Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców

Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców

Data: 2010-10-05 08:45:22
Autor: Baczek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
Witam
Załóżmy taką sytuacje. Jedzie małżeństwo samochodem, fotoradar robi zdjęcie w związku z  przekroczeniem szybkości (od tyłu auta). Po paru tygodniach przychodzi wezwanie do wskazania sprawcy lub przyznanie się właściciela, że to on kierował. Małżeństwo nie ma rozdzielności majątkowej.
Czy, jeżeli oboje małzonkowie stwierdzą, że nie pamiętają kto właśnie na danym odcinku drogi prowadził pojazd i
a) oboje jednomyślnie przyznają sie do winy
b) oboje jednomyślnie nie przyznają się do winy
to, czy jest podstwa do ukarania osoby widniejącej w DR jako właściciel za niewskazanie komu pojazd powierzył?


Pozdrawiam

Data: 2010-10-05 00:07:02
Autor: Łukasz Jamroz
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
Witam - to moj pierwszy post na tej grupie wiec przedewszystkim
chcialbym sie przywitac.

Ostatnio mialem przypadek zblizony do opisanego:
zdjecie zrobil radar strazy gminnej, bylo od tylu i nie bylo widac
nawet ilosci osob w srodku pojazdu. List zawieral zdjecie, podtsawy
prawne, oraz druczek do wypelnienia z 3 opcjami:
-kierowal wlasciciel (punkty i pieniadze)
-wlasciciel jest w stanie wskazac kierujacego (kierujacy dostanie
punkty i pieniadze)
-wlasciciel nie jest w stanie wskazac (dostanie mandat za niewskazanie
w wysokosci tego za predkosc, ale bez punktow)

Po odeslaniu im pisma z wyjasnieniem ze na chwile obecna nie jest sie
w stanie wskazac kierowcy (mogl to byc syn lub jego kolega, obaj sa
teraz na wakacjach i nie ma mozliwosci ustalenia itp.) Byl telefon ze
strazy gminnej, w ktorym dano jasno do zrozumienia, ze gdzies maja
sprawce wykroczenia, zalezy im tylko na pieniadzach. Ze wzgledu na to
ze nie udalo sie ustalic sprawcy, a wlasciciel pojazdu twierdzil ze
nim nie byl mandat obnizono o 30zl. Byc moze wysylanie kolejnych pism
przynioslo by jakis efekt, ale cala procedura jest skonstruowana tak,
ze najkorzystniej jest zaplacic mandat za niewskazanie i miec problem
z glowy.

Nie wiem jak jest z fotoradarami obslugiwanymi przez policje - tam
moze byc kladziony o wiele wiekszy nacisk na wyjasnienie kto kierowal.

Data: 2010-10-05 15:11:57
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
Zdjecie z fotoradaru - dwĂłch sprawcĂłw
W dniu 2010-10-05 09:07, Łukasz Jamroz pisze:

Po odeslaniu im pisma z wyjasnieniem ze na chwile obecna nie jest sie
w stanie wskazac kierowcy (mogl to byc syn lub jego kolega, obaj sa
teraz na wakacjach i nie ma mozliwosci ustalenia itp.) Byl telefon ze
strazy gminnej, w ktorym dano jasno do zrozumienia, ze gdzies maja
sprawce wykroczenia, zalezy im tylko na pieniadzach. Ze wzgledu na to
ze nie udalo sie ustalic sprawcy, a wlasciciel pojazdu twierdzil ze
nim nie byl mandat obnizono o 30zl. Byc moze wysylanie kolejnych pism
przynioslo by jakis efekt, ale cala procedura jest skonstruowana tak,
ze najkorzystniej jest zaplacic mandat za niewskazanie i miec problem
z glowy.

Straszacy nie mają prawa karać właściciela pojazdu za niewskazanie sprawcy

http://www.rp.pl/artykul/332008,543299-Milczacy-wlasciciel-auta-nie-dostanie-mandatu-.html

Data: 2010-10-05 00:32:34
Autor: SzalonyKapelusznik
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 5 Paź, 08:45, "Baczek" <nos...@nsoa.pl> wrote:
Witam
Załóżmy taką sytuacje. Jedzie małżeństwo samochodem, fotoradar robi zdjęcie
w związku z  przekroczeniem szybkości (od tyłu auta). Po paru tygodniach
przychodzi wezwanie do wskazania sprawcy lub przyznanie się właściciela, że
to on kierował. Małżeństwo nie ma rozdzielności majątkowej.
Czy, jeżeli oboje małzonkowie stwierdzą, że nie pamiętają kto właśnie na
danym odcinku drogi prowadził pojazd i
a) oboje jednomyślnie przyznają sie do winy
b) oboje jednomyślnie nie przyznają się do winy
to, czy jest podstwa do ukarania osoby widniejącej w DR jako właściciel za
niewskazanie komu pojazd powierzył?

Pozdrawiam

A musza pamietac? Niech powiedza ze byli pijani a kierowal wynajety
kierowca. ale nie pamietaja skad bo byli nawleni jak stodola po
sianokosach i tylko w stanie zadzwonic po "odstawke".

Data: 2010-10-05 10:03:54
Autor: SQLwiel
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
SzalonyKapelusznik pisze:
On 5 Paź, 08:45, "Baczek" <nos...@nsoa.pl> wrote:
Witam
Załóżmy taką sytuacje. Jedzie małżeństwo samochodem, fotoradar robi zdjęcie
w związku z  przekroczeniem szybkości (od tyłu auta). Po paru tygodniach
przychodzi wezwanie do wskazania sprawcy lub przyznanie się właściciela, że
to on kierował. Małżeństwo nie ma rozdzielności majątkowej.
Czy, jeżeli oboje małzonkowie stwierdzą, że nie pamiętają kto właśnie na
danym odcinku drogi prowadził pojazd i
a) oboje jednomyślnie przyznają sie do winy
b) oboje jednomyślnie nie przyznają się do winy
to, czy jest podstwa do ukarania osoby widniejącej w DR jako właściciel za
niewskazanie komu pojazd powierzył?

Pozdrawiam

A musza pamietac? Niech powiedza ze byli pijani a kierowal wynajety
kierowca. ale nie pamietaja skad bo byli nawleni jak stodola po
sianokosach i tylko w stanie zadzwonic po "odstawke".

Nie chyci. Była już tu dyskusja na ten temat.
Art. 78 pord. Właściciel musi wskazać komu powierzył.
W przypadku samochodu "w ruchu" - nie ma wyjścia.
... co innego w przypadku samochodu (nieprawidłowo) zaparkowanego. Nie
jest "w stanie powierzenia", a właściciel nie popełnił.


--

Dziękuję.
    Pozdrawiam.
        SQL-wiel.

Data: 2010-10-05 10:57:16
Autor: Marian Paździoch
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
Użytkownik "SQLwiel" <null@onet.pl> napisał w wiadomości news:i8em7d$lll$1news.onet.pl...
Nie chyci. Była już tu dyskusja na ten temat.
Art. 78 pord. Właściciel musi wskazać komu powierzył.

A mnie zawsze zastanawiala taka sytuacja: skoro wlasciciel musi wskazac komu powierzyl pojazd (chociaz dla mnie jest to niesprawiedliwe, ale jak mi powiedzial kiedys pewien policjant wreczajac mandat - sprawiedliwosc nie istnieje) to wskazuje np. syna. Syn natomiast twierdzi, ze uzyczyl pojazdu komus innemu. On juz chyba nie ma obowiazku pamietac komu?

Pzdr.
M.

Data: 2010-10-05 11:09:07
Autor: SQLwiel
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
Marian Paździoch pisze:
Użytkownik "SQLwiel" <null@onet.pl> napisał w wiadomości news:i8em7d$lll$1news.onet.pl...
Nie chyci. Była już tu dyskusja na ten temat.
Art. 78 pord. Właściciel musi wskazać komu powierzył.

A mnie zawsze zastanawiala taka sytuacja: skoro wlasciciel musi wskazac komu powierzyl pojazd (chociaz dla mnie jest to niesprawiedliwe, ale jak mi powiedzial kiedys pewien policjant wreczajac mandat - sprawiedliwosc nie istnieje) to wskazuje np. syna. Syn natomiast twierdzi, ze uzyczyl pojazdu komus innemu. On juz chyba nie ma obowiazku pamietac komu?

Pzdr.
M.

Qwa... czy mógłbyś sobie zadać odrobinę trudu i przeczytać przytoczony
artykuł zanim zaczniesz p...ć głupoty?
Tam stoi napisane "właściciel lub posiadacz". Syn byłby w takim
przypadku posiadaczem.




--

Dziękuję.
    Pozdrawiam.
        SQL-wiel.

Data: 2010-10-05 11:33:53
Autor: Marian Paździoch
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
Użytkownik "SQLwiel" <null@onet.pl> napisał w wiadomości news:i8epvv$kb$2news.onet.pl...
Qwa... czy mógłbyś sobie zadać odrobinę trudu i przeczytać przytoczony
artykuł zanim zaczniesz p...ć głupoty?
Tam stoi napisane "właściciel lub posiadacz". Syn byłby w takim
przypadku posiadaczem.

Ok, przepraszam. Faktycznie w ciemno napisałem nie czytając tego przepisu.

Pzdr.
M.

Data: 2010-10-05 11:33:04
Autor: Maddy
Zdjecie z fotoradaru - dwĂłch sprawcĂłw
W dniu 05-10-2010 10:57, Marian PaĹşdzioch pisze:
UĹźytkownik "SQLwiel"<null@onet.pl>  napisał w wiadomości
news:i8em7d$lll$1news.onet.pl...
Nie chyci. Była już tu dyskusja na ten temat.
Art. 78 pord. Właściciel musi wskazać komu powierzył.

A mnie zawsze zastanawiala taka sytuacja: skoro wlasciciel musi wskazac komu
powierzyl pojazd (chociaz dla mnie jest to niesprawiedliwe, ale jak mi
powiedzial kiedys pewien policjant wreczajac mandat - sprawiedliwosc nie
istnieje) to wskazuje np. syna. Syn natomiast twierdzi, ze uzyczyl pojazdu
komus innemu. On juz chyba nie ma obowiazku pamietac komu?

Obowiązku nie, nie musi pamiętać nawet co robił przed godziną, ale to jest czyste "palenie głupa".
Samochód to nie młotek, że się pożycza byle komu.

Jak się nie pamięta, komu się pożyczyło to znaczy, że się pożycza nagminnie komu popadnie i straciło rachubę.
Mało przekonywujące.

Tak naprawdę to nie argument działa, po prostu policjantom się nie chce szarpać i udają, że wierzą, że co drugi kierowca cierpi na amnezję.
A im młodszy tym ma większe kłopoty z pamięcią.

A moja mama jest dobrze po 60-tce i potrafi powiedzieć, czy to ona czy koleżanka prowadziła parę tygodni wcześniej, jak je radar pstryknął na drodze, którą z tą koleżanką jeździ codziennie do pracy, a prowadzą na zmianę i dość losowo.
MoĹźe sie lepjej odĹźywia?

Chłopaki, mniej hamburgerów, więcej ryb.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-10-05 16:24:48
Autor: niusy.pl
Zdjecie z fotoradaru - dwĂłch sprawcĂłw

UĹźytkownik "Maddy" <maddy@esi.com.pl>

Nie chyci. Była już tu dyskusja na ten temat.
Art. 78 pord. Właściciel musi wskazać komu powierzył.

A mnie zawsze zastanawiala taka sytuacja: skoro wlasciciel musi wskazac komu
powierzyl pojazd (chociaz dla mnie jest to niesprawiedliwe, ale jak mi
powiedzial kiedys pewien policjant wreczajac mandat - sprawiedliwosc nie
istnieje) to wskazuje np. syna. Syn natomiast twierdzi, ze uzyczyl pojazdu
komus innemu. On juz chyba nie ma obowiazku pamietac komu?

Obowiązku nie, nie musi pamiętać nawet co robił przed godziną, ale to jest czyste "palenie głupa".
Samochód to nie młotek, że się pożycza byle komu.

Zakaz jakiś ?

Jak się nie pamięta, komu się pożyczyło to znaczy, że się pożycza nagminnie komu popadnie i straciło rachubę.

Zakaz jakiś ?

Mało przekonywujące.

Pytanie czy twoja opinia jest miarodajna ?


Tak naprawdę to nie argument działa, po prostu policjantom się nie chce szarpać i udają, że wierzą, że co drugi kierowca cierpi na amnezję.

Może powinni zakuć ich w dyby by im się przypomniało ? :-)

A im młodszy tym ma większe kłopoty z pamięcią.

A skąd wiesz jak jest ?


A moja mama jest dobrze po 60-tce i potrafi powiedzieć, czy to ona czy koleżanka prowadziła parę tygodni wcześniej, jak je radar pstryknął na drodze, którą z tą koleżanką jeździ codziennie do pracy, a prowadzą na zmianę i dość losowo.
MoĹźe sie lepjej odĹźywia?

Może przez całe swoje życie zajmuje się bzdurami i z tego tak pusto w głowie ma, że wolny umysł karmi się takimi bdurami jak to kto jechał kiedyś samochodem ? :-)


Chłopaki, mniej hamburgerów, więcej ryb.

Oleju trochę Ci polecam

Data: 2010-10-05 12:56:10
Autor: witek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 10/5/2010 3:57 AM, Marian Paździoch wrote:
Użytkownik "SQLwiel"<null@onet.pl>  napisał w wiadomości
news:i8em7d$lll$1news.onet.pl...
Nie chyci. Była już tu dyskusja na ten temat.
Art. 78 pord. Właściciel musi wskazać komu powierzył.

A mnie zawsze zastanawiala taka sytuacja: skoro wlasciciel musi wskazac komu
powierzyl pojazd (chociaz dla mnie jest to niesprawiedliwe, ale jak mi
powiedzial kiedys pewien policjant wreczajac mandat - sprawiedliwosc nie
istnieje) to wskazuje np. syna. Syn natomiast twierdzi, ze uzyczyl pojazdu
komus innemu. On juz chyba nie ma obowiazku pamietac komu?

ma
przeczytaj do konca art 78

Data: 2010-10-05 12:55:39
Autor: witek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 10/5/2010 2:32 AM, SzalonyKapelusznik wrote:

A musza pamietac?

Nie musza pamietac. Maja wiedziec. Niekoniecznie przez zapamietywanie.
Moga sobie zapisac, isc do wrożki lub zapytac sąsiada, ale maja wiedziec.

Data: 2010-10-05 22:44:36
Autor: niusy.pl
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid>

A musza pamietac?

Nie musza pamietac. Maja wiedziec. Niekoniecznie przez zapamietywanie.
Moga sobie zapisac, isc do wrożki lub zapytac sąsiada, ale maja wiedziec.

Ee yy ... jak sobie zapisze to nie wie tylko ma zapisane. Jak jego sąsiad wie i mu powie, to nie znaczy, że wie, bo może sąsiad go okłamał i jednak nie wie tylko mu się zdaje, że wie. By wskazać jak było musi jednak wiedzieć. Jak zapomni to nie może wiedzieć i taka niemożność usprawiedliwia jednak niewskazanie.

Data: 2010-10-05 15:55:12
Autor: witek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 10/5/2010 3:44 PM, niusy.pl wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid>

A musza pamietac?

Nie musza pamietac. Maja wiedziec. Niekoniecznie przez zapamietywanie.
Moga sobie zapisac, isc do wrożki lub zapytac sąsiada, ale maja wiedziec.

Ee yy ... jak sobie zapisze to nie wie tylko ma zapisane. Jak jego
sąsiad wie i mu powie, to nie znaczy, że wie, bo może sąsiad go okłamał
i jednak nie wie tylko mu się zdaje, że wie. By wskazać jak było musi
jednak wiedzieć. Jak zapomni to nie może wiedzieć i taka niemożność
usprawiedliwia jednak niewskazanie.

przeczytaj jednak ten art 78, z naciskiem na słowa "na żądanie odpowiednich organów".

Data: 2010-10-06 08:29:09
Autor: niusy.pl
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid>


A musza pamietac?

Nie musza pamietac. Maja wiedziec. Niekoniecznie przez zapamietywanie.
Moga sobie zapisac, isc do wrożki lub zapytac sąsiada, ale maja wiedziec.

Ee yy ... jak sobie zapisze to nie wie tylko ma zapisane. Jak jego
sąsiad wie i mu powie, to nie znaczy, że wie, bo może sąsiad go okłamał
i jednak nie wie tylko mu się zdaje, że wie. By wskazać jak było musi
jednak wiedzieć. Jak zapomni to nie może wiedzieć i taka niemożność
usprawiedliwia jednak niewskazanie.

przeczytaj jednak ten art 78, z naciskiem na słowa "na żądanie odpowiednich organów".

No przeczytaj.
"Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec."

To oznacza, że w ogóle nie muszą wskazywać jeśli pojazd został użyty wbrew ich woli przez osobę nieznaną. Nieznaną, prawda ?

Data: 2010-10-06 01:36:29
Autor: witek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 10/6/2010 1:29 AM, niusy.pl wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid>


A musza pamietac?

Nie musza pamietac. Maja wiedziec. Niekoniecznie przez zapamietywanie.
Moga sobie zapisac, isc do wrożki lub zapytac sąsiada, ale maja
wiedziec.

Ee yy ... jak sobie zapisze to nie wie tylko ma zapisane. Jak jego
sąsiad wie i mu powie, to nie znaczy, że wie, bo może sąsiad go okłamał
i jednak nie wie tylko mu się zdaje, że wie. By wskazać jak było musi
jednak wiedzieć. Jak zapomni to nie może wiedzieć i taka niemożność
usprawiedliwia jednak niewskazanie.

przeczytaj jednak ten art 78, z naciskiem na słowa "na żądanie
odpowiednich organów".

No przeczytaj.
"Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec."

To oznacza, że w ogóle nie muszą wskazywać jeśli pojazd został użyty
wbrew ich woli przez osobę nieznaną. Nieznaną, prawda ?

przez nieznana i wbrew ich woli.

maja byc dwa warunki. Nie tylko, ze jest nieznana, ma tez byc jeszcze wbrew woli.

