Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zbrodnie ZSRR przeciwko Polsce

Zbrodnie ZSRR przeciwko Polsce

Data: 2014-03-11 22:21:47
Autor: Mark Woydak
Zbrodnie ZSRR przeciwko Polsce


Zbrodnie ZSRR przeciwko Polsce


Zbrodnia przeciwko pokojowi

Rozkazy wydane Armii Czerwonej (oddzielnie dla dwu frontów, północnego –
białoruskiego i południowego – ukraińskiego) zaczynały się od zdania: „być
w gotowości do zdecydowanego natarcia w celu rozgromienia błyskawicznym
uderzeniem znajdujących się przed wami wojsk nieprzyjaciela”, czyli wojska
polskiego. Chodziło więc o atak, walkę i zniszczenie wroga, a nie
enigmatyczne „przesunięcie” lub „wkroczenie” wojsk, jak głosiła
obowiązująca do 1989 roku propagandowa wersja.

Rozpoczęta 17 września 1939 roku akcja zbrojna Związku Radzieckiego
przeciwko Polsce została opisana w międzynarodowej konwencji w sprawie
zdefiniowania agresji, którą ZSRR podpisał ze swymi europejskimi sąsiadami
w 1933 roku. W myśl tej konwencji agresji dopuści się mianowicie to
państwo, które jako pierwsze dokona „najazdu przy pomocy swoich sił
zbrojnych na terytorium innego państwa, nawet bez wypowiedzenia wojny”.

Władze II RP nie zdecydowały się, głównie ze względu na stanowczą prośbę
Rumunii, ogłosić, że Polska znalazła się w stanie wojny z ZSRR. To
zaniechanie ułatwiło ponadpółwieczne manipulacje opinią publiczną, nie
tylko w Polsce Ludowej, ale i w krajach wolnego świata. Nie zmienia to
faktu, że w 1939 roku ZSRR dopuścił się agresji przeciwko Polsce, gwałcąc
nie tylko umowy dwustronne (traktat ryski, pakt o nieagresji), ale i
wielostronne (pakt Brianda – Kellogga, konwencja w sprawie definicji
agresji, pakt Ligi Narodów), używając zaś pojęcia obecnego w prawie
międzynarodowym od czasu procesu norymberskiego, dopuścił się zbrodni
przeciwko pokojowi.

Zbrodnie wojenne

Zbrodnie przeciwko pokojowi stanowią jedną z trzech kategorii zbrodni
przyjętych w prawie międzynarodowym. Dwie pozostałe to zbrodnie wojenne i
zbrodnie przeciwko ludzkości; postępowanie ZSRR po 17 września 1939 roku w
Polsce wypełniło znamiona wszystkich trzech kategorii. Do 1945 roku
międzynarodowe normy prowadzenia wojen zawarte były w konwencjach haskich
(m.in. o wypowiadaniu wojny, o prawach i zwyczajach obowiązujących w wojnie
lądowej, o traktowaniu jeńców). Związek Radziecki ich co prawda nie
podpisał, ale wielokrotnie zapewniał, że będzie się do nich stosować.
Agresja na Polskę wykazała, że zapewniał wiarołomnie.

Rozstrzeliwanie jeńców

Walki w Pińsku, siedzibie dowództwa i głównej bazie Pińskiej Flotylli
Wojennej, trwały dwa dni, 20 i 21 września. Następnej nocy doszło jedynie
do krótkiej strzelaniny. Kto strzelał, nie wiadomo, skąd – też nie. Mimo to
radziecki dowódca dywizji nakazał artylerii ostrzelać kościół garnizonowy z
wysoką wieżą; spłonął. Większość marynarzy wcześniej opuściła Pińsk i
grupkami przedzierała się na zachód. 26 września w Mokranach rozstrzelanych
zostało co najmniej 21 jeńców, oficerów i podoficerów marynarki pińskiej.
Oddział, z którym chcieli przyłączyć się do grupy gen. Kleeberga, otoczony
przez wojsko radzieckie, poddał się bez walki.

" „Bronią, kosą, widłami i siekierami bij odwiecznych wrogów – polskich
panów” "

Walki o odcinek umocniony „Sarny”, jedne z najcięższych w wojnie
polsko-radzieckiej, ustały 22 września. Większość załogi wycofała się
wcześniej i dołączyła do grupy gen. Orlika-Ruckemanna. Spośród wziętych do
niewoli na tym odcinku żołnierzy KOP wyłączono i rozstrzelano koło fortu w
Tynnem siedmiu oficerów.

Po upadku 22 września Grodna – najdłużej broniącego się przed Armią
Czerwoną miasta – w masowych egzekucjach śmierć poniosło 300 obrońców,
najpierw oficerów i podoficerów, a potem nie tylko żołnierzy, ale także
cywilnych ochotników, nie wyłączając kilkunastoletnich uczniów.

„Podobnie było wszędzie tam, gdzie polscy żołnierze stawiali zacięty opór
sowieckiemu najeźdźcy” – pisze prof. Czesław Grzelak. „M.in. w sprawozdaniu
11. armii z walk o Grodno figuruje zapis, że rozstrzelano 29 oficerów; w
Kaletach i Lipianach nad Kanałem Augustowskim kilkunastu żołnierzy KOP, w
Białobrzegach (4 km na południe od Augustowa) rozstrzelano dziewięciu
spotkanych żołnierzy WP. Rozstrzeliwano żołnierzy polskich na całym szlaku
bojowym grupy KOP gen. Orlika-Ruckemanna od rzeki Słuczy do Wytyczna”.

Z archiwów radzieckich

P.o. głównego prokuratora wojskowego Gawriłow odnotował 10 października
1939 r. przypadki samowoli i naruszenia prawa, w tym pobicia i samowolne
rozstrzeliwania zatrzymanych osób i jeńców wojennych: „Komisarz wojskowy
pułku artylerii Miniejew rozstrzelał dziesięciu oficerów. Mjr Pokorny
samowolnie rozstrzeliwał uciekinierów. (...) Szer. Fłoruk z 11. Dywizji
Kawalerii w m. Zelwa, znęcając się nad aresztowanymi, przeprowadził ich
przesłuchanie i rozstrzelał 15 osób. St. Lejtn. Bukanow ze 143. Pułku
Strzelców rozstrzelał z działa 18 jeńców, a rannych zakłuł bagnetem. W
trzech przypadkach bezprawnego rozstrzelania dokonali pracownicy oddziałów
specjalnych NKWD (szef OS Koberniuk, szef OS Popow). W dwóch przypadkach
rozstrzeliwano za wiedzą prokuratora wojskowego Iliczewa i pomocnika
prokuratora wojskowego Kogana”.

Szef Zarządu Politycznego Kijowskiego Specjalnego Okręgu Wojskowego
Pożydajew w raporcie z 28 listopada 1939 roku odnotował przypadki mordów
nie tylko na żołnierzach, ale i na cywilach, czyli zbrodnie wojenne. 21
września w Aleksandrówce młodszy politruk Zagorulski zastrzelił leżącego w
łóżku chorego właściciela ziemskiego w czasie, gdy lekarz udzielał mu
pomocy. 2 października oficer polityczny Bierdnikow ze szkoły 131. Pułku
Kawalerii bezprawnie rozstrzelał sześcioosobową rodzinę właściciela
ziemskiego. 27 września po wymianie ognia z wojskami polskimi, na rozkaz
starszego lejtnanta Bułgakowa ze 146. Pułku Strzeleckiego i za zgodą
starszego politruka Kandjurina ustawiono w szeregu 15 żołnierzy wziętych do
niewoli i rozstrzelano z armaty... Raport komisarza Pożydajewa wyliczył
dalej przykłady zbrodni i przestępstw – rabunków, gwałtów i morderstw
wyrządzonych osobom cywilnym.

Z ulotki podpisanej przez jednego z najwyższych rangą oficerów Armii
Czerwonej, komandarma I rangi Siemiona Timoszenkę, dowódcę frontu
ukraińskiego, podżegającą Ukraińców do morderstw. „Bronią, kosą, widłami i
siekierami bij odwiecznych swoich wrogów – polskich panów”.

Przed kilku laty w Kobryniu na Białorusi odkryto masowe groby z okresu
kampanii wrześniowej. W walce z Niemcami (Kobryń został zdobyty przez
Wehrmacht, a następnie przekazany Armii Czerwonej) zginęło 13 polskich
żołnierzy. A bojówki komunistyczne, częściowo przy udziale czerwonoarmistów
lub enkawudzistów, wymordowały ponad 50 Polaków: żołnierzy, policjantów,
osoby cywilne. W majątku pod Kobryniem zamordowany został gen. w stanie
spoczynku Stanisław Sołłohub-Dowoyno. Przebywający u niego inny generał,
też w stanie spoczynku, sędziwy Leonard Skierski, został aresztowany,
wydany NKWD, przewieziony do obozu w Starobielsku i zgładzony w Charkowie.

Słowo radzieckiego oficera

Gen. Mieczysław Smorawiński, dowódca II Okręgu Korpusu w Lublinie, we
wrześniu 1939 roku mobilizował i organizował oddziały rezerwowe WP. Po 17
IX zakazał podległym sobie wojskom walczyć z Armią Czerwoną, zgodził się
jednak, by oficerowie chcący dalej walczyć z Niemcami zorganizowali
żołnierzy ochotników i przebijali się na Węgry lub do Rumunii. Po dotarciu
Armii Czerwonej do Włodzimierza Wołyńskiego, gdzie stacjonował, podjął
pertraktacje z kombrygiem 36. Brygady Pancernej Michaiłem Bogomołowem,
który zgodził się na honorowe warunki kapitulacji. Podoficerowie i
żołnierze mieli złożyć broń i odejść, gdzie chcieli. Oficerowie po
rozbrojeniu mogli się ewakuować w stronę Warszawy, Lwowa lub Wilna.
Większość wybrała kierunek warszawski. Po opuszczeniu miasta zostali
otoczeni i wzięci do niewoli. Przetransportowano ich do Kozielska. Zginęli
w Katyniu.

Honorowe warunki kapitulacji nie zostały także dotrzymane we Lwowie.
Oficerom gwarantowały one osobistą swobodę i prawo przejścia za granicę
rumuńską lub węgierską. Miasto mieli opuścić w zwartej kolumnie. W
Winnikach mieli być zwolnieni. 22 września wszystkich 1160 oficerów wzięto
do niewoli i wyekspediowano do obozów w Kozielsku i Starobielsku. Podobną
kolumnę policjantów wymordowano ogniem z broni maszynowej.

Taki sam był kres umowy kapitulacyjnej zawartej z oficerami radzieckimi
przez dowódcę 3. Pułku Piechoty KOP płk. Zdzisława Zajączkowskiego 23
września w Radoszynie. Oficerowie i podoficerowie zawodowi pułku zostali
zatrzymani jako jeńcy.

Jeńcy niewolnicy i katyńska zbrodnia ludobójstwa

Do niewoli radzieckiej trafiło od 235 tys. do 255 tys. polskich żołnierzy,
w tym około 18 tysięcy oficerów. Białorusini i Ukraińcy zostali szybko
uwolnieni. Do końca 1939 roku wypuszczono 42 tysiące szeregowych. 43
tysiące żołnierzy pochodzących z centralnej i zachodniej Polski przekazano
Niemcom. Kilkanaście tysięcy jeńców zmuszono do pracy przy budowie dróg,
około 10 tysięcy skierowano do przemysłu ciężkiego we wschodniej Ukrainie.
Część z nich deportowano później na Syberię i zatrudniono przy budowie
kolei w Komi.

Oficerów, również emerytowanych, wyłapywano także po ustaniu działań
wojennych. Wraz z wziętymi do niewoli zostali osadzeni w obozach w
Starobielsku i Kozielsku. Policjantów oraz członków innych służb
mundurowych i pracowników wymiaru sprawiedliwości uwięziono w Ostaszkowie.
5 marca 1940 roku na wniosek szefa NKWD Ławrentija Berii Stalin i
członkowie Biura Politycznego WKP(b) podjęli decyzję o wymordowaniu 14 700
jeńców z tych trzech obozów. Wyrok śmierci wydano też na 11 tysięcy
obywateli polskich przetrzymywanych w więzieniach na zachodniej Białorusi i
zachodniej Ukrainie. Ostatecznie zamordowano 7 tysięcy więźniów.

Po agresji Rzeszy na ZSRR 22 czerwca 1941 roku NKWD zamordowała wielką
liczbę więźniów na dawnych polskich Kresach. Innych ewakuowano na wschód i
podczas „marszów śmierci” w dużej części wymordowano.

Data: 2014-03-12 09:41:05
Autor: Aleksander
Zbrodnie ZSRR przeciwko Polsce to nic wobec zbrodni Hitlera
Gadanie  gupot. Gdyby nie atak niemcw, i konieczno utrzymania wroga jak najdalej od swojej granicy, to ruscy wcale nie mieli zamiaru atakowa Polski.
A e kade wojsko musi byc odpowiednio motywowane, to  kazdy wie.  Gdyby nie podsycana zewszd  w polskim spoeczestwie zawzita nienawi do ruskich, to pewnie nie byo by tpienia przez ruskich polskich obywateli.

Tak wic mwi o zbrodniach ryskich,  nie pamietajc Niemcw i ich obozw zaglady, terroru , niewolnictwa ktre oni wprowadzili atakujc Polsk, to bardzo krzywe mylenie. awsze trzeba sie wczuc w pozycj drugiej strony. Myl, e Polska gdyby bya na miejscu ZSRR w 39 roku, to pokazaa by jeszcze wiksz agresj, nienawi ni w tej sytuacji ruscy. Zwaszcza majac takie postaci jak Kaczyski, Maciarewicz, o takim charakterze.
A co z propozycj wczeniejsz ruskich, by ich wojska wpuci do nas i pomagay broni Polsk przed Hitlerem??? Bya i nie jedna. Ale dumni i gupi w elitach polacy, odwrcili si tyem. Znaleli sojusznika w Anglii , Francjii ( jak dzi w Ameryce).  To bya gupota, bo na kocu i tak ruski przyszli i nas wyzwalali, tyle e zniszcze i cierpien z okressu wojny by nie byo.

Alx

Data: 2014-03-12 18:04:13
Autor: MarkWoydak
Zbrodnie ZSRR przeciwko Polsce to nic wobec zbrodni Hitlera
PiS-owski PSYCHOPATA podpisujcy si "Mark Woydak" (uywajcy rwnie innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Pity bez umiaru
denaturat i pdzony ze zgniych burakw samogon z 3-ciego toczenia dokonaly
calkowitego spustoszenia w mzgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego
ratunku! Mdlmy si bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cizkich
chwilach! Nie ma nikogo oporcz nas! Nawet zdychajcy pies i wyleniay ze
staroci kot go opucili! Pies nasra mu pod drzwiami, a kot do
zapleniaego od brudu wyra, ktre ten nieszcznik nazywa zkiem. Ten
posraniec po caonocnym fistingu z podobnym sobie indywidium wylaz z nory i
znw zasrywa grup z rozwalonego odbytu. Mdlmy si bracia i siostry!
Nadzieja na peny powrt do zdrowia psychicznego tego osobnika jest
niewielka, a nawet bliska zera ale spenijmy chrzeciaski obowizek! Wnomy
mody za PiS-owskiego chorego psychicznie brata! Niech dobry Mzimu ma w
opiece jego bliskich!

MW

Uytkownik "Aleksander" <powazny@tlen.pl> napisa w wiadomoci news:53201c6c$0$2144$65785112news.neostrada.pl...
Gadanie  gupot. Gdyby nie atak niemcw, i konieczno utrzymania wroga jak najdalej od swojej granicy, to ruscy wcale nie mieli zamiaru atakowa Polski.
A e kade wojsko musi byc odpowiednio motywowane, to  kazdy wie.  Gdyby nie podsycana zewszd  w polskim spoeczestwie zawzita nienawi do ruskich, to pewnie nie byo by tpienia przez ruskich polskich obywateli.

Tak wic mwi o zbrodniach ryskich,  nie pamietajc Niemcw i ich obozw zaglady, terroru , niewolnictwa ktre oni wprowadzili atakujc Polsk, to bardzo krzywe mylenie. awsze trzeba sie wczuc w pozycj drugiej strony. Myl, e Polska gdyby bya na miejscu ZSRR w 39 roku, to pokazaa by jeszcze wiksz agresj, nienawi ni w tej sytuacji ruscy. Zwaszcza majac takie postaci jak Kaczyski, Maciarewicz, o takim charakterze.
A co z propozycj wczeniejsz ruskich, by ich wojska wpuci do nas i pomagay broni Polsk przed Hitlerem??? Bya i nie jedna. Ale dumni i gupi w elitach polacy, odwrcili si tyem. Znaleli sojusznika w Anglii , Francjii ( jak dzi w Ameryce).  To bya gupota, bo na kocu i tak ruski przyszli i nas wyzwalali, tyle e zniszcze i cierpien z okressu wojny by nie byo.

Alx




Data: 2014-03-12 18:04:00
Autor: MarkWoydak
Zbrodnie ZSRR przeciwko Polsce
PiS-owski PSYCHOPATA podpisujący się "Mark Woydak" (używający również innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Pity bez umiaru
denaturat i pędzony ze zgniłych buraków samogon z 3-ciego tłoczenia dokonaly
calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego
ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich
chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze
starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do
zapleśniałego od brudu wyra, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Ten
posraniec po całonocnym fistingu z podobnym sobie indywidium wylazł z nory i
znów zasrywa grupę z rozwalonego odbytu. Módlmy się bracia i siostry!
Nadzieja na pełny powrót do zdrowia psychicznego tego osobnika jest
niewielka, a nawet bliska zera ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy
modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata! Niech dobry Mzimu ma w
opiece jego bliskich!

MW

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:15syi6494yhjp.1c9ujzmo1wt5t.dlg40tude.net...


Zbrodnie ZSRR przeciwko Polsce


Zbrodnia przeciwko pokojowi

Rozkazy wydane Armii Czerwonej (oddzielnie dla dwu frontów, północnego –
białoruskiego i południowego – ukraińskiego) zaczynały się od zdania: „być
w gotowości do zdecydowanego natarcia w celu rozgromienia błyskawicznym
uderzeniem znajdujących się przed wami wojsk nieprzyjaciela”, czyli wojska
polskiego. Chodziło więc o atak, walkę i zniszczenie wroga, a nie
enigmatyczne „przesunięcie” lub „wkroczenie” wojsk, jak głosiła
obowiązująca do 1989 roku propagandowa wersja.

Rozpoczęta 17 września 1939 roku akcja zbrojna Związku Radzieckiego
przeciwko Polsce została opisana w międzynarodowej konwencji w sprawie
zdefiniowania agresji, którą ZSRR podpisał ze swymi europejskimi sąsiadami
w 1933 roku. W myśl tej konwencji agresji dopuści się mianowicie to
państwo, które jako pierwsze dokona „najazdu przy pomocy swoich sił
zbrojnych na terytorium innego państwa, nawet bez wypowiedzenia wojny”.

Władze II RP nie zdecydowały się, głównie ze względu na stanowczą prośbę
Rumunii, ogłosić, że Polska znalazła się w stanie wojny z ZSRR. To
zaniechanie ułatwiło ponadpółwieczne manipulacje opinią publiczną, nie
tylko w Polsce Ludowej, ale i w krajach wolnego świata. Nie zmienia to
faktu, że w 1939 roku ZSRR dopuścił się agresji przeciwko Polsce, gwałcąc
nie tylko umowy dwustronne (traktat ryski, pakt o nieagresji), ale i
wielostronne (pakt Brianda – Kellogga, konwencja w sprawie definicji
agresji, pakt Ligi Narodów), używając zaś pojęcia obecnego w prawie
międzynarodowym od czasu procesu norymberskiego, dopuścił się zbrodni
przeciwko pokojowi.

Zbrodnie wojenne

Zbrodnie przeciwko pokojowi stanowią jedną z trzech kategorii zbrodni
przyjętych w prawie międzynarodowym. Dwie pozostałe to zbrodnie wojenne i
zbrodnie przeciwko ludzkości; postępowanie ZSRR po 17 września 1939 roku w
Polsce wypełniło znamiona wszystkich trzech kategorii. Do 1945 roku
międzynarodowe normy prowadzenia wojen zawarte były w konwencjach haskich
(m.in. o wypowiadaniu wojny, o prawach i zwyczajach obowiązujących w wojnie
lądowej, o traktowaniu jeńców). Związek Radziecki ich co prawda nie
podpisał, ale wielokrotnie zapewniał, że będzie się do nich stosować.
Agresja na Polskę wykazała, że zapewniał wiarołomnie.

Rozstrzeliwanie jeńców

Walki w Pińsku, siedzibie dowództwa i głównej bazie Pińskiej Flotylli
Wojennej, trwały dwa dni, 20 i 21 września. Następnej nocy doszło jedynie
do krótkiej strzelaniny. Kto strzelał, nie wiadomo, skąd – też nie. Mimo to
radziecki dowódca dywizji nakazał artylerii ostrzelać kościół garnizonowy z
wysoką wieżą; spłonął. Większość marynarzy wcześniej opuściła Pińsk i
grupkami przedzierała się na zachód. 26 września w Mokranach rozstrzelanych
zostało co najmniej 21 jeńców, oficerów i podoficerów marynarki pińskiej.
Oddział, z którym chcieli przyłączyć się do grupy gen. Kleeberga, otoczony
przez wojsko radzieckie, poddał się bez walki.

" „Bronią, kosą, widłami i siekierami bij odwiecznych wrogów – polskich
panów” "

Walki o odcinek umocniony „Sarny”, jedne z najcięższych w wojnie
polsko-radzieckiej, ustały 22 września. Większość załogi wycofała się
wcześniej i dołączyła do grupy gen. Orlika-Ruckemanna. Spośród wziętych do
niewoli na tym odcinku żołnierzy KOP wyłączono i rozstrzelano koło fortu w
Tynnem siedmiu oficerów.

Po upadku 22 września Grodna – najdłużej broniącego się przed Armią
Czerwoną miasta – w masowych egzekucjach śmierć poniosło 300 obrońców,
najpierw oficerów i podoficerów, a potem nie tylko żołnierzy, ale także
cywilnych ochotników, nie wyłączając kilkunastoletnich uczniów.

„Podobnie było wszędzie tam, gdzie polscy żołnierze stawiali zacięty opór
sowieckiemu najeźdźcy” – pisze prof. Czesław Grzelak. „M.in. w sprawozdaniu
11. armii z walk o Grodno figuruje zapis, że rozstrzelano 29 oficerów; w
Kaletach i Lipianach nad Kanałem Augustowskim kilkunastu żołnierzy KOP, w
Białobrzegach (4 km na południe od Augustowa) rozstrzelano dziewięciu
spotkanych żołnierzy WP. Rozstrzeliwano żołnierzy polskich na całym szlaku
bojowym grupy KOP gen. Orlika-Ruckemanna od rzeki Słuczy do Wytyczna”.

Z archiwów radzieckich

P.o. głównego prokuratora wojskowego Gawriłow odnotował 10 października
1939 r. przypadki samowoli i naruszenia prawa, w tym pobicia i samowolne
rozstrzeliwania zatrzymanych osób i jeńców wojennych: „Komisarz wojskowy
pułku artylerii Miniejew rozstrzelał dziesięciu oficerów. Mjr Pokorny
samowolnie rozstrzeliwał uciekinierów. (...) Szer. Fłoruk z 11. Dywizji
Kawalerii w m. Zelwa, znęcając się nad aresztowanymi, przeprowadził ich
przesłuchanie i rozstrzelał 15 osób. St. Lejtn. Bukanow ze 143. Pułku
Strzelców rozstrzelał z działa 18 jeńców, a rannych zakłuł bagnetem. W
trzech przypadkach bezprawnego rozstrzelania dokonali pracownicy oddziałów
specjalnych NKWD (szef OS Koberniuk, szef OS Popow). W dwóch przypadkach
rozstrzeliwano za wiedzą prokuratora wojskowego Iliczewa i pomocnika
prokuratora wojskowego Kogana”.

Szef Zarządu Politycznego Kijowskiego Specjalnego Okręgu Wojskowego
Pożydajew w raporcie z 28 listopada 1939 roku odnotował przypadki mordów
nie tylko na żołnierzach, ale i na cywilach, czyli zbrodnie wojenne. 21
września w Aleksandrówce młodszy politruk Zagorulski zastrzelił leżącego w
łóżku chorego właściciela ziemskiego w czasie, gdy lekarz udzielał mu
pomocy. 2 października oficer polityczny Bierdnikow ze szkoły 131. Pułku
Kawalerii bezprawnie rozstrzelał sześcioosobową rodzinę właściciela
ziemskiego. 27 września po wymianie ognia z wojskami polskimi, na rozkaz
starszego lejtnanta Bułgakowa ze 146. Pułku Strzeleckiego i za zgodą
starszego politruka Kandjurina ustawiono w szeregu 15 żołnierzy wziętych do
niewoli i rozstrzelano z armaty... Raport komisarza Pożydajewa wyliczył
dalej przykłady zbrodni i przestępstw – rabunków, gwałtów i morderstw
wyrządzonych osobom cywilnym.

Z ulotki podpisanej przez jednego z najwyższych rangą oficerów Armii
Czerwonej, komandarma I rangi Siemiona Timoszenkę, dowódcę frontu
ukraińskiego, podżegającą Ukraińców do morderstw. „Bronią, kosą, widłami i
siekierami bij odwiecznych swoich wrogów – polskich panów”.

Przed kilku laty w Kobryniu na Białorusi odkryto masowe groby z okresu
kampanii wrześniowej. W walce z Niemcami (Kobryń został zdobyty przez
Wehrmacht, a następnie przekazany Armii Czerwonej) zginęło 13 polskich
żołnierzy. A bojówki komunistyczne, częściowo przy udziale czerwonoarmistów
lub enkawudzistów, wymordowały ponad 50 Polaków: żołnierzy, policjantów,
osoby cywilne. W majątku pod Kobryniem zamordowany został gen. w stanie
spoczynku Stanisław Sołłohub-Dowoyno. Przebywający u niego inny generał,
też w stanie spoczynku, sędziwy Leonard Skierski, został aresztowany,
wydany NKWD, przewieziony do obozu w Starobielsku i zgładzony w Charkowie.

Słowo radzieckiego oficera

Gen. Mieczysław Smorawiński, dowódca II Okręgu Korpusu w Lublinie, we
wrześniu 1939 roku mobilizował i organizował oddziały rezerwowe WP. Po 17
IX zakazał podległym sobie wojskom walczyć z Armią Czerwoną, zgodził się
jednak, by oficerowie chcący dalej walczyć z Niemcami zorganizowali
żołnierzy ochotników i przebijali się na Węgry lub do Rumunii. Po dotarciu
Armii Czerwonej do Włodzimierza Wołyńskiego, gdzie stacjonował, podjął
pertraktacje z kombrygiem 36. Brygady Pancernej Michaiłem Bogomołowem,
który zgodził się na honorowe warunki kapitulacji. Podoficerowie i
żołnierze mieli złożyć broń i odejść, gdzie chcieli. Oficerowie po
rozbrojeniu mogli się ewakuować w stronę Warszawy, Lwowa lub Wilna.
Większość wybrała kierunek warszawski. Po opuszczeniu miasta zostali
otoczeni i wzięci do niewoli. Przetransportowano ich do Kozielska. Zginęli
w Katyniu.

Honorowe warunki kapitulacji nie zostały także dotrzymane we Lwowie.
Oficerom gwarantowały one osobistą swobodę i prawo przejścia za granicę
rumuńską lub węgierską. Miasto mieli opuścić w zwartej kolumnie. W
Winnikach mieli być zwolnieni. 22 września wszystkich 1160 oficerów wzięto
do niewoli i wyekspediowano do obozów w Kozielsku i Starobielsku. Podobną
kolumnę policjantów wymordowano ogniem z broni maszynowej.

Taki sam był kres umowy kapitulacyjnej zawartej z oficerami radzieckimi
przez dowódcę 3. Pułku Piechoty KOP płk. Zdzisława Zajączkowskiego 23
września w Radoszynie. Oficerowie i podoficerowie zawodowi pułku zostali
zatrzymani jako jeńcy.

Jeńcy niewolnicy i katyńska zbrodnia ludobójstwa

Do niewoli radzieckiej trafiło od 235 tys. do 255 tys. polskich żołnierzy,
w tym około 18 tysięcy oficerów. Białorusini i Ukraińcy zostali szybko
uwolnieni. Do końca 1939 roku wypuszczono 42 tysiące szeregowych. 43
tysiące żołnierzy pochodzących z centralnej i zachodniej Polski przekazano
Niemcom. Kilkanaście tysięcy jeńców zmuszono do pracy przy budowie dróg,
około 10 tysięcy skierowano do przemysłu ciężkiego we wschodniej Ukrainie.
Część z nich deportowano później na Syberię i zatrudniono przy budowie
kolei w Komi.

Oficerów, również emerytowanych, wyłapywano także po ustaniu działań
wojennych. Wraz z wziętymi do niewoli zostali osadzeni w obozach w
Starobielsku i Kozielsku. Policjantów oraz członków innych służb
mundurowych i pracowników wymiaru sprawiedliwości uwięziono w Ostaszkowie.
5 marca 1940 roku na wniosek szefa NKWD Ławrentija Berii Stalin i
członkowie Biura Politycznego WKP(b) podjęli decyzję o wymordowaniu 14 700
jeńców z tych trzech obozów. Wyrok śmierci wydano też na 11 tysięcy
obywateli polskich przetrzymywanych w więzieniach na zachodniej Białorusi i
zachodniej Ukrainie. Ostatecznie zamordowano 7 tysięcy więźniów.

Po agresji Rzeszy na ZSRR 22 czerwca 1941 roku NKWD zamordowała wielką
liczbę więźniów na dawnych polskich Kresach. Innych ewakuowano na wschód i
podczas „marszów śmierci” w dużej części wymordowano.


Data: 2014-03-13 04:12:39
Autor: stevep
Zbrodnie ZSRR przeciwko Polsce
W dniu .03.2014 o 04:21 Mark Woydak <mark.woydak@forst.gm.de> pisze:


Do budy kundlu.


--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Zbrodnie ZSRR przeciwko Polsce

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona