On 8 Sty, 17:11, "boukun" <mkara...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

[stek bzdur]

"Omawiając rozmaite rodzaje agentów, czyli obywateli wolnego świata,
którzy w ten czy inny sposób sprzedali się GRU, nie można pominąć
jeszcze jednej ich kategorii, najbardziej ze wszystkich obrzydliwej.
[...] Określenie owo brzmi "gównojad" (gawnojed), a skąd się wzięło
nie sposób już dzisiaj dojść, używane było od zawsze i wszędzie,
niezależnie od ustroju i położenia geograficznego państwa, a dotyczyło
członków wszelkiej maści Towarzystw Przyjaźni ze Związkiem Radzieckim,
działaczy organizacji pacyfistycznych (z ruchem na rzecz
jednostronnego rozbrojenia na czele), Zielonych i innych postępowych
radykałów. Oficjalnie nie można ich było zakwalifikować jako agentów,
gdyż nikt ich nie werbował [...]  motywy postępowania gównojadów były
dla każdego obywatela Związku Radzieckiego całkowicie niezrozumiałe..
[...] Pogarda, jaką oficerowie GRU i KGB żywili wobec takich
osobników, nie oznaczała naturalnie, że nie wykorzystywali ich gdzie i
jak się dało"
No to masz gównojadzie, żryj to do czego tak bardzo chcesz wrócić:
http://www.youtube.com/watch?v=gP4OKpmRXoQ
J-23

nalezy jeszcze dodac, ze po wykorzystaniu najaktywniejszych gownojadow, KGB pomagala im przeniesc sie do ciemnej sfery Erebu;))






--

W dniu 2011-01-08 17:32, Hans Kloss pisze:

On 8 Sty, 17:11, "boukun"<mkara...@WYTNIJ.gazeta.pl>  wrote:

[stek bzdur]

"Omawiając rozmaite rodzaje agentów, czyli obywateli wolnego świata,
którzy w ten czy inny sposób sprzedali się GRU, nie można pominąć
jeszcze jednej ich kategorii, najbardziej ze wszystkich obrzydliwej.
[...] Określenie owo brzmi "gównojad" (gawnojed), a skąd się wzięło
nie sposób już dzisiaj dojść, używane było od zawsze i wszędzie,
niezależnie od ustroju i położenia geograficznego państwa, a dotyczyło
członków wszelkiej maści Towarzystw Przyjaźni ze Związkiem Radzieckim,
działaczy organizacji pacyfistycznych (z ruchem na rzecz
jednostronnego rozbrojenia na czele), Zielonych i innych postępowych
radykałów. Oficjalnie nie można ich było zakwalifikować jako agentów,
gdyż nikt ich nie werbował [...]  motywy postępowania gównojadów były
dla każdego obywatela Związku Radzieckiego całkowicie niezrozumiałe.
[...] Pogarda, jaką oficerowie GRU i KGB żywili wobec takich
osobników, nie oznaczała naturalnie, że nie wykorzystywali ich gdzie i
jak się dało"

J-23

Masz rację Hans - pogarda i obrzydzenie oficerów wywiadu do szpiegów i zdrajców dla nich pracujących nie odnosiła się tylko di GRU i KGB. Tak samo takich osobników  postrzegało  CIA. I tak się zastanawiam jak oni się wyrażali o np. Kuklińskim, wszak "gównojad" nie ma angielskiego odpowiednika.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On 8 Sty, 19:36, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote:

Masz racj Hans - pogarda i obrzydzenie oficer w wywiadu do szpieg w i
zdrajc w dla nich pracuj cych nie odnosi a si tylko di GRU i KGB.

"Oficerowie GRU i KGB zazwyczaj szanowali swoich agentów. Motywy ich
działania były jasne: albo przymus (np. szantaż), albo chęć
wzbogacenia lub pragnienie mocnych wrażeń. To wszystko jest normalne.
Poza tym agenci ryzykują: jeśli wpadną, to nie będzie ani gotówki, ani
podniecającego dreszczyku emocji tylko długie lata nudy za kratkami
albo nawet kara śmierci. Natomiast motywy postępowania gównojadów były
dla każdego obywatela Związku Radzieckiego całkowicie niezrozumiałe"
To z tego samego źródła co wcześniejszy cytat. I tak samo napisany
przez byłego (?) agenta GRU. Sam więc widzisz że nie masz racji

Tak samo takich osobnik w  postrzega o  CIA. I tak si zastanawiam jak oni
si wyra ali o np. Kukli skim,

Bohater? Zbawca Ojczyzny? Nie mam pojecia jak jeszcze mogli Go
nazywac.
A rusy "gównojadami" nazywali tych durniów dlatego że żyjąc w
zachodnim DOBROBYCIE wychwalali sowiecki komunistyczny SYF i
dobrowolnie, nieodpłatnie i irracjoinalnie działali na rzecz
zastąpienia swojego dobrobytu owym syfem właśnie.
Natomiast Pan Pułkownik działał odwrotnie,  w celu wykończenia
sowieckiego komunistycznego SYFU i wydobycia z niego swojej Ojczyzny-
a takie działanie jest całkowicie racjonalne i zrozumiałe.
J-23

W dniu 2011-01-09 00:06, Hans Kloss pisze:

On 8 Sty, 19:36, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:

Masz racj Hans - pogarda i obrzydzenie oficer w wywiadu do szpieg w i
zdrajc w dla nich pracuj cych nie odnosi a si tylko di GRU i KGB.

"Oficerowie GRU i KGB zazwyczaj szanowali swoich agentów. Motywy ich
działania były jasne: albo przymus (np. szantaż), albo chęć
wzbogacenia lub pragnienie mocnych wrażeń. To wszystko jest normalne.
Poza tym agenci ryzykują: jeśli wpadną, to nie będzie ani gotówki, ani
podniecającego dreszczyku emocji tylko długie lata nudy za kratkami
albo nawet kara śmierci. Natomiast motywy postępowania gównojadów były
dla każdego obywatela Związku Radzieckiego całkowicie niezrozumiałe"
To z tego samego źródła co wcześniejszy cytat. I tak samo napisany
przez byłego (?) agenta GRU. Sam więc widzisz że nie masz racji

Mam rację, biorę za przykład siebie - nieważne dla kogo by pracował osobnik który zdradza swoje środowisko może wzbudzać we mnie tylko obrzydzenie i zaliczałbym go do najgorszego asortymentu ludzi. Nigdy takiemu osobnikowi nie podałbym reki ani nie zaprosił do domu. Nawet gdyby takie ścierwo ludzkie pracowało na moją korzyść.

Oczywiście sytuacja jest zupełnier inna gdy chodzi o zwykłego szpiega (np. R. Sorge, Zacharski, agent Tomek ), który pracuje i zdobywa dane wywiadowcze we wrogim środowisku.. Tacy ludzie w moich oczach to bohaterowie.

Tak samo takich osobnik w  postrzega o  CIA. I tak si zastanawiam jak oni
si wyra ali o np. Kukli skim,

Bohater? Zbawca Ojczyzny? Nie mam pojecia jak jeszcze mogli Go
nazywac.
A rusy "gównojadami" nazywali tych durniów dlatego że żyjąc w
zachodnim DOBROBYCIE wychwalali sowiecki komunistyczny SYF i
dobrowolnie, nieodpłatnie i irracjoinalnie działali na rzecz
zastąpienia swojego dobrobytu owym syfem właśnie.
Natomiast Pan Pułkownik działał odwrotnie,  w celu wykończenia
sowieckiego komunistycznego SYFU i wydobycia z niego swojej Ojczyzny-
a takie działanie jest całkowicie racjonalne i zrozumiałe.
J-23

Ja to widzę dokładnie odwrotnie, - jeszcze mógłbym wybaczyć zdradę gdy się widzi ludzkie wyzysk i upodlenie przez kapitalistów , ale zdrady dla korzyści materialnych - nigdy.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On 9 Sty, 20:20, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote:

Ja to widzę dokładnie odwrotnie, - jeszcze mógłbym wybaczyć zdradę gdy
się widzi ludzkie wyzysk i upodlenie przez kapitalistów

On dostrzegł ludzki wyzysk i upodlenie przez KOMUNISTÓW- a na dodatek
dostrzegł że komuchy szykują się do zapędzenia swoich niewolników na
koleją wojenną jatkę,mogącą kosztować seki milionów ludzkich istnień.
I zareagował tak jak człowiek odważny i uczciwy zareagować w takim
przypadku powinien. Chwała mu za to i nasza dozgonna wdzięczność- na
pohybel komuszerii i platfonstwu.
J-23

W dniu 2011-01-09 21:18, Hans Kloss pisze:

On 9 Sty, 20:20, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:

Ja to widzę dokładnie odwrotnie, - jeszcze mógłbym wybaczyć zdradę gdy
się widzi ludzkie wyzysk i upodlenie przez kapitalistów

On dostrzegł ludzki wyzysk i upodlenie przez KOMUNISTÓW- a na dodatek
dostrzegł że komuchy szykują się do zapędzenia swoich niewolników na
koleją wojenną jatkę,mogącą kosztować seki milionów ludzkich istnień.
I zareagował tak jak człowiek odważny i uczciwy zareagować w takim
przypadku powinien. Chwała mu za to i nasza dozgonna wdzięczność- na
pohybel komuszerii i platfonstwu.
J-23

A ten sprzedawczyk nie wiedział że sprzedaje informacje śmiertelnemu wrogowi?  Wrogowi którego rakiety atomowe były skierowane w jego byłą ojczyznę, w jego byłych kolegów,no przynajmniej w tych co  mieli go za kolegę i towarzysza broni? Bo ja nie mam złudzeń że ta menda nigdy nie miała ich za swoich kolegów. Żeby nie było niejasności - nie wierzę też że on za przyjaciół miał jankesów. Takie gnoje nie przywiązują się do nikogo poza korzyściami osobistymi. To ze ktoś może mu plunąć  w twarz jest dla niego nieistotne.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On 10 Sty, 12:18, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote:

A ten sprzedawczyk nie wiedział że sprzedaje informacje śmiertelnemu
wrogowi?  Wrogowi którego rakiety atomowe były skierowane w jego byłą
ojczyznę,

Co ty bredzisz jadryś, atomówki to zbyt cenna broń żeby nią strzelać w
pałac kultury czy hutę katowice. Jakie inne cele dla nich były na
terenie Polski, poza sowieckimi bazami wojskowymi?
 A naszym śmiertelnym wrogiem Polski były są i będą sowiety a nie US
of A- to sowiety planowały zagnać Pułkownika  i Jego kolegów na
wielusetmilionową rzeź. Na Zachodzie nikt nawet nie myślał o wojnie
zaczepnej z kacapem, wszyscy spokojnie czekali aż się ten kurewski
idiotyzm zawali pod własnym ciężarem, bali się jedynie żeby przy
okazji odłamkami nie oberwać. I doczekali się!
J-23

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:igeptl$2ps$2news.onet.pl...

W dniu 2011-01-09 21:18, Hans Kloss pisze:

On 9 Sty, 20:20, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:

Ja to widzę dokładnie odwrotnie, - jeszcze mógłbym wybaczyć zdradę gdy
się widzi ludzkie wyzysk i upodlenie przez kapitalistów

On dostrzegł ludzki wyzysk i upodlenie przez KOMUNISTÓW- a na dodatek
dostrzegł że komuchy szykują się do zapędzenia swoich niewolników na
koleją wojenną jatkę,mogącą kosztować seki milionów ludzkich istnień.
I zareagował tak jak człowiek odważny i uczciwy zareagować w takim
przypadku powinien. Chwała mu za to i nasza dozgonna wdzięczność- na
pohybel komuszerii i platfonstwu.
J-23

A ten sprzedawczyk nie wiedział że sprzedaje informacje śmiertelnemu wrogowi?  Wrogowi którego rakiety atomowe były skierowane w jego byłą ojczyznę, w jego byłych kolegów,no przynajmniej w tych co  mieli go za kolegę i towarzysza broni? Bo ja nie mam złudzeń że ta menda nigdy nie miała ich za swoich kolegów. Żeby nie było niejasności - nie wierzę też że on za przyjaciół miał jankesów. Takie gnoje nie przywiązują się do nikogo poza korzyściami osobistymi. To ze ktoś może mu plunąć  w twarz jest dla niego nieistotne.

Jaki śmiertelny wróg?!
Śmiertelnym wrogiem - i to całej ludzkości - były właśnie Sowiety. To one się najbardziej zbroily z myśła o zapanowaniu nad światem - i nie oszczędziały nawet własnych obywateli.
A USA?
20 lat temu Sowiety się rozpadły. I co? Najechali nas amerykańscy imperialiści? A po obu wojnach światowych czy USA zawładnęły Francją i narzuciły tam swój system?
Jadrys - oprzytomnij wreszcie! to obłęd!

Użytkownik "K.S." <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iget0b$d3s$1news.onet.pl...

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:igeptl$2ps$2news.onet.pl...

W dniu 2011-01-09 21:18, Hans Kloss pisze:

On 9 Sty, 20:20, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:

Ja to widzę dokładnie odwrotnie, - jeszcze mógłbym wybaczyć zdradę gdy
się widzi ludzkie wyzysk i upodlenie przez kapitalistów

On dostrzegł ludzki wyzysk i upodlenie przez KOMUNISTÓW- a na dodatek
dostrzegł że komuchy szykują się do zapędzenia swoich niewolników na
koleją wojenną jatkę,mogącą kosztować seki milionów ludzkich istnień.
I zareagował tak jak człowiek odważny i uczciwy zareagować w takim
przypadku powinien. Chwała mu za to i nasza dozgonna wdzięczność- na
pohybel komuszerii i platfonstwu.
J-23

A ten sprzedawczyk nie wiedział że sprzedaje informacje śmiertelnemu wrogowi? Wrogowi którego rakiety atomowe były skierowane w jego byłą ojczyznę, w jego byłych kolegów,no przynajmniej w tych co  mieli go za kolegę i towarzysza broni? Bo ja nie mam złudzeń że ta menda nigdy nie miała ich za swoich kolegów. Żeby nie było niejasności - nie wierzę też że on za przyjaciół miał jankesów. Takie gnoje nie przywiązują się do nikogo poza korzyściami osobistymi. To ze ktoś może mu plunąć  w twarz jest dla niego nieistotne.

Jaki śmiertelny wróg?!
Śmiertelnym wrogiem - i to całej ludzkości - były właśnie Sowiety. To one się najbardziej zbroily z myśła o zapanowaniu nad światem - i nie oszczędziały nawet własnych obywateli.
A USA?
20 lat temu Sowiety się rozpadły. I co? Najechali nas amerykańscy imperialiści? A po obu wojnach światowych czy USA zawładnęły Francją i narzuciły tam swój system?
Jadrys - oprzytomnij wreszcie! to obłęd!

Gdyby nie sowiety idioto, Polski by już dawno nie było. To dzięki sowietom Polska wróciła na rdzenne ziemie Mieszka I i jescze część Prus zyskaliśmy. No i bronili nas przez blisko 50 lat przed rewizjonizmem niemieckim. Gdyby nie tak długi okres, Niemcy by tu już w latach '50 weszły spowrotem. Do 1989 roku w bawarsiej telewizji ziemie zachodnie w dzienniku były pokreskowane, jako pod tymczassowa administracja polską. Czy sie to komu podoba, czy nie, Rosja jest naszym sąsiadem i musimy żyć z nią pokojowo, inaczej się nie da...

A Amerykanie to żaden naród, wybili dzikusy Indian i są gdzieś tam daleko...

boukun

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:igeuc7$c0g$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "K.S." <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iget0b$d3s$1news.onet.pl...

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:igeptl$2ps$2news.onet.pl...

W dniu 2011-01-09 21:18, Hans Kloss pisze:

On 9 Sty, 20:20, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:

Ja to widzę dokładnie odwrotnie, - jeszcze mógłbym wybaczyć zdradę gdy
się widzi ludzkie wyzysk i upodlenie przez kapitalistów

On dostrzegł ludzki wyzysk i upodlenie przez KOMUNISTÓW- a na dodatek
dostrzegł że komuchy szykują się do zapędzenia swoich niewolników na
koleją wojenną jatkę,mogącą kosztować seki milionów ludzkich istnień.
I zareagował tak jak człowiek odważny i uczciwy zareagować w takim
przypadku powinien. Chwała mu za to i nasza dozgonna wdzięczność- na
pohybel komuszerii i platfonstwu.
J-23

A ten sprzedawczyk nie wiedział że sprzedaje informacje śmiertelnemu wrogowi? Wrogowi którego rakiety atomowe były skierowane w jego byłą ojczyznę, w jego byłych kolegów,no przynajmniej w tych co  mieli go za kolegę i towarzysza broni? Bo ja nie mam złudzeń że ta menda nigdy nie miała ich za swoich kolegów. Żeby nie było niejasności - nie wierzę też że on za przyjaciół miał jankesów. Takie gnoje nie przywiązują się do nikogo poza korzyściami osobistymi. To ze ktoś może mu plunąć  w twarz jest dla niego nieistotne.

Jaki śmiertelny wróg?!
Śmiertelnym wrogiem - i to całej ludzkości - były właśnie Sowiety. To one się najbardziej zbroily z myśła o zapanowaniu nad światem - i nie oszczędziały nawet własnych obywateli.
A USA?
20 lat temu Sowiety się rozpadły. I co? Najechali nas amerykańscy imperialiści? A po obu wojnach światowych czy USA zawładnęły Francją i narzuciły tam swój system?
Jadrys - oprzytomnij wreszcie! to obłęd!

Gdyby nie sowiety idioto, Polski by już dawno nie było. To dzięki sowietom Polska wróciła na rdzenne ziemie Mieszka I i jescze część Prus zyskaliśmy. [...] boukun

No tak - bardzo łaskawi.
Mogli włączyć do Ukrainy jeszcze całe lubelskie, a do Polski dodatkowo kawałek za Odrą.
Co zresztą byłoby bez większego znaczenia - i tak to wszystko było pod ich butem.

Jest podobno dwóch "boukunów" - autentyczny i podszywacza. Nie chce mi się śledzić któremu odpowiadam.

Użytkownik "K.S." <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:igeuni$in1$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:igeuc7$c0g$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "K.S." <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iget0b$d3s$1news.onet.pl...

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:igeptl$2ps$2news.onet.pl...

W dniu 2011-01-09 21:18, Hans Kloss pisze:

On 9 Sty, 20:20, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:

Ja to widzę dokładnie odwrotnie, - jeszcze mógłbym wybaczyć zdradę gdy
się widzi ludzkie wyzysk i upodlenie przez kapitalistów

On dostrzegł ludzki wyzysk i upodlenie przez KOMUNISTÓW- a na dodatek
dostrzegł że komuchy szykują się do zapędzenia swoich niewolników na
koleją wojenną jatkę,mogącą kosztować seki milionów ludzkich istnień.
I zareagował tak jak człowiek odważny i uczciwy zareagować w takim
przypadku powinien. Chwała mu za to i nasza dozgonna wdzięczność- na
pohybel komuszerii i platfonstwu.
J-23

A ten sprzedawczyk nie wiedział że sprzedaje informacje śmiertelnemu wrogowi? Wrogowi którego rakiety atomowe były skierowane w jego byłą ojczyznę, w jego byłych kolegów,no przynajmniej w tych co  mieli go za kolegę i towarzysza broni? Bo ja nie mam złudzeń że ta menda nigdy nie miała ich za swoich kolegów. Żeby nie było niejasności - nie wierzę też że on za przyjaciół miał jankesów. Takie gnoje nie przywiązują się do nikogo poza korzyściami osobistymi. To ze ktoś może mu plunąć  w twarz jest dla niego nieistotne.

Jaki śmiertelny wróg?!
Śmiertelnym wrogiem - i to całej ludzkości - były właśnie Sowiety. To one się najbardziej zbroily z myśła o zapanowaniu nad światem - i nie oszczędziały nawet własnych obywateli.
A USA?
20 lat temu Sowiety się rozpadły. I co? Najechali nas amerykańscy imperialiści? A po obu wojnach światowych czy USA zawładnęły Francją i narzuciły tam swój system?
Jadrys - oprzytomnij wreszcie! to obłęd!

Gdyby nie sowiety idioto, Polski by już dawno nie było. To dzięki sowietom Polska wróciła na rdzenne ziemie Mieszka I i jescze część Prus zyskaliśmy. [...] boukun

No tak - bardzo łaskawi.
Mogli włączyć do Ukrainy jeszcze całe lubelskie, a do Polski dodatkowo kawałek za Odrą.
Co zresztą byłoby bez większego znaczenia - i tak to wszystko było pod ich butem.

Jest podobno dwóch "boukunów" - autentyczny i podszywacza. Nie chce mi się śledzić któremu odpowiadam.

Może i mogli, ale byli sprawiedliwi i przywrócili nas na prastare ziemie pisatowskie. Ziemie na wschodzie były przez nas zagrabione, przez tzw. "Drang nach Osten", a tak, wszystko wróciło na swoje miejsce, Ruskie wszystkich poustwiali do kąta i jest bardzo dobrze...

boukun

On 10 Sty, 13:50, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

Mo e i mogli, ale byli sprawiedliwi i przywr cili nas na prastare ziemie
pisatowskie.

Jesteś prastarym durniem boukuńskim. Na owych "prastarych ziemiach"
Słowianie pojawili się durniu w VI-VII w PO CHRYSTUSIE. Wrocław,
pierdolnięty fagasie, został założony na terenach odebranych
germańskim Silingom ;).
J-23

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:6558a6cf-9366-4ba7-ad28-0d8259b3ec45l7g2000vbv.googlegroups.com...
On 10 Sty, 13:50, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

Mo e i mogli, ale byli sprawiedliwi i przywr cili nas na prastare ziemie
pisatowskie.

Jesteś prastarym durniem boukuńskim. Na owych "prastarych ziemiach"
Słowianie pojawili się durniu w VI-VII w PO CHRYSTUSIE. Wrocław,
pierdolnięty fagasie, został założony na terenach odebranych
germańskim Silingom ;).
J-23
-- -- -- -- -- -- --
To taka swołocz z ciebie... Ukryty antypolak jebany... SŁowianie przybyli z Indochin i byli pierwszymi mieszkańcami tych ziem i zamieszkiwali tereny aż do Łaby. W VI wieku Słowianie połabscy należący do grupy plemion lechickich zasiedlali również tereny wschodnich Niemiec, co nie znaczy, że byli tam wówczas Niemcy, bądź im odebrali ziemie...

Hipotezy dotyczące pochodzenia Słowian [edytuj]
Od roku 1745, kiedy Johann Christoph Jordan opublikował w Wiedniu książkę De originibus slavicis, trwają ożywione dyskusje na temat tego, gdzie znajdowała się tzw. prakolebka Słowian i kiedy nastąpiła emigracja ludów słowiańskich z tej prakolebki. Języki słowiańskie należą do grupy satem, co oznacza że są to najpóźniej wydzielone języki z grupy indoeuropejskiej.



Języki indoeuropejskie na początku I tysiąclecia n.e. Kolor niebieski - języki kentum, czerwony - języki satem. Ciemnoczerwonym kolorem zaznaczono hipotetyczne centrum palatalizacji indoeuropejskiej.
Językoznawcy, chociaż zasadniczo różnią się w swoich koncepcjach, zwykle zgadzają się co do jednego faktu: języki słowiańskie powstały w wyniku rozpadu pierwotnego języka prasłowiańskiego. Nie ma jednak uzgodnionego stanowiska co do tego, kiedy i gdzie język prasłowiański istniał oraz kiedy doszło do jego rozpadu. Zasadniczo stanowiska w tej kwestii podzielić można na dwa:

  1.. wspólnota językowa prasłowiańska istniała w odległych czasach (wymienia się tu często II tysiąclecie p.n.e.);
  2.. wspólnota językowa prasłowiańska istniała w czasach bliskich pojawieniu się Słowian w antycznych źródłach pisanych, a więc być może nawet dopiero około połowy I tysiąclecia n.e.
Większość językoznawców ponadto uważa, że przed etapem istnienia języka prasłowiańskiego istniała wspólnota językowa bałto-słowiańska.

Oprócz sporu w sprawie chronologii przemian językowych, trwa spór o położenie pierwotnych siedzib Słowian. W tej kwestii wyróżnić można dwa generalne stanowiska:

  a.. koncepcję autochtoniczną, która głosi, że przed etapem swoich wędrówek Słowianie zamieszkiwali tereny środkowej Europy, w szczególności obszar dzisiejszej Polski, pomiędzy Odrą i Bugiem;
  b.. koncepcję allochtoniczną, która głosi, że przed etapem swoich wędrówek Słowianie zamieszkiwali obszar położony poza środkową Europą; zwykle wskazuje się na Europę Wschodnią jako na miejsce położenia ich pierwotnych siedzib.


Plemiona zachodniosłowiańskie w IX-Xw.
Dyskusja na temat koncepcji autochtonicznej i allochtonicznej była w ciągu ostatnich 250 lat utrudniona wskutek częstego uwikłania w politykę i ideologię. Dla przykładu, kwestia autochtoniczności Słowian na terenie Polski miała istotne znaczenie dla Polaków w dobie zaborów; w okresie rodzenia się narodowego socjalizmu w Niemczech i w czasach hitlerowskich archeolodzy niemieccy często podkreślali dowody potwierdzające allochtoniczną koncepcję, zaś po II wojnie światowej polscy badacze ponownie często podkreślali dowody archeologiczne świadczące o autochtonizmie Słowian i prasłowiańskim charakterze tzw. Ziem Odzyskanych. Dyskusja ta do dnia dzisiejszego nie jest wolna od emocji.

Wśród rozmaitych szczegółowych koncepcji, pomijając te, które nie mają żadnego oparcia w danych naukowych, wymienić można tytułem przykładu następujące proponowane ostatnio lokalizacje "prakolebki" Słowian:

  a.. na obszarze Polski, ewentualnie także na Wołyniu i Podolu (koncepcja archeologów Józefa Kostrzewskiego, Witolda Hensla, Konrada Jażdżewskiego, antropologów Jana Czekanowskiego, Wojciecha Kóčki, Andrzeja Wiercińskiego czy językoznawcy Witolda Mańczaka oraz mediewisty i onomasty Jerzego Nalepy)
    a.. Badania antropologiczne (przeprowadzone w rożnych ośrodkach akademickich), dotyczące stopnia zróżnicowania antropologicznego populacji ludzkich zamieszkujących dorzecze Odry i Wisły w okresie wpływów rzymskich i we wczesnym średniowieczu wskazały,że pod względem cech morfologicznych (wynik podobny jak w przypadku analiz genetycznych), Słowianie zachodni plasują się centralnie pośród słowiańskich grup etnicznych, zajmując miejsce pomiędzy grupami germańskimi z jednej strony, a grupami Słowian wschodnich z drugiej strony. Natomiast populacje ludności kultury wielbarskiej, ludności kultury przeworskiej i ludności kultury czerniachowskiej wykazują największe podobieństwo biologiczne do średniowiecznych populacji Słowian zachodnich[13]. Badania te potwierdziły także wcześniejsze wnioski wysuwane przez J. Czekanowskiego, W. Kóčkę i A. Wiercińskiego.
  a.. na Środkowym Podnieprzu (koncepcja etnologa Kazimierza Moszyńskiego czy archeologów Kazimierza Godłowskiego i Michała Parczewskiego),
    a.. Teorię tę potwierdza, jak dotychczas jedna, analiza DNA (Y HG3)[14], która wyklucza możliwość lokowania praojczyzny Słowian na terenach Polski i podkreśla centralną rolę środkowego Naddnieprza.
  b.. według językoznawcy Zbigniewa Gołąba:
    a.. praojczyzna w górnym dorzeczu Donu do 1000 p.n.e.,
    b.. pobyt nad środkowym Dnieprem,
    c.. po inwazji Scytów (700 p.n.e.) od Odry po Don,
  c.. według koncepcji Martynowa:
    a.. etap protosłowiański w zachodniej części terytorium Bałtów (XII wiek p.n.e.),
    b.. oddziaływania substratu italskiego, wytworzenie kultury łużyckiej,
    c.. etap prasłowiański: oddziaływania irańskie (V wiek p.n.e.),
    d.. osiągnięcie zachodniej granicy na Odrze (V-III wiek p.n.e.),
    e.. kontakty z Celtami w okolicach Wrocławia (III wiek p.n.e.),
    f.. początki naszej ery: rozszerzenie obszaru słowiańskiego po Prypeć.
  d.. wg Trubaczowa:
    a.. praojczyzna Słowian nad środkowym Dunajem.
Dodatkowo zakłada się niekiedy, że:

  a.. grupy plemienne sarmackich koczowników (może plemiona Antów, Serbów i Chorwatów) sprawowały zwierzchnictwo (np. poprzez ochronę przed innymi koczownikami, pobierając za to trybut), dołączyły do Słowian (będących rolnikami, piechotą), w wyniku czego powstała kultura mieszana przypominająca stosunki między Fulbe a Hausa w Afryce. Język prasłowiański miałby być wg nich skreolizowaną formą.
  a.. brak (rozpoznanych) Słowian przed 400 r n.e. oznacza, że byli oni wtedy jedną z grup bałtyckich, zapewne skrajnie południową; dorzecze Dniepru w starożytności było zamieszkane przez zróżnicowane grupy mówiące językami bałtyckimi ("Borystenidzi"), ich południowa peryferia została ok. 300-400 zmieszana z Sarmatami i uformowała się w nowy ekspansywny etnos znany jako Słowianie.

Reszta tutaj http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82owianie

boukun‰PNG


Użytkownik "K.S." <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iget0b$d3s$1news.onet.pl...

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:igeptl$2ps$2news.onet.pl...

W dniu 2011-01-09 21:18, Hans Kloss pisze:

On 9 Sty, 20:20, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:

Ja to widzę dokładnie odwrotnie, - jeszcze mógłbym wybaczyć zdradę gdy
się widzi ludzkie wyzysk i upodlenie przez kapitalistów

On dostrzegł ludzki wyzysk i upodlenie przez KOMUNISTÓW- a na dodatek
dostrzegł że komuchy szykują się do zapędzenia swoich niewolników na
koleją wojenną jatkę,mogącą kosztować seki milionów ludzkich istnień.
I zareagował tak jak człowiek odważny i uczciwy zareagować w takim
przypadku powinien. Chwała mu za to i nasza dozgonna wdzięczność- na
pohybel komuszerii i platfonstwu.
J-23

A ten sprzedawczyk nie wiedział że sprzedaje informacje śmiertelnemu wrogowi?  Wrogowi którego rakiety atomowe były skierowane w jego byłą ojczyznę, w jego byłych kolegów,no przynajmniej w tych co  mieli go za kolegę i towarzysza broni? Bo ja nie mam złudzeń że ta menda nigdy nie miała ich za swoich kolegów. Żeby nie było niejasności - nie wierzę też że on za przyjaciół miał jankesów. Takie gnoje nie przywiązują się do nikogo poza korzyściami osobistymi. To ze ktoś może mu plunąć  w twarz jest dla niego nieistotne.

Jaki śmiertelny wróg?!
Śmiertelnym wrogiem - i to całej ludzkości - były właśnie Sowiety. To one się najbardziej zbroily z myśła o zapanowaniu nad światem - i nie oszczędziały nawet własnych obywateli.
A USA?
20 lat temu Sowiety się rozpadły. I co? Najechali nas amerykańscy imperialiści? A po obu wojnach światowych czy USA zawładnęły Francją i narzuciły tam swój system?
Jadrys - oprzytomnij wreszcie! to obłęd!

Nie jedrysiowi potrzeba opamietania a Tobie !.
Tacy z sovietow imperialisci , jak z jankesow altruisci !.
Sovieci przez dziesieciolecia nie podporzadkowali sobie na dobra sprawe zadnego kraju . Jankesi niemal caly swiat .
Cala polityka USA skierowana jest i zawsze byla , oczywiscie od pewnego czasu , na zawladniecie swiatem co juz niemal sie stalo . Osiagano to wieloma spsobami , zastarszaniem , wojna , ludobojstwem , polityka negocjacji , szantazem , skrytobojstwami , czy prowokowanymi krachami gospodarczymi . Dzisiaj tylko kilka enklaw na swiecie wolna jest od amerykanskiej dominacji , choc i one sa pod przemoznym jej wplywem . Swiat pozwolil urosnac Ameryce na hegemona i ponosi tego oplakane skutki bo stal sie ich wspolczesnym niewolnikiem . Biora co chca , od kogo chca i kiedy potrzebuja .
Przy Ameryce  polityka sovietow byla polityka baranka . Od wielu lat cale zlo jakie spotyka swiat wywodzi sie z jankesji ! . Swiadomosc tego faktu jest coraz wieksza , tak jak coraz wiekszy staje sie sprzeciw swiata wobec takiemu stanowi rzeczy i tylko czekac , kiedy wybuchnie swoista swiatowa rewolucja ktora zmiecie hegemona z powierzchni ziemi . Oczywiscie nie doslownie , tylko w sensie gospodarczym i wielkomocarstwowym . Symptomy rodzacego sie braku akceptacji dla dominanta sa coraz powszechniejsze i tym silniejsze im wiecej afer pochodzi od nich , afer rujnujacych gospodarczo cale kraje a nawet kontynenty !.
Sovieci przy nich to dobrzy wujaszkowie .

cyc

Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:igfc1b$uie$1news.onet.pl...

Użytkownik "K.S." <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iget0b$d3s$1news.onet.pl...

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:igeptl$2ps$2news.onet.pl...

W dniu 2011-01-09 21:18, Hans Kloss pisze:

On 9 Sty, 20:20, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:

Ja to widzę dokładnie odwrotnie, - jeszcze mógłbym wybaczyć zdradę gdy
się widzi ludzkie wyzysk i upodlenie przez kapitalistów

On dostrzegł ludzki wyzysk i upodlenie przez KOMUNISTÓW- a na dodatek
dostrzegł że komuchy szykują się do zapędzenia swoich niewolników na
koleją wojenną jatkę,mogącą kosztować seki milionów ludzkich istnień.
I zareagował tak jak człowiek odważny i uczciwy zareagować w takim
przypadku powinien. Chwała mu za to i nasza dozgonna wdzięczność- na
pohybel komuszerii i platfonstwu.
J-23

A ten sprzedawczyk nie wiedział że sprzedaje informacje śmiertelnemu wrogowi?  Wrogowi którego rakiety atomowe były skierowane w jego byłą ojczyznę, w jego byłych kolegów,no przynajmniej w tych co  mieli go za kolegę i towarzysza broni? Bo ja nie mam złudzeń że ta menda nigdy nie miała ich za swoich kolegów. Żeby nie było niejasności - nie wierzę też że on za przyjaciół miał jankesów. Takie gnoje nie przywiązują się do nikogo poza korzyściami osobistymi. To ze ktoś może mu plunąć  w twarz jest dla niego nieistotne.

Jaki śmiertelny wróg?!
Śmiertelnym wrogiem - i to całej ludzkości - były właśnie Sowiety. To one się najbardziej zbroily z myśła o zapanowaniu nad światem - i nie oszczędziały nawet własnych obywateli.
A USA?
20 lat temu Sowiety się rozpadły. I co? Najechali nas amerykańscy imperialiści? A po obu wojnach światowych czy USA zawładnęły Francją i narzuciły tam swój system?
Jadrys - oprzytomnij wreszcie! to obłęd!

Nie jedrysiowi potrzeba opamietania a Tobie !.
Tacy z sovietow imperialisci , jak z jankesow altruisci !.
Sovieci przez dziesieciolecia nie podporzadkowali sobie na dobra sprawe zadnego kraju . Jankesi niemal caly swiat .
Cala polityka USA skierowana jest i zawsze byla , oczywiscie od pewnego czasu , na zawladniecie swiatem co juz niemal sie stalo . Osiagano to wieloma spsobami , zastarszaniem , wojna , ludobojstwem , polityka negocjacji , szantazem , skrytobojstwami , czy prowokowanymi krachami gospodarczymi . Dzisiaj tylko kilka enklaw na swiecie wolna jest od amerykanskiej dominacji , choc i one sa pod przemoznym jej wplywem . Swiat pozwolil urosnac Ameryce na hegemona i ponosi tego oplakane skutki bo stal sie ich wspolczesnym niewolnikiem . Biora co chca , od kogo chca i kiedy potrzebuja .
Przy Ameryce  polityka sovietow byla polityka baranka . Od wielu lat cale zlo jakie spotyka swiat wywodzi sie z jankesji ! . Swiadomosc tego faktu jest coraz wieksza , tak jak coraz wiekszy staje sie sprzeciw swiata wobec takiemu stanowi rzeczy i tylko czekac , kiedy wybuchnie swoista swiatowa rewolucja ktora zmiecie hegemona z powierzchni ziemi . Oczywiscie nie doslownie , tylko w sensie gospodarczym i wielkomocarstwowym . Symptomy rodzacego sie braku akceptacji dla dominanta sa coraz powszechniejsze i tym silniejsze im wiecej afer pochodzi od nich , afer rujnujacych gospodarczo cale kraje a nawet kontynenty !.
Sovieci przy nich to dobrzy wujaszkowie .

cyc

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Fakty! fakty! - panie Cyc.
Niech pan policzy co Polska ucierpiała od Sowietów począwszy od przewrotu bolszewickiego.
Następnie niech Pan porówna to z tym co Polska ucierpiała od USA (słucham!).

A jeśłi Polski Panu za mało, to są jeszcze inne kraje.

W dniu 2011-01-10 18:38, K.S. pisze:

Fakty! fakty! - panie Cyc.
Niech pan policzy co Polska ucierpiaÂła od SowietĂłw poczÂąwszy od przewrotu bolszewickiego.
NastĂŞpnie niech Pan porĂłwna to z tym co Polska ucierpiaÂła od USA (sÂłucham!).

Wypięli się na Polskę po drugiej wojnie oraz przed wprowadzenie stanu
wojennego przez Jeruzela.

Oczywiście nie można mieć im tego za złe pomimo, że dobrze wiedzieli co
oznaczają rządy Stalina i Jeruzela.

Po prostu Polska służyła im tylko jako pionek do poświęcenia w jankeskim
gambicie.

u2 <u_2@o2.pl> napisał(a): Oczywiście nie można mieć im tego za złe pomimo, że dobrze wiedzieli co
oznaczają rządy Stalina i Jeruzela.

Po prostu Polska służyła im tylko jako pionek do poświęcenia w jankeskim
gambicie.

***************************************************************************

to nie bylo takie proste , jak piszesz. Na zachodzie byly dosc pokazne grupy
politykow, ktorzy nie oceniali w ten sposob komunizmu.
Sowieci zaklamywali perfekcyjnie sytuacje polityczna i gospodarcza.
Byc moze pewne srodowiska obserwowaly z zainteresowaniem i nadzieja ten
eksperyment z nowym systemem politycznym, ktorym byl komunizm.

Przeciez w chwili obecnej, na zachodzie jest cala masa lewactwa, ktora jest
zaczadzona, dokladnie w ten sam sposob jak kiedys byli komunisci.

Niektorzy ideolodzy lewactwa, rzeczywiscie chca na sile nadal uszczesliwac
ludzi. Niestety do fanatykow trudno dotrzec i przekopnac ich, ze te idee sa chore. Zobaczymy jak kolejny raz taki eksperyment sie zakonczy. Ale pisac i
udawadniac glupte nadal trzeba. Czesc ludzi po prostu nie zdaje sobie
kompletnie sprawy w co lewactwo chce je wmanewrowac.

To co ty i pare rozsadnych osob na tej grupie robi, to nie jest malo wazne i
bezsensowne. To jst bardzo wartosciowe.

--

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4d2b44ed$0$2438$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2011-01-10 18:38, K.S. pisze:

Fakty! fakty! - panie Cyc.
Niech pan policzy co Polska ucierpia3a od Sowietów pocz?wszy od przewrotu
bolszewickiego.
Nastepnie niech Pan porówna to z tym co Polska ucierpia3a od USA (s3ucham!).

Wypięli się na Polskę po drugiej wojnie oraz przed wprowadzenie stanu
wojennego przez Jeruzela.

Oczywiście nie można mieć im tego za złe pomimo, że dobrze wiedzieli co
oznaczają rządy Stalina i Jeruzela.

Po prostu Polska służyła im tylko jako pionek do poświęcenia w jankeskim
gambicie.

Miało być porównanie "od kogo Polska więcej ucierpiała", a jest jakiś szczątek.
Ale dobrze - niech będzie na razie tylko to.
I teraz zastanówmy się na porównaniem:
Czym jest "wypięcie się" USA w porównaniu z "wypięciem się" Sowietów - zresztą nie tylko na Polskę ale (a może zwłaszcza) na własnych obywateli).

W dniu 2011-01-10 18:55, K.S. pisze:

Miało być porównanie "od kogo Polska więcej ucierpiała", a jest jakiś szczątek.
Ale dobrze - niech będzie na razie tylko to.
I teraz zastanówmy się na porównaniem:
Czym jest "wypięcie się" USA w porównaniu z "wypięciem się" Sowietów - zresztą nie tylko na Polskę ale (a może zwłaszcza) na własnych obywateli).

To że cycek jest kryptożydem na usługach sowietów to oczywiste. Ale nie
powinno to przesłaniać całego obrazu. Ani lizanie 4 liter sowietom, ani
jankesom do niczego dobrego w historii Polski nie prowadziło.

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości
news:4d2b4ce4$0$2448$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2011-01-10 18:55, K.S. pisze:

Miało być porównanie "od kogo Polska więcej ucierpiała", a jest jakiś
szczątek.
Ale dobrze - niech będzie na razie tylko to.
I teraz zastanówmy się na porównaniem:
Czym jest "wypięcie się" USA w porównaniu z "wypięciem się" Sowietów -
zresztą nie tylko na Polskę ale (a może zwłaszcza) na własnych
obywateli).

To że cycek jest kryptożydem na usługach sowietów to oczywiste. Ale nie
powinno to przesłaniać całego obrazu. Ani lizanie 4 liter sowietom, ani
jankesom do niczego dobrego w historii Polski nie prowadziło.

To chyba niezbyt dobre ujęcie.
Polityk nie ma prawa kierować się honorem tak jak osoba indywidualna. Od
jego decyzji zależy los tysięcy i nie wolno mu o tym zapominać.
Musi więc często ugiąć się przed koniecznością i polizać - przykre to, ale
to jest poświęcenie swojej (i narodowej) dumy dla dobra własnego narodu.

K.S. <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał(a): 

To chyba niezbyt dobre ujęcie.
Polityk nie ma prawa kierować się honorem tak jak osoba indywidualna. Od
jego decyzji zależy los tysięcy i nie wolno mu o tym zapominać.
Musi więc często ugiąć się przed koniecznością i polizać - przykre to, ale
to jest poświęcenie swojej (i narodowej) dumy dla dobra własnego narodu.

Polityk powinien sie kierowac honorem. Z cala reszta mozna sie generalnie
zgodzic. Tyle, ze w Polsce takich politykow na razie nie ma. Po *okraglym stole* tylko
Kaczynski probowal cos w tej materii zrobic. Co doprowadzilo w koncu do
tragicznego finalu pod Smolenskiem.

 --

 obserwator <darz_bor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):

K.S. <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał(a):  > To chyba niezbyt dobre ujęcie.
> Polityk nie ma prawa kierować się honorem tak jak osoba indywidualna. Od
> jego decyzji zależy los tysięcy i nie wolno mu o tym zapominać.
> Musi więc często ugiąć się przed koniecznością i polizać - przykre to, ale
> to jest poświęcenie swojej (i narodowej) dumy dla dobra własnego narodu.

jeszcze mala uwaga, dobry polityk nie moze nikomu lizac zadnej czesci ciala, bo dyplomacja nie na tym polega. Dyplomacja to umiejetnosc inteligentnej gry z
silnym przeciwnikiem, po partnersku. --

Użytkownik " obserwator" <darz_bor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:igfkml$q9r$1inews.gazeta.pl...

K.S. <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał(a):

To chyba niezbyt dobre ujęcie.
Polityk nie ma prawa kierować się honorem tak jak osoba indywidualna. Od
jego decyzji zależy los tysięcy i nie wolno mu o tym zapominać.
Musi więc często ugiąć się przed koniecznością i polizać - przykre to, ale
to jest poświęcenie swojej (i narodowej) dumy dla dobra własnego narodu.

Polityk powinien sie kierowac honorem. [...]

Masz ci los - to odwrotnie niż ja uważam (zresztą nie tylko ja). Ale to temat na dłuższą dyskusję.

A może byś przytoczył przykłady konkretnych decyzji politycznych podyktowanych głównie honorem. Jeśłi oczywiście ci się zachce.

K.S. <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał(a):

Masz ci los - to odwrotnie niż ja uważam (zresztą nie tylko ja). Ale to temat na dłuższą dyskusję.

 

A może byś przytoczył przykłady konkretnych decyzji politycznych podyktowanych głównie honorem. Jeśłi oczywiście ci się zachce.

mnie nie chodzi o kierowanie sie tylko honorem osobistym przy podejmowaniu
decyzji politycznych. Mnie chodzi o to, ze polityk musi zachowywac sie godnie i honorowo, nie traca
z pola widzenia intersu kraju ktory reprezentuje.

Przyklad: polityk nie powinien sie np. obcalowywac z politykami innych panstw.

Popatrz jak np. zachowuje sie Obama. Ma przeciwnikow, ale zachowuje sie godnie
i honorowo. Budzi respekt.

Przykladow honorowego i godnego zachowania politykow mozna przytoczyc znacznie
wiecej, ale sa to politycy spoza granic naszego kraju.


--

Użytkownik " obserwator" <darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igflvu$1bt$1inews.gazeta.pl...

Mnie chodzi o to, ze polityk musi zachowywac sie godnie i honorowo, nie traca
z pola widzenia intersu kraju ktory reprezentuje.

Przyklad: polityk nie powinien sie np. obcalowywac z politykami innych panstw.

Popatrz jak np. zachowuje sie Obama. Ma przeciwnikow, ale zachowuje sie godnie
i honorowo. Budzi respekt.

LOL, widziałem "niedźwiadki" z Breżniewem.
Ale to taki powierzchowny honor.

Uważam że bardzo dobrze i chyba wyczerpująco ujął kwestię honoru w polityce Aleksander Bocheński w książce :"Dzieje głupoty w Polsce".
W ogóle to pasjonująca lektura.
Gorąco polecam.

Jeśłi przeczytasz i będziesz miał jakieś wątpliwości i uwagi - można by podyskutować.

Użytkownik "K.S." <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:igfg6p$coj$1news.onet.pl...

Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:igfc1b$uie$1news.onet.pl...

Użytkownik "K.S." <kochamspam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iget0b$d3s$1news.onet.pl...

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:igeptl$2ps$2news.onet.pl...

W dniu 2011-01-09 21:18, Hans Kloss pisze:

On 9 Sty, 20:20, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:

Ja to widzę dokładnie odwrotnie, - jeszcze mógłbym wybaczyć zdradę gdy
się widzi ludzkie wyzysk i upodlenie przez kapitalistów

On dostrzegł ludzki wyzysk i upodlenie przez KOMUNISTÓW- a na dodatek
dostrzegł że komuchy szykują się do zapędzenia swoich niewolników na
koleją wojenną jatkę,mogącą kosztować seki milionów ludzkich istnień.
I zareagował tak jak człowiek odważny i uczciwy zareagować w takim
przypadku powinien. Chwała mu za to i nasza dozgonna wdzięczność- na
pohybel komuszerii i platfonstwu.
J-23

A ten sprzedawczyk nie wiedział że sprzedaje informacje śmiertelnemu wrogowi?  Wrogowi którego rakiety atomowe były skierowane w jego byłą ojczyznę, w jego byłych kolegów,no przynajmniej w tych co  mieli go za kolegę i towarzysza broni? Bo ja nie mam złudzeń że ta menda nigdy nie miała ich za swoich kolegów. Żeby nie było niejasności - nie wierzę też że on za przyjaciół miał jankesów. Takie gnoje nie przywiązują się do nikogo poza korzyściami osobistymi. To ze ktoś może mu plunąć  w twarz jest dla niego nieistotne.

Jaki śmiertelny wróg?!
Śmiertelnym wrogiem - i to całej ludzkości - były właśnie Sowiety. To one się najbardziej zbroily z myśła o zapanowaniu nad światem - i nie oszczędziały nawet własnych obywateli.
A USA?
20 lat temu Sowiety się rozpadły. I co? Najechali nas amerykańscy imperialiści? A po obu wojnach światowych czy USA zawładnęły Francją i narzuciły tam swój system?
Jadrys - oprzytomnij wreszcie! to obłęd!

Nie jedrysiowi potrzeba opamietania a Tobie !.
Tacy z sovietow imperialisci , jak z jankesow altruisci !.
Sovieci przez dziesieciolecia nie podporzadkowali sobie na dobra sprawe zadnego kraju . Jankesi niemal caly swiat .
Cala polityka USA skierowana jest i zawsze byla , oczywiscie od pewnego czasu , na zawladniecie swiatem co juz niemal sie stalo . Osiagano to wieloma spsobami , zastarszaniem , wojna , ludobojstwem , polityka negocjacji , szantazem , skrytobojstwami , czy prowokowanymi krachami gospodarczymi . Dzisiaj tylko kilka enklaw na swiecie wolna jest od amerykanskiej dominacji , choc i one sa pod przemoznym jej wplywem . Swiat pozwolil urosnac Ameryce na hegemona i ponosi tego oplakane skutki bo stal sie ich wspolczesnym niewolnikiem . Biora co chca , od kogo chca i kiedy potrzebuja .
Przy Ameryce  polityka sovietow byla polityka baranka . Od wielu lat cale zlo jakie spotyka swiat wywodzi sie z jankesji ! . Swiadomosc tego faktu jest coraz wieksza , tak jak coraz wiekszy staje sie sprzeciw swiata wobec takiemu stanowi rzeczy i tylko czekac , kiedy wybuchnie swoista swiatowa rewolucja ktora zmiecie hegemona z powierzchni ziemi . Oczywiscie nie doslownie , tylko w sensie gospodarczym i wielkomocarstwowym . Symptomy rodzacego sie braku akceptacji dla dominanta sa coraz powszechniejsze i tym silniejsze im wiecej afer pochodzi od nich , afer rujnujacych gospodarczo cale kraje a nawet kontynenty !.
Sovieci przy nich to dobrzy wujaszkowie .

cyc

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Fakty! fakty! - panie Cyc.
Niech pan policzy co Polska ucierpiała od Sowietów począwszy od przewrotu bolszewickiego.
Następnie niech Pan porówna to z tym co Polska ucierpiała od USA (słucham!).

A jeśłi Polski Panu za mało, to są jeszcze inne kraje.

Podam tylko jeden fakt ale o tyle znamienny , ze dotyczy Ciebie , mnie i nas wszystkich , wszystkich Polakow !.
Jedno slowo powinno wystyarczyc :  JALTA !!.
Nie kto inny jak wlasnie jankesi wpedzili nas w to cale zlo , ktore dzisiaj usilujesz przypisac sovietom .
Nie kto inny jak jankesi sprzedali nas komunie , co odbylo sie przy glosnym aplauzie Francji i Anglii .
Reszta to tylko konekwencja najwiekszej zdrady jaka spotkala Polske od czasow jej poswtania  czyli od 966 roku . I Ty masz odwage porownywac nasze doswiadczenia z tzw. komuna i jaltanska zdrade ? .
Malo ? . No to jedziemy dalej .
Kto najwiecej zarobil na IIWS ? . Odpowiedz " Amerykanie .
Najwieksi amerykanscy przemyslowcy pracowali na recz Hitlera sprzedajac mu swoje produkty i zarabiajac krocie . Nawet nie wspomne , ze stary , Bush - dzadek , dorobil sie majatku na eksporcie do Niemiec produktow swoich fabryk ..
Nie wypominajac nie kto inny jak Amerykanie "wzieli w niewole " jak przyslowiowego pawlakowego kota , nieieckich naukowcow , ktorzy tworzyli amerykanska potege militarna i gospodarcza , odplacajac im tzw. pomoca Marchala .
Ani slowem nie powiem o Wietnamie , Korei , Iraku , Afganistanie , czy o wielu mniejszych podbijanych przez nich krajach w ktorych wytlukli w sumie chyba juz wiecej ludzi niz Hitler w czasie IIWS . Ale kto tam o tym u nas dzisiaj napisze ? .

cyc

Powszechnie wiadomo, że Amerykanie w latach 1950 zrzucali na Polskę stonkę ziemniaczaną.
Ja jednak odkryłem akcję nieco wcześniejszą o której jakoś zapomniano.

Kiedyś wpadł mi w rękę rocznik czasopisma "Problemy" z roku 1948 (47?).
W dziale :Porady Readakcji" był list czytelnika-ogrodnika, który pytał się jak zwalczać mączniaka agrestu.
Redakcja obszernie odpowiedziała - z tym że nazwała tego szkodnika "amerykańskim mączniakiem agrestu". (trzykrotnie - aby czytelnicy nie mieli wątpliwości).
Tak więc stonkę poprzedził mączniak.

"K.S." <kochamspam@poczta.onet.pl> wrote in message news:igifm6$hsp$1news.onet.pl...

Powszechnie wiadomo, że Amerykanie w latach 1950 zrzucali na Polskę stonkę ziemniaczaną.
Ja jednak odkryłem akcję nieco wcześniejszą o której jakoś zapomniano.

Kiedyś wpadł mi w rękę rocznik czasopisma "Problemy" z roku 1948 (47?).
W dziale :Porady Readakcji" był list czytelnika-ogrodnika, który pytał się jak zwalczać mączniaka agrestu.
Redakcja obszernie odpowiedziała - z tym że nazwała tego szkodnika "amerykańskim mączniakiem agrestu". (trzykrotnie - aby czytelnicy nie mieli wątpliwości).
Tak więc stonkę poprzedził mączniak.

    Mogło chodzić o faktyczne pochodzenie mączniaka. Tak jak widły ogrodnicze nazywane są widłami amerykańskimi albo kanadyjskimi, a ciecze z dawnych lat używane w rolnictwie i sadownictwie to "ciecz bordowska" i "ciecz kalifornijska.  A nie jadasz borówki amerykańkiej?  Wysokiej lub średniej?

Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomości news:4d2cc87c$0$2444$65785112news.neostrada.pl...

"K.S." <kochamspam@poczta.onet.pl> wrote in message news:igifm6$hsp$1news.onet.pl...

Powszechnie wiadomo, że Amerykanie w latach 1950 zrzucali na Polskę stonkę ziemniaczaną.
Ja jednak odkryłem akcję nieco wcześniejszą o której jakoś zapomniano.

Kiedyś wpadł mi w rękę rocznik czasopisma "Problemy" z roku 1948 (47?).
W dziale :Porady Readakcji" był list czytelnika-ogrodnika, który pytał się jak zwalczać mączniaka agrestu.
Redakcja obszernie odpowiedziała - z tym że nazwała tego szkodnika "amerykańskim mączniakiem agrestu". (trzykrotnie - aby czytelnicy nie mieli wątpliwości).
Tak więc stonkę poprzedził mączniak.

   Mogło chodzić o faktyczne pochodzenie mączniaka. Tak jak widły ogrodnicze nazywane są widłami amerykańskimi albo kanadyjskimi, a ciecze z dawnych lat używane w rolnictwie i sadownictwie to "ciecz bordowska" i "ciecz kalifornijska.  A nie jadasz borówki amerykańkiej?  Wysokiej lub średniej?

Poszukałem w necie i faktycznie - chyba z tym nie trafiłem bo rzeczywiście mowa jest o "amerykańskim mączniaku agrestu". Kiedy jednak czytałem pisma z tych lat nie sposób było obszeć się wrażenie że to propagandowe dopiski redakacji. Wszak tak często było w nich o knowaniach amrykańskich kapitalistów itp. No i ta stonka.

A wstawiłem tę notkę niejako z bezradności.
No bo jak można odpowiedzieć Cycowi na to co powypisywał? Na ten stek bzdur odpowiedziałem więc bzdurą.

jadrys <andrzej203@op.pl> napisał(a):

A ten sprzedawczyk nie wiedział że sprzedaje informacje śmiertelnemu wrogowi?  Wrogowi którego rakiety atomowe były skierowane w jego byłą ojczyznę, w jego byłych kolegów,no przynajmniej w tych co  mieli go za kolegę i towarzysza broni? Bo ja nie mam złudzeń że ta menda nigdy nie miała ich za swoich kolegów. Żeby nie było niejasności - nie wierzę też że on za przyjaciół miał jankesów. Takie gnoje nie przywiązują się do nikogo poza korzyściami osobistymi. To ze ktoś może mu plunąć  w twarz jest dla niego nieistotne.

co ty bredzisz? PRL byl obozem wojskowym, gdzie ludnosc cywilna tez byla przeznaczona na mieso armatnie przez sowietow w ich oblednej checi walki z bogatym zachodem.

A sprzedawczyk Jaruzelski posadzil cie na magazynie bomb atomowych w Polsce.
Gdyby nie tacy jak Kuklinski, to zostalbys odparowany, a ty zamiast byc
wdzieczny takim odwaznym ludziom jak Kuklinski, pyskujesz i  mu zlozeczysz,
chociaz on juz nie zyje i z powodu swej odwagi przezyl straszne tragedie.
Zabito mu w akcie zemsty synow. Rozumiesz tepy kmiocie i zakuta palo? Ty uwazasz Jaruzelskiego za swojego bohatera jak reszta odmozdzonego,
skurwionego polactwa. A on cie chcial odparowac, pajacu, bo byl oblakanym
fanatykiem. Doksztalc sie a nie p*****l. glupot, bo teraz ci co rzadza zalatwia cie na
starosc delikatniej, bo bardziej humanitarnie w komfortowych warunkach dadza
ci zastrzyk, jak nie bedziesz mial forsy na leczenie, a oni pieniedzy na
emerytury ktore rozkradli.

Masz, czytaj jak umiesz. Dowiedz sie gdzie zyles:

http://interia360.pl/artykul/bron-jadrowa-w-prl,42162

--

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:igaark$3e1$1news.onet.pl...

W dniu 2011-01-08 17:32, Hans Kloss pisze:

On 8 Sty, 17:11, "boukun"<mkara...@WYTNIJ.gazeta.pl>  wrote:

[stek bzdur]

"Omawiając rozmaite rodzaje agentów, czyli obywateli wolnego świata,
którzy w ten czy inny sposób sprzedali się GRU, nie można pominąć
jeszcze jednej ich kategorii, najbardziej ze wszystkich obrzydliwej.
[...] Określenie owo brzmi "gównojad" (gawnojed), a skąd się wzięło
nie sposób już dzisiaj dojść, używane było od zawsze i wszędzie,
niezależnie od ustroju i położenia geograficznego państwa, a dotyczyło
członków wszelkiej maści Towarzystw Przyjaźni ze Związkiem Radzieckim,
działaczy organizacji pacyfistycznych (z ruchem na rzecz
jednostronnego rozbrojenia na czele), Zielonych i innych postępowych
radykałów. Oficjalnie nie można ich było zakwalifikować jako agentów,
gdyż nikt ich nie werbował [...]  motywy postępowania gównojadów były
dla każdego obywatela Związku Radzieckiego całkowicie niezrozumiałe.
[...] Pogarda, jaką oficerowie GRU i KGB żywili wobec takich
osobników, nie oznaczała naturalnie, że nie wykorzystywali ich gdzie i
jak się dało"

J-23

Masz rację Hans - pogarda i obrzydzenie oficerów wywiadu do szpiegów i zdrajców dla nich pracujących nie odnosiła się tylko di GRU i KGB. Tak samo takich osobników  postrzegało  CIA. I tak się zastanawiam jak oni się wyrażali o np. Kuklińskim, wszak "gównojad" nie ma angielskiego odpowiednika.

Szanowny jak zwykle gówno zjadł i gówno pisze

Kukliński to po pierwsze w PRLu sowieckich
namiestników LWP wodził za nos  jak chcial i ile chciał  a CIA to co najwyzej posłuzył sie do miekkiego lądowania.CIA jadło z reki trzymalo krok na smyczy  i dało ciepły kat ,,,Poniał   durak,,,,?????

I tu  Szanowny jak sie  chwile  zastanowi to moze sie domysli co to jest andrenalina i robienie chlopkow  w h    ,,,,,


ciezko to wszystko zrozumieć gdy nadal,,,,,,,,,,,,,,

--
"Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia,
kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować
istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym
i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one
przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości
oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania
ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -
Pozdrowienia
matusm

W dniu 2011-01-08 20:23, matusm pisze:

Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl>  napisał w wiadomości
news:igaark$3e1$1news.onet.pl...

W dniu 2011-01-08 17:32, Hans Kloss pisze:

On 8 Sty, 17:11, "boukun"<mkara...@WYTNIJ.gazeta.pl>   wrote:

[stek bzdur]

"Omawiając rozmaite rodzaje agentów, czyli obywateli wolnego świata,
którzy w ten czy inny sposób sprzedali się GRU, nie można pominąć
jeszcze jednej ich kategorii, najbardziej ze wszystkich obrzydliwej.
[...] Określenie owo brzmi "gównojad" (gawnojed), a skąd się wzięło
nie sposób już dzisiaj dojść, używane było od zawsze i wszędzie,
niezależnie od ustroju i położenia geograficznego państwa, a dotyczyło
członków wszelkiej maści Towarzystw Przyjaźni ze Związkiem Radzieckim,
działaczy organizacji pacyfistycznych (z ruchem na rzecz
jednostronnego rozbrojenia na czele), Zielonych i innych postępowych
radykałów. Oficjalnie nie można ich było zakwalifikować jako agentów,
gdyż nikt ich nie werbował [...]  motywy postępowania gównojadów były
dla każdego obywatela Związku Radzieckiego całkowicie niezrozumiałe.
[...] Pogarda, jaką oficerowie GRU i KGB żywili wobec takich
osobników, nie oznaczała naturalnie, że nie wykorzystywali ich gdzie i
jak się dało"

J-23

Masz rację Hans - pogarda i obrzydzenie oficerów wywiadu do szpiegów i
zdrajców dla nich pracujących nie odnosiła się tylko di GRU i KGB. Tak
samo takich osobników  postrzegało  CIA. I tak się zastanawiam jak oni się
wyrażali o np. Kuklińskim, wszak "gównojad" nie ma angielskiego
odpowiednika.

Szanowny jak zwykle gówno zjadł i gówno pisze

Kukliński to po pierwsze w PRLu sowieckich
namiestników LWP wodził za nos  jak chcial i ile chciał  a CIA to co
najwyzej posłuzył sie do miekkiego lądowania.CIA jadło z reki trzymalo krok
na smyczy  i dało ciepły kat ,,,Poniał   durak,,,,?????

I tu  Szanowny jak sie  chwile  zastanowi to moze sie domysli co to jest
andrenalina i robienie chlopkow  w h    ,,,,,


ciezko to wszystko zrozumieć gdy nadal,,,,,,,,,,,,,,

Strasznie niezrozumiale piszesz, dobry człowieku. Nic nie rozumiem z tego bełkotu.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:igaeca$g0v$1news.onet.pl...

W dniu 2011-01-08 20:23, matusm pisze:

Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl>  napisał w wiadomości
news:igaark$3e1$1news.onet.pl...

W dniu 2011-01-08 17:32, Hans Kloss pisze:

On 8 Sty, 17:11, "boukun"<mkara...@WYTNIJ.gazeta.pl>   wrote:

[stek bzdur]

"Omawiając rozmaite rodzaje agentów, czyli obywateli wolnego świata,
którzy w ten czy inny sposób sprzedali się GRU, nie można pominąć
jeszcze jednej ich kategorii, najbardziej ze wszystkich obrzydliwej.
[...] Określenie owo brzmi "gównojad" (gawnojed), a skąd się wzięło
nie sposób już dzisiaj dojść, używane było od zawsze i wszędzie,
niezależnie od ustroju i położenia geograficznego państwa, a dotyczyło
członków wszelkiej maści Towarzystw Przyjaźni ze Związkiem Radzieckim,
działaczy organizacji pacyfistycznych (z ruchem na rzecz
jednostronnego rozbrojenia na czele), Zielonych i innych postępowych
radykałów. Oficjalnie nie można ich było zakwalifikować jako agentów,
gdyż nikt ich nie werbował [...]  motywy postępowania gównojadów były
dla każdego obywatela Związku Radzieckiego całkowicie niezrozumiałe.
[...] Pogarda, jaką oficerowie GRU i KGB żywili wobec takich
osobników, nie oznaczała naturalnie, że nie wykorzystywali ich gdzie i
jak się dało"

J-23

Masz rację Hans - pogarda i obrzydzenie oficerów wywiadu do szpiegów i
zdrajców dla nich pracujących nie odnosiła się tylko di GRU i KGB. Tak
samo takich osobników  postrzegało  CIA. I tak się zastanawiam jak oni się
wyrażali o np. Kuklińskim, wszak "gównojad" nie ma angielskiego
odpowiednika.

Szanowny jak zwykle gówno zjadł i gówno pisze

Kukliński to po pierwsze w PRLu sowieckich
namiestników LWP wodził za nos  jak chcial i ile chciał  a CIA to co
najwyzej posłuzył sie do miekkiego lądowania.CIA jadło z reki trzymalo krok
na smyczy  i dało ciepły kat ,,,Poniał   durak,,,,?????

I tu  Szanowny jak sie  chwile  zastanowi to moze sie domysli co to jest
andrenalina i robienie chlopkow  w h    ,,,,,


ciezko to wszystko zrozumieć gdy nadal,,,,,,,,,,,,,,

Strasznie niezrozumiale piszesz, dobry człowieku. Nic nie rozumiem z tego bełkotu.

czytaj ze  zrozumieniem dwa razy a jak mało to i więcej

Jestem pelen troski dla Szanownego szczególnie  w czasach gdy nadal,,,,,,,,,,,,,
--
"Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia,
kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować
istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym
i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one
przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości
oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania
ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -
Pozdrowienia
matusm

jadrys <andrzej203@op.pl> napisał(a):

> Szanowny jak zwykle gówno zjadł i gówno pisze
>
> Kukliński to po pierwsze w PRLu sowieckich
> namiestników LWP wodził za nos  jak chcial i ile chciał  a CIA to co
> najwyzej posłuzył sie do miekkiego lądowania.CIA jadło z reki trzymalo krok
> na smyczy  i dało ciepły kat ,,,Poniał   durak,,,,?????
>
> I tu  Szanowny jak sie  chwile  zastanowi to moze sie domysli co to jest
> andrenalina i robienie chlopkow  w h    ,,,,,
>
>
> ciezko to wszystko zrozumieć gdy nadal,,,,,,,,,,,,,,

Strasznie niezrozumiale piszesz, dobry człowieku. Nic nie rozumiem z tego bełkotu.

chetnie ci wytlumacze o co chodzi. Jestes typowym kolenym *gownojedem* na tej grupie. Trudno jednak jednoznacznie stwierdzic czy celowo, czy tylko
przez nieswiadomosc i glupote.

Ty bys tak chcial dac jednemu swieczke, a drugiemu ogarek. To nie w Polskich
realiach, *prawdziwy* komunisto:)))


--

jadrys <andrzej203@op.pl> napisał(a):

W dniu 2011-01-08 17:32, Hans Kloss pisze:
> On 8 Sty, 17:11, "boukun"<mkara...@WYTNIJ.gazeta.pl>  wrote:
>> [stek bzdur]
> "Omawiając rozmaite rodzaje agentów, czyli obywateli wolnego świata,
> którzy w ten czy inny sposób sprzedali się GRU, nie można pominąć
> jeszcze jednej ich kategorii, najbardziej ze wszystkich obrzydliwej.
> [...] Określenie owo brzmi "gównojad" (gawnojed), a skąd się wzięło
> nie sposób już dzisiaj dojść, używane było od zawsze i wszędzie,
> niezależnie od ustroju i położenia geograficznego państwa, a dotyczyło
> członków wszelkiej maści Towarzystw Przyjaźni ze Związkiem Radzieckim,
> działaczy organizacji pacyfistycznych (z ruchem na rzecz
> jednostronnego rozbrojenia na czele), Zielonych i innych postępowych
> radykałów. Oficjalnie nie można ich było zakwalifikować jako agentów,
> gdyż nikt ich nie werbował [...]  motywy postępowania gównojadów były
> dla każdego obywatela Związku Radzieckiego całkowicie niezrozumiałe.
> [...] Pogarda, jaką oficerowie GRU i KGB żywili wobec takich
> osobników, nie oznaczała naturalnie, że nie wykorzystywali ich gdzie i
> jak się dało"
>
> J-23

Masz rację Hans - pogarda i obrzydzenie oficerów wywiadu do szpiegów i zdrajców dla nich pracujących nie odnosiła się tylko di GRU i KGB. Tak samo takich osobników  postrzegało  CIA. I tak się zastanawiam jak oni się wyrażali o np. Kuklińskim, wszak "gównojad" nie ma angielskiego odpowiednika.

czlowieku ty nie zrozumiales tekstu i pojecia *gownojad*.

Nic dziwnego, bo ty jakis przytepiony jestes, albo takiego odgrywasz celowo.

Jak smiesz chamie prosowiecki ponizac Kuklinskiego?  --

Użytkownik " obserwator" <darz_bor.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igavt3$jpk$1inews.gazeta.pl...

jadrys <andrzej203@op.pl> napisał(a):

W dniu 2011-01-08 17:32, Hans Kloss pisze:
> On 8 Sty, 17:11, "boukun"<mkara...@WYTNIJ.gazeta.pl>  wrote:
>> [stek bzdur]
> "Omawiając rozmaite rodzaje agentów, czyli obywateli wolnego świata,
> którzy w ten czy inny sposób sprzedali się GRU, nie można pominąć
> jeszcze jednej ich kategorii, najbardziej ze wszystkich obrzydliwej.
> [...] Określenie owo brzmi "gównojad" (gawnojed), a skąd się wzięło
> nie sposób już dzisiaj dojść, używane było od zawsze i wszędzie,
> niezależnie od ustroju i położenia geograficznego państwa, a dotyczyło
> członków wszelkiej maści Towarzystw Przyjaźni ze Związkiem Radzieckim,
> działaczy organizacji pacyfistycznych (z ruchem na rzecz
> jednostronnego rozbrojenia na czele), Zielonych i innych postępowych
> radykałów. Oficjalnie nie można ich było zakwalifikować jako agentów,
> gdyż nikt ich nie werbował [...]  motywy postępowania gównojadów były
> dla każdego obywatela Związku Radzieckiego całkowicie niezrozumiałe.
> [...] Pogarda, jaką oficerowie GRU i KGB żywili wobec takich
> osobników, nie oznaczała naturalnie, że nie wykorzystywali ich gdzie i
> jak się dało"
>
> J-23

Masz rację Hans - pogarda i obrzydzenie oficerów wywiadu do szpiegów i
zdrajców dla nich pracujących nie odnosiła się tylko di GRU i KGB. Tak
samo takich osobników  postrzegało  CIA. I tak się zastanawiam jak oni
się wyrażali o np. Kuklińskim, wszak "gównojad" nie ma angielskiego
odpowiednika.

czlowieku ty nie zrozumiales tekstu i pojecia *gownojad*.

Nic dziwnego, bo ty jakis przytepiony jestes, albo takiego odgrywasz celowo.

Jak smiesz chamie prosowiecki ponizac Kuklinskiego?

Bo to kurwa sprzedajna była...

boukun

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:igb7m9$449$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik " obserwator" <darz_bor.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igavt3$jpk$1inews.gazeta.pl...

..............<

Jak smiesz chamie prosowiecki ponizac Kuklinskiego?

Bo to kurwa sprzedajna była...

boukun

Ten antypolski "prawdziwy polak " tego nie zrozumie !. To prowokator i kundel ,  laszacy sie do obsranego jankieskiego kanalaka oczekujacy tego , ze dostanie jakas obgryziona juz kosc w nagrode !.

cyc