Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Zapowiedz derbow dolnego slaska

Zapowiedz derbow dolnego slaska

Data: 2009-10-24 18:15:29
Autor: JC
Zapowiedz derbow dolnego slaska

Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:17xdtxboputwl.1se87livxl7og$.dlg40tude.net...
Może też w końcu najzagorzalsi kibole wrocławscy wyleczą się ze swoich
kompleksów wobec, jak to oni określają, Wsi Za Lasem/Legnicą (WZL to
przyjęty przez kibiców skrót określenia Wielkie Zagłębie Lubin). A jeśli
nie oni, to może przynajmniej niektórzy dziennikarze.

A w czym się te kompleksy kiboli przejawiają? Bo będąc szczerym, mi się wydawało, że to zawsze inna liga jest. Kibole z Wałbrzycha, Lubina i innych Dzierżoniowów mieli ambicję coś Śląskowi udowodnić, z reguły z fatalnym skutkiem, a i tak nikt się tu na nich nie spinał. Wyjątek to chyba akcja reklamy meczów ZL we Wrocławiu.

pzdr
JC

Data: 2009-10-25 10:52:21
Autor: CGC
Zapowiedz derbow dolnego slaska
Dnia Sat, 24 Oct 2009 18:15:29 +0200, JC napisał(a):

Może też w końcu najzagorzalsi kibole wrocławscy wyleczą się ze swoich
kompleksów wobec, jak to oni określają, Wsi Za Lasem/Legnicą (WZL to
przyjęty przez kibiców skrót określenia Wielkie Zagłębie Lubin). A jeśli
nie oni, to może przynajmniej niektórzy dziennikarze.

A w czym się te kompleksy kiboli przejawiają?

W poście wieśniadze na przykład. Najwyraźniej oglądanie Śląska w trzeciej
lidze było dość traumatycznym przeżyciem i jakoś trzeba było sobie
wytłumaczyć, czemu takie Lubiny i Bełchatowy grają w ekstraklasie, a Wielki
Śląsk nie. --
CGC

Data: 2009-10-25 11:21:26
Autor: JC
Zapowiedz derbow dolnego slaska

Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:19g9xb4jqb9db.1o0pd4um4falv$.dlg40tude.net...
W poście wieśniadze na przykład. Najwyraźniej oglądanie Śląska w trzeciej
lidze było dość traumatycznym przeżyciem i jakoś trzeba było sobie
wytłumaczyć, czemu takie Lubiny i Bełchatowy grają w ekstraklasie, a Wielki
Śląsk nie.

Bez przesady. Że jest to klub w jakimś sensie przyzakładowy, to sam pisałeś. Też masz kompleks? ;) Że był uwikłany w korupcję i to za państwowe pieniądze, chyba nie zaprzeczysz, nie zaprzeczysz także że zarówno dla kibica, jak i zwykłego podatnika ta sytuacja jest trochę chora. Takie są fakty i tak jak fanatyczni kibice Cracovii czy Polonii W-wa bedą zawsze wypominac derbowym sąsiadom ich "etosową" przeszłość, z takich samych powodów dla mnie ZL będzie zawsze klubem o dość haniebnej historii, w dłuższym okresie czasu handlującym meczami w obie strony na potęgę. Chciałbym wierzyć, że teraz jest tam normalnie i niech sobie ten klub pogrywa, walczy o coś, nie przeszkadza mi to, ale też nie spodziewałbym się, że tak szybko ludzie im zapomną te wszystkie wałki.

pzdr
JC

Data: 2009-10-25 12:02:11
Autor: gienio
Zapowiedz derbow dolnego slaska
I powiedział(a) JC:

Że był uwikłany w korupcję i to za państwowe pieniądze, chyba nie zaprzeczysz, nie zaprzeczysz także że zarówno dla kibica, jak i zwykłego podatnika ta sytuacja jest trochę chora.

Chyba nie zaprzeczysz, ze Slask rowniez byl uwiklany w korupcje. A chora
sytuacja to wypominanie komus czegos mimo tego ze samemu tez niezle ma sie
za uszami

Data: 2009-10-25 12:27:20
Autor: JC
Zapowiedz derbow dolnego slaska

Użytkownik "gienio" <niemam@wp.pl> napisał w wiadomości news:stoi2ciu99rp.o07uhd78lz02.dlg40tude.net...
Chyba nie zaprzeczysz, ze Slask rowniez byl uwiklany w korupcje. A chora
sytuacja to wypominanie komus czegos mimo tego ze samemu tez niezle ma sie
za uszami

Nie, nie zaprzeczę, pewnie nie ma klubu, który by się w tym nie babrał. Różnica jest za to w skali i  w tym, za czyje pieniądze to było robione. W przypadku ZL masa kasy jeszcze poszła na transfery kolesi, którzy nawet do meczów rezerw niekiedy nie wybiegali - ot, najwyraźniej z państwowego tortu agenci też musieli sobie coś wykroić. Jakby to była prywatna kasa - spoko, niech się chłopaki bawią. Ale nie była...

pzdr
JC

Data: 2009-10-25 12:43:15
Autor: gienio
Zapowiedz derbow dolnego slaska
I powiedział(a) JC:

Chyba nie zaprzeczysz, ze Slask rowniez byl uwiklany w korupcje. A chora
sytuacja to wypominanie komus czegos mimo tego ze samemu tez niezle ma sie
za uszami

Nie, nie zaprzeczę, pewnie nie ma klubu, który by się w tym nie babrał. Różnica jest za to w skali i  w tym, za czyje pieniądze to było robione.

Tzn jezeli za prywatne pieniadze to nie ma problemu?
W przypadku ZL masa kasy jeszcze poszła na transfery kolesi, którzy nawet do meczów rezerw niekiedy nie wybiegali - ot, najwyraźniej z państwowego tortu agenci też musieli sobie coś wykroić. Jakby to była prywatna kasa - spoko, niech się chłopaki bawią. Ale nie była

Jak wszedzie nie zawsze transfery sie sprawdzaja. Legia ostatnio miala
trzech Hiszpanow, troche wczesniej Wisla miala cale tabuny Murzynow a Lech
posiada kilku pilkarzy z bylej Jugoslawi ktorzy wogle nie graja. Bledy
robia wszyscy

Data: 2009-10-25 14:20:26
Autor: CGC
Zapowiedz derbow dolnego slaska
Dnia Sun, 25 Oct 2009 11:21:26 +0100, JC napisał(a):

W poście wieśniadze na przykład. Najwyraźniej oglądanie Śląska w trzeciej
lidze było dość traumatycznym przeżyciem i jakoś trzeba było sobie
wytłumaczyć, czemu takie Lubiny i Bełchatowy grają w ekstraklasie, a Wielki
Śląsk nie.

Bez przesady. Że jest to klub w jakimś sensie przyzakładowy, to sam pisałeś.

Wiadomo, gdzie byłoby Zagłębie bez KGHM. Tak jak wiadomo, gdzie byłby Śląsk
bez Dutkiewicza i Solorza. I co ma z tego niby wynikać? Każdy klub siedzi
na jakiejś gałęzi i jak się ją podetnie to będzie cienko.
Też masz kompleks? ;) Że był uwikłany w korupcję i to za państwowe pieniądze, chyba nie zaprzeczysz, nie zaprzeczysz także że zarówno dla kibica, jak i zwykłego podatnika ta sytuacja jest trochę chora. Takie są

Oczywiście, że nie zaprzeczę, ale w kontekście zestawienia ze Śląskiem
lepiej sobie takie argumenty odpuścić. Nawet zaprzyjaźniona z klubem
Wyborcza opisała przykłady korupcji Śląska, jak również udział pieniędzy
publicznych na bodaj wszystkich etapach życia klubu. A już zwłaszcza teraz, gdy Śląsk za pieniądze podatników został wyciągnięty
do ekstraklasy. Miasto odkupiło klub od bohatera afery hazardowej (który
niekiedy płacił piłkarzom śląska utargiem z jednorękich bandytów), potem
sprzedało część udziałów kolejnemu specjaliście od bogacenia się na
kontraktach ze skarbem państwa - Solorzowi. Obecnie połowę kosztów
utrzymania śląska ponosi miasto i tak będzie do 2012 roku. Nie wiadomo, za jakie pieniądze Śląsk kupował mecze. Publicznych nigdy im
nie brakowało, więc byłbym ostrożny z wszelkimi deklaracjami. Takoż ze
skalą korupcji. Tak się bowiem składa, że prokuratura bada tylko okres po
2003 roku. A to niekoniecznie jest próba reprezentatywna. Po drugie
prokuratura ciągle działa, tak wiec obecnie ciągle nie mamy pełnego obrazu
sytuacji nawet po 2003 roku. Być może musi się zmienić władza polityczna,
żeby niektóre rzeczy ujawnić, obecnie Śląsk ma bardzo wysoko postawionych
sympatyków, z ojcem chrzestnym operacji przekazania klubu Solorzowi na
czele. Tak więc kto jak kto ale sympatycy Śląska mogliby się wstrzymać z tego typu
zarzutami, bo dość łatwo mogą zostać skontrowani.
fakty i tak jak fanatyczni kibice Cracovii czy Polonii W-wa bedą zawsze wypominac derbowym sąsiadom ich "etosową" przeszłość, z takich samych powodów dla mnie ZL będzie zawsze klubem o dość haniebnej historii, w dłuższym okresie czasu handlującym meczami w obie strony na potęgę. Chciałbym wierzyć, że teraz jest tam normalnie i niech sobie ten klub pogrywa, walczy o coś, nie przeszkadza mi to, ale też nie spodziewałbym się, że tak szybko ludzie im zapomną te wszystkie wałki.

Gdyby faktycznie było tak, że cała polska piłka jest krystalicznie czysta,
a jedynie takie czarne owce jak Zagłębie Lubin hańbią jej dobre imię, to
byłoby nawet fajnie. Ale to tylko kalizm stosowany, zwykła hipokryzja i
propaganda klubów, które doskonale wiedzą co same mają w szafach i próbują
odwrócić od tego uwagę starą metodą kozła ofiarnego. --
CGC

Data: 2009-10-28 09:54:42
Autor: JC
Zapowiedz derbow dolnego slaska

Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:v8azskw6w0sk.pvk782yvtlrg$.dlg40tude.net...
Wiadomo, gdzie byłoby Zagłębie bez KGHM. Tak jak wiadomo, gdzie byłby Śląsk
bez Dutkiewicza i Solorza. I co ma z tego niby wynikać? Każdy klub siedzi
na jakiejś gałęzi i jak się ją podetnie to będzie cienko.

Chodzi o to, że spora część z tych publicznych pieniędzy została wpakowana w lewe interesy. Jak sobie taki np. Klicki kupuje mecz, czy zawodników, to robi to na własną odpowiedzialność. Finansowanie szwindli i wątpliwych inwestycji (dziwne transfery) z publicznej kasy jest moralnie wątpliwe.

Oczywiście, że nie zaprzeczę, ale w kontekście zestawienia ze Śląskiem
lepiej sobie takie argumenty odpuścić. Nawet zaprzyjaźniona z klubem
Wyborcza opisała przykłady korupcji Śląska, jak również udział pieniędzy
publicznych na bodaj wszystkich etapach życia klubu.

Ja nie zestawiam tych klubów. Nie podoba mi się ogólnie finansowanie grubymi sumami publicznych pieniędzy tych aspektów działania klubu, które nie są z punktu widzenia danej społeczności istotne (kupczenie meczami, transfery zawodników, itd.). Możesz więc uznać, że Śląsk nie podoba mi się tak jak ZL, pozostaje jeszcze skala pewnych zjawisk-sum, lat trwania procederu, ilości zamieszanych osób, itd. Acha, darowałbym sobie pisanie o sztamach Śląska ze Schetyną, GW, itd. Ciężko byłoby to udowodnić :)


Obecnie połowę kosztów
utrzymania śląska ponosi miasto i tak będzie do 2012 roku.

I o to bym się nie burzył. Klub realizuje swoją misję statutową, daje rozrywkę mieszkańcom, niech im miasto pomaga opłacać rachunki, jest to wg mnie ok. Byłoby słabo, jakby z miejskiej kasy Tarasiewicz kupował zastępy Brazylijczyków i Serbów, od których transferów grube kwoty by wędrowały do kieszeni agentów, a gracze by sobie (na koszt miasta) siedzieli w hotelu i robili zakupy, od czasu do czasu występując w meczu rezerw, lub stawiając się w klubie na potrzeby pamiątkowego zdjęcia.


Nie  Być może musi się zmienić władza polityczna,
żeby niektóre rzeczy ujawnić, obecnie Śląsk ma bardzo wysoko postawionych
sympatyków, z ojcem chrzestnym operacji przekazania klubu Solorzowi na
czele.

Dość karkołomna teza, zważywszy że śledztwo zaczęło się jeszcze za rządów PiS AFAIR. A wysoko postawieni sympatycy to też mit, sprawdź historię sekcji koszykarskiej.


Tak więc kto jak kto ale sympatycy Śląska mogliby się wstrzymać z tego typu
zarzutami, bo dość łatwo mogą zostać skontrowani.

Bez sensu jest taka gadka na zasadzie "a u was Murzynów biją". Ja się nie przepycham, że Śląsk jest lepszy, mi się ZL nie podoba.

Gdyby faktycznie było tak, że cała polska piłka jest krystalicznie czysta,
a jedynie takie czarne owce jak Zagłębie Lubin hańbią jej dobre imię, to
byłoby nawet fajnie. Ale to tylko kalizm stosowany, zwykła hipokryzja i
propaganda klubów, które doskonale wiedzą co same mają w szafach i próbują
odwrócić od tego uwagę starą metodą kozła ofiarnego.

Powtórzę jeszcze raz magiczne słowo: skala. Porównaj "osiągnięcia" ZL w toku sprawy korupcyjnej z jakimkolwiek innym klubem, ilość oskarżonych, podejrzanych meczów, itd. do innych klubów. Znajdziesz choć jeden o podobnych "sukcesach" ?

pzdr
JC

Data: 2009-10-28 17:14:38
Autor: CGC
Zapowiedz derbow dolnego slaska
Dnia Wed, 28 Oct 2009 09:54:42 +0100, JC napisał(a):

Wiadomo, gdzie byłoby Zagłębie bez KGHM. Tak jak wiadomo, gdzie byłby Śląsk
bez Dutkiewicza i Solorza. I co ma z tego niby wynikać? Każdy klub siedzi
na jakiejś gałęzi i jak się ją podetnie to będzie cienko.

Chodzi o to, że spora część z tych publicznych pieniędzy została wpakowana w lewe interesy. Jak sobie taki np. Klicki kupuje mecz, czy zawodników, to robi to na własną odpowiedzialność. Finansowanie szwindli i wątpliwych inwestycji (dziwne transfery) z publicznej kasy jest moralnie wątpliwe.

Finansowanie szwindli zawsze jest niemoralne.
Oczywiście, że nie zaprzeczę, ale w kontekście zestawienia ze Śląskiem
lepiej sobie takie argumenty odpuścić. Nawet zaprzyjaźniona z klubem
Wyborcza opisała przykłady korupcji Śląska, jak również udział pieniędzy
publicznych na bodaj wszystkich etapach życia klubu.

Ja nie zestawiam tych klubów. Nie podoba mi się ogólnie finansowanie grubymi sumami publicznych pieniędzy tych aspektów działania klubu, które nie są z punktu widzenia danej społeczności istotne (kupczenie meczami, transfery zawodników, itd.). Możesz więc uznać, że Śląsk nie podoba mi się tak jak ZL, pozostaje jeszcze skala pewnych zjawisk-sum, lat trwania procederu, ilości zamieszanych osób, itd.

I gdybyśmy znali te statystyki, to można by z tego coś sensownego
wywnioskować. A mamy tylko wiedzę cząstkową. I z niej wynika coś zupełnie
innego niż myślisz.
Acha, darowałbym sobie pisanie o sztamach Śląska ze Schetyną, GW, itd. Ciężko byłoby to udowodnić :)

Akurat GW systematycznie robi Śląskowi darmową reklamę i pozytywny PR.
Nazwij to sobie jak chcesz.
Obecnie połowę kosztów
utrzymania śląska ponosi miasto i tak będzie do 2012 roku.

I o to bym się nie burzył. Klub realizuje swoją misję statutową, daje rozrywkę mieszkańcom, niech im miasto pomaga opłacać rachunki, jest to wg mnie ok. Byłoby słabo, jakby z miejskiej kasy Tarasiewicz kupował zastępy Brazylijczyków i Serbów, od których transferów grube kwoty by wędrowały do kieszeni agentów, a gracze by sobie (na koszt miasta) siedzieli w hotelu i robili zakupy, od czasu do czasu występując w meczu rezerw, lub stawiając się w klubie na potrzeby pamiątkowego zdjęcia.

Ale dlaczego jest to ok, skoro w mediach klub jest przedstawiany jako
prywatna własność Solorza i to on będzie w przyszłości przejadać dochody
zespołu? Miasto wzięło na siebie całe ryzyko, szereg kosztów (zbudowanie
wypasionego stadionu z okoliczną infrastrukturą, odkupienie klubu,
oddłużenie, pełne koszty utrzymania klubu do czasu dogadania się z
Solorzem) i nawet teraz ma płacić połowę kosztów utrzymania?
Nie  Być może musi się zmienić władza polityczna,
żeby niektóre rzeczy ujawnić, obecnie Śląsk ma bardzo wysoko postawionych
sympatyków, z ojcem chrzestnym operacji przekazania klubu Solorzowi na
czele.

Dość karkołomna teza, zważywszy że śledztwo zaczęło się jeszcze za rządów PiS AFAIR. A wysoko postawieni sympatycy to też mit, sprawdź historię sekcji koszykarskiej.

Jedno i drugie niczego nie dowodzi. Ale też się nie upieram, to są czyste
spekulacje. Czas, być może, pokaże.
Tak więc kto jak kto ale sympatycy Śląska mogliby się wstrzymać z tego typu
zarzutami, bo dość łatwo mogą zostać skontrowani.

Bez sensu jest taka gadka na zasadzie "a u was Murzynów biją". Ja się nie przepycham, że Śląsk jest lepszy, mi się ZL nie podoba.

Ok.
Gdyby faktycznie było tak, że cała polska piłka jest krystalicznie czysta,
a jedynie takie czarne owce jak Zagłębie Lubin hańbią jej dobre imię, to
byłoby nawet fajnie. Ale to tylko kalizm stosowany, zwykła hipokryzja i
propaganda klubów, które doskonale wiedzą co same mają w szafach i próbują
odwrócić od tego uwagę starą metodą kozła ofiarnego.

Powtórzę jeszcze raz magiczne słowo: skala. Porównaj "osiągnięcia" ZL w toku sprawy korupcyjnej z jakimkolwiek innym klubem, ilość oskarżonych, podejrzanych meczów, itd. do innych klubów. Znajdziesz choć jeden o podobnych "sukcesach" ?

Może sam porównaj, zanim się powołasz na taki argument. Bo ja już
porównywałem i wnioski płyną z tego porównania zupełnie inne. Zagłębiu Lubin zarzucono ustawienie 9 meczów. Skazano klub za 4 mecze, bo
materiały dowodowe na pozostałe były słabe. Ale załóżmy, że jest 9. I porównujemy. Koronę Kielce ukarano za 10 meczów. Widzew ukarano za ustawienie 12 meczów. KSZO Ostrowiec ukarano za 16 meczów. Górnika Łęczna ukarano za 20 meczów. Zagłębie Sosnowiec ukarano za 26 meczów. Arkę Gdynia ukarano za 26 meczów. Górnika Polkowico ukarano za ... 60 meczów (sic!). Tak więc spokojnie znalazłem SIEDEM klubów, które ukarano za ustawienie
większej liczby meczy niż Zagłębie Lubin. Gdyby za podstawę porównania przyjąć cztery mecze, na które były
wystarczająco mocne kwity, klubów skazanych za większą liczbę ustawień
będzie dziewięć. Miałem znaleść jeden. Nie wiem natomiast, czy znalazłbym jeden, którego czyny korupcyjne zostały
mocniej nagłośnione, bardziej szczegółowo opisane. Korupcyjnym rekordzistą
jest Górnik Polkowice. Artykuły w ogóle podające ten fakt można policzyć na
palcach jednej ręki. Natomiast każdy ruch w sprawie Zagłębia, każde
najmniejsze przesłuchanie, odbijało się szerokim echem. A nawet jak nic się
nie działo, to publikowano spekulacje. Głównym autorem ten całej publicystyki o korupcji Zagłębia jest Arti
Brzozowski z wrocławskiego oddziału GW. Ten sam, który spłodził szereg
pieśni miłosnych o Śląsku Wrocław i precyzyjnie wytłumaczył, czemu
pieniądze publiczne można wydawać na Śląsk, ale nie można na Zagłębie. --
CGC

Data: 2009-11-01 00:46:33
Autor: JC
Zapowiedz derbow dolnego slaska

Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:xih27tbtxhv6$.1sksd30sf302v.dlg40tude.net...
Finansowanie szwindli zawsze jest niemoralne.

Bez wątpliwości, tyle że w przypadku robienia tego państwowymi pieniędzmi niesmak jest większy.


I gdybyśmy znali te statystyki, to można by z tego coś sensownego
wywnioskować. A mamy tylko wiedzę cząstkową. I z niej wynika coś zupełnie
innego niż myślisz.

Co konkretnie?

Akurat GW systematycznie robi Śląskowi darmową reklamę i pozytywny PR.
Nazwij to sobie jak chcesz.

Jak dla mnie nie ma ochów i achów. Zresztą gdybyś zerknął na "kumate" strony, zobaczyłbyś, że ci najkumatsi z najkumatszych uważają, że GW szkaluje klub i urządza nagonkę na kibiców.

Ale dlaczego jest to ok, skoro w mediach klub jest przedstawiany jako
prywatna własność Solorza i to on będzie w przyszłości przejadać dochody
zespołu? Miasto wzięło na siebie całe ryzyko, szereg kosztów (zbudowanie
wypasionego stadionu z okoliczną infrastrukturą, odkupienie klubu,
oddłużenie, pełne koszty utrzymania klubu do czasu dogadania się z
Solorzem) i nawet teraz ma płacić połowę kosztów utrzymania?

Nie znam szczegółów umowy między nimi. Wydawało mi się, że Solorz przejmuje też całość kosztów, ale nie mam na to żadnego potwierdzenia, możliwe więc, że pomyliło mi się moje życzenie z rzeczywistością. :)

Może sam porównaj, zanim się powołasz na taki argument. Bo ja już
porównywałem i wnioski płyną z tego porównania zupełnie inne.

OK, jeśli chodzi o udowodnione i ukarane mecze, to masz rację, rozpędziłem się. Ja miałem swojego czasu sporo wiedzy na wyczyny ZL z innych kanałów i było tego znacznie więcej.

Natomiast każdy ruch w sprawie Zagłębia, każde
najmniejsze przesłuchanie, odbijało się szerokim echem. A nawet jak nic się
nie działo, to publikowano spekulacje.

Bo nieformalnie ZL miało nawet przydomek "Janosiki". I nie przypominam tego złośliwie, tak po prostu było, a pamiętam niejeden mecz, gdzie gracze ZL sprzedawali mecz tak słabym drużynom (w tym jakieś derby w Lubinie na rzecz Śląska), że musieli sobie niemalże sami wjechać z piłką do bramki, albo sprokurować karnego. Poza tym, z tych ukaranych klubów, jakie wymieniłeś, poza ZL tylko Widzew jest dość medialnym klubem, zdobywcą jakichś trofeum, etc. Nie oszukujmy się, kogo interesuje skala korupcji w KSZO, czy Górniku Łęczna. I również ten status każe patrzeć na ZL nieco inaczej, no bo co sądzić o klubie, który kupuje awans do esktraklasy i robi w niej mistrzostwo, a później znowu leci w dół, tym razem karnie?


Głównym autorem ten całej publicystyki o korupcji Zagłębia jest Arti
Brzozowski z wrocławskiego oddziału GW.

Hm, ja tam nie zauważyłem u niego nic tendencyjnego, ale też nie szukałem dowodów do tezy, że on jest zagłębiożercą.

Ten sam, który spłodził szereg
pieśni miłosnych o Śląsku Wrocław i precyzyjnie wytłumaczył, czemu
pieniądze publiczne można wydawać na Śląsk, ale nie można na Zagłębie.

Musiałem przeoczyć.

pzdr
JC

Data: 2009-11-01 18:18:39
Autor: CGC
Zapowiedz derbow dolnego slaska
Dnia Sun, 1 Nov 2009 00:46:33 +0100, JC napisał(a):

I gdybyśmy znali te statystyki, to można by z tego coś sensownego
wywnioskować. A mamy tylko wiedzę cząstkową. I z niej wynika coś zupełnie
innego niż myślisz.

Co konkretnie?

Że, jak sam przyznajesz, trochę się zagalopowałeś. Z ponad 300 osób
zatrzymanych za korupcję w piłce nożnej związki z Zagłębiem Lubin ma ilu?
Kilkunastu? Klub oczywiście był zamieszany w korupcję i na pewno w skali większej, niż
ujawniono. Co do tego nie ma dyskusji. Kto jednak śledzi uważnie publicznie
podawane informacje na temat korupcji w piłce nożnej, ten doskonale wie, że
Zagłebie Lubin nie było w tej dziedzinie ani wyjątkiem, ani rekordzistą, a
jest jednym z nielicznych, które zostały za swoje grzechy surowo ukarane.
Akurat GW systematycznie robi Śląskowi darmową reklamę i pozytywny PR.
Nazwij to sobie jak chcesz.

Jak dla mnie nie ma ochów i achów. Zresztą gdybyś zerknął na "kumate" strony, zobaczyłbyś, że ci najkumatsi z najkumatszych uważają, że GW szkaluje klub i urządza nagonkę na kibiców.

Raczej na skinów. A że wielu z nich jest kibicami, to już inna sprawa. Klub
jako taki jest przez wrocławską GW traktowany bardzo ulgowo (zwłaszcza na
tle Zagłębia; który to klub też leży na "ich" terenie), a przykłady
wielorotnie podawałem na tej grupie. Zresztą sam jesteś niezłym przykładem oddziaływania ich tekstów -- Zagłębie
uznałeś za najbardziej skorumpowany klub w Polsce, a udziału miasta w
finansowaniu 50% kosztów Śląska nie kojarzysz. Nic dziwnego -- GW setki
razy opisywała z każdej możliwej strony korupcję Zagłębia, a o finansowaniu
Śląska pisze się bardzo mało i w zupełnie innym tonie. Np. fakt, że KGHM
jest spółką skarbu państwa jest mocno nagłośniony, ale już kolejny fakt, że
ten skarb państwa ma ok. 41% udziałów a więc jednak KGHM w większości
należy do prywatnych właścicieli pojawia się dużo rzadziej. Brzozowski
chętnie te 41% zaokrągla w górę, a jednocześnie słowem nie wspomina, że na
Śląsk łoży Energia Pro (ba, jest sponsorem głównym), która również jest
spółką skarbu państwa, ani że podatnicy finansują połowę kosztów utrzymania
tego klubu i tak będzie do 2012 roku. Wśród sponsorów Śląska są też
miejskie spółki, publiczne w 100%. Ba, kiedy gruchnęła wieść, że PO chce ograniczyć finansowanie klubów
piłkarskich ze spółek skarbu państwa, GW słowem nie zająknęła się o Energii
Pro. O KGHM za to poszło kilka tekstów, a nawet Bełchatów został
wymieniony, mimo że leży poza terenem wrocławskiej GW. Brzoza dalej między
wierszami bezczelnie sugeruje, że Zagłębie utrzymują podatnicy, a Śląsk --
prywatny przedsiębiorca Solorz. I tak dalej i tak dalej. Skarbówka powinna się zainteresować tymi
darowiznami reklamowymi i PRowymi i nakazać Śląskowi uiszczenie
odpowiedniego podatku. ;-)
Ale dlaczego jest to ok, skoro w mediach klub jest przedstawiany jako
prywatna własność Solorza i to on będzie w przyszłości przejadać dochody
zespołu? Miasto wzięło na siebie całe ryzyko, szereg kosztów (zbudowanie
wypasionego stadionu z okoliczną infrastrukturą, odkupienie klubu,
oddłużenie, pełne koszty utrzymania klubu do czasu dogadania się z
Solorzem) i nawet teraz ma płacić połowę kosztów utrzymania?

Nie znam szczegółów umowy między nimi. Wydawało mi się, że Solorz przejmuje też całość kosztów, ale nie mam na to żadnego potwierdzenia, możliwe więc, że pomyliło mi się moje życzenie z rzeczywistością. :)

Owszem, wydawało Ci się. :-) Solorz płaci połowę kosztów (i to nie wiadomo,
jak liczoną; lista sponsorów jest długa więc podane w prasie oświadczenie,
że miasto płaci połowę a Solorz drugą jest mocno nieprecyzyjne). Jak powstanie galeria, to ona będzie finansować Śląsk. Solorz będzie raczej
zarządzać całością, niż sponsorować.
Może sam porównaj, zanim się powołasz na taki argument. Bo ja już
porównywałem i wnioski płyną z tego porównania zupełnie inne.

OK, jeśli chodzi o udowodnione i ukarane mecze, to masz rację, rozpędziłem się. Ja miałem swojego czasu sporo wiedzy na wyczyny ZL z innych kanałów i było tego znacznie więcej.

Ach, te tajne, anonimowe, stuprocentowo wiarygodne, wszechwiedzące źródła!
Czymże byłoby życie bez nich. :>

Natomiast każdy ruch w sprawie Zagłębia, każde
najmniejsze przesłuchanie, odbijało się szerokim echem. A nawet jak nic się
nie działo, to publikowano spekulacje.

Bo nieformalnie ZL miało nawet przydomek "Janosiki". I nie przypominam tego złośliwie, tak po prostu było, a pamiętam niejeden mecz, gdzie gracze ZL sprzedawali mecz tak słabym drużynom (w tym jakieś derby w Lubinie na rzecz Śląska), że musieli sobie niemalże sami wjechać z piłką do bramki, albo sprokurować karnego. Poza tym, z tych ukaranych klubów, jakie wymieniłeś, poza ZL tylko Widzew jest dość medialnym klubem, zdobywcą jakichś trofeum, etc. Nie oszukujmy się, kogo interesuje skala korupcji w KSZO, czy Górniku Łęczna. I również ten status każe patrzeć na ZL nieco inaczej, no bo co sądzić o klubie, który kupuje awans do esktraklasy i robi w niej mistrzostwo, a później znowu leci w dół, tym razem karnie?

Nie bądź taki Brzozowski z tym filtrowaniem faktów. ;-) Mecz barażowy,
który Zagłebie wywalił do tej drugiej ligi (z której awans potem Zagłębie
kupiło) był ustawiony. Górnik Łęczna miał ten właśnie mecz wpisany w swoich
zarzutach i uzasadnieniu wyroku skazującego. Dodam, że przekupili sędziego,
a nie Zagłebie (kolejny bardzo mało znany medialnie fakt). No i co o tym
myśleć? No i może nie wyciągajmy z kontekstu pewnych wydarzeń. Wszystkie awanse i
spadki w tych latach były ustawiane za pośrednictwem Fryzjera. Taka była
liga, wszyscy o tym wiedzieli i mogliby teraz nie udawać, że urodzili się
wczoraj.
Głównym autorem ten całej publicystyki o korupcji Zagłębia jest Arti
Brzozowski z wrocławskiego oddziału GW.

Hm, ja tam nie zauważyłem u niego nic tendencyjnego, ale też nie szukałem dowodów do tezy, że on jest zagłębiożercą.

Ten sam, który spłodził szereg
pieśni miłosnych o Śląsku Wrocław i precyzyjnie wytłumaczył, czemu
pieniądze publiczne można wydawać na Śląsk, ale nie można na Zagłębie.

Musiałem przeoczyć.

Google rządzi, google radzi... --
CGC

Data: 2009-11-02 13:17:51
Autor: JC
Zapowiedz derbow dolnego slaska

Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:7uyxqz4rtq2r$.7uyuy8rrvxue.dlg40tude.net...
Że, jak sam przyznajesz, trochę się zagalopowałeś. Z ponad 300 osób
zatrzymanych za korupcję w piłce nożnej związki z Zagłębiem Lubin ma ilu?
Kilkunastu?

To chyba niemało, zważywszy że wiesz dobrze, iż powinno ich tam być kilkakrotnie więcej, bo na sto procent o procederze wiedziało, akceptowało i brało w nim udział znacznie więcej osób.

Klub oczywiście był zamieszany w korupcję i na pewno w skali większej, niż
ujawniono. Co do tego nie ma dyskusji. Kto jednak śledzi uważnie publicznie
podawane informacje na temat korupcji w piłce nożnej, ten doskonale wie, że
Zagłebie Lubin nie było w tej dziedzinie ani wyjątkiem, ani rekordzistą, a
jest jednym z nielicznych, które zostały za swoje grzechy surowo ukarane.

Działa efekt skali myślę. Jakby nie patrzeć, ZL zdobyło kilka tytułów, dało kadrze kilku reprezentantów, występowało (raczej krótko,ale zawsze) w europejskich pucharach, więc nic dziwnego, że newsy z tego obozu mają większe przebicie, niż te, które dotyczą jakiejś tam Garbarni, Górnika Łęczna, itp. potęg. Dodaj do tego tą "państwowość" klubu, która wywołuje efekt "co? za moje pieniądze to?" i masz odpowiedź.

Raczej na skinów. A że wielu z nich jest kibicami, to już inna sprawa. Klub
jako taki jest przez wrocławską GW traktowany bardzo ulgowo (zwłaszcza na
tle Zagłębia; który to klub też leży na "ich" terenie), a przykłady
wielorotnie podawałem na tej grupie.

Nie, nie. Kumaci uważają, że GW prowadzi nagonkę, bo pisze o kibicach źle, a nie ma artykułów o tym, jak fundują prezenty dzieciom z domów dziecka, przeprowadzają staruszki na pasach, grabią liście na cmentarzach, czy robią patriotyczne oprawy. Dokładnie wczoraj przeczytałem, co następuje: "Pól roku temu pod tytułem "Wampir będzie atakował" stwierdziliśmy, że spodziewamy się nagonki Gazety Wyborczej (której redaktorem naczelnym jest Żyd, Adam Michnik) na środowisko kibicowskie. Jako powody spodziewanego ataku wyszczególniliśmy:
1. drastyczny spadek sprzedanego nakładu "GW".
2. kibice są nastawieni patriotycznie, co Żydom niekoniecznie musi się podobać.
3. kibiców jest dużo, zatem ataki dotkną szerokiej społeczności, a to ma zapewnić zwiększoną sprzedaż.
4. kibice klubów piłkarskich sami wojują między sobą, co ułatwia ataki medialne. Bo gdy będzie się jeździć po kibicach Śląska (Lechii, Legii, Górnika Zabrze) to cieszyć się będą fani kilku innych klubów.
Gazeta zdominowana przez Żydów zaatakowała kibiców już kilka dni po tym naszym tekście. Ale dolnośląski dodatek do tegoż brukowca ostatnio przerósł sam siebie. Udając poważną gazetę "GW" opisywała na pierwszej stronie:
a) fakt wywieszenia flagi przez kibiców Śląska na jednym z budynków
b) reakcje naszej skromnej strony na marsz HIV-oLudów na wrocławskim Rynku."
Jak widzisz, nie dostrzegasz, jak ten dziennik wrogów polskości w rzeczywistości szykanuje wrocławski klub. :P


Zresztą sam jesteś niezłym przykładem oddziaływania ich tekstów --   Zagłębie
uznałeś za najbardziej skorumpowany klub w Polsce, a udziału miasta w
finansowaniu 50% kosztów Śląska nie kojarzysz.

Korupcja ma coś wspólnego z publicznym finansowaniem?

Nic dziwnego -- GW setki
razy opisywała z każdej możliwej strony korupcję Zagłębia, a o finansowaniu
Śląska pisze się bardzo mało i w zupełnie innym tonie. Np. fakt, że KGHM
jest spółką skarbu państwa jest mocno nagłośniony, ale już kolejny fakt, że
ten skarb państwa ma ok. 41% udziałów a więc jednak KGHM w większości
należy do prywatnych właścicieli pojawia się dużo rzadziej.

Co nie zmienia faktu, że część tych wydawanych złotówek dalej jest publiczna, może tu tkwi klucz do tej zagadki.

> Brzozowski
chętnie te 41% zaokrągla w górę, a jednocześnie słowem nie wspomina, że na
Śląsk łoży Energia Pro (ba, jest sponsorem głównym), która również jest
spółką skarbu państwa, ani że podatnicy finansują połowę kosztów utrzymania
tego klubu i tak będzie do 2012 roku. Wśród sponsorów Śląska są też
miejskie spółki, publiczne w 100%.

Hm, ja kiedyś do celów zawodowych usiłowałem skontaktować się z jakąś spółką-córką KGHM (KGHM Congo bodajże) i były poważne problemy z ustaleniem, czy ona jeszcze istnieje, kto za nią odpowiada, do kogo to należy, itd. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby takie dziwne czary dotyczyły finansowania Zagłębia, może pojedyncze spółki łożą osobno, a może łoży jedna, ale zmienia się jej procent udziału Skarbu Państwa w tym, nie wiem. Fakt faktem, że jak dla mnie ta kasa, jeśli nie pochodzi od prywatnych podmiotów, powinna iść jedynie na utrzymanie infrastruktury, itd. Nie wiem, na co idzie ta kasa w Śląsku, natomiast i tak mam wrażenie, że ktoś bardziej się nią przejmuje, niż w Zagłębiu. Vide casus Smudy-KGHM sypie kasę na znanego trenera, a jednocześnie w kontrakcie jest opcja, że on może bezwarunkowo odejść do kadry. No więc kasa poszła na Franza, Franz na legalu odchodzi, klub jest na pozycji spadkowej i albo weźmie trenera leszcza, albo KGHM drugi raz wyłoży na jakiegoś trenerskiego celebrytę. Nie pachnie Ci to niegospodarnością?


Ba, kiedy gruchnęła wieść, że PO chce ograniczyć finansowanie klubów
piłkarskich ze spółek skarbu państwa, GW słowem nie zająknęła się o Energii
Pro. O KGHM za to poszło kilka tekstów, a nawet Bełchatów został
wymieniony, mimo że leży poza terenem wrocławskiej GW.

A nie jest przypadkiem tenże Bełchatów częścią jakiejś grupy energetycznej, do której należy także Turów? Co do EP-szukałem informacji na stronie Śląska, ale nie ma nic o tym, ile wynosi wkład i na co idzie ta kasa.

I tak dalej i tak dalej. Skarbówka powinna się zainteresować tymi
darowiznami reklamowymi i PRowymi i nakazać Śląskowi uiszczenie
odpowiedniego podatku. ;-)

W pierwszej kolejności dealem z MPK, gdzie współpraca polega na szantażu-tramwaje jeżdżą w barwach klubu, a za to kibice obiecują nie niszczyć taborów. Czytałem jakiś czas temu, że obie strony są zachwycone współpracą i zamierzają ją kontynuować. Trzeci świat.

Owszem, wydawało Ci się. :-) Solorz płaci połowę kosztów (i to nie wiadomo,
jak liczoną; lista sponsorów jest długa więc podane w prasie oświadczenie,
że miasto płaci połowę a Solorz drugą jest mocno nieprecyzyjne).

Ja myślałem, że równo połowę kosztów utrzymania. Nie mogłoby tak być?

Ach, te tajne, anonimowe, stuprocentowo wiarygodne, wszechwiedzące źródła!
Czymże byłoby życie bez nich. :>

Heh, źródła pewne na stówę, bo pochodzące od zawodowego piłkarza, który niekiedy z dwutygodniowym wyprzedzeniem mnie informował, gdzie padnie jaki wynik. Skuteczność typów równe sto procent, a wszystko okraszone opowieścią, czy klub się podłoży za pieniądze, czy dlatego że się umówili (wiosną wy, jesienią my), czy np. jak w jakimś meczu Śląska na wschodzie - klub w ten sposób spłacał zobowiązania za nieuregulowany rachunek za odnowę biologiczną w jakimś ośrodku. Przez tego kolegę przestałem chodzić na mecze i do dzisiaj nie kumam tych, którzy też te newsy mieli, ale jeździli i śpiewali że nic się nie stało. :)

Nie bądź taki Brzozowski z tym filtrowaniem faktów. ;-) Mecz barażowy,
który Zagłebie wywalił do tej drugiej ligi (z której awans potem Zagłębie
kupiło) był ustawiony. Górnik Łęczna miał ten właśnie mecz wpisany w swoich
zarzutach i uzasadnieniu wyroku skazującego. Dodam, że przekupili sędziego,
a nie Zagłebie (kolejny bardzo mało znany medialnie fakt). No i co o tym
myśleć?

Niósł wilk razy kilka...:)


No i może nie wyciągajmy z kontekstu pewnych wydarzeń. Wszystkie awanse i
spadki w tych latach były ustawiane za pośrednictwem Fryzjera. Taka była
liga, wszyscy o tym wiedzieli i mogliby teraz nie udawać, że urodzili się
wczoraj.

Ja znam raczej wersję o dominacji na niektórych "rynkach" tego pana. Na Dolnym Śląsku chyba trochę inaczej się to odbywało, pośrednicy nie byli aż tak potrzebni.

Musiałem przeoczyć.

Google rządzi, google radzi...

Jak możesz, podeślij linki na priva.

pzdr
JC

Data: 2009-11-03 19:06:50
Autor: CGC
Zapowiedz derbow dolnego slaska
Dnia Mon, 2 Nov 2009 13:17:51 +0100, JC napisał(a):

Że, jak sam przyznajesz, trochę się zagalopowałeś. Z ponad 300 osób
zatrzymanych za korupcję w piłce nożnej związki z Zagłębiem Lubin ma ilu?
Kilkunastu?

To chyba niemało, zważywszy że wiesz dobrze, iż powinno ich tam być kilkakrotnie więcej, bo na sto procent o procederze wiedziało, akceptowało i brało w nim udział znacznie więcej osób.

Tak jakoś całe środowisko piłkarskie co najmniej wiedziało, wiedzieli
kibice i dziennikarze. Ale choćbyśmy mieli pełną wiedzę, to ciągle wkład
Zagłębia w korupcję będzie niewielki jako procent całości. Tak jak to widać
z danych cząstkowych dzisiaj.
Klub oczywiście był zamieszany w korupcję i na pewno w skali większej, niż
ujawniono. Co do tego nie ma dyskusji. Kto jednak śledzi uważnie publicznie
podawane informacje na temat korupcji w piłce nożnej, ten doskonale wie, że
Zagłebie Lubin nie było w tej dziedzinie ani wyjątkiem, ani rekordzistą, a
jest jednym z nielicznych, które zostały za swoje grzechy surowo ukarane.

Działa efekt skali myślę. Jakby nie patrzeć, ZL zdobyło kilka tytułów, dało kadrze kilku reprezentantów, występowało (raczej krótko,ale zawsze) w europejskich pucharach, więc nic dziwnego, że newsy z tego obozu mają

W tym kraju kupowano także Mistrzostwo Polski, a w korupcji uczestniczyły
kluby bardziej utytułowane od Zagłębia. Zagłębie po prostu jest wygodne
jako przykład korupcji i tyle, foch ze strony małego miasta z
przyległościami i jednej mało aktywnej reklamowo i wizerunkowo firmy to
małe ryzyko. Zresztą mniejsza o przyczny, mi chodziło tylko o zaznaczenie
faktu.
większe przebicie, niż te, które dotyczą jakiejś tam Garbarni, Górnika Łęczna, itp. potęg. Dodaj do tego tą "państwowość" klubu, która wywołuje efekt "co? za moje pieniądze to?" i masz odpowiedź.

Nie mam nic przeciwko liberalizmowi. Sprywatyzujmy ten KGHM i inne spółki
skarbu państwa i problem z głowy. Zabrońmy samorządom sponsorować sport. Piękny to byłby świat. Zagłębie zostałoby pewnie sprzedane do Warszawy, a
Śląsk grałby dożywotnio na Oporowskiej w drugiej lidze i utrzymywał się z
jednorękich bandytów. Ale Arti wcale nie jest liberałem. To znaczy jest, gdy pisze o Zagłębiu.
Kiedy pisze o Śląsku, staje się chińskim komunistą.
Raczej na skinów. A że wielu z nich jest kibicami, to już inna sprawa. Klub
jako taki jest przez wrocławską GW traktowany bardzo ulgowo (zwłaszcza na
tle Zagłębia; który to klub też leży na "ich" terenie), a przykłady
wielorotnie podawałem na tej grupie.

Nie, nie. Kumaci uważają, że GW prowadzi nagonkę, bo pisze o kibicach źle, a
[...]
Jak widzisz, nie dostrzegasz, jak ten dziennik wrogów polskości w rzeczywistości szykanuje wrocławski klub. :P

GW jest antyrasistowska i prośląskowa. Problemem jest pisanie o skinach w
szalikach Śląska. Więc się o tym nie pisze. Osobno są teksty o skinach i
osobno o klubie. Tekst o HIVoludach słowem nie wspomina o Śląsku, mowa jest
o "pewnej stronie kibicowskiej" (gdyby chodziło o kibiców Zagłębia, nie
byłoby mowy o takiej uprzejmości, byłaby pewnie okładka a'la Fakt z
ociekającymi krwią literami ;-) ). Harłukowicz raczył był napisać, że na
stadionie Śląska problem rasizmu nie istnieje, jeśli zdarzy się nawet jakiś
incydent to jest od razu powstrzymywany przez normalnych kibiców. Kilka
numerów wcześniej poszedł cykl tekstów, że Wrocław to miasto rasizmu i
nietolerancji, gdzie łatwo dostać w papę za czarną twarz. Piękna
kombinacja, co? Wychodzi, że najbezpieczniej jest na Oporowskiej. Ciekawe
co na to kumaci?
Zresztą sam jesteś niezłym przykładem oddziaływania ich tekstów --   Zagłębie
uznałeś za najbardziej skorumpowany klub w Polsce, a udziału miasta w
finansowaniu 50% kosztów Śląska nie kojarzysz.

Korupcja ma coś wspólnego z publicznym finansowaniem?

?

Nic dziwnego -- GW setki
razy opisywała z każdej możliwej strony korupcję Zagłębia, a o finansowaniu
Śląska pisze się bardzo mało i w zupełnie innym tonie. Np. fakt, że KGHM
jest spółką skarbu państwa jest mocno nagłośniony, ale już kolejny fakt, że
ten skarb państwa ma ok. 41% udziałów a więc jednak KGHM w większości
należy do prywatnych właścicieli pojawia się dużo rzadziej.

Co nie zmienia faktu, że część tych wydawanych złotówek dalej jest publiczna, może tu tkwi klucz do tej zagadki.

Raczej MOGŁABY być publiczna, gdyby została wyssana ze spółki z dywidendną.
Złotówki, które jeszcze są w KGHM, nie są ani trochę publiczne. Tymczasem
złotówki wydawane na Śląsk są stuprocentowo publiczne i to nie rodzi
żadnych kontrowersji. Zatem proponuję się odczepić od tej rzekomej publiczności finansowania, bo
naprawdę jest to temat zastępczy. Są w kraju kluby dużo bardziej
zasługujące na miano państwowych, są kluby dostające dużo więcej dużo
bardziej "publicznych" środków i to jakoś Artiemu snu z powiek nie spędza. Wiesz, że Śląsk Wrocław jeszcze niedawno musiał ogłaszać PRZETARGI, bo
podlegał wstawie o zamówieniach publicznych? Wyborcza słowem się o tym nie
zająknęła, choć można by postawić pytanie: skoro Zagłębie jest niby tak
strasznie państwowe, to czemu oni pod tę ustawę nie podlegają? Cóż, pewnie właśnie dlatego się nie zająknęła.
 > Brzozowski
chętnie te 41% zaokrągla w górę, a jednocześnie słowem nie wspomina, że na
Śląsk łoży Energia Pro (ba, jest sponsorem głównym), która również jest
spółką skarbu państwa, ani że podatnicy finansują połowę kosztów utrzymania
tego klubu i tak będzie do 2012 roku. Wśród sponsorów Śląska są też
miejskie spółki, publiczne w 100%.

Hm, ja kiedyś do celów zawodowych usiłowałem skontaktować się z jakąś spółką-córką KGHM (KGHM Congo bodajże) i były poważne problemy z ustaleniem,

Toś sobie wybrał spółkę. :-)
czy ona jeszcze istnieje, kto za nią odpowiada, do kogo to należy, itd. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby takie dziwne czary dotyczyły finansowania Zagłębia, może pojedyncze spółki łożą osobno, a może łoży jedna, ale zmienia się jej procent udziału Skarbu Państwa w tym, nie wiem. Fakt faktem, że jak dla mnie ta kasa, jeśli nie pochodzi od prywatnych podmiotów, powinna iść jedynie na utrzymanie infrastruktury, itd.

Byłoby jeszcze lepiej, gdyby się ta infrastruktura sama utrzymywała.
Nie wiem, na co idzie ta kasa w Śląsku, natomiast i tak mam wrażenie, że ktoś bardziej się nią przejmuje, niż w Zagłębiu. Vide casus Smudy-KGHM sypie kasę na znanego trenera, a jednocześnie w kontrakcie jest opcja, że on może bezwarunkowo odejść do kadry. No więc kasa poszła na Franza, Franz na legalu odchodzi, klub jest na pozycji spadkowej i albo weźmie trenera leszcza, albo KGHM drugi raz wyłoży na jakiegoś trenerskiego celebrytę. Nie pachnie Ci to niegospodarnością?

Nie. Niegospodarność to kategoria zdefiniowana w kodeksie karnym, jeśli
faktycznie masz na ten temat jakąś prawdziwą wiedzę, to masz obowiązek
pójść z nią do prokuratury. Jeśli chodzi natomiast o sensowność pewnych wydatków (to pewnie miałeś na
myśli), to akurat Smuda jest po stronie plusów. Po stronie minusów będzie
wywalenie Fornalaka, zatrudnienie Jończyka/Lesiaka, oraz zatrudnianie w
klubie różnych działaczy politycznych w nagrodę za ich wysiłki na rzecz
partii.
Ba, kiedy gruchnęła wieść, że PO chce ograniczyć finansowanie klubów
piłkarskich ze spółek skarbu państwa, GW słowem nie zająknęła się o Energii
Pro. O KGHM za to poszło kilka tekstów, a nawet Bełchatów został
wymieniony, mimo że leży poza terenem wrocławskiej GW.

A nie jest przypadkiem tenże Bełchatów częścią jakiejś grupy energetycznej, do której należy także Turów? Co do EP-szukałem informacji na stronie Śląska, ale nie ma nic o tym, ile wynosi wkład i na co idzie ta kasa.

Energia Pro miała przekazać 1,5 mln w 2009 roku. http://wroclaw.naszemiasto.pl/sport/976759.html

Miasto w tymże roku miało przekazać 6 mln (ale w trakcie roku dogadało się
z Solorzem więc to się mogło zmienić). [...]

Musiałem przeoczyć.

Google rządzi, google radzi...

Jak możesz, podeślij linki na priva.

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,6693347,Wroclaw_zasluguje_na_porzadny_klub_pilkarski.html

--
CGC

Data: 2009-11-04 13:34:36
Autor: JC
Zapowiedz derbow dolnego slaska

Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:1378zikhzc2v8.z1rkcqr3zu3t.dlg40tude.net...
Tak jakoś całe środowisko piłkarskie co najmniej wiedziało, wiedzieli
kibice i dziennikarze. Ale choćbyśmy mieli pełną wiedzę, to ciągle wkład
Zagłębia w korupcję będzie niewielki jako procent całości. Tak jak to widać
z danych cząstkowych dzisiaj.

Tego nie wiemy. Pamiętam, że Zagłębie miało taką specyficzną tendencję w niektórych sezonach, że grało świetnie na początku,a później, kiedy kapitał punktów na to pozwalał, regularnie wtapiało ze wszystkimi, którzy punktów potrzebowali. Nie wiem, może jakiś klub kręcił to większą skalę, nic mi o tym nie wiadomo.

W tym kraju kupowano także Mistrzostwo Polski, a w korupcji uczestniczyły
kluby bardziej utytułowane od Zagłębia.

Niby tak, ale z tych utytułowanych najczęściej wymieniane w kontekście korupcji było właśnie ZL. I nie dopatrywałbym się w tym ani spisku, ani przypadku.

Nie mam nic przeciwko liberalizmowi. Sprywatyzujmy ten KGHM i inne spółki
skarbu państwa i problem z głowy. Zabrońmy samorządom sponsorować sport.

Nie, sport niech będzie dotowany,ale tylko w podstawowym zakresie, jeśli chodzi o wyczyn.


Piękny to byłby świat. Zagłębie zostałoby pewnie sprzedane do Warszawy, a
Śląsk grałby dożywotnio na Oporowskiej w drugiej lidze i utrzymywał się z
jednorękich bandytów.

Nie wiem, jak by było, ale z całą pewnością sprawiedliwie i bez niedomówień. Każdy ryzykowałby własne pieniądze.

Raczej MOGŁABY być publiczna, gdyby została wyssana ze spółki z dywidendną.
Złotówki, które jeszcze są w KGHM, nie są ani trochę publiczne. Tymczasem
złotówki wydawane na Śląsk są stuprocentowo publiczne i to nie rodzi
żadnych kontrowersji.

Przyznam, że trochę nie rozumiem Twojego toku rozumowania, jeśli chodzi o niepaństwowość kapitału spółki, w której udziały ma skarb państwa. Co do Śląska, szczegóły umów nie są znane, przynajmniej mi. Klub ma sponsorów i prywatnych i państwowych. Jeśli ci drudzy finansują bieżące rachunki klubu, to wg mnie jest to względnie ok.


Zatem proponuję się odczepić od tej rzekomej publiczności finansowania, bo
naprawdę jest to temat zastępczy.

Znowu wracasz do retoryki "bo u was jeszcze bardziej", a mi nie chodzi o udowadnianie Śląsk>Zagłębie, tylko wskazanie, że całe zjawisko jest chore.

Wiesz, że Śląsk Wrocław jeszcze niedawno musiał ogłaszać PRZETARGI, bo
podlegał wstawie o zamówieniach publicznych? Wyborcza słowem się o tym nie
zająknęła, choć można by postawić pytanie: skoro Zagłębie jest niby tak
strasznie państwowe, to czemu oni pod tę ustawę nie podlegają?

Na ile się orientuję, to jest to banalne do ominięcia i żaden to dowód na rzecz prywatności ZL.

Toś sobie wybrał spółkę. :-)

No właśnie nie jest to takie easy, bo ta firma miała zajmowac się bodaj odwiertami na jakichś polach kupionych za gruby szmal. No i oficjalnie spółka w strukturze koncernu,ale w nim samym nikt nie potrafił odpowiedzieć, czy to istnieje, jak się kontaktować, a mail do prezesa był założony na jakimś onecie,czy wp. Tak już jest, że jak coś jest państwowe, to wszyscy na to wykładają wędlinę i jest burdel w środku.

Byłoby jeszcze lepiej, gdyby się ta infrastruktura sama utrzymywała.

A i owszem. I tak chyba mniej więcej ma być w Śląsku, tzn. tak rozumiem ogólną wymowę tego konceptu.


> Jeśli chodzi natomiast o sensowność pewnych wydatków (to pewnie miałeś > na
myśli), to akurat Smuda jest po stronie plusów. Po stronie minusów będzie
wywalenie Fornalaka, zatrudnienie Jończyka/Lesiaka, oraz zatrudnianie w
klubie różnych działaczy politycznych w nagrodę za ich wysiłki na rzecz
partii.

No nie sądzę. Była umowa, że KGHM sypnie szmalem, jeśli przyjdzie trener z nazwiskiem. Trener, owszem, przyszedł, ale już wychodzi, więc problemu nie rozwiązano, a kasa poszła. W firmie prywatnej ktoś, kto by dopuścił się takiego przeoczenia, już by poleciał. W ZL skończy się zapewne na pogrożeniu paluszkiem i wyłożeniu większej kasy raz jeszcze na jakiegoś Kasperczaka. Ostatecznie nieswoje najłatwiej się wydaje.


http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,6693347,Wroclaw_zasluguje_na_porzadny_klub_pilkarski.html

Przeczytałem tego arta, widziałem go już wcześniej chyba. Wynika z niego tyle, że miasto pcha kasę w piłkę, żeby się promować, ale równolegle realizuje plan przekazania klubu Solorzowi, który ma sukcesywnie odkupowywać udziały i budować aktywo (galerię), która pozwoli klubowi samodzielnie się utrzymywać (zwalniając budżet miasta). Czyli miasto funduje pannie młodej lifting i odpchlenie, zanim wyda ją za mąż za kawalera, który pomoże jej się utrzymać z pieniędzy własnych i jej. W przypadku ZL jest o tyle inaczej, że bez KGHMu klub istnieć nie może,a przynajmniej nie na takiej stopie. Tak to widzę i to jest chyba ta subtelna różnica, jaka Ci umknęła, kiedy sugerowałeś, że to samo w ZL - źle, a w ŚW - pysznie.

pzdr
JC

Data: 2009-11-04 20:35:54
Autor: CGC
Zapowiedz derbow dolnego slaska
Dnia Wed, 4 Nov 2009 13:34:36 +0100, JC napisał(a):

Wiesz, że Śląsk Wrocław jeszcze niedawno musiał ogłaszać PRZETARGI, bo
podlegał wstawie o zamówieniach publicznych? Wyborcza słowem się o tym nie
zająknęła, choć można by postawić pytanie: skoro Zagłębie jest niby tak
strasznie państwowe, to czemu oni pod tę ustawę nie podlegają?

Na ile się orientuję, to jest to banalne do ominięcia i żaden to dowód na rzecz prywatności ZL.

Źle się orientujesz zarówno co do łatwości ominięcia tej procedury oraz co
do sensu tego akapitu. Jak i też moich intencji w paru innych akapitach.
Ale cóż, to moja wina, że się wdałem w tą dyskusję po raz kolejny. --
CGC

Zapowiedz derbow dolnego slaska

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona