Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Zapiete pasy na niby a poduszki

Zapiete pasy na niby a poduszki

Data: 2020-01-29 17:59:51
Autor: Budzik
Zapiete pasy na niby a poduszki
A propos watku o awansie i orderze, zastanawiam sie czy samochody wykrywajac ze kierowca ma niezapiete pasy w razie wypadku wystrzeliwuja poduszke czy nie?

Zastanawiam sie czy zapinanie pasów na niby (za siedzeniem albo dodatkowa spinka) nie jest czasami gorszym złem niz nie zapinanie ich w ogole...?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Moi ludzie pracują na okrągło! Czasem nawet po 2, 3 godziny na dobę!!!"
kpt. Bertorelli/Dzielna Armia Włoska/Allo, Allo

Data: 2020-01-29 10:51:44
Autor: sczygiel
Zapiete pasy na niby a poduszki
W dniu środa, 29 stycznia 2020 11:59:53 UTC-6 użytkownik Budzik napisał:
A propos watku o awansie i orderze, zastanawiam sie czy samochody wykrywajac ze kierowca ma niezapiete pasy w razie wypadku wystrzeliwuja poduszke czy nie?

Zastanawiam sie czy zapinanie pasów na niby (za siedzeniem albo dodatkowa spinka) nie jest czasami gorszym złem niz nie zapinanie ich w ogole....?


Wystrzeliwuja.
Efekt jest wtedy czasem dobry a czasem kiepski.

No i w temacie watku jaki wspomniales.
O ile w usa to moze jakis tam sens ma (niewielki ale moze...) o tyle u nas to jest po prostu debilizm.
Do Policji u nas nikt nie strzela, biegac im sie nie chce i wiecej ich ginie jezdzac bo hamburgery niz podczas akcji gdzie te pasy by ewentualnie zawadzaly.

Co ciekawe nasze politykiery tez chyba sie nie zapinaja jak jada w limuzynach.

Data: 2020-01-29 11:15:17
Autor: Przemek Jedrzejczak
Zapiete pasy na niby a poduszki
Szydło przysięgała na święte obrazki ze zapinała a że jej piorun nie strzelił znaczy się prawda ;-)

Data: 2020-01-30 09:20:09
Autor: viktorius
Zapiete pasy na niby a poduszki
W dniu 2020-01-29 o 18:59, Budzik pisze:
A propos watku o awansie i orderze, zastanawiam sie czy samochody
wykrywajac ze kierowca ma niezapiete pasy w razie wypadku wystrzeliwuja
poduszke czy nie?


Corsa C, nie zapięte pasy kierowcy, bum od przodu, poducha wystrzeliła.
W efekcie dziura w kolanie bo noga poleciała gdzieś pod kokpit, szyte, blizna jak po szrapnelu. Pęknięte kręgi szyjne, 4 miechy w kołnierzu, po latach problemy z trudnym do wyleczenia bólem. Widocznie jakiś ucisk na nerwy, prawdpodobnie na tym odcinku, bo żaden inny odcinek niegy nie dostał w kość.

Jakby były pasy, to by przytrzymały ciało na odpowiedniej odległości i poduszka zadziałałaby zgodnie z przeznaczeniem, a noga by nie powędrowała pod kokpit.



Zastanawiam sie czy zapinanie pasów na niby (za siedzeniem albo dodatkowa
spinka) nie jest czasami gorszym złem niz nie zapinanie ich w ogole...?

A jak ma samochód się upewnić, że faktycznie tam ktoś siedzi? Pasy zapięte, ewentualny nacisk na siedzenie spełniony, to elektronika nie wie, że jest kombinator, co zapiął pasy z tyłu.

Właśnie na tym polega działanie poduszki powietrznej, że ma zdążyć się napełnić, gdy głowa jest jeszcze dość daleko. A głowa ma uderzyć w już napompowaną poduszkę. Jak nie ma pasów, to poducha wali w głowę, która jest bliżej i efekt jak opisałem powyżej jest bardzo prawdpodobny.

Inna sprawa, to przypadki "wykluczenia" z obowiązku zapinania pasów. Na pewno taksówkarze i ciężarne mogą, policjanci chyba tylko "w akcji" ale mogę się mylić.
Ginekolog prowadzący ciążę żony powiedział, że lepiej mieć pasy zapięte, ale z biodrowym poprowadzonym poniżej brzucha, niż nie mieć zapiętych w ogóle.
Większa szkoda dla matki i płodu jest w przypadku nie zapiętych pasów, niż zapiętych właśnie w taki sposób. I nie stwierdził on tego na podstawie jakiś badań, tylko na podstawie własnego doświadczenia szpitalnego.



--
viktorius

Data: 2020-01-30 19:59:49
Autor: Budzik
Zapiete pasy na niby a poduszki
Użytkownik viktorius viktorius@interia.pl ...

A propos watku o awansie i orderze, zastanawiam sie czy samochody
wykrywajac ze kierowca ma niezapiete pasy w razie wypadku
wystrzeliwuja poduszke czy nie?

Corsa C, nie zapięte pasy kierowcy, bum od przodu, poducha
wystrzeliła. W efekcie dziura w kolanie bo noga poleciała gdzieś pod
kokpit, szyte, blizna jak po szrapnelu. Pęknięte kręgi szyjne, 4
miechy w kołnierzu, po latach problemy z trudnym do wyleczenia
bólem. Widocznie jakiś ucisk na nerwy, prawdpodobnie na tym odcinku,
bo żaden inny odcinek niegy nie dostał w kość.

Jakby były pasy, to by przytrzymały ciało na odpowiedniej odległości
i poduszka zadziałałaby zgodnie z przeznaczeniem, a noga by nie powędrowała pod kokpit.

Doblo 2008 rok tez.
Ale czy w nowoczesnych autach równiez?
Jezeli tak to pytanie dlaczego, skoro moze narobić wiecej szkód niz pozytku...


Zastanawiam sie czy zapinanie pasów na niby (za siedzeniem albo
dodatkowa spinka) nie jest czasami gorszym złem niz nie zapinanie
ich w ogole...?
A jak ma samochód się upewnić, że faktycznie tam ktoś siedzi? Pasy zapięte, ewentualny nacisk na siedzenie spełniony, to elektronika
nie wie, że jest kombinator, co zapiął pasy z tyłu.

No wiadomo ze nie wie.
Ale jakby były nie zapiete to by wiedział.
A skoro poduszka tak czy siak wystrzeliwuje to nie ma to zadnego znaczenia.

Właśnie na tym polega działanie poduszki powietrznej, że ma zdążyć
się napełnić, gdy głowa jest jeszcze dość daleko. A głowa ma uderzyć
w już napompowaną poduszkę. Jak nie ma pasów, to poducha wali w
głowę, która jest bliżej i efekt jak opisałem powyżej jest bardzo
prawdpodobny.
No ja to rozumiem.
Pytanie co zrobi wiecej szkody - brak wystrzelenia poduszki czy wystrzelenie w taka głowe nad kierownica. --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Data: 2020-01-31 07:14:06
Autor: sczygiel
Zapiete pasy na niby a poduszki
W dniu czwartek, 30 stycznia 2020 14:00:45 UTC-6 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik viktorius viktorius@interia.pl ...

>> A propos watku o awansie i orderze, zastanawiam sie czy samochody
>> wykrywajac ze kierowca ma niezapiete pasy w razie wypadku
>> wystrzeliwuja poduszke czy nie?
>> > Corsa C, nie zapięte pasy kierowcy, bum od przodu, poducha
> wystrzeliła. W efekcie dziura w kolanie bo noga poleciała gdzieś pod
> kokpit, szyte, blizna jak po szrapnelu. Pęknięte kręgi szyjne, 4
> miechy w kołnierzu, po latach problemy z trudnym do wyleczenia
> bólem. Widocznie jakiś ucisk na nerwy, prawdpodobnie na tym odcinku,
> bo żaden inny odcinek niegy nie dostał w kość.
> > Jakby były pasy, to by przytrzymały ciało na odpowiedniej odległości
> i poduszka zadziałałaby zgodnie z przeznaczeniem, a noga by nie > powędrowała pod kokpit.
>
Doblo 2008 rok tez.
Ale czy w nowoczesnych autach równiez?
Jezeli tak to pytanie dlaczego, skoro moze narobić wiecej szkód niz pozytku...


Chyba nie zrozumiales. Jakby poduszka nie wystrzelila to mialby nie tylko potrzaskane kolana ale i polamana czaszke, klatke piersiowa i moze nawet uszkodzony kregoslup.

Poduszka pomaga nawet bez pasow. Ale z pasami pomaga duzo bardziej.

> > >> Zastanawiam sie czy zapinanie pasów na niby (za siedzeniem albo
>> dodatkowa spinka) nie jest czasami gorszym złem niz nie zapinanie
>> ich w ogole...? >> > A jak ma samochód się upewnić, że faktycznie tam ktoś siedzi? Pasy > zapięte, ewentualny nacisk na siedzenie spełniony, to elektronika
> nie wie, że jest kombinator, co zapiął pasy z tyłu.

No wiadomo ze nie wie.
Ale jakby były nie zapiete to by wiedział.
A skoro poduszka tak czy siak wystrzeliwuje to nie ma to zadnego znaczenia.


Pasazerska mozna wylaczyc, tak jak w przypadku fotelika dzieciecego.

> Właśnie na tym polega działanie poduszki powietrznej, że ma zdążyć
> się napełnić, gdy głowa jest jeszcze dość daleko. A głowa ma uderzyć
> w już napompowaną poduszkę. Jak nie ma pasów, to poducha wali w
> głowę, która jest bliżej i efekt jak opisałem powyżej jest bardzo
> prawdpodobny. > No ja to rozumiem.
Pytanie co zrobi wiecej szkody - brak wystrzelenia poduszki czy wystrzelenie w taka głowe nad kierownica.

Wyzej wyjasnione.
Przeprowadz eksperyment myslowy. zamiast nadmuchanej poduszki wstaw twarda kierownice. Nieco dalej, tak aby ewentualne katy miedzy tymi obiektami mogly sprawic skrecenie szyi.

Data: 2020-01-31 09:30:23
Autor: viktorius
Zapiete pasy na niby a poduszki
W dniu 2020-01-30 o 20:59, Budzik pisze:
Użytkownik viktorius viktorius@interia.pl ...

A propos watku o awansie i orderze, zastanawiam sie czy samochody
wykrywajac ze kierowca ma niezapiete pasy w razie wypadku
wystrzeliwuja poduszke czy nie?

Corsa C, nie zapięte pasy kierowcy, bum od przodu, poducha
wystrzeliła. W efekcie dziura w kolanie bo noga poleciała gdzieś pod
kokpit, szyte, blizna jak po szrapnelu. Pęknięte kręgi szyjne, 4
miechy w kołnierzu, po latach problemy z trudnym do wyleczenia
bólem. Widocznie jakiś ucisk na nerwy, prawdpodobnie na tym odcinku,
bo żaden inny odcinek niegy nie dostał w kość.

Jakby były pasy, to by przytrzymały ciało na odpowiedniej odległości
i poduszka zadziałałaby zgodnie z przeznaczeniem, a noga by nie
powędrowała pod kokpit.

Doblo 2008 rok tez.
Ale czy w nowoczesnych autach równiez?
Jezeli tak to pytanie dlaczego, skoro moze narobić wiecej szkód niz
pozytku...

Pewnie statystyka, większości pomaga bez takich skutków ubocznych jak pękniete kręgi szyjne. Nie każde zderzenie jest z taką prędkością, może w 99,7% przypadków poduszka zdąży się napełnić przed uderzeniem głowy w nią.
To tylko dywagacje, nie jestem ekspertem od bezpieczeństwa w automotive. Może nawet piszę głupoty ;)



Zastanawiam sie czy zapinanie pasów na niby (za siedzeniem albo
dodatkowa spinka) nie jest czasami gorszym złem niz nie zapinanie
ich w ogole...?

A jak ma samochód się upewnić, że faktycznie tam ktoś siedzi? Pasy
zapięte, ewentualny nacisk na siedzenie spełniony, to elektronika
nie wie, że jest kombinator, co zapiął pasy z tyłu.

No wiadomo ze nie wie.
Ale jakby były nie zapiete to by wiedział.
A skoro poduszka tak czy siak wystrzeliwuje to nie ma to zadnego
znaczenia.


Bo do manuala i przepisów trzeba się dostosować. I tak robi większość populacji. Jak ktoś lubi jeździć z gębą wystawioną przez boczne okno, to musi mieć świadomość, że mu ta gęba się zarysuje, a nawet utnie w trywialnym przypadku "przycierki" z samochodem z naprzeciwka. I czyja będzie wina, kierowcy czy projektanta systemów bezpieczeństwa, że pozwolił na jazdę z opuszczoną szybą?

