Data: 2011-08-24 19:08:07 | |
Autor: abc | |
Zbrodnie lewactwa w Hiszpanii | |
Triumfująca lewica (socjaliści i komuniści kontrolowali policję oraz
żandarmerię republikańską) okazywała całkowitą tolerancję wobec najbardziej barbarzyńskich nawet ekscesów antyklerykalnych. Znowu zapłonęły kościoły. Oficjalne źródła przyznawały, że tylko w okresie od połowy lutego do połowy lipca 1936 roku spalono 170 kościołów. W jednym tylko mieście Cadiz 5 marca 1936 roku spalono szkołę katolicką, dom zakonny i 5 kościołów. Coraz częściej dochodziło do przypadków mordowania księży i zakonnic. Bezkarność tych antykościelnych aktów przemocy stała się niewątpliwie jedną z głównych przyczyn wybuchu krwawej hiszpańskiej wojny domowej (1936-1939). Przez cały czas wojny domowej republikańskie władze tzw. "czerwonej Hiszpanii" prowadziły politykę bezwzględnej ateizacji. Osobnym dekretem rządowym władze nakazały zamknięcie i skonfiskowanie wszystkich świątyń. Wprowadzono również całkowity zakaz wszelkiej posługi kapłańskiej. Na terenach zajmowanych przez wojska republikańskie doszło do masowego niszczenia kościołów i klasztorów, prowadzonego ze szczególnie wielką zaciekłością na prowincji. W Barcelonie na przykład spalono wszystkie 58 tamtejszych kościołów; ocalała tylko katedra. Barbarzyńsko spalono 10 000 tomów z bardzo cennego zbioru biblioteki katedry w Cuenca. Organizowano publiczne palenia świętych obrazów i statuet, modlitewników, etc. Wrogowie Kościoła nie przejmowali się przy tym oporem, z jakim wielu ludzi uczestniczyło w nakazanych przez nich niszczeniach przedmiotów kultu religijnego. Według Hugh Thomasa: "Dr Borkenau obserwował smutne kobiety niosące na stosy modlitewniki, obrazy, posążki i inne cenne dla nich przedmioty, które (...) stanowiły dla nich część codziennego życia rodzimego. Tylko dzieci były zadowolone, mogąc obcinać nosy posążków przed wrzucaniem ich w ogień". Ofiarą wojującego ateizmu "czerwonej Hiszpanii" padło ponad 20 tysięcy świątyń. Oznaczało to zniszczenie prawie połowy wszystkich kościołów Hiszpanii. W pustych, obrabowanych, obdartych ze wszystkich dekoracji kościołach urządzano domy ludowe, amfiteatry do przedstawień cyrkowych etc. W kościele pod wezwaniem św. Antoniego de Floriad w Madrycie zorganizowano dość specyficzny "mecz piłki nożnej", w którym zamiast piłki kopano "czaszkę świętego". Republikańscy milicjanci niejednokrotnie profanowali szaty liturgiczne w kościołach, niszczyli przedmioty kultu religijnego, "tańczyli z trupami" powyciąganymi z katakumb. Nagminnie profanowano cmentarze. W Huesca zwłoki wyciągnięte z grobów poukładano parami w pozycjach kopulacyjnych. Liberalny historyk Jose M. Sanchez pisał, że "tysiące kościołów spalono, sprofanowano przedmioty kultu religijnego, otwierano grobowce zakonnic i ich szczątki wywlekano na pośmiewisko gawiedzi, urządzając pseudo-religijne przedstawienia i procesje". Mordowanie duchownych Bardzo duże rozmiary przybrał terror bezpośrednio wymierzony w hiszpańskie duchowieństwo. Na terenie całej strefy opanowanej przez wojska republikańskie od egzekucji i tortur zginęło razem 7937 duchownych: 12 biskupów, 283 zakonnice, 5255 księży, 2492 zakonników i 249 osób przechodzących okres nowicjatu. Tylko jednego dnia 6 listopada 1936 roku w czasie masowej egzekucji w Madrycie rozstrzelano ponad 200 księży, zakonnic i seminarzystów (razem stracono wówczas około 2400 więźniów politycznych). Z rąk katów "czerwonej Hiszpanii" zginęli biskupi Barcelony, Almerii, Kadyksu, Tarragony, Cuenci, Leridy, Jaean, Cuidad Real, Teruelu, Segorbe, apostolski administrator Barrbastro, który był tytularnym biskupem Epiru i apostolski administrator Orihurli." Biskupa Ciudad Real zamordowano, gdy pracował nad historią Toledo. Po zabójstwie zniszczono całą zebraną przezeń do pracy dokumentację. Biskupa Jaean zamordowano wraz z jego siostrą na oczach obserwującego mord dwutysięcznego tłumu. Biskupów Kadyksu i Almerii zmuszono przed śmiercią do szorowania pokładu więziennego statku "Astoy Mendi". Zachowały się rozliczne świadectwa o okrutnych torturach, jakim poddawano ofiary "czerwonego" republikańskiego terroru. Matkę dwóch jezuitów uduszono krucyfiksem. Don Antonio Diaz del Moral of Ciemozuelos został zaprowadzony do zagrody z rozjuszonymi bykami i trzymany dotąd, aż go pobodły do utraty przytomności. Następnie odcięto mu jedno ucho, tak jak robi matador pokonanemu bykowi po zwycięskiej walce. Więcej http://arkapana.republika.pl/hisz.html |
|
Data: 2011-08-26 19:01:52 | |
Autor: pluton | |
Zbrodnie lewactwa w Hiszpanii | |
Znowu zapłonęły kościoły. Hiszpania budzi sie z niewoli ? -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification |
|