|
Data: 2015-11-17 15:57:14 |
Autor: Marek |
Zapomniał wół ... |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 16:34:52 UTC+1 użytkownik stevep napisał:
# Krzysztof Brejza cytował z mównicy sejmowej słowa Krystyny Pawłowicz i Beaty Szydło. Słowa zupełnie sprzeczne ze stanowiskiem, które dziś zajmuje PiS. Sala nagrodziła go oklaskami. Ale Pawłowicz wcale nie wyglądała na speszoną zarzutami Brejzy.
W czasie wczorajszych obrad PiS przeforsował zmiany w regulaminie komisji ds. służb specjalnych. Największy sprzeciw opozycji wzbudziło zniesienie rotacyjności przewodniczących (do tej pory zmieniali się oni co 6 miesięcy). Według PiS-u, takie rozwiązanie usprawni prace komisji.
Opozycja uważała jednak, że znosząc rotacyjność, PiS chce zawłaszczyć ważną komisją. Z ust posłów padło wiele ostrych słów o zagrożeniach dla demokracji. Największą furorę zrobiło jednak wystąpienie Krzysztofa Brejzy z PO.
Brejza cytuje Pawłowicz, a ona wstaje i macha rękami
Poseł przytoczył opinię dla Biura Analiz Sejmowych, napisaną przez Krystynę Pawłowicz jeszcze za rządów PO.
"Zasada rotacyjności przewodnictwa w komisji do spraw służb jest nader istotna dla zagwarantowania pluralizmu politycznego" - przeczytał Brejza słowa Pawłowicz, a sala sejmowa zareagowała owacją.
Kolejny cytat z opinii wywołał nawet większy entuzjazm: "Zasada ta w warunkach demokracji konstytucyjnej nie może być przekreślona z dnia na dzień w wyniku przewagi większości nad mniejszością".
Gdy Brejza odczytał przestrogi Pawłowicz aby, "uniknąć historycznie znanego doświadczenia, czyli rozumienia demokracji jako wszechwładzy większość parlamentarnej", nie mógł się powstrzymać od komentarza. - Pani profesor, czuję się jak w filmie "Powrót do przyszłości". Pani przewidziała tę wszechwładzę! - rzucił.
Pawłowicz nie sprawiała jednak wrażenia zawstydzonej. Podczas wystąpienia Brejzy wstała, unosiła ręce w triumfalnym geście, uśmiechała się i machała do sali.
Kolejna szpila wbita PiS-owi
Na tym jednak poseł PO nie poprzestał. W zanadrzu miał kolejną opinię, tym razem wydaną przez... Beatę Szydło w 2009 r.
"Zasada rotacyjnego przewodnictwa jest dobra. Służy przede wszystkim przejrzystości tego, co się dzieje, służy też temu, aby komisja pełniła swoją funkcję i temu, żeby zachowana została kontrolna rola Sejmu" - cytował Brejza. "Brawo pani premier!" - krzyknął ktoś z sali.
Brejza zakończył swoje wystąpienie, zwracając się do posłów PiS-u: - Co takiego się stało, oprócz tego, że wygraliście państwo wybory, że znosicie kontrolę nad służbami specjalnymi?
Jego pytanie pozostało jednak bez satysfakcjonującej odpowiedzi, a PiS-owi udało się przegłosować zniesienie rotacyjności. #
Ze strony:
http://tiny.pl/gg9d5
-- stevep
-- -- -
Niech Brejza wpierdoli osmiorniczki i popije winem za 800zł, to mu przejdzie chęć do usprawniania państwa.
|
|
|
Data: 2015-11-18 04:28:42 |
Autor: stevep |
Zapomniał wół ... |
W dniu .11.2015 o 00:57 Marek <mwisniewski2008@gmail.com> pisze:
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 16:34:52 UTC+1 użytkownik stevep napisał:
# Krzysztof Brejza cytował z mównicy sejmowej słowa Krystyny Pawłowicz i
Beaty Szydło. Słowa zupełnie sprzeczne ze stanowiskiem, które dziś zajmuje
PiS. Sala nagrodziła go oklaskami. Ale Pawłowicz wcale nie wyglądała na
speszoną zarzutami Brejzy.
W czasie wczorajszych obrad PiS przeforsował zmiany w regulaminie komisji
ds. służb specjalnych. Największy sprzeciw opozycji wzbudziło zniesienie
rotacyjności przewodniczących (do tej pory zmieniali się oni co 6
miesięcy). Według PiS-u, takie rozwiązanie usprawni prace komisji.
Opozycja uważała jednak, że znosząc rotacyjność, PiS chce zawłaszczyć
ważną komisją. Z ust posłów padło wiele ostrych słów o zagrożeniach dla
demokracji. Największą furorę zrobiło jednak wystąpienie Krzysztofa Brejzy
z PO.
Brejza cytuje Pawłowicz, a ona wstaje i macha rękami
Poseł przytoczył opinię dla Biura Analiz Sejmowych, napisaną przez
Krystynę Pawłowicz jeszcze za rządów PO.
"Zasada rotacyjności przewodnictwa w komisji do spraw służb jest nader
istotna dla zagwarantowania pluralizmu politycznego" - przeczytał Brejza
słowa Pawłowicz, a sala sejmowa zareagowała owacją.
Kolejny cytat z opinii wywołał nawet większy entuzjazm: "Zasada ta w
warunkach demokracji konstytucyjnej nie może być przekreślona z dnia na
dzień w wyniku przewagi większości nad mniejszością".
Gdy Brejza odczytał przestrogi Pawłowicz aby, "uniknąć historycznie
znanego doświadczenia, czyli rozumienia demokracji jako wszechwładzy
większość parlamentarnej", nie mógł się powstrzymać od komentarza. - Pani
profesor, czuję się jak w filmie "Powrót do przyszłości". Pani
przewidziała tę wszechwładzę! - rzucił.
Pawłowicz nie sprawiała jednak wrażenia zawstydzonej. Podczas wystąpienia
Brejzy wstała, unosiła ręce w triumfalnym geście, uśmiechała się i machała
do sali.
Kolejna szpila wbita PiS-owi
Na tym jednak poseł PO nie poprzestał. W zanadrzu miał kolejną opinię, tym
razem wydaną przez... Beatę Szydło w 2009 r.
"Zasada rotacyjnego przewodnictwa jest dobra. Służy przede wszystkim
przejrzystości tego, co się dzieje, służy też temu, aby komisja pełniła
swoją funkcję i temu, żeby zachowana została kontrolna rola Sejmu" -
cytował Brejza. "Brawo pani premier!" - krzyknął ktoś z sali.
Brejza zakończył swoje wystąpienie, zwracając się do posłów PiS-u: - Co
takiego się stało, oprócz tego, że wygraliście państwo wybory, że znosicie
kontrolę nad służbami specjalnymi?
Jego pytanie pozostało jednak bez satysfakcjonującej odpowiedzi, a PiS-owi
udało się przegłosować zniesienie rotacyjności. #
Ze strony:
http://tiny.pl/gg9d5
--
stevep
-- -- -
Niech Brejza wpierdoli osmiorniczki i popije winem za 800zł, to mu przejdzie chęć do usprawniania państwa.
Ty się kretynku nie zesraj po tych ośmiorniczkach bo twój żołądek śmietnikowca tego nie przetrzyma.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|
|