Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zbiorowa amnezja w sprawie zegarka Nowaka

Zbiorowa amnezja w sprawie zegarka Nowaka

Data: 2014-05-23 17:15:54
Autor: Mark'Woydak
Zbiorowa amnezja w sprawie zegarka Nowaka
PiS-owski PODZSYWACZ!

MW

--
Użytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości news:llmhgn$n7t$5dont-email.me...

Zbiorowa amnezja w sprawie zegarka Nowaka


Sprawa zakupu zegarka Ulysse Nardin staje się jedną z najbardziej tajemniczych w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Do nie­co­dzien­nych miejsc spo­tkań ludzi po­li­ty­ki i wiel­kie­go biz­ne­su po słyn­nych cmen­ta­rzach do­cho­dzą... sa­mo­cho­dy. To wła­śnie w aucie Sła­wo­mir Nowak i jego przy­ja­ciel Piotr Waw­rzy­no­wicz mieli prze­ka­zy­wać sobie z ręki do ręki wiel­ką go­tów­kę i słyn­ny ze­ga­rek, któ­re­go były już mi­ni­ster trans­por­tu nie wpi­sał do oświad­cze­nia ma­jąt­ko­we­go...

Spra­wa za­ku­pu ze­gar­ka Ulys­se Nar­din staje się jedną z naj­bar­dziej ta­jem­ni­czych w hi­sto­rii pol­skie­go wy­mia­ru spra­wie­dli­wo­ści. Bo tu nic pewne na sto pro­cent nie jest. Wy­star­czy ze­sta­wić ze­zna­nia głów­nych bo­ha­te­rów tej hi­sto­rii. Ze­ga­rek, jak ze­znał Sła­wo­mir Nowak, ku­po­wał dla niego Piotr Waw­rzy­no­wicz za pie­nią­dze od żony i ro­dzi­ców po­li­ty­ka. Były mi­ni­ster rządu Tuska za­pew­niał, że do prze­ka­za­nia zwit­ka bank­no­tów – 20,5 tys. zł – do­szło pod­czas śnia­da­nia lub lun­chu w któ­rejś z war­szaw­skich re­stau­ra­cji. Ale... zu­peł­nie co in­ne­go opo­wia­da ser­decz­ny przy­ja­ciel No­wa­ka.

– Spotkaliśmy się gdzieś w okolicy ulicy Wiejskiej i tam Sławek w samochodzie przekazał mi te pieniądze – mówił w środę przed sądem Wawrzynowicz. A kiedy to było? A tego już, niestety, pan Piotr nie pamiętał. Nie odgrzebał też w pamięci, w jakich banknotach była odłożona suma, bo nie liczył. Nawet nie wiedział dokładnie, ile rzeczywiście dostał pieniędzy na zakupy!


To nie koniec dziwnych przypadków. Przyjaciel Nowaka nie zabrał też paragonu po zakupie tak drogiego zegarka ani nawet nie sprawdził, jakie papierki – na przykład gwarancja – są doń dołączone. Dziwne... Sąd dociekał, gdzie doszło do przekazania najsłynniejszego w Polsce czasomierza. I tu kolejna luka w pamięci. – Nie pamiętam. W jakiejś restauracji. Może w samochodzie – wił się jak piskorz kolega Nowaka. Oj, tymi zeznaniami nie poprawił sytuacji byłego ministra...






Zbiorowa amnezja w sprawie zegarka Nowaka

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona