A swoją drogą, ciekawe kto będzie odpowiedzialny, jak ktoś kupi słoik grzybów i się przekręci, bo się okaże że były trujące.

Pozdrawiam,
MW

W dniu 2013-10-09 19:44, wolim pisze:

A swoją drogą, ciekawe kto będzie odpowiedzialny, jak ktoś kupi słoik
grzybów i się przekręci, bo się okaże że były trujące.

Kobieta się napracowala przy robieniu tych przetworów, a ta komornik tak tanio to wszystko wycenila. Ona ma jakiś cennik? Raczej nie.


--
animka

On Thu, 10 Oct 2013, animka wrote:

W dniu 2013-10-09 19:44, wolim pisze:

A swoją drogą, ciekawe kto będzie odpowiedzialny, jak ktoś kupi słoik
grzybów i się przekręci, bo się okaże że były trujące.

Kobieta się napracowala przy robieniu tych przetworów, a ta komornik tak tanio to wszystko wycenila.

  Jest pytanie czy ktoś da więcej.
  W zasadzie, jak ktoś uważa że fajnie byłoby dobrze zrobić dłużnikowi, to
może przelicytować cenę za te przetwory. Pomoże spłacić dług.

Ona ma jakiś cennik? Raczej nie.

  Raczej nie.
  Właśnie z żywnością zdarza się sporo kontrowersyjnych akcji komornika,
które potem są opisywane w gazetach. Z powodu (wy)ceny rzecz jasna.
  Ale z drugiej strony, co komornik ma zrobić z dłużnikiem, który
zamiast spłacić dług "utopił" pieniądze w zakupie np. mięsa?

pzdr, Gotfryd

W dniu 2013-10-11 23:20, Gotfryd Smolik news pisze:

On Thu, 10 Oct 2013, animka wrote:

W dniu 2013-10-09 19:44, wolim pisze:

A swoją drogą, ciekawe kto będzie odpowiedzialny, jak ktoś kupi słoik
grzybów i się przekręci, bo się okaże że były trujące.

Kobieta się napracowala przy robieniu tych przetworów, a ta komornik
tak tanio to wszystko wycenila.

  Jest pytanie czy ktoś da więcej.
  W zasadzie, jak ktoś uważa że fajnie byłoby dobrze zrobić dłużnikowi, to
może przelicytować cenę za te przetwory. Pomoże spłacić dług.

Ona ma jakiś cennik? Raczej nie.

  Raczej nie.
  Właśnie z żywnością zdarza się sporo kontrowersyjnych akcji komornika,
które potem są opisywane w gazetach. Z powodu (wy)ceny rzecz jasna.
  Ale z drugiej strony, co komornik ma zrobić z dłużnikiem, który
zamiast spłacić dług "utopił" pieniądze w zakupie np. mięsa?

Wydajemisie, że celem działania komornika jest oddanie długu wierzycielowi, a nie zabranie dłużnikowi rzeczy, która dla nikogo poza dłużnikiem nie ma wartości, w myśl polskiej zasady zawiści "a niech mu ta krowa zdechnie".

Natomiast za próbę sprzedaży grzybów bez odpowiedniego świadectwa komornik powinien dostać taką grzywnę, żeby mu się odechciało.

   MJ

W dniu 2013-10-12 10:08, Michal Jankowski pisze:

W dniu 2013-10-11 23:20, Gotfryd Smolik news pisze:

On Thu, 10 Oct 2013, animka wrote:

W dniu 2013-10-09 19:44, wolim pisze:

A swoją drogą, ciekawe kto będzie odpowiedzialny, jak ktoś kupi słoik
grzybów i się przekręci, bo się okaże że były trujące.

Kobieta się napracowala przy robieniu tych przetworów, a ta komornik
tak tanio to wszystko wycenila.

   Jest pytanie czy ktoś da więcej.
   W zasadzie, jak ktoś uwaĹźa Ĺźe fajnie byłoby dobrze zrobić dłuĹźnikowi, to
może przelicytować cenę za te przetwory. Pomoże spłacić dług.

Ona ma jakiś cennik? Raczej nie.

   Raczej nie.
   Właśnie z Ĺźywnością zdarza się sporo kontrowersyjnych akcji komornika,
które potem są opisywane w gazetach. Z powodu (wy)ceny rzecz jasna.
   Ale z drugiej strony, co komornik ma zrobić z dłuĹźnikiem, ktĂłry
zamiast spłacić dług "utopił" pieniądze w zakupie np. mięsa?

Wydajemisie, że celem działania komornika jest oddanie długu
wierzycielowi, a nie zabranie dłużnikowi rzeczy, która dla nikogo poza
dłużnikiem nie ma wartości, w myśl polskiej zasady zawiści "a niech mu
ta krowa zdechnie".

Natomiast za próbę sprzedaży grzybów bez odpowiedniego świadectwa
komornik powinien dostać taką grzywnę, żeby mu się odechciało.

Wczoraj na jakims portalu przeczytałam, że ona teraz się wzięła za zabawki dziecka tej kobiety.
Dlaczego nie poszuka sobie sprawcy tego długu tylko gnębi kobietę z chorym dzieckiem!


--
animka

On Sat, 12 Oct 2013, Michal Jankowski wrote:

Wydajemisie, że celem działania komornika jest oddanie długu wierzycielowi,

  W sumie tak.

a nie zabranie dłużnikowi rzeczy, która dla nikogo poza dłużnikiem nie ma wartości, w myśl polskiej zasady zawiści "a niech mu ta krowa zdechnie".

  Nie, to jest po prostu "legalny szantaż".
  Sprowadza się do zbudowania u dłużnika przekonania, że jednak lepiej
oddać za wszelką cenę dług, bo inaczej nękanie nie ustanie.
  Krótko mówiąc zdychanie krów jest uzależnione od nieoddania długu,
znaczy źródła złości wierzyciela, a nie zupełnie niezawisłej zawiści :>

pzdr, Gotfryd

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1310121725490.2824quad...

Wydajemisie, że celem działania komornika jest oddanie długu wierzycielowi,

 W sumie tak.

a nie zabranie dłużnikowi rzeczy, która dla nikogo poza dłużnikiem nie ma wartości, w myśl polskiej zasady zawiści "a niech mu ta krowa zdechnie".

 Nie, to jest po prostu "legalny szantaż".
 Sprowadza się do zbudowania u dłużnika przekonania, że jednak lepiej
oddać za wszelką cenę dług, bo inaczej nękanie nie ustanie.
 Krótko mówiąc zdychanie krów jest uzależnione od nieoddania długu,
znaczy źródła złości wierzyciela, a nie zupełnie niezawisłej zawiści :>

Ale czy Ty nie rozumiesz, że nie jest to dług tej kobiety, lecz jej męża.
Zatem niech pani komornik zdejmie z niego ostatnie portki i puści go w samych skarpetkach, a nie znęca się nad kobieciną i dzieckiem.
Tak wiem, że wielu ludzi nawet bierze fikcyjne rozwody. Ale wiem też, że są rodziny, w których kobieta nie chce mieszkać z mężem, są w separacji lub po rozwodzie, bo mąż alkoholik lub też ma inną, ale są zmuszeni mieszkać pod jednym dachem. Nie znamy tej rodziny i tego konkretnego przypadku, a to co robi pani komornik jest skurwysyństwem, wykraczającym poza ramy prawne. Świadczą nawet o tym wypowiedzi Rzecznika Krajowej Rady Komorniczej, który odcina się od sprawy pani komornik:
[cytat]
"Damski po sprawdzeniu historii już nie bronił pani komornik. W całej sprawie wierzycielem nie była prywatna osoba ani firma, tylko skarb państwa. - Chodziło o grzywnę albo koszty procesu - przyznaje Damski. Jak to możliwe, że zabrano właśnie przetwory? - Też się zastanawiam, na jakiej zasadzie pani komornik je wyceniła. Będzie ciężko uznać, że te rzeczy będą się nadawały do wylicytowania. Wystawienie tego na sprzedaż nie byłoby najwłaściwsze. Ale pewnie chodziło o efekt psychologiczny, by pokazać, że dłużnik musi swój dług uregulować - zastanawia się Damski."

Tutaj jak widać pani komornik nie chodziło, aby dłużnik uregulował dług, lecz by pokazać kto tu rządzi.

W dniu 2013-10-12 19:05, uzytkownik pisze:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1310121725490.2824quad...

Wydajemisie, że celem działania komornika jest oddanie długu
wierzycielowi,

  W sumie tak.

a nie zabranie dłużnikowi rzeczy, która dla nikogo poza dłużnikiem
nie ma wartości, w myśl polskiej zasady zawiści "a niech mu ta krowa
zdechnie".

  Nie, to jest po prostu "legalny szantaĹź".
  Sprowadza się do zbudowania u dłuĹźnika przekonania, Ĺźe jednak lepiej
oddać za wszelką cenę dług, bo inaczej nękanie nie ustanie.
  KrĂłtko mĂłwiąc zdychanie krĂłw jest uzaleĹźnione od nieoddania długu,
znaczy źródła złości wierzyciela, a nie zupełnie niezawisłej zawiści
:>

Ale czy Ty nie rozumiesz, że nie jest to dług tej kobiety, lecz jej
męża.
Zatem niech pani komornik zdejmie z niego ostatnie portki i puści go w
samych skarpetkach, a nie znęca się nad kobieciną i dzieckiem.
Tak wiem, Ĺźe wielu ludzi nawet bierze fikcyjne rozwody. Ale wiem teĹź, Ĺźe
są rodziny, w których kobieta nie chce mieszkać z mężem, są w separacji
lub po rozwodzie, bo mąż alkoholik lub też ma inną, ale są zmuszeni
mieszkać pod jednym dachem. Nie znamy tej rodziny i tego konkretnego
przypadku, a to co robi pani komornik jest skurwysyństwem, wykraczającym
poza ramy prawne. Świadczą nawet o tym wypowiedzi Rzecznika Krajowej
Rady Komorniczej, który odcina się od sprawy pani komornik:
[cytat]
"Damski po sprawdzeniu historii już nie bronił pani komornik. W całej
sprawie wierzycielem nie była prywatna osoba ani firma, tylko skarb
państwa. - Chodziło o grzywnę albo koszty procesu - przyznaje Damski.
Jak to możliwe, że zabrano właśnie przetwory? - Też się zastanawiam, na
jakiej zasadzie pani komornik je wyceniła. Będzie ciężko uznać, że te
rzeczy będą się nadawały do wylicytowania. Wystawienie tego na sprzedaż
nie byłoby najwłaściwsze. Ale pewnie chodziło o efekt psychologiczny, by
pokazać, że dłużnik musi swój dług uregulować - zastanawia się Damski."

Tutaj jak widać pani komornik nie chodziło, aby dłużnik uregulował dług,
lecz by pokazać kto tu rządzi.

A może to jest kochanka tego dłużnika i dlatego tak usilnie psychologicznie karze jego żonę?


--
animka

W dniu 12.10.2013 o 19:24 animka <animka@tonieja.wp.pl> pisze:

Tutaj jak widać pani komornik nie chodziło, aby dłużnik uregulował dług,
lecz by pokazać kto tu rządzi.

A moĹźe to jest kochanka tego dłuĹźnika i dlatego tak usilnie  psychologicznie karze jego Ĺźonę?

Ty gorzej dla niej, rada powinna ją wywalić na pysk, jak straci imunitet
to ta kobita powinna podać ją do sądu o odszkodowanie za straty
moralne. Tylko że to mało realne u nas, sędziowie, prokuratorzy,
komoronicy  to święte krowy, nie do ruszenia.

--

Pozdr
Janusz