W dniu .11.2014 o 19:24 u2 <u_2@o2.pl> pisze:
„Fanatyk telewizji TVN zaatakował posła opozycji, zastrzelił człowieka w biurze poselskim PiS”.
Do spięcia doszło w telewizji TVN24, gdy Artur Zawisza był atakowany przez Grzegorza Miecugowa. Ciekawą wymianę zdań publikuje „Super Express”.
Zawisza do studia przy Wiertniczej przyjechał niedługo po zakończeniu Marszu Niepodległości. W rozmowie z Grzegorzem Miecugowem Zawisza odcinał się od zadymiarzy, którzy wyrywali kostki brukowe i rzucali petardami w policjantów. Stwierdził, że jeśli ktoś jest „kretynem” to na marsz wcale nie powinien przychodzić.
„Jeżeli ktoś jest debilem, kretynem i ćwierćmózgiem, nie powinien pojawiać się na obchodach 11 listopada w Warszawie” - mówił Zawisza. Dodał, że również policja działała patologicznie. „Policja nie składa się z aniołków, tylko często z osób o patologicznych skłonnościach” - przekonywał Zawisza.
Dodał, że organizatorzy nie odpowiadają za bojówkarzy, bo nie są w stanie wszystkich sprawdzać. Wtedy Miecugow chciał zadać Zawiszy cios, pytając o odpowiedzialność tych, którzy zapraszają na marsz. Zapewne
odpowiedź gwieździe TVN-u się nie spodobała...
„Fanatyk telewizji TVN zaatakował zbrojnie posła opozycji, zastrzelił człowieka w biurze poselskim PiS” - wypalił prosto między oczy Zawisza.
Miecugowa zatkało. „Cóż to za insynuacje?” - dopytywał. Zawisza jednak szybko odbił piłeczkę: „A cóż to za insynuacja, że organizatorzy Marszu Niepodległości odpowiadają za wywołanie zamieszek?”
Atmosfera w studiu była gorąca...
http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/zawisza-nokautuje-miecugowa,12195538228
I na prawdę podziwiasz tego fanatycznego debila? Chodzi o Zawiszę, a nie o Miecugowa.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|