Użytkownik "Jurkowi" <askovs@wp.pl> napisał w wiadomości news:4dff514e$0$2503$65785112news.neostrada.pl...

Kilka dni temu zatrzymala mnie policja gdy przechodzilem przez zamkniete przejscie kolejowe - ze szlabanem.
Nic nie jechalo, przeszedlem spokojnie i jakies 200 m dalej zatrzymala mnie policja. Zatem nie zatrzymali mnie na przejezdzie tylko 200 m za nim.
Policjant sie nie przedstawil, nie powiedzial dlaczego zatrzymal.
Po chwili dopiero zaczal wypytywac dlaczego przeszedlem przy zamknietym szlabanie itp.
Na moja uwage, ze powinien byl sie przedstawic, powiedziec o powodzie zatrzymania itd. zrobil sie mniej mily i ... wszystko pewnie w Sadzie Grodzkim bo nie chcialem przyjac mandatu.
Dali mi do podpisu jakis swistek (obdarty, pogiety, z tylu jakies prywatne tel) a na nim paragrafy i na jaki adres ma byc dostarczone wezwanie z sadu.

Moje pytania:
czy jak policjant nie przedstawil sie, nie powiedzial od razu z jakiego paragrafu jest zatrzymanie - moze sie to obronic w sadzie?
jaka moga przyjac linie obrony?
jakie macie doswiadczenia w takich sprawach?

1. przyjac grzecznie mandat
2. przeprosic
3. obiecywac solenna poprawe
4. nie przechodzic przy zamknietym slabanie (jak na przejsciu swieci sie czerwone swiatlo, ale nic nie jedzie - tez przechodzisz?)
5. nie pyskowac nastepnym razem

Użytkownik "Misiek" <pwr1@o2.pl> napisał w wiadomości news:4e017ff1$0$2497$65785112news.neostrada.pl...

(jak na przejsciu swieci sie czerwone swiatlo, ale nic nie jedzie - tez przechodzisz?)

W neiktorych krjach nie jest to zadnym  wykroczeniem.
Skoro samochody moga przejezdzac przez przjscie, na ktorym pali sie zielone dla pieszych, a przez ktore piesi nie przechodza (gdy zjezdzaja ze skrzyzowania), to nie rozumiem, czemu wobec pieszych maja byc nadal utrzymane restrykcje.

Pozdrawiam
SDD

W dniu 2011-06-22 14:09, SDD pisze:

Skoro samochody moga przejezdzac przez przjscie, na ktorym pali sie zielone
dla pieszych, a przez ktore piesi nie przechodza (gdy zjezdzaja ze
skrzyzowania), to nie rozumiem, czemu wobec pieszych maja byc nadal
utrzymane restrykcje.

Po to, aby motłoch zawsze czuł się pod butem. Proste.

(Ja tam na czerwonym zazwyczaj przechodzę/przejeżdżam. Jeszcze nie zostałem (za to) ukarany.)
Powtarzam:
Światło jest po to, aby ludzie na siebie nie wpadali. Jeśli wpadną, to winien jest ten, co wjechał na czerwonym. Jeśli nie wpadną, to *nie ma sprawy!!!*. A idiotyczne przepisy należy łamać. (Jak choćby abonament RTV - już 60% go łamie.)

--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

Użytkownik "Maruda" <maruda@null.com> napisał w wiadomości news:itsm7j$4em$1news.onet.pl...

W dniu 2011-06-22 14:09, SDD pisze:

Skoro samochody moga przejezdzac przez przjscie, na ktorym pali sie zielone
dla pieszych, a przez ktore piesi nie przechodza (gdy zjezdzaja ze
skrzyzowania), to nie rozumiem, czemu wobec pieszych maja byc nadal
utrzymane restrykcje.

Po to, aby motłoch zawsze czuł się pod butem. Proste.

(Ja tam na czerwonym zazwyczaj przechodzę/przejeżdżam. Jeszcze nie zostałem (za to) ukarany.)
Powtarzam:
Światło jest po to, aby ludzie na siebie nie wpadali. Jeśli wpadną, to winien jest ten, co wjechał na czerwonym. Jeśli nie wpadną, to *nie ma sprawy!!!*. A idiotyczne przepisy należy łamać. (Jak choćby abonament RTV - już 60% go łamie.)

No coz, porownanie abonamentu do przepisow ruchu drogowego jest bardzo adekwatne :-)
Czerwone swiatlo jest po to zeby sie PRZED NIM zatrzymac. I tak mowia przepisy, czy tego chcesz czy nie. zabrania ono wejscia/ wjazdu na skrzyzowanie. Nie ma innej interpretacji.
Tyle.

W dniu 2011-06-27 08:55, Misiek pisze:

Czerwone swiatlo jest po to zeby sie PRZED NIM zatrzymac. I tak mowia
przepisy, czy tego chcesz czy nie. zabrania ono wejscia/ wjazdu na
skrzyzowanie. Nie ma innej interpretacji.

W Polsce. A w niektórych krajach (europejskich!) jest jak najbardziej dozwolone wejście/wjechanie. Czerwone światło oznacza tam mniej-więcej tyle samo co u nas żółte migające - jedź jak upewnisz się że możesz.

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

W dniu 2011-06-27 15:19, BartekK pisze:

W dniu 2011-06-27 08:55, Misiek pisze:

Czerwone swiatlo jest po to zeby sie PRZED NIM zatrzymac. I tak mowia
przepisy, czy tego chcesz czy nie. zabrania ono wejscia/ wjazdu na
skrzyzowanie. Nie ma innej interpretacji.

W Polsce. A w niektĂłrych krajach (europejskich!) jest jak najbardziej
dozwolone wejście/wjechanie. Czerwone światło oznacza tam mniej-więcej
tyle samo co u nas żółte migające - jedź jak upewnisz się że możesz.

A możesz to czymś poprzeć? Tak solidnie, nie mniej-więcej. :(

--
spp

Użytkownik "Misiek" <pwr1@o2.pl>

(Ja tam na czerwonym zazwyczaj przechodzę/przejeżdżam. Jeszcze nie zostałem (za to) ukarany.)
Powtarzam:
Światło jest po to, aby ludzie na siebie nie wpadali. Jeśli wpadną, to winien jest ten, co wjechał na czerwonym. Jeśli nie wpadną, to *nie ma sprawy!!!*. A idiotyczne przepisy należy łamać. (Jak choćby abonament RTV - już 60% go łamie.)

No coz, porownanie abonamentu do przepisow ruchu drogowego jest bardzo adekwatne :-)
Czerwone swiatlo jest po to zeby sie PRZED NIM zatrzymac. I tak mowia przepisy, czy tego chcesz czy nie. zabrania ono wejscia/ wjazdu na skrzyzowanie. Nie ma innej interpretacji.
Tyle.

Jak nie ma ? Przeczytaj jeszcze raz co ktoś napisał i naucz się na pamięć :-)