Martwi mnie beatyfikowanie Jana Pawła II na siłę. Wpisywanie go w
album świętych grozi tym, że zaczniemy go modyfikować. (...) Trochę się go
udziwni, dopisze różne cuda" - stwierdził. ks. ABoniecki i po stokroc ma
racje .

Nie mamy prawa osądzać Wikariuszy Chrystusa. Żaden katolik nie może dowieść
z moralną pewnością, że posoborowi papieże w swoim sercu pragnęli wyrządzić
Kościołowi szkodę, albo świadomie odrzucali dogmaty Kościoła.

Faktem jest, że mnożyli dwuznaczne wypowiedzi i gesty po to, aby przyciągnąć
uwagę mediów. Wygląda na to, że byli przekonani, iż przez swoje dzieła
wyrządzają Kościołowi najlepszą przysługę.

Każdy z nich w swoim czasie staje przed Chrystusem i zdaje sprawę z
włodarstwa swego. A my powinniśmy się powstrzymać od wydawania sądów na ich
temat. Także od okrzyków: "Santo subito!"

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4bcee4d2$0$17098$65785112news.neostrada.pl...

Martwi mnie beatyfikowanie Jana Pawła II na siłę. Wpisywanie go w
album świętych grozi tym, że zaczniemy go modyfikować. (...) Trochę się go
udziwni, dopisze różne cuda" - stwierdził. ks. ABoniecki i po stokroc ma
racje .

Nie mamy prawa osądzać Wikariuszy Chrystusa. Żaden katolik nie może dowieść
z moralną pewnością, że posoborowi papieże w swoim sercu pragnęli wyrządzić
Kościołowi szkodę, albo świadomie odrzucali dogmaty Kościoła.

Faktem jest, że mnożyli dwuznaczne wypowiedzi i gesty po to, aby przyciągnąć
uwagę mediów. Wygląda na to, że byli przekonani, iż przez swoje dzieła
wyrządzają Kościołowi najlepszą przysługę.

Każdy z nich w swoim czasie staje przed Chrystusem i zdaje sprawę z
włodarstwa swego. A my powinniśmy się powstrzymać od wydawania sądów na ich
temat. Także od okrzyków: "Santo subito!"

  Doskonały tekst, ale pamiętaj że dla Katolika.
Chołota która tutaj się wypowiada, podobnie jak
politycy i dziennikarze boi się iść do swojej
parafi i zarządać wykreślenia. To nie są katolicy,
nie są też uczciwi jako ludzie.
 Zawsze najbardziej denerwują mnie dyskusje o podstawach
wiary uprawiane przez idiotów bez szkoły. Wiara jak
sama nazwa wskazuje JEST WIARĄ! Albo się w nią WIERZY
albo NIE. Nie ma przymusu zostania katolikiem, ja
sam od wiary odeszłem na prawie 10 lat, zwątpiłem...
Nie miałem strachu przed pójściem do kościoła i powiedzeniem
tego proboszczowi prosto w oczy, nie robił mi problemu
nawet z ochrzczeniem dziecka, musiałem zadeklarować że nie
będę przeciwny wychowaniu dziecka w wierze katolickiej.
Podpisałem i chrzest dziecko otrzymało.
 Teraz jestem katolikiem, grzesznym ale katolikiem, i wiem
że decyzje podejmowane przez głowy kościoła nie podlegają
dyskusji, a bynajmniej nie podlgają dyskusji na takim
poziomie jak tutaj niektórzy prezentują:

- Dlaczego prezydent na Wawelu?
- Dlaczego JP2 ma być święty?

i podobne bzdury...


Tomy M.

"Tomy M." <tomy@ansibl.com> schrieb im Newsbeitrag
news:4bcee972$0$2606$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości
news:4bcee4d2$0$17098$65785112news.neostrada.pl...
>> Martwi mnie beatyfikowanie Jana Pawła II na siłę. Wpisywanie go w
>> album świętych grozi tym, że zaczniemy go modyfikować. (...) Trochę się
>> go
>> udziwni, dopisze różne cuda" - stwierdził. ks. ABoniecki i po stokroc

ma

>> racje .
>
> Nie mamy prawa osądzać Wikariuszy Chrystusa. Żaden katolik nie może
> dowieść
> z moralną pewnością, że posoborowi papieże w swoim sercu pragnęli
> wyrządzić
> Kościołowi szkodę, albo świadomie odrzucali dogmaty Kościoła.
>
> Faktem jest, że mnożyli dwuznaczne wypowiedzi i gesty po to, aby
> przyciągnąć
> uwagę mediów. Wygląda na to, że byli przekonani, iż przez swoje dzieła
> wyrządzają Kościołowi najlepszą przysługę.
>
> Każdy z nich w swoim czasie staje przed Chrystusem i zdaje sprawę z
> włodarstwa swego. A my powinniśmy się powstrzymać od wydawania sądów na
> ich
> temat. Także od okrzyków: "Santo subito!"

  Doskonały tekst, ale pamiętaj że dla Katolika.
Chołota która tutaj się wypowiada, podobnie jak
politycy i dziennikarze boi się iść do swojej
parafi i zarządać wykreślenia. To nie są katolicy,
nie są też uczciwi jako ludzie.
 Zawsze najbardziej denerwują mnie dyskusje o podstawach
wiary uprawiane przez idiotów bez szkoły. Wiara jak
sama nazwa wskazuje JEST WIARĄ! Albo się w nią WIERZY
albo NIE. Nie ma przymusu zostania katolikiem, ja
sam od wiary odeszłem na prawie 10 lat, zwątpiłem...
Nie miałem strachu przed pójściem do kościoła i powiedzeniem
tego proboszczowi prosto w oczy, nie robił mi problemu
nawet z ochrzczeniem dziecka, musiałem zadeklarować że nie
będę przeciwny wychowaniu dziecka w wierze katolickiej.
Podpisałem i chrzest dziecko otrzymało.
 Teraz jestem katolikiem, grzesznym ale katolikiem, i wiem
że decyzje podejmowane przez głowy kościoła nie podlegają
dyskusji, a bynajmniej nie podlgają dyskusji na takim
poziomie jak tutaj niektórzy prezentują:

- Dlaczego prezydent na Wawelu?
- Dlaczego JP2 ma być święty?

i podobne bzdury...


Tomy M.

   Ano, tak juz z ludzmi jest.

   AR