Data: 2011-03-08 13:15:24 | |
Autor: u2 | |
Zbierano haki na Dubienieckiego? Wrocławski radca prawny twierdzi, że śledczy i służby namawiały go do zeznań przeciw ludziom z otoc zenia Kaczyńskich | |
W dniu 2011-03-08 11:32, muto2100 pisze:
http://www.rp.pl/artykul/623148.html To cala prawda o tych gwnianych specsłużbach opanowanych przez dziadków z PRL. Agent Tomek został zmuszony do odejścia na emkę w wieku 35 lat, a dziadkowie nadal szukają haków na opozycję, tak jak za PRL-u. "Wrocławski radca prawny twierdzi, że śledczy i służby namawiały go do zeznań przeciw ludziom z otoczenia Kaczyńskich. „Zorganizowana grupa funkcjonariuszy publicznych, tj. agentów ABW, CBA, prokuratorów i sędziów bierze udział w z góry zaplanowanym działaniu przeciwko wyborom na urząd prezydenta RP – dyskredytując za pomocą przestępstw, osoby z otoczenia tragicznie zmarłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i kandydata na prezydenta RP Jarosława Kaczyńskiego" – napisał latem 2010 r. do prokuratora generalnego radca prawny Tomasz Tuczapski. W listopadzie 2009 r. Tuczapski został zatrzymany przez ABW. Wrocławska prokuratura postawiła mu zarzut współudziału w wyprowadzeniu ok. 12 mln zł z Południowo-Zachodniej SKOK we Wrocławiu. – W dalszym ciągu prowadzone są czynności procesowe – mówi „Rz" Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu." |
|