot dostaniesz do reki gotowka tylko jak to potem udowodnisz w US.

Zaraz zaraz. To obywatel ma udowadniać, czy Urzad ma udowadniac?
A gdzie domniemanie niewinnosci?

Data: 2011-08-10 13:30:57
Autor: witek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 8/10/2011 10:12 AM, Ajgor wrote:
Użytkownik "witek"  napisał w wiadomo¶ci
news:j1u18e$hk7$16inews.gazeta.pl...
On 8/10/2011 6:00 AM, Jacek wrote:
S±siadka jest starsz± osob± i nie bardzo może chodzić po bankach płacić
rachunki.
Prosiła mnie, żebym zapłacił przez internet jej rachunki (gaz, woda,
telefon) z mojego prywatnego konta w banku.
Czy takie co¶ nie spowoduje jakich¶ kłopotów prawno-podatkowych?
Jacek

dosyc spore.
bez sie US doczepi ze palcisz za nia, a ona podatku od tego nie zapłaciła.
Bo pewnie zwrot dostaniesz do reki gotowka tylko jak to potem udowodnisz w
US.

Zaraz zaraz. To obywatel ma udowadniać, czy Urzad ma udowadniac?
A gdzie domniemanie niewinnosci?


obywatel.
Urzad Skarbowy wydaje decyzje, a ty jak sie z nia nie zgadzasz mozesz sie odwołać.

Data: 2011-08-12 10:21:26
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "witek"  napisał w wiadomo¶ci news:j1uj1v$hk7$29inews.gazeta.pl...

obywatel.
Urzad Skarbowy wydaje decyzje, a ty jak sie z nia nie zgadzasz mozesz sie odwołać.

No i sie dwolam.

Data: 2011-08-13 07:50:02
Autor: witek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 8/12/2011 3:21 AM, Ajgor wrote:
Użytkownik "witek"  napisał w wiadomo¶ci
news:j1uj1v$hk7$29inews.gazeta.pl...

obywatel.
Urzad Skarbowy wydaje decyzje, a ty jak sie z nia nie zgadzasz mozesz sie
odwołać.

No i sie dwolam.


co od zaplaty podatku tudziez sciagniecia go przez poborce, tudziez zablokowaia na poczek przyszlego podatku i kar cie nie uchroni.


wiesz, ty to z gatunku tych malych kundli, co glosno szczekaja, a w praktyce niewiele robia.

moherowy beret?

Data: 2011-08-14 11:51:47
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomo¶ci news:j25s7q$isq$1usenet.news.interia.pl...

wiesz, ty to z gatunku tych malych kundli, co glosno szczekaja, a w praktyce niewiele robia.

Hmm.. Fajnie sie dyskutowalo, a tu wyskakuje jeden taki z wyzwiskami.
Jest takie okreslenie na czlowieka, ktory potrafi kazda zabawe zepsuc. Niestety nie moge sobie przypomniec...
A zeby bylo merytorycznie:
1. Co mam zrobic?
2. Skad wiesz, ze nic nie robie?


moherowy beret?

Jedyne moherowe berety, ktore bardzo lubie, to jest nasz lokany zespol bluesowy The mohers Band:

http://themohersband.pl/

polecam dział Multimedia. Sa o wiele lepsi, niz 90% znanych polskich zespolow.
Po za tym nienawidze moherowych beretow.
:)

Data: 2011-08-10 17:42:20
Autor: Maruda
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-10 17:12, Ajgor pisze:

Bo pewnie zwrot dostaniesz do reki gotowka tylko jak to potem udowodnisz w
US.

Zaraz zaraz. To obywatel ma udowadniać, czy Urzad ma udowadniac?
A gdzie domniemanie niewinnosci?

Ty¶ się chyba z pewnym swoim organem na łby pozamieniał... ;)
W jakim Ty ¶wiecie żyjesz?
To co piszesz, to może i w sprawach obywatel vs. obywatel, ale w sprawach obywatel vs. urz±d (a zwłaszcza US), to zupełnie inne fundamenty obowi±zuj±.




--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

Data: 2011-08-10 20:24:49
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "Maruda" <maruda@null.com> napisał w wiadomo¶ci news:j1u8su$390$1news.onet.pl...
W dniu 2011-08-10 17:12, Ajgor pisze:

Bo pewnie zwrot dostaniesz do reki gotowka tylko jak to potem udowodnisz w
US.

Zaraz zaraz. To obywatel ma udowadniać, czy Urzad ma udowadniac?
A gdzie domniemanie niewinnosci?

Ty¶ się chyba z pewnym swoim organem na łby pozamieniał... ;)
W jakim Ty ¶wiecie żyjesz?
To co piszesz, to może i w sprawach obywatel vs. obywatel, ale w sprawach obywatel vs. urz±d (a zwłaszcza US), to zupełnie inne fundamenty obowi±zuj±.

Alez ja doskonale wiem jak jest. Ze sady maja prawo i domniemanie niewinnosci w dupie razem z obywatelem.
Ze nie zyjemy w demokracji, ani kapitalizmie, tylko urzedokracji. Slowourzednika jest swiete, i nie ma takiej glupoty, jakiej urzednik bal by sie na pismie napisac, bo wie, ze i tak jak przyjdzie co do czego, to nie on bedzie odpowiadal, tylko ewentualnie urzad.
Po prostu napisalem, jak POWINNO byc. Taka osobista utopia.
wybierzcie mnie p.oslem, a ja to wszystko zalatwie :)

Pozdrawiam.
Ajgor
http://ajgor.blog.onet.pl

Data: 2011-08-10 13:31:56
Autor: witek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 8/10/2011 1:24 PM, Ajgor wrote:

Alez ja doskonale wiem jak jest. Ze sady maja prawo i domniemanie
niewinnosci w dupie razem z obywatelem.

ale to nie s±d i nie sprawa karna
kodeksy ci sie pomylily.

Data: 2011-08-10 20:35:55
Autor: mvoicem
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
(10.08.2011 20:24), Ajgor wrote:
Użytkownik "Maruda"<maruda@null.com>  napisał w wiadomo¶ci
news:j1u8su$390$1news.onet.pl...
>W dniu 2011-08-10 17:12, Ajgor pisze:
>
>>>  Bo pewnie zwrot dostaniesz do reki gotowka tylko jak to potem udowodnisz
>>>  w
>>>  US.
>>
>>  Zaraz zaraz. To obywatel ma udowadniać, czy Urzad ma udowadniac?
>>  A gdzie domniemanie niewinnosci?
>
[...]
Po prostu napisalem, jak POWINNO byc. Taka osobista utopia.
wybierzcie mnie p.oslem, a ja to wszystko zalatwie:)

No dobra, jak już zostaniesz tym p/t osłem, to jak to planujesz zrobić?

Powiedzmy, że wliczasz w koszty co¶. Urz±d mówi - proszę o fakturę. Ty mówisz - a nie.

I teraz: urz±d mówi - to w takim razie nie może Pan tego wrzucić w koszty,

W twoim scenariuszu: urz±d ma Ci udowodnić że tego kosztu nie było? Jak?

p. m.

Data: 2011-08-12 10:21:01
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "mvoicem" napisał w wiadomo¶ci news:4e42cf8e$0$2501$65785112news.neostrada.pl...

Po prostu napisalem, jak POWINNO byc. Taka osobista utopia.
wybierzcie mnie p.oslem, a ja to wszystko zalatwie:)

No dobra, jak już zostaniesz tym p/t osłem, to jak to planujesz zrobić?

1. Kazdy iurzednik osobiscie wlasnym nazwiskiem i wlasnya kiesz3enia odpowiada za swoje decyzje.
Nie ma tego, ze urzednik zgarnia 20% tego, co wyludzi, a w razie czego urzad placi odszkodowanie.

2. Urzad stoi na bacznosc przed obywatelem, a nie odwrotnie. To panstwo ma sluzyc obywatelom.
A nie nimi pomiatac.

3. Jesli robie cos z wlasnymi pieniedzmi nie w celach zarobkowych, to gowno to obchodzi wszelkie urzedy.
Moge se miec dziesiec kont, i na nich trzymac pieniadze stu osob, i nikomu nic do tego. Bo w koncu to moje pieniadze i moje konta.

Powiedzmy, że wliczasz w koszty co¶. Urz±d mówi - proszę o fakturę. Ty mówisz - a nie.

Co to znaczy "Wliczasz w koszty cos"? Ja nie mam firmy, nie wliczam nic w koszty.
Tyle wydaje ile na zycie. W takim przypadku powinienem powiedziec "SPadajcie na szczaw. To nie jest firma".
I oni w tym momencie powinni sie poklonic do ziemi i przeprosic gor±co.

I teraz: urz±d mówi - to w takim razie nie może Pan tego wrzucić w koszty,

Ale JAKIE KOSZTY? I niby czemu nie moge? To jak ide do sklepu po dwa jajka, to tez mam brac fakture?

W twoim scenariuszu: urz±d ma Ci udowodnić że tego kosztu nie było? Jak?

A co mnie to obchodzi, jak? Ich problem. Nie potrafia?
To niech mnie caluja w sam srodem przedzialka.

Data: 2011-08-12 10:53:23
Autor: mvoicem
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
(12.08.2011 10:21), Ajgor wrote:
Użytkownik "mvoicem" napisał w wiadomo¶ci
news:4e42cf8e$0$2501$65785112news.neostrada.pl...

Po prostu napisalem, jak POWINNO byc. Taka osobista utopia.
wybierzcie mnie p.oslem, a ja to wszystko zalatwie:)

No dobra, jak już zostaniesz tym p/t osłem, to jak to planujesz zrobić?

1. Kazdy iurzednik osobiscie wlasnym nazwiskiem i wlasnya kiesz3enia
odpowiada za swoje decyzje.
Nie ma tego, ze urzednik zgarnia 20% tego, co wyludzi, a w razie czego urzad
placi odszkodowanie.

2. Urzad stoi na bacznosc przed obywatelem, a nie odwrotnie. To panstwo ma
sluzyc obywatelom.
A nie nimi pomiatac.

3. Jesli robie cos z wlasnymi pieniedzmi nie w celach zarobkowych, to gowno
to obchodzi wszelkie urzedy.
Moge se miec dziesiec kont, i na nich trzymac pieniadze stu osob, i nikomu
nic do tego. Bo w koncu to moje pieniadze i moje konta.


Piękne i populistyczne, ale nie ma się nijak do mojego pytania o to jak sobie wyobrażasz w praktyce domniemanie niewinno¶ci w postępowaniu podatkowym.




Powiedzmy, że wliczasz w koszty co¶. Urz±d mówi - proszę o fakturę. Ty
mówisz - a nie.

Co to znaczy "Wliczasz w koszty cos"? Ja nie mam firmy, nie wliczam nic w
koszty.

Przypomina mi to cytat z "Szabli dla komendanta".
"- a jakby¶ nie była pod pistoletem to by¶ za mnie też wyszła?
  - ale jestem"

Słyszałe¶ o takich zwierzętach jak hipoteza, założenia, wnioskowanie?

Tyle wydaje ile na zycie. W takim przypadku powinienem powiedziec "SPadajcie
na szczaw. To nie jest firma".
I oni w tym momencie powinni sie poklonic do ziemi i przeprosic gor±co.

I teraz: urz±d mówi - to w takim razie nie może Pan tego wrzucić w koszty,

Ale JAKIE KOSZTY? I niby czemu nie moge? To jak ide do sklepu po dwa jajka,
to tez mam brac fakture?

Dobra, specjalnie dla Ciebie, wznie¶my się na jaki¶ poziom abstrakcji:

Powiedzmy, że kształtujesz swoje zobowi±zania podatkowe w taki a nie inny sposób, skutkuj±cym jakimi¶ zobowi±zaniami podatkowymi (lub ich brakiem). Urz±d chce się dowiedzieć na jakiej podstawi sobie wyliczyłe¶ te zobowi±zanie (lub jego brak). Ty mu odmawiasz.

Zakładaj±c że czynisz to nieprawidłowo (lub wręcz oszukańczo), to jak urz±d ma a)sprawdzić b)udowodnić ci t± nieprawidłowo¶ć/oszustwo?

I proszę nie wyjeżdżaj mi z tekstem że jeszcze nikogo nie oszukałe¶, bo nie o to chodzi żeby Ci co¶ zarzucać tylko żeby rozważyć teoretyczny scenariusz.


W twoim scenariuszu: urz±d ma Ci udowodnić że tego kosztu nie było? Jak?

A co mnie to obchodzi, jak? Ich problem. Nie potrafia?
To niech mnie caluja w sam srodem przedzialka.

Jakby to tak miało działać, to wszelkie zobowi±zania podatkowe stałyby się fikcj±. Bo wystarczyłoby żeby kto¶ powiedział urzędowi "ale ja nie muszę płacić, tak se wyliczyłem" i odmówił pokazania tych wyliczeń.

p. m.

Data: 2011-08-12 12:25:21
Autor: bzdreg
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-12 10:53, mvoicem pisze:

Piękne i populistyczne, ale nie ma się nijak do mojego pytania o to jak
sobie wyobrażasz w praktyce domniemanie niewinno¶ci w postępowaniu
podatkowym.

A widzisz...
Bo nasz system podatkowy jest skonstruowany tak, aby "nasi", czyli ci, którym trzeba dać zarobić, tych podatków nie płacili. Także tak, aby zarobili "doradcy podatkowi" i urzędnicy, bo to kolejne pieni±dze, które można ludziom wyrwać.
Nasz system podatkowy nie różni się niczym od bandy przydrożnych rozbójników, którzy czaj± się po krzakach i łupi± według uznania tych, którzy się nawin±. Je¶li kto¶ jest wystarczaj±co mocny, to nie da się złupić. Je¶li kto¶ nie wychyla nosa z domu (czyt: nic nie robi), to nie narazi się na złupienie.

.... a uczciwy system, to 3 podatki:
- katastralny, płacony od deklarowanej warto¶ci nieruchomo¶ci (z klauzul± w konstytucji, że każdy może wtedy przyj¶ć, położyć na stół 150% tej deklarowanej warto¶ci i powiedzieć "wyp...aj!") - na wojsko, policję, drogi krajowe itd, bo to zależy od "nieruchomo¶ci" któr± trzeba bronić, chronić i obsłużyć
- pogłówny (ta sama kwota od osoby), na sejm i resztę podobnej bandy złodziei (skoro już bez nich się nie da), wszak oni służ± (teoretycznie) w takim samym stopniu wszystkim obywatelom, skoro ci s± "równi"
- VAT (no bo im bogatsza gospodarka, tym bogatszy powinien być kraj), choć niekoniecznie. VAT przyjdzie sam w postaci wydatków tych, którzy w tym kraju się wzbogac± i trafi do tych biedniejszych: kierowców, pucybutów, kamerdynerów itd.


--

Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.

Data: 2011-08-12 13:35:33
Autor: mvoicem
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
(12.08.2011 12:25), bzdreg wrote:
W dniu 2011-08-12 10:53, mvoicem pisze:

Piękne i populistyczne, ale nie ma się nijak do mojego pytania o to jak
sobie wyobrażasz w praktyce domniemanie niewinno¶ci w postępowaniu
podatkowym.

A widzisz...
Bo nasz system podatkowy jest skonstruowany tak, aby "nasi", czyli ci,
którym trzeba dać zarobić, tych podatków nie płacili. Także tak, aby
zarobili "doradcy podatkowi" i urzędnicy, bo to kolejne pieni±dze, które
można ludziom wyrwać.
Nasz system podatkowy nie różni się niczym od bandy przydrożnych
rozbójników, którzy czaj± się po krzakach i łupi± według uznania tych,
którzy się nawin±. Je¶li kto¶ jest wystarczaj±co mocny, to nie da się
złupić. Je¶li kto¶ nie wychyla nosa z domu (czyt: nic nie robi), to nie
narazi się na złupienie.

Bla bla bla. Pokaż mi gdzie system jest znacz±co inny, gdzie masz domniemanie niewinno¶ci w styku z urzędem skarbowym.


... a uczciwy system, to 3 podatki:
- katastralny, płacony od deklarowanej warto¶ci nieruchomo¶ci (z
klauzul± w konstytucji, że każdy może wtedy przyj¶ć, położyć na stół
150% tej deklarowanej warto¶ci i powiedzieć "wyp...aj!") - na wojsko,
policję, drogi krajowe itd, bo to zależy od "nieruchomo¶ci" któr± trzeba
bronić, chronić i obsłużyć

Zgoda, tutaj nie byłoby problemu z domniemaniem niewinno¶ci,  chociaż miałbym w±tpliwo¶ci co do sprawiedliwo¶ci takiego podatku ...

- pogłówny (ta sama kwota od osoby), na sejm i resztę podobnej bandy
złodziei (skoro już bez nich się nie da), wszak oni służ± (teoretycznie)
w takim samym stopniu wszystkim obywatelom, skoro ci s± "równi"

Tu też zgoda. Też mam w±tpliwo¶ci co do sprawiedliwo¶ci i przede wszystkim do wykonalno¶ci.

- VAT (no bo im bogatsza gospodarka, tym bogatszy powinien być kraj),
choć niekoniecznie. VAT przyjdzie sam w postaci wydatków tych, którzy w
tym kraju się wzbogac± i trafi do tych biedniejszych: kierowców,
pucybutów, kamerdynerów itd.

No a tutaj zupełnie się nie zgadzam. Istot± VAT jest to, że możesz sobie od tego VATu odliczać różne rzeczy. Czyli ty (dla Ajgora - ja mówię "ty" nie mam w tym kontek¶cie na my¶li że koniecznie to musi być "bzdreg" we własnej osobie) sobie odliczasz, US mówi proszę o papiery, ty mówisz "nie dam".

I wracamy do problemu domniemania niewinno¶ci.

p. m.

Data: 2011-08-12 14:58:32
Autor: Piotrek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 2011-08-12 13:35, mvoicem wrote:
- katastralny, płacony od deklarowanej warto¶ci nieruchomo¶ci (z
klauzul± w konstytucji, że każdy może wtedy przyj¶ć, położyć na stół
150% tej deklarowanej warto¶ci i powiedzieć "wyp...aj!") - na wojsko,
policję, drogi krajowe itd, bo to zależy od "nieruchomo¶ci" któr± trzeba
bronić, chronić i obsłużyć

Zgoda, tutaj nie byłoby problemu z domniemaniem niewinno¶ci, chociaż
miałbym w±tpliwo¶ci co do sprawiedliwo¶ci takiego podatku ...

Przede wszystkim nie byłby to podatek katastralny tylko raczej podatek od podsiadania "¶więtego spokoju".

Piotrek

Data: 2011-08-12 15:11:50
Autor: Maruda
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-12 13:35, mvoicem pisze:

- VAT (no bo im bogatsza gospodarka, tym bogatszy powinien być kraj),
choć niekoniecznie. VAT przyjdzie sam w postaci wydatków tych, którzy w
tym kraju się wzbogac± i trafi do tych biedniejszych: kierowców,
pucybutów, kamerdynerów itd.

No a tutaj zupełnie się nie zgadzam. Istot± VAT jest to, że możesz sobie
od tego VATu odliczać różne rzeczy.
No i wła¶nie tu rodzi się patologia. Dlatego VATu nie powinno być.

Czyli ty (dla Ajgora - ja mówię "ty"
nie mam w tym kontek¶cie na my¶li że koniecznie to musi być "bzdreg" we
własnej osobie) sobie odliczasz, US mówi proszę o papiery, ty mówisz
"nie dam".

Tutaj powiedziałbym, że "prawo odliczenia przysługuje pod warunkiem udokumentowania tego prawa". Taka jest umowa. Narzucona, ale umowa, czyli ustawa.


I wracamy do problemu domniemania niewinno¶ci.

Prosty system podatkowy w ogóle nie powinien pozwolić na powstanie jakichkolwiek w±tpliwo¶ci wymagaj±cych dowodzenia czegokolwiek.




--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

Data: 2011-08-12 22:42:00
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "mvoicem"  napisał w wiadomo¶ci news:4e45104d$0$2502$65785112news.neostrada.pl...

Bla bla bla. Pokaż mi gdzie system jest znacz±co inny, gdzie masz domniemanie niewinno¶ci w styku z urzędem skarbowym.

A jesli nawet nigdzie nie ma, to znaczy ze to jest OK?
Po za tym... Jesli nie ma domniemania niewinnosci,
to dlaczego jest DOMNIEMANIE WINY?
Obywatel wchodzi do urzedu skarbowego, i od razu od progu jest winny,
dopuki nie udowodni, ze jednak nie.
I teraz ja moge spytac: a jak ja mam udowodnic moja niewinnosc?
dlaczego to JA mam latac za papierami, zeby udowodnic jakiemus durnemu urzedasowi,
ze nie jestem wielbladem? Chce wiedziec, czy jestem winny? Niech on lata.
Po za tym chyba wszyscy znamy mase przypadkow, gdzie domniemanie winy zniszczylo ludziom
zycie, firmy itp. Chociazby Roman Kluska. Oskarzony o falszerstwa podatkowe. W koncu sie okazalo, ze
nieslusznie. Tyle, ze firma juz zniknela, i nie ma szans na jej odtworzenie. Tak ma wygladac sprawiedliwosc?
Dlaczego urzad skarbowy nie odtworzyl mu tego, co mu zniszczyl? Dlaczego urzednicy, ktorzy podpisywali decyzje
w jego sprawie nie siedza w wiezieniu? Jak podatnik winny, to do wiezienia, albo na bruk. A jak US winny, to co? NIC.
Zero odpowiedzialnosci. I to mnie wlasnie wkurza. Te pieprzone swiete krowy sa nietykalne jak mafia sycylijska,
chocby nie wiem, co zrobili. Uwazam, ze jak ktos poniosl straty przez falszywe oskarzenia, to pozniej US powinien mu odtworzyc majatek
CO DO JEDNEJ SRUBKI. Jesli firma padla przez zle decyzje, to US powinien odtworzyc ta firme DOKLADNIE w takim stanie, w jakim by byla,
gdyby nie oskarzenia, a urzednicy powinni siedziec w wiezieniu. Jak by tak bylo, to urzedas sto razy by sprawdzil, czy ma racje, zanim by wydal jakas decyzje.

Data: 2011-08-13 10:37:28
Autor: mvoicem
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
(12.08.2011 22:42), Ajgor wrote:
Użytkownik "mvoicem"  napisał w wiadomo¶ci
news:4e45104d$0$2502$65785112news.neostrada.pl...

Bla bla bla. Pokaż mi gdzie system jest znacz±co inny, gdzie masz
domniemanie niewinno¶ci w styku z urzędem skarbowym.

A jesli nawet nigdzie nie ma, to znaczy ze to jest OK?

W zależno¶ci od tego co rozumiemy pod pojęciem "OK".... jeżeli mamy na my¶li "optymalnie" to tak, jest OK.

Po za tym... Jesli nie ma domniemania niewinnosci,
to dlaczego jest DOMNIEMANIE WINY?
Obywatel wchodzi do urzedu skarbowego, i od razu od progu jest winny,
dopuki nie udowodni, ze jednak nie.
I teraz ja moge spytac: a jak ja mam udowodnic moja niewinnosc?
dlaczego to JA mam latac za papierami, zeby udowodnic jakiemus durnemu
urzedasowi,

Dlatego, że w znakomitej większo¶ci przypadków ty masz możliwo¶ć posiadać dokumenty na to że było tak jak mówisz.

Za¶ w znakomitej większo¶ci przypadków, urz±d nie ma możliwo¶ci posiadania dokumentów na to że jest inaczej jak mówisz.

Naturalne wobec mnie jest to, że mam co¶ w rodzaju domniemania winy. Choć w zasadzie należałoby stwierdzić "domniemanie mijania się z prawd±".


p. m.

Data: 2011-08-16 11:38:22
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Fri, 12 Aug 2011 12:25:21 +0200, bzdreg napisał(a):


... a uczciwy system, to 3 podatki:
- katastralny, płacony od deklarowanej warto¶ci nieruchomo¶ci

OK :)

(z klauzul± w konstytucji, że każdy może wtedy przyj¶ć, położyć na stół 150% tej deklarowanej warto¶ci i powiedzieć "wyp...aj!")

Powiedz że żartujesz???
Przecież np. dr Johan, czy inny Krazue - kupi 3/4 miasta, a gwarantować ma
mu to konstytucja??
Co¶ ci to Ľle wyszło ;))))
Dobrze że nie kandydujesz (mam nadzieję przynajmniej).

Data: 2011-08-16 11:48:47
Autor: Liwiusz
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-16 11:38, Kamil pisze:
Dnia Fri, 12 Aug 2011 12:25:21 +0200, bzdreg napisał(a):


... a uczciwy system, to 3 podatki:
- katastralny, płacony od deklarowanej warto¶ci nieruchomo¶ci

OK :)

(z klauzul± w konstytucji, że każdy może wtedy przyj¶ć, położyć na stół
150% tej deklarowanej warto¶ci i powiedzieć "wyp...aj!")

Powiedz że żartujesz???
Przecież np. dr Johan, czy inny Krazue - kupi 3/4 miasta, a gwarantować ma
mu to konstytucja??
Co¶ ci to Ľle wyszło ;))))
Dobrze że nie kandydujesz (mam nadzieję przynajmniej).

Dlaczego Johan lub Krauze miałby się rzucać na hurtowy zakup nieruchomo¶ci o cenach o połowę wyższych od rynkowych?

--
Liwiusz

Data: 2011-08-16 09:36:52
Autor: witek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 8/16/2011 4:48 AM, Liwiusz wrote:

Dlaczego Johan lub Krauze miałby się rzucać na hurtowy zakup
nieruchomo¶ci o cenach o połowę wyższych od rynkowych?


bo go na to stac, a ego ma na to ochote.
woda sodowa kazdemu wczesniej czypozniej uderza do głowy

Data: 2011-08-16 12:18:41
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Tue, 16 Aug 2011 11:48:47 +0200, Liwiusz napisał(a):


... a uczciwy system, to 3 podatki:
- katastralny, płacony od deklarowanej warto¶ci nieruchomo¶ci
                           ^^^^^^^^^^^^^^^
OK :)

(z klauzul± w konstytucji, że każdy może wtedy przyj¶ć, położyć na stół
150% tej deklarowanej warto¶ci i powiedzieć "wyp...aj!")

Powiedz że żartujesz???
Przecież np. dr Johan, czy inny Krazue - kupi 3/4 miasta, a gwarantować ma
mu to konstytucja??
Co¶ ci to Ľle wyszło ;))))
Dobrze że nie kandydujesz (mam nadzieję przynajmniej).

Dlaczego Johan lub Krauze miałby się rzucać na hurtowy zakup nieruchomo¶ci o cenach o połowę wyższych od rynkowych?

Ale wła¶nie zerknij co podkre¶lone, napisane przez bzdreg :)
Co chciał osi±gn±ć (napisać), to ja się domy¶lam, ale napisał co napisał -
i do tego się przywaliłem ;)
Ale zreszt± i tak nie ma prawa być zapisu że kto¶ wpada na pomysł i
przychodzi i mówi mi "masz 150% warto¶ci (nawet) rynkowej i spier...aj".
Gdzie swoboda zawierania umów? i "¶więte prawo własno¶ci" ;)

Data: 2011-08-16 12:30:06
Autor: Liwiusz
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-16 12:18, Kamil pisze:
Dnia Tue, 16 Aug 2011 11:48:47 +0200, Liwiusz napisał(a):


... a uczciwy system, to 3 podatki:
- katastralny, płacony od deklarowanej warto¶ci nieruchomo¶ci
                            ^^^^^^^^^^^^^^^
OK :)

(z klauzul± w konstytucji, że każdy może wtedy przyj¶ć, położyć na stół
150% tej deklarowanej warto¶ci i powiedzieć "wyp...aj!")

Powiedz że żartujesz???
Przecież np. dr Johan, czy inny Krazue - kupi 3/4 miasta, a gwarantować ma
mu to konstytucja??
Co¶ ci to Ľle wyszło ;))))
Dobrze że nie kandydujesz (mam nadzieję przynajmniej).

Dlaczego Johan lub Krauze miałby się rzucać na hurtowy zakup
nieruchomo¶ci o cenach o połowę wyższych od rynkowych?

Ale wła¶nie zerknij co podkre¶lone, napisane przez bzdreg :)
Co chciał osi±gn±ć (napisać), to ja się domy¶lam, ale napisał co napisał -
i do tego się przywaliłem ;)

Poprawnie napisał. W tym systemie chodzi wła¶nie o to, aby każdy sam oceniał, ile jest warta jego nieruchomo¶ć i od tej kwoty płacił podatek. Zauważ, że wprowadzenie możliwo¶ci wykupu za 150% zast±pi zupełnie konieczno¶ć kontroli poprawno¶ci deklarowanych warto¶ci, przez co cały system poboru podatku katastralnego będzie mógł się składać z 1 osoby i komputera.

Ale zreszt± i tak nie ma prawa być zapisu że kto¶ wpada na pomysł i
przychodzi i mówi mi "masz 150% warto¶ci (nawet) rynkowej i spier...aj".
Gdzie swoboda zawierania umów? i "¶więte prawo własno¶ci" ;)

W podatkach? Raczysz żartować.

--
Liwiusz

Data: 2011-08-16 12:52:35
Autor: Tomasz Kaczanowski
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Liwiusz pisze:
W dniu 2011-08-16 12:18, Kamil pisze:
Dnia Tue, 16 Aug 2011 11:48:47 +0200, Liwiusz napisał(a):


... a uczciwy system, to 3 podatki:
- katastralny, płacony od deklarowanej warto¶ci nieruchomo¶ci
                            ^^^^^^^^^^^^^^^
OK :)

(z klauzul± w konstytucji, że każdy może wtedy przyj¶ć, położyć na stół
150% tej deklarowanej warto¶ci i powiedzieć "wyp...aj!")

Powiedz że żartujesz???
Przecież np. dr Johan, czy inny Krazue - kupi 3/4 miasta, a gwarantować ma
mu to konstytucja??
Co¶ ci to Ľle wyszło ;))))
Dobrze że nie kandydujesz (mam nadzieję przynajmniej).

Dlaczego Johan lub Krauze miałby się rzucać na hurtowy zakup
nieruchomo¶ci o cenach o połowę wyższych od rynkowych?

Ale wła¶nie zerknij co podkre¶lone, napisane przez bzdreg :)
Co chciał osi±gn±ć (napisać), to ja się domy¶lam, ale napisał co napisał -
i do tego się przywaliłem ;)

Poprawnie napisał. W tym systemie chodzi wła¶nie o to, aby każdy sam oceniał, ile jest warta jego nieruchomo¶ć i od tej kwoty płacił podatek. Zauważ, że wprowadzenie możliwo¶ci wykupu za 150% zast±pi zupełnie konieczno¶ć kontroli poprawno¶ci deklarowanych warto¶ci, przez co cały system poboru podatku katastralnego będzie mógł się składać z 1 osoby i komputera.

Z drugiej strony - je¶li chce spokojnie mieszkać, to musiałbym chyba wycenić dużo więcej niż 100% warto¶ci. Zasada jest głupia jak dla mnie - bo to oznacza, że ci±gle muszę wystawiać moj± nieruchomo¶ć na sprzedaż po zawyżonej cenie po prostu. A np w momencie posiadania wiedzy co do zmian w planie zagospodarowania i przez to zmiany cen w przyszło¶ci, kto¶ przychodzi i mnie wykupuje. Ogólnie - podatek jako zło konieczne powinien być prosty i jak najmniej uznaniowy.




--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-08-16 13:10:49
Autor: mvoicem
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
(16.08.2011 12:52), Tomasz Kaczanowski wrote:
Liwiusz pisze:
W dniu 2011-08-16 12:18, Kamil pisze:
Dnia Tue, 16 Aug 2011 11:48:47 +0200, Liwiusz napisał(a):


... a uczciwy system, to 3 podatki:
- katastralny, płacony od deklarowanej warto¶ci nieruchomo¶ci
^^^^^^^^^^^^^^^
OK :)

(z klauzul± w konstytucji, że każdy może wtedy przyj¶ć, położyć na
stół
150% tej deklarowanej warto¶ci i powiedzieć "wyp...aj!")

Powiedz że żartujesz???
Przecież np. dr Johan, czy inny Krazue - kupi 3/4 miasta, a
gwarantować ma
mu to konstytucja??
Co¶ ci to Ľle wyszło ;))))
Dobrze że nie kandydujesz (mam nadzieję przynajmniej).

Dlaczego Johan lub Krauze miałby się rzucać na hurtowy zakup
nieruchomo¶ci o cenach o połowę wyższych od rynkowych?

Ale wła¶nie zerknij co podkre¶lone, napisane przez bzdreg :)
Co chciał osi±gn±ć (napisać), to ja się domy¶lam, ale napisał co
napisał -
i do tego się przywaliłem ;)

Poprawnie napisał. W tym systemie chodzi wła¶nie o to, aby każdy sam
oceniał, ile jest warta jego nieruchomo¶ć i od tej kwoty płacił
podatek. Zauważ, że wprowadzenie możliwo¶ci wykupu za 150% zast±pi
zupełnie konieczno¶ć kontroli poprawno¶ci deklarowanych warto¶ci,
przez co cały system poboru podatku katastralnego będzie mógł się
składać z 1 osoby i komputera.

Z drugiej strony - je¶li chce spokojnie mieszkać, to musiałbym chyba
wycenić dużo więcej niż 100% warto¶ci. Zasada jest głupia jak dla mnie -
bo to oznacza, że ci±gle muszę wystawiać moj± nieruchomo¶ć na sprzedaż
po zawyżonej cenie po prostu.

Ale jakby współczynnik był 300% dla państwa (tj. państwo może wykupić za 300% deklarowanej kwoty) i 600% dla innych, to by to już nie było takie głupie.

p. m.

Data: 2011-08-16 21:38:47
Autor: Maruda
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-16 12:52, Tomasz Kaczanowski pisze:

Z drugiej strony - je¶li chce spokojnie mieszkać, to musiałbym chyba
wycenić dużo więcej niż 100% warto¶ci. Zasada jest głupia jak dla mnie -
bo to oznacza, że ci±gle muszę wystawiać moj± nieruchomo¶ć na sprzedaż
po zawyżonej cenie po prostu. A np w momencie posiadania wiedzy co do
zmian w planie zagospodarowania i przez to zmiany cen w przyszło¶ci,
kto¶ przychodzi i mnie wykupuje. Ogólnie - podatek jako zło konieczne
powinien być prosty i jak najmniej uznaniowy.

(Nie polemizuj±c z przedpi¶c±)

Popatrzcie na to w kontek¶cie wywłaszczeń przez państwo. Ta mafia może Wam zabrać Wasz± własno¶ć, jak Liwiusz wspomniał, na dużo gorszych warunkach, niż 150% zadeklarowanej warto¶ci. Wspomniany tu system zakłada prosty, dwukierunkowo działaj±cy mechanizm - płacisz podatki od kwoty, za której 150% (liczba do ustalenia) godzisz się tę własno¶ć oddać. Obecnie musisz oddać na warunkach, na które masz ZEROWY wpływ.








--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

Data: 2011-08-17 11:37:00
Autor: Piotrek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 2011-08-16 21:38, Maruda wrote:
Popatrzcie na to w kontek¶cie wywłaszczeń przez państwo. Ta mafia może
Wam zabrać Wasz± własno¶ć, jak Liwiusz wspomniał, na dużo gorszych
warunkach, niż 150% zadeklarowanej warto¶ci. Wspomniany tu system
zakłada prosty, dwukierunkowo działaj±cy mechanizm - płacisz podatki od
kwoty, za której 150% (liczba do ustalenia) godzisz się tę własno¶ć
oddać. Obecnie musisz oddać na warunkach, na które masz ZEROWY wpływ.

No ale to w takim razie nie byłby podatek katastralny, tylko kolejny wirtualny podatek od niewiadomoczego. Umownie można go nazwać podatkiem od ¶więtego spokoju.

Już nie mówi±c o możliwych przegięciach w drug± stronę. Polegaj±cych na spekulacyjnym wykupowaniu działek na terenach planowanych inwestycji i deklarowaniu "chorych" warto¶ci, które - jak rozumiem - nie mogłyby zostać podważone, skoro jest od nich płacony podatek.
A drogę czy inne lotnisko wybudować trzeba ...

IMHO już bardziej "sprawiedliwy" byłby mechanizm ustalania podatku na podobnej zasadzie jak przy PCC:
- deklaracja warto¶ci
- urz±d ma prawo kwestionować wycenę
- rozstrzyga s±d, o ile wcze¶niej obie strony się nie dogadaj±

Piotrek

Data: 2011-08-17 11:44:48
Autor: Tomasz Kaczanowski
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Piotrek pisze:
On 2011-08-16 21:38, Maruda wrote:
Popatrzcie na to w kontek¶cie wywłaszczeń przez państwo. Ta mafia może
Wam zabrać Wasz± własno¶ć, jak Liwiusz wspomniał, na dużo gorszych
warunkach, niż 150% zadeklarowanej warto¶ci. Wspomniany tu system
zakłada prosty, dwukierunkowo działaj±cy mechanizm - płacisz podatki od
kwoty, za której 150% (liczba do ustalenia) godzisz się tę własno¶ć
oddać. Obecnie musisz oddać na warunkach, na które masz ZEROWY wpływ.

No ale to w takim razie nie byłby podatek katastralny, tylko kolejny wirtualny podatek od niewiadomoczego. Umownie można go nazwać podatkiem od ¶więtego spokoju.

Już nie mówi±c o możliwych przegięciach w drug± stronę. Polegaj±cych na spekulacyjnym wykupowaniu działek na terenach planowanych inwestycji i deklarowaniu "chorych" warto¶ci, które - jak rozumiem - nie mogłyby zostać podważone, skoro jest od nich płacony podatek.
A drogę czy inne lotnisko wybudować trzeba ...

IMHO już bardziej "sprawiedliwy" byłby mechanizm ustalania podatku na podobnej zasadzie jak przy PCC:
- deklaracja warto¶ci
- urz±d ma prawo kwestionować wycenę
- rozstrzyga s±d, o ile wcze¶niej obie strony się nie dogadaj±

Tylko, że niepotrzebnie podnosi to wtedy koszty obsługi takiego podatku.
Je¶li ma być już taki podatek, to raczej nie od warto¶ci, bo to jest bez sensu, ale od warto¶ci ustalonej dla obszaru, jaki jest ustalony w planie zagospodarowania. To jeszcze ma jaki¶ sens.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-08-17 11:53:18
Autor: Piotrek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 2011-08-17 11:44, Tomasz Kaczanowski wrote:
Tylko, że niepotrzebnie podnosi to wtedy koszty obsługi takiego podatku.

IMHO nie ma rozwi±zania bez wad.

A koszty będ± mniejsze je¶li urz±d uwierzy wła¶cicielowi i nie będzie *każdego* uważał za potencjalnego złodzieja.

Je¶li ma być już taki podatek, to raczej nie od warto¶ci, bo to jest bez
sensu, ale od warto¶ci ustalonej dla obszaru, jaki jest ustalony w
planie zagospodarowania. To jeszcze ma jaki¶ sens.

A co z waro¶ci± zabudowań? Na s±siednich dziakach mog± stać "drewniana szopa" i "dom ze złotymi klamkami".

Piotrek

Data: 2011-08-17 11:57:05
Autor: Liwiusz
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-17 11:53, Piotrek pisze:


A koszty będ± mniejsze je¶li urz±d uwierzy wła¶cicielowi i nie będzie
*każdego* uważał za potencjalnego złodzieja.

Przecież to naturalne i całkowicie zrozumiałe podej¶cie. Z tego samego powodu w supermarkecie kasjerka liczy ci rachunek, a nie "deklarujesz ile kupiłe¶ i tyle płacisz".

--
Liwiusz

Data: 2011-08-17 12:19:06
Autor: Piotrek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 2011-08-17 11:57, Liwiusz wrote:
Przecież to naturalne i całkowicie zrozumiałe podej¶cie. Z tego samego
powodu w supermarkecie kasjerka liczy ci rachunek, a nie "deklarujesz
ile kupiłe¶ i tyle płacisz".


No tak. Co oczywi¶cie podraża system. I do tego się dokładnie odniosłem.

Byłoby taniej gdyby każdy wrzucał do skarbonki tyle ile się należy.

Zauważ, że tak wła¶nie tu i ówdzie (raczej nie w Polsce) s± sprzedawane na przykład gazety.

Dziwnym trafem w tym samym państwie koszt w DG masz na podstawie - jak to kiedy¶ zgrabnie chyba Tomek napisał - "ksera faksu paragonu".

Piotrek

Data: 2011-08-17 12:07:35
Autor: Tomasz Kaczanowski
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Piotrek pisze:
On 2011-08-17 11:44, Tomasz Kaczanowski wrote:
Tylko, że niepotrzebnie podnosi to wtedy koszty obsługi takiego podatku.

IMHO nie ma rozwi±zania bez wad.

IMHO podatki powinny być proste i jak najniższe. Jako zło konieczne, a podatki, których koszt ¶ci±gania dorównuje kwocie ¶ci±ganych pdatków, to jest idiotyzm czystej postaci.


A koszty będ± mniejsze je¶li urz±d uwierzy wła¶cicielowi i nie będzie *każdego* uważał za potencjalnego złodzieja.

Je¶li ma być już taki podatek, to raczej nie od warto¶ci, bo to jest bez
sensu, ale od warto¶ci ustalonej dla obszaru, jaki jest ustalony w
planie zagospodarowania. To jeszcze ma jaki¶ sens.

A co z waro¶ci± zabudowań? Na s±siednich dziakach mog± stać "drewniana szopa" i "dom ze złotymi klamkami".

No i co z tego? Wolisz, żeby tam, gdzie działki s± przewidziane pod inwestycje mieszkaniowe np kto¶ spekuluj±c na gruntach trzymał niezabudowany grunt, bo taniej? Bo jak wybuduje budynek to będzie musiał warto¶ć budynku doliczyć?

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-08-17 12:11:54
Autor: Piotrek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 2011-08-17 12:07, Tomasz Kaczanowski wrote:
A co z waro¶ci± zabudowań? Na s±siednich dziakach mog± stać "drewniana
szopa" i "dom ze złotymi klamkami".

No i co z tego? Wolisz, żeby tam, gdzie działki s± przewidziane pod
inwestycje mieszkaniowe np kto¶ spekuluj±c na gruntach trzymał
niezabudowany grunt, bo taniej? Bo jak wybuduje budynek to będzie musiał
warto¶ć budynku doliczyć?


?

No to albo mówimy o warto¶ci nieruchomo¶ci, albo o aktualnym podatku od nieruchomo¶ci gdzie znaczenie ma tylko powierzchnia gruntu i zabudowań oraz przeznaczenie (DG lub nie DG). I w którym ewentualnie tylko zmodyfikujemy (zwiększymy) stawki.

Piotrek

Data: 2011-08-17 12:16:10
Autor: Tomasz Kaczanowski
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Piotrek pisze:
On 2011-08-17 12:07, Tomasz Kaczanowski wrote:
A co z waro¶ci± zabudowań? Na s±siednich dziakach mog± stać "drewniana
szopa" i "dom ze złotymi klamkami".

No i co z tego? Wolisz, żeby tam, gdzie działki s± przewidziane pod
inwestycje mieszkaniowe np kto¶ spekuluj±c na gruntach trzymał
niezabudowany grunt, bo taniej? Bo jak wybuduje budynek to będzie musiał
warto¶ć budynku doliczyć?


?

No to albo mówimy o warto¶ci nieruchomo¶ci, albo o aktualnym podatku od nieruchomo¶ci gdzie znaczenie ma tylko powierzchnia gruntu i zabudowań oraz przeznaczenie (DG lub nie DG). I w którym ewentualnie tylko zmodyfikujemy (zwiększymy) stawki.

Oczywi¶cie - bo to jest jedynie słuszny kierunek, a nie podatek katastralny. Podatek jest prosty i koszt jego ¶ci±gania dzięki temu niski. Dodatkowo dopada ciężar uznaniowo¶ci.

Prawdziw± warto¶ć nieruchomo¶ci poznasz jedynie próbuj±c j± sprzedać.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-08-17 12:20:02
Autor: Piotrek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 2011-08-17 12:16, Tomasz Kaczanowski wrote:
Oczywi¶cie - bo to jest jedynie słuszny kierunek, a nie podatek
katastralny. Podatek jest prosty i koszt jego ¶ci±gania dzięki temu
niski. Dodatkowo dopada ciężar uznaniowo¶ci.

Prawdziw± warto¶ć nieruchomo¶ci poznasz jedynie próbuj±c j± sprzedać.

Dokładnie!

Piotrek

Data: 2011-08-17 11:50:00
Autor: Liwiusz
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-17 11:37, Piotrek pisze:
IMHO już bardziej "sprawiedliwy" byłby mechanizm ustalania podatku na
podobnej zasadzie jak przy PCC:
- deklaracja warto¶ci
- urz±d ma prawo kwestionować wycenę
- rozstrzyga s±d, o ile wcze¶niej obie strony się nie dogadaj±

Wła¶nie chodzi o to, aby tego skomplikowanego i kosztownego sposobu unikn±ć.

--
Liwiusz

Data: 2011-08-17 11:55:49
Autor: Piotrek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 2011-08-17 11:50, Liwiusz wrote:
W dniu 2011-08-17 11:37, Piotrek pisze:
IMHO już bardziej "sprawiedliwy" byłby mechanizm ustalania podatku na
podobnej zasadzie jak przy PCC:
- deklaracja warto¶ci
- urz±d ma prawo kwestionować wycenę
- rozstrzyga s±d, o ile wcze¶niej obie strony się nie dogadaj±

Wła¶nie chodzi o to, aby tego skomplikowanego i kosztownego sposobu
unikn±ć.


Niedasię. IMHO to jest gra o sumie zerowej. Płaci (niekoniecznie w pieni±dzach) albo urz±d albo obywatel.

Piotrek

Data: 2011-08-17 12:00:15
Autor: Liwiusz
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-17 11:55, Piotrek pisze:
On 2011-08-17 11:50, Liwiusz wrote:
W dniu 2011-08-17 11:37, Piotrek pisze:
IMHO już bardziej "sprawiedliwy" byłby mechanizm ustalania podatku na
podobnej zasadzie jak przy PCC:
- deklaracja warto¶ci
- urz±d ma prawo kwestionować wycenę
- rozstrzyga s±d, o ile wcze¶niej obie strony się nie dogadaj±

Wła¶nie chodzi o to, aby tego skomplikowanego i kosztownego sposobu
unikn±ć.
5t

Niedasię. IMHO to jest gra o sumie zerowej. Płaci (niekoniecznie w
pieni±dzach) albo urz±d albo obywatel.

Ale jak dopłaca obywatel? Obecnie płaci podatek od warto¶ci rynkowej, i w "nowym systemie" też płaciłby od tej samej warto¶ci.

--
Liwiusz

Data: 2011-08-17 12:26:16
Autor: Piotrek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 2011-08-17 12:00, Liwiusz wrote:
Ale jak dopłaca obywatel? Obecnie płaci podatek od warto¶ci rynkowej, i
w "nowym systemie" też płaciłby od tej samej warto¶ci.

Nie, w "nowym systemie" musiałby się zabezpieczać przed cen± spekulacyjn±. Która z cen± rynkow± może mieć niewiele wspólnego.

Piotrek

Data: 2011-08-17 12:32:54
Autor: Liwiusz
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-17 12:26, Piotrek pisze:
On 2011-08-17 12:00, Liwiusz wrote:
Ale jak dopłaca obywatel? Obecnie płaci podatek od warto¶ci rynkowej, i
w "nowym systemie" też płaciłby od tej samej warto¶ci.

Nie, w "nowym systemie" musiałby się zabezpieczać przed cen±
spekulacyjn±. Która z cen± rynkow± może mieć niewiele wspólnego.

Zabezpieczeniem byłby mnożnik wykupu.

Tak, nie uchroniłby przed wykupem za znacznie zawyżon± cenę. Nie da się wykluczyć, że kto¶ by to zrobił "na zło¶ć wła¶cicielowi".

W 99% przypadków wła¶ciciel byłby nawet zadowolony (chciałbym, aby kto¶ kupił moje mieszkanie o połowę drożej niż warto¶ć rynkowa).

W tych nielicznych przypadkach, kiedy wła¶ciciel ceni sobie nieruchomo¶ć bardziej niż pieni±dze, będzie musiał to przywi±zanie pokazać poprzez płacenie wyższego podatku.


--
Liwiusz

Data: 2011-08-17 12:37:01
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Wed, 17 Aug 2011 12:32:54 +0200, Liwiusz napisał(a):

W tych nielicznych przypadkach, kiedy wła¶ciciel ceni sobie nieruchomo¶ć bardziej niż pieni±dze, będzie musiał to przywi±zanie pokazać poprzez płacenie wyższego podatku.

Czyli powiedz wprost:
- CHESZ WPROWADZIĆ PODATEK OD PRZYWIˇZANIA DO swojej nieruchomo¶ci!!??

Widać że szkolił cię i wyznajesz pogl±dy leszka, ale fajnie się sro jak się
mo żić pełno gówien.

Data: 2011-08-17 12:41:20
Autor: Piotrek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 2011-08-17 12:32, Liwiusz wrote:
Tak, nie uchroniłby przed wykupem za znacznie zawyżon± cenę. Nie da się
wykluczyć, że kto¶ by to zrobił "na zło¶ć wła¶cicielowi".

No wła¶nie. Co więcej możliwo¶ć deklarowania dowolnie wysokiej ceny rodziłaby inne patologie, dotycz±ce na przykład możliwo¶ci blokowania dowolnej inwestycji (publicznej).

W 99% przypadków wła¶ciciel byłby nawet zadowolony (chciałbym, aby kto¶
kupił moje mieszkanie o połowę drożej niż warto¶ć rynkowa).

Dla odmiany człowiek ceni±cy sobie stabilizację może nie chcieć sprzedać za żadne pieni±dze nieruchomo¶ci, która jest w rodzinie "od dziada pradziada".

W tych nielicznych przypadkach, kiedy wła¶ciciel ceni sobie nieruchomo¶ć
bardziej niż pieni±dze, będzie musiał to przywi±zanie pokazać poprzez
płacenie wyższego podatku.

No to może nie nazywajmy tego podatkiem katastralnym.

Piotrek

Data: 2011-08-17 13:25:15
Autor: bzdreg
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-17 11:37, Piotrek pisze:
On 2011-08-16 21:38, Maruda wrote:
Popatrzcie na to w kontek¶cie wywłaszczeń przez państwo. Ta mafia może
Wam zabrać Wasz± własno¶ć, jak Liwiusz wspomniał, na dużo gorszych
warunkach, niż 150% zadeklarowanej warto¶ci. Wspomniany tu system
zakłada prosty, dwukierunkowo działaj±cy mechanizm - płacisz podatki od
kwoty, za której 150% (liczba do ustalenia) godzisz się tę własno¶ć
oddać. Obecnie musisz oddać na warunkach, na które masz ZEROWY wpływ.

No ale to w takim razie nie byłby podatek katastralny, tylko kolejny
wirtualny podatek od niewiadomoczego. Umownie można go nazwać podatkiem
od ¶więtego spokoju.

Ale byłby to podatek od warto¶ci posiadanych nieruchomo¶ci i o to chyba chodzi, prawda? W końcu siła wojska i policji musi być "stosowna" do ochrony tychże nieruchomo¶ci.


Już nie mówi±c o możliwych przegięciach w drug± stronę. Polegaj±cych na
spekulacyjnym wykupowaniu działek na terenach planowanych inwestycji i
deklarowaniu "chorych" warto¶ci, które - jak rozumiem - nie mogłyby
zostać podważone, skoro jest od nich płacony podatek.

A teraz to niby nie ma spekulacyjnego wykupywania gruntów przez tych, którzy wcze¶niej już co¶ wiedzieli dzięki koneksjom w tuskowej drużynie?

A drogę czy inne lotnisko wybudować trzeba ...

No - skoro się brało podatek od "metra wartego 50k", to teraz trzeba za ten metr zapłacić 75k. Nie ma zmiłuj. Pacta sunt servanta.


IMHO już bardziej "sprawiedliwy" byłby mechanizm ustalania podatku na
podobnej zasadzie jak przy PCC:
- deklaracja warto¶ci
- urz±d ma prawo kwestionować wycenę

No to urz±d ma swoje wytyczne, jak przy "cenach" samochodów, powszechnie wiadomo, że zawyżone.

- rozstrzyga s±d, o ile wcze¶niej obie strony się nie dogadaj±

Chyba, że stron± jest państwo (gmina), które zamierza wybudować drogę i ma w nosie dogadywanie się z wła¶cicielem nieruchomo¶ci. Po prostu każe mu sp...ać i zatkać sobie pysk arbitralnie wyznaczon± jałmużn±.




--

Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.

Data: 2011-08-17 13:41:35
Autor: Piotrek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 2011-08-17 13:25, bzdreg wrote:
Ale byłby to podatek od warto¶ci posiadanych nieruchomo¶ci i o to chyba

Nie byłby od warto¶ci. Byłby od niewiadoczego. Z warto¶ci± rynkow± może, ale nie musi mieć wiele wspólnego.

chodzi, prawda? W końcu siła wojska i policji musi być "stosowna" do
ochrony tychże nieruchomo¶ci.

Też nie. Musi być stosowna do liczby "złych ludzi".

A teraz to niby nie ma spekulacyjnego wykupywania gruntów przez tych,
którzy wcze¶niej już co¶ wiedzieli dzięki koneksjom w tuskowej drużynie?

No to się może zdecyduj czy odszkodowanie za wywłaszczenie jest w końcu godziwe (bo opłaca się spekulować) czy też nie. Chyba, że masz na my¶li wykupowanie w zwi±zku z przewidywanym wzrostem warto¶ci gruntu. No ale "nowy system" przecież przed tym nie uchroni.

A drogę czy inne lotnisko wybudować trzeba ...

No - skoro się brało podatek od "metra wartego 50k", to teraz trzeba za
ten metr zapłacić 75k. Nie ma zmiłuj. [...]

IMHO chore podej¶cie. Z powodów o których pisałem. Ale oczywi¶cie nie musimy się zgadzać.

IMHO już bardziej "sprawiedliwy" byłby mechanizm ustalania podatku na
podobnej zasadzie jak przy PCC:
- deklaracja warto¶ci
- urz±d ma prawo kwestionować wycenę

No to urz±d ma swoje wytyczne, jak przy "cenach" samochodów, powszechnie
wiadomo, że zawyżone.

Tak się składa, że kilka razy "kopałem się z koniem". Po okazaniu operatu szacunkowego urzędnik odpuszczał. Tak więc będę się upierał, że jest to kwestia wła¶ciwego przygotowania się do inwestycji. No i oczywi¶cie nie kombinowania (za bardzo). Ewentualnie uwzględnienia kosztów podatkowych w biznesplanie.


- rozstrzyga s±d, o ile wcze¶niej obie strony się nie dogadaj±

Chyba, że stron± jest państwo (gmina), które zamierza wybudować drogę i
ma w nosie dogadywanie się z wła¶cicielem nieruchomo¶ci. Po prostu każe
mu sp...ać i zatkać sobie pysk arbitralnie wyznaczon± jałmużn±.

Acha. I dlatego zapewne (zastrzeżenie jak wyżej) napisałe¶:

> A teraz to niby nie ma spekulacyjnego wykupywania gruntów przez tych,
> którzy wcze¶niej już co¶ wiedzieli dzięki koneksjom w tuskowej drużynie?

Piotrek

Data: 2011-08-16 13:23:27
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Tue, 16 Aug 2011 12:30:06 +0200, Liwiusz napisał(a):


Poprawnie napisał. W tym systemie chodzi wła¶nie o to, aby każdy sam oceniał, ile jest warta jego nieruchomo¶ć i od tej kwoty płacił podatek.

A to już mog± i zapewne będ± - dwie różne warto¶ci.
Dla "wła¶ciciela" jego nieruchomo¶ć warta będzie np. 500 tysięcy.
Ale już dla przywołanego johana - wyłożenie 750tysięcy nie będzie zbyt
wielkim wydatkiem, i na to miejsce postawi sobie ...stację benzynow± :)

Zauważ, że wprowadzenie możliwo¶ci wykupu za 150% zast±pi zupełnie konieczno¶ć kontroli poprawno¶ci deklarowanych warto¶ci,

Deklarowana warto¶ć a warto¶ć RYNKOWA to zupełnie inne płaszczyzny.

Ale zreszt± i tak nie ma prawa być zapisu że kto¶ wpada na pomysł i
przychodzi i mówi mi "masz 150% warto¶ci (nawet) rynkowej i spier...aj".
Gdzie swoboda zawierania umów? i "¶więte prawo własno¶ci" ;)

W podatkach? Raczysz żartować.

Nie mówimy teraz o podatkach, tylko o "masz tu 150% i spierdalaj z tej
nieruchomo¶ci".

Data: 2011-08-16 13:31:15
Autor: Liwiusz
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-16 13:23, Kamil pisze:
Dnia Tue, 16 Aug 2011 12:30:06 +0200, Liwiusz napisał(a):


Poprawnie napisał. W tym systemie chodzi wła¶nie o to, aby każdy sam
oceniał, ile jest warta jego nieruchomo¶ć i od tej kwoty płacił podatek.

A to już mog± i zapewne będ± - dwie różne warto¶ci.
Dla "wła¶ciciela" jego nieruchomo¶ć warta będzie np. 500 tysięcy.
Ale już dla przywołanego johana - wyłożenie 750tysięcy nie będzie zbyt
wielkim wydatkiem, i na to miejsce postawi sobie ...stację benzynow± :)

Zatem rynkowa warto¶ć tej nieruchomo¶ci będzie wynosiła 750 tys. zł i od takiej kwoty wła¶ciciel będzie musiał płacić podatek.


Zauważ, że wprowadzenie możliwo¶ci wykupu za 150% zast±pi zupełnie
konieczno¶ć kontroli poprawno¶ci deklarowanych warto¶ci,

Deklarowana warto¶ć a warto¶ć RYNKOWA to zupełnie inne płaszczyzny.

I proponowany system powoduje, że:

- deklarowane warto¶ci nie będ± mniejsze niż warto¶ci rynkowe
- przez co bez żadnej kontroli państwa, podatki będ± odprowadzane w prawidłowej wysoko¶ci.



Ale zreszt± i tak nie ma prawa być zapisu że kto¶ wpada na pomysł i
przychodzi i mówi mi "masz 150% warto¶ci (nawet) rynkowej i spier...aj".
Gdzie swoboda zawierania umów? i "¶więte prawo własno¶ci" ;)

W podatkach? Raczysz żartować.

Nie mówimy teraz o podatkach, tylko o "masz tu 150% i spierdalaj z tej
nieruchomo¶ci".

Bardzo korzystna oferta dla "sprzedaj±cego".

Zreszt± aby daleko nie szukać - wywłaszczanie na potrzeby państwa odbywa się na o wiele gorszych warunkach, i jako¶ nikt nie twierdzi, że to bezprawie.

--
Liwiusz

Data: 2011-08-16 14:08:51
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Tue, 16 Aug 2011 13:31:15 +0200, Liwiusz napisał(a):

Poprawnie napisał. W tym systemie chodzi wła¶nie o to, aby każdy sam
oceniał, ile jest warta jego nieruchomo¶ć i od tej kwoty płacił podatek.

A to już mog± i zapewne będ± - dwie różne warto¶ci.
Dla "wła¶ciciela" jego nieruchomo¶ć warta będzie np. 500 tysięcy.
Ale już dla przywołanego johana - wyłożenie 750tysięcy nie będzie zbyt
wielkim wydatkiem, i na to miejsce postawi sobie ...stację benzynow± :)

Zatem rynkowa warto¶ć tej nieruchomo¶ci będzie wynosiła 750 tys. zł i od takiej kwoty wła¶ciciel będzie musiał płacić podatek.

Nie jest to warto¶ć rynkowa. Te 750tysięcy jest warto¶ci± spekulacyjn±,
któr± gotowy jest ponie¶ć "chc±cy posi±¶ć" ow± nieruchomo¶ć i dla niego
jest to betka.
 
Zauważ, że wprowadzenie możliwo¶ci wykupu za 150% zast±pi zupełnie
konieczno¶ć kontroli poprawno¶ci deklarowanych warto¶ci,

Deklarowana warto¶ć a warto¶ć RYNKOWA to zupełnie inne płaszczyzny.

I proponowany system powoduje, że:

- deklarowane warto¶ci nie będ± mniejsze niż warto¶ci rynkowe
- przez co bez żadnej kontroli państwa, podatki będ± odprowadzane w prawidłowej wysoko¶ci.

Hehehe , tyle teoria :)
A praktyka by musiała być faktycznie taka:
Message-ID: <j2di5h$clc$1@news.onet.pl>
 
Ale zreszt± i tak nie ma prawa być zapisu że kto¶ wpada na pomysł i
przychodzi i mówi mi "masz 150% warto¶ci (nawet) rynkowej i spier...aj".
Gdzie swoboda zawierania umów? i "¶więte prawo własno¶ci" ;)

W podatkach? Raczysz żartować.

Nie mówimy teraz o podatkach, tylko o "masz tu 150% i spierdalaj z tej
nieruchomo¶ci".

Bardzo korzystna oferta dla "sprzedaj±cego".

Zreszt± aby daleko nie szukać - wywłaszczanie na potrzeby państwa odbywa się na o wiele gorszych warunkach, i jako¶ nikt nie twierdzi, że to bezprawie.

LOL
W jakich okoliczno¶ciach może być to zrealizowane wywłaszczenie -
zapomniałe¶ napisać. Na pewno nie w sytuacji "masz 150% z kwoty któr±
opodatkowałe¶ i spierdalaj" ;)
A tu proponujesz że przyjdzie spekulant rzuci kasę i wła¶ciciel nie ma nic
do gadania.
Zreszt±: Message-ID: <j2di5h$clc$1@news.onet.pl>

Data: 2011-08-16 14:24:00
Autor: Liwiusz
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-16 14:08, Kamil pisze:
Dnia Tue, 16 Aug 2011 13:31:15 +0200, Liwiusz napisał(a):

Poprawnie napisał. W tym systemie chodzi wła¶nie o to, aby każdy sam
oceniał, ile jest warta jego nieruchomo¶ć i od tej kwoty płacił podatek.

A to już mog± i zapewne będ± - dwie różne warto¶ci.
Dla "wła¶ciciela" jego nieruchomo¶ć warta będzie np. 500 tysięcy.
Ale już dla przywołanego johana - wyłożenie 750tysięcy nie będzie zbyt
wielkim wydatkiem, i na to miejsce postawi sobie ...stację benzynow± :)

Zatem rynkowa warto¶ć tej nieruchomo¶ci będzie wynosiła 750 tys. zł i od
takiej kwoty wła¶ciciel będzie musiał płacić podatek.

Nie jest to warto¶ć rynkowa. Te 750tysięcy jest warto¶ci± spekulacyjn±,
któr± gotowy jest ponie¶ć "chc±cy posi±¶ć" ow± nieruchomo¶ć i dla niego
jest to betka.

Nie jest to wykluczone, st±d należy ustalić podatek w takiej wysoko¶ci, aby w razie wykupu za 150% (czy dowolny inny mnożnik, to akurat nieistotne co do zasady), wła¶ciciel nie był poszkodowany, tylko mógł z nawi±zk± zainwestować pieni±dze w now± nieruchomo¶ć.


Hehehe , tyle teoria :)
A praktyka by musiała być faktycznie taka:
Message-ID:<j2di5h$clc$1@news.onet.pl>

Mój program pocztowy nie rozpoznaje takich linków.



LOL
W jakich okoliczno¶ciach może być to zrealizowane wywłaszczenie -
zapomniałe¶ napisać. Na pewno nie w sytuacji "masz 150% z kwoty któr±
opodatkowałe¶ i spierdalaj" ;)
A tu proponujesz że przyjdzie spekulant rzuci kasę i wła¶ciciel nie ma nic
do gadania.

I po to pozostawia mu się prawo do samodzielnego okre¶lenia warto¶ci nieruchomo¶ci, aby po przyj¶ciu spekulanta dostał interesuj±c± go cenę. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieszkanie o warto¶ci 300 tysięcy, wycenić na 500 tys. i od spekulanta dostać 750 tys. Na pewno jednostkowo takie sytuacje będ± się zdarzać, trudno. Nie widzę w tym nic złego.



Zreszt±: Message-ID:<j2di5h$clc$1@news.onet.pl>

^$%^&^R^&&*^R%^$R%^RFTGYUCT^&

--
Liwiusz

Data: 2011-08-16 14:58:57
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Tue, 16 Aug 2011 14:24:00 +0200, Liwiusz napisał(a):

I po to pozostawia mu się prawo do samodzielnego okre¶lenia warto¶ci nieruchomo¶ci, aby po przyj¶ciu spekulanta dostał interesuj±c± go cenę.

No to zdecyduj się w końcu czy samodzielne okre¶lenie warto¶ci
nieruchomo¶ci = warto¶ć rynkowa.


Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieszkanie o warto¶ci 300 tysięcy, wycenić na 500 tys. i

Od tej "zawyżonej warto¶ci, opłacać podatek :))
I jak do tego podchodzić będ± towarzystwa ubezpieczeniowe?   :)
Np. wypłaty z tytułu szkód będ± wypłacać od DEKLAROWANEJ kwoty czy
.....jakiej¶ innej jeszcze kwoty?   ;)
I jak można zrobić że mieszkanie WARTE (tak napisałe¶) 300tysięcy - wycenić
na 500tysięcy?   ;)

Nie widzę w tym nic złego.

To rozszerz horyzonty.
Ci którzy "uruchamiali" KM także "s±dzili że robi± dobrze". I robili, ale
wiadomo komu ;)
 
Zreszt±: Message-ID:<j2di5h$clc$1@news.onet.pl>

^$%^&^R^&&*^R%^$R%^RFTGYUCT^&

No trudno, nie moja wina że masz jaki¶ niekumaty newsreader ;)

Data: 2011-08-16 16:13:28
Autor: bzdreg
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-16 14:58, Kamil pisze:
Dnia Tue, 16 Aug 2011 14:24:00 +0200, Liwiusz napisał(a):

I po to pozostawia mu się prawo do samodzielnego okre¶lenia warto¶ci
nieruchomo¶ci, aby po przyj¶ciu spekulanta dostał interesuj±c± go cenę.

No to zdecyduj się w końcu czy samodzielne okre¶lenie warto¶ci
nieruchomo¶ci = warto¶ć rynkowa.


Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieszkanie o warto¶ci 300 tysięcy,
wycenić na 500 tys. i

Od tej "zawyżonej warto¶ci, opłacać podatek :))
I jak do tego podchodzić będ± towarzystwa ubezpieczeniowe?   :)

Jak chc± ;)
Przecież umowa ubezpieczenia, to umowa cywilnoprawna. Nic tu nie ma do rzeczy warto¶ć rynkowa.
Je¶li mam ochotę ubezpieczyć moje auto, 20-letnie cacko na 500k, to rozs±dne TU mówi OK, ale składka roczna będzie wynosiła 50k, a je¶li auto "zniknie" w dziwnych okoliczno¶ciach, to TU zatrudni sobie prywatn± policję, która sprawdzi, czy przypadkiem nie zrobiłem "myku".

Coponiektóre "gwiazdy" ubezpieczaj± swoje cycki na podobne kwoty. Jak sobie wyobrażasz wycenę warto¶ci rynkowej?


--

Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.

Data: 2011-08-16 18:05:00
Autor: spp
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-16 16:13, bzdreg pisze:

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieszkanie o warto¶ci 300 tysięcy,
wycenić na 500 tys. i

Od tej "zawyżonej warto¶ci, opłacać podatek :))
I jak do tego podchodzić będ± towarzystwa ubezpieczeniowe? :)

Jak chc± ;)
Przecież umowa ubezpieczenia, to umowa cywilnoprawna. Nic tu nie ma do
rzeczy warto¶ć rynkowa.

Przyznaj - tak Ci się wydaje bo nie znasz tematyki?

--
spp

Data: 2011-08-17 09:29:17
Autor: Tomasz Kaczanowski
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
bzdreg pisze:
W dniu 2011-08-16 14:58, Kamil pisze:
Dnia Tue, 16 Aug 2011 14:24:00 +0200, Liwiusz napisał(a):

I po to pozostawia mu się prawo do samodzielnego okre¶lenia warto¶ci
nieruchomo¶ci, aby po przyj¶ciu spekulanta dostał interesuj±c± go cenę.

No to zdecyduj się w końcu czy samodzielne okre¶lenie warto¶ci
nieruchomo¶ci = warto¶ć rynkowa.


Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieszkanie o warto¶ci 300 tysięcy,
wycenić na 500 tys. i

Od tej "zawyżonej warto¶ci, opłacać podatek :))
I jak do tego podchodzić będ± towarzystwa ubezpieczeniowe?   :)

Jak chc± ;)
Przecież umowa ubezpieczenia, to umowa cywilnoprawna. Nic tu nie ma do rzeczy warto¶ć rynkowa.

umowa cywilnoprawna, ale regulowana.



--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-08-17 09:42:06
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Tue, 16 Aug 2011 16:13:28 +0200, bzdreg napisał(a):


Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieszkanie o warto¶ci 300 tysięcy,
wycenić na 500 tys. i

Od tej "zawyżonej warto¶ci, opłacać podatek :))
I jak do tego podchodzić będ± towarzystwa ubezpieczeniowe?   :)

Jak chc± ;)
Przecież umowa ubezpieczenia, to umowa cywilnoprawna. Nic tu nie ma do rzeczy warto¶ć rynkowa.

Mega ROTFL :)

Je¶li mam ochotę ubezpieczyć moje auto, 20-letnie cacko na 500k, to rozs±dne TU mówi OK, ale składka roczna będzie wynosiła 50k,

I owszem :)

a je¶li auto "zniknie" w dziwnych okoliczno¶ciach, to TU ...

Wypłaci "szkodę" w warto¶ci rynkowej i nie sumy ubezpieczenia :))))

Data: 2011-08-17 13:18:42
Autor: bzdreg
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-17 09:42, Kamil pisze:

a je¶li auto "zniknie" w dziwnych okoliczno¶ciach, to TU ...

Wypłaci "szkodę" w warto¶ci rynkowej i nie sumy ubezpieczenia :))))

Dlatego się nie ubezpieczam i dobrze mi z tym. Odkładam do skarpety. Je¶li mi zniknie autko, to w ci±gu tygodnia kupię podobne i nadal będę "do przodu", a wszystkim ubezpieczycielom pokazuję ¶rodkowy palec wielki, jak wieża Eiffla.



--

Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.

Data: 2011-08-17 13:50:30
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Wed, 17 Aug 2011 13:18:42 +0200, bzdreg napisał(a):

a je¶li auto "zniknie" w dziwnych okoliczno¶ciach, to TU ...

Wypłaci "szkodę" w warto¶ci rynkowej i nie sumy ubezpieczenia :))))

Dlatego się nie ubezpieczam i dobrze mi z tym. Odkładam do skarpety.

A jak "zaatakuje powódż" to lecisz pierwszy po kasiorę do MOPSów/GOPSów i
rzondu :)))

Je¶li mi zniknie autko, to w ci±gu tygodnia kupię podobne i nadal będę "do przodu",

To albo masz starego poloneza o warto¶ci 500zł, albo jeste¶ na haju pisz±c
te teksty ;)

Ad. ubezpieczeń komunikacyjnych, zawarłem sobie polisę AC i opłaciłem
składkę roczn± za fajerblejda w wysoko¶ci ~2,6k (warto¶ć rynkowa ~30k w
roku 2008). W ostatnich dniach sezonu "zrobiłem szlifa"...peszek :/
(nie unfal, tylko szlif żeby była jasno¶ć! Jakby był unfal to by była
szkoda całkowita).
Z uwagi że jestem przywi±zany do swoich "gadżetów" od strzału zgłosiłem
szkodę, autoryzowany serwis itp itd :)
Wycena rzeczoznawcy - 6k naprawa. Wybrałem opcję "bezgotówkowa przez ASO".
I co?
ASO wyceniło naprawę na 16,7k, TU klepnęło wycenę i ...fajerek
wyremontowany :)
Zobacz..... ile jestem do przodu?
Nawet więcej niż 14,1k, bo po naprawie go sprzedałem i dostałem zwrot z
"niewykorzystanego okresu ubezpieczenia" w granicach ~600zł.
Czyli 14,7k zostało mi w kieszeni :)

Data: 2011-08-17 14:20:35
Autor: bzdreg
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-17 13:50, Kamil pisze:
Dnia Wed, 17 Aug 2011 13:18:42 +0200, bzdreg napisał(a):

a je¶li auto "zniknie" w dziwnych okoliczno¶ciach, to TU ...

Wypłaci "szkodę" w warto¶ci rynkowej i nie sumy ubezpieczenia :))))

Dlatego się nie ubezpieczam i dobrze mi z tym. Odkładam do skarpety.

A jak "zaatakuje powódż" to lecisz pierwszy po kasiorę do MOPSów/GOPSów i
rzondu :)))

To oszczerstwo. Jest karalne.
(Mieszkam na górce, powódĽ mi nie grozi :P )

.... a parę tygodni temu rozeĽliłem się, jak pokazywali w tv babę, która się żaliła, że trzeci dom wybudowali i trzeci raz im zalało.
.... bym tę babę (przed kopnięciem gdzie należy) zapytał "to dlaczego, głupia k.. nie wybudowali¶cie na palach?"


--

Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.

Data: 2011-08-17 14:29:32
Autor: Animka
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-17 14:20, bzdreg pisze:
To oszczerstwo. Jest karalne.
(Mieszkam na gĂłrce, powĂłdĹş mi nie grozi :P )

Jednym ludziom dom z górka się zapadł, więc uważaj.


--
animka

Data: 2011-08-17 14:42:20
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Wed, 17 Aug 2011 14:20:35 +0200, bzdreg napisał(a):


... a parę tygodni temu rozeĽliłem się, jak pokazywali w tv babę, która się żaliła, że trzeci dom wybudowali i trzeci raz im zalało.
... bym tę babę (przed kopnięciem gdzie należy) zapytał "to dlaczego, głupia k.. nie wybudowali¶cie na palach?"

Zgadzam się, dlaczego debili trzeba dotować?
Jeżeli w jakim¶ rejonie nast±piła powódĽ, i było to
pierwsze/jednorazowe/"specjalne" zdarzenie - wówczas ok - pomóc można, a
nawet trzeba.
Ale jeżeli udzieliło się pomocy i te zdarzenia (powodzie) następuj± rok w
rok - to przepraszam....zero pomocy!!
Wybuduj w innym miejscu, tam gdzie powódĽ nie grozi.
A jak masz sentyment do "miejsca" to buduj ile wlezie - ale nie licz na
nasza pomoc.
I kopas w dupas and zasadzkas :)

Data: 2011-08-16 16:37:04
Autor: mvoicem
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
(16.08.2011 14:58), Kamil wrote:
Dnia Tue, 16 Aug 2011 14:24:00 +0200, Liwiusz napisał(a):

I po to pozostawia mu się prawo do samodzielnego okre¶lenia warto¶ci
nieruchomo¶ci, aby po przyj¶ciu spekulanta dostał interesuj±c± go cenę.

No to zdecyduj się w końcu czy samodzielne okre¶lenie warto¶ci
nieruchomo¶ci = warto¶ć rynkowa.


Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieszkanie o warto¶ci 300 tysięcy,
wycenić na 500 tys. i

Od tej "zawyżonej warto¶ci, opłacać podatek :))
I jak do tego podchodzić będ± towarzystwa ubezpieczeniowe?   :)
Np. wypłaty z tytułu szkód będ± wypłacać od DEKLAROWANEJ kwoty czy
....jakiej¶ innej jeszcze kwoty?   ;)
I jak można zrobić że mieszkanie WARTE (tak napisałe¶) 300tysięcy - wycenić
na 500tysięcy?   ;)

Bardzo prosto. Składasz jaki¶ dokument do US/UM/... w którym deklarujesz od jakiej kwoty opłacasz podatek. I od takiej opłacasz.

Pomijaj±c sensowno¶ć tego żeby kto¶ mi mógł przyj¶ć i wyłożyć 150% warto¶ci domu i mówić "to teraz moje".

Wydaje mi się to bezsensowne, choćby z tego powodu, że całkiem spora grupa ludzi sobie ceni stabilizację. I niezbyt im się pewnie widzi, żeby musieć się co jaki¶ czas przeprowadzać bo akurat sobie kto¶ tam uwidział ich działkę.

Owszem, można zadeklarować jak±¶ zaporow± kwotę, ale  potrzeba stabilizacji wrasta wraz z wiekiem, kiedy jednocze¶nie możliwo¶ci finansowe spadaj±.

Dodatkowo, wymaga to bycia na bież±co z cenami nieruchomo¶ci. Wydaje mi się że gdyby takie prawo było na przełomie wej¶cia do unii, byłaby cała masa ludzi którzy by potracili, bo nie zorientowali się że ceny aż tak poszły w górę i nie zd±żyliby zaktualizować deklaracji.

Znowu, gdyby przebicie niezbędne do wykupienia kogo¶ było znacznie większe, 300-400%, albo wła¶ciciel mieszkania miałby możliwo¶ć wykręcenia się od wykupu *po* złożeniu mu propozycji poprzez skorygowanie deklaracji, to wtedy pomysł nabierałby jakiego¶ sensu.


Nie widzę w tym nic złego.

To rozszerz horyzonty.
Ci którzy "uruchamiali" KM także "s±dzili że robi± dobrze". I robili, ale
wiadomo komu ;)

Zreszt±: Message-ID:<j2di5h$clc$1@news.onet.pl>

^$%^&^R^&&*^R%^$R%^RFTGYUCT^&

No trudno, nie moja wina że masz jaki¶ niekumaty newsreader ;)

Ja mam Thunderbirda, uważam go za całkiem kumaty newsreader, a mimo to musiałem sobie id skopiować, wklepać w google i dopiero miałem msg o na które wskazywał.

Jaki newsreader jest na tyle kumaty żeby czytał taki zapis message-id?

p. m.

Data: 2011-08-16 16:51:02
Autor: Liwiusz
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-16 16:37, mvoicem pisze:
wykręcenia się od wykupu *po* złożeniu mu propozycji poprzez
skorygowanie deklaracji, to wtedy pomysł nabierałby jakiego¶ sensu.

Wówczas to byłoby rzeczywi¶cie bez sensu :)

--
Liwiusz

Data: 2011-08-17 09:47:36
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Tue, 16 Aug 2011 16:37:04 +0200, mvoicem napisał(a):

Ja mam Thunderbirda, uważam go za całkiem kumaty newsreader,

Całkiem możliwe.

a mimo to musiałem sobie id skopiować, wklepać w google i dopiero
miałem msg o na które wskazywał.

Widzisz, ale poradziłe¶ sobie. Bo jeste¶ inteligentny.
A nie że masz wszystko mieć podane na widelcu i tylko bezmy¶lnie klikać
myszk±, jak dzieci neostrady ;)

Jaki newsreader jest na tyle kumaty żeby czytał taki zapis message-id?

Po message-id?
Np. 40tude Dialog - na 101% w skali 100 ;)
Ale na 99,99% także ForteAgent, MicroPlanet Gravity, Noworyta NewsReader,
XNews....

Data: 2011-08-17 11:27:40
Autor: mvoicem
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
(17.08.2011 09:47), Kamil wrote:
Dnia Tue, 16 Aug 2011 16:37:04 +0200, mvoicem napisał(a):

Ja mam Thunderbirda, uważam go za całkiem kumaty newsreader,

Całkiem możliwe.

a mimo to musiałem sobie id skopiować, wklepać w google i dopiero
miałem msg o na które wskazywał.

Widzisz, ale poradziłe¶ sobie. Bo jeste¶ inteligentny.
A nie że masz wszystko mieć podane na widelcu i tylko bezmy¶lnie klikać
myszk±, jak dzieci neostrady ;)

Jestem przekonany, że Liwiusz wie co to jest message id, ale chciał Ci dać do zrozumienia, że posługujesz się wymieraj±cym sposobem wskazania posta, który dzisiaj jest po prostu mocno niewygodny dla czytaj±cych.

My¶lę też, że lada chwila zniknie możliwo¶ć wyszukiwania po messsageid w googlach (kiedy¶ np. działało wklejenie messageid w pasek googli, dzisiaj trzeba wchodzić w zaawansowane wyszukiwanie).


Jaki newsreader jest na tyle kumaty żeby czytał taki zapis message-id?

Po message-id?
Np. 40tude Dialog - na 101% w skali 100 ;)
Ale na 99,99% także ForteAgent, MicroPlanet Gravity, Noworyta NewsReader,
XNews....

Czyli wszystko pod Windowsa i jakie¶ takie niszowe jakby ...

p. m.

Data: 2011-08-17 12:18:26
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Wed, 17 Aug 2011 11:27:40 +0200, mvoicem napisał(a):


Liwiusz wie co to jest message id, ale chciał Ci dać do zrozumienia,
że posługujesz się wymieraj±cym sposobem wskazania posta,

Nie interesuje mnie co on my¶li.
Message-id powiadasz jest WYMIERAJˇCYM sposobem wskazywania postów?
Proponujesz co¶ w zamian RFC2822?
A co mam mu, wskazywać link do google?
A może do gazety.pl?
A dlaczego nie do onetu?  ;)

Wiesz, muszę zapytać:
- zdajesz sobie sprawę co to jest message-id?
Zakładam że mniej więcej wiesz ;)
Ale liwiusz to na pewno nie wie.
Więc pokrótce opiszę:
to niepowtarzalny identyfikator wiadomo¶ci poczty elektronicznej lub postu
na grupie dyskusyjnej. Umożliwia on szybkie przekazywanie adresów np.
ciekawych wiadomo¶ci dostępnych w Usenecie, jest również wykorzystywany do
grupowania wiadomo¶ci w w±tki. Message-ID danej wiadomo¶ci możemy poznać,
analizuj±c jej nagłówek.
Przykładowe pole nagłówka wygl±da tak:
Message-ID: <b435454@wikipedia.org>

który dzisiaj jest po prostu mocno niewygodny dla czytaj±cych.

jeżeli kto¶ jest bezmy¶lnym klikaczem-myszkowym i nie wie co to np. CMD,
konsola - to mi to lotto - równie dobrze może wrócić do piaskownicy. Albo i
na drzewo z powrotem.

My¶lę też, że lada chwila zniknie możliwo¶ć wyszukiwania po messsageid w googlach

A dlaczego w goglach?
Przecież wystarczy że klient "przeszuka" swoj± bazę która ma lokalnie :)
Bo nie podawałem ID do innego serwera/grupy/ nawet nie do innego w±tku.

(kiedy¶ np. działało wklejenie messageid w pasek googli, dzisiaj trzeba wchodzić w zaawansowane wyszukiwanie).

Co¶ Ty się tak uczepił tych googli?
To jaka¶ słuszna i jedyna metoda czy co?

Jaki newsreader jest na tyle kumaty żeby czytał taki zapis message-id?

Po message-id?
Np. 40tude Dialog - na 101% w skali 100 ;)
Ale na 99,99% także ForteAgent, MicroPlanet Gravity, Noworyta NewsReader,
XNews....

Czyli wszystko pod Windowsa i jakie¶ takie niszowe jakby ...

To ołtluk nie jest niszowy i może go liwiusz używać ;)
Nawet mu nie sugeruj nixów czy linuxów, bo to byłaby jeszcze większa
tragedia :)

Data: 2011-08-17 12:23:52
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Wed, 17 Aug 2011 12:18:26 +0200, Kamil napisał(a):


Jaki newsreader jest na tyle kumaty żeby czytał taki zapis message-id?

Po message-id?
Np. 40tude Dialog - na 101% w skali 100 ;)
Ale na 99,99% także ForteAgent, MicroPlanet Gravity, Noworyta NewsReader,
XNews....

Czyli wszystko pod Windowsa i jakie¶ takie niszowe jakby ...

Dobra, podaj mu, niech tez co¶ ma chłopak ;)

Większo¶ć czytników news znajduje posty, podaj±c im Message-ID. Je¶li nasz
domy¶lny klient NNTP jest poprawnie skonfigurowany - wystarczy wpisać w
oknie przegl±darki internetowej np. news:e85nld$npc$1nemesis.news.tpi.pl
lub news://news.gazeta.pl/e85nld$npc$1@nemesis.news.tpi.pl (wtedy wiadomo¶ć
zostanie pobrana z podanego przez nas serwera usenetu). Posiadacze
Thinderbirda, mog± skorzystać z plug-inu MessageID-Finder
http://messageidfinder.mozdev.org/
Posty archiwalne (ale z polskich grup dyskusyjnych) można szukać na
serwerze news-archive.icm.edu.pl. "¦wieże" artykuły można znaleĽć poprzez
stronę www.klub.chip.pl/astronom/newsportal/search.php

Lub ostatecznie tak:
http://groups.google.pl/advanced_search
widać sekcję "message-id"?   ;)

Uff.....dosyć dobrych uczynków na dzisiaj ;)

Data: 2011-08-17 14:45:44
Autor: Dominik & Co
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 16-08-2011 16:37, mvoicem rzecze:

Jaki newsreader jest na tyle kumaty żeby czytał taki zapis message-id?

Thunderbird plus Mnenhy.

--
Dominik (& k±pany)
"Wszyscy chc± naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wył±cznie prywatne pogl±dy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP

Data: 2011-08-16 15:54:03
Autor: bzdreg
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
W dniu 2011-08-16 12:18, Kamil pisze:

Ale wła¶nie zerknij co podkre¶lone, napisane przez bzdreg :)
Co chciał osi±gn±ć (napisać), to ja się domy¶lam, ale napisał co napisał -
i do tego się przywaliłem ;)
Ale zreszt± i tak nie ma prawa być zapisu że kto¶ wpada na pomysł i
przychodzi i mówi mi "masz 150% warto¶ci (nawet) rynkowej i spier...aj".
Gdzie swoboda zawierania umów? i "¶więte prawo własno¶ci" ;)

A gdzie to ¶więte prawo własno¶ci, gdy motłoch jako liczniejszy uchwala ustawę, że tym co maj± trzeba zabrać, odpalić połowę tym, którzy zabrali, a resztę dać zleceniodawcy, czyli motłochowi?




--

Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.

Data: 2011-08-17 09:48:36
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Tue, 16 Aug 2011 15:54:03 +0200, bzdreg napisał(a):

A gdzie to ¶więte prawo własno¶ci, gdy [..]

O, wyskoczył pejsaty ;)

Data: 2011-08-12 22:29:51
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "mvoicem"  napisał w wiadomo¶ci news:4e44ea03$0$2505$65785112news.neostrada.pl...

I proszę nie wyjeżdżaj mi z tekstem że jeszcze nikogo nie oszukałe¶, bo nie o to chodzi żeby Ci co¶ zarzucać tylko żeby rozważyć teoretyczny scenariusz.

Jeszcze nikogo nie oszukalem ;)

W twoim scenariuszu: urz±d ma Ci udowodnić że tego kosztu nie było? Jak?

A co mnie to obchodzi, jak? Ich problem. Nie potrafia?
To niech mnie caluja w sam srodem przedzialka.

Jakby to tak miało działać, to wszelkie zobowi±zania podatkowe stałyby się fikcj±. Bo wystarczyłoby żeby kto¶ powiedział urzędowi "ale ja nie muszę płacić, tak se wyliczyłem" i odmówił pokazania tych wyliczeń.

No i bardzo dobrze. Ze panstwo sie przez to rozlozy? I bardzo dobrze.
Nie wiem, jak Ty, ale ja mam dosyc takiego panstwa, ktore zamiast dbac o dobro
obywateli, cala swoja energie skupia na tym, jak ich skroic, odebrac co tylko sie da,
a jak ktorys sobie tego nie zyczy, to sie go przesladuje jak zwierze.
Panstwo jako twor polityczny powinno miec tylko jeden cel istnienia: dbanie o dobro obywatela.
Dbanie o jego zdrowie, bezpieczenstwo, poziom zycia, itp.
W tym celu obywatele sie skladaja z kas± w postaci podatkow, w tym celu wysylaja swoich poslow, ktorzy powinni
reprezentowac ICH - BYWATELI interesy,  a nie partyjnych bonzow, i TYLKO to jest cel istnienia takiego tworu, jakim jest panstwo.
Jesli panstwo sie z tego nie wywiazuje, to takie panstwo powinno przestac istniec. A dopuki panstwo nie wykonuje tego, po co istnieje,
to obywatel w ogole powinien miec prawo powiedziec: Nie spelniacie swoich obowiazkow wobec mnie? To walcie sie z podatkami.
W obecnej sytuacji podatki to jest zaplata za nie wykonan± usluge.

Data: 2011-08-16 11:35:21
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Fri, 12 Aug 2011 10:21:01 +0200, Ajgor napisał(a):

3. Jesli robie cos z wlasnymi pieniedzmi nie w celach zarobkowych, to gowno to obchodzi wszelkie urzedy.

Nie koniecznie.
Vide: zapobieganie terroryzmowi  ;P
Jakby¶ nie szukał - terroryzm nie jest celem zarobkowym (przynajmniej na
pierwszy rzut oka) ;)

Moge se miec dziesiec kont,

Możesz :)
Ale gwoli ¶cisło¶ci to rachunki i tak nie będ± twoje, będziesz tylko ich
posiadaczem, nigdy wła¶cicielem :)

i na nich trzymac pieniadze stu osob,

Także możesz :)

i nikomu nic do tego.

A tu ci się co¶ pozaj±czkowało :)
Choćby który¶ z tych stu - ma ochotę kupić sobie CO¦ z tej kasy która leży
na TWOIM rachunku :)

Bo w koncu to moje pieniadze i moje konta.

Kłamstwo. Pisałe¶ że trzymasz pieni±dze od stu osób na tych rachunkach....
:)))

To niech mnie caluja w sam srodem przedzialka.

Masz wysokie czoło, czy raczej nisko osadzone oczy?   ;)

Data: 2011-08-16 09:35:25
Autor: witek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 8/16/2011 4:35 AM, Kamil wrote:
Masz wysokie czoło, czy raczej nisko osadzone oczy?

no wez, daj zjesc w spokoju.

Data: 2011-08-14 22:19:07
Autor: Ĺ.W.
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-10 15:27, witek pisze:

dosyc spore.
bez sie US doczepi ze palcisz za nia, a ona podatku od tego nie zapłaciła.
Bo pewnie zwrot dostaniesz do reki gotowka tylko jak to potem udowodnisz
w US.

W takim razie placac rachunek w sklepie Zabka lamie prawo, poniewaz gdy nie mam zalozonej u nich karty, jako nadawca przelewu widnieje pracownica sklepu, a moje dane podane sa w tytule. Sprawdzone w praktyce (malzonka pracowala).

Data: 2011-08-14 22:08:41
Autor: witek
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
On 8/14/2011 3:19 PM, "Ĺ.W." wrote:
W dniu 2011-08-10 15:27, witek pisze:

dosyc spore.
bez sie US doczepi ze palcisz za nia, a ona podatku od tego nie
zapłaciła.
Bo pewnie zwrot dostaniesz do reki gotowka tylko jak to potem udowodnisz
w US.

W takim razie placac rachunek w sklepie Zabka lamie prawo, poniewaz gdy
nie mam zalozonej u nich karty, jako nadawca przelewu widnieje
pracownica sklepu, a moje dane podane sa w tytule. Sprawdzone w praktyce
(malzonka pracowala).


tylko, ze oni robia to zapewne w ramach prowadzonej działalnosci i na dodatek jeszcze maja pozwolenie na prowadzenie posrednictwa fiansowego.

no chyba, ze nie, wowczas bedziesz mial racje.

Data: 2011-08-16 09:53:15
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
On Sun, 14 Aug 2011, "Ł.W." wrote:

W takim razie placac rachunek w sklepie Zabka lamie prawo,

  Dlaczego *TY*?
  Zarzut dotyczył tego, kto dokonał operacji, a nie tego, na
czyj± rzecz tej operacji dokonano.

poniewaz gdy nie mam zalozonej u nich karty, jako nadawca przelewu widnieje pracownica sklepu,

  No to wła¶nie - problemem jest drobiazg, czyli potraktowanie dokonuj±cego
"usługi" jako prowadz±cego działalno¶ć gospodarcz±.
  Z pytaniem na pocz±tek gdzie jest deklaracja o prowadzeniu tejże DG.
  S±dzisz że sklep "Żabka" takiej nie złożył?

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-10 11:18:49
Autor: Samotnik
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachunku
Dnia 10.08.2011 Jacek <niematakiegonumer@gmail.com> napisał/a:
S±siadka jest starsz± osob± i nie bardzo może chodzić po bankach płacić rachunki.
Prosiła mnie, żebym zapłacił przez internet jej rachunki (gaz, woda, telefon) z mojego prywatnego konta w banku.
Czy takie co¶ nie spowoduje jakich¶ kłopotów prawno-podatkowych?

Nie, za to może spowodować je przyjęcie od niej pieniędzy na pokrycie tych
przelewów. Ale je¶li będzie je Ci dawać w gotówce, to nikt się tym nie
zainteresuje.
--
Samotnik

Data: 2011-08-10 11:30:18
Autor: Olgierd
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Wed, 10 Aug 2011 11:18:49 +0000, Samotnik napisał(a):

Nie, za to może spowodować je przyjęcie od niej pieniędzy na pokrycie
tych przelewĂłw.

To jeszcze poprosimy o wyjaśnienie -- dlaczego?

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-08-10 11:37:45
Autor: jureq
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Wed, 10 Aug 2011 11:30:18 +0000, Olgierd napisał(a):

Nie, za to może spowodować je przyjęcie od niej pieniędzy na pokrycie
tych przelewĂłw.

To jeszcze poprosimy o wyjaśnienie -- dlaczego?

Niektórzy twierdzą, że jest to depozyt nieprawidłowy. Ja się z nimi nie zgadzam.

Problem może być jeśli ten przelew to będzie zapłata podatku. Według pewnego głośnego w swoim czasie wyroku sądowego nie można zapłacić podatku za kogoś.

Data: 2011-08-10 12:05:04
Autor: Olgierd
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Wed, 10 Aug 2011 11:37:45 +0000, jureq napisał(a):

Nie, za to może spowodować je przyjęcie od niej pieniędzy na pokrycie
tych przelewĂłw.

To jeszcze poprosimy o wyjaśnienie -- dlaczego?

Niektórzy twierdzą, że jest to depozyt nieprawidłowy. Ja się z nimi nie
zgadzam.

To jest nas (co najmniej) dwóch :) W ten sposób wywaliłoby się w ogóle możliwość rozliczania się z jakąś osobą za prowadzenie jej spraw (choćby bez zlecenia). --
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-08-10 08:30:17
Autor: witek
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
On 8/10/2011 7:05 AM, Olgierd wrote:
Dnia Wed, 10 Aug 2011 11:37:45 +0000, jureq napisał(a):

Nie, za to może spowodować je przyjęcie od niej pieniędzy na pokrycie
tych przelewĂłw.

To jeszcze poprosimy o wyjaśnienie -- dlaczego?

Niektórzy twierdzą, że jest to depozyt nieprawidłowy. Ja się z nimi nie
zgadzam.

To jest nas (co najmniej) dwĂłch :)
W ten sposób wywaliłoby się w ogóle możliwość rozliczania się z jakąś
osobą za prowadzenie jej spraw (choćby bez zlecenia).


alez mozesz prowadzic, co nie znaczy, ze totaz nie podlega pod opodatkowanie np. w postaci innej czynnosci nie zwolnionej z podatku.
szczegolnie wtedy kiedy najpierw placisz a potem idziesz po zwrot i to na dodatek ten zwrot masz kiepsko udokumentowany.

Data: 2011-08-10 13:38:36
Autor: Olgierd
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Wed, 10 Aug 2011 08:30:17 -0500, witek napisał(a):

To jest nas (co najmniej) dwĂłch
W ten sposób wywaliłoby się w ogóle możliwość rozliczania się z jakąś
osobą za prowadzenie jej spraw (choćby bez zlecenia).

alez mozesz prowadzic, co nie znaczy, ze totaz nie podlega pod
opodatkowanie np. w postaci innej czynnosci nie zwolnionej z podatku.
szczegolnie wtedy kiedy najpierw placisz a potem idziesz po zwrot i to
na dodatek ten zwrot masz kiepsko udokumentowany.

Paczpan, a najsamprzód była mowa o tym, żeby zwracać w gotówce, co generalnie w ogóle wyklucza opodatkowanie...

.... a prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia jak jest opodatkowane? Jako agencja wpłat czy kancelaria raczej? A mogę zanieść papier do urzędu za ojca nie rejestrując się w EDG w tym zakresie? --
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-08-10 08:56:14
Autor: witek
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
On 8/10/2011 8:38 AM, Olgierd wrote:
Dnia Wed, 10 Aug 2011 08:30:17 -0500, witek napisał(a):

To jest nas (co najmniej) dwĂłch
W ten sposób wywaliłoby się w ogóle możliwość rozliczania się z jakąś
osobą za prowadzenie jej spraw (choćby bez zlecenia).

alez mozesz prowadzic, co nie znaczy, ze totaz nie podlega pod
opodatkowanie np. w postaci innej czynnosci nie zwolnionej z podatku.
szczegolnie wtedy kiedy najpierw placisz a potem idziesz po zwrot i to
na dodatek ten zwrot masz kiepsko udokumentowany.

Paczpan, a najsamprzód była mowa o tym, żeby zwracać w gotówce, co
generalnie w ogĂłle wyklucza opodatkowanie...

ale płacisz ze swojego konta najpierw.
Wiec po pierwsze pozyczasz pani pieniadze, po drugie ciezko ci ten zwrot w gotowce bedzie udokumentowac w US.
Generalnie dokopiÄ… ci jak beda chcieli.




... a prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia jak jest opodatkowane? Jako
agencja wpłat czy kancelaria raczej? A mogę zanieść papier do urzędu za
ojca nie rejestrujÄ…c siÄ™ w EDG w tym zakresie?


ty sie nie smiej, ty płacz nad tym co US moze wymyśleć.
Pewnie z racju niskich kwot, co by to nie bylo, to sie w koncu wybronisz, ale dla tej apni lepiej, zeby nie musiala sie od decyzji US odwolywac do sadu.

Data: 2011-08-10 17:09:29
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Użytkownik "Olgierd" napisał w wiadomo¶ci news:pan.2011.08.10.13.38.37rudak.org...

... a prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia jak jest opodatkowane? Jako
agencja wpłat czy kancelaria raczej? A mogę zanie¶ć papier do urzędu za
ojca nie rejestruj±c się w EDG w tym zakresie?

A tak juz calkiem na marginesie - jak poloze szwagrowi kafelki w lazience, bo ja umiem, a on nie,
a zapłat± bedzie wspolnie wypita flaszka, to ile podatku zaplace? ;)
Pytam teoretycznie, bo kafelki mu kladlem, bedzie, z dziesiec lat temu :)

Data: 2011-08-10 13:29:11
Autor: witek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 8/10/2011 10:09 AM, Ajgor wrote:
Użytkownik "Olgierd" napisał w wiadomo¶ci
news:pan.2011.08.10.13.38.37rudak.org...

... a prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia jak jest opodatkowane? Jako
agencja wpłat czy kancelaria raczej? A mogę zanie¶ć papier do urzędu za
ojca nie rejestruj±c się w EDG w tym zakresie?

A tak juz calkiem na marginesie - jak poloze szwagrowi kafelki w lazience,
bo ja umiem, a on nie,
a zapłat± bedzie wspolnie wypita flaszka, to ile podatku zaplace? ;)

podatek od wartosci rynkowej. ale nie ty a szwagier.
za flaszke dostana w prazencie podatku nie zaplacisz.

gotfryd zaraz ci wytlumaczy na przykladzie babcie przeprowadzonej przez ulice.


Pytam teoretycznie, bo kafelki mu kladlem, bedzie, z dziesiec lat temu :)


ty sie raczej praktycznie zapytaj.

Data: 2011-08-12 10:09:08
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "witek" <> napisał w wiadomo¶ci news:j1uiul$hk7$27inews.gazeta.pl...

podatek od wartosci rynkowej. ale nie ty a szwagier.
za flaszke dostana w prazencie podatku nie zaplacisz.

Ale ja mu te kafelki tez w prezencie :)

Data: 2011-08-12 22:24:35
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Fri, 12 Aug 2011, Ajgor wrote:

Ale ja mu te kafelki tez w prezencie :)

  To *za kafelki* podatku nie zapłacicie, nikt.

  Żeby¶my się dobrze rozumieli: za *materiał*.

  I pod warunkiem, że przejdzie (przejdzie, chyba że kto¶
co¶ głupiego powie :>) wersja że od samego pocz±tku taki
był *zamiar* (bo jak US wykaże, że w sumie dopiero póĽniej
machn±łe¶ ręk± "dobra, nie chcę pieniędzy", to już nie
ma darowizny tylko "odpuszczenie długu" i podatek się
należy).

  Darowizna wymaga:
- zobowi±zania (czyli wła¶nie istnienia "zamiaru")
- *z maj±tku* (czyli nie może to być swiadczenie niemaj±tkowe,
  co¶ czego *jeszcze nie ma* w momencie "zamiaru", machanie
  łopat± nie jest "maj±tkiem", dopiero go tworzy :P)
- "na rzecz" (co akurat byłoby spełnione, ale może odbić się
  czkawk± w innych przypadkach)
- bezzwrotnie (bez powstania zobowi±zania zwrotnego).

  Co ciekawsze, darowizna może być obłożona "wymaganiami",
ale warunkiem pozostaje aby z tych "wymagań" *nikt* nie
mógł ż±dać korzy¶ci! (możesz więc podarować z warunkiem
"ale przez 4 lata nie sprzedasz" albo np. "ale to
wino wypijesz nie wcze¶niej niż w 2015" :P)

  Piwo postawione w nadziei że otrzymuj±cy co¶ nam załatwi
nie jest więc darowizn± :P

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-10 17:11:18
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Użytkownik "Ajgor" napisał w wiadomo¶ci news:j1u6va$kip$1news.dialog.net.pl...
A tak juz calkiem na marginesie - jak poloze szwagrowi kafelki w lazience, bo ja umiem, a on nie,
a zapłat± bedzie wspolnie wypita flaszka, to ile podatku zaplace? ;)
Pytam teoretycznie, bo kafelki mu kladlem, bedzie, z dziesiec lat temu :)

A juz wiem. Juz sobie wyliczylem. Pojde do Skarbowego, i pani urzedniczce
naleje setke. Bedzie akurat 20% :)

Data: 2011-08-10 13:30:19
Autor: witek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 8/10/2011 10:11 AM, Ajgor wrote:
Użytkownik "Ajgor" napisał w wiadomo¶ci
news:j1u6va$kip$1news.dialog.net.pl...
A tak juz calkiem na marginesie - jak poloze szwagrowi kafelki w lazience,
bo ja umiem, a on nie,
a zapłat± bedzie wspolnie wypita flaszka, to ile podatku zaplace? ;)
Pytam teoretycznie, bo kafelki mu kladlem, bedzie, z dziesiec lat temu :)

A juz wiem. Juz sobie wyliczylem. Pojde do Skarbowego, i pani urzedniczce
naleje setke. Bedzie akurat 20% :)



nie, bo jescze musisz to przemnozyc przez 40%, chyba, ze spirytus dostałes.

Data: 2011-08-12 22:12:51
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Wed, 10 Aug 2011, Ajgor wrote:

A tak juz calkiem na marginesie - jak poloze szwagrowi kafelki w lazience,
bo ja umiem, a on nie,
a zapłat± bedzie wspolnie wypita flaszka, to ile podatku zaplace? ;)

  Od "nieodpłatnego ¶wiadczenia". Od warto¶ci rynkowej.
  Do wykazania na PIT, pozycja "inne przychody", podstawa prawna art.11
ustawy o podatku dochodowym.
  Nie ma zmiłuj, polskie przepisy podatkowe nie przewiduj± zwolnienia dla
"usług", widziałem Twój póĽniejszy post: usługa nie ma cech darowizny,
to że co¶ jest "za darmo" nie swiadczy o darowiĽnie.
  A tylko dla ¶ci¶le rozumianych darowizn s± kwoty zwolnione.

Pytam teoretycznie, bo kafelki mu kladlem, bedzie, z dziesiec lat temu :)

  A to się przedawniło :)
  I cało¶ć tak się wła¶nie turla: po pierwsze, US nie dowiaduje się
o tych kafelkach u szwagra. Po drugie, wielokro¶ US *nie chce* się
o takich sprawach dowiedzieć, bo *musiałby* podj±ć bardzo niemedialn±
akcję, podobnie jak przy "sprawie piekarza" (przypomnę: to, że "uznana"
warto¶ć "bułek darowanych biednym" stanowiła promil oszustwa podatkowego,
W NICZYM nie umniejsza faktu, że ten podatek ZOSTAŁ NAŁOŻONY bo MUSIAŁ
BYĆ nałożony, i że "medialnie" wcale US na tym dobrze nie wyszedł;
dodam, że *dla takiego przypadku* przepisy się NIE zmieniły).

  Flaszka... no, to 19% z flaszki najwyżej szwagrowi dolicz± :P,
chyba że przejdzie tłumaczenie że to "wydatek na kontakty towarzyskie"
i flaszka by była również bez kafelkowania :P (IMVHO powinno przej¶ć!)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-12 23:51:22
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomo¶ci news:Pine.WNT.4.64.1108122202120.2556quad...

 podobnie jak przy "sprawie piekarza" (przypomnę: to, że "uznana"
warto¶ć "bułek darowanych biednym" stanowiła promil oszustwa podatkowego,
W NICZYM nie umniejsza faktu, że ten podatek ZOSTAŁ NAŁOŻONY bo MUSIAŁ
BYĆ nałożony, i że "medialnie" wcale US na tym dobrze nie wyszedł;
dodam, że *dla takiego przypadku* przepisy się NIE zmieniły).

Tak na prawde, to malo kto wie, jak bylo z piekarzem.
To, co bylo w telewizji to bylo okolo 99% bzdur i klamstw.
Tak na prawde, puki dawal ksiedzu, ktory prowadzil jadlodajnie dla bezdomnych, to bylo OK.
W momencie, jak mu przestal dawac, bo jakies tam uklady zaczely sie robic, zaraz mial kontrole.
I od razu okazalo sie, ze jest przestepca. No ale w Legnicy nie jest tajemnica, ze kosciol rzadzi wszystkim jak mafia.
Nawet Carrefoura na kolana rzucili. Ale to juz inna bajka.
A na marginesie to to nie jest dziki kraj, gdzie jak by wyrzucil chleb do smieci, to by bylo OK,
a jak zamiast do smieci, dal go bezdomnym, to zostal przestepca?
Mogl to zorganizowac inaczej. Ppostawic czysty smietnik, wyrzucac do niego xhleb, a bezdomni sami by se brali.
Byl by i wilk syty i owca zjedzona.
Skad to wiem? Bo mieszkam kilkaset metrow od tej BYŁEJ piekarni. Zdarzalo sie, ze kupowalem tam chleb.
Po tej aferze upadla.

 Flaszka... no, to 19% z flaszki najwyżej szwagrowi dolicz± :P,
chyba że przejdzie tłumaczenie że to "wydatek na kontakty towarzyskie"
i flaszka by była również bez kafelkowania :P (IMVHO powinno przej¶ć!)

No bez kafelkowanie to juz nie jedna flaszka byla :)
Od nich tez sie podatek nalezy?
A jak zrobie sasiadka przyjdzie na pogaduchy,
i zona jej zrobi kawe, to tez mam podatek od tego zaplacic?
Przeciez to wszystko to jakas paranoja jest.

Data: 2011-08-13 01:16:33
Autor: Animka
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-12 23:51, Ajgor pisze:
No bez kafelkowanie to juz nie jedna flaszka byla:)
Od nich tez sie podatek nalezy?
A jak zrobie sasiadka przyjdzie na pogaduchy,
i zona jej zrobi kawe, to tez mam podatek od tego zaplacic?
Przeciez to wszystko to jakas paranoja jest.

Nie tłumacz się. Nie ma co z samonazwańcami i chcącymi ustawiać prawo po swojemu dyskutować. Im się nudzi po prostu.

--
animka

Data: 2011-08-13 10:55:27
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Fri, 12 Aug 2011, Ajgor wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał

 podobnie jak przy "sprawie piekarza" (przypomnę: to, że "uznana"
warto¶ć "bułek darowanych biednym" stanowiła promil oszustwa podatkowego,
W NICZYM nie umniejsza faktu, że ten podatek ZOSTAŁ NAŁOŻONY bo MUSIAŁ
BYĆ nałożony, i że "medialnie" wcale US na tym dobrze nie wyszedł;
dodam, że *dla takiego przypadku* przepisy się NIE zmieniły).

Tak na prawde, to malo kto wie, jak bylo z piekarzem.

  Istotna większo¶ć wie, tylko nie zna proporcji ;)
  Na czele s± ci, którzy usiłuj± twierdzić jakoby US *NIE*
nałożył podatku na "darowane dla biednych".

To, co bylo w telewizji to bylo okolo 99% bzdur i klamstw.
Tak na prawde, puki dawal ksiedzu, ktory prowadzil jadlodajnie dla
bezdomnych, to bylo OK.
W momencie, jak mu przestal dawac, bo jakies tam uklady zaczely sie robic,
zaraz mial kontrole.
I od razu okazalo sie, ze jest przestepca. No ale w Legnicy nie jest
tajemnica, ze kosciol rzadzi wszystkim jak mafia.

  No to jest inna sprawa, do której nie sposób się odnie¶ć nie znaj±c
"faktów z bliska".
  Bior±c pod uwagę, że premier .pl publicznie o¶wiadcza iż posłał do
boju "komando skarbowe" (które zablokowały sprzedawców "dopalaczy"
*pod pozorem* kontroli skarbowej, czyli zupełnie bezprawnie, za
co być może zapłacimy ze swoich podatków), Twój opis wygl±da
prawdopodobnie.

A na marginesie to to nie jest dziki kraj, gdzie jak by wyrzucil chleb do
smieci, to by bylo OK,
a jak zamiast do smieci, dal go bezdomnym, to zostal przestepca?

  Mnie nie pytaj.
  Tak jest.
"Za socjalizmu" jedn± z metod± pokazywania "absurdów burżujów którzy
wol± wyrzucić niż dać biednym" było pokazywanie worków z kaw±
topionych w oceanie.
  O tym, że nieutopienie być może spowodowałoby bankructwo z przyczyn
podatkowych nikt nie wspominał :P

Mogl to zorganizowac inaczej. Ppostawic czysty smietnik, wyrzucac do niego
xhleb, a bezdomni sami by se brali.

  Zostałby ukarany za porzucenie odpadów.
  Oczywi¶cie jakby stosowne "służby" chciały (czyli dopóty by nikt się
nie przyczepił wszyscy udawaliby zadowolonych, w razie czego dostałby
nagrody za 5 lat wstecz i recedywę).

  Obawiam się że nie żartuję :(

Po tej aferze upadla.

  A to akurat jest jedyna informacja która mniej więcej pokrywa się
we wszystkich Ľródłach ;)
  Ale ja odniosłem się do w±skiego wycinka, skutecznie tłumionego
przez propagandę "ale to oszust był 99,98% to były przkręty".
  Może, nie wiem, takie s± formalne ustalenia.
  "Przyjmijmy".

  Pic w tym, że te FORMALNE ustalenia PRZYZNAJˇ, że za "uznane
za udowodnione" wydanie pieczywa "dla biednych" US *MUSIAŁ*
przywalić VATem z karnymi odsetkami.
  Bo takie mamy prawo.
  I tego prawa (wbrew rz±dowej propagandzie w gazetach) NIE zmieniono:
dodano zapis, że z podatku zwolnione jest darowanie w takim celu,
ale wył±cznie fundacji (fakt, że w niej jest prezes który być
może kasuje niezł± pensję jest bez znaczenia! - "bez prezesa"
nie wolno i basta)

 Flaszka... no, to 19% z flaszki najwyżej szwagrowi dolicz± :P,
chyba że przejdzie tłumaczenie że to "wydatek na kontakty towarzyskie"
i flaszka by była również bez kafelkowania :P (IMVHO powinno przej¶ć!)

No bez kafelkowanie to juz nie jedna flaszka byla :)

  :)

Od nich tez sie podatek nalezy?

  Tłumaczę że nie.
  Dlatego jest ważne, czy flaszka była "za kafelki", czy "przy okazji
kafelek", znaczy została wypita bo z okazji kafelek szwagier był
pod ręk±, ale jakby nie kafelki i to tak okazja by się znalazła ;)

A jak zrobie sasiadka przyjdzie na pogaduchy,
i zona jej zrobi kawe, to tez mam podatek od tego zaplacic?

  Nieuważnie czytasz :), naprawdę.
  Taka kawa kwalifikuje się zarówno jako "kontakty towarzyskie"
jak i "darowizna". Nie załapie się pod podatek, w odróżnieniu
od kawy "za załatwienie czego¶ tam".

Przeciez to wszystko to jakas paranoja jest.

  Wygl±dasz na zdziwionego ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-13 15:14:01
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomo¶ci news:Pine.WNT.4.64.1108131040350.2924quad...

Po tej aferze upadla.

 A to akurat jest jedyna informacja która mniej więcej pokrywa się
we wszystkich Ľródłach ;)

Zapewniam, ze tak. Pozniej byl tam sklep spozywczy, ale jakos im nie szlo, wiec tez zniknal,
a ostatnio o ile sie nie myle (nie przechodzilem tamtedy ostatnio) powstal tam sklep ze sprzetem ortopedycznym.
To znaczy czasem tamtedy chodze, ale jakos nie zwrocilem uwagi, cot am teraz jest :)

 Pic w tym, że te FORMALNE ustalenia PRZYZNAJˇ, że za "uznane
za udowodnione" wydanie pieczywa "dla biednych" US *MUSIAŁ*
przywalić VATem z karnymi odsetkami.
 Bo takie mamy prawo.

A czy to samo prawo nie zezwala na odliczenie sobie darowizny od podatku?:)
Czyli czy nie mogl tego chleba sobie odliczac?

A jak zrobie sasiadka przyjdzie na pogaduchy,
i zona jej zrobi kawe, to tez mam podatek od tego zaplacic?

 Nieuważnie czytasz :), naprawdę.

Czytam uważnie. To, co napisałem wyżej to był sarkazm. Po prostu uważam cale te przepisy za wielki diotyzm, skonstruowany tylko
w jednym celu: ograbic obywatela doslownie ze wszystkiego na kazdym kroku. I jeszcze pol biedy by byl, gdyby ta zagrabiona kasa szla na prawde na drogi, sluzbe zdrowia itd, a nie z kolei grabiona ze skarbu panstwa do prywatnych kieszeni przy pomocy prezesow, dyrektorow itd.
Jest to wyraz wrogosci panstwa wobec obywateli, i juz za samo to WSZYSCY poslowie, senatorowie,
ministrowie itd...  z ostatnich 21 lat powinni stanac przed
trybunalem stanu, a nawet specjalnie dla nich powinna byc przywrocona kara smierci.

Przeciez to wszystko to jakas paranoja jest.

 Wygl±dasz na zdziwionego ;)

Prawde mowiac nie dziwi mnie stan faktyczny. Dziwi mnie, ze nikt nie robi nic, zeby to zmienic.
Nie mowie tu o rzadzacych, bo wiadomo, ze im taki stan rzeczy jest na reke.
Ale ludzie... Jak dla mnie, to powinien sie powtorzyc rok 1914. Rewolucja.
Rzecz w tym, ze jeszcze nigdy rewolucja nie poprawila sytuacji, a jedynie zmienialy sie kieszenie, w ktorych ladowaly pieniadze.

Data: 2011-08-16 09:48:50
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Sat, 13 Aug 2011, Ajgor wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
 Pic w tym, że te FORMALNE ustalenia PRZYZNAJˇ, że za "uznane
za udowodnione" wydanie pieczywa "dla biednych" US *MUSIAŁ*
przywalić VATem z karnymi odsetkami.
 Bo takie mamy prawo.

A czy to samo prawo nie zezwala na odliczenie sobie darowizny od podatku?:)

  Nie.
  Darowizny były hitem podatkowym tak dawno temu, że tylko najstarsi
górale... ;), dla osób prywatnych skre¶lono w cało¶ci, w przypadku
osób prawnych jaka¶ tam furtka jest, ale obłożona mniej więcej takimi
restrykcjami co "odpuszczenie" VATu.
  Znaczy instytucji z prezesem... no to wolno, jak jest "zarejestrowany
cel użyteczno¶ci publicznej".

Czyli czy nie mogl tego chleba sobie odliczac?

  W przypadku VAT chodzi o to, że jak co¶ podarujesz (bed±c przedsiębiorc±),
to VAT od rynkowej warto¶ci podarowanej rzeczy musisz DOLICZYĆ.
  I zapłacić do skarbówki.

A jak zrobie sasiadka przyjdzie na pogaduchy,
i zona jej zrobi kawe, to tez mam podatek od tego zaplacic?

 Nieuważnie czytasz :), naprawdę.

Czytam uważnie. To, co napisałem wyżej to był sarkazm.

  :)

Po prostu uważam cale te przepisy za wielki diotyzm,

  To jest z kolei skutek nadużycia "furtek" w przepisach które uprzednio
były. A że można podejrzewać, iż były zostawione *celowo*, tak aby
"zorientowani" mieli podstawy do nadużywania, to inna sprawa.
  Co do zasady masz rację - fakt, że np. art.11 PDoOF brzmi jak
brzmi jest bezsporny: dowolne nieodpłatne nierzeczowe ¶wiadczenie (usługa)
a i czę¶ć rzeczowych (tych nie spełniaj±cych definicji darowizny)
wy¶wiadczone nieodpłatnie łapie się pod opodatkowanie podatkiem
dochodowym. Bez "kwoty wolnej", bez dolnego limitu.

skonstruowany tylko
w jednym celu: ograbic obywatela doslownie ze wszystkiego na kazdym kroku.

  Odpuszczę sobie dywagacje w tym kontek¶cie - państwo tak ma, że
wymusza podatki.
  Problem w tym, że takie postawienie sprawy jak w art.11 powoduje,
że całkiem sporo "zwyczajnych ludzi" popełnia wykroczenia.
  Do tego próba rzetelnego rozliczenia owych "nieodpłatnych ¶wiadczeń"
powodowałaby koszty istotnie wyższe od zebranego podatku.

Przeciez to wszystko to jakas paranoja jest.

 Wygl±dasz na zdziwionego ;)

Prawde mowiac nie dziwi mnie stan faktyczny. Dziwi mnie, ze nikt nie robi
nic, zeby to zmienic.

  Bo to taki polski absurd: przyzwolenie na łamanie prawa, z akceptacj±
prawa nie przystaj±cego do rzeczywisto¶ci.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-16 11:13:50
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Fri, 12 Aug 2011 23:51:22 +0200, Ajgor napisał(a):


Tak na prawde, to malo kto wie, jak bylo z piekarzem.

Wystarczy przeczytać odpowiedź wiceministra Banasia (służby skarbowe).
Jak widać, "tonący" (piekarz) brzytwy się chwytał :)


Pierwszy artukuł:
http://nie.com.pl/art8622.htm

Bohater z zakalcem

Wykreowany przez media na dobroczyńcę ubogich legnicki piekarz to oszust.

Pamiętacie Waldemara Gronowskiego, piekarza z Legnicy, który rozdawał
biedakom chleb i bułki, oraz bezduszny urząd skarbowy, który obłożył go
takimi podatkami, że dobroczyńca zbankrutował?

Krzywdą piekarza zainteresowali się posłowie Platformy Obywatelskiej
Zbigniew Chlebowski i Grzegorz Schetyna, ktĂłrzy wystosowali do Ministerstwa
Finansów pytanie w sprawie możliwości umorzenia zaległości podatkowych
Waldemarowi Gronowskiemu z Legnicy, który przez kilkanaście lat dożywiał
ubogich i bezrobotnych, a po interwencji urzędu skarbowego sam został
bezrobotnym.
19 grudnia 2006 r. na ręce marszałka Sejmu Marka Jurka wpłynęła odpowiedź
od podsekretrza stanu Mariana Banasia (KS I 10/0602/6/478/JS/06/1464).
Posłom opadły szczeny z wrażenia!

Mamy dokumenty, z ktĂłrych wynika, ĹĽe prawdziwym powodem plajty piekarza
była nie pomoc biednym, ale oszukiwanie na podatkach!

Dramat

Dramat piekarza zaczął się, gdy dostał od legnickiego magistratu tytuł
Sponsora Roku 2004. Natychmiast zjawili się u niego kontrolerzy urzędu
skarbowego i uznali, że za darowane pieczywo należy się VAT – za sam 2003
r. aż 45 tys. zł – i że piekarz powinien zapłacić 200 tys. zł podatku
dochodowego – lamentowała „Gazeta Wyborcza” (z 8 września 2006 r.).

Kontrolę wszczęto po dwukrotnym ukaraniu Pana W. Gronowskiego mandatem
karnym za pomijanie kasy fiskalnej w trakcie działalności handlowej. Takie
wykroczenie jest jednym z zachowań typowych dla szarej strefy – pomijając
kasÄ™ fiskalnÄ… unika siÄ™ ewidencjonowania sprzedaĹĽy, a w rezultacie
zmniejsza się swój podatek – pisze minister Banaś. I dalej: Kontrolerzy
otrzymali ponadto sygnał o zaniżaniu przez Przedsiębiorstwo Wielobranżowe
(...) naleĹĽÄ…ce do Waldemara Gronowskiego przychodĂłw ze sprzedaĹĽy oraz o
zatrudnianiu przez niego pracownikĂłw bez umowy o pracÄ™.

Kanty

Kontrola w firmie Gronowskiego trwała od początku marca do końca czerwca
2005 r. i obejmowała rok 2003. Urzędnicy ustalili, że Waldemar Gronowski
jest winny fiskusowi ponad 32 tys. zł z tytułu podatku VAT oraz że zaniżył
dochód z prowadzonej działalności o prawie 400 tys. zł wykazując
nieprawdziwe przychody ze sprzedaży pieczywa i mleka. Czyli zaniżał
podatki!

Na to, że dokarmiał głodnych, przedsiębiorca nie przedstawił żadnych
dowodów (pokwitowań, sprawozdań przekazania darowizn). Między innymi
stwierdził, że przekazał pieczywo dziewięciu instytucjom, w tym Komendzie
Miejskiej Policji w Legnicy. Do obdarowania przyznały się tylko Ochotnicze
Hufce Pracy w Legnicy oraz UrzÄ…d Miasta i Gminy w Prochowicach. W tym
drugim przypadku Gronowski przekazał 200 sztuk chleba i 200 bułek na
poczęstunek bynajmniej nie dla bezdomnych, ale dla członków zespołów
artystycznych uczestniczÄ…cych w miejsko-gminnych doĹĽynkach.

Decyzje

Po złożonym odwołaniu i zastrzeżeniach Gronowskiego co do wyników kontroli
urzędnicy skarbowi ponownie zbadali sprawę. We wrześniu 2006 r. dyrektor
Urzędu Kontroli Skarbowej we Wrocławiu wydał decyzję, w której nakazał
wpłacić piekarzowi ponad 32 tys. zł tytułem podatku VAT, oraz decyzję
nakazującą wpłatę prawie 135 tys. zł zaległego podatku dochodowego od osób
fizycznych.

Jak zauwaĹĽa minister BanaĹ›, kwota naleĹĽnego podatku VAT od oszacowanej
przez kontrolę skarbową wielkości darowizn przekazanych przez pana
Waldemara Gronowskiego stanowi jedynie 6% kwoty ustalonej do wpłaty z
tytułu podatku VAT i podatku dochodowego. Pozostałe 94% to zobowiązanie
wynikające z tytułu niezaewidencjonowanej sprzedaży. Czyli sprzedaży na
lewo. Bez podatku!

* * *

*Ot, i cała historia.* Sprytny piekarz zrobił koncertowo w konia
dziennikarzy największych stacji telewizyjnych, rozgłośni radiowych i
gazet, posłów, którzy stanęli w jego obronie, oraz obywateli IV RP, którzy
przez wiele miesięcy emocjonowali się jego krzywdą.


-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Drugi artykuł:


Bohater z zakalcem cd.
Panie pośle Palikot! Niech Pan sprawdzi, komu Pan pomaga.

Wszystkim, którzy chcą pomóc piekarzowi z Legnicy i zgłaszają się do
udziału w zbiórce pieniędzy na jego rzecz, ponownie podaję numer konta. To
jedyna nieopodatkowana forma pomocy. Liczy się każde 10 złotych. Można
wpłacać ile kto może: 10, 20, 50 złotych, ale nie więcej niż 4.900. Jestem
przekonany, że tą akcją obywatelskiej solidarności można udowodnić, że
ciągle – bardziej niż pieniądze – liczą się ludzkie odruchy, gesty. Mam
świadomość, że legnicki piekarz nie od obywateli oczekiwać powinien
wsparcia; było mu je winne państwo, które kierując się nieżyciowymi
przepisami wpędziło przedsiębiorcę w ogromne tarapaty. I to samo państwo
nie ma żadnych instrumentów, by mu doraźnie i skutecznie dopomóc – pisze na
swoim blogu poseł Janusz Palikot.

Rzeczywiście przepisy są absurdalne, ale to nie one wpędziły w kłopoty
Waldemara Gronowskiego, słynnego piekarza z Legnicy, który rzekomo rozdawał
ubogim chleb, za co fiskus ukarał go zabójczym podatkiem. Palikotowi
potwierdzą to jego koledzy partyjni – Zbigniew Chlebowski i Grzegorz
Schetyna – którzy jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu zainteresowali się
losem piekarza i wystosowali do Ministerstwa Finansów zapytanie o możliwość
umorzenia mu zaległości podatkowych. Posłom odpowiedział wiceminister
Marian Banaś nadzorujący służby skarbowe („Bohater z zakalcem”, „NIE” nr
4/2007). Minister szczegółowo wyjaśniał, iż powodem kłopotów Gronowskiego
nie jest działalność dobroczynna, lecz oszustwa podatkowe: Kontrolę
wszczęto po dwukrotnym ukaraniu Pana W. Gronowskiego mandatem karnym za
pomijanie kasy fiskalnej w trakcie działalności handlowej. Takie
wykroczenie jest jednym z zachowań typowych dla szarej strefy – pomijając
kasÄ™ fiskalnÄ… unika siÄ™ ewidencjonowania sprzedaĹĽy, a w rezultacie
zmniejsza się swój podatek. Kontrolerzy otrzymali ponadto sygnał o
zaniżaniu przez Przedsiębiorstwo Wielobranżowe (...) należące do Waldemara
Gronowskiego przychodĂłw ze sprzedaĹĽy oraz o zatrudnianiu przez niego
pracownikĂłw bez umowy o pracÄ™.
Mało tego! Na to, że dokarmiał głodnych, przedsiębiorca nie przedstawił
żadnych dowodów – pokwitowań, sprawozdań przekazania darowizn. Niektórzy
rzekomo obdarowani pieczywem stwierdzili, ĹĽe nigdy nie otrzymali od
Gronowskiego ĹĽadnego wsparcia!

Z ponad 230 tys. zł kary nałożonej na piekarza podatek od darowizny wynosi
49 tys. *Główna kwota – 182 tys. zł – to kara za niezapłacenie podatku od*
*sprzedanego pieczywa*.

Przepisy dotyczÄ…ce darowizn sÄ… absurdalne, naleĹĽy je jak najszybciej
zmienić, ale angażowanie się w obronę nierzetelnego przedsiębiorcy i
zbiórka pieniędzy dla niego to przesada.

Źródło:
http://nie.com.pl/art10272.htm

Data: 2011-08-16 04:30:21
Autor: witek
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
On 8/16/2011 4:13 AM, Kamil wrote:
Dnia Fri, 12 Aug 2011 23:51:22 +0200, Ajgor napisał(a):


Tak na prawde, to malo kto wie, jak bylo z piekarzem.

Wystarczy przeczytać odpowiedź wiceministra Banasia (służby skarbowe).
Jak widać, "tonący" (piekarz) brzytwy się chwytał :)


Dla porzadku dorzuce jeszcze, ze VAT od zakupionej mÄ…ki jednak skurpulatnie odliczal i to go zgubilo, bo kontrolerom wyszlo, ze przy sprzedazy tego co wykazywal, wychodzilo ponad 1 kg mÄ…ki na 0.9 kg bochenek chleba.
Wielkosc sprzedazy ustalono wlasnie na podstawi ilosci zuzytej maki.

Pan piekarz dosyc dlugo opieral sie przed podaniem receptury wypieku chleba, zaslaniajac sie tajemnica.

Data: 2011-08-16 12:52:49
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Tue, 16 Aug 2011, Kamil wrote:

Jak widać, "ton±cy" (piekarz) brzytwy się chwytał :)

  Nie da się ukryć, że opublikowane informacje na to wskazuj±.
  Ale zawsze zwracam uwagę na *drugi* fakt: to, że większo¶ć
komentarzy w potoku liczb zawieraj±cych "prawdziw± skalę oszustwa"
umniejsza fakt, że medialnie nagło¶niona czę¶ć występu *była
prawdziwa*.
BTW: (patrz również na końcu) dyskutuję nie tyle z Tob±, co
  z pewn±... hm: proporcj± nacisku na informacje z artykułów.

19 grudnia 2006 r. na ręce marszałka Sejmu Marka Jurka wpłynęła odpowiedĽ
od podsekretrza stanu Mariana Banasia (KS I 10/0602/6/478/JS/06/1464).
Posłom opadły szczeny z wrażenia!

[...]
Jak zauważa minister Bana¶, kwota należnego podatku VAT od oszacowanej
przez kontrolę skarbow± wielko¶ci darowizn przekazanych przez pana
Waldemara Gronowskiego stanowi jedynie 6% kwoty ustalonej do wpłaty
z tytułu podatku VAT i podatku dochodowego.

  No i tyle.
  Pozostaje proste pytanie: czy wszystko, co napisano o owych
"6%" to była *prawda*? Nawet, je¶li owe 6% i tak jest zawyżone?
  Mnie, w zakresie potencjalnego flejmu, *NIE* interesuje
owe 94%!

*Ot, i cała historia.* Sprytny piekarz zrobił koncertowo w konia
dziennikarzy

  Tylko postawieniem zasłony dymnej, za to z prawdziwego stanu
prawnego co do podatków :)
(to, że za zasłon± mogło się ukryć >>90% "czynno¶ci mało zgodnych
z prawem" jest bez znaczenia - zasłona była PRAWDZIWA)

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Drugi artykuł:

[...]
Rzeczywi¶cie przepisy s± absurdalne,

  No i tyle.

ale to nie one wpędziły w kłopoty

  Ale w to już nie wnikam.

  Mi idzie o fakt, umy¶lnego lub nie, przyczyniania się do
"wyciszania" owej absurdalno¶ci przez wszystkich tych,
którzy widz± (lub umy¶lnie akcentuj±) *tylko* ow± czę¶ć
"bo więcej w tym było przekrętu".

  A co z t± mniejsz± czę¶ci±?

Z ponad 230 tys. zł kary nałożonej na piekarza podatek od darowizny wynosi
49 tys. *Główna kwota ˙˙ 182 tys. zł ˙˙ to kara za niezapłacenie podatku od*
*sprzedanego pieczywa*.

Przepisy dotycz±ce darowizn s± absurdalne, należy je jak najszybciej
zmienić,

  I teraz moje zasadnicze pytanie: czy czytelnicy WIEDZˇ CO ZMIENIONO?

  I że, je¶liby ktokolwiek ZROBIŁ, teraz, TO SAMO co przypisywano
w zakresie "dobroczynno¶ci" piekarzowi, jakie poniósłby
konsekwencje?

BTW: oczywi¶cie nie traktuję cytatów jako Twoich wypowiedzi, thx
  za przytoczenie, ja tylko w celu u¶wiadomienia, że W ZAKRESIE
  w którym udało się wywołać burzę medialn± NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-10 15:54:42
Autor: Samotnik
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachunku
Dnia 10.08.2011 Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> napisał/a:
Nie, za to może spowodować je przyjęcie od niej pieniędzy na pokrycie
tych przelewów.

To jeszcze poprosimy o wyja¶nienie -- dlaczego?

Niektórzy twierdz±, że jest to depozyt nieprawidłowy. Ja się z nimi nie
zgadzam.

To jest nas (co najmniej) dwóch :) W ten sposób wywaliłoby się w ogóle możliwo¶ć rozliczania się z jak±¶ osob± za prowadzenie jej spraw (choćby bez zlecenia).

Wiesz, jak nie depozyt nieprawidłowy, to niezgłoszone prowadzenie działalno¶ci
gospodarczej polegaj±cej na załatwianiu spraw s±siadki :) Za co¶ zawsze
dowalić można, ale to oczywi¶cie, zwłaszcza w tym przypadku, czysta teoria.
--
Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

Data: 2011-08-10 15:18:59
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "jureq" napisał w wiadomo¶ci news:j1tqi9$d1p$1news.onet.pl...
Dnia Wed, 10 Aug 2011 11:30:18 +0000, Olgierd napisał(a):

Nie, za to może spowodować je przyjęcie od niej pieniędzy na pokrycie
tych przelewów.

To jeszcze poprosimy o wyja¶nienie -- dlaczego?

Niektórzy twierdz±, że jest to depozyt nieprawidłowy. Ja się z nimi nie
zgadzam.

Przepraszam. A w takim razie.. Jesli ja mam konto w banku, i na to konto (tak hipotetycznie) wpływa moja emerytura, zony renta i tesciowaej emerytura. I z tego konta placimy wszystkie rachunki swoje i tesciowej (tesciowa jest chora, wymaga stalej opieki i mieszka u nas - jest tymczasowo zameldowana, a jej mieszkanie stoi puste), to też jakie¶ przestępstwo jest?
Przecież urzedasow nie powinno interesowac, na jakie konto wplywaja pieniadze, i skad idze oplata. Co ich to obchodzi?

Data: 2011-08-10 08:33:11
Autor: witek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 8/10/2011 8:18 AM, Ajgor wrote:
Użytkownik "jureq" napisał w wiadomo¶ci news:j1tqi9$d1p$1news.onet.pl...
Dnia Wed, 10 Aug 2011 11:30:18 +0000, Olgierd napisał(a):

Nie, za to może spowodować je przyjęcie od niej pieniędzy na pokrycie
tych przelewów.

To jeszcze poprosimy o wyja¶nienie -- dlaczego?

Niektórzy twierdz±, że jest to depozyt nieprawidłowy. Ja się z nimi nie
zgadzam.

Przepraszam. A w takim razie.. Jesli ja mam konto w banku, i na to konto
(tak hipotetycznie) wpływa moja emerytura, zony renta i tesciowaej
emerytura. I z tego konta placimy wszystkie rachunki swoje i tesciowej
(tesciowa jest chora, wymaga stalej opieki i mieszka u nas - jest tymczasowo
zameldowana, a jej mieszkanie stoi puste), to też jakie¶ przestępstwo jest?

to nie jest przestepstwo, ale moze podlegac pod opodatkowanie.

Przecież urzedasow nie powinno interesowac, na jakie konto wplywaja
pieniadze, i skad idze oplata. Co ich to obchodzi?

bo chodzi o to, ze placenie za kogos swoimi pieniedzmi podlega juz pod podatek.

Owszem mozecie trzymac wszystko na jednym koncie, ale potem sie bedziecie kopac z US, czy na pewno wplaty jednej osoby wystaczyly na pokrycie rachunkow tej osoby  i  czy ktos sie nie dokladal do tego, tudziez czy ktos nie wydal wiecej niz mial swoich pieniedzy, bo to juz pozyczka jest.

dlatego lepiej zalozyc subkonta jak jarus i rodzielic kase.

Data: 2011-08-10 17:06:58
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Użytkownik "witek" napisał w wiadomo¶ci news:j1u1jl$hk7$19inews.gazeta.pl...

to nie jest przestepstwo, ale moze podlegac pod opodatkowanie.

Pod opodatkowanie za co?

Przecież urzedasow nie powinno interesowac, na jakie konto wplywaja
pieniadze, i skad idze oplata. Co ich to obchodzi?

bo chodzi o to, ze placenie za kogos swoimi pieniedzmi podlega juz pod podatek.

Ale zaraz zaraz. Moje pieni±dze wpływaj± na moje konto i nimi płacę swoje rachunki,
a tesciowej pieniadze wplywaja tez na moje konto, i nimi place za jej rachunki. Tesciowa ma 1500zł emerytury,
a jej rachunki wynosza... w sumie okolo 20zł miesiecznie (jakas stala oplata w eneretyce i w gazowni,
a za zuzycie nie placi, bo go nie ma, bo mieszka u nas). Za mieszkanie nie placi, bo jest wlasnosciowe.

Owszem mozecie trzymac wszystko na jednym koncie, ale potem sie bedziecie kopac z US, czy na pewno wplaty jednej osoby wystaczyly na pokrycie rachunkow tej osoby  i  czy ktos sie nie dokladal do tego, tudziez czy ktos nie wydal wiecej niz mial swoich pieniedzy, bo to juz pozyczka jest.

Tesciowa wydaje na jedzenie i leki, ja spokojnie pokrywam swoje wydatki.
Z US moge sie kopac jak koń. Mam emeryture, to mam czas. Mieszkam w tym samym budynku, co s±d, tylko za rogiem, to mam blisko.
A jak juz wygram wszystkie sprawy, to zarzadam odszkodowania za szkody moralne :)

Data: 2011-08-10 13:26:58
Autor: witek
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On 8/10/2011 10:06 AM, Ajgor wrote:

a tesciowej pieniadze wplywaja tez na moje konto, i nimi place za jej
rachunki.

depozyt nieprawidlowy, 2%.
jakby nie bylo to twoje konto i ty na sowim koncie przechowujesz w depozycie pieniadze tesciowej.



Tesciowa ma 1500zł emerytury,
a jej rachunki wynosza... w sumie okolo 20zł miesiecznie (jakas stala oplata
w eneretyce i w gazowni,
a za zuzycie nie placi, bo go nie ma, bo mieszka u nas)

hmm, u was mieszka powiadasz.
a jak ddugo i czy mieszka zanim zmienily sie przepisy o uzyczeniu.
bo jak tak, to jakis podatek od uzyczenia pewnie sie nalezy po obu stronach. juz nie pamietam czy tesciowa sie lapała wowczas pod zwolnienie czy nie. mozliwe, ze tu akurat sie upiecze.


z historii konta wynika, ze byly jeszcze inne wyplaty gotowki, czy tesciowa przypadkiem nie dorzucala sie wam troche za to, ze mieszka.
wy mozecie sklamac, ale ona po wezwaniu do us raczej powie prawde.



Owszem mozecie trzymac wszystko na jednym koncie, ale potem sie bedziecie
kopac z US, czy na pewno wplaty jednej osoby wystaczyly na pokrycie
rachunkow tej osoby  i  czy ktos sie nie dokladal do tego, tudziez czy
ktos nie wydal wiecej niz mial swoich pieniedzy, bo to juz pozyczka jest.

Tesciowa wydaje na jedzenie i leki, ja spokojnie pokrywam swoje wydatki.
Z US moge sie kopac jak koń. Mam emeryture, to mam czas. Mieszkam w tym
samym budynku, co s±d, tylko za rogiem, to mam blisko.
A jak juz wygram wszystkie sprawy, to zarzadam odszkodowania za szkody
moralne :)



po pierwsze zanim dojdzie do sadu US zd±zy ci troche emeryturke poblokowac, bo on dziala na podstawie wydawanych decyzji, a ty musisz isc do sadu.
Wiec moze wyjsc tak, ze za bardzo nie bedziesz sie mial za co kopac z US bo poborca skarbowy juz na nia wsiadzie zanim ty zdazysz sprawe w sadzie zalozyc.

o stratach moralnych mozesz zapomniec.

kopac ci sie wolno, ale wygrany z tego raczej nie wyjdziesz.

Data: 2011-08-12 10:13:43
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomo¶ci news:j1uiqg$hk7$26inews.gazeta.pl...
On 8/10/2011 10:06 AM, Ajgor wrote:

a tesciowej pieniadze wplywaja tez na moje konto, i nimi place za jej
rachunki.

depozyt nieprawidlowy, 2%.
jakby nie bylo to twoje konto i ty na sowim koncie przechowujesz w depozycie pieniadze tesciowej.

W tym popieprzonym kraju nieprawidlowe jest wszystko, na czym nie da sie zedrzec kasy.
A jaki by byl prawidlowy?

hmm, u was mieszka powiadasz.
a jak ddugo i czy mieszka zanim zmienily sie przepisy o uzyczeniu.
bo jak tak, to jakis podatek od uzyczenia pewnie sie nalezy po obu stronach. juz nie pamietam czy tesciowa sie lapała wowczas pod zwolnienie czy nie. mozliwe, ze tu akurat sie upiecze.

Dwa i pol roku.

z historii konta wynika, ze byly jeszcze inne wyplaty gotowki, czy tesciowa przypadkiem nie dorzucala sie wam troche za to, ze mieszka.
wy mozecie sklamac, ale ona po wezwaniu do us raczej powie prawde.

Te¶ciowa nic nie powie, bo ma Alzheimera (i cukrzyce).
Ona nie pamieta drogi z pokoju do lazienki, nie umie sie podpisac, ogladajac jakis film potrafi co pol minuty zadawac
to samo pytanie w stylu "a to jego corka?" itd itd itd...
wiec raczej niewiele powie.

Tesciowa wydaje na jedzenie i leki, ja spokojnie pokrywam swoje wydatki.
Z US moge sie kopac jak koń. Mam emeryture, to mam czas. Mieszkam w tym
samym budynku, co s±d, tylko za rogiem, to mam blisko.
A jak juz wygram wszystkie sprawy, to zarzadam odszkodowania za szkody
moralne :)



po pierwsze zanim dojdzie do sadu US zd±zy ci troche emeryturke poblokowac, bo on dziala na podstawie wydawanych decyzji, a ty musisz isc do sadu.
Wiec moze wyjsc tak, ze za bardzo nie bedziesz sie mial za co kopac z US bo poborca skarbowy juz na nia wsiadzie zanim ty zdazysz sprawe w sadzie zalozyc.

Im wiecej mi szkod narobi, tym wieksze pozniej odszkodowanie zaplaci.

o stratach moralnych mozesz zapomniec.

kopac ci sie wolno, ale wygrany z tego raczej nie wyjdziesz.

Raczej robi wielka roznice.

Data: 2011-08-12 10:24:06
Autor: jureq
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Fri, 12 Aug 2011 10:13:43 +0200, Ajgor napisał(a):

a tesciowej pieniadze wplywaja tez na moje konto, i nimi place za jej
rachunki.

depozyt nieprawidlowy, 2%.
jakby nie bylo to twoje konto i ty na sowim koncie przechowujesz w
depozycie pieniadze tesciowej.

W tym popieprzonym kraju nieprawidlowe jest wszystko, na czym nie da sie
zedrzec kasy.
A jaki by byl prawidlowy?

Tak ogólnie to prawidłowy by był jakbyście spisali numery banknotów i potem musiałbyś oddać sąsiadce te same banknoty.

To ogólnie. A w tym konkretnym wypadku nadal twierdzę, że zapłata za kogoś, to nie jest depozyt nieprawidłowy.

Data: 2011-08-12 19:48:53
Autor: jureq
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
a tesciowej pieniadze wplywaja tez na moje konto, i nimi place za jej
rachunki.

To ogólnie. A w tym konkretnym wypadku nadal twierdzę, że zapłata za
kogo¶, to nie jest depozyt nieprawidłowy.

Jeszcze uzupełnienia:

1. Podobnie nie uważam za depozyt nieprawidłowy pieniędzy, które otrzymujesz od kogo¶ i przekazujesz te¶ciowej.

2. W twoim wypadku kłopot może być inny. Je¶li te pieni±dze, to przykładowo emerytura, renta lub zapłata za umowy zlecenia - nie ma żadnego problemu. Gorzej w wypadku pensji pracowniczej. Z tego co wiem Urz±d Pracy ma zwyczaj ¶cigać pracodawcę za przekazywanie pensji pracownika na czyje¶ konto. Jest to sprzeczne z zapisami Kodeksu Pracy.

Data: 2011-08-12 22:17:33
Autor: Ajgor
Zap3ata za s?siadke z mojego rachunku

Użytkownik "jureq" <jureq@Xusun.to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomo¶ci news:j24035$7id$1news.onet.pl...

2. W twoim wypadku kłopot może być inny. Je¶li te pieni±dze, to
przykładowo emerytura, renta lub zapłata za umowy zlecenia - nie ma
żadnego problemu. Gorzej w wypadku pensji pracowniczej. Z tego co wiem
Urz±d Pracy ma zwyczaj ¶cigać pracodawcę za przekazywanie pensji
pracownika na czyje¶ konto. Jest to sprzeczne z zapisami Kodeksu Pracy.

Akurat w moim przypadku to jest emerytura moja i tesciowej.
Zony rente dodalem czysto teoretycznie, bo zona nie ma renty. W ogole nie ma dochodow, bo jej
lekarze rente odebrali po 8 latach, mimo, ze stan zdrowia coraz gorszy. Cham z komisji powiedzial,
ze moze nie moze pracowac, ale moze jeszcze spiewac.

O kure. To jesli zona nie ma dochodow, a ja mam, to znaczy ze ja jej daje kase na zycie. Moze zona powinna od tego podatek placic?

Data: 2011-08-13 10:39:58
Autor: Gotfryd Smolik news
Zap3ata za s?siadke z mojego rachunku
On Fri, 12 Aug 2011, Ajgor wrote:

O kure. To jesli zona nie ma dochodow, a ja mam, to znaczy ze ja jej daje
kase na zycie.

  Owszem.

Moze zona powinna od tego podatek placic?

  Przed zapłaceniem podatku powiniene¶ przeczytać ten post, w którym
wspominam o kanapkach dla dzieci ;)
  Podatek płaci się od tego od czego się płaci.
  S± podatki, pod które wybrane czynno¶ci podpadaj± "bez względu na formę"
(np. VAT), s± takie, w których forma lub cel czynno¶ci jest istotny
(PCC, dochodowy).

  A to o czym piszesz nie jest "usług±".
  Jest wypełnieniem USTAWOWEGO obowi±zku, zapisanego w KRiO!

  Je¶liby podlegało pod VAT, to owszem - VAT by się należał.
  Ale nie podlega ;), więc nie ma.
  A czynno¶ć cywilnoprawna zakwalifikowana do PCC to nie jest.
  Jakby to bzdurnie nie brzmiało, utrzymywanie rodziny stanowi
wypełnienie obowi±zku *administracyjnego* (nałożonego ustaw±).
  Założenie rodziny jest dobrowolne, ale wypełnianie obowi±zków
wobec niej już nie :>

  Nie porównuj więc z przypadkami czynno¶ci spełnianych w my¶l
dobrowolnej umowy cywilnoprawnej, a nawet powstałymi
w wyniku "zerwania" czy innych skutków takiej umowy :)

  Celem wyja¶nienia: je¶li z żon± by¶ się rozwiódł, to owszem,
je¶liby s±d ustanowił *dla niej* alimenty, w takiej samej
wysoko¶ci jak "teraĽniejsze utrzymanie w rodzinie", to będzie
musiała od tego zapłacić podatek.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-13 10:30:49
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Fri, 12 Aug 2011, jureq wrote:

Jeszcze uzupełnienia:

1. Podobnie nie uważam za depozyt nieprawidłowy pieniędzy, które
otrzymujesz od kogo¶ i przekazujesz te¶ciowej.

  Je¶li przekazujesz TE pieni±dze, to oczywi¶cie depozyt nie jest
nieprawidłowy i pod podatek nie podlega (chyba, że jest dochód
za przechowanie, ale nie o tym dyskutujemy).
  Można się zgodzić, że "niezwłoczne przekazanie" nie jest depozytem,
ale obja¶nij jaka podstawa ma być ewentualnego ż±dania ze strony
te¶ciowej jesli pieniędzy nie dostanie: z czego (wg litery
KC, a nie "rozumowo") "niedostarczyciel" pieniędzy się nie
wywi±zał? (przy okazji wyjdzie, czy ta czynno¶ć łapie się
pod inn± kategorię opodatkowania :))

  To ustawodawca, chc±ć zablokować "nieformalne pożyczki pod
pozorem depozytu" wprowadził przepis który LITERALNIE obkłada
PCC wła¶nie ZA TO, że oddaje się INNE pieni±dze.

  Przypomnę: lata temu podstaw± do opodatkowania był fakt, że
przechowawca mógł rozporz±dzić pieniędzmi (umowa mu nie
zabraniała rozporz±dzania).
  Ale wzięli i zmienili. Tak, że podatek jest mimo, że ów depozyt
NIE pozwala na rozporz±dzanie. Warunkiem zwolnienia jest
oddanie tych samych pieniędzy, a nie tej samej kwoty
(oprócz "nierozporz±dzania" nimi, bo rzecz jasna depozytariusz
mógłby posłużyć się nimi w roli zastawu, wypełniaj±c
warunek "prawidłowo¶ci" ale nie depozytu :>)

  Co na to poradzić, że Sejm zaklepał co zaklepał?

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-13 12:20:12
Autor: jureq
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Sat, 13 Aug 2011 10:30:49 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

1. Podobnie nie uważam za depozyt nieprawidłowy pieniędzy, które
otrzymujesz od kogoś i przekazujesz teściowej.

  JeĹ›li przekazujesz TE pieniÄ…dze, to oczywiĹ›cie depozyt nie jest
nieprawidłowy i pod podatek nie podlega (chyba, że jest dochód za
przechowanie, ale nie o tym dyskutujemy).
  MoĹĽna siÄ™ zgodzić, ĹĽe "niezwĹ‚oczne przekazanie" nie jest depozytem,
ale objaśnij jaka podstawa ma być ewentualnego żądania ze strony
teściowej jesli pieniędzy nie dostanie: z czego (wg litery KC, a nie
"rozumowo") "niedostarczyciel" pieniędzy się nie wywiązał? (przy okazji
wyjdzie, czy ta czynność łapie się pod inną kategorię opodatkowania :))

Ja twierdzę, że przekazanie pieniędzy od jednej osoby do drugiej przez pośrednika nie jest depozytem (obojętne prawidłowym czy nieprawidłowym).
Kodeksowe opisy zarówno przechowania jak i pożyczki zawierają warunek zwrotu. Zwrócić można tylko temu od kogo się otrzymało.

Data: 2011-08-16 12:29:53
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Sat, 13 Aug 2011, jureq wrote:

Ja twierdzę, że przekazanie pieniędzy od jednej osoby do drugiej przez
po¶rednika nie jest depozytem (obojętne prawidłowym czy nieprawidłowym).

  A tego nie podważam.
  Pytaniem jest wtedy jaki status ma taka *usługa* i pod który
podatek podlega, wersja z "uznaniem za przechowanie" jest tylko
jedn± do wyboru :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-16 10:40:45
Autor: Olgierd
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Tue, 16 Aug 2011 12:29:53 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Ja twierdzę, że przekazanie pieniędzy od jednej osoby do drugiej przez
pośrednika nie jest depozytem (obojętne prawidłowym czy
nieprawidłowym).

  A tego nie podwaĹĽam.
  Pytaniem jest wtedy jaki status ma taka *usĹ‚uga* i pod ktĂłry
podatek podlega, wersja z "uznaniem za przechowanie" jest tylko jednÄ… do
wyboru

Pod żadną. Podobnie jak np. pisanie na grupy nie jest żadnego rodzaju usługą. Albo przeprowadzenie niewidomego przez skrzyżowanie. Albo poniesienie staruszce ciężkiej torby z zakupami. Albo ustąpienie dziadkowi miejsca w tramwaju. Albo rozmienienie dyszki na drobne w kolejce do kasy.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-08-16 09:41:53
Autor: witek
Zap³ata za s±siadkê z mojego rachun ku
On 8/16/2011 5:40 AM, Olgierd wrote:
Dnia Tue, 16 Aug 2011 12:29:53 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Ja twierdzę, że przekazanie pieniędzy od jednej osoby do drugiej przez
pośrednika nie jest depozytem (obojętne prawidłowym czy
nieprawidłowym).

   A tego nie podwaĹĽam.
   Pytaniem jest wtedy jaki status ma taka *usĹ‚uga* i pod ktĂłry
podatek podlega, wersja z "uznaniem za przechowanie" jest tylko jednÄ… do
wyboru

Pod ĹĽadnÄ…. Podobnie jak np. pisanie na grupy nie jest ĹĽadnego rodzaju
usługą.

obawiam sie, ze pewien urzad mialby oddzielne zdanie jesli chodzi o p.s.p.podatki.
Zwykle wyceniaja tego typu usuluge na 50 tys zlotych.
Wiesz co mam na mysli?



Albo przeprowadzenie niewidomego przez skrzyĹĽowanie. Albo
poniesienie staruszce ciężkiej torby z zakupami. Albo ustąpienie
dziadkowi miejsca w tramwaju. Albo rozmienienie dyszki na drobne w
kolejce do kasy.


no dobra, zeby zdrowo przywalic.
a wypelnienie staruszce PIT?

Data: 2011-08-16 18:19:16
Autor: Olgierd
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Tue, 16 Aug 2011 09:41:53 -0500, witek wrote:

Albo przeprowadzenie niewidomego przez skrzyĹĽowanie. Albo poniesienie
staruszce ciężkiej torby z zakupami. Albo ustąpienie dziadkowi miejsca
w tramwaju. Albo rozmienienie dyszki na drobne w kolejce do kasy.

no dobra, zeby zdrowo przywalic.
a wypelnienie staruszce PIT?

Nawet sprawę w sądzie można poprowadzić pro bono.

--
pozdrawiam, Olgierd
|| Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl ||

Data: 2011-08-16 13:46:25
Autor: witek
Zap³ata za s±siadkê z mojego rachun ku
On 8/16/2011 1:19 PM, Olgierd wrote:
On Tue, 16 Aug 2011 09:41:53 -0500, witek wrote:

Albo przeprowadzenie niewidomego przez skrzyĹĽowanie. Albo poniesienie
staruszce ciężkiej torby z zakupami. Albo ustąpienie dziadkowi miejsca
w tramwaju. Albo rozmienienie dyszki na drobne w kolejce do kasy.

no dobra, zeby zdrowo przywalic.
a wypelnienie staruszce PIT?

Nawet sprawę w sądzie można poprowadzić pro bono.


wykreciles sie od odpowiedzi albo nie wiesz ile mozna zarobic za doradztwo podatkowe, w tym wypelnianie pitow, bez licencji doradcy podatkowego.
Z faktu, ze wszyscy to robia nie da sie wyciagnac wniosku, ze US, UKS czy inna instytucja nie moze ci przywalic.

Data: 2011-08-16 19:13:01
Autor: Olgierd
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Tue, 16 Aug 2011 13:46:25 -0500, witek wrote:

no dobra, zeby zdrowo przywalic.
a wypelnienie staruszce PIT?

Nawet sprawę w sądzie można poprowadzić pro bono.

wykreciles sie od odpowiedzi albo nie wiesz ile mozna zarobic za
doradztwo podatkowe, w tym wypelnianie pitow, bez licencji doradcy
podatkowego.
Z faktu, ze wszyscy to robia nie da sie wyciagnac wniosku, ze US, UKS
czy inna instytucja nie moze ci przywalic.

Wszyscy (np. sąsiedzi) także pomagają sobie w remontach, panowie pomagają paniom przy autach (wymiana kół i nie tylko), za co panie zapraszają tych panów na obiad... Generalnie nie wierzę w te bajki o żelaznym wilku. Owszem, jeśli ktoś zacznie hurtowo robić płatności za inne osoby, może i ryzykuje zakwalifikowanie to jako usługi finansowe. Ale wsparcie sąsiadki albo babci w dokonywaniu płatności ze swojego rachunku bankowego....

--
pozdrawiam, Olgierd
|| Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl ||

Data: 2011-08-16 16:58:41
Autor: witek
Zap³ata za s±siadkê z mojego rachun ku
On 8/16/2011 2:13 PM, Olgierd wrote:
On Tue, 16 Aug 2011 13:46:25 -0500, witek wrote:

no dobra, zeby zdrowo przywalic.
a wypelnienie staruszce PIT?

Nawet sprawę w sądzie można poprowadzić pro bono.

wykreciles sie od odpowiedzi albo nie wiesz ile mozna zarobic za
doradztwo podatkowe, w tym wypelnianie pitow, bez licencji doradcy
podatkowego.
Z faktu, ze wszyscy to robia nie da sie wyciagnac wniosku, ze US, UKS
czy inna instytucja nie moze ci przywalic.

Wszyscy (np. sÄ…siedzi) takĹĽe pomagajÄ… sobie w remontach, panowie pomagajÄ…
paniom przy autach (wymiana kół i nie tylko), za co panie zapraszają tych
panĂłw na obiad...

no i to nie moja wina, ze sejm nie raczyl wprowadzic zwolnienia z podatku do kwoty xxx, w art 11 updof tak jak raczyl zrobic to przy pozyczkach i darowiznach.
Tylko tylko dzieki temu wyjatkowi nie musisz zapłacić podatku od kopert, ktore zwyczajowo dostaje sie na chrzest, komunie, slub i kazde urodziny.

W przypadku swiadczen nieodpłatnych sejmowi sie zapomniało.
i to ze sobie pomagaja to fajnie, ale od podatku to nie zwalnia.




Generalnie nie wierzę w te bajki o żelaznym wilku. Owszem, jeśli ktoś
zacznie hurtowo robić płatności za inne osoby, może i ryzykuje
zakwalifikowanie to jako usługi finansowe. Ale wsparcie sąsiadki albo
babci w dokonywaniu płatności ze swojego rachunku bankowego....


ty prawnik jestes czy filozof?

w ustawie nie ma zastrzezenia, ze hurtowo tylko jest wyraznie napisane, ze trzeba miec licencje.

tak samo jak z prawem jazdy. nie ma ze jak hurtowo jezdzisz bez prawka to zarobisz mandat, tylko ze zarobisz mandat jak cie złapią. wystarczy jednorazowo.


co gorzej, z racje tego ze to nie KC to nawet mała szkodliwosc społeczna tu nie pomoże.

Data: 2011-08-17 15:56:41
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Tue, 16 Aug 2011, Olgierd wrote:

Generalnie nie wierzę w te bajki o żelaznym wilku. Owszem, je¶li kto¶
zacznie hurtowo robić płatno¶ci za inne osoby, może i ryzykuje

  Olgierd, ale to ¶wiadczy *wył±cznie* o tym, że skarbówki
"zdroworozs±dkowo" łami± prawo.
  Bo wg przepisu podatek się należy i basta.
  Nie przewidziano *najmniejszego* zwolnienia.
  Dla darowizny przewidziano.
  Dla PCC przewidziano.
  Dla VAT jest limit (wysoki, bardzo wysoki) w którym jest
"automatycznie zwolniony".
  A w przypadku dochodowego należnego od nieodpłatnych swiadczeń
nie ma ŻADNEGO dolnego ograniczenia.

  Co do wilka: w jakiej to sprawie było, kiedy "organy" przypomniały
sobie, że firmowy samochód wojsko ma prawo "wypożyczyć"?
  Czy z faktu, że od tego czasu nikt z tego prawa nie skorzystał
(a przynajmniej "słychać nie było") wynika, że ono nie obowi±zuje?
  No nikt nie stosuje... :> (ale w odróżnieniu od podatku, nie ma
*formalnego* obowi±zku żeby stosować, jest "tylko prawo", za¶
przy podatku jest jasno okre¶lony coroczny obowi±zek).

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-17 14:06:13
Autor: Olgierd
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Wed, 17 Aug 2011 15:56:41 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  A w przypadku dochodowego naleĹĽnego od nieodpĹ‚atnych swiadczeĹ„
nie ma ŻADNEGO dolnego ograniczenia.

Czyli jest -- owo zdroworozsÄ…dkowe -- desuetudo. I dobrze! --
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-08-18 12:23:02
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Wed, 17 Aug 2011, Olgierd wrote:

Dnia Wed, 17 Aug 2011 15:56:41 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  A w przypadku dochodowego należnego od nieodpłatnych swiadczeń
nie ma ŻADNEGO dolnego ograniczenia.

Czyli jest -- owo zdroworozs±dkowe -- desuetudo.

  Nie działa, bo były w przeszło¶ci przypadki kiedy to urzędy skarbowe
znienacka "przypominały" sobie o istnieniu jakiego¶ przepisu b±dĽ
zaczynały go restrykcyjniej stosować, i wtedy ci na których trafiło
dowiadywali się ze wszelkie domniemania s± błędne, bo liczy się
litera prawa.
  Reszcie się "udało".
  Przykładem wyrok w wyniku którego zmieniono ustawę o podatku
dochodowym wła¶nie, który stwierdzał że sprzedaż maj±tku
"wykorzystywanego w DG" ewidetnie stanowi przychód z DG
i że (wg poprzedniej tre¶ci ustawy) był to warunek wystarczaj±cy
(bo tak było).
  Pytania co z samochodami od których odliczano koszty na podstawie
"kilometrówki" nie chciano widzieć :P (a co za różnica, czy
go¶ć używał "osobistej" betoniarki czy osobistego samochodu,
skoro PRZEPIS był ten sam?)

  Z takich co bardziej zapadaj±cych w pamięć akcji kojarzę tylko
jeden przypadek, kiedy minister w trybie administracyjnym
nakazał niestosowanie przepisu pomimo jego "oczywisto¶ci"
(stwierdzonej przez NSA), ale podstaw± nie był fakt *niestosowania*
normy, lecz wydanie dziesi±tek (je¶li nie tysięcy) błędnych
interpretacji (korzystnych dla podatników) - o ile pamiętam
w uzasadnieniu było o "zaufaniu do administracji".

  Przypadku, kiedy darowano podatki "bo przepisu dot±d nie
stosowano" nie kojarzę.

I dobrze!

....tylko tak długo, jak długo jest dobrze.
  Przyznasz, że stan w którym miliony podatników ewidentnie
łami± literę ustawy normalny nie jest?

pzdr, Gtofryd

Data: 2011-08-17 17:47:17
Autor: spp
Zap³ata za s±siadkê z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-17 15:56, Gotfryd Smolik news pisze:

Co do wilka: w jakiej to sprawie było, kiedy "organy" przypomniały
sobie, że firmowy samochód wojsko ma prawo "wypożyczyć"?

Oj, to zupełnie przypomina historię piekarza z Legnicy. ;)

To nie 'organy' sobie przypomniały tylko nagle obywatele byli uświadamiani, że istnieje taki przepis. :)
Ewidencja pojazdów podlegających temu obowiązkowi była prowadzona w miarę na bieżąco, kto siedział 'w branży' znał przepisy, kto był nowy natychmiast biegł do dziennikarzy. :)

--
spp

Data: 2011-08-11 01:41:06
Autor: Animka
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-10 17:06, Ajgor pisze:
Za mieszkanie nie
placi, bo jest wlasnosciowe.

Tez chciałabym za swoje mieszkanie nie płacić czynszu.

--
animka

Data: 2011-08-12 10:14:21
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "Animka"  napisał w wiadomo¶ci news:j1v4v0$22j$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-08-10 17:06, Ajgor pisze:
Za mieszkanie nie
placi, bo jest wlasnosciowe.

Tez chciałabym za swoje mieszkanie nie płacić czynszu.

To je wykup. Ja za swoje tez nie place, bo jestem wlascicielem.
To komu mam placic? Sobie?

Data: 2011-08-12 10:27:42
Autor: Tomasz Kaczanowski
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Ajgor pisze:
Użytkownik "Animka"  napisał w wiadomo¶ci news:j1v4v0$22j$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-08-10 17:06, Ajgor pisze:
Za mieszkanie nie
placi, bo jest wlasnosciowe.
Tez chciałabym za swoje mieszkanie nie płacić czynszu.

To je wykup. Ja za swoje tez nie place, bo jestem wlascicielem.
To komu mam placic? Sobie?

Czynszu zapewne nie płaci, ale opłaty lokalne to raczej powinna... Więc mógł się już jaki¶ dług zebrać....

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-08-12 12:03:29
Autor: Animka
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-12 10:27, Tomasz Kaczanowski pisze:
Ajgor pisze:
UĹĽytkownik "Animka"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci
news:j1v4v0$22j$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-08-10 17:06, Ajgor pisze:
Za mieszkanie nie
placi, bo jest wlasnosciowe.
Tez chciałabym za swoje mieszkanie nie płacić czynszu.

To je wykup. Ja za swoje tez nie place, bo jestem wlascicielem.
To komu mam placic? Sobie?



Czynszu zapewne nie płaci, ale opłaty lokalne to raczej powinna... Więc
mógł się już jakiś dług zebrać....

PĹ‚acÄ™ to co mam na aneksie.


--
animka

Data: 2011-08-12 22:18:12
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:j22o5p$25d$1news.onet.pl...
Ajgor pisze:
Użytkownik "Animka"  napisał w wiadomo¶ci news:j1v4v0$22j$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-08-10 17:06, Ajgor pisze:
Za mieszkanie nie
placi, bo jest wlasnosciowe.
Tez chciałabym za swoje mieszkanie nie płacić czynszu.

To je wykup. Ja za swoje tez nie place, bo jestem wlascicielem.
To komu mam placic? Sobie?

Czynszu zapewne nie płaci, ale opłaty lokalne to raczej powinna... Więc mógł się już jaki¶ dług zebrać....

Nie bardzo rozumiem. Czyj dlug u kogo za co?

Data: 2011-08-16 10:36:18
Autor: Tomasz Kaczanowski
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Ajgor pisze:
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:j22o5p$25d$1news.onet.pl...
Ajgor pisze:
Użytkownik "Animka"  napisał w wiadomo¶ci news:j1v4v0$22j$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-08-10 17:06, Ajgor pisze:
Za mieszkanie nie
placi, bo jest wlasnosciowe.
Tez chciałabym za swoje mieszkanie nie płacić czynszu.
To je wykup. Ja za swoje tez nie place, bo jestem wlascicielem.
To komu mam placic? Sobie?
Czynszu zapewne nie płaci, ale opłaty lokalne to raczej powinna... Więc mógł się już jaki¶ dług zebrać....

Nie bardzo rozumiem. Czyj dlug u kogo za co?

Napisałe¶, że za mieszkanie nie płaci, bo jest własno¶ciowe. Ale mieszkanie jest w jakim¶ budynku, w którym trzeba od czasu do czasu choćby posprz±tać. Dodatkowo, trzeba zapłacić podatek. Więc jednak za mieszkanie też się płaci. Tyle, że nie powinno się nazywać tego czynszem (choć niektórzy tak robi±).

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-08-16 12:36:49
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Tue, 16 Aug 2011, Tomasz Kaczanowski wrote:

Ajgor pisze:
Nie bardzo rozumiem. Czyj dlug u kogo za co?

Napisałe¶, że za mieszkanie nie płaci, bo jest własno¶ciowe. Ale mieszkanie jest w jakim¶ budynku, w którym trzeba od czasu do czasu choćby posprz±tać.

  No to jest opłata za sprz±tanie :) (a nie mieszkanie)

Dodatkowo, trzeba zapłacić podatek. Więc jednak za mieszkanie też się płaci.

  Fakt, z podatkiem masz rację :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-12 12:01:38
Autor: Animka
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-12 10:14, Ajgor pisze:
UĹĽytkownik "Animka"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci
news:j1v4v0$22j$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-08-10 17:06, Ajgor pisze:
Za mieszkanie nie
placi, bo jest wlasnosciowe.

Tez chciałabym za swoje mieszkanie nie płacić czynszu.

To je wykup. Ja za swoje tez nie place, bo jestem wlascicielem.
To komu mam placic? Sobie?

Mam sp-cze własnościowe. Nie chciało mi się wykupować na całkowitą własność.
A Ty tak czy siak różne opłaty jak np. woda, śmieci , windy itd. i tak musisz płacić.
Ile co miesiąc musisz zapłacić?


--
animka

Data: 2011-08-12 12:43:44
Autor: bzdreg
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-12 12:01, Animka pisze:
W dniu 2011-08-12 10:14, Ajgor pisze:
Użytkownik "Animka" napisał w wiadomości
news:j1v4v0$22j$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-08-10 17:06, Ajgor pisze:
Za mieszkanie nie
placi, bo jest wlasnosciowe.

Tez chciałabym za swoje mieszkanie nie płacić czynszu.

To je wykup. Ja za swoje tez nie place, bo jestem wlascicielem.
To komu mam placic? Sobie?

Mam sp-cze własnościowe. Nie chciało mi się wykupować na całkowitą
własność.
A Ty tak czy siak różne opłaty jak np. woda, śmieci , windy itd. i tak
musisz płacić.
Ile co miesiąc musisz zapłacić?


Chociażeś troll pospolity, to odpowiem ku pożytkowi pozostałych.

O bezmózgowiu świadczy wrzucanie razem np. windy i śmieci (eksploatacja) z prądem (indywidualna umowa z ZE).

Koszt mieszkania w bloku rozkłada się mniej-więcej:
Eksploatacja: 20%
Remonty (amortyzacja) : 20%
Ogrzewanie : 20%
Woda + kanalizacja + CWU : 30%

Z remontami może być różnie. Wspólnoty mają bardziej ciasny reżim, a spółdzielnie - większe możliwości.

(Wiem, że się nie domyka, te wartości się wahają). Gaz potrafi "zmylić", bo jak jest "junkers", to użytkownik płaci sam, a jak CWU z jakiegoś PECu, to rozlicza WM/SM
Do tego dochodzi prąd, telefon/kablówka/inernet, ale to już są umowy zawierane indywidualnie z mieszkańcem, a niekoniecznie z właścicielem.

Z praktyki - Katowice, bloki, bez tych "umĂłw indywidualnych":
Mieszkanie 2p, 2 osoby:
SM: 550zł WM: 500zł
M. 3p, 4 osoby:
SM: 800, WM: 750

Różnica jest jeszcze (a może właśnie) taka, że WM jest bardziej pod lupą, a SM może nieco pokombinować - i kombinuje.




--

Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.

Data: 2011-08-12 21:44:36
Autor: Animka
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-12 12:43, bzdreg pisze:
W dniu 2011-08-12 12:01, Animka pisze:
W dniu 2011-08-12 10:14, Ajgor pisze:
Użytkownik "Animka" napisał w wiadomości
news:j1v4v0$22j$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-08-10 17:06, Ajgor pisze:
Za mieszkanie nie
placi, bo jest wlasnosciowe.

Tez chciałabym za swoje mieszkanie nie płacić czynszu.

To je wykup. Ja za swoje tez nie place, bo jestem wlascicielem.
To komu mam placic? Sobie?

Mam sp-cze własnościowe. Nie chciało mi się wykupować na całkowitą
własność.
A Ty tak czy siak różne opłaty jak np. woda, śmieci , windy itd. i tak
musisz płacić.
Ile co miesiąc musisz zapłacić?


Chociażeś troll pospolity, to odpowiem ku pożytkowi pozostałych.

Na jakiej podstawie bzdregu anonimie twierdzisz, ĹĽe i ja jestem trollem?


O bezmózgowiu świadczy wrzucanie razem np. windy i śmieci (eksploatacja)
z prÄ…dem (indywidualna umowa z ZE).

Czy ja gdzieś napisałam, że za prąd płaci się sp-ni mieszkaniowej, czy wspólnocie?
Gaz i prąd to odrębne platności.


Koszt mieszkania w bloku rozkłada się mniej-więcej:
Eksploatacja: 20%
Remonty (amortyzacja) : 20%
Ogrzewanie : 20%
Woda + kanalizacja + CWU : 30%

No to po piszesz, ĹĽe nie ponosisz kosztĂłw mieszkania, bo wykupileĹ›?


Z remontami może być różnie. Wspólnoty mają bardziej ciasny reżim, a
spółdzielnie - większe możliwości.

(Wiem, że się nie domyka, te wartości się wahają). Gaz potrafi "zmylić",
bo jak jest "junkers", to użytkownik płaci sam, a jak CWU z jakiegoś
PECu, to rozlicza WM/SM
Do tego dochodzi prÄ…d, telefon/kablĂłwka/inernet, ale to juĹĽ sÄ… umowy
zawierane indywidualnie z mieszkańcem, a niekoniecznie z właścicielem.

Po co o tym piszesz jak to nie jest związane z czynszem czyli opłacie miesiecznej dla spółdzielni? Czynszem/haraczem nazywam wszystkie opłaty miesięczne dla spółdzielni.




Z praktyki - Katowice, bloki, bez tych "umĂłw indywidualnych":
Mieszkanie 2p, 2 osoby:
SM: 550zł WM: 500zł
M. 3p, 4 osoby:
SM: 800, WM: 750

Różnica jest jeszcze (a może właśnie) taka, że WM jest bardziej pod
lupą, a SM może nieco pokombinować - i kombinuje.

No to dużo nie zarobiłeś na tym wykupie mieszkania na całkowitą własność.


--
animka

Data: 2011-08-12 22:38:12
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Wed, 10 Aug 2011, Ajgor wrote:

Ale zaraz zaraz. Moje pieni±dze wpływaj± na moje konto i nimi płacę swoje
rachunki,
a tesciowej pieniadze wplywaja tez na moje konto, i nimi place za jej
rachunki.

  Czyli dokonujesz czynno¶ci *dla niej*.
  Wersji do wybory jest kilka, przedkładasz swoj±, US j± przyjmuje
do wiadomo¶ci albo i nie.

  Z praktycznego p. widzenia - najlepsz± obron± byłoby powołanie się
na fakt, że mimo "publicznej wiedzy" nie zostało wszczęte postępowanie
wobec byłego premiera, więc jako biedny żuczek my¶lałe¶ że tak
można ;)
  W po¶cie obok pisałem - to, że US *może* i *lubi* się przyczepić,
nie znaczy, że zawsze *chce* zrobić sobie obraz "złego urzędu"
w mediach.
  A ta wersja tak by się mogła skończyć.
  Więc z przezorno¶ci pewnie US by udał (nawet, jakby kontrolował
konto) że "nie zauważył".
  No, CHYBA, że wzorem wiadomego piekarza być ZMUSIŁ ich do zajęcia
stanowiska ;)

  Ale z prawnego p. widzenia przepisy mamy jakie mamy:
- "trzymam je tylko w depozycie"
- "obsługuję kwitki te¶ciowej" (Olgierd zakwalifikował, z tego nie
  wynika że podatek się nie należy :P)

  Trudno (poza KRiO, patrz niżej) znaleĽć podstawy do nieopodatkowania.

Tesciowa ma 1500zł emerytury,
a jej rachunki wynosza... w sumie okolo 20zł miesiecznie (jakas stala oplata
w eneretyce i w gazowni,

  Trzeba by sprawdzić, czy w takim przypadku "dbanie o rozliczenie
kwitków te¶ciowej" nie mie¶ci się w obowi±zku alimentacyjnym.
  Nie, to NIE JEST żart - jak chcesz to szukaj w .podatki flejmów
z hasłem "kanapki dla dziecka" (lub podobnie, w odmianie, bo nie
pamiętam jak to padło).
  Po prostu ¶wiadczenie które MUSISZ zrobić nie ma charakteru
"usługi" we wszelkich kontekstach, a tylko niektórych
(z czego jeszcze nie wynika, że jest nieopodatkowane,
ale wyklucza np. podpadanie pod PCC, bo tam nie ma takiego
zastrzeżenia jak przy np. VAT gdzie zapisano że "niezależnie
od formy" oraz "również w przypadku obowi±zku administracyjnego")

a za zuzycie nie placi, bo go nie ma, bo mieszka u nas).

  No to tu albo obowi±zek alimentacyjny do wykazania (że ma
istotnie niższe przychody itede) albo... chyba wyjdzie że
ma jaki¶ drobny przychód ;)

Za mieszkanie nie placi, bo jest wlasnosciowe.

  J.w.

Owszem mozecie trzymac wszystko na jednym koncie, ale potem sie bedziecie
kopac z US, czy na pewno wplaty jednej osoby wystaczyly na pokrycie
rachunkow tej osoby  i  czy ktos sie nie dokladal do tego, tudziez czy
ktos nie wydal wiecej niz mial swoich pieniedzy, bo to juz pozyczka jest.

Tesciowa wydaje na jedzenie i leki, ja spokojnie pokrywam swoje wydatki.
Z US moge sie kopac jak koń. Mam emeryture, to mam czas.

  :D

  Obstawiam wersję "US nie bedzie chciał wypa¶ć niemedialnie".
  Lepiej nie wiedzieć ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-12 23:56:59
Autor: Ajgor
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomo¶ci news:Pine.WNT.4.64.1108122225300.2556quad...

 W po¶cie obok pisałem - to, że US *może* i *lubi* się przyczepić,
nie znaczy, że zawsze *chce* zrobić sobie obraz "złego urzędu"
w mediach.

Zapewniam, ze zaraz bym polecial z tym do mediow :)
Ze mnie przesladuja za opieke nad chor± kobiet±.

 A ta wersja tak by się mogła skończyć.
 Więc z przezorno¶ci pewnie US by udał (nawet, jakby kontrolował
konto) że "nie zauważył".
 No, CHYBA, że wzorem wiadomego piekarza być ZMUSIŁ ich do zajęcia
stanowiska ;)

Z piekarzem to byla inna sprawa. Napisalem o tym w innej wypowiedzi.

 Trudno (poza KRiO, patrz niżej) znaleĽć podstawy do nieopodatkowania.

No wlasnie to jest popieprzone. Powinno sie szukac PODSTAWO DO
OPODATKOWANIA, a nie do NIEOPODATNOWANIA.
A u nas jest tak, ze jak tylko kichniesz, od razu szukaja podstaw do nieopodatkowania.
A poniewaz nie ma przepisu, ze kichanie nie podlego podatkom, wiec dowalaja podatek.

Data: 2011-08-13 10:58:19
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
On Fri, 12 Aug 2011, Ajgor wrote:

No wlasnie to jest popieprzone. Powinno sie szukac PODSTAWO DO
OPODATKOWANIA, a nie do NIEOPODATNOWANIA.

  Ale wła¶nie tak± podstawę zapisano.
  Przeczytaj art.11 ustawy o podatku dochodowym, poważnie piszę.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-16 11:25:43
Autor: Kamil
Zapłata za s±siadkę z mojego rachunku
Dnia Fri, 12 Aug 2011 23:56:59 +0200, Ajgor napisał(a):


Zapewniam, ze zaraz bym polecial z tym do mediow :)

Tak samo jak twój s±siad Waldek G.?  ;)))

Ze mnie przesladuja za opieke nad chor± kobiet±.

I kombinujesz tak samo jak on - przykrycie kantów podatkowych pod
płaszczykiem opieki nad chor± te¶ciow± :)

Data: 2011-08-13 01:14:07
Autor: Animka
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-12 22:38, Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 10 Aug 2011, Ajgor wrote:

Ale zaraz zaraz. Moje pieniądze wpływają na moje konto i nimi płacę swoje
rachunki,
a tesciowej pieniadze wplywaja tez na moje konto, i nimi place za jej
rachunki.

   Czyli dokonujesz czynnoĹ›ci *dla niej*.
   Wersji do wybory jest kilka, przedkĹ‚adasz swojÄ…, US jÄ… przyjmuje
do wiadomości albo i nie.

Jaki US. To nie jest pewnie firmowe konto tylko konto osobiste i może sobie z niego płacić/robić przelewy komu chce i za co chce.
JakaĹ› bezpieka teraz rzÄ…dzi?


--
animka

Data: 2011-08-13 11:01:33
Autor: Gotfryd Smolik news
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
On Sat, 13 Aug 2011, Animka wrote:

Jaki US. To nie jest pewnie firmowe konto tylko konto osobiste
i może sobie z niego płacić/robić przelewy komu chce i za co chce.

   Mylisz ze sob± dwie rzeczy: to, że jest BARDZO TRUDNO udowodnić
pewne czynno¶ci (bo US musi *najpierw* mieć podstawy do ż±dania
okazania transakcji na rachunku osobistym, nim się przyczepi),
z tym że co¶ WOLNO robić b±dĽ że to co¶ nie podlega podatkowi :>

Jaka¶ bezpieka teraz rz±dzi?

   Nie, Wysoki Sejm, Wysoki Senat i prezydent.
   I to oni podpisuj± takie ustawy jakie podpisuj±.
   Każdy może sobie przeczytać, Ty też.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-11 01:35:29
Autor: Animka
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-10 13:37, jureq pisze:
Dnia Wed, 10 Aug 2011 11:30:18 +0000, Olgierd napisał(a):

Nie, za to może spowodować je przyjęcie od niej pieniędzy na pokrycie
tych przelewĂłw.

To jeszcze poprosimy o wyjaśnienie -- dlaczego?

Niektórzy twierdzą, że jest to depozyt nieprawidłowy. Ja się z nimi nie
zgadzam.

Problem może być jeśli ten przelew to będzie zapłata podatku. Według
pewnego głośnego w swoim czasie wyroku sądowego nie można zapłacić
podatku za kogoĹ›.

A na przelewie z Twojego konta nie można napisać np: Anna Kowalska "za to i za to"?
To jest Twoje konto i to Ty jesteĹ› dysponentem.

--
animka

Data: 2011-08-10 18:42:07
Autor: witek
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
On 8/10/2011 6:35 PM, Animka wrote:
W dniu 2011-08-10 13:37, jureq pisze:
Dnia Wed, 10 Aug 2011 11:30:18 +0000, Olgierd napisał(a):

Nie, za to może spowodować je przyjęcie od niej pieniędzy na pokrycie
tych przelewĂłw.

To jeszcze poprosimy o wyjaśnienie -- dlaczego?

Niektórzy twierdzą, że jest to depozyt nieprawidłowy. Ja się z nimi nie
zgadzam.

Problem może być jeśli ten przelew to będzie zapłata podatku. Według
pewnego głośnego w swoim czasie wyroku sądowego nie można zapłacić
podatku za kogoĹ›.

A na przelewie z Twojego konta nie można napisać np: Anna Kowalska "za
to i za to"?
To jest Twoje konto i to Ty jesteĹ› dysponentem.


czy jak wpisze jej nazwisko to to sie pojawi na wyciagu Anny Kowalskiej?
bo jak sie pojawi na jego, to wlasnie US ma podstawy do 2% dla siebie.

Data: 2011-08-10 17:47:25
Autor: Maruda
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-10 13:00, Jacek pisze:
Sąsiadka jest starszą osobą i nie bardzo może chodzić po bankach płacić
rachunki.
Prosiła mnie, żebym zapłacił przez internet jej rachunki (gaz, woda,
telefon) z mojego prywatnego konta w banku.
Czy takie coś nie spowoduje jakichś kłopotów prawno-podatkowych?
Jacek

Podatkowe - teoretycznie spowoduje. Z praktyki - nie zanotowano przypadku.

W każdym razie, jak moja mama prosi mnie "podrzuć mi trochę gotówki", a ja wypłacam ze swojego konta, po czym przelewam sobie z konta mamy - to już nie śpię spokojnie. Gdyby mamy emerytura wpływała na moje konto, jak tu już ktoś wspomniał, to byłoby IMHO jeszcze gorzej.

JeĹ›li chcesz być bardzo occurant, to załóż jejw jakimĹ› najbliĹĽszym banku   konto "dla goĹ‚odupca", czyli bez opĹ‚at (patrz stosowny wÄ…tek na pl.biznes.banki), niech ona CiÄ™ upowaĹĽni, tylko musi nauczyć siÄ™ z bankomatu korzystać... i juĹĽ mnoĹĽÄ… siÄ™ problemy. Optymalne rozwiÄ…zanie zaleĹĽy od tego, na ile sÄ…siadka jest kumata/samodzielna/ufna i na ile Ty siÄ™ chcesz w to angaĹĽować itd.

--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

Data: 2011-08-10 13:18:40
Autor: witek
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
On 8/10/2011 10:47 AM, Maruda wrote:
W dniu 2011-08-10 13:00, Jacek pisze:
Sąsiadka jest starszą osobą i nie bardzo może chodzić po bankach płacić
rachunki.
Prosiła mnie, żebym zapłacił przez internet jej rachunki (gaz, woda,
telefon) z mojego prywatnego konta w banku.
Czy takie coś nie spowoduje jakichś kłopotów prawno-podatkowych?
Jacek

Podatkowe - teoretycznie spowoduje. Z praktyki - nie zanotowano przypadku.

W każdym razie, jak moja mama prosi mnie "podrzuć mi trochę gotówki", a
ja wypłacam ze swojego konta, po czym przelewam sobie z konta mamy - to
już nie śpię spokojnie.

spij spokojnie, darowizny tudziez pozyczki w rodzinie sa do pewnej kwoty zwolnione.


  Gdyby mamy emerytura wpĹ‚ywaĹ‚a na moje konto, jak
tu już ktoś wspomniał, to byłoby IMHO jeszcze gorzej.

byloby bo to juz wieksze kwoty rocznie wychodza.

Data: 2011-08-16 11:44:13
Autor: Kamil
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
Dnia Wed, 10 Aug 2011 13:18:40 -0500, witek napisał(a):


W każdym razie, jak moja mama prosi mnie "podrzuć mi trochę gotówki", a
ja wypłacam ze swojego konta, po czym przelewam sobie z konta mamy - to
już nie ¶pię spokojnie.

spij spokojnie, darowizny tudziez pozyczki w rodzinie sa do pewnej kwoty zwolnione.

A sk±d wiesz jak± kwot± jest to omawiane tutaj "trochę gotówki"?  ;)
Może to być kwota przekraczaj±ca zwolnienie podmiotowe o którym pisałe¶ ;P
Więc ten spokojny sen jest ¶ci¶le uzależniony od tej warto¶ci :)

Data: 2011-08-11 01:31:27
Autor: Animka
Zapłata za sąsiadkę z mojego rachun ku
W dniu 2011-08-10 13:00, Jacek pisze:
Sąsiadka jest starszą osobą i nie bardzo może chodzić po bankach płacić
rachunki.
Prosiła mnie, żebym zapłacił przez internet jej rachunki (gaz, woda,
telefon) z mojego prywatnego konta w banku.
Czy takie coś nie spowoduje jakichś kłopotów prawno-podatkowych?

Jeśli si obawiasz to idź na pocztę albo do jakiegoś punktu i oplać jej gotówką te rachunki.


--
animka

Zapłata za sąsiadkę z mojego rachunku

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona