Prezes PiS Jarosław Kaczyński wystosował wczoraj list do członków Prawa i Sprawiedliwości. Może on sprawiać wrażenie formy refleksji nad kondycją współczesnej prawicy. W rzeczywistości jest jednak zbiorem socjotechnik. Ma pomóc Jarosławowi Kaczyńskiemu zbudować wizerunek przywódcy, który może poprowadzić prawicę do zwycięstwa

Jarosław Kaczyński rozpoczął list od opisu historii ostatnich kilkunastu lat polskiej prawicy. Powód? List trafił do wszystkich polityków PiS, w tym do działaczy, którzy zastanawiają się, czy nie dołączyć do nowej partii Ziobry i Kurskiego. Kaczyński ostrzega ich, że mogą podzielić los wielu innych nieudanych inicjatyw prawicowych.

Kaczyński zauważa, że rozbujałe ambicje już wielokrotnie były przyczyną podziałów polskiej prawicy. To również socjotechnika. Prezes PiS posądza niektórych polityków o przerost ambicji. Zapomina jednak, że to jego ambicja powoduje, iż wciąż stoi on na czele PiS, choć partia ta już szósty raz przegrała wybory.

Prezes PiS personalnie atakuje Jacka Kurskiego i Zbigniewa Ziobrę. Warto zauważyć, że robi to właśnie w tej kolejności. To również socjotechnika. Kaczyński chce pokazać, że lider tej nowej grupy nie jest samodzielny, ale sterowany przez Jacka Kurskiego.

Jarosław Kaczyński odnosi się także do ostatniej kampanii parlamentarnej PiS. Przyznaje, że w kampanii popełniono błędy. Strategia Jarosława Kaczyńskiego polega jednak na wymienianiu tych błędów, które nie dotyczą go osobiście. W liście nie pisze więc, że błędem był fragment jego książki poświęcony Angeli Merkel, ale dyskusja na ten temat, która pojawiła się w mediach. Jarosław Kaczyński nie dostrzega, że to jego wizerunek był źródłem niepowodzenia.

Jego list jest wyraźną groźba skierowaną do działaczy, którzy stają dziś przed wyborem, czy poprzeć partię Zbigniewa Ziobry. Jarosław Kaczyński liczy na to, że przestraszą się jego zdecydowanej postawy. Na innych, przyzwyczajonych o takiej retoryki Jarosława Kczyńskiego, list jednak wcale nie zrobi wrażenia.

W ostatnich wyborach część Polaków glosowała na PiS ze względu na niechęć do Donalda Tuska. Ten list jednak nie umocni wizerunku Jarosława Kaczyńskiego jako antidotum dla premiera.

Dr Norbert Maliszewski, psycholog społeczny, specjalista od marketingu politycznego



http://tvp.info/opinie/komentarze/zbior-socjotechnik-prezesa-pis/5711070




Przemek

--

Prokurator Wełna podkreśla, że wydając tego rodzaju polecenia "Święczkowski, Ziobro i
Kaczmarek mówili wprost, że takie są oczekiwania pana Jarosława
Kaczyńskiego". Prokurator dodaje, że znał materiał dowodowy i wiedział, że
"nie pozwala on na stawianie zarzutów".

Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:jae2iq$klo$1news.onet.pl...

Prezes PiS Jarosław Kaczyński wystosował wczoraj list do członków Prawa i Sprawiedliwości. Może on sprawiać wrażenie formy refleksji nad kondycją współczesnej prawicy. W rzeczywistości jest jednak zbiorem socjotechnik. Ma pomóc Jarosławowi Kaczyńskiemu zbudować wizerunek przywódcy, który może poprowadzić prawicę do zwycięstwa

Mógłby ponowić też orędzie do przyjaciół Rosjan.

BBR