Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Zarządzanie wspólnotą mieszkaniową przez jednego z mieszkańców bez licencji zarządcy

Zarządzanie wspólnotą mieszkaniową przez jednego z mieszkańców bez licencji zarządcy

Data: 2010-12-15 01:29:19
Autor: Gotfryd Smolik news
Zarządzanie wspólnotą mieszkaniową przez jednego z mieszkańców bez licencji zarządcy
On Sun, 12 Dec 2010, flash wrote:

Jeden z mieszkańców wspólnoty mieszkaniowej zgłosił swoją kandydaturę na
zarządzanie wspólnotą.

  Mieszkaniec... to bez znaczenia.
  AFAIK za to znaczenie ma, czy to *współwłaściciel*!

Na tą chwilę nie ma założonej żadnej firmy, co najważniejsze nie ma licencji
zarządcy - i może dopiero będzie ją miał za pół roku.

  Przestrzegam przed tym argumentem - ja tam tylko zamieszany jestem
w małą wspólnotę, to na dużej znam się jak kot na kwaśnym mleku,
ale coś mi się zdaje, że *własne* interesy można prowadzić bez licencji.

  Inaczej mówiac, jeśli ten mieszkaniec jest współwłaścicielem, to
*osobiście* może potrzebne sprawy prowadzić.

Wiem tylko że prawnie nie będzie nawet odpowiadał za swoje czyny,

  A co, ubezwłasnowolniony jest???
  Myślisz, że jak ktoś nie mając prawa jazdy wyjedzie czymś na
drogę to "nie odpowiada za swoje czyny" bo PJ nie ma?
  A weź Ty... :]
(tak, wiem: winni wszystkiemu - cykliści, wyjeżdżają bez "papierów" ;),
ale to właśnie TAKI przypadek - wolno wyjechać, ale NIE WOLNO nie stosować
się do przepisów!)

ustawa o wspólnotach mieszkaniowych dopuszcza taką możliwość,
ale nie precyzuje reszty.

  A co tu precyzować?
  Jeśli inne przepisy nie stanowią inaczej, to prowadzi i odpowiada.
  Ograniczenie ustanawiające wymóg posiadania licencji prawdopodobnie
jest w przepisach o *usługowym* zarządzaniu - zarządzanie *własną*
wspólnotą... to nie musi być "usługa".

Niestety zarząd tak poprowadził zebranie, a właściwie je ustawił że oferta
osoby prywatnej która jest Prezesem obecnego Zarządu wspólnoty pomimo tego
że jest droższa od ofert dużych firm profesjonalnie zajmujących sie
zarządzaniem przeszła dalej.

  A reszta współwłaścicieli co na to?

Jest wyraźny konflikt interesów i działanie na szkodę wspólnoty, ale co
dalej ...

  IMO argument poważny, ale ten ostatni.
  Poprzedni, czyli ten o braku licencji, *o ile się nie mylę*, jest
bez znaczenia.

  IMO uchwałę należy uwalić nie "hakiem", ale nowym głosowaniem
wybierającym inny zarząd.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-12-15 08:06:41
Autor: Maruda
Zarządzanie wspólnotą mieszkaniową przez jednego z mieszkańców bez licencji zarządcy
W dniu 2010-12-15 01:29, Gotfryd Smolik news pisze:
Na tą chwilę nie ma założonej żadnej firmy, co najważniejsze nie ma
licencji
zarządcy - i może dopiero będzie ją miał za pół roku.

Przestrzegam przed tym argumentem - ja tam tylko zamieszany jestem
w małą wspólnotę, to na dużej znam się jak kot na kwaśnym mleku,
ale coś mi się zdaje, że *własne* interesy można prowadzić bez licencji.

Potwierdzam. Hasło: zarząd właścicielski.

Wiem tylko że prawnie nie będzie nawet odpowiadał za swoje czyny,

A co, ubezwłasnowolniony jest???
Myślisz, że jak ktoś nie mając prawa jazdy wyjedzie czymś na
drogę to "nie odpowiada za swoje czyny" bo PJ nie ma?
A weź Ty... :]
(tak, wiem: winni wszystkiemu - cykliści, wyjeżdżają bez "papierów" ;),
ale to właśnie TAKI przypadek - wolno wyjechać, ale NIE WOLNO nie stosować
się do przepisów!)

Jeśli np. oderwany z dachu kawał blachy komuś utnie łeb, a on wspólnoty nie ubezpieczył od OC, to rentę dla wdowy i sierot będzie płaciła wspólnota (czyli wszyscy właściciele), a nie on. Być może mogliby mu wytoczyć powództwo cywilne (no - na pewno mogą) ale nie jest mi znany taki przypadek i jego skutek. Ew. szukać na wspolnota.net.pl
Zarządca licencjonowany ma przymusowe OC i można się z nim sądzić skuteczniej, choć TU nie w ciemię bite, ma na usługach lepsze papugi i też się będzie broniło.


ustawa o wspólnotach mieszkaniowych dopuszcza taką możliwość,
ale nie precyzuje reszty.

To się nazywa "Ustawa o Własności Lokali".


IMO argument poważny, ale ten ostatni.
Poprzedni, czyli ten o braku licencji, *o ile się nie mylę*, jest
bez znaczenia.

IMO uchwałę należy uwalić nie "hakiem", ale nowym głosowaniem
wybierającym inny zarząd.

Uwalić można zaskarżając ją w ciągu 6 tyg., ale to działa tylko wtedy, jeśli były formalne niedopatrzenia (zebranie lub głosowanie niezgodnie z UoWL). Potem można wykazawszy niezbicie działania na szkodę WM wnieść do sądu o ustalenie zarządu komisarycznego, albo zwyczajnie: zwołać zebranie i przegłosować uchwałę o zmianie zarządcy (hint: uwaga na sposób liczenia głosów osób nieobecnych/niegłosujących; uchwała PRZECHODZI większością udziałów głosów wszystkich właścicieli).



--
Dziękuję.    Pozdrawiam.       Ten Maruda.

Zarządzanie wspólnotą mieszkaniową przez jednego z mieszkańców bez licencji zarządcy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona