Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych

Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych

Data: 2019-05-23 12:24:47
Autor: neelix
Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych

Użytkownik "Marek S" <precz@spamowi.com> napisał w wiadomości news:qan1tl$101$1node2.news.atman.pl...
W konsekwencji zawsze scenariusz jest ten sam:
1. Ktoś zatrzymuje samochód przed przejściem.
2. Ktoś inny z naprzeciwka praktycznie zawsze przejeżdża przejście wbrew przepisom.
3. Piesi nie wchodzą na przejście bo widzieli, że zaraz będzie pusto na drodze i np. gadają ze sobą lub patrzą się nie wiadomo gdzie.
4. Samochody stoją, piesi również.
Moje pytanie brzmi: karać tych z punktu #2?

Ad 2: wbrew jakim przepisom? Nie ma takich. Można spokojnie przejechać.

Ad 1: karać barana za niewłaściwe, niezasadne zatrzymanie przed przejściem. Minimalna odległość to 10 m! Za takie zatrzymywanie czyli zapraszanie pieszych na jezdnię nie zdaje się egzaminu na PJ.

neelix

Data: 2019-05-23 21:52:29
Autor: LordBluzg(R)
Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
W dniu 2019-05-23 o 12:24, neelix pisze:

W konsekwencji zawsze scenariusz jest ten sam:
1. Ktoś zatrzymuje samochód przed przejściem.
2. Ktoś inny z naprzeciwka praktycznie zawsze przejeżdża przejście wbrew przepisom.
3. Piesi nie wchodzą na przejście bo widzieli, że zaraz będzie pusto na drodze i np. gadają ze sobą lub patrzą się nie wiadomo gdzie.
4. Samochody stoją, piesi również.
Moje pytanie brzmi: karać tych z punktu #2?

Ad 2: wbrew jakim przepisom? Nie ma takich. Można spokojnie przejechać.

Ad 1: karać barana za niewłaściwe, niezasadne zatrzymanie przed przejściem. Minimalna odległość to 10 m! Za takie zatrzymywanie czyli zapraszanie pieszych na jezdnię nie zdaje się egzaminu na PJ.

A właśnie że kłamiesz :]

"Sprawa początkowo trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (które przyznało rację egzaminowanej), a następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Ten - w oparciu o materiał dowodowy (zapis wideo z egzaminu) - również przyznał rację egzaminowanej. Po dokładnej analizie sytuacji stwierdził, że swoim zachowaniem nie naraziła pieszych na niebezpieczeństwo i zastosowała się do zasady ograniczonego zachowania."

Egzaminator został ujebany a egzamin unieważniony z powodu egzaminatora, który był w błędzie. Pani następny egzamin zdała bez problemu :
--
LordBluzg(R)
                 <<<Pasek Grozy TVPiS>>>
            KSIĘŻA PRZEBACZAJĄ SWOIM OFIAROM

Data: 2019-05-24 03:04:11
Autor: JaLa
Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
Użytkownik "LordBluzg(R)" <mkawran@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5ce6fa1e$0$537$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2019-05-23 o 12:24, neelix pisze:

W konsekwencji zawsze scenariusz jest ten sam:
1. Ktoś zatrzymuje samochód przed przejściem.
2. Ktoś inny z naprzeciwka praktycznie zawsze przejeżdża przejście wbrew
przepisom.
3. Piesi nie wchodzą na przejście bo widzieli, że zaraz będzie pusto na
drodze i np. gadają ze sobą lub patrzą się nie wiadomo gdzie.
4. Samochody stoją, piesi również.
Moje pytanie brzmi: karać tych z punktu #2?

Ad 2: wbrew jakim przepisom? Nie ma takich. Można spokojnie przejechać.

Ad 1: karać barana za niewłaściwe, niezasadne zatrzymanie przed
przejściem. Minimalna odległość to 10 m! Za takie zatrzymywanie czyli
zapraszanie pieszych na jezdnię nie zdaje się egzaminu na PJ.

A właśnie że kłamiesz :]

"Sprawa trafiła ...  do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy.
...  Po dokładnej analizie sytuacji stwierdził, że swoim zachowaniem nie
naraziła pieszych na niebezpieczeństwo i zastosowała się do zasady
ograniczonego zachowania."
-- LordBluzg(R)
                <<<Pasek Grozy TVPiS>>>
           KSIĘŻA PRZEBACZAJĄ SWOIM OFIAROM

neelix nie kłamie.
On pisze o czym innym, a ty odpowiadasz mu o czym innym.
Sąd powołał się na zasadę ograniczonego zaufania,
a nelix o tym nie pisze.

Data: 2019-05-24 22:16:43
Autor: LordBluzg(R)
Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
W dniu 2019-05-24 o 03:04, JaLa pisze:
Użytkownik "LordBluzg(R)" <mkawran@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5ce6fa1e$0$537$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2019-05-23 o 12:24, neelix pisze:

W konsekwencji zawsze scenariusz jest ten sam:
1. Ktoś zatrzymuje samochód przed przejściem.
2. Ktoś inny z naprzeciwka praktycznie zawsze przejeżdża przejście wbrew
przepisom.
3. Piesi nie wchodzą na przejście bo widzieli, że zaraz będzie pusto na
drodze i np. gadają ze sobą lub patrzą się nie wiadomo gdzie.
4. Samochody stoją, piesi również.
Moje pytanie brzmi: karać tych z punktu #2?

Ad 2: wbrew jakim przepisom? Nie ma takich. Można spokojnie przejechać.

Ad 1: karać barana za niewłaściwe, niezasadne zatrzymanie przed
przejściem. Minimalna odległość to 10 m! Za takie zatrzymywanie czyli
zapraszanie pieszych na jezdnię nie zdaje się egzaminu na PJ.

A właśnie że kłamiesz :]

"Sprawa trafiła ...  do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy.
...  Po dokładnej analizie sytuacji stwierdził, że swoim zachowaniem nie
naraziła pieszych na niebezpieczeństwo i zastosowała się do zasady
ograniczonego zachowania."

neelix nie kłamie.

Kłamie. Masz jakieś dowody z sądu?

On pisze o czym innym, a ty odpowiadasz mu o czym innym.

Nie, on zmyśla a ja podaję FAKT z sądu.

Sąd powołał się na zasadę ograniczonego zaufania,
a nelix o tym nie pisze.

Nie musi, zmyśla po swojemu.
--
LordBluzg(R)
                 <<<Pasek Grozy>>>
              Niedojeby cytują cudzy podpis

Data: 2019-05-25 23:06:16
Autor: neelix
Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych

Użytkownik "JaLa" <deajala@tresz.pl> napisał w wiadomości news:qc7fvd$ii5$1news.mixmin.net...
Użytkownik "LordBluzg(R)" <mkawran@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5ce6fa1e$0$537$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2019-05-23 o 12:24, neelix pisze:

W konsekwencji zawsze scenariusz jest ten sam:
1. Ktoś zatrzymuje samochód przed przejściem.
2. Ktoś inny z naprzeciwka praktycznie zawsze przejeżdża przejście wbrew
przepisom.
3. Piesi nie wchodzą na przejście bo widzieli, że zaraz będzie pusto na
drodze i np. gadają ze sobą lub patrzą się nie wiadomo gdzie.
4. Samochody stoją, piesi również.
Moje pytanie brzmi: karać tych z punktu #2?
Ad 2: wbrew jakim przepisom? Nie ma takich. Można spokojnie przejechać.
Ad 1: karać barana za niewłaściwe, niezasadne zatrzymanie przed
przejściem. Minimalna odległość to 10 m! Za takie zatrzymywanie czyli
zapraszanie pieszych na jezdnię nie zdaje się egzaminu na PJ.
A właśnie że kłamiesz :]
"Sprawa trafiła ...  do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy.
...  Po dokładnej analizie sytuacji stwierdził, że swoim zachowaniem nie
naraziła pieszych na niebezpieczeństwo i zastosowała się do zasady
ograniczonego zachowania."
LordBluzg(R)
                <<<Pasek Grozy TVPiS>>>
           KSIĘŻA PRZEBACZAJĄ SWOIM OFIAROM
neelix nie kłamie.
On pisze o czym innym, a ty odpowiadasz mu o czym innym.
Sąd powołał się na zasadę ograniczonego zaufania,
a nelix o tym nie pisze.

Oczywiście. Ja piszę o tym jaka jest ocena egzaminatora. Negatywna. Sądy nie egzaminują. Brak sprawiedliwości w sądach i debilne wyroki to inny temat.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2019-05-25 22:58:34
Autor: neelix
Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych

Użytkownik "LordBluzg(R)" <mkawran@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5ce6fa1e$0$537$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2019-05-23 o 12:24, neelix pisze:

W konsekwencji zawsze scenariusz jest ten sam:
1. Ktoś zatrzymuje samochód przed przejściem.
2. Ktoś inny z naprzeciwka praktycznie zawsze przejeżdża przejście wbrew przepisom.
3. Piesi nie wchodzą na przejście bo widzieli, że zaraz będzie pusto na drodze i np. gadają ze sobą lub patrzą się nie wiadomo gdzie.
4. Samochody stoją, piesi również.
Moje pytanie brzmi: karać tych z punktu #2?

Ad 2: wbrew jakim przepisom? Nie ma takich. Można spokojnie przejechać.
Ad 1: karać barana za niewłaściwe, niezasadne zatrzymanie przed przejściem. Minimalna odległość to 10 m! Za takie zatrzymywanie czyli zapraszanie pieszych na jezdnię nie zdaje się egzaminu na PJ.
A właśnie że kłamiesz :]

Bredzisz. W ocenie egzaminatora wynik jest negatywny. Egzamin niezdany. Odwołanie to inna kwestia. Każdy ma prawo do odwołania.


"Sprawa początkowo trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (które przyznało rację egzaminowanej), a następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Ten - w oparciu o materiał dowodowy (zapis wideo z egzaminu) - również przyznał rację egzaminowanej. Po dokładnej analizie sytuacji stwierdził, że swoim zachowaniem nie naraziła pieszych na niebezpieczeństwo i zastosowała się do zasady ograniczonego zachowania."

A nie zaufania? To ten egzamin był zdany czy nie? Czy prawo (ustawa PoRD) zostało złamane czy nie? Czy odległość wynosiła 10 m czy nie? Czy sprawa trafiła do sądu? Po zdanym egzaminie?A może coś o uzasadnieniu wyroku??? Koniecznie napisz. Czy aby sędzia nie złamał prawa?

Egzaminator został ujebany a egzamin unieważniony z powodu egzaminatora, który był w błędzie. Pani następny egzamin zdała bez problemu :

Powtarzam: za takie zatrzymywanie czyli zapraszanie pieszych na jezdnię nie zdaje się egzaminu na PJ.
Niestety z tego co napisałeś niezbadane są wyroki polskiego wymiaru niesprawiedliwości i wielkość ich absurdu. To jeszcze gorzej niż z zawiasami za pedofilię, bo zawiasy to jednak wyrok skazujący. Ot kaprys nadzwyczajnej kasty. "A ja nie mam pana płaszcza i co mi pan zrobi?" Prawo złamane, ale szkoda społeczna mała więc wyrok nie tyle niski lecz przeczący zapisom ustawy. Sędzia okazuje się głupszy od egzaminatora? Promocja bezprawia? Na złość komu? Prawu? Rozumowi?
Na murze cmentarza ktoś napisał: "Trudno nadać sens porządkowi, który dzieje się wbrew rozumowi".

neelix

Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona