Data: 2009-05-19 16:45:03 | |
Autor: | |
Zbiornik full a... | |
Zakładając że zamknięcie zbiornika jest nieszczelne, wręcz przewiewne, to parowanie będzie zależne od powierzchni stykającej się z powietrzem więc lepiej gdy benzyna jest w króćcu wlewu. No ale w czasie jazdy musiałbyś wciąż dolewać żeby pozom nie opadł do poziomu zbiornika i nie wzrosło parowanie.
Użytkownik "CSM" <trust_no1@mail.com> napisał w wiadomości news:guuelo$kr0$1node2.news.atman.pl... Pytanie dotyczy zmiany stanu skupienia benzyny z ciekłego w stan gazowy... to przecież następuje samorzutnie już w temperaturze powyżej zera C, a im większa temperatura tym parowanie benzyny większe... A zatem, czy naprawdę opłaca sie tankować do pełna? Wg wzoru: więcej paliwa = większe parowanie ... Czyli im więcej zatankujemy jednorazowo tym więcej stracimy? |
|
Data: 2009-05-19 22:13:30 | |
Autor: Bastion | |
Zbiornik full a... | |
Użytkownik <npiort@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:guugpg$f7b$1atlantis.news.neostrada.pl... Zakładając że zamknięcie zbiornika jest nieszczelne, wręcz przewiewne, to Parowanie jest uwarunkowane przez 3 czynniki 1) powierzchnia parujacej cieczy 2) cisnienia pary (oparow) nad ciecza. 3) temperature cieczy Mozna sobie gdybac ale na zdrowy rozum to tankowanie pod korek jest bardziej ekonomiczne (jezeli chodzi o parowanie benzyny) niz jezdzenie "na oparach" Inna sprawa, ze jezdzenie "na oparach" bedzie bardziej ekonomiczne bo odpada kilka kilo balastu w postaci paliwa i to chyba moze dac zauwazalnie mniejsze spalanie. Oszczednosci 10-20gr na 100 km? No ale jezdzac "na oparach" musisz zwiekszac trase aby czesciej tankowac wiec moim zdaniem wychodzi na zero. |
|