Wystąpiłem do US o zaświadczenie, że nie zalegam z podatkami.
Dzisiaj odbieram, czytam i tak jakoś mi się przykro zrobiło.
A tam stoi:
"Zaświadcza się, że nie ujawniono/ujawniono zaległości podatkowe Wnioskodawcy......"
To brzmi trochę jak, jeszcze go nie złapaliśmy na kradzieży ale nic straconego bo na pewno kradnie.
Dla całej machiny urzędniczo-państwowej jesteśmy tylko złodziejami i portfelami do skubania.
Jedno pokolenie to za mało, żeby zmienić mentalność.

boropi

boropi pisze:

Wystąpiłem do US o zaświadczenie, że nie zalegam z podatkami.
Dzisiaj odbieram, czytam i tak jakoś mi się przykro zrobiło.
A tam stoi:
"Zaświadcza się, że nie ujawniono/ujawniono zaległości podatkowe Wnioskodawcy......"
To brzmi trochę jak, jeszcze go nie złapaliśmy na kradzieży ale nic straconego bo na pewno kradnie.
Dla całej machiny urzędniczo-państwowej jesteśmy tylko złodziejami i portfelami do skubania.
Jedno pokolenie to za mało, żeby zmienić mentalność.

   Na kogo głosowałeś w ostatnich wyborach?

--
Liwiusz

Liwiusz pisze:

Dla całej machiny urzędniczo-państwowej jesteśmy tylko złodziejami i portfelami do skubania.

  Na kogo głosowałeś w ostatnich wyborach?

A co to ma za znaczenie?

--
spp

spp pisze:

Liwiusz pisze:

Dla całej machiny urzędniczo-państwowej jesteśmy tylko złodziejami i portfelami do skubania.

  Na kogo głosowałeś w ostatnich wyborach?

A co to ma za znaczenie?

  Zdecydowane. Choć faktycznie - dla większości odnalezienie zależności pomiędzy wyborami a jakością stanowionego prawa może być trudne.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

  Na kogo głosowałeś w ostatnich wyborach?

A co to ma za znaczenie?

 Zdecydowane. Choć faktycznie - dla większości odnalezienie zależności
pomiędzy wyborami a jakością stanowionego prawa może być trudne.

A Ty w to wierzysz, że oni będą inni?
Nie wierzę, że jesteś aż tak naiwny.

cef pisze:

Liwiusz wrote:

  Na kogo głosowałeś w ostatnich wyborach?

A co to ma za znaczenie?

 Zdecydowane. Choć faktycznie - dla większości odnalezienie zależności
pomiędzy wyborami a jakością stanowionego prawa może być trudne.

A Ty w to wierzysz, że oni będą inni?
Nie wierzę, że jesteś aż tak naiwny.

   Jak przyjdą ONI, to mogą być inni. Póki co są ci sami od 20 lat, tylko nazwy partii się zmieniają. Przecież obecna ekipa to nie są jacyś nowi ludzie z nowymi ideami, tylko ciągle ci sami, od lat '90, prowadzeni przez służby.



--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

  Jak przyjdą ONI, to mogą być inni.

Nie. Od lat w politykę angażują się jednostki w większości
mierne, które nie mają szans realizacji zawodowej w innych płaszczyznach.
Dlatego nic się nie zmieni. Ci którzy czekają na zmianę warty,
też się tam - w przedpokoju polityki -znaleźli wg tego klucza..

Nie. Od lat w politykę angażują się jednostki w większości
mierne, które nie mają szans realizacji zawodowej w innych płaszczyznach.
Dlatego nic się nie zmieni. Ci którzy czekają na zmianę warty,
też się tam - w przedpokoju polityki -znaleźli wg tego klucza..

Też uważam, że bez wzgledu na opcję polityczną myślenie "elyt" jest takie:
Oni, czyli ci wszyscy "prywaciarze" to oszukują na potęgę i pławią się w luksusach, a biedni pracownicy sektora państwowego to prawie za darmo zaharowują sie dla naszego dobra.

boropi

cef wrote:

Nie. Od lat w politykę angażują się jednostki w większości
mierne, które nie mają szans realizacji zawodowej w innych płaszczyznach.
Dlatego nic się nie zmieni.

I w tym miejscu popełniasz elementarny błąd, na który własnie
liczą ci, którzy się dopchali do koryta. Poddałeś się.

--
mjk
Nie pisz na smieciarz@askar.com.pl - to pułapka
s/smieciarz/kotynski/

Slawek Kotynski wrote:

Nie. Od lat w politykę angażują się jednostki w większości
mierne, które nie mają szans realizacji zawodowej w innych
płaszczyznach. Dlatego nic się nie zmieni.

I w tym miejscu popełniasz elementarny błąd, na który własnie
liczą ci, którzy się dopchali do koryta. Poddałeś się.

Z czego ten wniosek?
Ja po prostu wiem, że Ci inni są tacy sami i ich nie dopuszczam.

Liwiusz pisze:

A co to ma za znaczenie?

 Zdecydowane. Choć faktycznie - dla większości odnalezienie zależności pomiędzy wyborami a jakością stanowionego prawa może być trudne.

A jakie to ma znaczenie w kontekście jakości polskiej klasy politycznej?
Innymi słowy - kto dawał gwarancje  wyższej jakości stanowionego prawa?

--
spp

spp pisze:

Liwiusz pisze:

A co to ma za znaczenie?

 Zdecydowane. Choć faktycznie - dla większości odnalezienie zależności pomiędzy wyborami a jakością stanowionego prawa może być trudne.

A jakie to ma znaczenie w kontekście jakości polskiej klasy politycznej?
Innymi słowy - kto dawał gwarancje  wyższej jakości stanowionego prawa?

   Gwarancji nikt nie dawał, ale nowi ludzie i nowe idee dawałyby szanse poprawy jakości.

   A tak to tylko mieli się w kółko to samo. Był PIS, to ludzie narzekali, teraz jest PO, a PIS znów szykuje się do rządów. Po co? Zmarnowane lata. System emerytalny się wali, państwowa służba zdrowia umiera, trzeba radykalnych działań, zerwania z traktowaniem obywateli jak niewolników, a zanosi się, że w perspektywie kolejną rządzącą partią będzie partia prezydenta, który podpisał dokument zrzekający się suwerenności Polski, a po kilku dniach bawił się na "święcie niepodległości".

--
Liwiusz

Swiat się kończy, nawet Liwusz bredzi...

;-)

JaC

PS. Czy Ty wiesz, że jeden jedyny raz w życiu skorzystałem na podatkach w PRL-bis?

  Za Borowskiego - bo trochę byłem za młody, żeby skorzystać na tandemie Rakowski-Wilczek.

  Czy to oznacza, że powinienem głosować na Millera czy raczej na Olejniczaka?


-- -- -

Zdecydowane.

Dnia Thu, 26 Nov 2009 20:04:36 +0100, boropi napisał(a):

Wystąpiłem do US o zaświadczenie, że nie zalegam z podatkami.
Dzisiaj odbieram, czytam i tak jakoś mi się przykro zrobiło.
A tam stoi:
"Zaświadcza się, że nie ujawniono/ujawniono zaległości podatkowe Wnioskodawcy......"

Czy chcecie by na każde możliwe zdarzenie był oddzielny formularz?
Wiesz ile by musiało być np. takich zaświadczeń (bo zapewne biega Ci o
ZAS-W) o niezaleganiu z podatkami?
Skoro tak Cię boli "I" to już "II" nie powinna się znaleźć na Twoim
zaświadczeniu - prawda?
Również pozostaje sekcje godzą i Ci uwłaczają - np "III", o "IV" nie
wspominam że po skreśleniu "jest" oznacza że nie jest prowadzone
postępowanie.
Macie problem, zaiste kurewsko olbrzymi problem :)))
naturalne że formularze są "uniwersalne" i następują skreślenia zbędnych
"opcji" - ciężko to zrozumieć?
Ale jest takie porzekadło:
"uderz w stół a nożyce same się odezwą" :))

Co za ludzie.....

boropi wrote:

WystÂąpiÂłem do US o zaÂświadczenie, Âże nie zalegam z podatkami.
Dzisiaj odbieram, czytam i tak jakoÂś mi siĂŞ przykro zrobiÂło.
A tam stoi:
"ZaÂświadcza siĂŞ, Âże nie ujawniono/ujawniono zalegÂłoÂści podatkowe Wnioskodawcy......"
To brzmi trochĂŞ jak, jeszcze go nie zÂłapaliÂśmy na kradzieÂży ale nic straconego bo na pewno kradnie.

Ba, mi sie najbardziej podobal protokol przeszukania z wtedy jeszcze milicji jak nic nie znaleziono.

- "Wynik przeszukania negatywny".

Ba, mi sie najbardziej podobal protokol przeszukania z wtedy jeszcze milicji jak nic nie znaleziono.

- "Wynik przeszukania negatywny".

Są podobne teraz:
  Wynik badania na HIV - negatywny

Wystąpiłem do US o zaświadczenie, że nie zalegam z podatkami.
Dzisiaj odbieram, czytam i tak jakoś mi się przykro zrobiło.
A tam stoi:
"Zaświadcza się, że nie ujawniono/ujawniono zaległości podatkowe Wnioskodawcy......"
To brzmi trochę jak, jeszcze go nie złapaliśmy na kradzieży ale nic straconego bo na pewno kradnie.
Dla całej machiny urzędniczo-państwowej jesteśmy tylko złodziejami i portfelami do skubania.
Jedno pokolenie to za mało, żeby zmienić mentalność.

Taki duży a nie wie o podstawowych sprawach. Tak jak nie ma niewinnych a są jedynie żle przesłuchani tak również nie ma uczciwych są jedynie źle skontrolowani. Finansminiter dzieli podatników na tych którzy kradli, którzy kradną i na tych będą kradli. Więc jakim cudem formularz mógł by wyglądać inaczej ?

nie kradnij, minister finansów nie toleruje konkurencji

--

"Zaświadcza się, że nie ujawniono/ujawniono zaległości podatkowe Wnioskodawcy......"

To brzmi trochę jak, jeszcze go nie złapaliśmy na kradzieży ale nic straconego bo na pewno kradnie.

To jest bardzo logiczne i prawidłowe stwierdzenie!. Np. nikt nie może
na 100% potwierdzić, że nie jesteś złodziejem, bo nikt nie wie o tobie 100%,
, nikt nie wie co robiłes przed chwilą. To co może potwierdzić o tobie to jedynie
to, że cię jak dotąd nie przyłapano.

Przykład z US, składasz fałszywe PITy, na podstawie tych PITów wynika że nie miałeś
nic do zapłacenia podatku i prosisz o zaświadczenie. Dostajesz zaświadczenie, że nie
masz zaległości podatkowej+data (to nie jest prawda!) , więc można powiedzieć że nawet
jak złożysz korekty to i tak nic nie musisz płacić, bo US przecie stwierdził że byliście kwita.


z
z

On 29 Lis, 00:59, "Zygmunt" <z...@onet.eu> wrote:

> "Zaświadcza się, że nie ujawniono/ujawniono zaległości podatkowe
> Wnioskodawcy......"
> To brzmi trochę jak, jeszcze go nie złapaliśmy na kradzieży ale nic
> straconego bo na pewno kradnie.

To jest bardzo logiczne i prawidłowe stwierdzenie!. Np. nikt nie może
na 100% potwierdzić, że nie jesteś złodziejem, bo nikt nie wie o tobie 100%,
, nikt nie wie co robiłes przed chwilą. To co może potwierdzić o tobie to
jedynie
to, że cię jak dotąd nie przyłapano.

mspanc - czy przestales juz bic swoja zone? Odpowiedz: TAK / NIE.

--

Pozdrawiam,

glos

glos pisze:

On 29 Lis, 00:59, "Zygmunt" <z...@onet.eu> wrote:

"Zaświadcza się, że nie ujawniono/ujawniono zaległości podatkowe
Wnioskodawcy......"
To brzmi trochę jak, jeszcze go nie złapaliśmy na kradzieży ale nic
straconego bo na pewno kradnie.

To jest bardzo logiczne i prawidłowe stwierdzenie!. Np. nikt nie może
na 100% potwierdzić, że nie jesteś złodziejem, bo nikt nie wie o tobie 100%,
, nikt nie wie co robiłes przed chwilą. To co może potwierdzić o tobie to
jedynie
to, że cię jak dotąd nie przyłapano.

mspanc - czy przestales juz bic swoja zone? Odpowiedz: TAK / NIE.

   Raczej: nie stwierdzono, aby Glos do tej pory bił swoją żonę.

--
Liwiusz