Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Zawsze ci "podli" pracodawcy

Zawsze ci "podli" pracodawcy

Data: 2009-07-12 21:54:47
Autor: Icek
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Tak sie zastanawiam. Taka masa utyskiwan jest, ze pracodawca zly, ze wyzyskuje pracownikow, ze o nich nie dba. I tak sobie mysle, ze
nie ma prawa sprzyjajacego aby pracodawca byl dobrym pracownikiem.

Jak mu da auto to zaraz trzeba bedzie specjalne pity robic bo pracownik dostal auto sluzbowe. Zaraz trzeba bedzie liczyc rozmowy
prywatne przez komorke pracodawcy. Albo ktos jeszcze cos wymysli bo pracownik dostal cos od pracodawcy "za darmo".

Jak pracodawca chce nakarmic pracownika, ktoremu to sie nie nalezy to tez nie mozna. Czemu nie mozna dokarmic pracownika inaczej niz
przez posilek regeneracyjny tylko w scisle okreslonych warunkach. Pracodawca wie, ze pracownik bedzie lepiej pracowal bo jest
przemeczony i kupilby na budowie wszystkim pizze tylko czemu nie moze ? A moze ja nie znam drogi ?

Czy gdyby prawa bardziej sprzyjalo mozliwosci dawania pracownikom cos "za darmo" czy "za prace" to moze pracodawcy by dawali ? Moze
to nie problem w pracodawcach ?


Icek



--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Data: 2009-07-12 22:35:09
Autor: Jotte
Zawsze ci "podli" pracodawcy
W wiadomości news:h3df3q$25t$1node2.news.atman.pl Icek <icek@do.pl>
pisze:

Tak sie zastanawiam.
Skoro tak, to pogratulować.

Taka masa utyskiwan jest, ze pracodawca zly, ze
wyzyskuje pracownikow, ze o nich nie dba. I tak sobie mysle, ze nie ma
prawa sprzyjajacego aby pracodawca byl dobrym pracownikiem.
???

? Jak mu da
auto to zaraz trzeba bedzie specjalne pity robic bo pracownik dostal auto
sluzbowe. Zaraz trzeba bedzie liczyc rozmowy prywatne przez komorke
pracodawcy. Albo ktos jeszcze cos wymysli bo pracownik dostal cos od
pracodawcy "za darmo".
Nie ma czegoś takiego, żeby pracownik dostał coś od pracodawcy za darmo.
Ja w każdym razie nie widziałem.

Jak pracodawca chce nakarmic pracownika, ktoremu
to sie nie nalezy to tez nie mozna.
Można.

Czemu nie mozna dokarmic pracownika
inaczej niz przez posilek regeneracyjny tylko w scisle okreslonych
warunkach. Pracodawca wie, ze pracownik bedzie lepiej pracowal bo jest
przemeczony i kupilby na budowie wszystkim pizze tylko czemu nie moze ?
Oczywiście, że może.

A
moze ja nie znam drogi ? Czy gdyby prawa bardziej sprzyjalo mozliwosci
dawania pracownikom cos "za darmo" czy "za prace" to moze pracodawcy by
dawali ? Moze to nie problem w pracodawcach ?
Bijesz jakąś dziwną pianę. Marna prowokacja?

--
Jotte

Data: 2009-07-13 11:16:08
Autor: Ajgor
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości news:h3dhcl$j1l$1news.dialog.net.pl...

Pracodawca moze pracownikowi wiecej dać, niz zabrac. Winna jest ekonomia.
A raczej jej magiczne słowa "maksymalizacja zysków", które w Polsce w praktyce oznaczają
niepohamowaną bezgraniczną chciwość.
Chciwość, która otępia i ogłupia pracodawców, handlowców, usługodawców do tego stopnia,
że w jej imię działają na własną szkodę. Jak by dali więcej pracownikowi (co im się nie mieści w głowie),
to ten by lepiej pracował (vide polacy na zachodzie). Jak by obniżyli marże (co jest dla nich niewyobrażalne),
i jednostokowo zarabiali 15%, a nie 150%, czy nawet 250%, to dzięki większym obrotom zwiększyli by zyski
(vide przeprawa wodolotami relacji Sopot - Hel kilka lat temu, gdzie firma bankrutowała, a po obniżeniu cen z 80zł do 12zł
zaczęła przynosić milionowe zyski). Itd, itp...

Data: 2009-07-13 18:12:45
Autor: Jotte
Zawsze ci "podli" pracodawcy
W wiadomości news:h3eu2o$d8q$1news.dialog.net.pl Ajgor <niepod@m.pl>
pisze:

Pracodawca moze pracownikowi wiecej dać, niz zabrac.
Interesująca teza.
No, ale faktycznie każdy każdemu może dać co zechce.
Pozostańmy przy relacji płynącej ze stosunku pracy.
Pracodawca może zabrać pracownikowi źródło utrzymania.
Dawać mu go nie daje - pracownik musi zarobić na nie i na pracodawcę.

--
Jotte

Data: 2009-07-14 09:25:23
Autor: Tadeusz
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Jotte" <> napisał w wiadomości ...


Dawać mu go nie daje - pracownik musi zarobić na nie i na pracodawcę.

Nadzwyczajne - powiedz to bezrobotnym...

Data: 2009-07-14 11:03:26
Autor: Herald
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Dnia Tue, 14 Jul 2009 09:25:23 +0200, Tadeusz napisał(a):


Dawać mu go nie daje - pracownik musi zarobić na nie i na pracodawcę.

Nadzwyczajne - powiedz to bezrobotnym...

No i Jotte zapomniał dopisać- ten pracownik na bezrobotnych też musi
zapracować. Ty myślisz że zasiłki są wypłacane z komina?

Data: 2009-07-14 18:34:16
Autor: Jotte
Zawsze ci "podli" pracodawcy
W wiadomości news:61brlbanohgi.5lw65fxg6i4m.dlg40tude.net Herald
<herald@onet.eu> pisze:

Dawać mu go nie daje - pracownik musi zarobić na nie i na pracodawcę.
Nadzwyczajne - powiedz to bezrobotnym...
No i Jotte zapomniał dopisać- ten pracownik na bezrobotnych też musi
zapracować. Ty myślisz że zasiłki są wypłacane z komina?
Niczego nie zapomniałem.
Pracownik nie pracuje na bezrobotnych, to nieprawda.
Obecny bezrobotny będąc robotnym płacił składki na FP, który jest funduszem celowym.
Zatem niejako ubezpieczył się na okoliczność utraty pracy i to przymusowo.
Odbiera swoje po prostu.

--
Jotte

Data: 2009-07-14 18:46:18
Autor: Arek
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Jotte pisze:
[..]
Zatem niejako ubezpieczył się na okoliczność utraty pracy i to przymusowo.
Odbiera swoje po prostu.

Znowu głupoty gadasz.
Po pierwsze składka ubezpieczeniowa nie stanowi potem żadnej własności płacącego, którą "sobie może odebrać".
To OPŁATA od wzięcia ryzyka przez kogoś innego.
Po drugie - ten kogo dotknie ryzyko odbiera zwykle więcej niż wynosiły jego opłaty.
Po trzecie - na zasiłek trafią też tacy co w życiu nie skalali się wpłaceniem składki na FP.

Po czwarte - wszystkich Polaków utrzymuje 5,5 mln frajerów płacących podatki od swojej pracy i kilkaset tysięcy firm.
Cała reszta pasożytuje na tych dwóch grupach dlatego jest jak jest.

Arek




--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-07-14 18:58:18
Autor: Jotte
Zawsze ci "podli" pracodawcy
W wiadomości news:h3icpa$gqf$1inews.gazeta.pl Arek <arek@eteria.net>
pisze:

Zatem niejako ubezpieczył się na okoliczność utraty pracy i to
przymusowo. Odbiera swoje po prostu.
Znowu głupoty gadasz.
Po pierwsze składka ubezpieczeniowa nie stanowi potem żadnej własności płacącego, którą "sobie może odebrać".
Jesteś żenująco bezmyślny.
Ty się poucz trochę o ubezpieczeniach grupowych.

To OPŁATA od wzięcia ryzyka przez kogoś innego.
Na tym m.in. polega ubezpieczenie grupowe.

Po drugie - ten kogo dotknie ryzyko odbiera zwykle więcej niż wynosiły jego opłaty.
Nie pier.... głupot.
Udowodnij.
Człowiek pracuje 15 lat, potem kilka miesięcy pobiera zasiłek, a tu taki nieuk będzie teorie z sufitu wygłaszał.

Po trzecie - na zasiłek trafią też tacy co w życiu nie skalali się wpłaceniem składki na FP.
Na tym m.in. polega ubezpieczenie grupowe.
Resztę bzdur wytnę, bo są juz poniżej krytyki.

--
Jotte

Data: 2009-07-14 19:22:48
Autor: Arek
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Walczę ze sobą
Dobić leżącego?
Nie dobić?
Dobić?
Nie dobić.
Oj... przegrałem walkę ze sobą :(

dobiję Cię Jotte.

Jotte pisze:
Człowiek pracuje 15 lat, potem kilka miesięcy pobiera zasiłek, a tu taki nieuk będzie teorie z sufitu wygłaszał.

Może i pracować 30 lat i nie zapłacić na FP ani grosza.
Podszkol się Jotte.

Na tym m.in. polega ubezpieczenie grupowe.

Ale zauważasz, że NIE WPŁACAŁ nic, czy nadal Ci to umyka?

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-07-14 19:29:37
Autor: Jotte
Zawsze ci "podli" pracodawcy
W wiadomości news:h3ietn$oar$1inews.gazeta.pl Arek <arek@eteria.net>
pisze:

Oj... przegrałem walkę ze sobą :(
Nic dziwnego.
Zawsze przegrywasz.

Człowiek pracuje 15 lat, potem kilka miesięcy pobiera zasiłek, a tu taki nieuk będzie teorie z sufitu wygłaszał.
Może i pracować 30 lat i nie zapłacić na FP ani grosza.
A także jeździć 20 lat bez OC.
Kazałem ci się doedukować.
Czemu nie wykonujesz?
Nie masz nikogo, żeby co wytłumaczył?

--
Jotte

Data: 2009-07-14 23:56:30
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał


Może i pracować 30 lat i nie zapłacić na FP ani grosza.

A także jeździć 20 lat bez OC.
Kazałem ci się doedukować.

To Ty się lepiej doedukuj łosiu i daruj sobie idiotyczne analogie.
Niepłacenie OC jest niezgodne z prawem. Niepłacenie FP nie jest.

Data: 2009-07-14 23:56:58
Autor: Arek
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Jotte pisze:
A także jeździć 20 lat bez OC.

Ty nawet nie kumasz, że może nic nie wpłacić na FP LEGALNIE.

Kazałem ci się doedukować.
Czemu nie wykonujesz?
Nie masz nikogo, żeby co wytłumaczył?

Deptać po dobitym leżącym?
Nie deptać?
Cholera - znowu muszę sam ze sobą walczyć ;)

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-07-15 00:22:35
Autor: Jotte
Zawsze ci "podli" pracodawcy
W wiadomości news:h3iuvq$5np$1inews.gazeta.pl Arek <arek@eteria.net>
pisze:

Kazałem ci się doedukować.
Czemu nie wykonujesz?
Deptać po dobitym leżącym?
Po tobie depczą spokojnie od długiego czasu, co wcale nie dziwi.
Ty nic nie możesz, bo jesteś krańcowo skompromitowany.

Nie deptać?
Cholera - znowu muszę sam ze sobą walczyć ;)
Nie zwierzaj się tu ze swoich problemów.
Idź po prostu do specjalisty.

--
Jotte

Data: 2009-07-14 23:52:22
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy
"Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał

Po trzecie - na zasiłek trafią też tacy co w życiu nie skalali się wpłaceniem składki na FP.

Na tym m.in. polega ubezpieczenie grupowe.

Więc nie pieprz z łaski swojej, że "odbiera po prostu swoje", bo nie u każdego tak to działa.
Jeśli pracował tylko 18 miesięcy za wynagrodzenie minimalne, to za kija nie wpłacił tyle, ile potem dostanie w postaci zasiłku.

Data: 2009-07-14 17:48:21
Autor: Jotte
Zawsze ci "podli" pracodawcy
W wiadomości news:h3hbt4$s56$1pippin.nask.net.pl Tadeusz
<t@spam-nie.onet.pl> pisze:

Użytkownik "Jotte" <> napisał w wiadomości ...
Dawać mu go nie daje - pracownik musi zarobić na nie i na pracodawcę.
Nadzwyczajne - powiedz to bezrobotnym...
Rozumiem, co masz na myśli ale ja mówię o pracowniku, nie o bezrobotnym.
Więc jakby bez związku.

--
Jotte

Data: 2009-07-14 14:42:33
Autor: Ajgor
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości news:h3fme0$rbc$1news.dialog.net.pl...

Pracodawca moze pracownikowi wiecej dać, niz zabrac.
Interesująca teza.

Chyba oczywista. Jak pracodawca chce Ci dac podwyzke, to nie ma problemu. Jak chce obnizyc place, to musi to solidnie uzasadnic.

Data: 2009-07-14 17:52:25
Autor: Jotte
Zawsze ci "podli" pracodawcy
W wiadomości news:h3huhr$657$1news.dialog.net.pl Ajgor <niepod@m.pl>
pisze:

Pracodawca moze pracownikowi wiecej dać, niz zabrac.
Interesująca teza.
Chyba oczywista.
Niekoniecznie.

Jak pracodawca chce Ci dac podwyzke, to nie ma problemu. Jak chce obnizyc
place, to musi to solidnie uzasadnic.
Niespecjalnie. Wypowiedzenie zmieniające to się nazywa.
Ale cwaniacy i łajdacy dawno wymyślili prostszy sposób.
Wynagrodzenie składa się z najniższej krajowej + premii _uznaniowej_ .

A najgorsze dziadostwo robi tak:
http://biznes.onet.pl/nadciagaja-klopoty-na-rynku-pracy,18490,3020731,1,news-detal


--
Jotte

Data: 2009-07-13 20:44:53
Autor: Icek
Zawsze ci "podli" pracodawcy

> A
> moze ja nie znam drogi ? Czy gdyby prawa bardziej sprzyjalo mozliwosci
> dawania pracownikom cos "za darmo" czy "za prace" to moze pracodawcy by
> dawali ? Moze to nie problem w pracodawcach ?
Bijesz jakąś dziwną pianę. Marna prowokacja?

nie na powaznie. Zglaszam sie do mojego pracodawcy i mowie: "jest u nas kuchnia, zatrudniamy kucharke, ktora gotuje pracownikom
obiady". Uslyszalem, ze trzebaby kazdemu doliczyc do placy wartosc zjedzonego posilku.
Prawda? Falsz ? Pracodawca moze wliczyc w koszty nakarmienie pracownika ?



Icek



--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Data: 2009-07-13 20:53:57
Autor: spp
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Icek pisze:

nie na powaznie. Zglaszam sie do mojego pracodawcy i mowie: "jest u nas kuchnia, zatrudniamy kucharke, ktora gotuje pracownikom
obiady". Uslyszalem, ze trzebaby kazdemu doliczyc do placy wartosc zjedzonego posilku.
Prawda?

Tak.

Falsz ?

Nie.

Pracodawca moze wliczyc w koszty nakarmienie pracownika ?

Tylko jeżeli tak przewidują przepisy (tzw. posiłek regeneracyjny itp). W każdym pozostałym przypadku płaci za to z zysku (czyli własnej kieszeni).

--
spp

Data: 2009-07-12 22:53:32
Autor: Arek
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Icek pisze:
Tak sie zastanawiam. Taka masa utyskiwan jest, ze pracodawca zly, ze wyzyskuje pracownikow, ze o nich nie dba.
[..]

To chyba nie ta grupa od takich zastanawiań?
Pracodawcy są różni i pracownicy są różni, tak jak i różni są ludzie.
Problem są Ci źli, bo oni kompletnie niszczą przestrzeń wzajemnej współpracy oraz oczywiście przesadne uregulowania prawne i całkowicie destrukcyjne opodatkowanie pracy.
Niestety tego nie zmienisz bo Władza zrobiła z nas niewolników i już nie odpuści. Przynajmniej po dobroci.

pozdrawiam
Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-07-13 20:46:03
Autor: Icek
Zawsze ci "podli" pracodawcy
To chyba nie ta grupa od takich zastanawiań?
Pracodawcy są różni i pracownicy są różni, tak jak i różni są ludzie.
Problem są Ci źli, bo oni kompletnie niszczą przestrzeń wzajemnej
współpracy oraz oczywiście przesadne uregulowania prawne i całkowicie
destrukcyjne opodatkowanie pracy.
Niestety tego nie zmienisz bo Władza zrobiła z nas niewolników i już nie
odpuści. Przynajmniej po dobroci.

ale ja tak od prawnej strony. Czy jest mozliwosc aby pracodawca (ma dobre checi) nakarmil i napoil pracownikow w ciagu dnia pracy ?



Icek



--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Data: 2009-07-13 19:42:25
Autor: Jacek Osiecki
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Dnia Mon, 13 Jul 2009 20:46:03 +0200, Icek napisał(a):
To chyba nie ta grupa od takich zastanawiań?
Pracodawcy są różni i pracownicy są różni, tak jak i różni są ludzie.
ale ja tak od prawnej strony. Czy jest mozliwosc aby pracodawca (ma dobre
checi) nakarmil i napoil pracownikow w ciagu dnia pracy ?

Nie wiem jak to się ma do przepisów, ale nakarmić i napoić zawsze może :)
I niejeden to robi (z reguły z własnej kieszeni, bo wliczyć w koszty tego
się raczej nie da).

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-14 00:30:59
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy
"Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h3fvf0$d4f$1node2.news.atman.pl...

ale ja tak od prawnej strony. Czy jest mozliwosc aby pracodawca (ma dobre checi) nakarmil i napoil pracownikow w
ciagu dnia pracy ?

Jest. Wlicza to do dochodu pracownika i normalnie opodatkowuje i ozusowuje.
Czyli dobry pracodawca, chcąc zrobić dobrze dobremu pracownikowi, przy okazji podkarmia jeszcze ZUS i fiskusa. Jak zwykle w takich czy podobnych przypadkach bez haraczu ani rusz :-/

Data: 2009-07-14 05:16:32
Autor: spp
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Baloo pisze:

Jak zwykle w takich czy podobnych przypadkach bez haraczu ani rusz :-/

No bo o to chodzi.
Pracodawca powinien płacić uczciwie - tyle, aby pracownika było stać na ten dodatkowy posiłek.

--
spp

Data: 2009-07-14 10:43:13
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:h3gtai$k5g$1news.onet.pl...

No bo o to chodzi.
Pracodawca powinien płacić uczciwie - tyle, aby pracownika było stać na ten dodatkowy posiłek.

Załóżmy, że płaci bardzo uczciwie i obu stronom to pasuje.
Ale pracodawca chciałby też móc w inny sposób gratyfikować pracownika i niekoniecznie przy tym zasilając fiskusa czy ZUS. Innymi słowy to co na umowie, siłą rzeczy musi być opodatkowane, ale dodatkowe bonusy, np. fundowanie wakacji, posiłki, karnety na baseny czy niegdyś bony do sklepów tudzież karty do prywatnych przychodni lekarskich już nie. I kiedyś tak właśnie było, ale od paru lat sukcesywnie zaczęło się zmienić i zasadniczo od wszystkiego, co pracodawca miałby ochotę sprezentować pracownikowi, trzeba teraz zapłacić haracz. Automatycznie więc gratyfikacje takie stają się odpowiednio droższe, co po prostu w wielu przypadkach przestaje mieć sens, a i może przekraczać założone koszty.

Data: 2009-07-14 10:56:46
Autor: spp
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Baloo pisze:

Załóżmy, że płaci bardzo uczciwie i obu stronom to pasuje.
Ale pracodawca chciałby też móc w inny sposób gratyfikować pracownika i niekoniecznie przy tym zasilając fiskusa czy ZUS.

I w ten sposób szybko okazałoby się że wszyscy zarabiają po 500 zł opodatkowane i ozusowane a poza tym różne inne formy gratyfikacji - ryczałty, bonusy, srusy, posiłki, zwroty za dojazdy, diety itp.

> Automatycznie więc
gratyfikacje takie stają się odpowiednio droższe, co po prostu w wielu przypadkach przestaje mieć sens, a i może przekraczać założone koszty.

Ale jednocześnie 'czyści' i rozjaśnia sprawy płacowe - nie musisz się zastanawiać ile warte są te dodatkowe bonusy - dostajesz kasę do ręki i tyle.
A pracodawca zawsze może dać z własnych pieniędzy - tutaj nie jest niczym ograniczony.

--
spp

Data: 2009-07-14 12:30:22
Autor: Arek
Zawsze ci "podli" pracodawcy
spp pisze:
[..]
A pracodawca zawsze może dać z własnych pieniędzy - tutaj nie jest niczym ograniczony.

Co za głupoty wygadujesz!

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-07-14 12:35:24
Autor: spp
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Arek pisze:

A pracodawca zawsze może dać z własnych pieniędzy - tutaj nie jest niczym ograniczony.

Co za głupoty wygadujesz!

Taaak? W którym miejscu?

--
spp

Data: 2009-07-14 12:43:34
Autor: Arek
Zawsze ci "podli" pracodawcy
spp pisze:
Taaak? W którym miejscu?

"Pracodawca może dać z własnych pieniędzy".

Kryminał jak nic :)

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-07-14 12:47:09
Autor: spp
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Arek pisze:

"Pracodawca może dać z własnych pieniędzy".

Kryminał jak nic :)

Nie, ZUS i US też zapłaci. :)

--
spp

Data: 2009-07-14 12:52:17
Autor: Arek
Zawsze ci "podli" pracodawcy
spp pisze:
Nie, ZUS i US też zapłaci. :)

Aaa... no właśnie. Trzeba było tak od razu :)

pozdrawiam
Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-07-14 12:58:38
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy
"spp" <spp@op.pl> napisał

Nie, ZUS i US też zapłaci. :)

??

Data: 2009-07-14 13:00:44
Autor: spp
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Baloo pisze:
"spp" <spp@op.pl> napisał

Nie, ZUS i US też zapłaci. :)

??

Normalnie. To niekoniecznie musi być darowizna - choćby jakieś świadczenia (a nawet gotówka) które doliczy do podstawy opodatkowania pracownika.
To, że nie wliczy sobie tego w koszty to też oczywiste. :)

--
spp

Data: 2009-07-14 13:26:31
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy
"spp" <spp@op.pl> napisał

Normalnie. To niekoniecznie musi być darowizna - choćby jakieś świadczenia (a nawet gotówka) które doliczy do podstawy opodatkowania pracownika.

To po kija kombinować z własną kasą, jeśli dokładnie to samo można zrobić z kasą firmową?
Przy czym dodatkowo wrzucić w koszty? Coś Ci chyba ten pomysł nie bardzo wyszedł ;-)

To, że nie wliczy sobie tego w koszty to też oczywiste. :)

No właśnie. Więc jak wyżej - po co miałby to robić?

Data: 2009-07-14 13:29:03
Autor: spp
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Baloo pisze:

To po kija kombinować z własną kasą, jeśli dokładnie to samo można zrobić z kasą firmową?


Własne = z zysku po opodatkowaniu. :)

--
spp

Data: 2009-07-14 13:35:30
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy
"spp" <spp@op.pl> napisał

Własne = z zysku po opodatkowaniu. :)

Wiem co to "własne" :)
Ale już widzę, jak ochoczo płacisz z tych pieniędzy swoim pracownikom.
Zwłaszcza, gdy zysk masz jedynie na papierze.

Data: 2009-07-14 13:40:21
Autor: spp
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Baloo pisze:

Własne = z zysku po opodatkowaniu. :)

Wiem co to "własne" :)
Ale już widzę, jak ochoczo płacisz z tych pieniędzy swoim pracownikom.
Zwłaszcza, gdy zysk masz jedynie na papierze.

Oczywiście że nie płacę. :)
Jeżeli uważam, że pracownika trzeba zmotywować bądź zasłużył na dodatkowe wynagrodzenie - daję premię, z pełnymi konsekwencjami. :)
Pracownik dostaje informacje ile dla niego, ile dla Państwa. :(

--
spp

Data: 2009-07-14 12:46:37
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał

A pracodawca zawsze może dać z własnych pieniędzy - tutaj nie jest niczym ograniczony.

Co za głupoty wygadujesz!

Swoją drogą faktycznie to nie jest takie proste.
Od darowizny przecież też płaci się podatek.

Data: 2009-07-14 12:53:10
Autor: Arek
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Baloo pisze:
Swoją drogą faktycznie to nie jest takie proste.
Od darowizny przecież też płaci się podatek.

Nikt tego nie potraktuje jako darowiznę tylko wynagrodzenie
dane pod stołem. :)

pozdrawiam
Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-07-14 12:59:51
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał

Nikt tego nie potraktuje jako darowiznę tylko wynagrodzenie
dane pod stołem. :)

Ale takiego wynagrodzenia nie wypłaca się przecież z własnych pieniędzy, tylko z pieniędzy firmy. A jeśli z pieniędzy firmy, to płaci się od tego normalny ZUS i US. A jeśli się płaci, to wracamy do punktu wyjścia :)

Data: 2009-07-14 13:25:54
Autor: Arek
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Baloo pisze:
Ale takiego wynagrodzenia nie wypłaca się przecież z własnych pieniędzy,

No w tej kwestii padła "podpowiedź" żeby pracodawca zapłacił z własnych pieniędzy.
Pomijam tu kwestię gdzie są własne a gdzie firmowe pieniądze w przypadku prywatnej działalności a w innym przypadku czy to prezes spółki ma płacić pracownikom z własnej krwawicy ?

tylko z pieniędzy firmy. A jeśli z pieniędzy firmy, to płaci się od tego normalny ZUS i US. A jeśli się płaci, to wracamy do punktu wyjścia :)

No właśnie :)
Tak to właśnie jest jak się Państwo wpieprza między pracodawcę i pracobiorcę. Bezrobocie i niewolnictwo z tego, że aż strach!

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-07-14 12:43:04
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy
"spp" <spp@op.pl> napisał

I w ten sposób szybko okazałoby się że wszyscy zarabiają po 500 zł opodatkowane i ozusowane a poza tym różne inne formy gratyfikacji - ryczałty, bonusy, srusy, posiłki, zwroty za dojazdy, diety itp.

A skąd takie wnioski?
Posiłkami w pracy i zwrotami za dojazdy raczej nie pokryjesz opłat miesięcznych (czynsz, prąd itp), nie umeblujesz mieszkania, nie kupisz jedzenia, ciuchów, książek, samochodu, nie zaprosisz rodziny do restauracji, więc szczerze wątpię, by taki układ pasował pracownikowi. A wyraźnie zaznaczyłem, że "obu stronom to pasuje".
I podkreślam - kiedyś większość gratyfikacji tak właśnie funkcjonowała i jakoś nikt z tego powodu nie płakał (oprócz Ministerstwa Finansów oczywiście :-/)

Ale jednocześnie 'czyści' i rozjaśnia sprawy płacowe - nie musisz się zastanawiać ile warte są te dodatkowe bonusy - dostajesz kasę do ręki i tyle.

Ale po co się zastanawiać? Załóżmy wyjazd do SPA kosztuje 1000 zł od osoby. Chciałbym zafundować taki wyjazd pracownikowi i móc te 1000 zł wrzucić w koszty. A tak to w koszty wrzucam 1000 zł + ZUS + podatek. Czyli na gratyfikacji, którą chcę wynagrodzić pracownika, przy okazji zarobi fiskus i nasza kochana legalna piramidka finansowa.
Z kolei jeśli dam pracownikowi czyste 1000 zł na wyjazd do SPA, to od tego 1000 zł będę musiał za pracownika odprowadzić ZUS + podatek i w rezultacie dostanie on odpowiednio mniej, więc na SPA nie wystarczy.

A pracodawca zawsze może dać z własnych pieniędzy - tutaj nie jest niczym ograniczony.

Oczywiście. Tylko z jakiego powodu ma dawać pracownikowi_własne_pieniądze?
Czy pracownik podarowuje pracodawcy swoją_własną_pracę za darmo (np. nadgodziny?)

Data: 2009-07-14 12:59:02
Autor: spp
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Baloo pisze:
"spp" <spp@op.pl> napisał

I w ten sposób szybko okazałoby się że wszyscy zarabiają po 500 zł opodatkowane i ozusowane a poza tym różne inne formy gratyfikacji - ryczałty, bonusy, srusy, posiłki, zwroty za dojazdy, diety itp.

A skąd takie wnioski?

Z życia. ;)
Patrz: kierowcy zawodowi za granicą. :)

Posiłkami w pracy i zwrotami za dojazdy raczej nie pokryjesz opłat miesięcznych (czynsz, prąd itp), nie umeblujesz mieszkania, nie kupisz jedzenia, ciuchów, książek, samochodu, nie zaprosisz rodziny do restauracji, więc szczerze wątpię, by taki układ pasował pracownikowi. A wyraźnie zaznaczyłem, że "obu stronom to pasuje".

Ale to ciągle jest wynagrodzenie za pracę tyle że w naturze.

I podkreślam - kiedyś większość gratyfikacji tak właśnie funkcjonowała i jakoś nikt z tego powodu nie płakał (oprócz Ministerstwa Finansów oczywiście :-/)

Dawno, krótko i od bardzo dawna wszystkie te elementy pozapłacowe są likwidowane - IMHO dobrze.

  > Ale po co się zastanawiać? Załóżmy wyjazd do SPA kosztuje 1000 zł od
osoby. Chciałbym zafundować taki wyjazd pracownikowi i móc te 1000 zł wrzucić w koszty. A tak to w koszty wrzucam 1000 zł + ZUS + podatek. Czyli na gratyfikacji, którą chcę wynagrodzić pracownika, przy okazji zarobi fiskus i nasza kochana legalna piramidka finansowa.

Gratyfikacja to _coś_za_coś_. Nie ma bezpłatnych obiadów. :)
Od wynagrodzenia za pracę jest pobierany podatek. To czy w naturze czy z pieniądzu to nie ma znaczenie - różna forma , nic więcej.

Z kolei jeśli dam pracownikowi czyste 1000 zł na wyjazd do SPA, to od tego 1000 zł będę musiał za pracownika odprowadzić ZUS + podatek i w rezultacie dostanie on odpowiednio mniej, więc na SPA nie wystarczy.

No to daj mu odpowiednio więcej. Co za problem?

A pracodawca zawsze może dać z własnych pieniędzy - tutaj nie jest niczym ograniczony.

Oczywiście. Tylko z jakiego powodu ma dawać pracownikowi_własne_pieniądze?
Czy pracownik podarowuje pracodawcy swoją_własną_pracę za darmo (np. nadgodziny?)

Nie. Ty mu chcesz zapłacić za pracę więcej ale nie płacić od tego ZUS i podatków.

A znam pracodawców którzy potrafią wynagrodzić w naturze najlepszych pracowników, zapłacenie od tego typu świadczeń podatków nie stanowi problemu.

--
spp

Data: 2009-07-14 13:24:33
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy
"spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:4a5c64f7news.home.net.pl...

Ale to ciągle jest wynagrodzenie za pracę tyle że w naturze.

Ale co to zmienia, jeśli tym wynagrodzeniem w naturze pracownik niewiele zdziała?
Cieszyłbyś się, jakby Ci pracodawca wypłacał 3/4 pensji karnetami na basen albo ziemniakami? ;-)

Dawno, krótko i od bardzo dawna wszystkie te elementy pozapłacowe są likwidowane - IMHO dobrze.

Nie od bardzo dawna. Możliwość korzystania z przychodni lekarskich zlikwidowano bodaj rok albo półtora temu. Mniej więcej w tym samym czasie zaczęto się przypieprzać do imprez integracyjnych i firmowych Wigilii. Bony towarowe znikły jeszcze wcześniej.
I nie uważam, że bardzo dobrze. Nie widzę po prostu sensu w płacaniu haraczu z powodu chęci ponadstandardowego nagradzania pracownika. Pracownik też nie widzi. A przynajmniej nie znam takich, którzy z własnej woli mają ochotę płacić ZUS i podatek od karnetu na basen.

Gratyfikacja to _coś_za_coś_.

Np. za lojalność albo ze zwykłej sympatii.
Albo żeby pracownik czuł się bardziej komfortowo, bezpiecznie, by nie musiał szukać innej pracy.
Tylko co to ma do rzeczy? :)
Pracownik jest lojalny, chcę mu oprócz wypłaty pensji i premii, wynagrodzić 5 lat pracy w taki, a nie inny sposób.
Dlaczego z tego powodu mam(y) płacić podatek? Potrafisz to wyjaśnić w przekonujący sposób?

Od wynagrodzenia za pracę jest pobierany podatek.

Tyle, że my nie mówimy (a przynajmniej ja nie mówię) o wynagrodzeniu_za_pracę_.
Takie wynagrodzenie pracownik już otrzymał.

No to daj mu odpowiednio więcej. Co za problem?

Podaj choć jeden powód, dla którego miałbym mu dać odpowiednio więcej, skoro SPA kosztuje 1000 zł?
Przecież nie tędy droga, by wpędzać się w większe koszty tylko dlatego, że fiskus wyciąga swoje łapska po wszystko, co się tylko da.

Nie. Ty mu chcesz zapłacić za pracę więcej ale nie płacić od tego ZUS i podatków.

Nie chcę mu zapłacić_za_pracę_. Za to już dostał kasę.
Postaraj się to odróżnić.

A znam pracodawców którzy potrafią wynagrodzić w naturze najlepszych pracowników, zapłacenie od tego typu świadczeń podatków nie stanowi problemu.

Cóż za genialny argument :(
Jasne, że jeśli dla kogoś to nie jest problemem, to płaci, bo niby dlaczego miałby tego nie robić?
Ale ja nie piszę o takich sytuacjach.

Data: 2009-07-14 13:37:10
Autor: spp
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Baloo pisze:

Cieszyłbyś się, jakby Ci pracodawca wypłacał 3/4 pensji karnetami na basen albo ziemniakami? ;-)

Albo dietami, albo kilometrówką, albo ryczałtem ... :)

Dawno, krótko i od bardzo dawna wszystkie te elementy pozapłacowe są likwidowane - IMHO dobrze.

Nie od bardzo dawna.

Ja mówię o okresie od początku lat dziewięćdziesiątych. :0

A przynajmniej nie znam takich, którzy z własnej woli mają ochotę płacić ZUS i podatek od karnetu na basen.

Apłać mu normalnie i ... nie martw się na co wydaje te pieniądze.
Znam wielu którzy mówią, że lepiej gdyby szef dał podwyżki a nie basen czy imprezę integracyjną - tylko co to zmienia?

Gratyfikacja to _coś_za_coś_.

Np. za lojalność

To podwyżka.

albo ze zwykłej sympatii.

Z firmowych? ;)

Pracownik jest lojalny, chcę mu oprócz wypłaty pensji i premii, wynagrodzić 5 lat pracy w taki, a nie inny sposób.
Dlaczego z tego powodu mam(y) płacić podatek? Potrafisz to wyjaśnić w przekonujący sposób?

Ciągle piszesz ' chcę mu wynagrodzić...". A od tego płaci się zawsze podatek bo tao za jego pracę - z dołu lub z góry ale _za_pracę_. :(

Nie chcę mu zapłacić_za_pracę_. Za to już dostał kasę.
Postaraj się to odróżnić.

No właśnie - ciągle nie chcesz zauważyć, że pieniądze i świadczenia które otrzymuje pracownik są za szeroko pojętą pracę. Nieważna jest ich forma.

--
spp

Data: 2009-07-14 14:27:04
Autor: Patryk Włos
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Dlaczego z tego powodu mam(y) płacić podatek?

Ja potrafię:

Ponieważ dla drugiej strony jest to przychód. I tyle.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

Data: 2009-07-14 14:32:33
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy
"Patryk Włos" <patryk.wlos@invalid.peel> napisał

Ponieważ dla drugiej strony jest to przychód. I tyle.

Bożesz :-/
Pytałem o podstawy logiczne, a nie prawne.
To, że z punktu widzenia prawa tak to zostało ustanowione nie ulega najmniejszej dyskusji. Pytanie raczej - dlaczego tak zostało ustanowione? Dieta czy ryczałt noclegowy też są przychodem pracownika, a jakoś nie są opodatkowana i ozusowana. Poza tym od kiedy to przychodem jest coś, czego pracownik na oczy nie widział, bo z tego nie skorzystał (abonament do przychodni, w której jeszcze nie miał okazji się leczyć)?

Data: 2009-07-14 14:46:39
Autor: Patryk Włos
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Ponieważ dla drugiej strony jest to przychód. I tyle.

Bożesz :-/
Pytałem o podstawy logiczne, a nie prawne.
To, że z punktu widzenia prawa tak to zostało ustanowione nie ulega najmniejszej dyskusji. Pytanie raczej - dlaczego tak zostało ustanowione? Dieta czy ryczałt noclegowy też są przychodem pracownika, a jakoś nie są opodatkowana i ozusowana. Poza tym od kiedy to przychodem jest coś, czego pracownik na oczy nie widział, bo z tego nie skorzystał (abonament do przychodni, w której jeszcze nie miał okazji się leczyć)?

I właśnie napisałem podstawę logiczną.

Są dwa powody logiczne, w których osoba fizyczna dostać jakieś pieniądze w związku z wykonywaną pracą (niekoniecznie na umowę o pracę, w ogóle niekoniecznie na umowę):

a) przychód

b) rekompensata poniesionych z własnej kasy wydatków

I na tym opiera się prawo. Ta druga sytuacja to podstawa to opisywania w ustawach wyjątków - i można się sprzeczać, co powinno być wyjątkiem a nie jest, co jest a nie powinno itd.

Natomiast ta pierwsza sytuacja - no cóż, nie wiem, o czym tu dyskutować.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

Data: 2009-07-14 16:18:48
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy
"Patryk Włos" <patryk.wlos@invalid.peel> napisał

I właśnie napisałem podstawę logiczną.

Nie, powtórzyłeś jedynie podstawę prawną.

Są dwa powody logiczne, w których osoba fizyczna dostać jakieś pieniądze w związku z wykonywaną pracą (niekoniecznie na umowę o pracę, w ogóle niekoniecznie na umowę):
a) przychód
b) rekompensata poniesionych z własnej kasy wydatków

Do którego punktu zaliczysz opłacany przez pracodawcę miesięczny abonament do przychodni, z którego pracownik nie korzysta, bo akurat nie choruje?

I na tym opiera się prawo. Ta druga sytuacja to podstawa to opisywania w ustawach wyjątków - i można się sprzeczać, co powinno być wyjątkiem a nie jest, co jest a nie powinno itd.

I o to mi właśnie chodziło. Nie wszystko, co stanowi prawo jest logiczne z punktu widzenia osób bezpośrednio zaangażowanych.

Data: 2009-07-14 16:26:37
Autor: Patryk Włos
Zawsze ci "podli" pracodawcy
I właśnie napisałem podstawę logiczną.

Nie, powtórzyłeś jedynie podstawę prawną.

Nie, to była podstawa logiczna. Po prostu nie masz legislacyjnego toku myślenia.

Są dwa powody logiczne, w których osoba fizyczna dostać jakieś pieniądze w związku z wykonywaną pracą (niekoniecznie na umowę o pracę, w ogóle niekoniecznie na umowę):
a) przychód
b) rekompensata poniesionych z własnej kasy wydatków

Do którego punktu zaliczysz opłacany przez pracodawcę miesięczny abonament do przychodni, z którego pracownik nie korzysta, bo akurat nie choruje?

Oczywiście, że przychód. To, że pracownik z niego nie korzysta, to jego problem. Gotówkę pracownik też może zmarnotrawić.

I na tym opiera się prawo. Ta druga sytuacja to podstawa to opisywania w ustawach wyjątków - i można się sprzeczać, co powinno być wyjątkiem a nie jest, co jest a nie powinno itd.

I o to mi właśnie chodziło. Nie wszystko, co stanowi prawo jest logiczne z punktu widzenia osób bezpośrednio zaangażowanych.

No to się zgadza. Ale prawo nie ma być przede wszystkim logiczne, tylko przede wszystkim szczelne. Bo inaczej, to co bardziej sprytny obywatel by sobie pogrywał z państwem w kotka i myszkę.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

Data: 2009-07-14 16:55:23
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Patryk Włos" <patryk.wlos@invalid.peel> napisał

Po prostu nie masz legislacyjnego toku myślenia.

Dokładnie, dlatego w tym momencie odłóżmy na bok legislację i skupmy się na logice :)
Równie dobrze mógłbym Cię zapytać, dlaczego płacę podatek od_własnego_mieszkania, a Ty mi na to, że to logiczne, bo prawo tak stanowi.

Do którego punktu zaliczysz opłacany przez pracodawcę miesięczny abonament do przychodni, z którego pracownik nie korzysta, bo akurat nie choruje?

Oczywiście, że przychód.

Jak, gdzie, kiedy? :) Przecież nawet go na oczy nie widział, jeśli nie chorował.

To, że pracownik z niego nie korzysta, to jego problem.

A w jaki sposób ma z niego skorzystać na siłę albo choćby w ostateczności odstąpić innej osobie?

Gotówkę pracownik też może zmarnotrawić.

Może, ale najpierw ją przecież_dostanie_.

I o to mi właśnie chodziło. Nie wszystko, co stanowi prawo jest logiczne z punktu widzenia osób bezpośrednio zaangażowanych.

No to się zgadza. Ale prawo nie ma być przede wszystkim logiczne, tylko przede wszystkim szczelne.

Przede wszystkim to prawo podatkowe ma być takie, żeby warstwa nieprodukcyjna społeczeństwa miała z czego żyć. Ot i cały sekret ;-)

Bo inaczej, to co bardziej sprytny obywatel by sobie pogrywał z państwem w kotka i myszkę.

Pogrywa to sobie właśnie tym bardziej, im bardziej mu fiskus pętlę na szyi zaciska.

Data: 2009-07-14 17:09:52
Autor: Patryk Włos
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Równie dobrze mógłbym Cię zapytać, dlaczego płacę podatek od_własnego_mieszkania, a Ty mi na to, że to logiczne, bo prawo tak stanowi.

Nie. To logiczne, posiadasz coś, więc płacisz podatek od tego posiadania. Zarabiasz, więc płacisz podatek od zarabiania. Itd.

Równie dobrze zaraz moglibyśmy stwierdzić, że to nielogiczne, że się w ogóle płaci podatki, bo przecież skoro zarabiasz, to dla siebie...

Do którego punktu zaliczysz opłacany przez pracodawcę miesięczny abonament do przychodni, z którego pracownik nie korzysta, bo akurat nie choruje?

Oczywiście, że przychód.

Jak, gdzie, kiedy? :) Przecież nawet go na oczy nie widział, jeśli nie chorował.

To już są kwestie prawne, a nie logiczne, zgadza się - w końcu jakąś wykładnię prawną trzeba przyjąć, aby nie dało się zastosować tego prawa do obchodzenia innego prawa w celu uszczuplenia oddawanych państwu podatków.

I o to mi właśnie chodziło. Nie wszystko, co stanowi prawo jest logiczne z punktu widzenia osób bezpośrednio zaangażowanych.

No to się zgadza. Ale prawo nie ma być przede wszystkim logiczne, tylko przede wszystkim szczelne.

Przede wszystkim to prawo podatkowe ma być takie, żeby warstwa nieprodukcyjna społeczeństwa miała z czego żyć. Ot i cały sekret ;-)

A to jest inna sprawa. Tego też nie popieram.

Bo inaczej, to co bardziej sprytny obywatel by sobie pogrywał z państwem w kotka i myszkę.

Pogrywa to sobie właśnie tym bardziej, im bardziej mu fiskus pętlę na szyi zaciska.

Ale przy mentalności Polaka (również i mojej własnej, nie ma co ukrywać), gdyby prawo było nieszczelne, to by się je omijało, nieważne, czy by się zaoszczędziło na tym 30%, czy choćby 0.1% dochodów.

Dlatego właśnie prawo musi być tak skonstruowane, aby się go ominąć nie dało.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

Data: 2009-07-14 18:00:07
Autor: Jotte
Zawsze ci "podli" pracodawcy
W wiadomości news:h3i756$re4$1opal.icpnet.pl Patryk Włos
<patryk.wlos@invalid.peel> pisze:

Przede wszystkim to prawo podatkowe ma być takie, żeby warstwa nieprodukcyjna społeczeństwa miała z czego żyć. Ot i cały sekret ;-)
A to jest inna sprawa. Tego też nie popieram.
To nie żadna sprawa, to zwykła głupota (u Balona nie dziwna), świadcząca o kompletnym niezrozumieniu funkcji państwa.
Tysiące lat temu wykształcono te proste skądinąd mechanizmy, a do dziś niektórzy nie moga podołać ich zrozumieniu.

--
Jotte

Data: 2009-07-14 23:44:31
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy
"Patryk Włos" <patryk.wlos@invalid.peel> napisał

Nie. To logiczne, posiadasz coś, więc płacisz podatek od tego posiadania.

Nie logiczne, tylko wymyślone przez człowieka w jakimś celu. Logiki w tym nie ma za grosz.
Kupiłem coś (mieszkanie), zapłaciłem za to, jest moją własnością, więc z jakiej paki mam jeszcze ponownie za to płacić i to rok w rok? :) Tym bardziej, że za kupione meble czy ubrania już podatku nie płacę.
Zresztą identyczna sprawa jest (była?) z abonamentem TV. Haracz za posiadanie odbiornika - nonsens jakich mało.
Ale to kwestie retoryczne - nie ma sensu dociekać dlaczego tak jest, bo za długa rozmowa by z tego wyszła :)

Równie dobrze zaraz moglibyśmy stwierdzić, że to nielogiczne, że się w ogóle płaci podatki, bo przecież skoro zarabiasz, to dla siebie...

Bo i jest nielogiczne. Tyle, że żyjąc w społeczeństwie nie da się inaczej, więc siłą rzeczy pogodziliśmy się z tym, co istnieje właściwie od wieków. Podatek dochodowy, akcyza czy VAT to jeszcze pół biedy. Natomiast wiele jest jeszcze innych nielogiczności związanych z podatkami nadal pałętających się wśród nas. Albo jeszcze się nie pałętających, ale mających zamiar. Choćby taki podatek katastralny, który jeszcze cudem do nas nie dotarł. Czy też podatek od prezentów ślubnych, albo generalnie podatek od darowizny. Chore i tyle.

Ale przy mentalności Polaka (również i mojej własnej, nie ma co ukrywać), gdyby prawo było nieszczelne, to by się je omijało, nieważne, czy by się zaoszczędziło na tym 30%, czy choćby 0.1% dochodów.

Zasadniczo nikt nigdy nie usiłował nawet sprawdzić, co by było, gdyby poluzować tę pętlę. Od razu zakłada się, że Polak ukradnie. A to niekoniecznie musi być prawda. Kiedyś, gdy jako mały szczyl byłem w Niemczech po raz pierwszy, zobaczyłem przed sklepem stojak z widokówkami i drugi z batonikami. Nikt go nie pilnował. Ludzie brali towar i wchodzili do sklepu, by zapłacić. Zdziwiłem się, że żadnemu z przechodniów nie przyjdzie do głowy, by wziąć sobie za darmo taką kartkę czy baton, bo u nas "na pewno od razu ukradliby cały stojak" ;-) Po wielu latach i w Polsce są takie stojaki, a nikt towaru nie kradnie. Kwestia zaufania do ludzi, a tym samym zmiana ich mentalności. A w sprawach podatków - kwestia zaufania rządzących do społeczeństwa. Na razie nikt nie daje nam szansy.

Dlatego właśnie prawo musi być tak skonstruowane, aby się go ominąć nie dało.

Do któregoś momentu. Zacieśnianie polityki podatkowej to działanie bardzo krótkowzroczne - spowoduje albo wzrost nieuczciwości społeczeństwa albo jego bankructwo. A ani jedno ani drugie nie stanowi przecież efektu, na jaki liczy rząd.

Data: 2009-07-14 11:08:13
Autor: piotr [trzykoty]
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Baloo" <balu@onet.eu> napisał
Ale pracodawca chciałby też móc w inny sposób gratyfikować pracownika i

I to jest słowo klucz. Gratyfikować. Jeżeli pracodawca gratyfikuje pracownika to musi to obciążyć podatkami i składkami.

Data: 2009-07-14 12:44:30
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "piotr [trzykoty]" <trzykoty.usunto.@o2.pl> napisał w

I to jest słowo klucz. Gratyfikować. Jeżeli pracodawca gratyfikuje pracownika to musi to obciążyć podatkami i składkami.

Toż wiem, że musi, bo takie mamy przepisy. A ja piszę o gratyfikacji, do której fiskus się nie miesza.
Jeszcze parę lat temu funkcjonowało to bez większych problemów.

Data: 2009-07-13 11:10:30
Autor: piotr [trzykoty]
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał
Czy gdyby prawa bardziej sprzyjalo mozliwosci dawania pracownikom cos "za darmo" czy "za prace" to moze pracodawcy by dawali ?

Państwo się boi, bo "Polak potrafi". Zamiast płacić pensje i podatki od niej to by w dużej części pracodawca dstawał "za darmo" jedzenie, picie, samochody, wczasy, ubrania, bony itp. zamiast jakiejś tam częsci pensji, oczywiście poza podatkiem i całym tym obciążeniem, niewątpliwie nadmiernym. I tego się ustawodawca boi.

Data: 2009-07-13 11:20:30
Autor: Ajgor
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Użytkownik "piotr [trzykoty]"  napisał w wiadomości news:h3etm7$esc$1okapi.ict.pwr.wroc.pl...

Państwo się boi, bo "Polak potrafi". Zamiast płacić pensje i podatki od niej to by w dużej części pracodawca dstawał "za darmo" jedzenie, picie, samochody, wczasy, ubrania, bony itp. zamiast jakiejś tam częsci pensji, oczywiście poza podatkiem i całym tym obciążeniem, niewątpliwie nadmiernym. I tego się ustawodawca boi.

To wszystko pracodawca może pracownikowi dać. Wlicza to się pracownikow do dochodu,
i pracownik płaci za to normalny podatek. Ja niedawno byłem w sanatorium. Płacił pracodawca. Ja zapłaciłem
560zł podatku. Co miesiąc pracodawca płaci za moje przejazdy do pracy około 500zł. Ja od tego płacę około 100zł podatku.
Itd, itp... Co miesiąc dostaję posiłki regeneracyjne, i to też jest wliczone w podatek. Itd. Itp.

Data: 2009-07-13 11:50:19
Autor: piotr [trzykoty]
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Ajgor" <niepod@m.pl> napisał
To wszystko pracodawca może pracownikowi dać. Wlicza to się pracownikow do dochodu,
i pracownik płaci za to normalny podatek.

To wiadomo, pracodawca, chciałby pewnie, aby płacić jak za zwykle jedzenie regeneracyjne obowiązkowe czy delegacje i podatku nie płacić.

Data: 2009-07-14 00:27:50
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy
"Ajgor" <niepod@m.pl> napisał w wiadomości news:h3euau$dd8$1news.dialog.net.pl...

To wszystko pracodawca może pracownikowi dać. Wlicza to się pracownikow do dochodu, i pracownik płaci za to normalny podatek.

I ZUS.
Wiec po co takie kombinacje, jeśli można po prostu dać wyższą premię albo aneksować umowę do wyższego wynagrodzenia?

Ja niedawno byłem w sanatorium. Płacił pracodawca. Ja zapłaciłem 560zł podatku.

Ty zapłaciłeś? :) Obawiam się, że jedynie teoretycznie.

Data: 2009-07-15 13:03:57
Autor: Ajgor
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Użytkownik "Baloo" napisał w wiadomości news:h3gcdm$ouj$1news.onet.pl...

Ja niedawno byłem w sanatorium. Płacił pracodawca. Ja zapłaciłem 560zł podatku.

Ty zapłaciłeś? :) Obawiam się, że jedynie teoretycznie.

A niby czemu? Miałem jawnie potrącony na fiszce podatek o 560zł większy niż normalnie, i wypłatę o tyle mniejszą niż normalnie.
A co w tym takiego dziwnego? Koszt sanatorium to jest 2800zł. I od tego zapłaciłem podatek.

Data: 2009-07-15 13:05:38
Autor: Ajgor
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Ajgor"  napisał w wiadomości news:h3kd51$k6e$1news.dialog.net.pl...
Użytkownik "Baloo" napisał w wiadomości news:h3gcdm$ouj$1news.onet.pl...

Ja niedawno byłem w sanatorium. Płacił pracodawca. Ja zapłaciłem 560zł podatku.

Ty zapłaciłeś? :) Obawiam się, że jedynie teoretycznie.

A w jednym z innych postów sam napisałeś:

">Czy jest mozliwosc aby pracodawca (ma dobre
checi) nakarmil i napoil pracownikow w
ciagu dnia pracy ?

Jest. Wlicza to do dochodu pracownika i normalnie opodatkowuje i ozusowuje.
Czyli dobry pracodawca, chcąc zrobić dobrze dobremu pracownikowi, przy
okazji podkarmia jeszcze ZUS i fiskusa. Jak zwykle w takich czy podobnych
przypadkach bez haraczu ani rusz :-/
"

Więc teoretycznie, czy praktycznie?

Data: 2009-07-15 14:49:38
Autor: Baloo
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Ajgor" <niepod@m.pl> napisał w wiadomości news:h3kd51$k6e$1news.dialog.net.pl...
Użytkownik "Baloo" napisał w wiadomości news:h3gcdm$ouj$1news.onet.pl...

Ja niedawno byłem w sanatorium. Płacił pracodawca. Ja zapłaciłem 560zł podatku.

Ty zapłaciłeś? :) Obawiam się, że jedynie teoretycznie.

A niby czemu?

A niby temu, że to pracodawca jest płatnikiem, a nie Ty :)
Dobra, czepnąłem się detalu, a chodziło tylko o to, że sam własnoręcznie tej kasy przecież nie przelałeś do US.

Data: 2009-07-16 16:02:43
Autor: Ajgor
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Baloo" napisał w wiadomości news:h3kj9l$5md$1news.onet.pl...

A niby czemu?

A niby temu, że to pracodawca jest płatnikiem, a nie Ty :)
Dobra, czepnąłem się detalu, a chodziło tylko o to, że sam własnoręcznie tej kasy przecież nie przelałeś do US.

To faktycznie czepianie sie detalu. Pracodawca jest płatnikiem, ale płacę JA. Za jego pośrednictwem:)

Data: 2009-07-13 12:15:48
Autor: Herald
Zawsze ci "podli" pracodawcy
Dnia Mon, 13 Jul 2009 11:10:30 +0200, piotr [trzykoty] napisał(a):


Państwo się boi, bo "Polak potrafi". Zamiast płacić pensje i podatki od niej to by w dużej części pracodawca dstawał "za darmo"

Czy aby wiesz czego dotyczy wątek?
Co ma dostać pracodawca?  :))))))

Data: 2009-07-13 12:22:04
Autor: piotr [trzykoty]
Zawsze ci "podli" pracodawcy

Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał
Co ma dostać pracodawca?  :))))))

słowna pomyłka, chodziło o pracobiorcę.

Zawsze ci "podli" pracodawcy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona