Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Zapieczone koÅ‚o - jak ruszyć temat

Zapieczone koło - jak ruszyć temat

Data: 2013-04-18 09:05:58
Autor: Marcin N
Zapieczone koło - jak ruszyć temat
Wczoraj trenowałem wymianę kół.

Wszystkie były zapieczone tak, że kopniaki nie wystarczyły. Co w takiej sytuacji robić? Z ostatnim męczyłem się dwie godziny. W desperacji jeździłem po parkingu z luźnymi śrubami i wykonywałem dość ostre manewry. Nawet to nie pomogło.


--
MN

Data: 2013-04-18 07:29:03
Autor: AZ
Zapieczone koło - jak ruszyć temat
On 2013-04-18, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:
Wczoraj trenowałem wymianę kół.

Wszystkie były zapieczone tak, że kopniaki nie wystarczyły. Co w takiej sytuacji robić? Z ostatnim męczyłem się dwie godziny. W desperacji jeździłem po parkingu z luźnymi śrubami i wykonywałem dość ostre manewry. Nawet to nie pomogło.

Moze sie okazac, ze nie dasz rady. Kiedys u kumpla walczylismy we dwoch,
na luznych srubach probowalismy na zaciagnietym recznym ruszac przod/tyl,
napierdzielac od wewnatrz przez deche mlotem, wkoncu sie poddalismy. Ponoc
gumiarz tez 15 minut sie meczyl.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-04-18 11:28:11
Autor: Marcin N
Zapieczone koło - jak ruszyć temat
W dniu 2013-04-18 09:29, AZ pisze:
On 2013-04-18, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:
Wczoraj trenowałem wymianę kół.

Wszystkie były zapieczone tak, że kopniaki nie wystarczyły. Co w takiej
sytuacji robić? Z ostatnim męczyłem się dwie godziny. W desperacji
jeździłem po parkingu z luźnymi śrubami i wykonywałem dość ostre
manewry. Nawet to nie pomogło.

Moze sie okazac, ze nie dasz rady. Kiedys u kumpla walczylismy we dwoch,
na luznych srubach probowalismy na zaciagnietym recznym ruszac przod/tyl,
napierdzielac od wewnatrz przez deche mlotem, wkoncu sie poddalismy. Ponoc
gumiarz tez 15 minut sie meczyl.

Co wymyślił ten gumiarz?
Ja w końcu wygrałem.
Napsikałem WD40 nie tylko na oś ale między bęben i koło. Pojeździłem z ostrymi hamowaniami i jak już od kopniaków zdrętwiała mi cała noga - waliłem drugim kołem jak młotem.

Jaki sposób mają gumiarze? Na pewno co chwilę spotykają się z takimi sytuacjami.

Ja nawet zrzucałem samochód z lewarka (mam taki na odkręcaną blokadę) i nie pomagało.


--
MN

Data: 2013-04-18 10:25:38
Autor: AZ
Zapieczone koło - jak ruszyć temat
On 2013-04-18, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

Co wymyślił ten gumiarz?
Ja w końcu wygrałem.
Napsikałem WD40 nie tylko na oś ale między bęben i koło. Pojeździłem z ostrymi hamowaniami i jak już od kopniaków zdrętwiała mi cała noga - waliłem drugim kołem jak młotem.

Jaki sposób mają gumiarze? Na pewno co chwilę spotykają się z takimi sytuacjami.

Ja nawet zrzucałem samochód z lewarka (mam taki na odkręcaną blokadę) i nie pomagało.

Nie wiem jakie metody maja gumiarze ale ten mial solidny mlot :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-04-18 09:54:57
Autor: Tomasz Pyra
Zapieczone koło - jak ruszyć temat
Dnia Thu, 18 Apr 2013 09:05:58 +0200, Marcin N napisa³(a):

Wczoraj trenowa³em wymianê kó³.

Wszystkie by³y zapieczone tak, ¿e kopniaki nie wystarczy³y. Co w takiej sytuacji robiæ? Z ostatnim mêczy³em siê dwie godziny. W desperacji je¼dzi³em po parkingu z lu¼nymi ¶rubami i wykonywa³em do¶æ ostre manewry. Nawet to nie pomog³o.

Je¿eli masz ¶ruby (a nie szpilki), to na ko³ach napêdzanych poradzisz sobie
w taki sposób, ¿e podnosisz ko³a napêdzane na podno¶niku, wykrêcasz ¶ruby,
rozpêdzasz ko³a silnikiem (niezbyt szybko), a wtedy nagle blokujesz je
hamulcami.
Na ko³ach nienapêdzanych musia³by¶ zrobiæ jaki¶ napêd dla ko³a (nog±?
wiertark±? kombinuj)

Jak uda siê wysarczaj±co nagle je zablokowaæ, to si³± bezw³adno¶ci siê
obróc± i wtedy ju¿ zejd±.
Uwa¿aj tylko z rozpêdzaniem za bardzo, bo jak ju¿ spadn± to bêd± siê
obracaæ i ¿eby Ci tam szkód nie narobi³o takie ko³o.

Jak to alufelgi, to mo¿esz próbowaæ w³o¿yæ ³om miêdzy felgê a tarczê
hamulcow±/bêben i niezbyt mocno, z ró¿nych stron to podwa¿aj a¿ siê
rozrusza.

Kolejny sposób to zrobiæ wstêpne napiêcie (napinaj±c ko³o np. lewarkiem), a
potem trzeba waliæ w to m³otem (przez jak±¶ deskê).

Na przysz³o¶æ przy wymianie kó³ dok³adnie trzeba czy¶ciæ otwór centruj±cy w
feldze od ¶rodka i pier¶cieñ centruj±cy piasty, a przed monta¿em na
pier¶cieñ centruj±cy mo¿esz daæ niewielk± ilo¶æ smaru - np. grafitowego.

Data: 2013-04-18 18:13:14
Autor: scobowski
Zapieczone ko³o - jak ruszyæ temat
W dniu 2013-04-18 09:54, Tomasz Pyra pisze:
na
pier¶cieñ centruj±cy mo¿esz daæ niewielk± ilo¶æ smaru - np. grafitowego

tudzie¿ "zaciskowego" z miedzi±.

Z t± brech± miêdzy tarcz± a felg± - to IMVHO prosty sposób na zwichrowanie/z³amanie tarczy :)

Ja jaki¶ czas temu poradzi³em sobie "kantówk±" 12x12x300cm: lekki rozmach pod autem, uderzenie w oponê - i zesz³y. Od tego czasu poza kluczem elektrycznym na sezonowe wymiany kó³ biorê szczotkê drucian± i ww. smar :)

Nie usmaruj piast/powierzchni styku piasta/felga: ich tarcie zapobiega ¶ciêciu ¶rub/szpilek.. Maj± byæ czyste.

Data: 2013-04-18 18:57:28
Autor: Tomasz Pyra
Zapieczone ko³o - jak ruszyæ temat
Dnia Thu, 18 Apr 2013 18:13:14 +0200, scobowski napisa³(a):

W dniu 2013-04-18 09:54, Tomasz Pyra pisze:
na
pier¶cieñ centruj±cy mo¿esz daæ niewielk± ilo¶æ smaru - np. grafitowego

tudzie¿ "zaciskowego" z miedzi±.

A o miedziowym to mówi± ludzie ¿e siê z aluminium felg nie lubi i felga
bardziej koroduje. Chocia¿ prawdê mówi±c te¿ mi siê zdarzy³o i takiego
u¿ywaæ - felgi siê nie rozpad³y ;)

Z t± brech± miêdzy tarcz± a felg± - to IMVHO prosty sposób na zwichrowanie/z³amanie tarczy :)

Tzn. nie wpychasz jej miêdzy ramiona felgi a tarczê, a tam w samym ¶rodku -
tam gdzie ¶ruby skrêcaj± felgê z tarcz±.
W wielu felgach zreszt± s± tam szczeliny - takie akurat na jakiego¶ klina.

No i oczywi¶cie robiæ to nale¿y z czuciem, a nie na chama, bo wiadomo ¿e z
³omem to trzeba uwa¿aæ.

Ja jaki¶ czas temu poradzi³em sobie "kantówk±" 12x12x300cm: lekki rozmach pod autem, uderzenie w oponê - i zesz³y.

Nie usmaruj piast/powierzchni styku piasta/felga: ich tarcie zapobiega ¶ciêciu ¶rub/szpilek.. Maj± byæ czyste.

To zdecydowanie.

Data: 2013-04-18 20:10:22
Autor: uPemek
Zapieczone ko³o - jak ruszyæ temat
Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> naskroba³(a):
Wczoraj trenowa³em wymianê kó³.
Wszystkie by³y zapieczone tak, ¿e kopniaki nie wystarczy³y. Co w takiej sytuacji robiæ? Z ostatnim mêczy³em siê dwie godziny. W desperacji je¼dzi³em po parkingu z lu¼nymi ¶rubami i wykonywa³em do¶æ ostre manewry. Nawet to nie pomog³o.

Polej felgi Pepsi, z ka¿dej strony na styku piasta felga - w dozowaniu ¶rodka do ¶ci±gania zapieczonych felg pomo¿e otwór max 1mm ¶rednicy w zakrêtce. Starczy kilka minut, max 15 na oporne ko³o.

Pozdr

Data: 2013-04-18 20:17:36
Autor: Krzysztof 45
Zapieczone koło - jak ruszyć temat
W dniu 2013-04-18 09:05, Marcin N pisze:
W desperacji
jeździłem po parkingu z luźnymi śrubami i wykonywałem dość ostre
manewry. Nawet to nie pomogło.

No, tu niektórzy boją się jeździć bez jednej śruby, a tu dowód na to że można bez żadnej ;)

Pomaga każdy środek penetrujący, odrdzewiacze, może tez być ropa.
Polewać co kilka minut otwór centrujący a po kilkunastu minutach trzeba walić w bok opony z każdej strony czymś co daje X2 noga bo szkoda nogi. Lepiej to robić samemu a nie dawać gumiarzowi. Widziałem jak robią (nie moje auto) i powiedziałem ze nigdy. Wiem że to pewnie krzywdy nie zrobi, ale to takie drastyczne i brutalne ;) A na poważnie, widziałem jak dosłownie młotem nie wcelował w opone tylko przypierdolił w felgę LOL

A na przyszłość higiena otworu centrującego i pasty i odrobinę byle jakiego smarowidła tłustego.

--
Krzysiek
www.zmieleni.pl

Zapieczone koło - jak ruszyć temat

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona