Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zbrodnie Masonerii

Zbrodnie Masonerii

Data: 2011-01-17 20:05:23
Autor: Klin
Zbrodnie Masonerii
Historia prześladowań Kościoła katolickiego w Meksyku lat 20-tych i 30-tych XX wieku należy
do szczególnie jaskrawych przejawów antychrześcijańskiego fanatyzmu. Patologiczne
uprzedzenia antyreligijne i antykościelne grupy meksykańskich polityków ściągnęły na Meksyk
niszczącą wojnę domową lat 1926 1929.
Stu tysięcy ludzi zapłaciło życiem w ciągu trzech lat
za fanatyzm i nietolerancję tamtejszych wrogów Kościoła. Historia okrutnych prześladowań
Kościoła i religii w Meksyku zasługuje na osobną uwagę pod jednym jeszcze względem. Były
one inspirowane i prowadzone pod przewodem meksykańskich masonów typu Callesa czy
Obregona. Warto dziś przypomnieć tę przemilczaną historię antyreligijnych okrucieństw
meksykańskiej masonerii. Jakże wyraźnie zaznacza się na jej tle fałszywość twierdzeń
dzisiejszych wybielaczy masonerii, którzy próbują negować prawdę o skrajnie antyreligijnym
charakterze masonerii. Dzieje okrutnych prześladowań meksykańskich katolików należą ciągle
do zupełnie nieznanych przez polskich czytelników.


  Cycu, boukunie i reszto lewackich harcowników  - z tej grupy
  marzy się wam powrót do takich czasów?

Data: 2011-01-17 20:23:19
Autor: abc
Zbrodnie Masonerii
Zamykanie kościołów i coraz liczniejsze areszty księży doprowadziły
rozgoryczone rzesze katolików do wystąpienia przeciwko władzy tzw. powstania
Cristeros (wojowników Chrystusa).

W pow­staniu wzięło udział około 50 tysięcy chłopskich powstańców. Strona
rządowa nazywała ich Cristeros ("bojownicy Chrystusa" lub "Chrystusowcy").
Sami powstańcy nazywali siebie raczej "populares", "defensores" lub
"liberadores", co oznaczało "ci z ludu", "obrońcy" lub "wyzwoliciele".

W krwawych walkach wojny domowej lat 1926-1929 (tzw. "Cristiadzie") poległo
około 100 tysięcy osób: 40 tysięcy powstańców - Cristeros i 60 tysięcy
żołnierzy wojsk rządowych ( w tym 12 generałów, 70 pułkowników i 1800
niższych oficerów).

Walki wojny domowej spowodowały exodus ponad 500 tysięcy uchodźców na
emigrację do Stanów Zjednoczonych i bardzo znaczące zniszczenia w licznych
prowincjach Meksyku. Takie były koszty skrajnego, antyreligijnego
zacietrzewienia meksykańskich władz na czele z prezydentem Callesem. (..)

Rozmiary chłopskiego powstania w obronie wiary i determinacja prostych
wieśniaków były ogromnym szokiem dla prowadzących antyreligijną politykę
masonów i marksistów z rządowego establishmentu.

Myślące w "wąsko racjonalistyczny sposób" władze nie mogły sobie po prostu
wyobrazić tego, że zwykli prości chłopi porwą się do otwartego buntu w
obronie Kościoła, przeciwko uzbrojonym po zęby wojskom rządowym.

Dla wiejskich powstańców walczących w obronie wiary sprawa była jednak
prosta. Jak komentował J.A. Meyer, pisząc o motywach walki chłopskich
katolickich buntowników:

"(...) Chłop wiedział tylko jedną rzecz: tamci zamykają kościoły i
prześladują księży. On widział tylko jedną rzecz: przybyli żołnierze,
zamknęli kościół, aresztowali księdza, zastrzelili tych, którzy
protestowali, powiesili swego więźnia, podpalili kościół i zgwałcili kobiety
w buntującej się wsi. Znieważeni wieśniacy, którzy kochali swoją wieś, swój
kościół i swojego proboszcza, zupełnie naturalnie porwali się do buntu".

Wśród chłopów powszechnie dominowały odczucia, iż:

"(...) Rząd chce, abyśmy żyli jak zwierzęta, bez religii i bez Boga, ale oni
nigdy się tego nie doczekają od nas. My bowiem wykorzystamy każdą chwilę
czasu, która jest nam dana, aby głośno krzyczeć: "Niech żyje Chrystus Król!
Niech żyje Dziewica z Guadelupy! Precz z rządem!"

Więcej http://www.iluminaci.pl/masoneria/zbrodnie-masonerii-w-meksyku

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2011-01-17 20:53:41
Autor: Klin
Zbrodnie Masonerii

   Więzionych księży i zakonnice wyszydzano i upokarzano. Częstokroć zakonnice świadomie
wsadzano do jednej celi z prostytutkami. Terrorowi fizycznemu przeciw księżom i działaczom
katolickim towarzyszyły coraz liczniejsze przykłady profanowania świątyń i znieważania Hostii
św. podczas napadów policji na domy w których potajemnie odprawiano Msze święte. M.
Wańkowicz dramatycznie opisał w książce zawierającej reportaże z Meksyku widok, jaki
zobaczył w jednej z takich sprofanowanych świątyń meksykańskich: "(...) Stary kościół El
Carmen St. Angel jak i wszystkie świątynie kraju, był zamknięty. Aż wreszcie znalazł się przecie
zakrystian stary (...). Schodami więc z polepy glinianej, wyślizganymi przez czas, wiódł nas w
dół, ku krypcie podziemnej. Pchnął ciężkie dębowe drzwi. Wionął zaduch. W półmroku
ujrzeliśmy szereg trumien połamanych, z oderwanymi wiekami. Ciała mnichów, przeważnie
zakonserwowane doskonale przypominały mi widziane niegdyś w Palermo katakumby. U progu
krypty stoi trup zakonnicy. Kosmyki włosów sterczą na pożółkłej skórze czaszki. Niezetlałe
resztki habitu spływają do stóp brunatną falą... Wielkie zęby, wysunięte naprzód na tej twarzy
pół trupa a pół szkieletu, zdają się szczerzyć w uśmiechu. Ręka prawa, uniesiona w łokciu,
wskazuje to zwalisko ciał porozrzucanych. - Co znaczy ten nieporządek? pytam.
- Rząd szukał
tu skarbów. Żołnierze odbijali trumny i wyrzucali ciała".

Data: 2011-01-17 21:28:43
Autor: abc
Zbrodnie Masonerii
To dobrze, że o tym przypomniałeś. Niewielu ludzi w Polsce wie o tych
wydarzeniach...

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Zbrodnie Masonerii

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona