Data: 2010-09-10 05:36:29 | |
Autor: zbig | |
Zapis dwugodzinnej rozmowy Kaczyńskiego z Jakubiak | |
EJ: Dzień dobry panie prezesie.Jestem wzruszona i zaszczycona tym, że
pan prezes , taki zajęty sprawami kraju znalazł czas i raczył wpuścić mnie w swoje szlachetne progi. JK. Dobra , dobra. Elka, nie musisz siadać ani klękać. O co chodzi? EK: Pan prezes, taki mądry i w ogóle, zapewne się domyśla... Chodzi o to..., no...,to zawieszenie w prawach członka... JK. O tym nie będziemy rozmawiać ... Coś jeszcze? EK: No właściwie, to tylko ja ... JK: milczy, głaszcze kota i przypadkowo Kuchcińskiego, który też mu się właśnie łasił do stóp. Przegląda artykuły w gazetach, co jakiś czas wybuchając skrzekliwym śmiechem. .... Mijają 2 godziny. JK: Żeby to mi było ostatni raz! Możesz odejść. I nie chcę cię widzieć u żadnej Stokrotki w tym tefałenie, czy innym tokefemie EJ: Oczywiście panie prezesie. Wiem jak paskudnie się zachowałam. Miałam jakiej zaćmienie, czy coś tam. Serdeczne dzięki panu prezesowi za królewską wyrozumiałość EK wycofuje sie tyłem o mało nie przewracając się o czołgającego się z nowym plikiem gazet Kuchcińskiego. JK - nie podnosi głowy znad świeżej Gazety Wyborczej... Na tym zapis sie urywa. |
|
Data: 2010-09-10 15:06:26 | |
Autor: Panslavista | |
Zapis dwugodzinnej rozmowy Kaczyńskiego z Jakubiak | |
"zbig" <zbigniew_@gazeta.pl> wrote in message news:1392736c-cd98-4c0e-853a-8a8f1df1fb01g18g2000vbn.googlegroups.com...
EK wycofuje sie tyłem o mało nie przewracając się o czołgającego się z nowym plikiem gazet Kuchcińskiego. JK - nie podnosi głowy znad świeżej Gazety Wyborczej... Na tym zapis sie urywa. Prezio zadumał się nad dylematem, czy da się w przyszłosci wykorzystać GWno do wyciarania gówna, czy nie lepiej odrazu będzie wykorzystać niezadrukowany papier do przerobu na srajtaśmę, wszak koszty mniejsze i ekologicznie jakoś... I taka dziura budżetowa po Tusku i Gradobiciu budżetu do zapełnienia, a tu tylko GWno do dyspozycji... |
|