Data: 2014-01-30 16:43:18 | |
Autor: Aleksander | |
Zbieranie haków.--zbrodnia - zbrodnia | |
Maciarewicz to zbrodniarz narodu polskiego. Każde państwo tak jak ma swój dorobek kulturowy, tak też powinno miec dorobek w ramach swoich służb tajnych. Nie ważne jaki system polityczny, jaki ustrój , czy morarchia , czy socjalizm, to jest własność i dorobek państwa. Ujawnianie tego , kopiowanie , przetwarzanie, to zbrodnia na państwie polskim, wydarcie obywatelom polskim, to co jest ich cichym sercem, zniszczenie państwowości polskiej. Za to właśnie nalezy sie rozstrzelanie w trybie natychmiastowym, gdyż niszcząc państwo , naraża się miliony obywateli na dziś i jutro na niebezpieczeństwo zabrania domu, ojczyzny, wolności, pozbawienia godności i życia.
Nie pierwszy raz , mozna odnieść wrażenie, że prokuratorzy polscy pracują jakby nie dla państwa polskiego, nie w imię oczywistej sprawiedliwości, tylko w czyimś innym imieniu, dokładnie dla nieokreślonego wroga, by zniszczyć kraj, nieść zamęt, oburzenie, niepokój, itp. A wynagrodzenia dostają od państwa. Alx Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.xah45hcc50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl... # W 2007 roku, gdy Antoni Macierewicz pełnił funkcję szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, skopiowano i wyniesiono bazę tysięcy tajnych agentów - podaje dziś "Gazeta Wyborcza". Według dziennika, bazy danych to "najcenniejszy i najbardziej chroniony skarb każdej służby specjalnej". Złożono doniesienie do prokuratury, śledztwo trwa. Jak podaje dziś "Gazeta Wyborcza", komputerowa baza danych była przechowywana na dwóch, specjalnie zabezpieczonych komputerach, które znajdowały się w oddzielnych pomieszczeniach. Na jednym znajdowały się kryptonimy agentów i operacji, na drugim - rzeczywiste nazwiska i opisy konkretnych działań. Żeby połączyć dane z dwóch komputerów, należało mieć specjalny dostęp do obydwu komputerów, który był nadzorowany przez przełożonego. Gdy Macierewicz w 2007 roku odchodził z SKW, z ich siedziby wyniesiono dane WSI, tłumacząc to tym, że miały być "potrzebne Komisji Weryfikacyjnej WSI". Po jakimś czasie okazało się, że zniknęły również bazy polskich agentów. SKW złożyło zawiadomienie do prokuratury, ta jednak umorzyła śledztwo w 2013 roku, ze względu na "niską szkodliwość czynu" - podaje "Gazeta Wyborcza". Kontrwywiad złożył zażalenie i śledztwo prowadzone jest dalej. Według ostatnich ustaleń "Gazety Wyborczej", kontrwywiad złożył aż 10 zawiadomień o przestępstwie związanych z działalnością SKW pod kierownictwem posła PiS. Wszystkie - oprócz tego opisanego powyżej - zostały umorzone. # Ze strony: http://tnij.org/ehys3a0 -- stevep -- -- - Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|