Właśnie na tym polega działanie poduszki powietrznej, że ma zdążyć
się napełnić, gdy głowa jest jeszcze dość daleko. A głowa ma uderzyć
w już napompowaną poduszkę. Jak nie ma pasów, to poducha wali w
głowę, która jest bliżej i efekt jak opisałem powyżej jest bardzo
prawdpodobny.

No ja to rozumiem.
Pytanie co zrobi wiecej szkody - brak wystrzelenia poduszki czy
wystrzelenie w taka głowe nad kierownica.


Jak ktoś z czytających robił takie badania, to niech się wypowie :)

--
viktorius

Data: 2020-01-31 07:18:51
Autor: sczygiel
Zapiete pasy na niby a poduszki
W dniu piątek, 31 stycznia 2020 02:30:24 UTC-6 użytkownik viktorius napisał:
W dniu 2020-01-30 o 20:59, Budzik pisze:
> Użytkownik viktorius viktorius@interia.pl ...
> >>> A propos watku o awansie i orderze, zastanawiam sie czy samochody
>>> wykrywajac ze kierowca ma niezapiete pasy w razie wypadku
>>> wystrzeliwuja poduszke czy nie?
>>>
>> Corsa C, nie zapięte pasy kierowcy, bum od przodu, poducha
>> wystrzeliła. W efekcie dziura w kolanie bo noga poleciała gdzieś pod
>> kokpit, szyte, blizna jak po szrapnelu. Pęknięte kręgi szyjne, 4
>> miechy w kołnierzu, po latach problemy z trudnym do wyleczenia
>> bólem. Widocznie jakiś ucisk na nerwy, prawdpodobnie na tym odcinku,
>> bo żaden inny odcinek niegy nie dostał w kość.
>>
>> Jakby były pasy, to by przytrzymały ciało na odpowiedniej odległości
>> i poduszka zadziałałaby zgodnie z przeznaczeniem, a noga by nie
>> powędrowała pod kokpit.
>>
> Doblo 2008 rok tez.
> Ale czy w nowoczesnych autach równiez?
> Jezeli tak to pytanie dlaczego, skoro moze narobić wiecej szkód niz
> pozytku...

Pewnie statystyka, większości pomaga bez takich skutków ubocznych jak pękniete kręgi szyjne. Nie każde zderzenie jest z taką prędkością, może w 99,7% przypadków poduszka zdąży się napełnić przed uderzeniem głowy w nią.
To tylko dywagacje, nie jestem ekspertem od bezpieczeństwa w automotive. Może nawet piszę głupoty ;)


Tu masz film propagandowy.
https://www.youtube.com/watch?v=YLCWGcNpY94
Ostatni fragment. Zajrzyj kiedy sie poduszka otwiera.
To nie jest tak ze sie nia w pysk dostaje. A przynajmniej nie jest to regula.

Nie farmazoncie Panowie. Starczy nieco jutuba obejrzec aby choc z grubsza odrzucic przypadki ekstremalne albo nie wyprowadzac regul.

Data: 2020-01-31 19:20:47
Autor: kk
Zapiete pasy na niby a poduszki
On 2020-01-31 09:30, viktorius wrote:




Zastanawiam sie czy zapinanie pasów na niby (za siedzeniem albo
dodatkowa spinka) nie jest czasami gorszym złem niz nie zapinanie
ich w ogole...?

A jak ma samochód się upewnić, że faktycznie tam ktoś siedzi? Pasy
zapięte, ewentualny nacisk na siedzenie spełniony, to elektronika
nie wie, że jest kombinator, co zapiął pasy z tyłu.

No wiadomo ze nie wie.
Ale jakby były nie zapiete to by wiedział.
A skoro poduszka tak czy siak wystrzeliwuje to nie ma to zadnego
znaczenia.


Bo do manuala i przepisów trzeba się dostosować. I tak robi większość populacji. Jak ktoś lubi jeździć z gębą wystawioną przez boczne okno, to musi mieć świadomość, że mu ta gęba się zarysuje, a nawet utnie w trywialnym przypadku "przycierki" z samochodem z naprzeciwka. I czyja będzie wina, kierowcy czy projektanta systemów bezpieczeństwa, że pozwolił na jazdę z opuszczoną szybą?

No ale jak się szyba zamknie podczas jazdy i utnie głowę to będzie to wina producenta w zakresie safety bezpieczeństwa.

Zapiete pasy na niby a poduszki

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona