Data: 2010-11-17 15:10:05 | |
Autor: dobrov | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
W dniu 2010-11-17 14:41, BoDro pisze:
"Cekcyn Rowerzysta walczy o życie Mnie tak o mało nie trafił jeden debil - co ciekawe w parku to było i to w miejscu, gdzie nie wolno wjeżdżać samochodem, ale "nie dotyczy posiadaczy zezwoleń". Zrobiłem unik i przeszedłem na gługość włosów na łydce. A jechałem tak ze 35km/h. Nie spodziewałem się zagrożenia, bo samochód stał odkąd go zobaczyłem i nic nie wskazywało, że ktoś jest w środku. Naprawdę potworny stres - zj.... idiotę przy ludziach jak psa. Ciekawe, czy przy ruchliwej jezdni to też sobie tak pozwala drzwiami wachlować. Kondolencje dla rodziny ofiary. |
|
Data: 2010-11-17 16:02:56 | |
Autor: Tomasso | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Użytkownik "dobrov" napisał:
Naprawdę potworny stres - zj.... idiotę przy ludziach jak psa. Czyli rozładowałeś stres i tez pewnie tak bym zareagował. A na chłodno zastanów się teraz , czy zachowałeś zasadę ograniczonego zaufania? Czy rozsądnym było przelatywać w taką prędkością po alejce parkowej tak blisko samochodu? Gość siedział w aucie, nie spodziewał się obiektu naddźwiękowego na alejce dla pieszych, nie mówiąc już o tym, że prawdopodobnie nie miał szans Cię zauważyć. Kondolencje dla rodziny ofiary. Dołączam się, niestety... Zawsze obawiam się właśnie takiej akcji - jadąc przez miasto nie ma się szans na zachowanie rozsądnego odstępu np. od zaparkowanych lub stojących w korku samochodów. Nieważne, czyja będzie wina - kark skręcę ja. |
|
Data: 2010-11-17 16:13:03 | |
Autor: MadMan | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Dnia Wed, 17 Nov 2010 16:02:56 +0100, Tomasso napisaĹ(a):
A na chÂłodno zastanĂłw siĂŞ teraz , czy zachowaÂłeÂś zasadĂŞ ograniczonego zaufania? Z tego co pisaĹ - zachowaĹ. Czy na pewno wiesz o czym mĂłwi ta zasada? GoœÌ siedziaÂł w aucie, nie spodziewaÂł siĂŞ obiektu naddÂźwiĂŞkowego na alejce dla pieszych GoĹÄ miaĹ obowiÄ zek upewniÄ siÄ Ĺźe nie spowoduje zagroĹźenia swoim wysiadaniem. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-11-17 16:33:30 | |
Autor: Krees | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Tomasso <t_dabrowski@USUN_TOpoczta.onet.pl> napisał(a):
Użytkownik "dobrov" napisał: Gość siedział w aucie, nie spodziewał się obiektu naddźwiękowego na alejce dla pieszych Kolega słowem nie wspomniał, że zdarzenie miało miejsce w alejce dla pieszych. Równie dobrze mógł jechać śmieszką rowerową przebiegającą przez park. Trzeba by go zapytać :). nie mówiąc już o tym, że prawdopodobnie nie miał szans Cię zauważyć. Hmmm... nie doczytałem również, że samochód miał urwane lusterka, z którego to powodu kierowca nie miał jak się upewnić, że może bezpiecznie otworzyć drzwi. Czy możesz mi wskazać takie zdanie w poście kolegi? Bo ja przemęczony jestem, oczy mam obolałe, może czegoś nie widzę... ;) -- Pozdrawiam, Krees -- |
|
Data: 2010-11-17 17:14:36 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Tomasso"
Czyli rozładowałeś stres i tez pewnie tak bym zareagował. A na chłodno zastanów się teraz , czy zachowałeś zasadę ograniczonego zaufania? Kur...tyna. "Zasada ograniczonego zaufania" nie jest zasadą nieograniczonego braku zaufania. Wbijcie sobie to wreszcie do łba. Zasada ograniczonego zaufania mówi, że uczestnik ruchu jednak ma prawo oczekiwać, że inni będą się zachowywać zgodnie z przepisami. Gość siedział w aucie, nie spodziewał się obiektu naddźwiękowego na alejce dla pieszych, nie mówiąc już o tym, że prawdopodobnie nie miał szans Cię zauważyć. Oczywiście. I hiszpańskiej inkwizycji też się nie spodziewał. -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] [ Kruk@epsilon.eu.org ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] |
|
Data: 2010-11-18 09:04:17 | |
Autor: cytawa | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Mariusz Kruk pisze:
"Zasada ograniczonego zaufania" nie jest zasadą nieograniczonego braku Radze stosowac zasade "kompletnego braku zaufania" :( Jan Cytawa |
|
Data: 2010-11-18 09:35:45 | |
Autor: johnkelly | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
W dniu 2010-11-18 09:04, cytawa pisze:
Mariusz Kruk pisze: Czyli nie wychodzić z domu? Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-11-18 10:16:10 | |
Autor: Bartłomiej Zieliński | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Użytkownik johnkelly napisał:
Czyli nie wychodzić z domu? Ale koniecznie wstawać z łóżka! -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - * Bartłomiej Zieliński http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ * * Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 * -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - |
|
Data: 2010-11-18 10:47:00 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "cytawa"
"Zasada ograniczonego zaufania" nie jest zasadą nieograniczonego brakuRadze stosowac zasade "kompletnego braku zaufania" :( W sensie praktycznym, niestety, zdrowy rozsądek sobie, prawo sobie - tu się zgodzę. Ale w sensie prawnym, zasada ograniczonego zaufania to nie to, co niektórzy niepełnosprytni sugerują. -- d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb `b Kruk@epsilon.eu.org d' d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d' |
|
Data: 2010-11-18 12:05:23 | |
Autor: dobrov | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
W dniu 2010-11-18 10:47, Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done< "cytawa" Zasada kompletnego braku zaufania - to fajnie brzmi i sam tego określenia czasem używam. Ale patrząc na to obiektywnie - to nie jest nawet utopia - to jest nonsens, który nie pozwoliłby na jakiekolwiek funkcjonowanie. Trzeba by opuścić planetę, tyle że nie ma jak tego zrobić stosując zasadę kompletnego braku zaufania. Zasada ograniczonego zaufania to też jakieś bezsensowne. Automatycznie pojawia się pytanie "jak bardzo ograniczonego?". Akceptowalne ryzyko związane z zaufaniem jako prawdopodobieństwo poniesienia straty z czyjejś winy ma nieskończenie wiele możliwych wartości. Mogę je zmniejszyć za pomocą swojej rozwagi o 30% albo o 90% - w obydwu przypadkach będzie to przejaw ograniczonego zaufania. |
|
Data: 2010-11-18 12:35:46 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "dobrov"
Zasada kompletnego braku zaufania - to fajnie brzmi i sam tego określenia czasem używam. Ale patrząc na to obiektywnie - to nie jest nawet utopia - to jest nonsens, który nie pozwoliłby na jakiekolwiek funkcjonowanie. Ano właśnie. Trzeba by opuścić planetę, tyle że nie ma jak tego zrobić stosując zasadę kompletnego braku zaufania. No i to jest właśnie wynik niefortunnego sformułowania nazwy tej zasady. Bo to jest ogólnie zasada zaufania ("uczestnik ruchu ma prawo oczekiwać, że inni zachowają się zgodnie z przepisami"), ograniczona w szczególnych przypadkach ("chyba że okoliczności wskazują na możliwość innego zachowania"). A ludzie rozumieją to "zasada o tym, że zafuanie musi być (bardzo) ograniczone". -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2010-11-18 12:42:34 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Dnia Thu, 18 Nov 2010 12:35:46 +0100, Mariusz Kruk napisał(a):
No i to jest właśnie wynik niefortunnego sformułowania nazwy tej zasady. Ktoś tui kiedyś pięknie podsumował taką zasadę ograniczonego zaufania w wersji dla rowerzysty: "Jeżdżę tak, jakbym był niewidzialny". -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-11-18 12:55:31 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Marek 'Qrczak' Potocki"
No i to jest właśnie wynik niefortunnego sformułowania nazwy tej zasady.Ktoś tui kiedyś pięknie podsumował taką zasadę ograniczonego zaufania w Bosz, następny. To nie jest zasada ograniczonego zaufania. To jest (fakt, praktyczna dość) zasada totalnego braku zaufania. I owszem, w praktyce rowerzysta powinien zakładać, że wszyscy chcą go zabić (nawet nie to, że jest niewidzialny; wręcz przeciwnie). Ale to ma się nijak do zasady ograniczonego zaufania, która jest pojęciem wywodzącym się z regulacji prawnych (konkretnie - Art.4 PoRD). -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] [ Kruk@epsilon.eu.org ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] |
|
Data: 2010-11-18 13:23:34 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Dnia Thu, 18 Nov 2010 12:55:31 +0100, Mariusz Kruk napisał(a):
Ktoś tui kiedyś pięknie podsumował taką zasadę ograniczonego zaufania w Toć przecież piszę, że to jest wersja dla rowerzysty. Sam dalej przyznajesz, że: I owszem, w praktyce rowerzysta Tylko co poradzisz, że duża część polskich kierowców ma regulacje prawne dotyczące praw rowerzystów w... wydechu? Oczywiście, że "mam prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego", tylko z samego liczenia niewiele tu wynika. Chociaż faktem jest, że coraz z tym lepiej. Obstawiam że to jest efekt skali. Póki rowerzystów jest mało, wszyscy ich ignorują - i piesi i kierowcy. Tam gdzie ich jeździ już więcej, to nagle okazuje się, że jednak się da współpracować. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-11-18 12:56:28 | |
Autor: Korban | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Dnia Thu, 18 Nov 2010 12:42:34 +0100, Marek 'Qrczak' Potocki napisał(a):
Ktoś tui kiedyś pięknie podsumował taką zasadę ograniczonego zaufania w Niektórzy rowerzyści stosują tę zasadę dosłownie, będąc niewidzialnymi w nocy, na nieoświetlonych rowerach. :/ Mirek |
|
Data: 2010-11-18 14:35:52 | |
Autor: dobrov | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
W dniu 2010-11-18 12:42, Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
Ktoś tui kiedyś pięknie podsumował taką zasadę ograniczonego zaufania w Na golasa? :) |
|
Data: 2010-11-18 14:41:42 | |
Autor: bans | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
W dniu 2010-11-18 14:35, dobrov pisze:
"Jeżdżę tak, jakbym był niewidzialny". I z nieczynnym narządem wzroku ;) -- bans |
|
Data: 2011-05-09 21:30:58 | |
Autor: Marcin Gala | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
On 18-11-2010 09:04, cytawa wrote:
Mariusz Kruk pisze:Niestety, ale tak trzeba:( Przejechalem juz swoje kilometry i na 2 i na 4 kolkach i jedno co wiem to to ze trzeba miec oczy naokolo glowy. A generalnie na drodze nie ufac nikomu, wlacznie z samym soba (tak, pare razy mialem takie zacmienia, ze sie potem za leb lapalem, jak mozna byc takim debilem). I nie wazne czym kto jezdzi, tyle samo sie naklalem na rowerzystow co na zmotoryzowanych. -- Marcin "Ahmed" Gala - alez wodzu, co wodz??? - to ja juz sobie pojde... |
|
Data: 2011-05-10 07:48:30 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Marcin Gala"
On 18-11-2010 09:04, cytawa wrote: Masz ćwiczenia polowe na archeologii, czy co? -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,10161961 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-05-10 14:10:57 | |
Autor: Marcin Gala | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
On 10-05-2011 07:48, Mariusz Kruk wrote:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done< "Marcin Gala"Wrocilem na grupe po latach... i jakos tak mi sie na date watku nie zwrocilo uwagi. Wiesz ...dziesci kilka tysiecy postow na raz. Sorki. Precel juz spowrotem opanowany, wiecej kopal nie bede;) -- Marcin "Ahmed" Gala - alez wodzu, co wodz??? - to ja juz sobie pojde... |
|
Data: 2010-11-17 19:07:04 | |
Autor: Tomasso | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Użytkownik "Tomasso" :
Nieważne, czyja będzie wina - kark skręcę ja. No, toście mnie zjechali. Uciekłem do jamki. Bez napięcia, szefowie! t |
|
Data: 2011-05-10 06:32:52 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Tomasso <t_dabrowski@USUN_TOpoczta.onet.pl> napisał(a):
Użytkownik "dobrov" napisał: I _to_ jest wazna uwaga - kierowca malo widzi w tych lustereczkach. > Kondolencje dla rodziny ofiary. No nie wiem. Jak JA wpadam na drzwi samochodu, to uszkodzone sa drzwi, nie ja. Sprawdzone dwukrotnie, jak dotad. rmikke -- |
|
Data: 2010-11-17 17:52:42 | |
Autor: Coaster | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
On 11/17/10 3:10 PM, dobrov wrote:
Zrobiłem unik i przeszedłem na gługość włosów na łydce. A juz Ci sie wydawalo, ze na swiecie mozna sie nie spodziewac zagrozenia a tu taka wtopa! -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-11-17 18:04:29 | |
Autor: Pawel Ratajczak | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
W dniu 2010-11-17 15:10, dobrov pisze:
Nie spodziewałem się zagrożenia, bo samochód stał odkąd go zobaczyłem i nic Miałem ostatnio tez niemile przygody (watki: Bliskie spotaknie z autem, Heh rece opadaja...). Nauczyły mnie paru rzeczy: - po każdym mijanym/wyprzedzanym uczestniku ruchu spodziewam się najgorszego i dostosowuję do tego prędkość/sposób swojego przejazdu oraz zamontowałem bardzo głośny dzwonek, którym informuję o swoim zbliżaniu się. - za nic w świecie nie rozstanę się z kaskiem bo w jakiejkolwiek kolizji może uratować mi życie - duże prędkości rozwijam tylko jeśli jest pusty przejazd bez możliwości niespodziewanego pojawienia się przeszkody A jechałem tak ze 35km/h. W myśl ostatniego bym powiedział, że mijałeś go za szybko lub za blisko Również dołączam się do kondolencji dla rodziny Pozdrawiam serdecznie, Pawel |
|
Data: 2010-11-17 17:33:37 | |
Autor: Kacper Perschke | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Dnia 17.11.2010 Pawel Ratajczak <10swen@pratajczak.pl> napisaĹ:
[...] http://www.google.com/search?q=ayoy+sprawa+honoru Sam jeĹźdĹźÄ w kasku. KAcper -- Mail => www.rot13.com |
|
Data: 2010-11-18 12:20:55 | |
Autor: Wojtek SobociĹski | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
W dniu 2010-11-17 18:33, Kacper Perschke pisze:
Dnia 17.11.2010 Pawel Ratajczak<10swen@pratajczak.pl> napisaĹ: Ja najbardziej lubiÄ "Umiesz tak?" :D Jak kurierzyĹem to jeĹşdziĹem w kasku jak padaĹo... -- Wojtek SobociĹski Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa LeĹna |
|
Data: 2010-11-19 10:50:14 | |
Autor: Pawel Ratajczak | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
W dniu 2010-11-18 12:20, Wojtek SobociĹski pisze:
Ja najbardziej lubiÄ "Umiesz tak?" A ja "W obronie kobiety" ;D Pozdrawiam serdecznie, PaweĹ |
|
Data: 2010-11-18 13:30:08 | |
Autor: zly | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Dnia Wed, 17 Nov 2010 18:04:29 +0100, Pawel Ratajczak napisał(a):
- za nic w świecie nie rozstanę się z kaskiem bo w jakiejkolwiek kolizji Nie rozstajesz się też z żółwikiem na plecy? -- marcin |
|
Data: 2010-11-18 13:35:11 | |
Autor: Coaster | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
On 11/18/10 1:30 PM, zly wrote:
Dnia Wed, 17 Nov 2010 18:04:29 +0100, Pawel Ratajczak napisał(a): I krolicza lapka ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-11-18 13:38:20 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
Dnia Thu, 18 Nov 2010 13:35:11 +0100, Coaster napisał(a):
On 11/18/10 1:30 PM, zly wrote: A w tylnym kole wesoło terkocze sobie piesek ;) -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-11-19 12:55:46 | |
Autor: Pawel Ratajczak | |
Zderzenie cyklisty z drzwiami auta | |
W dniu 2010-11-18 13:38, Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
A w tylnym kole wesoło terkocze sobie piesek ;)Nie rozstajesz się też z żółwikiem na plecy?> > I krolicza lapka ;-) Wyczuwam delikatną nutkę zazdrości z ironią :D Pozdrawiam serdecznie, Paweł |
|