Dostałem pierwsze zdjęcie z FR z wysp kanaryjskich :)
Pisemko jest oczywiście w języku Hiszpańskim i jedynie co z tego rozumiem to że przekroczyłem na autostradzie prędkość o 21km (100 dozwolone niby było), i magiczna kwota 100E.
Co z takim fantem zrobić? Nie chętnie bym zapłacił - wiadomo :), problem jest w tym że nie wiem gdzie, brak druku, nr konta.
Jest coś do wyboru, A, B, C trochę opisane, ale hiszpańskiego nie znam.
Pismo przyszło za potwierdzeniem odbioru.
Co zrobić?
Ja bym zaryzykowal i olal sprawe. Mam znajomych Hiszpanow, ktorzy mowia, ze jest tam burdel w sciaganiu mandatow, ba, kilka rodzajow policji, ktore miedzy soba niechetnie wymieniaja sie danymi.
--
Jan-xx
|