Data: 2011-01-09 09:36:02 | |
Autor: Anatol | |
Zapis rabowania Polski | |
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4d28c565$0$2485$65785112news.neostrada.pl... Na początku 1989 roku średnia stopa procentowa dla kredytów Przy takich stopach %, znacznie poniżej inflacji oszczędzanie polegało natomiast na lokowaniu gotówki w jakikolwiek towar i dolary co powodowało puste półki lub hiperinflację po uwolnieniu cen - w efekcie kredyty bankowe musiały być refinansowane masowym dodrukiem biletów NBP bez pokrycia. Pokrycie kredytów bankowych kredytem refinansowym NBP (%) http://www.bankikredyt.nbp.pl/content/2007/2007_02/wyczanski.pdf Ogółem 65,4 BGŻ 77,8 PKO 71,2 BH 100,0 Bank Gdański 63,7 Bank Śląski 57,7 Powszechny Bank Gospodarczy 71,9 Bank Przemysłowo-Handlowy 55,7 Państwowy Bank Kredytowy 50,0 Od początku 1990 r. Balcerowicz podniósł Przez cały PRL na straty byli skazywani posiadacze przymusowych oszczędności (z powodu braków rynkowych i wzrostu cen powyżej oprocentowania depozytów) czyli końcowi odbiorcy biletów NBP dodrukowywanych na sfinansowanie akcji kredytowej. Z drugiej strony przy takiej różnicy oprocentowania kredytów i inflacji każdy kto miał dostęp do takiego kredytu korzystał z mechanizmu oscylatora finansowego - czyli zarabiał przede wszystkim z samej różnicy oprocentowania kredytu i wzrostu cen dóbr kupionych za kredyt (róznica była pewna i gwarantowana przez państwo weić to była tak naprawdę dotacja). Wszystkie te patologie zostały ukrócone po 1989. Anatol |
|
Data: 2011-01-09 09:53:27 | |
Autor: u2 | |
Zapis rabowania Polski | |
W dniu 2011-01-09 09:36, Anatol pisze:
Z drugiej strony przy takiej różnicy oprocentowania kredytów i inflacji Bzdura na resorach. Z oscylatora skorzystali Bagsik i Gąsiorowski właśnie po 1989 roku. |
|
Data: 2011-01-09 10:06:34 | |
Autor: Anatol | |
Zapis rabowania Polski | |
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4d29778a$0$2507$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2011-01-09 09:36, Anatol pisze: Ale wtedy taka patolologia była już ścigana z mocy prawa. W PRL każdy kredyt dawał korzyści oscylatora dla kredytobiorcy z drugiej strony każda oszczędność w banku lub przymusowa w gotówce powodała analogiczną stratę dla jej posiadacza - to było patalogiczne łupienie Polaków którzy nie mieli dostępu do nisko oprocentowanych kredytów. Anatol |
|
Data: 2011-01-09 10:12:02 | |
Autor: u2 | |
Zapis rabowania Polski | |
W dniu 2011-01-09 10:06, Anatol pisze:
Bzdura na resorach. Z oscylatora skorzystali Bagsik i Gąsiorowski Bzdura, nawet nie potrafisz podać jednego konkretnego przykładu, aby taki oscylator wystąpił w prylu. Za to "niewidzialna ręka rynku", na którą chętnie powołują się liberaści z Tuskiem i Bieleckim na czele doprowadziła do gigantycznych afer w t.zw. 3 RP. |
|
Data: 2011-01-09 11:05:26 | |
Autor: Anatol | |
Zapis rabowania Polski | |
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4d297be5$0$2444$65785112news.neostrada.pl... Bzdura, nawet nie potrafisz podać jednego konkretnego przykładu, aby Wystarczy porównać podane wcześniej stawki oprocentowania kredytów ze stawkami inflacji : http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1638_PLK_HTML.htm Przy stawce oprocentowania kredytu 4 -10% i wzroście cen w 1989 = +639%, kredytobiorca po zakupie jakiegokolwiek dobra trwałego (np. węgiel, zboże, alkohol, materiały budowlane, nieruchomości) uzyskiwał zysk = 630% wartości kredytu z uzwględnieniem kosztów odsetek czyli nabywał te dobra prawie za darmo. Z drugiej strony posiadacze przymusowych oszczędności tracili prawie wszystko z siły nabywczej. Taka sytuacja tyle że na mniejszą skalę występowała od co najmniej połowy lat 70-tych. gdy inflacja zaczęła znacznie przekraczać poziom stóp % dla kredytów i depozytów (a np. przedpłaty samochodowe za Gierka w ogóle nie były oprocentowane - po 2-3 latach czekania, pomimo zapłaconej z góry 100% ceny samochodu, przy odbiorze trzeba było jeszcze dopłacić różnicę wynikającą ze wzrostu ceny). Anatol |
|