Data: 2012-08-19 14:36:33 | |
Autor: u2 | |
Zapaść kolei postępuje | |
.... nic dziwnego skoro głównym specem od kolei jest syn Tuska, socjolog
z wykształcenia :-) http://niezalezna.pl/32018-zapasc-kolei-postepuje Z powodu awarii o kilka godzin wydłużyła się podróż pasażerów jadących na trasie Warszawa–Gdynia. Eksperci alarmują, że opóźnienia, wypadki i niebezpieczne incydenty są w polskich kolejach na porządku dziennym. Do poważnej awarii doszło w piątek w okolicy Tczewa w województwie pomorskim. Pociąg towarowy zerwał trakcję elektryczną, całkowicie blokując ruch. W rezultacie kilka pociągów utknęło w szczerym polu, w tym m.in. pociągi pasażerskie relacji Kraków–Gdynia, Warszawa–Koszalin, Kraków–Koszalin, Gdynia–Berlin i Gdynia– Kraków. Dla komunikacji regionalnej zorganizowano zastępczą komunikację autobusową. Utrudnienia trwały do późnych godzin popołudniowych. Przyczyny zdarzenia ma ustalić komisja, powołana w tym celu przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Niestety, zdaniem ekspertów wczorajsza awaria nie stanowi incydentu, lecz wpisuje się w ciąg nieprawidłowości, jakie charakteryzują polskie koleje. W pierwszej połowie 2012 r. doszło do jednej tragicznej katastrofy i ponad stu wypadków i incydentów kolejowych. Informacje te potwierdza Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. „Ogólna liczba ponad 100 wypadków na kolei obejmuje: kolizje pociągów, wykolejenia, wypadki na przejazdach kolejowych oraz 84 zdarzenia polegające na nagłych wtargnięciach osób na tereny kolejowe – poza przejazdami i przejściami dla pieszych. Jednocześnie informuję, że liczba wypadków kolejowych w pierwszym półroczu br. w porównaniu do analogicznego okresu roku 2011 zmniejszyła się o 67 zdarzeń" – poinformował nas rzecznik Ministerstwa Transportu Mikołaj Karpiński. – Statystyka ta jest jednak zatrważająca, bo w tym roku zwiększyła się liczba wypadków poważnych – mówi „Codziennej" Jerzy Polaczek, były minister transportu. – Wśród nich oczywiście najtragiczniejsza od ponad dwudziestu lat jest katastrofa kolejowa w Szczekocinach, która kosztowała życie szesnastu osób – dodaje. Wśród czynników pogarszających stan bezpieczeństwa na kolei były minister wymienia opóźnienia przy wdrażaniu unijnych przepisów dotyczących bezpieczeństwa oraz bałagan w Urzędzie Transportu Kolejowego. Jak ustaliliśmy, nastąpiła zmiana w samej polityce bezpieczeństwa. – Przykładem jest chociażby kontrola dyżurnych ruchu – twierdzi informator „Codziennej". – Dawniej w Urzędzie Transportu Kolejowego działali inspektorzy i instruktorzy. Inspektor kontrolował pracę dyżurnego. Jeśli były jakiekolwiek błędy, dyżurny był wysyłany na specjalne szkolenie pod kierunkiem instruktora. Szkolenie odbywało się również w sytuacji wprowadzenia jakichś nowinek technicznych itd. Teraz ten system działa tylko teoretycznie. Znacznie zmniejszyła się bowiem liczba kontrolerów, w dodatku często zmuszani są oni do kontrolowania punktualności pociągów albo tego, czy na danej stacji wywieszony jest rozkład jazdy. Zajmują się więc wszystkim, tylko nie kontrolą bezpieczeństwa, którego powinni strzec – tłumaczy nasz rozmówca. Jak już pisaliśmy, Ministerstwo Transportu ma plany zmian w kolejowym bezpieczeństwie. Są one pozytywnie oceniane przez kolejarzy, jednak ich wdrażanie wciąż się opóźnia. |
|
Data: 2012-08-19 15:59:51 | |
Autor: Przemys³aw M. | |
Zapaść kolei postępuje | |
Dnia Sun, 19 Aug 2012 14:36:33 +0200, u2 napisa³(a):
... nic dziwnego skoro g³ównym specem od kolei jest syn Tuska, socjolog To, ¿e u ciebie kury siê nie nios± to te¿ wina Tuska albo jego syna? ;)))) -- Nie ukrywam swojego negatywnego stosunku do Donalda Tuska. Je¶li to by³ "tylko" wypadek, to tym bardziej ponosi odpowiedzialno¶æ za ¶mieræ Lecha Kaczyñskiego i ca³ej delegacji prezydenckiej. Musia³bym byæ psychicznie niezrównowa¿ony, ¿eby tolerowaæ Tuska, który odpowiada za ¶mieræ moich przyjació³. Powtarzam, ¿e nie kierujê siê ¿±dz± zemsty. Ja potrafi³em w ¿yciu wybaczyæ wielokrotnie, ale pan Tusk nie spe³nia ¿adnego kryterium, ¿ebym mia³ mu wybaczyæ - podsumowuje Kaczyñski. |
|