załóżmy że ktoś ma dom, i na działce postawił marsz z wiatrakiem robiącym prąd, czy taka elektrownia byłaby w stanie zasilić przeciętny zestaw komputerowy z 22 calowym monitorem ??

Na grupie *pl.comp.pecet*, dnia 2 wrzesień (środa),
znalazłem donos TW *Gupik*,
o treści cytowanej poniżej:

załóżmy że ktoś ma dom, i na działce postawił marsz z wiatrakiem robiącym prąd, czy taka elektrownia byłaby w stanie zasilić przeciętny zestaw komputerowy z 22 calowym monitorem ??

Jeśli moc wyprodukowana z prądnicy jest większa od mocy pobieranej przez
zestaw to nie będzie żadnego problemu. Urządzeniu zasilającemu to jest
rybka z "czego" dany prąd jest produkowany.
Natomiast ja obawiałbym się pracy na takim zasilaniu bez UPS-a.
Co w razie braku dość silnego wiaterku?
--
Dlaczego tyle osób zarabia na ebookach?
http://ebooki.zlotemysli.pl/wiskoler.php

załóżmy że ktoś ma dom, i na działce postawił marsz z wiatrakiem
robiącym prąd, czy taka elektrownia byłaby w stanie zasilić
przeciętny zestaw komputerowy z 22 calowym monitorem ??

Jeśli moc wyprodukowana z prądnicy jest większa od mocy pobieranej
przez zestaw to nie będzie żadnego problemu. Urządzeniu zasilającemu
to jest rybka z "czego" dany prąd jest produkowany.

Tylko że pytającemu chyba właśnie chodzi o to, czy "da się" na działce postawić wiatrak i osiągnąć odpowiednią moc. Odpowiedź: tak, da się.

Natomiast ja obawiałbym się pracy na takim zasilaniu bez UPS-a.
Co w razie braku dość silnego wiaterku?

Takie systemy zawsze montuje się z zestawem akumulatorów i to znacznie większych niż jakiś tam UPS. Bardziej sensowny byłby "anty-ups", czyli układ pobierający prąd z normalnej sieci na wypadek gdyby prądu z wiatraka nie było.


--
Azarien

On Thu, 3 Sep 2009 02:12:10 +0200, "Wiktor S."
<wswiktor&poczta,fm@no.spam> wrote:
 Co w razie braku dość silnego wiaterku?

Takie systemy zawsze montuje się z zestawem akumulatorów i to znacznie większych niż jakiś tam UPS. Bardziej sensowny byłby "anty-ups", czyli układ pobierający prąd z normalnej sieci na wypadek gdyby prądu z wiatraka nie było.

I tu wchodzisz w takie formalności że głowa boli. Bo wtedy prąd który
wyprodukujesz musisz formalnei sprzedać do sieci i odkupić ponownei na
własne potrzeby. Problem dość znany wśród chetnych do budowy np.
małych elektrowni wodnych. Zdrówko

Maciek "Babcia" Dobosz wrote:

On Thu, 3 Sep 2009 02:12:10 +0200, "Wiktor S."
<wswiktor&poczta,fm@no.spam> wrote:
Co w razie braku dość silnego wiaterku?

Takie systemy zawsze montuje się z zestawem akumulatorów i to
znacznie większych niż jakiś tam UPS. Bardziej sensowny byłby
"anty-ups", czyli układ pobierający prąd z normalnej sieci na
wypadek gdyby prądu z wiatraka nie było.

I tu wchodzisz w takie formalności że głowa boli. Bo wtedy prąd który
wyprodukujesz musisz formalnei sprzedać do sieci i odkupić ponownei na
własne potrzeby. Problem dość znany wśród chetnych do budowy np.
małych elektrowni wodnych.

pitolisz, on nie chce sprzedawać prądu tylko mieć przełacznik zasilanei z wiatru lub z sieci.

On Fri, 4 Sep 2009 11:07:24 +0200, "Marek Dyjor"
<mdyjor@poczta.onet.pl> wrote:

I tu wchodzisz w takie formalności że głowa boli. Bo wtedy prąd który
wyprodukujesz musisz formalnei sprzedać do sieci i odkupić ponownei na
własne potrzeby. Problem dość znany wśród chetnych do budowy np.
małych elektrowni wodnych.

pitolisz, on nie chce sprzedawać prądu tylko mieć przełacznik zasilanei z wiatru lub z sieci.

Sprawdź sobie szczegółowo zanim zaczniesz pisać o "pitoleniu". Według
polskich urzędników taki przełącznik między systemami to już jest
przyłącze energetyczne a Ty jesteś producentem energii elektrycznej. A
jako producent powinieneś uzyskać koncesję na jej produkcję i
dodatkowo świadectwo pochodzenia energii. Generalnie mocno upierdliwe
pod wzgledem formalnym.

Zdrówko

Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p1p1a5po194cgm1n99lnqel4iv895hfjb3@4ax.com...

Sprawdź sobie szczegółowo zanim zaczniesz pisać o "pitoleniu". Według
polskich urzędników taki przełącznik między systemami to już jest
przyłącze energetyczne a Ty jesteś producentem energii elektrycznej. A
jako producent powinieneś uzyskać koncesję na jej produkcję i
dodatkowo świadectwo pochodzenia energii. Generalnie mocno upierdliwe
pod wzgledem formalnym.

Kolega po części się myli. Do określonej mocy (nie chce mis się szukać) nie trzeba żadnych koncesji.

--
Jeżeli nie potrafisz skonfigurować NOD32, aby nie wysyłał śmieci
to lepiej nic nie pisz, gdyż nie jesteś obdarzony inteligencją.

Maciek "Babcia" Dobosz wrote:

On Fri, 4 Sep 2009 11:07:24 +0200, "Marek Dyjor"
<mdyjor@poczta.onet.pl> wrote:

I tu wchodzisz w takie formalności że głowa boli. Bo wtedy prąd
który wyprodukujesz musisz formalnei sprzedać do sieci i odkupić
ponownei na własne potrzeby. Problem dość znany wśród chetnych do
budowy np. małych elektrowni wodnych.

pitolisz, on nie chce sprzedawać prądu tylko mieć przełacznik
zasilanei z wiatru lub z sieci.

Sprawdź sobie szczegółowo zanim zaczniesz pisać o "pitoleniu". Według
polskich urzędników taki przełącznik między systemami to już jest
przyłącze energetyczne a Ty jesteś producentem energii elektrycznej. A
jako producent powinieneś uzyskać koncesję na jej produkcję i
dodatkowo świadectwo pochodzenia energii. Generalnie mocno upierdliwe
pod wzgledem formalnym.

a kto bezie wiedział że masz taki przełacznik?

On Wed, 02 Sep 2009 19:50:02 +0200, Gupik <brudas25NOSPAM@interia.pl>
wrote:

załóżmy że ktoś ma dom, i na działce postawił marsz z wiatrakiem robiącym prąd, czy taka elektrownia byłaby w stanie zasilić przeciętny zestaw komputerowy z 22 calowym monitorem ??

taka elektrownia (zalezy jaki maszt, jak turbina, jaka okolica)
moglaby zasilic taki zestaw komputerowy razem z cala reszta gratow
elektrycznych, ktora sie w domu znajduje. jest tylko jedna kwestia,
czy byloby to oplacalne. <rs>

Gupik pisze:

załóżmy że ktoś ma dom, i na działce postawił marsz z wiatrakiem robiącym prąd, czy taka elektrownia byłaby w stanie zasilić przeciętny zestaw komputerowy z 22 calowym monitorem ??

Tak, ale to zależy od...tego co się zaprojektuje.

Pozdrawiam
Darek

Użytkownik "Gupik" <brudas25NOSPAM@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:h7mb8f$1ko$1@news.task.gda.pl...

załóżmy że ktoś ma dom, i na działce postawił marsz z wiatrakiem robiącym prąd, czy taka elektrownia byłaby w stanie zasilić przeciętny zestaw komputerowy z 22 calowym monitorem ??

Zależy od generatora i siły wiatru, ale to "trochę" kosztuje. Nieopłacalne.

--
Jeżeli nie potrafisz skonfigurować NOD32, aby nie wysyłał śmieci
to lepiej nic nie pisz, gdyż nie jesteś obdarzony inteligencją.

On Wed, 02 Sep 2009 19:50:02 +0200, Gupik <brudas25NOSPAM@interia.pl>
wrote:

załóżmy że ktoś ma dom, i na działce postawił marsz z wiatrakiem robiącym prąd, czy taka elektrownia byłaby w stanie zasilić przeciętny zestaw komputerowy z 22 calowym monitorem ??

Jeśli generator dawałby odpowiedni prąd to nie widzę problemów. Pod
warunkiem że nie jest to połączoen z ogólną siecią energetyczną -
nawet okresowo np. jakimś przełacznikiem. Nie możesz w PL sam sobie ot
tak produkować prądu na własne potrezby. Musisz wyprodukowany prąd
odsprzedać do sieci ogólnokrajowej a potem go odkupić - oczywiście po
wyższej cenie. Paranoją? A i owszem. Dokłądnei taka jak róznego
rodzaju obowiązkowe akcyzy.

Zdrówko

Użytkownik "Gupik" <brudas25NOSPAM@interia.pl> napisał w wiadomości
news:h7mb8f$1ko$1news.task.gda.pl...

załóżmy że ktoś ma dom, i na działce postawił marsz z wiatrakiem
robiącym prąd, czy taka elektrownia byłaby w stanie zasilić przeciętny
zestaw komputerowy z 22 calowym monitorem ??

TAK
....jeżeli mieszkasz choćby na pomorzu, lub na południu Polski
....jeżeli masz sporo kasy (bo musiałbyś mieć prądnicę minimum 300W
    i musiała by być wysoko, bo tam tylko są wiatry o względnie stałej
    prędkości 8 - 10m, i średnica wirnika min 3-4m)
....jeżeli jesteś zapaleńcem, bo potrzeba wytrwałości.
....jeżeli...

Artur(m)

Użytkownik "Artur(m)" <musicm@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:h7qoj1$15bi$1@sabat.tu.kielce.pl...

TAK
...jeżeli mieszkasz choćby na pomorzu, lub na południu Polski

W górach tak znowu nie wieje. Kiedyś miałem mapkę ze strefami. Najlepiej wypadało pas na północy. Podlasie było bodajże w III strefie. Trochę za mało na stare "wiatraki", które zwożą z niemiec. Zaczyna wiać >=15m.


--
Jeżeli nie potrafisz skonfigurować NOD32, aby nie wysyłał śmieci
to lepiej nic nie pisz, gdyż nie jesteś obdarzony inteligencją.

qwerty pisze:

W górach tak znowu nie wieje. Kiedyś miałem mapkę ze strefami. Najlepiej wypadało pas na północy. [...]

....i dlatego na północy jest wiatrak na wiatraku, w środko-
wym pasie kraju okazjonalnie, a na południu jest to rzadkość.
Co nie zmienia faktu, że z punktu widzenia stabilności i
stopnia rozwoju sieci elektroenergetycznej południe jest o
sto lat przed resztą kraju :)

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

On Fri, 4 Sep 2009 12:03:47 +0200, "Artur\(m\)" <musicm@interia.pl>
wrote:

TAK
...jeżeli mieszkasz choćby na pomorzu, lub na południu Polski
...jeżeli masz sporo kasy (bo musiałbyś mieć prądnicę minimum 300W
   i musiała by być wysoko, bo tam tylko są wiatry o względnie stałej
   prędkości 8 - 10m, i średnica wirnika min 3-4m)
...jeżeli jesteś zapaleńcem, bo potrzeba wytrwałości.
...jeżeli...

Dodaj do tego pozwolenie na budowę bo budowa podlega pod prawo
budowlane. A jak masz kiepsko to może sie okazać że budowe musisz
ustalać z Ministerstwem Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i
Leśnictwa, Państwową Inspekcją Ochrony Środowiska, a także
Ministerstwem Łączności, Ministerstwem Transportu, Głównym
Inspektoratem Lotnictwa Cywilnego, Wojewodą, Dyrekcją Okręgową Dróg
Publicznych. I niejest to lista zamknięta.

Zdrówko

Dodaj do tego pozwolenie na budowę bo budowa podlega pod prawo
budowlane. A jak masz kiepsko to może sie okazać że budowe musisz
ustalać z Ministerstwem Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i
Leśnictwa, Państwową Inspekcją Ochrony Środowiska, a także
Ministerstwem Łączności, Ministerstwem Transportu, Głównym
Inspektoratem Lotnictwa Cywilnego, Wojewodą, Dyrekcją Okręgową Dróg
Publicznych. I niejest to lista zamknięta.

Jednak co niektórzy w mojej okolicy (a jest to "pas północny" gdzie "wiatrak na wiatraku") mają jakiś tam prywatny wiatrak, więc te pozwolenia i koncesje da się jakoś zdobyć, pominąć bądź też olać.
Łatwiej powinno być z ogniwami słonecznymi - odpada budowa, ale problem oddawania do sieci raczej pozostanie. No ale u nas raczej bardziej wieje niż świeci.


--
Azarien