Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zarzuty dla wiceministra finansów?

Zarzuty dla wiceministra finansów?

Data: 2011-03-22 08:57:12
Autor: Przemysław W
Zarzuty dla wiceministra finansów?
Prokuratura w Katowicach chce postawić zarzuty Andrzejowi Parafianowiczowi, wiceministrowi finansów i szefowi wywiadu skarbowego. - To hucpa. Chodzi o ratowanie śledztwa, które poniosło klęskę - uważa Parafianowicz.
uprawnień w sprawie zwolnienia z podatku akcyzowego w wysokości 900 mln zł rafinerii Trzebinia. Parafianowicz miał wymusić tę decyzję na szefie krakowskiego urzędu kontroli skarbowej Mariuszu Piątkowskim i grozić mu odwołaniem, jeżeli się nie podporządkuje. Oficjalnie katowicka prokuratura okręgowa nie chce potwierdzić tych informacji. Mówi tylko, że prowadzi śledztwo "dotyczące podejrzenia przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych i działania na szkodę interesu publicznego".

Sprawa była opisywana przez "Gazetę". Dotyczy lat 2001-07. Trzebinia produkowała i sprzedawała wtedy bez akcyzy olej techniczny, który przez pośredników był przerabiany i sprzedawany jako paliwo. Prokuratura i CBA uznały, że akcyzę od tego powinna płacić rafineria. W 2006 r. aresztowano w związku z tym prezesa Trzebini (po kilku miesiącach wyszedł na wolność).



Pisaliśmy, że w 2008 r. przeciwne niż prokuratura stanowisko zajął resort finansów. Uznał, że to nie rafineria winna jest niezapłacenia akcyzy, a nałożenie tak wysokiego podatku doprowadziłoby do upadku tej państwowej spółki.

Wczoraj Parafianowicz potwierdził nam, że dostał wezwanie do Katowic, gdzie ma się stawić jako "podejrzany". - To bzdura. Byłem już trzy razy przesłuchiwany w tej sprawie jako świadek. Mówiłem, że nie groziłem odwołaniem dyrektorowi Piątkowskiemu, który zresztą jest dyrektorem krakowskiego UKS do dzisiaj. Wyjaśniałem też, że po wszystkich opiniach prawnych doszliśmy do przekonania, że to nie Trzebinia zalega z akcyzą, lecz firmy, które z nią handlowały i od których zresztą ściągamy teraz pieniądze - mówił wczoraj "Gazecie". Jego zdaniem zarzuty nie potwierdzą się w sądzie.

Resort finansów na razie nie odpowiada na pytanie, co zrobi, jeśli Parafianowiczowi zostaną postawione zarzuty. Wiadomo jednak, że dla urzędnika na tak wysokim stanowisku może to być poważny problem. Tym bardziej że jego funkcja wymaga dopuszczenia do tajemnic państwowych, a w sytuacji, gdy będzie on podejrzany, może mieć np. cofnięty certyfikat dostępu do informacji niejawnych.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9297013,Zarzuty_dla_wiceministra_finansow_.html#ixzz1HJSzkdqO



Przemek

--

"Lider PiS miewał kłopoty z ortografią. Gdy w 1980 roku złożył podanie o
pracę do Ośrodka Badań Społecznych Regionu Mazowsze "Solidarności", napisał:
"Uprzejmnie proszę o przyjęcie do pracy".

Data: 2011-03-22 10:48:27
Autor: Voodoo People
Czyli co, GWno wybiela kolejnego przestepce?
Czyli co, GWno wybiela kolejnego przestepce?

"Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> wrote in message news:im9kop$3e6$1inews.gazeta.pl...
Prokuratura w Katowicach chce postawić zarzuty Andrzejowi Parafianowiczowi, wiceministrowi finansów i szefowi wywiadu skarbowego. - To hucpa. Chodzi o ratowanie śledztwa, które poniosło klęskę - uważa Parafianowicz.
uprawnień w sprawie zwolnienia z podatku akcyzowego w wysokości 900 mln zł rafinerii Trzebinia. Parafianowicz miał wymusić tę decyzję na szefie krakowskiego urzędu kontroli skarbowej Mariuszu Piątkowskim i grozić mu odwołaniem, jeżeli się nie podporządkuje. Oficjalnie katowicka prokuratura okręgowa nie chce potwierdzić tych informacji. Mówi tylko, że prowadzi śledztwo "dotyczące podejrzenia przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych i działania na szkodę interesu publicznego".

Sprawa była opisywana przez "Gazetę". Dotyczy lat 2001-07. Trzebinia produkowała i sprzedawała wtedy bez akcyzy olej techniczny, który przez pośredników był przerabiany i sprzedawany jako paliwo. Prokuratura i CBA uznały, że akcyzę od tego powinna płacić rafineria. W 2006 r. aresztowano w związku z tym prezesa Trzebini (po kilku miesiącach wyszedł na wolność).



Pisaliśmy, że w 2008 r. przeciwne niż prokuratura stanowisko zajął resort finansów. Uznał, że to nie rafineria winna jest niezapłacenia akcyzy, a nałożenie tak wysokiego podatku doprowadziłoby do upadku tej państwowej spółki.

Wczoraj Parafianowicz potwierdził nam, że dostał wezwanie do Katowic, gdzie ma się stawić jako "podejrzany". - To bzdura. Byłem już trzy razy przesłuchiwany w tej sprawie jako świadek. Mówiłem, że nie groziłem odwołaniem dyrektorowi Piątkowskiemu, który zresztą jest dyrektorem krakowskiego UKS do dzisiaj. Wyjaśniałem też, że po wszystkich opiniach prawnych doszliśmy do przekonania, że to nie Trzebinia zalega z akcyzą, lecz firmy, które z nią handlowały i od których zresztą ściągamy teraz pieniądze - mówił wczoraj "Gazecie". Jego zdaniem zarzuty nie potwierdzą się w sądzie.

Resort finansów na razie nie odpowiada na pytanie, co zrobi, jeśli Parafianowiczowi zostaną postawione zarzuty. Wiadomo jednak, że dla urzędnika na tak wysokim stanowisku może to być poważny problem. Tym bardziej że jego funkcja wymaga dopuszczenia do tajemnic państwowych, a w sytuacji, gdy będzie on podejrzany, może mieć np. cofnięty certyfikat dostępu do informacji niejawnych.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9297013,Zarzuty_dla_wiceministra_finansow_.html#ixzz1HJSzkdqO



Przemek

--

"Lider PiS miewał kłopoty z ortografią. Gdy w 1980 roku złożył podanie o
pracę do Ośrodka Badań Społecznych Regionu Mazowsze "Solidarności", napisał:
"Uprzejmnie proszę o przyjęcie do pracy".


Zarzuty dla wiceministra finansów?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona