|
Data: 2013-10-28 13:05:02 |
Autor: Mark Woydak |
Zapis rabowania Polski |
Zapis rabowania Polski
Raport o wyprzedaĹźy majÄ
tku narodowego w III RP
Na przeĹomie lat 1989/1990 Ăłwczesne wĹadze rozpoczÄĹy przygotowania do
przemian wĹasnoĹciowych w naszym kraju. Jednym z motywĂłw tych posuniÄÄ byĹ
niepisany punkt ukĹadu âokrÄ
gĹego stoĹuâ, polegajÄ
cy na oddaniu wĹadzy
politycznej âSolidarnoĹciâ w zamian za uwĹaszczenie nomenklatury partyjnej.
Na poczÄ
tku lat 90. mienie paĹstwowe podzielono na trzy grupy:
a) niebÄdÄ
ce przedmiotem obrotu, zawsze pozostajÄ
ce jako wĹasnoĹÄ paĹstwa,
np. zĹoĹźa kopalin czy dobra kultury;
b) dobra nieprzeznaczone do obrotu, nabyte lub wytworzone za Ĺrodki
publiczne przez jednostki paĹstwowe;
c) mienie przeznaczone do prywatyzacji.
WedĹug tej metodologii mienie zaliczone do grupy âaâ okreĹlano tylko
rzeczowo, w ujÄciu opisowym lub rodzajowo-opisowym. MajÄ
tek z grupy âbâ,
szacowano wartoĹciowo. Natomiast mienie z grupy âcâ, ujmowano wartoĹciowo
na podstawie przepisĂłw o rachunkowoĹci oraz odnoszÄ
cych siÄ do jednostek
paĹstwowych. Te pospiesznie przyjÄte zasady wyceny sprawiĹy, Ĺźe nadano im
szczegĂłĹowy charakter i przyjÄto odmienne wymogi.
Tak sformuĹowane zasady powodowaĹy nieadekwatnoĹÄ przyjmowanych kwot wyceny
do rzeczywistej wartoĹci mienia oraz niemoĹźnoĹÄ stosowania jednego miernika
wartoĹci. MajÄ
tek paĹstwowy wyceniano poprzez szacunek ekspercki, szacunek
wĹasny Ministerstwa Skarbu PaĹstwa, poprzez operat szacunkowy, w oparciu na
informacjach przekazywanych przez starostĂłw, a takĹźe wyceniano wedĹug
wartoĹci zawartej w protokoĹach przekazania zakĹadu pracy nowemu
wĹaĹcicielowi.
Stosunkowo najwiÄksza uznaniowoĹÄ wystÄpowaĹa przy wycenie gruntĂłw
paĹstwowych, bÄdÄ
cych obiektem szczegĂłlnego zainteresowania rolnikĂłw â z
jednej strony, a wszelkiej maĹci spekulantĂłw krajowych i zagranicznych - z
drugiej.
Ile mieliĹmy
W 1997 r. dziaĹaĹo 415 jednoosobowych spĂłĹek Skarbu PaĹstwa o wartoĹci
nominalnej akcji 26.494.319.033 zĹ. Z liczby tej 39, o wartoĹci akcyjnej
110.684.200 zĹ, byĹo w stanie likwidacji. Natomiast spĂłĹek z czÄĹciowym
udziaĹem Skarbu PaĹstwa istniaĹo 1.347, o wartoĹci udziaĹĂłw paĹstwa
wynoszÄ
cej 8.983.367.950, w tym 33 spĂłĹki o wartoĹci 74.567.470 zĹ
znajdowaĹy siÄ w stanie likwidacji. Wszystkie spĂłĹki z caĹkowitym i
czÄĹciowym udziaĹem Skarbu PaĹstwa, podlegaĹy nadzorowi Ministra Skarbu
PaĹstwa. Do organĂłw zarzÄ
dzajÄ
cych tych spĂłĹek partie polityczne
desygnowaĹy swoich delegatĂłw, co nadzwyczaj sprzyjaĹo ich prywatyzacji.
Jeszcze w 1997 r. przedsiÄbiorstwa paĹstwowe i banki paĹstwowe, dla ktĂłrych
organem zaĹoĹźycielskim i zarzÄ
dzajÄ
cym byli minister skarbu i wojewodowie,
posiadaĹy fundusze wĹasne o ĹÄ
cznej, szacunkowej wartoĹci 42.099.088 tys.
zĹ, ktĂłra w czasie dziaĹalnoĹci gospodarczej powinna wzrastaÄ, a nie maleÄ,
bo stanowi to przecieĹź cel ich dziaĹalnoĹci.
Poza tym majÄ
tkiem Skarbu PaĹstwa, minister SP wniĂłsĹ czÄĹÄ majÄ
tku
narodowego do 38 róşnego rodzaju fundacji o ĹÄ
cznej wartoĹci 17.098 mln zĹ.
MajÄ
tek ten w wielu przypadkach zostaĹ dziwnie âuwĹaszczonyâ i nadal po
cichu siÄ rozpĹywa.
W 2007 r. Skarb PaĹstwa dysponowaĹ akcjami i udziaĹami w 1.344 spĂłĹkach, z
ktĂłrych 982 prowadziĹo dziaĹalnoĹÄ gospodarczÄ
, a wartoĹÄ akcji i udziaĹĂłw
w tych spĂłĹkach wynosiĹa 198 mld zĹotych. Z tych 1.344 spĂłĹek tylko 410
byĹo jednoosobowymi spĂłĹkami Skarbu PaĹstwa z kapitaĹem o wartoĹci 80 mld
zĹotych. Na gieĹdzie papierĂłw wartoĹciowych notowano tylko 40 spĂłĹek
dysponujÄ
cych akcjami o wartoĹci 73 mld zĹ. NajdroĹźsze byĹy spĂłĹki
energetyczne wycenione na ok. 56 mld zĹotych, ktĂłrych wartoĹÄ znacznie
wzrosĹa. Za nimi znajdowaĹy siÄ spĂłĹki kolejowe o wartoĹci 12 mld zĹotych.
Po cichu, a potem jawnie
Pierwsze prywatyzacje odbywaĹy siÄ po cichu, niejawnie, poczÄ
wszy od 1988
r., i obejmowaĹy gĹĂłwnie nomenklaturÄ partyjno-rzÄ
dowo-esbeckÄ
. Ta
prywatyzacja nie podlegaĹa ewidencji, choÄ objÄĹa ona majÄ
tek wartoĹci 200
mln zĹ. TÄ jawnÄ
rozpoczÄto w 1990 r. IstniaĹo wtedy 8.453 zarejestrowanych
przedsiÄbiorstw paĹstwowych, z czego w okresie 1990-2000 âsprywatyzowanoâ
5.216, co stanowi 62% stanu wyjĹciowego. W 2002 r. dziaĹalnoĹÄ gospodarczÄ
prowadziĹo 1.386 paĹstwowych zakĹadĂłw, z ktĂłrych w roku 2006 pozostaĹo
czynnych tylko 551, zlikwidowano 94, a 188 znajdowaĹo siÄ w stanie
upadĹoĹci. Zasadniczy cel prywatyzacji stanowiĹo unicestwienie najpierw
wielkich przedsiÄbiorstw paĹstwowych, okreĹlanych pogardliwie âmolochamiâ.
Tak naprawdÄ chodziĹo o sprzedaĹź uzbrojonych terenĂłw, gĹĂłwnie miejskich,
zabudowaĹ i wyposaĹźenia technicznego. W ten sposĂłb firmy zagraniczne, przy
pomocy polskich kondotierĂłw, wyparĹy raz na zawsze polskie przedsiÄbiorstwa
z ich zagranicznych rynkĂłw zbytu. JednoczeĹnie likwidowano centrale handlu
zagranicznego, gĹĂłwnie eksportowe, co niemal caĹkowicie i nagle zaĹamaĹo
polski eksport wyrobĂłw przemysĹowych i eksport budownictwa. W rezultacie
nastÄ
piĹo zwiÄkszanie importu inwestycyjnego i importu ogĂłĹem, w duĹźej
czÄĹci zbÄdnego czy wrÄcz Ĺmietnikowego. Poprzedniej struktury eksportowej
nigdy juĹź nie odbudowaliĹmy, a i dziĹ w programach rzÄ
dowych ten problem
nie istnieje.
Ponadto w Polsce zagraniczni wĹaĹciciele z reguĹy zmieniali asortyment
produkcji i wytwarzajÄ
czÄĹci, elementy i pĂłĹfabrykaty, a nie produkt
finalny. W przypadku tego ostatniego nie oznakowujÄ
, Ĺźe towar zostaĹ
wytworzony w Polsce.
PÄtla Balcerowicza
Nowo mianowany minister finansĂłw, a jednoczeĹnie wicepremier â Leszek
Balcerowicz (funkcje te peĹniĹ w latach 1989-1991, a nastÄpnie za rzÄ
dĂłw
AWS/UW w okresie 1987-2000), od razu wprowadziĹ restrykcyjnÄ
politykÄ
finansowÄ
sĹuĹźÄ
cÄ
podbiciu ekonomicznemu Polski przez ZachĂłd.
Na poczÄ
tku 1989 r. Ĺrednia stopa procentowa dla kredytĂłw inwestycyjnych
wahaĹa siÄ w granicach 4-7 procent, a kredytĂłw obrotowych 7-10 proc. Od
poczÄ
tku 1990 r. Balcerowicz podniĂłsĹ drastycznie wszystkie stopy
procentowe, w tym stopy odsetek od zalegĹoĹci podatkowych oraz odsetki
cywilnoprawne, czyli tzw. ustawowe, stosowane w relacjach podmiotâobywatel.
Stopy kredytowe wzrosĹy w roku 1990 do ponad 72 proc., a stopa redyskontowa
nawet do 106 proc. rocznie. Odsetki ustawowe wzrosĹy do 92 proc.
Ĺredniorocznie, odsetki od zalegĹoĹci podatkowych nawet do 212 proc.
Ĺredniorocznie, a czasowo aĹź do 720 proc.
Horrendalnemu podniesieniu stĂłp, co stanowiĹo bandytyzm ekonomiczny,
towarzyszyĹ bandytyzm prawny, bowiem nowo wprowadzone stopy procentowe
obejmowaĹy nie tylko nowe umowy kredytowe, ale rĂłwnieĹź wszystkie kredyty
udzielone uprzednio. Czyli juĹź w trakcie trwania umowy kredytobiorcom
narzucono nowe warunki w czterech tytuĹach odsetkowych, po to, aby nie
mogli prowadziÄ dziaĹalnoĹci gospodarczej. Zostali oni z gĂłry skazani na
straty. Wszystkie przecieĹź rodzaje kosztĂłw byĹy uprzednio kalkulowane w
oparciu o stopy z umĂłw zawartych przed rokiem 1990. NagĹy wzrost stĂłp
procentowych prowadziĹ nieuchronnie do szybkiej upadĹoĹci i likwidacji
przedsiÄbiorstw paĹstwowych z powodu niewypĹacalnoĹci, w konsekwencji do
ich upadku, a to z kolei dawaĹo asumpt do ich pospiesznej, przymusowej
prywatyzacji pod pozorem braku zyskownoĹci. Metody te przypominajÄ
niszczenie wĹasnoĹci prywatnej domiarami w czasach stalinowskich. ZadĹuĹźone
w ten sposĂłb podmioty gospodarcze nie mogĹy spĹaciÄ nie tylko kapitaĹu
uzyskanego z kredytu, ale i ponad dziesiÄciokrotnie wyĹźszych odsetek, tym
bardziej Ĺźe wĹadze i banki przyjÄĹy zasadÄ, Ĺźe wszelkie spĹaty dĹuĹźnika
(kredytobiorcy) najpierw sÄ
zaliczane na spĹatÄ odsetek, a dopiero reszta
na spĹatÄ kapitaĹu kredytowego.
Balcerowicz stworzyĹ sytuacjÄ wieczystego zadĹuĹźenia i niemoĹźnoĹci spĹaty
kredytĂłw kiedykolwiek, co przyspieszaĹo nagonkÄ prywatyzacyjnÄ
zarĂłwno ze
strony wĹadz, jak i róşnych kombinatorĂłw krajowych i zagranicznych.
Stosunkowo czÄsto przyjmowano kwotÄ zadĹuĹźenia przedsiÄbiorstwa za cenÄ
jego sprzedaĹźy. Wycena przedsiÄbiorstwa zazwyczaj miaĹa charakter
uznaniowy. Z zasady kwestionowano wartoĹÄ ewidencyjnÄ
majÄ
tku trwaĹego,
twierdzÄ
c, Ĺźe majÄ
tek ten zostaĹ juĹź zamortyzowany, jest maĹo wartoĹciowy
produkcyjnie, a to raĹźÄ
co zaniĹźaĹo wartoĹÄ podmiotu gospodarczego. Ponadto
do wyceny z reguĹy nie zaliczano wartoĹci gruntu, na ktĂłrym znajdowaĹ siÄ
zakĹad. PrzejÄÄ za naleĹźnoĹci kredytowe i odsetkowe dokonywaĹy takĹźe banki.
UzyskaĹy one zamianÄ swoich naleĹźnoĹci kredytowych na udziaĹy czy na akcje
u tych kredytobiorcĂłw. W sztucznie zawyĹźonej czÄĹci odsetkowej uzyskiwaĹy
one korzyĹci finansowe czy majÄ
tkowe niemal za darmo.
Wskutek wstrzÄ
sowej polityki finansowej nastÄ
piĹa niemal powszechna
niewypĹacalnoĹÄ róşnorodnych podmiotĂłw gospodarczych, ogromne zatory
pĹatnicze i zastosowana przez wĹadze blokada kredytowa wobec firm
paĹstwowych.
W takich to warunkach ekonomicznych nastÄpowaĹ aktywny politycznie proces
przeksztaĹceĹ prywatyzacyjnych. Innymi sĹowy, chodziĹo o wyprzedaĹź polskich
zakĹadĂłw jak najszybciej i jak najtaniej.
Apogeum wyprzedaĹźy
31.10.1997 r. rzÄ
dy w Polsce objÄĹa koalicja AWS-UW. Na czele gabinetu
stanÄ
Ĺ Jerzy Buzek (AWS), a kluczowe resorty gospodarcze objÄli bÄ
dĹş
funkcjonariusze UW, bÄ
dĹş ludzie z AWS, ktĂłrych poglÄ
dy na gospodarkÄ (a
raczej wykaĹczanie polskiej gospodarki) mieli toĹźsame z partiÄ
BronisĹawa
Geremka. Tak wiÄc wicepremierem i jednoczeĹnie ministrem finansĂłw zostaĹ
Leszek Balcerowicz. W procederze wyprzedaĹźy majÄ
tku narodowego zaciekle
pomagaĹ mu minister skarbu paĹstwa â Emil WÄ
sacz (AWS), zdymisjonowany
dopiero 16.08.2000 r. RzÄ
dy Buzka stanowiÄ
apogeum wyprzedaĹźy (z reguĹy za
bezcen) majÄ
tku narodowego, zaĹ rok 2000 jej szczyt.
W roku 1999 majÄ
tek Skarbu PaĹstwa (w tym paĹstwowe zasoby wĹasnoĹci
rolnej) wyceniono na 159 mld zĹ (ok. 41 mld USD). WartoĹÄ samych
przedsiÄbiorstw i bankĂłw paĹstwowych i jednoosobowych spĂłĹek Skarbu PaĹstwa
oraz udziaĹĂłw i akcji paĹstwa w róşnych podmiotach gospodarczych wynosiĹa
ok. 137 mld zĹ (ok. 35 mld USD). PrzyjÄto wtedy (teoretycznie), Ĺźe czÄĹÄ
majÄ
tku paĹstwowego sĹuĹźÄ
ca zadaniom publicznym nie bÄdzie prywatyzowana.
Jego wartoĹÄ oszacowano na ok. 21 mld zĹotych.
Tylko w roku 2000 âsprywatyzowanoâ poprzez sprzedaĹź: Polski Koncern Naftowy
SA, TelekomunikacjÄ PolskÄ
SA, Bank Handlowy w Warszawie SA, Bank PBK SA,
Bank Pekao SA, Orbis SA. Nadto rozpoczÄto przygotowania do prywatyzacji
gĹĂłwnych sektorĂłw gospodarki: energetyki, hutnictwa, cukrownictwa,
gĂłrnictwa wÄgla kamiennego, a nawet przemysĹu obronnego. Forsowano teĹź
przyspieszenie prywatyzacji bezpoĹredniej, czyli sprzedaĹźy caĹkowitej. W
tym samym roku rozpoczÄto sprzedaĹź 9 spĂłĹek w ramach prywatyzacji
poĹredniej, tzw. kapitaĹowej, czyli udziaĹĂłw i akcji w spĂłĹkach Skarbu
PaĹstwa wczeĹniej powstaĹych w ramach komercjalizacji. W grupie tych 9
spĂłĹek byĹy: ZespĂłl ElektrociepĹowni WrocĹawskich Kogeneracja SA,
ElektrociepĹownie Warszawskie SA, Polskie Linie Lotnicze LOT SA,
ElektrociepĹownia im. T. KoĹciuszki SA, ZakĹady Farmaceutyczne Polfarma SA,
SzczeciĹskie ZakĹady NawozĂłw Fosforowych âSuperfosfatâ SA, Kieleckie
ZakĹady PrzemysĹu Wapienniczego SA, ZakĹady Gipsowe Dolina Nidy oraz
Opoczno SA. W 3 innych spĂłĹkach nastÄ
piĹa warunkowa sprzedaĹź akcji, tj. w
ElektrociepĹowni WybrzeĹźe SA, w GĂłrnoĹlÄ
skim ZakĹadzie Energetycznym SA i w
ĹlÄ
skiej SpĂłĹce Cukrowej SA.
Minister skarbu sprzedawaĹ teĹź udziaĹy i akcje 24 spĂłĹek Skarbu PaĹstwa
oraz rozpoczÄ
Ĺ sprzedaĹź akcji i udziaĹĂłw w 80 nowych spĂłĹkach, w 32 wznowiĹ
sprzedaĹź akcji i udziaĹĂłw, jak rĂłwnieĹź wznowiĹ procesy upadĹoĹciowe. W roku
2000 caĹkowicie sprywatyzowano 35 spĂłĹek i w 12 rozpoczÄto sprzedaĹź. Z
niepeĹnych danych wynika, Ĺźe podczas 20 lat prywatyzacji wpĹywy finansowe
wyniosĹy zaledwie 94,54 mld zĹ, w tym ze sprzedaĹźy bankĂłw 22,52 mld zĹ.
Co charakterystyczne, w Ĺźadnych materiaĹach sejmowych nie moĹźna znaleĹşÄ
danych o wpĹywach dewizowych z tej prywatyzacji. Nie ma teĹź wykazu
sprywatyzowanych czy przeksztaĹconych w spĂłĹki zakĹadĂłw, komu zostaĹy
sprzedane, jakie uzyskano za nie naleĹźnoĹci oraz jakie poniesiono koszty w
trakcie sprzedaĹźy, czy przeksztaĹcania danego zakĹadu.
Kto siÄ obĹowiĹ?
Przyjrzyjmy siÄ, ile w niektĂłrych latach zarobiĹy zagraniczne firmy
doradcze.
Wydatki te w 1993 r. stanowiĹy kwotÄ ponad 37 mln zĹ. WĂłwczas sprzedawano
184 przedsiÄbiorstw. W 100 przypadkach brali udziaĹ âdoradcyâ zagraniczni,
w wiÄkszoĹci obce banki. Oto lista tych, ktĂłrzy w owym roku najbardziej siÄ
obĹowili. Habros Bank zajÄ
Ĺ siÄ sprzedaĹźÄ
5 paĹstwowych zakĹadĂłw
papierniczych, za co policzyĹ sobie i wziÄ
Ĺ 4,4 mln zĹ. Bain and Compagnie
âobrabiaĹâ przedsiÄbiorstwa z branĹźy telekomunikacyjnej za 7,3 mln zĹ.
Price Waterhouse pobraĹ 1,9 mln zĹ, White and Case â 110 tys. zĹ, Samuel
Montagu - I, 586 mln zĹ, Creditanstalt Investment â 4,5 mln zĹ. ZakĹady
âStomilâ prywatyzowaĹo Societe General za 890 tys. zĹ. Inni doradcy
policzyli sobie nastÄpujÄ
co: Nicom Consulting â 200 tys., zĹ, NM Rothschild
â 270 tys. zĹ, Winson and Elkins -150 tys. zĹ, Dickions Wright â 300 tys.
zĹ, BAA â 143 tys. zĹ, KPMG â 400 tys. zĹ, Artur Andersen â 1,214 mln zĹ,
Deloitte and Touche â 100 tys. zĹ, Kleinwort Benson Limited â 260 tys. zĹ,
International Finance Corporation â 1,1 mln zĹ, York Trust 160 tys. zĹ, ING
Bank 90 tys. zĹ. Ci i inni âdoradcyâ kosztowali budĹźet paĹstwa (czyli nas
wszystkich) 26 mln zĹ, co stanowiĹo 69 proc. kosztĂłw obsĹugi wyprzedaĹźy
majÄ
tku narodowego w 1993 r.
W 1994 r. koszty te opiewaĹy na 22,893 mln zĹ, z czego firmom obcym,
przewaĹźnie bankom, zapĹaciliĹmy 16,8 mln zĹ, czyli 73,5 proc. tej kwoty.
âKrajowcyâ uzyskali 5,2 mln zĹ, tzn. 22,7 proc. ZapĹacony z budĹźetu paĹstwa
od niektĂłrych transakcji z firmami zagranicznymi podatek VAT wypeĹnia
róşnicÄ. Price Waterhouse zajÄ
Ĺ siÄ hutami szkĹa âJarosĹawâ i âKuniceâ za
1,5 mln zĹ. Bain and Company âprywatyzowaĹâ fabryki baterii, w tym znanÄ
âCentra PoznaĹâ, za 380 tys. zĹ. Dams and Moore za âzajÄcie siÄâ
celulozowniami i zakĹadami papierniczymi uzyskaĹ 350 tys. zĹ.
Rothschild doradzaĹ, jak âspyliÄâ Orbis za 250 tys. zĹ. Morgan Grenfell za
âprywatyzacjÄâ fabryk tytoniowych wziÄ
Ĺ 150 tys. zĹ. International
Financial Corporation zarobiĹ 1,7 mln zĹ.
W nastÄpnym, 1995 r., koszty obsĹugi âprywatyzacjiâ 121 zakĹadĂłw
paĹstwowych wyniosĹy 34,8 mln zĹ, z czego firmy zagraniczne wziÄĹy 21,094
mln zĹ, czyli 69,7 proc. ByĹy to z reguĹy zachodnie banki, ktĂłre
obsĹugiwaĹy 36 najwiÄkszych paĹstwowych zakĹadĂłw. W wiÄkszoĹci przypadkĂłw
podatek VAT zapĹaciĹa za nich strona polska.
A oto czoĹĂłwka najdroĹźszych z roku 1995. International Finance Corporation
za âprywatyzacjÄâ Cementowni OĹźarĂłw otrzymaĹ 2,516 mln zĹ, a za KOW Kujawy
2,282 mln zĹ, razem â prawie 4,8 mln zĹ. Morgan Grenfell zajmujÄ
cy siÄ
paĹstwowymi fabrykami papierosĂłw policzyĹ sobie ĹÄ
cznie 132 mln zĹ. ByĹy to
zakĹady w Augustowie, Radomiu, Ĺodzi, Krakowie, Poznaniu. Business Analysis
and Advisers (BAA) za wynegocjowanie wartoĹci spĂłĹki oraz zobowiÄ
zaĹ
inwestycyjnych dostaĹa 270 tys. zĹ, a firma Schoder za pomoc przy
âprywatyzacjiâ zakĹadĂłw papierniczych otrzymaĹa prowizjÄ za âsukces
prywatyzacyjnyâ w kwocie 418.018 zĹ. Central Europe Trust za doradztwo przy
prywatyzacji zakĹadĂłw âHankaâ w Siemianowicach ĹlÄ
skich zarobiĹa 235.820
zĹ.
W 1996 r. âprywatyzacjaâ kosztowaĹa PolakĂłw 39,446 mln zĹ. Rozdzielono jÄ
na kapitaĹowÄ
(koszt - 36,25 mln zĹ) i przetargowÄ
(koszt â 3,196 mln zĹ).
âPrywatyzacjiâ kapitaĹowej podlegaĹo 67 zakĹadĂłw, a przetargowej â 51. Przy
pozbywaniu siÄ 20 najwiÄkszych zakĹadĂłw drogÄ
kapitaĹowÄ
i 10 waĹźniejszych
zakĹadĂłw drogÄ
przetargowÄ
âdoradzaĹyâ firmy zagraniczne, gĹĂłwnie banki. W
pierwszym przypadku kosztowaĹo to polskiego podatnika 28,58 mln zĹ, a w
drugim â 2,901 mln zĹ. Na cudzoziemskie doradztwo wydaliĹmy wtedy 31,481
mln zĹ, czyli 80 proc. âprywatyzacyjnychâ kosztĂłw.
A komu wĂłwczas zapĹaciliĹmy najwiÄcej? Morgan Grenfell and Cooperation Ltd
doradzaĹ przy zbyciu 6 najwiÄkszych zakĹadĂłw tytoniowych: w Augustowie, w
Radomiu (2 zakĹady), Krakowie, Lublinie i Poznaniu, za co otrzymaĹ 22,936
mln zĹ. PrĂłcz tego zapĹaciliĹmy za niego VAT â 633 tys. zĹ. Hambros Bank za
przetarg na ZakĹady PrzemysĹu Celulozowego KwidzyĹ dostaĹ 4,535 mln zĹ. Z
tytuĹu âsukcesu za prywatyzacjÄâ BrowarĂłw w Tychach Finkorp pobraĹ prowizjÄ
1,993 mln zĹ, a ZakĹadĂłw KÄty firma Evip â 698 tys. zĹ.
Pro-Invest otrzymaĹ prowizjÄ za sprzedaĹź akcji spĂłĹki FAEL w kwocie 1,191
mln zĹ. Z kolei firma BAA otrzymaĹa premiÄ 190 tys. zĹ za âprywatyzacjÄâ
BrowarĂłw Piast we WrocĹawiu.
W roku 1997 âprywatyzacjaâ kosztowaĹa nas 65,726 mln zĹ, z czego udziaĹ
obcych doradcĂłw wyniĂłsĹ 69 proc.
Rok 2000 stanowi szczyt iloĹciowego udziaĹu obcych spĂłĹek doradczych lub
firm, lub ich spĂłĹek-cĂłrek funkcjonujÄ
cych w naszym kraju.
UsĹugi tych firm byĹy Ĺrednio czterokrotnie droĹźsze niĹź podmiotĂłw polskich
o tym samym profilu. NajwiÄcej kosztowaĹa nas âprywatyzacjaâ polskich
bankĂłw. Za PKO SA Credit Suisse First Boston sp. z o.o. wziÄĹa 4,6 mln zĹ,
a Nikom Konsulting Ltd pobraĹ 6,625 mln zĹ za Bank Zachodni SA. W wysokoĹci
honorarium âprzebiĹâ wszystkich ABN Amro Bank Polska, ktĂłry za
âprywatyzacjÄâ PZU SA policzyĹ sobie 12 mln zĹotych. TDI -Towarzystwo
Doradztwa Inwestycyjnego za âprywatyzacjÄâ Towarzystwa UbezpieczeĹ i
Reasekuracji Warta SA wziÄĹo 1,4 mln zĹotych. Tylko za doradztwo przy
zawieraniu umowy kupna-sprzedaĹźy akcji WytwĂłrni WyrobĂłw Tytoniowych SA w
Poznaniu Deutsche Morgan Grenfeel zapĹacono 720 tys. zĹ. Innym wypĹacono:
Central Europe Trust Polska sp. z o.o. - 1,3 mln zĹ, spĂłĹce Doradztwo
Gospodarcze DGA - 1.830 tys. zĹ. White and Case za doradztwo przy
odszkodowaniach otrzymaĹo 980 tys. zĹ. Firmy polskie za analogiczne usĹugi
braĹy w tym samym roku Ĺrednio 52,5 tys. zĹ.
âWolny najmitaâ
Przedstawiony powyĹźej zapis wyprzedaĹźy majÄ
tku narodowego PolakĂłw, choÄ
niepeĹny, jest obrazem wstrzÄ
sajÄ
cym. Na oczach caĹego narodu ekipy zwÄ
ce
siÄ raz lewicowymi, raz prawicowymi wyprzedaĹy dorobek wielu pokoleĹ
PolakĂłw. ChciaĹoby siÄ napisaÄ, Ĺźe dokonano âwyprzedaĹźy bezmyĹlnejâ. Takie
okreĹlenie stanowiĹoby jednak kĹamstwo. Konsekwencja i determinacja w
oddawaniu naszego majÄ
tku obcym ĹwiadczÄ
o czymĹ wrÄcz przeciwnym. ByĹa to
od poczÄ
tku do koĹca operacja przemyĹlana i rozĹoĹźona na etapy. Kraj, ktĂłry
nie posiada we wĹasnych rÄkach kluczowych, strategicznych gaĹÄzi
gospodarki, jest skazany na niebyt polityczny, a jego niepodlegĹoĹÄ staje
siÄ fikcjÄ
. RzÄ
dzÄ
cy PolskÄ
kondotierzy zagranicznych koncernĂłw i agenci
obcych wywiadĂłw poszli dalej: nie tylko pozbawili nas branĹź strategicznych,
ale rĂłwnieĹź innych gaĹÄzi gospodarki. A co zakrawa juĹź na cynizm, za tzw.
prywatyzacjÄ na rzecz obcych Polacy musieli zapĹaciÄ z wĹasnych kieszeni.
Nawet przy tym podĹym, zdradzieckim procederze, dawano zarobiÄ róşnej maĹci
doradcom zagranicznym, odsuwajÄ
c polskie firmy doradcze.
PoczÄ
tkowo byĹa to wyprzedaĹź chaotyczna. Potem przybraĹa charakter planowy,
systemowy i w ciÄ
gu bez maĹa ÄwierÄwiecza Ĺredniej wielkoĹci, zasobny,
uprzemysĹowiony kraj poĹoĹźony w centrum Europy zostaĹ prawie caĹkowicie
pozbawiony wĹasnej gospodarki. PiszÄ âprawieâ, poniewaĹź do âostatecznego
rozwiÄ
zania kwestii polskiejâ pozostaĹa jeszcze wyprzedaĹź ostatniego dobra
narodowego - ziemi. Ten âproblemâ juĹź rozwiÄ
zuje.
CzÄĹÄ PolakĂłw posiada jeszcze nieruchomoĹci. TÄ sprawÄ zaĹatwi podatek
katastralny, do ktĂłrego wprowadzenia od kilku lat przymierzajÄ
siÄ
rzÄ
dzÄ
cy. Natomiast Ziemie Odzyskane przejmÄ
Niemcy, co juĹź siÄ dzieje.
Polacy zostali âwolnymi najmitamiâ, szukajÄ
cymi pracy i chleba za granicÄ
,
a jest ich juĹź ponad 2 mln.
Proceder eutanazji polskiej gospodarki kontynuuje od 2007 r. koalicja
PO-PSL, bo pomimo âosiÄ
gniÄÄâ prywatyzacyjnych poprzednich rzÄ
dĂłw jeszcze
trochÄ gospodarki pozostaĹo w rÄkach polskich. Ta âszeĹciolatkaâ wymaga
jednak odrÄbnego omĂłwienia.
Zbigniew LipiĹski
|
|
|
Data: 2013-10-29 01:29:40 |
Autor: mcmlxxi.xi.xi |
Zapis rabowania Polski |
W dniu poniedziałek, 28 października 2013 19:05:02 UTC+1 użytkownik Mark Woydak napisał:
Zapis rabowania Polski
Raport o wyprzedaży majątku narodowego w III RP
Na przełomie lat 1989/1990 ówczesne władze rozpoczęły przygotowania do
przemian własnościowych w naszym kraju. Jednym z motywów tych posunięć był
niepisany punkt układu "okrągłego stołu", polegający na oddaniu władzy
politycznej "Solidarności" w zamian za uwłaszczenie nomenklatury partyjnej.
Na początku lat 90. mienie państwowe podzielono na trzy grupy:
a) niebędące przedmiotem obrotu, zawsze pozostające jako własność państwa,
np. złoża kopalin czy dobra kultury;
b) dobra nieprzeznaczone do obrotu, nabyte lub wytworzone za środki
publiczne przez jednostki państwowe;
c) mienie przeznaczone do prywatyzacji.
Według tej metodologii mienie zaliczone do grupy "a" określano tylko
rzeczowo, w ujęciu opisowym lub rodzajowo-opisowym. Majątek z grupy "b",
szacowano wartościowo. Natomiast mienie z grupy "c", ujmowano wartościowo
na podstawie przepisów o rachunkowości oraz odnoszących się do jednostek
państwowych. Te pospiesznie przyjęte zasady wyceny sprawiły, że nadano im
szczegółowy charakter i przyjęto odmienne wymogi.
Tak sformułowane zasady powodowały nieadekwatność przyjmowanych kwot wyceny
do rzeczywistej wartości mienia oraz niemożność stosowania jednego miernika
wartości. Majątek państwowy wyceniano poprzez szacunek ekspercki, szacunek
własny Ministerstwa Skarbu Państwa, poprzez operat szacunkowy, w oparciu na
informacjach przekazywanych przez starostów, a także wyceniano według
wartości zawartej w protokołach przekazania zakładu pracy nowemu
właścicielowi.
Stosunkowo największa uznaniowość występowała przy wycenie gruntów
państwowych, będących obiektem szczególnego zainteresowania rolników - z
jednej strony, a wszelkiej maści spekulantów krajowych i zagranicznych - z
drugiej.
Ile mieliśmy
W 1997 r. działało 415 jednoosobowych spółek Skarbu Państwa o wartości
nominalnej akcji 26.494.319.033 zł. Z liczby tej 39, o wartości akcyjnej
110.684.200 zł, było w stanie likwidacji. Natomiast spółek z częściowym
udziałem Skarbu Państwa istniało 1.347, o wartości udziałów państwa
wynoszącej 8.983.367.950, w tym 33 spółki o wartości 74.567.470 zł
znajdowały się w stanie likwidacji. Wszystkie spółki z całkowitym i
częściowym udziałem Skarbu Państwa, podlegały nadzorowi Ministra Skarbu
Państwa. Do organów zarządzających tych spółek partie polityczne
desygnowały swoich delegatów, co nadzwyczaj sprzyjało ich prywatyzacji.
Jeszcze w 1997 r. przedsiębiorstwa państwowe i banki państwowe, dla których
organem założycielskim i zarządzającym byli minister skarbu i wojewodowie,
posiadały fundusze własne o łącznej, szacunkowej wartości 42.099.088 tys.
zł, która w czasie działalności gospodarczej powinna wzrastać, a nie maleć,
bo stanowi to przecież cel ich działalności.
Poza tym majątkiem Skarbu Państwa, minister SP wniósł część majątku
narodowego do 38 różnego rodzaju fundacji o łącznej wartości 17..098 mln zł.
Majątek ten w wielu przypadkach został dziwnie "uwłaszczony" i nadal po
cichu się rozpływa.
W 2007 r. Skarb Państwa dysponował akcjami i udziałami w 1.344 spółkach, z
których 982 prowadziło działalność gospodarczą, a wartość akcji i udziałów
w tych spółkach wynosiła 198 mld złotych. Z tych 1.344 spółek tylko 410
było jednoosobowymi spółkami Skarbu Państwa z kapitałem o wartości 80 mld
złotych. Na giełdzie papierów wartościowych notowano tylko 40 spółek
dysponujących akcjami o wartości 73 mld zł. Najdroższe były spółki
energetyczne wycenione na ok. 56 mld złotych, których wartość znacznie
wzrosła. Za nimi znajdowały się spółki kolejowe o wartości 12 mld złotych.
Po cichu, a potem jawnie
Pierwsze prywatyzacje odbywały się po cichu, niejawnie, począwszy od 1988
r., i obejmowały głównie nomenklaturę partyjno-rządowo-esbecką. Ta
prywatyzacja nie podlegała ewidencji, choć objęła ona majątek wartości 200
mln zł. Tę jawną rozpoczęto w 1990 r. Istniało wtedy 8.453 zarejestrowanych
przedsiębiorstw państwowych, z czego w okresie 1990-2000 "sprywatyzowano"
5.216, co stanowi 62% stanu wyjściowego. W 2002 r. działalność gospodarczą
prowadziło 1.386 państwowych zakładów, z których w roku 2006 pozostało
czynnych tylko 551, zlikwidowano 94, a 188 znajdowało się w stanie
upadłości. Zasadniczy cel prywatyzacji stanowiło unicestwienie najpierw
wielkich przedsiębiorstw państwowych, określanych pogardliwie "molochami".
Tak naprawdę chodziło o sprzedaż uzbrojonych terenów, głównie miejskich,
zabudowań i wyposażenia technicznego. W ten sposób firmy zagraniczne, przy
pomocy polskich kondotierów, wyparły raz na zawsze polskie przedsiębiorstwa
z ich zagranicznych rynków zbytu. Jednocześnie likwidowano centrale handlu
zagranicznego, głównie eksportowe, co niemal całkowicie i nagle załamało
polski eksport wyrobów przemysłowych i eksport budownictwa. W rezultacie
nastąpiło zwiększanie importu inwestycyjnego i importu ogółem, w dużej
części zbędnego czy wręcz śmietnikowego. Poprzedniej struktury eksportowej
nigdy już nie odbudowaliśmy, a i dziś w programach rządowych ten problem
nie istnieje.
Ponadto w Polsce zagraniczni właściciele z reguły zmieniali asortyment
produkcji i wytwarzają części, elementy i półfabrykaty, a nie produkt
finalny. W przypadku tego ostatniego nie oznakowują, że towar został
wytworzony w Polsce.
Pętla Balcerowicza
Nowo mianowany minister finansów, a jednocześnie wicepremier - Leszek
Balcerowicz (funkcje te pełnił w latach 1989-1991, a następnie za rządów
AWS/UW w okresie 1987-2000), od razu wprowadził restrykcyjną politykę
finansową służącą podbiciu ekonomicznemu Polski przez Zachód.
Na początku 1989 r. średnia stopa procentowa dla kredytów inwestycyjnych
wahała się w granicach 4-7 procent, a kredytów obrotowych 7-10 proc.. Od
początku 1990 r. Balcerowicz podniósł drastycznie wszystkie stopy
procentowe, w tym stopy odsetek od zaległości podatkowych oraz odsetki
cywilnoprawne, czyli tzw. ustawowe, stosowane w relacjach podmiot-obywatel.
Stopy kredytowe wzrosły w roku 1990 do ponad 72 proc., a stopa redyskontowa
nawet do 106 proc. rocznie. Odsetki ustawowe wzrosły do 92 proc.
średniorocznie, odsetki od zaległości podatkowych nawet do 212 proc..
średniorocznie, a czasowo aż do 720 proc.
Horrendalnemu podniesieniu stóp, co stanowiło bandytyzm ekonomiczny,
towarzyszył bandytyzm prawny, bowiem nowo wprowadzone stopy procentowe
obejmowały nie tylko nowe umowy kredytowe, ale również wszystkie kredyty
udzielone uprzednio. Czyli już w trakcie trwania umowy kredytobiorcom
narzucono nowe warunki w czterech tytułach odsetkowych, po to, aby nie
mogli prowadzić działalności gospodarczej. Zostali oni z góry skazani na
straty. Wszystkie przecież rodzaje kosztów były uprzednio kalkulowane w
oparciu o stopy z umów zawartych przed rokiem 1990. Nagły wzrost stóp
procentowych prowadził nieuchronnie do szybkiej upadłości i likwidacji
przedsiębiorstw państwowych z powodu niewypłacalności, w konsekwencji do
ich upadku, a to z kolei dawało asumpt do ich pospiesznej, przymusowej
prywatyzacji pod pozorem braku zyskowności. Metody te przypominają
niszczenie własności prywatnej domiarami w czasach stalinowskich. Zadłużone
w ten sposób podmioty gospodarcze nie mogły spłacić nie tylko kapitału
uzyskanego z kredytu, ale i ponad dziesięciokrotnie wyższych odsetek, tym
bardziej że władze i banki przyjęły zasadę, że wszelkie spłaty dłużnika
(kredytobiorcy) najpierw są zaliczane na spłatę odsetek, a dopiero reszta
na spłatę kapitału kredytowego.
Balcerowicz stworzył sytuację wieczystego zadłużenia i niemożności spłaty
kredytów kiedykolwiek, co przyspieszało nagonkę prywatyzacyjną zarówno ze
strony władz, jak i różnych kombinatorów krajowych i zagranicznych.
Stosunkowo często przyjmowano kwotę zadłużenia przedsiębiorstwa za cenę
jego sprzedaży. Wycena przedsiębiorstwa zazwyczaj miała charakter
uznaniowy. Z zasady kwestionowano wartość ewidencyjną majątku trwałego,
twierdząc, że majątek ten został już zamortyzowany, jest mało wartościowy
produkcyjnie, a to rażąco zaniżało wartość podmiotu gospodarczego. Ponadto
do wyceny z reguły nie zaliczano wartości gruntu, na którym znajdował się
zakład. Przejęć za należności kredytowe i odsetkowe dokonywały także banki.
Uzyskały one zamianę swoich należności kredytowych na udziały czy na akcje
u tych kredytobiorców. W sztucznie zawyżonej części odsetkowej uzyskiwały
one korzyści finansowe czy majątkowe niemal za darmo.
Wskutek wstrząsowej polityki finansowej nastąpiła niemal powszechna
niewypłacalność różnorodnych podmiotów gospodarczych, ogromne zatory
płatnicze i zastosowana przez władze blokada kredytowa wobec firm
państwowych.
W takich to warunkach ekonomicznych następował aktywny politycznie proces
przekształceń prywatyzacyjnych. Innymi słowy, chodziło o wyprzedaż polskich
zakładów jak najszybciej i jak najtaniej.
Apogeum wyprzedaży
31.10.1997 r. rządy w Polsce objęła koalicja AWS-UW. Na czele gabinetu
stanął Jerzy Buzek (AWS), a kluczowe resorty gospodarcze objęli bądź
funkcjonariusze UW, bądź ludzie z AWS, których poglądy na gospodarkę (a
raczej wykańczanie polskiej gospodarki) mieli tożsame z partią Bronisława
Geremka. Tak więc wicepremierem i jednocześnie ministrem finansów został
Leszek Balcerowicz. W procederze wyprzedaży majątku narodowego zaciekle
pomagał mu minister skarbu państwa - Emil Wąsacz (AWS), zdymisjonowany
dopiero 16.08.2000 r. Rządy Buzka stanowią apogeum wyprzedaży (z reguły za
bezcen) majątku narodowego, zaś rok 2000 jej szczyt.
W roku 1999 majątek Skarbu Państwa (w tym państwowe zasoby własności
rolnej) wyceniono na 159 mld zł (ok. 41 mld USD). Wartość samych
przedsiębiorstw i banków państwowych i jednoosobowych spółek Skarbu Państwa
oraz udziałów i akcji państwa w różnych podmiotach gospodarczych wynosiła
ok. 137 mld zł (ok. 35 mld USD). Przyjęto wtedy (teoretycznie), że część
majątku państwowego służąca zadaniom publicznym nie będzie prywatyzowana.
Jego wartość oszacowano na ok. 21 mld złotych.
Tylko w roku 2000 "sprywatyzowano" poprzez sprzedaż: Polski Koncern Naftowy
SA, Telekomunikację Polską SA, Bank Handlowy w Warszawie SA, Bank PBK SA,
Bank Pekao SA, Orbis SA. Nadto rozpoczęto przygotowania do prywatyzacji
głównych sektorów gospodarki: energetyki, hutnictwa, cukrownictwa,
górnictwa węgla kamiennego, a nawet przemysłu obronnego. Forsowano też
przyspieszenie prywatyzacji bezpośredniej, czyli sprzedaży całkowitej. W
tym samym roku rozpoczęto sprzedaż 9 spółek w ramach prywatyzacji
pośredniej, tzw. kapitałowej, czyli udziałów i akcji w spółkach Skarbu
Państwa wcześniej powstałych w ramach komercjalizacji. W grupie tych 9
spółek były: Zespól Elektrociepłowni Wrocławskich Kogeneracja SA,
Elektrociepłownie Warszawskie SA, Polskie Linie Lotnicze LOT SA,
Elektrociepłownia im. T. Kościuszki SA, Zakłady Farmaceutyczne Polfarma SA,
Szczecińskie Zakłady Nawozów Fosforowych "Superfosfat" SA, Kieleckie
Zakłady Przemysłu Wapienniczego SA, Zakłady Gipsowe Dolina Nidy oraz
Opoczno SA. W 3 innych spółkach nastąpiła warunkowa sprzedaż akcji, tj. w
Elektrociepłowni Wybrzeże SA, w Górnośląskim Zakładzie Energetycznym SA i w
Śląskiej Spółce Cukrowej SA.
Minister skarbu sprzedawał też udziały i akcje 24 spółek Skarbu Państwa
oraz rozpoczął sprzedaż akcji i udziałów w 80 nowych spółkach, w 32 wznowił
sprzedaż akcji i udziałów, jak również wznowił procesy upadłościowe. W roku
2000 całkowicie sprywatyzowano 35 spółek i w 12 rozpoczęto sprzedaż. Z
niepełnych danych wynika, że podczas 20 lat prywatyzacji wpływy finansowe
wyniosły zaledwie 94,54 mld zł, w tym ze sprzedaży banków 22,52 mld zł.
Co charakterystyczne, w żadnych materiałach sejmowych nie można znaleźć
danych o wpływach dewizowych z tej prywatyzacji. Nie ma też wykazu
sprywatyzowanych czy przekształconych w spółki zakładów, komu zostały
sprzedane, jakie uzyskano za nie należności oraz jakie poniesiono koszty w
trakcie sprzedaży, czy przekształcania danego zakładu.
Kto się obłowił?
Przyjrzyjmy się, ile w niektórych latach zarobiły zagraniczne firmy
doradcze.
Wydatki te w 1993 r. stanowiły kwotę ponad 37 mln zł. Wówczas sprzedawano
184 przedsiębiorstw. W 100 przypadkach brali udział "doradcy" zagraniczni,
w większości obce banki. Oto lista tych, którzy w owym roku najbardziej się
obłowili. Habros Bank zajął się sprzedażą 5 państwowych zakładów
papierniczych, za co policzył sobie i wziął 4,4 mln zł. Bain and Compagnie
"obrabiał" przedsiębiorstwa z branży telekomunikacyjnej za 7,3 mln zł.
Price Waterhouse pobrał 1,9 mln zł, White and Case - 110 tys. zł, Samuel
Montagu - I, 586 mln zł, Creditanstalt Investment - 4,5 mln zł. Zakłady
"Stomil" prywatyzowało Societe General za 890 tys. zł. Inni doradcy
policzyli sobie następująco: Nicom Consulting - 200 tys., zł, NM Rothschild
- 270 tys. zł, Winson and Elkins -150 tys. zł, Dickions Wright - 300 tys.
zł, BAA - 143 tys. zł, KPMG - 400 tys. zł, Artur Andersen - 1,214 mln zł,
Deloitte and Touche - 100 tys. zł, Kleinwort Benson Limited - 260 tys. zł,
International Finance Corporation - 1,1 mln zł, York Trust 160 tys. zł, ING
Bank 90 tys. zł. Ci i inni "doradcy" kosztowali budżet państwa (czyli nas
wszystkich) 26 mln zł, co stanowiło 69 proc. kosztów obsługi wyprzedaży
majątku narodowego w 1993 r.
W 1994 r. koszty te opiewały na 22,893 mln zł, z czego firmom obcym,
przeważnie bankom, zapłaciliśmy 16,8 mln zł, czyli 73,5 proc. tej kwoty.
"Krajowcy" uzyskali 5,2 mln zł, tzn. 22,7 proc. Zapłacony z budżetu państwa
od niektórych transakcji z firmami zagranicznymi podatek VAT wypełnia
różnicę. Price Waterhouse zajął się hutami szkła "Jarosław" i "Kunice" za
1,5 mln zł. Bain and Company "prywatyzował" fabryki baterii, w tym znaną
"Centra Poznań", za 380 tys. zł. Dams and Moore za "zajęcie się"
celulozowniami i zakładami papierniczymi uzyskał 350 tys. zł.
Rothschild doradzał, jak "spylić" Orbis za 250 tys. zł. Morgan Grenfell za
"prywatyzację" fabryk tytoniowych wziął 150 tys. zł. International
Financial Corporation zarobił 1,7 mln zł.
W następnym, 1995 r., koszty obsługi "prywatyzacji" 121 zakładów
państwowych wyniosły 34,8 mln zł, z czego firmy zagraniczne wzięły 21,094
mln zł, czyli 69,7 proc. Były to z reguły zachodnie banki, które
obsługiwały 36 największych państwowych zakładów. W większości przypadków
podatek VAT zapłaciła za nich strona polska.
A oto czołówka najdroższych z roku 1995. International Finance Corporation
za "prywatyzację" Cementowni Ożarów otrzymał 2,516 mln zł, a za KOW Kujawy
2,282 mln zł, razem - prawie 4,8 mln zł. Morgan Grenfell zajmujący się
państwowymi fabrykami papierosów policzył sobie łącznie 132 mln zł. Były to
zakłady w Augustowie, Radomiu, Łodzi, Krakowie, Poznaniu. Business Analysis
and Advisers (BAA) za wynegocjowanie wartości spółki oraz zobowiązań
inwestycyjnych dostała 270 tys. zł, a firma Schoder za pomoc przy
"prywatyzacji" zakładów papierniczych otrzymała prowizję za "sukces
prywatyzacyjny" w kwocie 418.018 zł. Central Europe Trust za doradztwo przy
prywatyzacji zakładów "Hanka" w Siemianowicach Śląskich zarobiła 235.820
zł.
W 1996 r. "prywatyzacja" kosztowała Polaków 39,446 mln zł. Rozdzielono ją
na kapitałową (koszt - 36,25 mln zł) i przetargową (koszt - 3,196 mln zł).
"Prywatyzacji" kapitałowej podlegało 67 zakładów, a przetargowej - 51. Przy
pozbywaniu się 20 największych zakładów drogą kapitałową i 10 ważniejszych
zakładów drogą przetargową "doradzały" firmy zagraniczne, głównie banki. W
pierwszym przypadku kosztowało to polskiego podatnika 28,58 mln zł, a w
drugim - 2,901 mln zł. Na cudzoziemskie doradztwo wydaliśmy wtedy 31,481
mln zł, czyli 80 proc. "prywatyzacyjnych" kosztów.
A komu wówczas zapłaciliśmy najwięcej? Morgan Grenfell and Cooperation Ltd
doradzał przy zbyciu 6 największych zakładów tytoniowych: w Augustowie, w
Radomiu (2 zakłady), Krakowie, Lublinie i Poznaniu, za co otrzymał 22,936
mln zł. Prócz tego zapłaciliśmy za niego VAT - 633 tys. zł. Hambros Bank za
przetarg na Zakłady Przemysłu Celulozowego Kwidzyń dostał 4,535 mln zł. Z
tytułu "sukcesu za prywatyzację" Browarów w Tychach Finkorp pobrał prowizję
1,993 mln zł, a Zakładów Kęty firma Evip - 698 tys. zł.
Pro-Invest otrzymał prowizję za sprzedaż akcji spółki FAEL w kwocie 1,191
mln zł. Z kolei firma BAA otrzymała premię 190 tys. zł za "prywatyzację"
Browarów Piast we Wrocławiu.
W roku 1997 "prywatyzacja" kosztowała nas 65,726 mln zł, z czego udział
obcych doradców wyniósł 69 proc.
Rok 2000 stanowi szczyt ilościowego udziału obcych spółek doradczych lub
firm, lub ich spółek-córek funkcjonujących w naszym kraju.
Usługi tych firm były średnio czterokrotnie droższe niż podmiotów polskich
o tym samym profilu. Najwięcej kosztowała nas "prywatyzacja" polskich
banków. Za PKO SA Credit Suisse First Boston sp. z o.o. wzięła 4,6 mln zł,
a Nikom Konsulting Ltd pobrał 6,625 mln zł za Bank Zachodni SA. W wysokości
honorarium "przebił" wszystkich ABN Amro Bank Polska, który za
"prywatyzację" PZU SA policzył sobie 12 mln złotych. TDI -Towarzystwo
Doradztwa Inwestycyjnego za "prywatyzację" Towarzystwa Ubezpieczeń i
Reasekuracji Warta SA wzięło 1,4 mln złotych. Tylko za doradztwo przy
zawieraniu umowy kupna-sprzedaży akcji Wytwórni Wyrobów Tytoniowych SA w
Poznaniu Deutsche Morgan Grenfeel zapłacono 720 tys. zł. Innym wypłacono:
Central Europe Trust Polska sp. z o.o. - 1,3 mln zł, spółce Doradztwo
Gospodarcze DGA - 1.830 tys. zł. White and Case za doradztwo przy
odszkodowaniach otrzymało 980 tys. zł. Firmy polskie za analogiczne usługi
brały w tym samym roku średnio 52,5 tys. zł.
"Wolny najmita"
Przedstawiony powyżej zapis wyprzedaży majątku narodowego Polaków, choć
niepełny, jest obrazem wstrząsającym. Na oczach całego narodu ekipy zwące
się raz lewicowymi, raz prawicowymi wyprzedały dorobek wielu pokoleń
Polaków. Chciałoby się napisać, że dokonano "wyprzedaży bezmyślnej". Takie
określenie stanowiłoby jednak kłamstwo. Konsekwencja i determinacja w
oddawaniu naszego majątku obcym świadczą o czymś wręcz przeciwnym. Była to
od początku do końca operacja przemyślana i rozłożona na etapy. Kraj, który
nie posiada we własnych rękach kluczowych, strategicznych gałęzi
gospodarki, jest skazany na niebyt polityczny, a jego niepodległość staje
się fikcją. Rządzący Polską kondotierzy zagranicznych koncernów i agenci
obcych wywiadów poszli dalej: nie tylko pozbawili nas branż strategicznych,
ale również innych gałęzi gospodarki. A co zakrawa już na cynizm, za tzw.
prywatyzację na rzecz obcych Polacy musieli zapłacić z własnych kieszeni.
Nawet przy tym podłym, zdradzieckim procederze, dawano zarobić różnej maści
doradcom zagranicznym, odsuwając polskie firmy doradcze.
Początkowo była to wyprzedaż chaotyczna. Potem przybrała charakter planowy,
systemowy i w ciągu bez mała ćwierćwiecza średniej wielkości, zasobny,
uprzemysłowiony kraj położony w centrum Europy został prawie całkowicie
pozbawiony własnej gospodarki. Piszę "prawie", ponieważ do "ostatecznego
rozwiązania kwestii polskiej" pozostała jeszcze wyprzedaż ostatniego dobra
narodowego - ziemi. Ten "problem" już rozwiązuje.
Część Polaków posiada jeszcze nieruchomości. Tę sprawę załatwi podatek
katastralny, do którego wprowadzenia od kilku lat przymierzają się
rządzący. Natomiast Ziemie Odzyskane przejmą Niemcy, co już się dzieje.
Polacy zostali "wolnymi najmitami", szukającymi pracy i chleba za granicą,
a jest ich już ponad 2 mln.
Proceder eutanazji polskiej gospodarki kontynuuje od 2007 r. koalicja
PO-PSL, bo pomimo "osiągnięć" prywatyzacyjnych poprzednich rządów jeszcze
trochę gospodarki pozostało w rękach polskich. Ta "sześciolatka" wymaga
jednak odrębnego omówienia.
Zbigniew Lipiński
POpier...am! ;)
|
|
|
Data: 2013-10-29 16:49:10 |
Autor: Mark Woydak |
Zapis rabowania Polski |
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" lub Prinzlaff Herrlich" piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego ratunku! Albo zamknąć go do psychiatryka albo utylizacja!
MW
--
Użytkownik <mcmlxxi.xi.xi@gmail.com> napisał w wiadomości news:9403da05-a1f9-4480-abf7-12339dff8753googlegroups.com...
W dniu poniedziałek, 28 października 2013 19:05:02 UTC+1 użytkownik Mark Woydak napisał:
Zapis rabowania Polski
Raport o wyprzedaży majątku narodowego w III RP
Na przełomie lat 1989/1990 ówczesne władze rozpoczęły przygotowania do
przemian własnościowych w naszym kraju. Jednym z motywów tych posunięć był
niepisany punkt układu "okrągłego stołu", polegający na oddaniu władzy
politycznej "Solidarności" w zamian za uwłaszczenie nomenklatury partyjnej.
Na początku lat 90. mienie państwowe podzielono na trzy grupy:
a) niebędące przedmiotem obrotu, zawsze pozostające jako własność państwa,
np. złoża kopalin czy dobra kultury;
b) dobra nieprzeznaczone do obrotu, nabyte lub wytworzone za środki
publiczne przez jednostki państwowe;
c) mienie przeznaczone do prywatyzacji.
Według tej metodologii mienie zaliczone do grupy "a" określano tylko
rzeczowo, w ujęciu opisowym lub rodzajowo-opisowym. Majątek z grupy "b",
szacowano wartościowo. Natomiast mienie z grupy "c", ujmowano wartościowo
na podstawie przepisów o rachunkowości oraz odnoszących się do jednostek
państwowych. Te pospiesznie przyjęte zasady wyceny sprawiły, że nadano im
szczegółowy charakter i przyjęto odmienne wymogi.
Tak sformułowane zasady powodowały nieadekwatność przyjmowanych kwot wyceny
do rzeczywistej wartości mienia oraz niemożność stosowania jednego miernika
wartości. Majątek państwowy wyceniano poprzez szacunek ekspercki, szacunek
własny Ministerstwa Skarbu Państwa, poprzez operat szacunkowy, w oparciu na
informacjach przekazywanych przez starostów, a także wyceniano według
wartości zawartej w protokołach przekazania zakładu pracy nowemu
właścicielowi.
Stosunkowo największa uznaniowość występowała przy wycenie gruntów
państwowych, będących obiektem szczególnego zainteresowania rolników - z
jednej strony, a wszelkiej maści spekulantów krajowych i zagranicznych - z
drugiej.
Ile mieliśmy
W 1997 r. działało 415 jednoosobowych spółek Skarbu Państwa o wartości
nominalnej akcji 26.494.319.033 zł. Z liczby tej 39, o wartości akcyjnej
110.684.200 zł, było w stanie likwidacji. Natomiast spółek z częściowym
udziałem Skarbu Państwa istniało 1.347, o wartości udziałów państwa
wynoszącej 8.983.367.950, w tym 33 spółki o wartości 74.567.470 zł
znajdowały się w stanie likwidacji. Wszystkie spółki z całkowitym i
częściowym udziałem Skarbu Państwa, podlegały nadzorowi Ministra Skarbu
Państwa. Do organów zarządzających tych spółek partie polityczne
desygnowały swoich delegatów, co nadzwyczaj sprzyjało ich prywatyzacji.
Jeszcze w 1997 r. przedsiębiorstwa państwowe i banki państwowe, dla których
organem założycielskim i zarządzającym byli minister skarbu i wojewodowie,
posiadały fundusze własne o łącznej, szacunkowej wartości 42.099.088 tys.
zł, która w czasie działalności gospodarczej powinna wzrastać, a nie maleć,
bo stanowi to przecież cel ich działalności.
Poza tym majątkiem Skarbu Państwa, minister SP wniósł część majątku
narodowego do 38 różnego rodzaju fundacji o łącznej wartości 17.098 mln zł.
Majątek ten w wielu przypadkach został dziwnie "uwłaszczony" i nadal po
cichu się rozpływa.
W 2007 r. Skarb Państwa dysponował akcjami i udziałami w 1.344 spółkach, z
których 982 prowadziło działalność gospodarczą, a wartość akcji i udziałów
w tych spółkach wynosiła 198 mld złotych. Z tych 1.344 spółek tylko 410
było jednoosobowymi spółkami Skarbu Państwa z kapitałem o wartości 80 mld
złotych. Na giełdzie papierów wartościowych notowano tylko 40 spółek
dysponujących akcjami o wartości 73 mld zł. Najdroższe były spółki
energetyczne wycenione na ok. 56 mld złotych, których wartość znacznie
wzrosła. Za nimi znajdowały się spółki kolejowe o wartości 12 mld złotych.
Po cichu, a potem jawnie
Pierwsze prywatyzacje odbywały się po cichu, niejawnie, począwszy od 1988
r., i obejmowały głównie nomenklaturę partyjno-rządowo-esbecką. Ta
prywatyzacja nie podlegała ewidencji, choć objęła ona majątek wartości 200
mln zł. Tę jawną rozpoczęto w 1990 r. Istniało wtedy 8.453 zarejestrowanych
przedsiębiorstw państwowych, z czego w okresie 1990-2000 "sprywatyzowano"
5.216, co stanowi 62% stanu wyjściowego. W 2002 r. działalność gospodarczą
prowadziło 1.386 państwowych zakładów, z których w roku 2006 pozostało
czynnych tylko 551, zlikwidowano 94, a 188 znajdowało się w stanie
upadłości. Zasadniczy cel prywatyzacji stanowiło unicestwienie najpierw
wielkich przedsiębiorstw państwowych, określanych pogardliwie "molochami".
Tak naprawdę chodziło o sprzedaż uzbrojonych terenów, głównie miejskich,
zabudowań i wyposażenia technicznego. W ten sposób firmy zagraniczne, przy
pomocy polskich kondotierów, wyparły raz na zawsze polskie przedsiębiorstwa
z ich zagranicznych rynków zbytu. Jednocześnie likwidowano centrale handlu
zagranicznego, głównie eksportowe, co niemal całkowicie i nagle załamało
polski eksport wyrobów przemysłowych i eksport budownictwa. W rezultacie
nastąpiło zwiększanie importu inwestycyjnego i importu ogółem, w dużej
części zbędnego czy wręcz śmietnikowego. Poprzedniej struktury eksportowej
nigdy już nie odbudowaliśmy, a i dziś w programach rządowych ten problem
nie istnieje.
Ponadto w Polsce zagraniczni właściciele z reguły zmieniali asortyment
produkcji i wytwarzają części, elementy i półfabrykaty, a nie produkt
finalny. W przypadku tego ostatniego nie oznakowują, że towar został
wytworzony w Polsce.
Pętla Balcerowicza
Nowo mianowany minister finansów, a jednocześnie wicepremier - Leszek
Balcerowicz (funkcje te pełnił w latach 1989-1991, a następnie za rządów
AWS/UW w okresie 1987-2000), od razu wprowadził restrykcyjną politykę
finansową służącą podbiciu ekonomicznemu Polski przez Zachód.
Na początku 1989 r. średnia stopa procentowa dla kredytów inwestycyjnych
wahała się w granicach 4-7 procent, a kredytów obrotowych 7-10 proc. Od
początku 1990 r. Balcerowicz podniósł drastycznie wszystkie stopy
procentowe, w tym stopy odsetek od zaległości podatkowych oraz odsetki
cywilnoprawne, czyli tzw. ustawowe, stosowane w relacjach podmiot-obywatel.
Stopy kredytowe wzrosły w roku 1990 do ponad 72 proc., a stopa redyskontowa
nawet do 106 proc. rocznie. Odsetki ustawowe wzrosły do 92 proc.
średniorocznie, odsetki od zaległości podatkowych nawet do 212 proc.
średniorocznie, a czasowo aż do 720 proc.
Horrendalnemu podniesieniu stóp, co stanowiło bandytyzm ekonomiczny,
towarzyszył bandytyzm prawny, bowiem nowo wprowadzone stopy procentowe
obejmowały nie tylko nowe umowy kredytowe, ale również wszystkie kredyty
udzielone uprzednio. Czyli już w trakcie trwania umowy kredytobiorcom
narzucono nowe warunki w czterech tytułach odsetkowych, po to, aby nie
mogli prowadzić działalności gospodarczej. Zostali oni z góry skazani na
straty. Wszystkie przecież rodzaje kosztów były uprzednio kalkulowane w
oparciu o stopy z umów zawartych przed rokiem 1990. Nagły wzrost stóp
procentowych prowadził nieuchronnie do szybkiej upadłości i likwidacji
przedsiębiorstw państwowych z powodu niewypłacalności, w konsekwencji do
ich upadku, a to z kolei dawało asumpt do ich pospiesznej, przymusowej
prywatyzacji pod pozorem braku zyskowności. Metody te przypominają
niszczenie własności prywatnej domiarami w czasach stalinowskich. Zadłużone
w ten sposób podmioty gospodarcze nie mogły spłacić nie tylko kapitału
uzyskanego z kredytu, ale i ponad dziesięciokrotnie wyższych odsetek, tym
bardziej że władze i banki przyjęły zasadę, że wszelkie spłaty dłużnika
(kredytobiorcy) najpierw są zaliczane na spłatę odsetek, a dopiero reszta
na spłatę kapitału kredytowego.
Balcerowicz stworzył sytuację wieczystego zadłużenia i niemożności spłaty
kredytów kiedykolwiek, co przyspieszało nagonkę prywatyzacyjną zarówno ze
strony władz, jak i różnych kombinatorów krajowych i zagranicznych.
Stosunkowo często przyjmowano kwotę zadłużenia przedsiębiorstwa za cenę
jego sprzedaży. Wycena przedsiębiorstwa zazwyczaj miała charakter
uznaniowy. Z zasady kwestionowano wartość ewidencyjną majątku trwałego,
twierdząc, że majątek ten został już zamortyzowany, jest mało wartościowy
produkcyjnie, a to rażąco zaniżało wartość podmiotu gospodarczego. Ponadto
do wyceny z reguły nie zaliczano wartości gruntu, na którym znajdował się
zakład. Przejęć za należności kredytowe i odsetkowe dokonywały także banki.
Uzyskały one zamianę swoich należności kredytowych na udziały czy na akcje
u tych kredytobiorców. W sztucznie zawyżonej części odsetkowej uzyskiwały
one korzyści finansowe czy majątkowe niemal za darmo.
Wskutek wstrząsowej polityki finansowej nastąpiła niemal powszechna
niewypłacalność różnorodnych podmiotów gospodarczych, ogromne zatory
płatnicze i zastosowana przez władze blokada kredytowa wobec firm
państwowych.
W takich to warunkach ekonomicznych następował aktywny politycznie proces
przekształceń prywatyzacyjnych. Innymi słowy, chodziło o wyprzedaż polskich
zakładów jak najszybciej i jak najtaniej.
Apogeum wyprzedaży
31.10.1997 r. rządy w Polsce objęła koalicja AWS-UW. Na czele gabinetu
stanął Jerzy Buzek (AWS), a kluczowe resorty gospodarcze objęli bądź
funkcjonariusze UW, bądź ludzie z AWS, których poglądy na gospodarkę (a
raczej wykańczanie polskiej gospodarki) mieli tożsame z partią Bronisława
Geremka. Tak więc wicepremierem i jednocześnie ministrem finansów został
Leszek Balcerowicz. W procederze wyprzedaży majątku narodowego zaciekle
pomagał mu minister skarbu państwa - Emil Wąsacz (AWS), zdymisjonowany
dopiero 16.08.2000 r. Rządy Buzka stanowią apogeum wyprzedaży (z reguły za
bezcen) majątku narodowego, zaś rok 2000 jej szczyt.
W roku 1999 majątek Skarbu Państwa (w tym państwowe zasoby własności
rolnej) wyceniono na 159 mld zł (ok. 41 mld USD). Wartość samych
przedsiębiorstw i banków państwowych i jednoosobowych spółek Skarbu Państwa
oraz udziałów i akcji państwa w różnych podmiotach gospodarczych wynosiła
ok. 137 mld zł (ok. 35 mld USD). Przyjęto wtedy (teoretycznie), że część
majątku państwowego służąca zadaniom publicznym nie będzie prywatyzowana.
Jego wartość oszacowano na ok. 21 mld złotych.
Tylko w roku 2000 "sprywatyzowano" poprzez sprzedaż: Polski Koncern Naftowy
SA, Telekomunikację Polską SA, Bank Handlowy w Warszawie SA, Bank PBK SA,
Bank Pekao SA, Orbis SA. Nadto rozpoczęto przygotowania do prywatyzacji
głównych sektorów gospodarki: energetyki, hutnictwa, cukrownictwa,
górnictwa węgla kamiennego, a nawet przemysłu obronnego. Forsowano też
przyspieszenie prywatyzacji bezpośredniej, czyli sprzedaży całkowitej. W
tym samym roku rozpoczęto sprzedaż 9 spółek w ramach prywatyzacji
pośredniej, tzw. kapitałowej, czyli udziałów i akcji w spółkach Skarbu
Państwa wcześniej powstałych w ramach komercjalizacji. W grupie tych 9
spółek były: Zespól Elektrociepłowni Wrocławskich Kogeneracja SA,
Elektrociepłownie Warszawskie SA, Polskie Linie Lotnicze LOT SA,
Elektrociepłownia im. T. Kościuszki SA, Zakłady Farmaceutyczne Polfarma SA,
Szczecińskie Zakłady Nawozów Fosforowych "Superfosfat" SA, Kieleckie
Zakłady Przemysłu Wapienniczego SA, Zakłady Gipsowe Dolina Nidy oraz
Opoczno SA. W 3 innych spółkach nastąpiła warunkowa sprzedaż akcji, tj. w
Elektrociepłowni Wybrzeże SA, w Górnośląskim Zakładzie Energetycznym SA i w
Śląskiej Spółce Cukrowej SA.
Minister skarbu sprzedawał też udziały i akcje 24 spółek Skarbu Państwa
oraz rozpoczął sprzedaż akcji i udziałów w 80 nowych spółkach, w 32 wznowił
sprzedaż akcji i udziałów, jak również wznowił procesy upadłościowe. W roku
2000 całkowicie sprywatyzowano 35 spółek i w 12 rozpoczęto sprzedaż. Z
niepełnych danych wynika, że podczas 20 lat prywatyzacji wpływy finansowe
wyniosły zaledwie 94,54 mld zł, w tym ze sprzedaży banków 22,52 mld zł.
Co charakterystyczne, w żadnych materiałach sejmowych nie można znaleźć
danych o wpływach dewizowych z tej prywatyzacji. Nie ma też wykazu
sprywatyzowanych czy przekształconych w spółki zakładów, komu zostały
sprzedane, jakie uzyskano za nie należności oraz jakie poniesiono koszty w
trakcie sprzedaży, czy przekształcania danego zakładu.
Kto się obłowił?
Przyjrzyjmy się, ile w niektórych latach zarobiły zagraniczne firmy
doradcze.
Wydatki te w 1993 r. stanowiły kwotę ponad 37 mln zł. Wówczas sprzedawano
184 przedsiębiorstw. W 100 przypadkach brali udział "doradcy" zagraniczni,
w większości obce banki. Oto lista tych, którzy w owym roku najbardziej się
obłowili. Habros Bank zajął się sprzedażą 5 państwowych zakładów
papierniczych, za co policzył sobie i wziął 4,4 mln zł. Bain and Compagnie
"obrabiał" przedsiębiorstwa z branży telekomunikacyjnej za 7,3 mln zł.
Price Waterhouse pobrał 1,9 mln zł, White and Case - 110 tys. zł, Samuel
Montagu - I, 586 mln zł, Creditanstalt Investment - 4,5 mln zł. Zakłady
"Stomil" prywatyzowało Societe General za 890 tys. zł. Inni doradcy
policzyli sobie następująco: Nicom Consulting - 200 tys., zł, NM Rothschild
- 270 tys. zł, Winson and Elkins -150 tys. zł, Dickions Wright - 300 tys.
zł, BAA - 143 tys. zł, KPMG - 400 tys. zł, Artur Andersen - 1,214 mln zł,
Deloitte and Touche - 100 tys. zł, Kleinwort Benson Limited - 260 tys. zł,
International Finance Corporation - 1,1 mln zł, York Trust 160 tys. zł, ING
Bank 90 tys. zł. Ci i inni "doradcy" kosztowali budżet państwa (czyli nas
wszystkich) 26 mln zł, co stanowiło 69 proc. kosztów obsługi wyprzedaży
majątku narodowego w 1993 r.
W 1994 r. koszty te opiewały na 22,893 mln zł, z czego firmom obcym,
przeważnie bankom, zapłaciliśmy 16,8 mln zł, czyli 73,5 proc. tej kwoty.
"Krajowcy" uzyskali 5,2 mln zł, tzn. 22,7 proc. Zapłacony z budżetu państwa
od niektórych transakcji z firmami zagranicznymi podatek VAT wypełnia
różnicę. Price Waterhouse zajął się hutami szkła "Jarosław" i "Kunice" za
1,5 mln zł. Bain and Company "prywatyzował" fabryki baterii, w tym znaną
"Centra Poznań", za 380 tys. zł. Dams and Moore za "zajęcie się"
celulozowniami i zakładami papierniczymi uzyskał 350 tys. zł.
Rothschild doradzał, jak "spylić" Orbis za 250 tys. zł. Morgan Grenfell za
"prywatyzację" fabryk tytoniowych wziął 150 tys. zł. International
Financial Corporation zarobił 1,7 mln zł.
W następnym, 1995 r., koszty obsługi "prywatyzacji" 121 zakładów
państwowych wyniosły 34,8 mln zł, z czego firmy zagraniczne wzięły 21,094
mln zł, czyli 69,7 proc. Były to z reguły zachodnie banki, które
obsługiwały 36 największych państwowych zakładów. W większości przypadków
podatek VAT zapłaciła za nich strona polska.
A oto czołówka najdroższych z roku 1995. International Finance Corporation
za "prywatyzację" Cementowni Ożarów otrzymał 2,516 mln zł, a za KOW Kujawy
2,282 mln zł, razem - prawie 4,8 mln zł. Morgan Grenfell zajmujący się
państwowymi fabrykami papierosów policzył sobie łącznie 132 mln zł. Były to
zakłady w Augustowie, Radomiu, Łodzi, Krakowie, Poznaniu. Business Analysis
and Advisers (BAA) za wynegocjowanie wartości spółki oraz zobowiązań
inwestycyjnych dostała 270 tys. zł, a firma Schoder za pomoc przy
"prywatyzacji" zakładów papierniczych otrzymała prowizję za "sukces
prywatyzacyjny" w kwocie 418.018 zł. Central Europe Trust za doradztwo przy
prywatyzacji zakładów "Hanka" w Siemianowicach Śląskich zarobiła 235.820
zł.
W 1996 r. "prywatyzacja" kosztowała Polaków 39,446 mln zł. Rozdzielono ją
na kapitałową (koszt - 36,25 mln zł) i przetargową (koszt - 3,196 mln zł).
"Prywatyzacji" kapitałowej podlegało 67 zakładów, a przetargowej - 51. Przy
pozbywaniu się 20 największych zakładów drogą kapitałową i 10 ważniejszych
zakładów drogą przetargową "doradzały" firmy zagraniczne, głównie banki. W
pierwszym przypadku kosztowało to polskiego podatnika 28,58 mln zł, a w
drugim - 2,901 mln zł. Na cudzoziemskie doradztwo wydaliśmy wtedy 31,481
mln zł, czyli 80 proc. "prywatyzacyjnych" kosztów.
A komu wówczas zapłaciliśmy najwięcej? Morgan Grenfell and Cooperation Ltd
doradzał przy zbyciu 6 największych zakładów tytoniowych: w Augustowie, w
Radomiu (2 zakłady), Krakowie, Lublinie i Poznaniu, za co otrzymał 22,936
mln zł. Prócz tego zapłaciliśmy za niego VAT - 633 tys. zł. Hambros Bank za
przetarg na Zakłady Przemysłu Celulozowego Kwidzyń dostał 4,535 mln zł. Z
tytułu "sukcesu za prywatyzację" Browarów w Tychach Finkorp pobrał prowizję
1,993 mln zł, a Zakładów Kęty firma Evip - 698 tys. zł.
Pro-Invest otrzymał prowizję za sprzedaż akcji spółki FAEL w kwocie 1,191
mln zł. Z kolei firma BAA otrzymała premię 190 tys. zł za "prywatyzację"
Browarów Piast we Wrocławiu.
W roku 1997 "prywatyzacja" kosztowała nas 65,726 mln zł, z czego udział
obcych doradców wyniósł 69 proc.
Rok 2000 stanowi szczyt ilościowego udziału obcych spółek doradczych lub
firm, lub ich spółek-córek funkcjonujących w naszym kraju.
Usługi tych firm były średnio czterokrotnie droższe niż podmiotów polskich
o tym samym profilu. Najwięcej kosztowała nas "prywatyzacja" polskich
banków. Za PKO SA Credit Suisse First Boston sp. z o.o. wzięła 4,6 mln zł,
a Nikom Konsulting Ltd pobrał 6,625 mln zł za Bank Zachodni SA. W wysokości
honorarium "przebił" wszystkich ABN Amro Bank Polska, który za
"prywatyzację" PZU SA policzył sobie 12 mln złotych. TDI -Towarzystwo
Doradztwa Inwestycyjnego za "prywatyzację" Towarzystwa Ubezpieczeń i
Reasekuracji Warta SA wzięło 1,4 mln złotych. Tylko za doradztwo przy
zawieraniu umowy kupna-sprzedaży akcji Wytwórni Wyrobów Tytoniowych SA w
Poznaniu Deutsche Morgan Grenfeel zapłacono 720 tys. zł. Innym wypłacono:
Central Europe Trust Polska sp. z o.o. - 1,3 mln zł, spółce Doradztwo
Gospodarcze DGA - 1.830 tys. zł. White and Case za doradztwo przy
odszkodowaniach otrzymało 980 tys. zł. Firmy polskie za analogiczne usługi
brały w tym samym roku średnio 52,5 tys. zł.
"Wolny najmita"
Przedstawiony powyżej zapis wyprzedaży majątku narodowego Polaków, choć
niepełny, jest obrazem wstrząsającym. Na oczach całego narodu ekipy zwące
się raz lewicowymi, raz prawicowymi wyprzedały dorobek wielu pokoleń
Polaków. Chciałoby się napisać, że dokonano "wyprzedaży bezmyślnej". Takie
określenie stanowiłoby jednak kłamstwo. Konsekwencja i determinacja w
oddawaniu naszego majątku obcym świadczą o czymś wręcz przeciwnym. Była to
od początku do końca operacja przemyślana i rozłożona na etapy. Kraj, który
nie posiada we własnych rękach kluczowych, strategicznych gałęzi
gospodarki, jest skazany na niebyt polityczny, a jego niepodległość staje
się fikcją. Rządzący Polską kondotierzy zagranicznych koncernów i agenci
obcych wywiadów poszli dalej: nie tylko pozbawili nas branż strategicznych,
ale również innych gałęzi gospodarki. A co zakrawa już na cynizm, za tzw.
prywatyzację na rzecz obcych Polacy musieli zapłacić z własnych kieszeni.
Nawet przy tym podłym, zdradzieckim procederze, dawano zarobić różnej maści
doradcom zagranicznym, odsuwając polskie firmy doradcze.
Początkowo była to wyprzedaż chaotyczna. Potem przybrała charakter planowy,
systemowy i w ciągu bez mała ćwierćwiecza średniej wielkości, zasobny,
uprzemysłowiony kraj położony w centrum Europy został prawie całkowicie
pozbawiony własnej gospodarki. Piszę "prawie", ponieważ do "ostatecznego
rozwiązania kwestii polskiej" pozostała jeszcze wyprzedaż ostatniego dobra
narodowego - ziemi. Ten "problem" już rozwiązuje.
Część Polaków posiada jeszcze nieruchomości. Tę sprawę załatwi podatek
katastralny, do którego wprowadzenia od kilku lat przymierzają się
rządzący. Natomiast Ziemie Odzyskane przejmą Niemcy, co już się dzieje.
Polacy zostali "wolnymi najmitami", szukającymi pracy i chleba za granicą,
a jest ich już ponad 2 mln.
Proceder eutanazji polskiej gospodarki kontynuuje od 2007 r. koalicja
PO-PSL, bo pomimo "osiągnięć" prywatyzacyjnych poprzednich rządów jeszcze
trochę gospodarki pozostało w rękach polskich. Ta "sześciolatka" wymaga
jednak odrębnego omówienia.
Zbigniew Lipiński
POpier...am! ;)
|
|
|
Data: 2013-10-30 14:39:26 |
Autor: Wiesiaczek |
Zapis rabowania Polski |
W dniu 29.10.2013 09:29, mcmlxxi.xi.xi@gmail.com pisze:
....
POpier...am! ;)
Spierdalaj!
--
Wiesiaczek (dziĹ z DC)
"Ja pijÄ tylko przy dwĂłch okazjach:
Gdy sÄ
ogĂłrki i gdy ich nie ma" ÂŽ
|
|
Data: 2013-10-29 05:57:43 |
Autor: Mark Woydak |
Zapis rabowania Polski |
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjÄ
cy siÄ "Mark Woydak" piszacy z
mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to
OSZOĹOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko
posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina
dokonaly calkowitego spustoszenia w mĂłzgu tego osobnika. Nie ma juz dla
niego ratunku! Albo zamknÄ
Ä go do psychiatryka albo utylizacja!>
MW
--
UĹźytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gmx.de> napisaĹ w wiadomoĹci news:gj4m8us8q13g$.1ql0c0y2uycx9$.dlg40tude.net...
Zapis rabowania Polski
Raport o wyprzedaĹźy majÄ
tku narodowego w III RP
Na przeĹomie lat 1989/1990 Ăłwczesne wĹadze rozpoczÄĹy przygotowania do
przemian wĹasnoĹciowych w naszym kraju. Jednym z motywĂłw tych posuniÄÄ byĹ
niepisany punkt ukĹadu âokrÄ
gĹego stoĹuâ, polegajÄ
cy na oddaniu wĹadzy
politycznej âSolidarnoĹciâ w zamian za uwĹaszczenie nomenklatury partyjnej.
Na poczÄ
tku lat 90. mienie paĹstwowe podzielono na trzy grupy:
a) niebÄdÄ
ce przedmiotem obrotu, zawsze pozostajÄ
ce jako wĹasnoĹÄ paĹstwa,
np. zĹoĹźa kopalin czy dobra kultury;
b) dobra nieprzeznaczone do obrotu, nabyte lub wytworzone za Ĺrodki
publiczne przez jednostki paĹstwowe;
c) mienie przeznaczone do prywatyzacji.
WedĹug tej metodologii mienie zaliczone do grupy âaâ okreĹlano tylko
rzeczowo, w ujÄciu opisowym lub rodzajowo-opisowym. MajÄ
tek z grupy âbâ,
szacowano wartoĹciowo. Natomiast mienie z grupy âcâ, ujmowano wartoĹciowo
na podstawie przepisĂłw o rachunkowoĹci oraz odnoszÄ
cych siÄ do jednostek
paĹstwowych. Te pospiesznie przyjÄte zasady wyceny sprawiĹy, Ĺźe nadano im
szczegĂłĹowy charakter i przyjÄto odmienne wymogi.
Tak sformuĹowane zasady powodowaĹy nieadekwatnoĹÄ przyjmowanych kwot wyceny
do rzeczywistej wartoĹci mienia oraz niemoĹźnoĹÄ stosowania jednego miernika
wartoĹci. MajÄ
tek paĹstwowy wyceniano poprzez szacunek ekspercki, szacunek
wĹasny Ministerstwa Skarbu PaĹstwa, poprzez operat szacunkowy, w oparciu na
informacjach przekazywanych przez starostĂłw, a takĹźe wyceniano wedĹug
wartoĹci zawartej w protokoĹach przekazania zakĹadu pracy nowemu
wĹaĹcicielowi.
Stosunkowo najwiÄksza uznaniowoĹÄ wystÄpowaĹa przy wycenie gruntĂłw
paĹstwowych, bÄdÄ
cych obiektem szczegĂłlnego zainteresowania rolnikĂłw â z
jednej strony, a wszelkiej maĹci spekulantĂłw krajowych i zagranicznych - z
drugiej.
Ile mieliĹmy
W 1997 r. dziaĹaĹo 415 jednoosobowych spĂłĹek Skarbu PaĹstwa o wartoĹci
nominalnej akcji 26.494.319.033 zĹ. Z liczby tej 39, o wartoĹci akcyjnej
110.684.200 zĹ, byĹo w stanie likwidacji. Natomiast spĂłĹek z czÄĹciowym
udziaĹem Skarbu PaĹstwa istniaĹo 1.347, o wartoĹci udziaĹĂłw paĹstwa
wynoszÄ
cej 8.983.367.950, w tym 33 spĂłĹki o wartoĹci 74.567.470 zĹ
znajdowaĹy siÄ w stanie likwidacji. Wszystkie spĂłĹki z caĹkowitym i
czÄĹciowym udziaĹem Skarbu PaĹstwa, podlegaĹy nadzorowi Ministra Skarbu
PaĹstwa. Do organĂłw zarzÄ
dzajÄ
cych tych spĂłĹek partie polityczne
desygnowaĹy swoich delegatĂłw, co nadzwyczaj sprzyjaĹo ich prywatyzacji.
Jeszcze w 1997 r. przedsiÄbiorstwa paĹstwowe i banki paĹstwowe, dla ktĂłrych
organem zaĹoĹźycielskim i zarzÄ
dzajÄ
cym byli minister skarbu i wojewodowie,
posiadaĹy fundusze wĹasne o ĹÄ
cznej, szacunkowej wartoĹci 42.099.088 tys.
zĹ, ktĂłra w czasie dziaĹalnoĹci gospodarczej powinna wzrastaÄ, a nie maleÄ,
bo stanowi to przecieĹź cel ich dziaĹalnoĹci.
Poza tym majÄ
tkiem Skarbu PaĹstwa, minister SP wniĂłsĹ czÄĹÄ majÄ
tku
narodowego do 38 róşnego rodzaju fundacji o ĹÄ
cznej wartoĹci 17.098 mln zĹ.
MajÄ
tek ten w wielu przypadkach zostaĹ dziwnie âuwĹaszczonyâ i nadal po
cichu siÄ rozpĹywa.
W 2007 r. Skarb PaĹstwa dysponowaĹ akcjami i udziaĹami w 1.344 spĂłĹkach, z
ktĂłrych 982 prowadziĹo dziaĹalnoĹÄ gospodarczÄ
, a wartoĹÄ akcji i udziaĹĂłw
w tych spĂłĹkach wynosiĹa 198 mld zĹotych. Z tych 1.344 spĂłĹek tylko 410
byĹo jednoosobowymi spĂłĹkami Skarbu PaĹstwa z kapitaĹem o wartoĹci 80 mld
zĹotych. Na gieĹdzie papierĂłw wartoĹciowych notowano tylko 40 spĂłĹek
dysponujÄ
cych akcjami o wartoĹci 73 mld zĹ. NajdroĹźsze byĹy spĂłĹki
energetyczne wycenione na ok. 56 mld zĹotych, ktĂłrych wartoĹÄ znacznie
wzrosĹa. Za nimi znajdowaĹy siÄ spĂłĹki kolejowe o wartoĹci 12 mld zĹotych.
Po cichu, a potem jawnie
Pierwsze prywatyzacje odbywaĹy siÄ po cichu, niejawnie, poczÄ
wszy od 1988
r., i obejmowaĹy gĹĂłwnie nomenklaturÄ partyjno-rzÄ
dowo-esbeckÄ
. Ta
prywatyzacja nie podlegaĹa ewidencji, choÄ objÄĹa ona majÄ
tek wartoĹci 200
mln zĹ. TÄ jawnÄ
rozpoczÄto w 1990 r. IstniaĹo wtedy 8.453 zarejestrowanych
przedsiÄbiorstw paĹstwowych, z czego w okresie 1990-2000 âsprywatyzowanoâ
5.216, co stanowi 62% stanu wyjĹciowego. W 2002 r. dziaĹalnoĹÄ gospodarczÄ
prowadziĹo 1.386 paĹstwowych zakĹadĂłw, z ktĂłrych w roku 2006 pozostaĹo
czynnych tylko 551, zlikwidowano 94, a 188 znajdowaĹo siÄ w stanie
upadĹoĹci. Zasadniczy cel prywatyzacji stanowiĹo unicestwienie najpierw
wielkich przedsiÄbiorstw paĹstwowych, okreĹlanych pogardliwie âmolochamiâ.
Tak naprawdÄ chodziĹo o sprzedaĹź uzbrojonych terenĂłw, gĹĂłwnie miejskich,
zabudowaĹ i wyposaĹźenia technicznego. W ten sposĂłb firmy zagraniczne, przy
pomocy polskich kondotierĂłw, wyparĹy raz na zawsze polskie przedsiÄbiorstwa
z ich zagranicznych rynkĂłw zbytu. JednoczeĹnie likwidowano centrale handlu
zagranicznego, gĹĂłwnie eksportowe, co niemal caĹkowicie i nagle zaĹamaĹo
polski eksport wyrobĂłw przemysĹowych i eksport budownictwa. W rezultacie
nastÄ
piĹo zwiÄkszanie importu inwestycyjnego i importu ogĂłĹem, w duĹźej
czÄĹci zbÄdnego czy wrÄcz Ĺmietnikowego. Poprzedniej struktury eksportowej
nigdy juĹź nie odbudowaliĹmy, a i dziĹ w programach rzÄ
dowych ten problem
nie istnieje.
Ponadto w Polsce zagraniczni wĹaĹciciele z reguĹy zmieniali asortyment
produkcji i wytwarzajÄ
czÄĹci, elementy i pĂłĹfabrykaty, a nie produkt
finalny. W przypadku tego ostatniego nie oznakowujÄ
, Ĺźe towar zostaĹ
wytworzony w Polsce.
PÄtla Balcerowicza
Nowo mianowany minister finansĂłw, a jednoczeĹnie wicepremier â Leszek
Balcerowicz (funkcje te peĹniĹ w latach 1989-1991, a nastÄpnie za rzÄ
dĂłw
AWS/UW w okresie 1987-2000), od razu wprowadziĹ restrykcyjnÄ
politykÄ
finansowÄ
sĹuĹźÄ
cÄ
podbiciu ekonomicznemu Polski przez ZachĂłd.
Na poczÄ
tku 1989 r. Ĺrednia stopa procentowa dla kredytĂłw inwestycyjnych
wahaĹa siÄ w granicach 4-7 procent, a kredytĂłw obrotowych 7-10 proc. Od
poczÄ
tku 1990 r. Balcerowicz podniĂłsĹ drastycznie wszystkie stopy
procentowe, w tym stopy odsetek od zalegĹoĹci podatkowych oraz odsetki
cywilnoprawne, czyli tzw. ustawowe, stosowane w relacjach podmiotâobywatel.
Stopy kredytowe wzrosĹy w roku 1990 do ponad 72 proc., a stopa redyskontowa
nawet do 106 proc. rocznie. Odsetki ustawowe wzrosĹy do 92 proc.
Ĺredniorocznie, odsetki od zalegĹoĹci podatkowych nawet do 212 proc.
Ĺredniorocznie, a czasowo aĹź do 720 proc.
Horrendalnemu podniesieniu stĂłp, co stanowiĹo bandytyzm ekonomiczny,
towarzyszyĹ bandytyzm prawny, bowiem nowo wprowadzone stopy procentowe
obejmowaĹy nie tylko nowe umowy kredytowe, ale rĂłwnieĹź wszystkie kredyty
udzielone uprzednio. Czyli juĹź w trakcie trwania umowy kredytobiorcom
narzucono nowe warunki w czterech tytuĹach odsetkowych, po to, aby nie
mogli prowadziÄ dziaĹalnoĹci gospodarczej. Zostali oni z gĂłry skazani na
straty. Wszystkie przecieĹź rodzaje kosztĂłw byĹy uprzednio kalkulowane w
oparciu o stopy z umĂłw zawartych przed rokiem 1990. NagĹy wzrost stĂłp
procentowych prowadziĹ nieuchronnie do szybkiej upadĹoĹci i likwidacji
przedsiÄbiorstw paĹstwowych z powodu niewypĹacalnoĹci, w konsekwencji do
ich upadku, a to z kolei dawaĹo asumpt do ich pospiesznej, przymusowej
prywatyzacji pod pozorem braku zyskownoĹci. Metody te przypominajÄ
niszczenie wĹasnoĹci prywatnej domiarami w czasach stalinowskich. ZadĹuĹźone
w ten sposĂłb podmioty gospodarcze nie mogĹy spĹaciÄ nie tylko kapitaĹu
uzyskanego z kredytu, ale i ponad dziesiÄciokrotnie wyĹźszych odsetek, tym
bardziej Ĺźe wĹadze i banki przyjÄĹy zasadÄ, Ĺźe wszelkie spĹaty dĹuĹźnika
(kredytobiorcy) najpierw sÄ
zaliczane na spĹatÄ odsetek, a dopiero reszta
na spĹatÄ kapitaĹu kredytowego.
Balcerowicz stworzyĹ sytuacjÄ wieczystego zadĹuĹźenia i niemoĹźnoĹci spĹaty
kredytĂłw kiedykolwiek, co przyspieszaĹo nagonkÄ prywatyzacyjnÄ
zarĂłwno ze
strony wĹadz, jak i róşnych kombinatorĂłw krajowych i zagranicznych.
Stosunkowo czÄsto przyjmowano kwotÄ zadĹuĹźenia przedsiÄbiorstwa za cenÄ
jego sprzedaĹźy. Wycena przedsiÄbiorstwa zazwyczaj miaĹa charakter
uznaniowy. Z zasady kwestionowano wartoĹÄ ewidencyjnÄ
majÄ
tku trwaĹego,
twierdzÄ
c, Ĺźe majÄ
tek ten zostaĹ juĹź zamortyzowany, jest maĹo wartoĹciowy
produkcyjnie, a to raĹźÄ
co zaniĹźaĹo wartoĹÄ podmiotu gospodarczego. Ponadto
do wyceny z reguĹy nie zaliczano wartoĹci gruntu, na ktĂłrym znajdowaĹ siÄ
zakĹad. PrzejÄÄ za naleĹźnoĹci kredytowe i odsetkowe dokonywaĹy takĹźe banki.
UzyskaĹy one zamianÄ swoich naleĹźnoĹci kredytowych na udziaĹy czy na akcje
u tych kredytobiorcĂłw. W sztucznie zawyĹźonej czÄĹci odsetkowej uzyskiwaĹy
one korzyĹci finansowe czy majÄ
tkowe niemal za darmo.
Wskutek wstrzÄ
sowej polityki finansowej nastÄ
piĹa niemal powszechna
niewypĹacalnoĹÄ róşnorodnych podmiotĂłw gospodarczych, ogromne zatory
pĹatnicze i zastosowana przez wĹadze blokada kredytowa wobec firm
paĹstwowych.
W takich to warunkach ekonomicznych nastÄpowaĹ aktywny politycznie proces
przeksztaĹceĹ prywatyzacyjnych. Innymi sĹowy, chodziĹo o wyprzedaĹź polskich
zakĹadĂłw jak najszybciej i jak najtaniej.
Apogeum wyprzedaĹźy
31.10.1997 r. rzÄ
dy w Polsce objÄĹa koalicja AWS-UW. Na czele gabinetu
stanÄ
Ĺ Jerzy Buzek (AWS), a kluczowe resorty gospodarcze objÄli bÄ
dĹş
funkcjonariusze UW, bÄ
dĹş ludzie z AWS, ktĂłrych poglÄ
dy na gospodarkÄ (a
raczej wykaĹczanie polskiej gospodarki) mieli toĹźsame z partiÄ
BronisĹawa
Geremka. Tak wiÄc wicepremierem i jednoczeĹnie ministrem finansĂłw zostaĹ
Leszek Balcerowicz. W procederze wyprzedaĹźy majÄ
tku narodowego zaciekle
pomagaĹ mu minister skarbu paĹstwa â Emil WÄ
sacz (AWS), zdymisjonowany
dopiero 16.08.2000 r. RzÄ
dy Buzka stanowiÄ
apogeum wyprzedaĹźy (z reguĹy za
bezcen) majÄ
tku narodowego, zaĹ rok 2000 jej szczyt.
W roku 1999 majÄ
tek Skarbu PaĹstwa (w tym paĹstwowe zasoby wĹasnoĹci
rolnej) wyceniono na 159 mld zĹ (ok. 41 mld USD). WartoĹÄ samych
przedsiÄbiorstw i bankĂłw paĹstwowych i jednoosobowych spĂłĹek Skarbu PaĹstwa
oraz udziaĹĂłw i akcji paĹstwa w róşnych podmiotach gospodarczych wynosiĹa
ok. 137 mld zĹ (ok. 35 mld USD). PrzyjÄto wtedy (teoretycznie), Ĺźe czÄĹÄ
majÄ
tku paĹstwowego sĹuĹźÄ
ca zadaniom publicznym nie bÄdzie prywatyzowana.
Jego wartoĹÄ oszacowano na ok. 21 mld zĹotych.
Tylko w roku 2000 âsprywatyzowanoâ poprzez sprzedaĹź: Polski Koncern Naftowy
SA, TelekomunikacjÄ PolskÄ
SA, Bank Handlowy w Warszawie SA, Bank PBK SA,
Bank Pekao SA, Orbis SA. Nadto rozpoczÄto przygotowania do prywatyzacji
gĹĂłwnych sektorĂłw gospodarki: energetyki, hutnictwa, cukrownictwa,
gĂłrnictwa wÄgla kamiennego, a nawet przemysĹu obronnego. Forsowano teĹź
przyspieszenie prywatyzacji bezpoĹredniej, czyli sprzedaĹźy caĹkowitej. W
tym samym roku rozpoczÄto sprzedaĹź 9 spĂłĹek w ramach prywatyzacji
poĹredniej, tzw. kapitaĹowej, czyli udziaĹĂłw i akcji w spĂłĹkach Skarbu
PaĹstwa wczeĹniej powstaĹych w ramach komercjalizacji. W grupie tych 9
spĂłĹek byĹy: ZespĂłl ElektrociepĹowni WrocĹawskich Kogeneracja SA,
ElektrociepĹownie Warszawskie SA, Polskie Linie Lotnicze LOT SA,
ElektrociepĹownia im. T. KoĹciuszki SA, ZakĹady Farmaceutyczne Polfarma SA,
SzczeciĹskie ZakĹady NawozĂłw Fosforowych âSuperfosfatâ SA, Kieleckie
ZakĹady PrzemysĹu Wapienniczego SA, ZakĹady Gipsowe Dolina Nidy oraz
Opoczno SA. W 3 innych spĂłĹkach nastÄ
piĹa warunkowa sprzedaĹź akcji, tj. w
ElektrociepĹowni WybrzeĹźe SA, w GĂłrnoĹlÄ
skim ZakĹadzie Energetycznym SA i w
ĹlÄ
skiej SpĂłĹce Cukrowej SA.
Minister skarbu sprzedawaĹ teĹź udziaĹy i akcje 24 spĂłĹek Skarbu PaĹstwa
oraz rozpoczÄ
Ĺ sprzedaĹź akcji i udziaĹĂłw w 80 nowych spĂłĹkach, w 32 wznowiĹ
sprzedaĹź akcji i udziaĹĂłw, jak rĂłwnieĹź wznowiĹ procesy upadĹoĹciowe. W roku
2000 caĹkowicie sprywatyzowano 35 spĂłĹek i w 12 rozpoczÄto sprzedaĹź. Z
niepeĹnych danych wynika, Ĺźe podczas 20 lat prywatyzacji wpĹywy finansowe
wyniosĹy zaledwie 94,54 mld zĹ, w tym ze sprzedaĹźy bankĂłw 22,52 mld zĹ.
Co charakterystyczne, w Ĺźadnych materiaĹach sejmowych nie moĹźna znaleĹşÄ
danych o wpĹywach dewizowych z tej prywatyzacji. Nie ma teĹź wykazu
sprywatyzowanych czy przeksztaĹconych w spĂłĹki zakĹadĂłw, komu zostaĹy
sprzedane, jakie uzyskano za nie naleĹźnoĹci oraz jakie poniesiono koszty w
trakcie sprzedaĹźy, czy przeksztaĹcania danego zakĹadu.
Kto siÄ obĹowiĹ?
Przyjrzyjmy siÄ, ile w niektĂłrych latach zarobiĹy zagraniczne firmy
doradcze.
Wydatki te w 1993 r. stanowiĹy kwotÄ ponad 37 mln zĹ. WĂłwczas sprzedawano
184 przedsiÄbiorstw. W 100 przypadkach brali udziaĹ âdoradcyâ zagraniczni,
w wiÄkszoĹci obce banki. Oto lista tych, ktĂłrzy w owym roku najbardziej siÄ
obĹowili. Habros Bank zajÄ
Ĺ siÄ sprzedaĹźÄ
5 paĹstwowych zakĹadĂłw
papierniczych, za co policzyĹ sobie i wziÄ
Ĺ 4,4 mln zĹ. Bain and Compagnie
âobrabiaĹâ przedsiÄbiorstwa z branĹźy telekomunikacyjnej za 7,3 mln zĹ.
Price Waterhouse pobraĹ 1,9 mln zĹ, White and Case â 110 tys. zĹ, Samuel
Montagu - I, 586 mln zĹ, Creditanstalt Investment â 4,5 mln zĹ. ZakĹady
âStomilâ prywatyzowaĹo Societe General za 890 tys. zĹ. Inni doradcy
policzyli sobie nastÄpujÄ
co: Nicom Consulting â 200 tys., zĹ, NM Rothschild
â 270 tys. zĹ, Winson and Elkins -150 tys. zĹ, Dickions Wright â 300 tys.
zĹ, BAA â 143 tys. zĹ, KPMG â 400 tys. zĹ, Artur Andersen â 1,214 mln zĹ,
Deloitte and Touche â 100 tys. zĹ, Kleinwort Benson Limited â 260 tys. zĹ,
International Finance Corporation â 1,1 mln zĹ, York Trust 160 tys. zĹ, ING
Bank 90 tys. zĹ. Ci i inni âdoradcyâ kosztowali budĹźet paĹstwa (czyli nas
wszystkich) 26 mln zĹ, co stanowiĹo 69 proc. kosztĂłw obsĹugi wyprzedaĹźy
majÄ
tku narodowego w 1993 r.
W 1994 r. koszty te opiewaĹy na 22,893 mln zĹ, z czego firmom obcym,
przewaĹźnie bankom, zapĹaciliĹmy 16,8 mln zĹ, czyli 73,5 proc. tej kwoty.
âKrajowcyâ uzyskali 5,2 mln zĹ, tzn. 22,7 proc. ZapĹacony z budĹźetu paĹstwa
od niektĂłrych transakcji z firmami zagranicznymi podatek VAT wypeĹnia
róşnicÄ. Price Waterhouse zajÄ
Ĺ siÄ hutami szkĹa âJarosĹawâ i âKuniceâ za
1,5 mln zĹ. Bain and Company âprywatyzowaĹâ fabryki baterii, w tym znanÄ
âCentra PoznaĹâ, za 380 tys. zĹ. Dams and Moore za âzajÄcie siÄâ
celulozowniami i zakĹadami papierniczymi uzyskaĹ 350 tys. zĹ.
Rothschild doradzaĹ, jak âspyliÄâ Orbis za 250 tys. zĹ. Morgan Grenfell za
âprywatyzacjÄâ fabryk tytoniowych wziÄ
Ĺ 150 tys. zĹ. International
Financial Corporation zarobiĹ 1,7 mln zĹ.
W nastÄpnym, 1995 r., koszty obsĹugi âprywatyzacjiâ 121 zakĹadĂłw
paĹstwowych wyniosĹy 34,8 mln zĹ, z czego firmy zagraniczne wziÄĹy 21,094
mln zĹ, czyli 69,7 proc. ByĹy to z reguĹy zachodnie banki, ktĂłre
obsĹugiwaĹy 36 najwiÄkszych paĹstwowych zakĹadĂłw. W wiÄkszoĹci przypadkĂłw
podatek VAT zapĹaciĹa za nich strona polska.
A oto czoĹĂłwka najdroĹźszych z roku 1995. International Finance Corporation
za âprywatyzacjÄâ Cementowni OĹźarĂłw otrzymaĹ 2,516 mln zĹ, a za KOW Kujawy
2,282 mln zĹ, razem â prawie 4,8 mln zĹ. Morgan Grenfell zajmujÄ
cy siÄ
paĹstwowymi fabrykami papierosĂłw policzyĹ sobie ĹÄ
cznie 132 mln zĹ. ByĹy to
zakĹady w Augustowie, Radomiu, Ĺodzi, Krakowie, Poznaniu. Business Analysis
and Advisers (BAA) za wynegocjowanie wartoĹci spĂłĹki oraz zobowiÄ
zaĹ
inwestycyjnych dostaĹa 270 tys. zĹ, a firma Schoder za pomoc przy
âprywatyzacjiâ zakĹadĂłw papierniczych otrzymaĹa prowizjÄ za âsukces
prywatyzacyjnyâ w kwocie 418.018 zĹ. Central Europe Trust za doradztwo przy
prywatyzacji zakĹadĂłw âHankaâ w Siemianowicach ĹlÄ
skich zarobiĹa 235.820
zĹ.
W 1996 r. âprywatyzacjaâ kosztowaĹa PolakĂłw 39,446 mln zĹ. Rozdzielono jÄ
na kapitaĹowÄ
(koszt - 36,25 mln zĹ) i przetargowÄ
(koszt â 3,196 mln zĹ).
âPrywatyzacjiâ kapitaĹowej podlegaĹo 67 zakĹadĂłw, a przetargowej â 51. Przy
pozbywaniu siÄ 20 najwiÄkszych zakĹadĂłw drogÄ
kapitaĹowÄ
i 10 waĹźniejszych
zakĹadĂłw drogÄ
przetargowÄ
âdoradzaĹyâ firmy zagraniczne, gĹĂłwnie banki. W
pierwszym przypadku kosztowaĹo to polskiego podatnika 28,58 mln zĹ, a w
drugim â 2,901 mln zĹ. Na cudzoziemskie doradztwo wydaliĹmy wtedy 31,481
mln zĹ, czyli 80 proc. âprywatyzacyjnychâ kosztĂłw.
A komu wĂłwczas zapĹaciliĹmy najwiÄcej? Morgan Grenfell and Cooperation Ltd
doradzaĹ przy zbyciu 6 najwiÄkszych zakĹadĂłw tytoniowych: w Augustowie, w
Radomiu (2 zakĹady), Krakowie, Lublinie i Poznaniu, za co otrzymaĹ 22,936
mln zĹ. PrĂłcz tego zapĹaciliĹmy za niego VAT â 633 tys. zĹ. Hambros Bank za
przetarg na ZakĹady PrzemysĹu Celulozowego KwidzyĹ dostaĹ 4,535 mln zĹ. Z
tytuĹu âsukcesu za prywatyzacjÄâ BrowarĂłw w Tychach Finkorp pobraĹ prowizjÄ
1,993 mln zĹ, a ZakĹadĂłw KÄty firma Evip â 698 tys. zĹ.
Pro-Invest otrzymaĹ prowizjÄ za sprzedaĹź akcji spĂłĹki FAEL w kwocie 1,191
mln zĹ. Z kolei firma BAA otrzymaĹa premiÄ 190 tys. zĹ za âprywatyzacjÄâ
BrowarĂłw Piast we WrocĹawiu.
W roku 1997 âprywatyzacjaâ kosztowaĹa nas 65,726 mln zĹ, z czego udziaĹ
obcych doradcĂłw wyniĂłsĹ 69 proc.
Rok 2000 stanowi szczyt iloĹciowego udziaĹu obcych spĂłĹek doradczych lub
firm, lub ich spĂłĹek-cĂłrek funkcjonujÄ
cych w naszym kraju.
UsĹugi tych firm byĹy Ĺrednio czterokrotnie droĹźsze niĹź podmiotĂłw polskich
o tym samym profilu. NajwiÄcej kosztowaĹa nas âprywatyzacjaâ polskich
bankĂłw. Za PKO SA Credit Suisse First Boston sp. z o.o. wziÄĹa 4,6 mln zĹ,
a Nikom Konsulting Ltd pobraĹ 6,625 mln zĹ za Bank Zachodni SA. W wysokoĹci
honorarium âprzebiĹâ wszystkich ABN Amro Bank Polska, ktĂłry za
âprywatyzacjÄâ PZU SA policzyĹ sobie 12 mln zĹotych. TDI -Towarzystwo
Doradztwa Inwestycyjnego za âprywatyzacjÄâ Towarzystwa UbezpieczeĹ i
Reasekuracji Warta SA wziÄĹo 1,4 mln zĹotych. Tylko za doradztwo przy
zawieraniu umowy kupna-sprzedaĹźy akcji WytwĂłrni WyrobĂłw Tytoniowych SA w
Poznaniu Deutsche Morgan Grenfeel zapĹacono 720 tys. zĹ. Innym wypĹacono:
Central Europe Trust Polska sp. z o.o. - 1,3 mln zĹ, spĂłĹce Doradztwo
Gospodarcze DGA - 1.830 tys. zĹ. White and Case za doradztwo przy
odszkodowaniach otrzymaĹo 980 tys. zĹ. Firmy polskie za analogiczne usĹugi
braĹy w tym samym roku Ĺrednio 52,5 tys. zĹ.
âWolny najmitaâ
Przedstawiony powyĹźej zapis wyprzedaĹźy majÄ
tku narodowego PolakĂłw, choÄ
niepeĹny, jest obrazem wstrzÄ
sajÄ
cym. Na oczach caĹego narodu ekipy zwÄ
ce
siÄ raz lewicowymi, raz prawicowymi wyprzedaĹy dorobek wielu pokoleĹ
PolakĂłw. ChciaĹoby siÄ napisaÄ, Ĺźe dokonano âwyprzedaĹźy bezmyĹlnejâ. Takie
okreĹlenie stanowiĹoby jednak kĹamstwo. Konsekwencja i determinacja w
oddawaniu naszego majÄ
tku obcym ĹwiadczÄ
o czymĹ wrÄcz przeciwnym. ByĹa to
od poczÄ
tku do koĹca operacja przemyĹlana i rozĹoĹźona na etapy. Kraj, ktĂłry
nie posiada we wĹasnych rÄkach kluczowych, strategicznych gaĹÄzi
gospodarki, jest skazany na niebyt polityczny, a jego niepodlegĹoĹÄ staje
siÄ fikcjÄ
. RzÄ
dzÄ
cy PolskÄ
kondotierzy zagranicznych koncernĂłw i agenci
obcych wywiadĂłw poszli dalej: nie tylko pozbawili nas branĹź strategicznych,
ale rĂłwnieĹź innych gaĹÄzi gospodarki. A co zakrawa juĹź na cynizm, za tzw.
prywatyzacjÄ na rzecz obcych Polacy musieli zapĹaciÄ z wĹasnych kieszeni.
Nawet przy tym podĹym, zdradzieckim procederze, dawano zarobiÄ róşnej maĹci
doradcom zagranicznym, odsuwajÄ
c polskie firmy doradcze.
PoczÄ
tkowo byĹa to wyprzedaĹź chaotyczna. Potem przybraĹa charakter planowy,
systemowy i w ciÄ
gu bez maĹa ÄwierÄwiecza Ĺredniej wielkoĹci, zasobny,
uprzemysĹowiony kraj poĹoĹźony w centrum Europy zostaĹ prawie caĹkowicie
pozbawiony wĹasnej gospodarki. PiszÄ âprawieâ, poniewaĹź do âostatecznego
rozwiÄ
zania kwestii polskiejâ pozostaĹa jeszcze wyprzedaĹź ostatniego dobra
narodowego - ziemi. Ten âproblemâ juĹź rozwiÄ
zuje.
CzÄĹÄ PolakĂłw posiada jeszcze nieruchomoĹci. TÄ sprawÄ zaĹatwi podatek
katastralny, do ktĂłrego wprowadzenia od kilku lat przymierzajÄ
siÄ
rzÄ
dzÄ
cy. Natomiast Ziemie Odzyskane przejmÄ
Niemcy, co juĹź siÄ dzieje.
Polacy zostali âwolnymi najmitamiâ, szukajÄ
cymi pracy i chleba za granicÄ
,
a jest ich juĹź ponad 2 mln.
Proceder eutanazji polskiej gospodarki kontynuuje od 2007 r. koalicja
PO-PSL, bo pomimo âosiÄ
gniÄÄâ prywatyzacyjnych poprzednich rzÄ
dĂłw jeszcze
trochÄ gospodarki pozostaĹo w rÄkach polskich. Ta âszeĹciolatkaâ wymaga
jednak odrÄbnego omĂłwienia.
Zbigniew LipiĹski
|
|
Data: 2013-10-29 09:15:39 |
Autor: Trybun |
Zapis rabowania Polski |
W dniu 2013-10-29 05:57, Mark Woydak pisze:
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjÄ
cy siÄ "Mark Woydak" piszacy z
mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to
OSZOĹOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko
posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina
dokonaly calkowitego spustoszenia w mĂłzgu tego osobnika. Nie ma juz dla
niego ratunku! Albo zamknÄ
Ä go do psychiatryka albo utylizacja!>
MW
Po jakiego diabĹa powiesz jego wklejanki?,. Ĺťaby wyraziÄ swoje zdanie musisz powielaÄ jego post w caĹoĹci? On rano wkleja a ty wieczorem powielasz, tak Ĺźeby jego posty byĹy zawsze na topie. PĹaci wam kto za to czy co?
--
Kapitalizm jest chorobÄ
(zarazÄ
) z ktĂłrÄ
naleĹźy walczyÄ..
InstalujÄ
c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|
|
|
Data: 2013-10-29 16:48:55 |
Autor: Mark Woydak |
Zapis rabowania Polski |
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjÄ
cy siÄ "Mark Woydak" lub Prinzlaff Herrlich" piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to
OSZOĹOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mĂłzgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego ratunku! Albo zamknÄ
Ä go do psychiatryka albo utylizacja!
MW
--
UĹźytkownik "Trybun" <Ylih@yachu.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:l4nqrm$5jb$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2013-10-29 05:57, Mark Woydak pisze:
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjÄ
cy siÄ "Mark Woydak" piszacy z
mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to
OSZOĹOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko
posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina
dokonaly calkowitego spustoszenia w mĂłzgu tego osobnika. Nie ma juz dla
niego ratunku! Albo zamknÄ
Ä go do psychiatryka albo utylizacja!>
MW
Po jakiego diabĹa powiesz jego wklejanki?,. Ĺťaby wyraziÄ swoje zdanie musisz powielaÄ jego post w caĹoĹci? On rano wkleja a ty wieczorem powielasz, tak Ĺźeby jego posty byĹy zawsze na topie. PĹaci wam kto za to czy co?
-- Kapitalizm jest chorobÄ
(zarazÄ
) z ktĂłrÄ
naleĹźy walczyÄ..
InstalujÄ
c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|
|
|
Data: 2013-10-29 09:10:52 |
Autor: Trybun |
Zapis rabowania Polski |
W dniu 2013-10-28 19:05, Mark Woydak pisze:
Zapis rabowania Polski
Raport o wyprzedaĹźy majÄ
tku narodowego w III RP
Na przeĹomie lat 1989/1990 Ăłwczesne wĹadze rozpoczÄĹy przygotowania do
przemian wĹasnoĹciowych w naszym kraju. Jednym z motywĂłw tych posuniÄÄ byĹ
niepisany punkt ukĹadu âokrÄ
gĹego stoĹuâ,
"Niepisany", a wiÄc moĹźna zrozumieÄ podpis Jaruzelskiego w tym ukĹadzie i późniejszÄ
rezygnacje ze stanowiska gdy solidaruchy zaczÄli swĂłj proceder szabrowania paĹstwa wprowadzaÄ w Ĺźycie.
--
Kapitalizm jest chorobÄ
(zarazÄ
) z ktĂłrÄ
naleĹźy walczyÄ..
InstalujÄ
c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|
|
Data: 2013-10-29 16:48:49 |
Autor: Mark Woydak |
Zapis rabowania Polski |
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjÄ
cy siÄ "Mark Woydak" lub Prinzlaff Herrlich" piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to
OSZOĹOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mĂłzgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego ratunku! Albo zamknÄ
Ä go do psychiatryka albo utylizacja!
MW
--
UĹźytkownik "Trybun" <Ylih@yachu.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:l4nqrn$5jb$2node2.news.atman.pl...
W dniu 2013-10-28 19:05, Mark Woydak pisze:
Zapis rabowania Polski
Raport o wyprzedaĹźy majÄ
tku narodowego w III RP
Na przeĹomie lat 1989/1990 Ăłwczesne wĹadze rozpoczÄĹy przygotowania do
przemian wĹasnoĹciowych w naszym kraju. Jednym z motywĂłw tych posuniÄÄ byĹ
niepisany punkt ukĹadu âokrÄ
gĹego stoĹuâ,
"Niepisany", a wiÄc moĹźna zrozumieÄ podpis Jaruzelskiego w tym ukĹadzie i późniejszÄ
rezygnacje ze stanowiska gdy solidaruchy zaczÄli swĂłj proceder szabrowania paĹstwa wprowadzaÄ w Ĺźycie.
-- Kapitalizm jest chorobÄ
(zarazÄ
) z ktĂłrÄ
naleĹźy walczyÄ..
InstalujÄ
c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|
|