Data: 2010-06-13 10:35:57 | |
Autor: Szymek | |
Zdjęcia z majówki - Albania. | |
Z opóźnieniem, ale w końcu wrzuciłem galerię z majowego,
dwutygodniowego wyjazdu do Albanii. Trasę można sobie w miarę odtworzyć z mapki w Picasie, na której zaznaczone są zdjęcia. http://picasaweb.google.com/SzymekKozlowski/AlbaniaIIIMaj2010# Z ciekawszych rzeczy: przejechałem, drogę przez przełęcz 1356 na wschód od Frasher (na niebieskiej mapie Reise Know-How 1:220.000 zaznaczona błędnie jako 1662). Z drogi Korce-Erseke odbiłem przed Mollas. Dalej trasa przebiega tak jak na radzieckiej sztabówce 1:200.000 i jest do rozpoznania w Google Earth (praktycznie cała nawigacja była na tych mapach). Z doliny rzeki Osumi na przełęcz było 5 h pchania, do Frasher dalsze 3 h, w zasadzie też głównie prowadzenia, bo w wielu miejscach jazda była niemożliwa z uwagi na kamienie, albo zbyt niebezpieczna na mój gust. Droga jest w stanie śmierci technicznej. Samochód, nawet terenowy tamtędy nie przejedzie. Miejscami jest zasypana na równo ze zboczem drobnym, osypującym się materiałem skalnym, w innych miejscach odcinki po kilka-kilkanaście metrów są obsunięte po kilkadziesiąt cm w dół. Któregoś dnia kawałek drogi po prostu zjedzie (tak jak na drodze w Radomire gdzie w kwietniu widziałem całkiem świeże osuwisko które zabrało 20 m. drogi). Do tego góry w fantastycznych kolorach, jak usypane z popiołu, a na ich tle zielone łąki. Także generalnie polecam. Drugi miły odcinek to przedostanie się z Kelcyre do Polican przez góry. Na przełęcz prowadzi droga z której można się dostać drogami do Maleshove. Znowu pchanie, praktycznie znowu całą trasę na górę. Do Doshnice jest tylko ścieżka, miejscami nie do przejechania z uwagi na spore kamienie. Przed samą wsią są piargi. Doświadczenie uczy, że na piargach ścieżka rozchodzi się na trzy odnogi - najwyższą, która wychodzi na drogę która dochodzi do wsi (dochodzi i się kończy), średnią i dolną - najwygodniejszą, która schodzi na wysokości 1/3 wsi, licząc od dołu. Nie wiem na ile najwyższy wariant jest do przełojenia z rowerem, ale średni jest taki, że raczej trzeba by oddzielnie nieść rower i oddzielnie sakwy po fajnym pionie. Zaprawdę powiadam wam, że ten kto wybierze najniższą odnogę, i w poszukiwaniu drogi (oraz bajeru) zejdzie na sam dół wioski ten, żeby dostać się na górę będzie musiał włoić z rowerem 500 m pionu (wg Google Earth) - jak po schodach. Z rowerem ważącym z sakwami ~ 50 kg - bezcenne :-) Ładunek zawierał tak podstawowe produkty jak 2 kiści bananów, kurczaka z rożna, 3 l kefiru, 3 l. wody, kilo ciastek i ogólnie żarcie na 2 dni. Na wyjeździe każdy ma prawo jeść co lubi, pod warunkiem, że będzie to ze sobą nosił/woził ;-) Doshnice to jest opuszczona wioska. Kominy zatkane folią, kłódki na bramach, pozamykane okiennice. Niektóre budynki zaczynają się rozpadać. Niezły klimat. Jeden dom był zamieszkały - więc jednak nie jest (?całkiem?) opuszczona - ale takie było pierwsze wrażenie, przez ponad godzinę). Były tam 2 pieski, zadbane róże i cytryny w doniczce. Ale ludzi nie widziałem. Przebieg dzienny - ~28 km, z czego 14 km przez ostatnie 2 godziny ;-) O pozostałych elementach trasy można się dowiedzieć z przewodników, więc nie przynudzam. Drogi Permet-Corovode, Berat-Kelcyre, Borsch-Kote i Gramsh-Maliq zgodnie z zapowiedziami - w klasie turystycznej, ale da radę przejechać samochodem (lepiej terenowym, chociaż jak kto woli). pzdr Szymek |
|
Data: 2010-06-13 22:33:55 | |
Autor: arturbac | |
Zdjęcia z majówki - Albania. | |
W dniu 2010-06-13 19:35, Szymek pisze:
Z opóźnieniem, ale w końcu wrzuciłem galerię z majowego, Ładny kraj, nie skażony cywilizacją, piękna wyprawa. |
|
Data: 2010-06-15 11:07:33 | |
Autor: Raist | |
Zdjęcia z majówki - Albania. | |
Użytkownik "Szymek" <szymekkozlowski@gmail.com> napisał w wiadomości news:542ddf0b-1c63-45d2-ba3f-e5af2b362357i31g2000yqm.googlegroups.com...
http://picasaweb.google.com/SzymekKozlowski/AlbaniaIIIMaj2010# świetne zdjęcia :) Raist |