Data: 2010-10-06 08:50:56
Autor: SQLwiel
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
witek pisze:

No przeczytaj.
"Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec."

To oznacza, że w ogóle nie muszą wskazywać jeśli pojazd został użyty
wbrew ich woli przez osobę nieznaną. Nieznaną, prawda ?

przez nieznana i wbrew ich woli.

maja byc dwa warunki. Nie tylko, ze jest nieznana, ma tez byc jeszcze
wbrew woli.

Swego czasu, gdy z grupą kolegów piliśmy wódkę (w pracy, a co?), to
zarządziłem taki hapening: rzucamy na stół wszystkie kluczyki od aut, po
czym każdy losuje jakieś kluczyki i wychodzi z nimi na chwilę (np. do
kibla). Gdy wrócili, to ich poinformowałem:
"Teraz każdy z Was może zeznać przed sądem i pod przysięgą, że u nas w
firmie tak się dzieje, że kluczyki leżą na stole, kto chce, to bierze
jakieś, a jak już nie potrzebuje, to oddaje. Nikt nie wie który z nas
mógł skorzystać z jego pojazdu".

No i co mi zrobi nasz koślawy i impotentny "wymiar lewa"?
Oczywiście może mnie skazać z naruszeniem prawa, ale wtedy do Sztrasburgera.



--

Dziękuję.
    Pozdrawiam.
        SQL-wiel.

Data: 2010-10-06 12:33:36
Autor: witek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 10/6/2010 1:50 AM, SQLwiel wrote:
witek pisze:

No przeczytaj.
"Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec."

To oznacza, że w ogóle nie muszą wskazywać jeśli pojazd został użyty
wbrew ich woli przez osobę nieznaną. Nieznaną, prawda ?

przez nieznana i wbrew ich woli.

maja byc dwa warunki. Nie tylko, ze jest nieznana, ma tez byc jeszcze
wbrew woli.

Swego czasu, gdy z grupą kolegów piliśmy wódkę (w pracy, a co?), to
zarządziłem taki hapening: rzucamy na stół wszystkie kluczyki od aut, po
czym każdy losuje jakieś kluczyki i wychodzi z nimi na chwilę (np. do
kibla). Gdy wrócili, to ich poinformowałem:
"Teraz każdy z Was może zeznać przed sądem i pod przysięgą, że u nas w
firmie tak się dzieje, że kluczyki leżą na stole, kto chce, to bierze
jakieś, a jak już nie potrzebuje, to oddaje. Nikt nie wie który z nas
mógł skorzystać z jego pojazdu".

No i co mi zrobi nasz koślawy i impotentny "wymiar lewa"?
Oczywiście może mnie skazać z naruszeniem prawa, ale wtedy do Sztrasburgera.



a co ci ten Sztrasburger pomoże?

nie rzucaj kluczykami na stół, skoro nie potrafisz określić kto je z tego stołu weźmie.

Data: 2010-10-06 19:35:48
Autor: SQLwiel
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 2010-10-06 19:33, witek pisze:

No i co mi zrobi nasz koślawy i impotentny "wymiar lewa"?
Oczywiście może mnie skazać z naruszeniem prawa, ale wtedy do
Sztrasburgera.



a co ci ten Sztrasburger pomoże?

nie rzucaj kluczykami na stół, skoro nie potrafisz określić kto je z
tego stołu weźmie.


A dlaczego? Czy auto, to pistolet, na którego numer jest wymagane konkretne, oznaczone pozwolenie?
Jeśli ktoś bierze klucze i autem jedzie, to robi to na swoją odpowiedzialność.

--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Data: 2010-10-06 12:55:57
Autor: witek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 10/6/2010 12:35 PM, SQLwiel wrote:
W dniu 2010-10-06 19:33, witek pisze:

No i co mi zrobi nasz koślawy i impotentny "wymiar lewa"?
Oczywiście może mnie skazać z naruszeniem prawa, ale wtedy do
Sztrasburgera.



a co ci ten Sztrasburger pomoże?

nie rzucaj kluczykami na stół, skoro nie potrafisz określić kto je z
tego stołu weźmie.


A dlaczego?

wlasnie z powodu art 78, bo mozesz dostac rykoszetem w postaci grzywny z kodeksu wykroczen.

Czy auto, to pistolet, na którego numer jest wymagane
konkretne, oznaczone pozwolenie?
Jeśli ktoś bierze klucze i autem jedzie, to robi to na swoją
odpowiedzialność.

jak wyzej.

jesli kładziesz klucze i nie wiesz kto je wezmie to robisz to własnie na własną odpowiedzialność.

Data: 2010-10-06 20:23:00
Autor: SQLwiel
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 2010-10-06 19:55, witek pisze:

Czy auto, to pistolet, na którego numer jest wymagane
konkretne, oznaczone pozwolenie?
Jeśli ktoś bierze klucze i autem jedzie, to robi to na swoją
odpowiedzialność.

jak wyzej.

jesli kładziesz klucze i nie wiesz kto je wezmie to robisz to własnie na
własną odpowiedzialność.



Wiem :) Czekałem na tę odpowiedź.
Czyli mamy państwo policyjne, gdzie waadza każe obywatelowi wyręczać policję i ewidencjonować kto-co w pobliżu robi.
Jeszcze kroczek i będziemy lepsi od Pawki Morozowa.



--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Data: 2010-10-06 13:49:29
Autor: witek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 10/6/2010 1:23 PM, SQLwiel wrote:
W dniu 2010-10-06 19:55, witek pisze:

Czy auto, to pistolet, na którego numer jest wymagane
konkretne, oznaczone pozwolenie?
Jeśli ktoś bierze klucze i autem jedzie, to robi to na swoją
odpowiedzialność.

jak wyzej.

jesli kładziesz klucze i nie wiesz kto je wezmie to robisz to własnie na
własną odpowiedzialność.



Wiem :) Czekałem na tę odpowiedź.
Czyli mamy państwo policyjne, gdzie waadza każe obywatelowi wyręczać
policję i ewidencjonować kto-co w pobliżu robi.
Jeszcze kroczek i będziemy lepsi od Pawki Morozowa.



mało u nas policji

Data: 2010-10-06 20:28:45
Autor: spp
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 2010-10-06 20:23, SQLwiel pisze:

jesli kładziesz klucze i nie wiesz kto je wezmie to robisz to własnie na
własną odpowiedzialność.

Czyli mamy państwo policyjne, gdzie waadza każe obywatelowi wyręczać
policję i ewidencjonować kto-co w pobliżu robi.


Nie, jest dokładnie odwrotnie.
Źle by było właśnie wtedy gdyby władza zawsze wiedziała co się wokół ciebie dzieje. Jednak tutaj sam o siebie musisz dbać.

--
spp

Data: 2010-10-06 20:47:13
Autor: SQLwiel
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 2010-10-06 20:28, spp pisze:
W dniu 2010-10-06 20:23, SQLwiel pisze:

jesli kładziesz klucze i nie wiesz kto je wezmie to robisz to własnie na
własną odpowiedzialność.

Czyli mamy państwo policyjne, gdzie waadza każe obywatelowi wyręczać
policję i ewidencjonować kto-co w pobliżu robi.


Nie, jest dokładnie odwrotnie.
Źle by było właśnie wtedy gdyby władza zawsze wiedziała co się wokół
ciebie dzieje. Jednak tutaj sam o siebie musisz dbać.


Zacznijmy od tego, że samochód, to zwykły przedmiot codziennego użytku. Niczym nie różni się istotnie od np. siekiery. W szczególności też nim można zabić.
Wprowadzenie obowiązku rejestracji i ewidencji już jest nadużyciem ze strony państwa. A dlaczego nie rejestrować i ewidencjonować siekier? (Odpowiem: bo siekier się z sobą (poza specyficznymi miejscami) nie nosi!)
Numer rejestracyjny jest tylko po to, aby policja mogła łatwiej dopaść właściciela pojazdu którym popełniono wykroczenie/przestępstwo. Zauważcie ile pieniędzy trzeba wydać, aby mieć "zarejestrowane auto".
U nas ta hołota zwana rządem poszła jeszcze dalej - wymusza na właścicielu przedmiotu codziennego użytku, aby prowadził ewidencję komu rejestrowanego przedmiotu użyczał.
To jest postawienie sprawy na głowie. To założenie, że każdy przedmiot typu "auto" jest potencjalnym narzędziem zbrodni (, a każdy obywatel - przestępcą). No, może i jest. Ale nie bardziej, niż siekiera. Wszak zabić można i kartą do gry.
Aż dziwne, że po urodzeniu nie mamy wszyscy zdejmowanych do policyjnej kartoteki odcisków palców... Tylko na razie. Doczekamy się. Postawię palec. ;)
To założenie, że wszyscy są przestępcami i trzeba ich mieć pod lupą, trzeba uruchomić potężny aparat urzędniczy po to, aby policja łatwiej mogła odszukać właściciela przedmiotu i żądać od niego wskazania sprawcy.
Normalne byłoby, że w przypadku popełnienia przestępstwa policja poszukuje sprawcy, a nie zawraca sobie głowy właścicielem, ani nie zawraca głowy właścicielowi.

Chcecie być bydłem prowadzonym na postronku, owcami, które się goli (a nie strzyże) - Wasz wybór. Ja zbieram kasę i wypieprzam na Tonga. ;) Dlatego na Tonga, bo nie da się dalej.

--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Data: 2010-10-06 21:31:33
Autor: spp
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 2010-10-06 20:47, SQLwiel pisze:

Chcecie być bydłem prowadzonym na postronku, owcami, które się goli (a
nie strzyże) - Wasz wybór. Ja zbieram kasę i wypieprzam na Tonga. ;)
Dlatego na Tonga, bo nie da się dalej.


Sądzisz, że tam nie rejestrują samochodów?

--
spp

Data: 2010-10-06 21:49:36
Autor: RadoslawF
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
Dnia 2010-10-06 21:31, Użytkownik spp napisał:

Chcecie być bydłem prowadzonym na postronku, owcami, które się goli (a
nie strzyże) - Wasz wybór. Ja zbieram kasę i wypieprzam na Tonga. ;)
Dlatego na Tonga, bo nie da się dalej.

Sądzisz, że tam nie rejestrują samochodów?

Obaj zbłądziliście.
Właściciel ma obowiązek wiedzieć komu użyczył pojazdu.
Ale jeśli nie użyczał tylko ktoś z rodziny sobie sam
"użyczył" to właściciel nie będzie o tym wiedział.
W takim przypadku daje się pytającemu funkcjonariuszowi
listę osób mających dostęp do pojazdu/kluczyków
i niech sobie z nimi ustala.
Praktyka pokazuje że nawet ich nie wezwie tylko zajmie
się jakimś bardziej ugodowym naiwniakiem.


Pozdrawiam

Data: 2010-10-07 08:43:45
Autor: Tomasz Kaczanowski
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
SQLwiel pisze:
Zauważcie ile pieniędzy trzeba wydać, aby mieć "zarejestrowane auto".
U nas ta hołota zwana rządem poszła jeszcze dalej - wymusza na właścicielu przedmiotu codziennego użytku, aby prowadził ewidencję komu rejestrowanego przedmiotu użyczał.

Zgadza się, przegięcie jest, o moim zdaniem powinno być inaczej, ale wtedy odezwą się znowu osoby, że karze się niewłaściwą osobę - otóż - Twój samochód przekroczył prędkość, ponieważ odpowiadasz za niego, to płacisz - i tyle....


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-10-07 08:48:41
Autor: Andrzej Lawa
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 07.10.2010 08:43, Tomasz Kaczanowski pisze:

Zgadza się, przegięcie jest, o moim zdaniem powinno być inaczej, ale
wtedy odezwą się znowu osoby, że karze się niewłaściwą osobę - otóż -
Twój samochód przekroczył prędkość, ponieważ odpowiadasz za niego, to
płacisz - i tyle....

Oooo, to jak Tobie ukradną samochód, to może użyją do np. napadu na bank?

I bez dyskusji - do więzienia! ;->

Data: 2010-10-07 10:26:52
Autor: SQLwiel
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 2010-10-07 08:43, Tomasz Kaczanowski pisze:
SQLwiel pisze:
Zauważcie ile pieniędzy trzeba wydać, aby mieć "zarejestrowane auto".
U nas ta hołota zwana rządem poszła jeszcze dalej - wymusza na
właścicielu przedmiotu codziennego użytku, aby prowadził ewidencję
komu rejestrowanego przedmiotu użyczał.

Zgadza się, przegięcie jest, o moim zdaniem powinno być inaczej, ale
wtedy odezwą się znowu osoby, że karze się niewłaściwą osobę - otóż -
Twój samochód przekroczył prędkość, ponieważ odpowiadasz za niego, to
płacisz - i tyle....


Moja siekiera wyhamowała w czaszce jakiegoś gościa. Ponieważ odpowiadam za moją siekierę (???) - czy pójdę na dożywocie?

--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Data: 2010-10-07 11:19:42
Autor: Tomasz Kaczanowski
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
SQLwiel pisze:
W dniu 2010-10-07 08:43, Tomasz Kaczanowski pisze:
SQLwiel pisze:
Zauważcie ile pieniędzy trzeba wydać, aby mieć "zarejestrowane auto".
U nas ta hołota zwana rządem poszła jeszcze dalej - wymusza na
właścicielu przedmiotu codziennego użytku, aby prowadził ewidencję
komu rejestrowanego przedmiotu użyczał.

Zgadza się, przegięcie jest, o moim zdaniem powinno być inaczej, ale
wtedy odezwą się znowu osoby, że karze się niewłaściwą osobę - otóż -
Twój samochód przekroczył prędkość, ponieważ odpowiadasz za niego, to
płacisz - i tyle....


Moja siekiera wyhamowała w czaszce jakiegoś gościa. Ponieważ odpowiadam za moją siekierę (???) - czy pójdę na dożywocie?


Jeśli Twoja siekiera była zawieszona na drzwiach Twojego mieszkania, od strony klatki schodowej i jakiś dzieciak sąsiadów ją użył, to jakaś kara może być...


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-10-07 11:21:43
Autor: Andrzej Lawa
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 07.10.2010 11:19, Tomasz Kaczanowski pisze:

Moja siekiera wyhamowała w czaszce jakiegoś gościa. Ponieważ
odpowiadam za moją siekierę (???) - czy pójdę na dożywocie?


Jeśli Twoja siekiera była zawieszona na drzwiach Twojego mieszkania, od
strony klatki schodowej i jakiś dzieciak sąsiadów ją użył, to jakaś kara
może być...

Ty jesteś na dopalaczach, czy te bredzenie to takie bardziej naturalne? ;->

Data: 2010-10-07 12:08:25
Autor: SQLwiel
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 2010-10-07 11:19, Tomasz Kaczanowski pisze:
SQLwiel pisze:
W dniu 2010-10-07 08:43, Tomasz Kaczanowski pisze:
SQLwiel pisze:
Zauważcie ile pieniędzy trzeba wydać, aby mieć "zarejestrowane auto".
U nas ta hołota zwana rządem poszła jeszcze dalej - wymusza na
właścicielu przedmiotu codziennego użytku, aby prowadził ewidencję
komu rejestrowanego przedmiotu użyczał.

Zgadza się, przegięcie jest, o moim zdaniem powinno być inaczej, ale
wtedy odezwą się znowu osoby, że karze się niewłaściwą osobę - otóż -
Twój samochód przekroczył prędkość, ponieważ odpowiadasz za niego, to
płacisz - i tyle....


Moja siekiera wyhamowała w czaszce jakiegoś gościa. Ponieważ
odpowiadam za moją siekierę (???) - czy pójdę na dożywocie?


Jeśli Twoja siekiera była zawieszona na drzwiach Twojego mieszkania, od
strony klatki schodowej i jakiś dzieciak sąsiadów ją użył, to jakaś kara
może być...

A czy może być kara bez winy?
Mówimy o karze za zabójstwo, karze dla mnie jako właściciela siekiery.

KK:
Art. 1. § 1. Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto popełnia czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia.
§ 2. Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma.
§ 3. Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu.

" - Kto popełnia czyn zabroniony"
Czy jest zabronione zostawianie siekiery na podwórku, przy klocku?

Weź Ty się puknij, najlepiej jakąś niezabiezpieczoną siekierą...


--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Data: 2010-10-07 05:16:39
Autor: witek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 10/7/2010 5:08 AM, SQLwiel wrote:
W dniu 2010-10-07 11:19, Tomasz Kaczanowski pisze:
SQLwiel pisze:
W dniu 2010-10-07 08:43, Tomasz Kaczanowski pisze:
SQLwiel pisze:
Zauważcie ile pieniędzy trzeba wydać, aby mieć "zarejestrowane auto".
U nas ta hołota zwana rządem poszła jeszcze dalej - wymusza na
właścicielu przedmiotu codziennego użytku, aby prowadził ewidencję
komu rejestrowanego przedmiotu użyczał.

Zgadza się, przegięcie jest, o moim zdaniem powinno być inaczej, ale
wtedy odezwą się znowu osoby, że karze się niewłaściwą osobę - otóż -
Twój samochód przekroczył prędkość, ponieważ odpowiadasz za niego, to
płacisz - i tyle....


Moja siekiera wyhamowała w czaszce jakiegoś gościa. Ponieważ
odpowiadam za moją siekierę (???) - czy pójdę na dożywocie?


Jeśli Twoja siekiera była zawieszona na drzwiach Twojego mieszkania, od
strony klatki schodowej i jakiś dzieciak sąsiadów ją użył, to jakaś kara
może być...

A czy może być kara bez winy?
Mówimy o karze za zabójstwo, karze dla mnie jako właściciela siekiery.

KK:
Art. 1. § 1. Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto popełnia
czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego
popełnienia.
§ 2. Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna
szkodliwość jest znikoma.
§ 3. Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie
można mu przypisać winy w czasie czynu.

" - Kto popełnia czyn zabroniony"
Czy jest zabronione zostawianie siekiery na podwórku, przy klocku?

Weź Ty się puknij, najlepiej jakąś niezabiezpieczoną siekierą...


jak do tej pory panstwo wprowadzilo ewidencjonowanie broni i samochodow (i paru innych rzeczy).
jak wprowadzi ewidencjonowanie siekier to bedziesz musial ja przechowywac zabezpieczoną, a także na wezwanie "odpowiednich organów" wiedziec komu ją wydałeś w oznaczonym czasie.
Koniec kropka.
Panstwo sobie tak wymyśliło i nie ma nad czym dyskutowac.
jak przepis zniosą nie bedzie o co płakać.

Data: 2010-10-07 12:18:40
Autor: SQLwiel
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 2010-10-07 12:16, witek pisze:

jak do tej pory panstwo wprowadzilo ewidencjonowanie broni i samochodow
(i paru innych rzeczy).
jak wprowadzi ewidencjonowanie siekier to bedziesz musial ja
przechowywac zabezpieczoną, a także na wezwanie "odpowiednich organów"
wiedziec komu ją wydałeś w oznaczonym czasie.
Koniec kropka.
Panstwo sobie tak wymyśliło i nie ma nad czym dyskutowac.
jak przepis zniosą nie bedzie o co płakać.


Zgoda.
Dlatego twierdzę, że żyjemy w państwie policyjnym.


--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Data: 2010-10-07 06:16:35
Autor: witek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 10/7/2010 5:18 AM, SQLwiel wrote:
W dniu 2010-10-07 12:16, witek pisze:

jak do tej pory panstwo wprowadzilo ewidencjonowanie broni i samochodow
(i paru innych rzeczy).
jak wprowadzi ewidencjonowanie siekier to bedziesz musial ja
przechowywac zabezpieczoną, a także na wezwanie "odpowiednich organów"
wiedziec komu ją wydałeś w oznaczonym czasie.
Koniec kropka.
Panstwo sobie tak wymyśliło i nie ma nad czym dyskutowac.
jak przepis zniosą nie bedzie o co płakać.


Zgoda.
Dlatego twierdzę, że żyjemy w państwie policyjnym.


panstwo policyjne byloby wtedy gdyby oni wiedzieli komu dales siekiere bez pytania sie ciebie o to.

Data: 2010-10-07 12:20:32
Autor: niusy.pl
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców

Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

Zauważcie ile pieniędzy trzeba wydać, aby mieć "zarejestrowane auto".
U nas ta hołota zwana rządem poszła jeszcze dalej - wymusza na
właścicielu przedmiotu codziennego użytku, aby prowadził ewidencję
komu rejestrowanego przedmiotu użyczał.

Zgadza się, przegięcie jest, o moim zdaniem powinno być inaczej, ale
wtedy odezwą się znowu osoby, że karze się niewłaściwą osobę - otóż -
Twój samochód przekroczył prędkość, ponieważ odpowiadasz za niego, to
płacisz - i tyle....


Moja siekiera wyhamowała w czaszce jakiegoś gościa. Ponieważ odpowiadam za moją siekierę (???) - czy pójdę na dożywocie?


Jeśli Twoja siekiera była zawieszona na drzwiach Twojego mieszkania, od strony klatki schodowej i jakiś dzieciak sąsiadów ją użył, to jakaś kara może być...

A rodzice tego dziecka mogą wychowywać przestępcę ?

Data: 2010-10-07 12:09:04
Autor: niusy.pl
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców

Użytkownik "SQLwiel" <null@com.pl>

Zauważcie ile pieniędzy trzeba wydać, aby mieć "zarejestrowane auto".
U nas ta hołota zwana rządem poszła jeszcze dalej - wymusza na
właścicielu przedmiotu codziennego użytku, aby prowadził ewidencję
komu rejestrowanego przedmiotu użyczał.

Zgadza się, przegięcie jest, o moim zdaniem powinno być inaczej, ale
wtedy odezwą się znowu osoby, że karze się niewłaściwą osobę - otóż -
Twój samochód przekroczył prędkość, ponieważ odpowiadasz za niego, to
płacisz - i tyle....


Moja siekiera wyhamowała w czaszce jakiegoś gościa. Ponieważ odpowiadam za moją siekierę (???) - czy pójdę na dożywocie?

Nie o to chodzi. Ty odpowiadasz w pewnym zakresie za swoją siekierę (za szkody zapłacisz z oc), ale ... chodzi o to, by za jej użycie odpowiadał sprawca.

Data: 2010-10-07 12:16:54
Autor: SQLwiel
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 2010-10-07 12:09, niusy.pl pisze:

Moja siekiera wyhamowała w czaszce jakiegoś gościa. Ponieważ
odpowiadam za moją siekierę (???) - czy pójdę na dożywocie?

Nie o to chodzi. Ty odpowiadasz w pewnym zakresie za swoją siekierę (za
szkody zapłacisz z oc), ale ... chodzi o to, by za jej użycie odpowiadał
sprawca.

Ale tutaj mowa o karaniu mnie za to, że nie wiem który z sąsiadów, którym pożyczałem siekierę, zarąbał innego sąsiada.

--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Data: 2010-10-07 12:52:02
Autor: niusy.pl
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców

Użytkownik "SQLwiel" <null@com.pl>

Moja siekiera wyhamowała w czaszce jakiegoś gościa. Ponieważ
odpowiadam za moją siekierę (???) - czy pójdę na dożywocie?

Nie o to chodzi. Ty odpowiadasz w pewnym zakresie za swoją siekierę (za
szkody zapłacisz z oc), ale ... chodzi o to, by za jej użycie odpowiadał
sprawca.

Ale tutaj mowa o karaniu mnie za to, że nie wiem który z sąsiadów, którym pożyczałem siekierę, zarąbał innego sąsiada.

Właśnie ciągle mówię, że ten przepis nie nakłada obowiązku wiedzy o sprawcy czynu a tylko obowiązek wskazania komu powierzyłeś.

Data: 2010-10-07 12:03:53
Autor: niusy.pl
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców

Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

Zauważcie ile pieniędzy trzeba wydać, aby mieć "zarejestrowane auto".
U nas ta hołota zwana rządem poszła jeszcze dalej - wymusza na właścicielu przedmiotu codziennego użytku, aby prowadził ewidencję komu rejestrowanego przedmiotu użyczał.

Zgadza się, przegięcie jest, o moim zdaniem powinno być inaczej, ale wtedy odezwą się znowu osoby, że karze się niewłaściwą osobę - otóż - Twój samochód przekroczył prędkość, ponieważ odpowiadasz za niego, to płacisz - i tyle....

I kierowca jest zupełnie bezkarny ? Niezłą brednię wymyśliłeś :-)

Data: 2010-10-06 12:49:08
Autor: niusy.pl
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid>

Ee yy ... jak sobie zapisze to nie wie tylko ma zapisane. Jak jego
sąsiad wie i mu powie, to nie znaczy, że wie, bo może sąsiad go okłamał
i jednak nie wie tylko mu się zdaje, że wie. By wskazać jak było musi
jednak wiedzieć. Jak zapomni to nie może wiedzieć i taka niemożność
usprawiedliwia jednak niewskazanie.

przeczytaj jednak ten art 78, z naciskiem na słowa "na żądanie
odpowiednich organów".

No przeczytaj.
"Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec."

To oznacza, że w ogóle nie muszą wskazywać jeśli pojazd został użyty
wbrew ich woli przez osobę nieznaną. Nieznaną, prawda ?

przez nieznana i wbrew ich woli.

maja byc dwa warunki. Nie tylko, ze jest nieznana, ma tez byc jeszcze wbrew woli.

Znaczy nie wiadomo kto użył, ale wiadomo, że zgodnie z wolą właściciela albo posiadacza ? Weź się zastanów.

Data: 2010-10-06 12:35:49
Autor: witek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 10/6/2010 5:49 AM, niusy.pl wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid>

Ee yy ... jak sobie zapisze to nie wie tylko ma zapisane. Jak jego
sąsiad wie i mu powie, to nie znaczy, że wie, bo może sąsiad go
okłamał
i jednak nie wie tylko mu się zdaje, że wie. By wskazać jak było musi
jednak wiedzieć. Jak zapomni to nie może wiedzieć i taka niemożność
usprawiedliwia jednak niewskazanie.

przeczytaj jednak ten art 78, z naciskiem na słowa "na żądanie
odpowiednich organów".

No przeczytaj.
"Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec."

To oznacza, że w ogóle nie muszą wskazywać jeśli pojazd został użyty
wbrew ich woli przez osobę nieznaną. Nieznaną, prawda ?

przez nieznana i wbrew ich woli.

maja byc dwa warunki. Nie tylko, ze jest nieznana, ma tez byc jeszcze
wbrew woli.

Znaczy nie wiadomo kto użył, ale wiadomo, że zgodnie z wolą właściciela
albo posiadacza ? Weź się zastanów.

no weź się zastanów.
jak z wolą i nieznana to łapiesz się na art 78. przecież o to w całym tym artykule chodzi, zebys dbał o to, żeby była tobie znana.

Data: 2010-10-07 08:43:26
Autor: niusy.pl
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid>

Ee yy ... jak sobie zapisze to nie wie tylko ma zapisane. Jak jego
sąsiad wie i mu powie, to nie znaczy, że wie, bo może sąsiad go
okłamał
i jednak nie wie tylko mu się zdaje, że wie. By wskazać jak było musi
jednak wiedzieć. Jak zapomni to nie może wiedzieć i taka niemożność
usprawiedliwia jednak niewskazanie.

przeczytaj jednak ten art 78, z naciskiem na słowa "na żądanie
odpowiednich organów".

No przeczytaj.
"Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec."

To oznacza, że w ogóle nie muszą wskazywać jeśli pojazd został użyty
wbrew ich woli przez osobę nieznaną. Nieznaną, prawda ?

przez nieznana i wbrew ich woli.

maja byc dwa warunki. Nie tylko, ze jest nieznana, ma tez byc jeszcze
wbrew woli.

Znaczy nie wiadomo kto użył, ale wiadomo, że zgodnie z wolą właściciela
albo posiadacza ? Weź się zastanów.

no weź się zastanów.
jak z wolą i nieznana to łapiesz się na art 78. przecież o to w całym tym artykule chodzi, zebys dbał o to, żeby była tobie znana.

W tym artykule chodzi o to, by można było dojść do tego, kto użył pojazdu. Dojść, nie wskazać. Bo osoba, która użyła może być zupełnie inną osobą niż ta, której pojazd powierzyłeś (mogła powierzyć kolejne czy pojazd mógł zostać skradziony). Można było, czyli, że np policja mogła a nie, że Ty musisz. Dlatego musisz wskazać komu powierzyłeś (a nie kto użył) ale dlatego nie musisz wskazać komu powierzyłeś(jeśli nie wiadomo kto użył). Proste jak drut.

Data: 2010-10-05 12:58:39
Autor: witek
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
On 10/5/2010 1:45 AM, Baczek wrote:
Witam
Załóżmy taką sytuacje. Jedzie małżeństwo samochodem, fotoradar robi zdjęcie
w związku z  przekroczeniem szybkości (od tyłu auta). Po paru tygodniach
przychodzi wezwanie do wskazania sprawcy lub przyznanie się właściciela, że
to on kierował. Małżeństwo nie ma rozdzielności majątkowej.
Czy, jeżeli oboje małzonkowie stwierdzą, że nie pamiętają kto właśnie na
danym odcinku drogi prowadził pojazd i
a) oboje jednomyślnie przyznają sie do winy
b) oboje jednomyślnie nie przyznają się do winy
to, czy jest podstwa do ukarania osoby widniejącej w DR jako właściciel za
niewskazanie komu pojazd powierzył?

oczywiscie. wlasciciel, nie wskazal.
to ze jest dwoch wlascicieli niczego nie zmienia.

Data: 2010-10-05 20:54:17
Autor: kam
Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
W dniu 2010-10-05 19:58, witek pisze:
oczywiscie. wlasciciel, nie wskazal.
to ze jest dwoch wlascicieli niczego nie zmienia.

jak miał wskazać, jak nie powierzał...
odporny jesteś

KG

Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona