Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Żeby Polska...

Żeby Polska...

Data: 2010-06-18 01:16:55
Autor: sam
Żeby Polska...
Żeby Polska...


Ostatni dzień przed ciszą wyborczą. Przyznaję, jestem w komfortowej sytuacji przy wyborze Prezydenta RP. Raz wybierałam.I dobrze i skutecznie. Wybrałam śp. Lecha Kaczyńskiego. I gdyby dane Mu było przeżyć, głosowałabym na Niego ponownie. I wierzę, że odniosłabym ponownie podwójny sukces. Sondaże Lecha Kaczyńskiego systematycznie rosły.Po śmierci Prezydenta, mojego prezydenta, ci sami politycy świata, którzy nie szczędzili często gorzkich słów Lechowi Kaczyńskiemu, przyznawali, że był politykiem dużego formatu. Bo On czegoś chciał dla swego kraju. Chciał niezależności energetycznej, chciał podniesienia znaczenia Polski w Unii, chciał, aby Polska była traktowana podmiotowo, a nie przedmiotowo. Nie dla zaspokojenia swojej własnej ambicji, co z kolei często próbowali sugerować niechętni mu polscy oponenci polityczni, którzy nie szczędzili Mu żadnej ohydy w ocenie Jego działań na niwie międzynarodowej. Autorytetami dla nich stawiali się nagle dziennikarze Jamajki, słynnej na całym świecie ze szczególnej dbałości o demokrację, o poziomie praworządności nie wspominając. On chciał podnieść znaczenie Polski. Chciał z Unii wydobyć jak najwięcej, ale nie z pozycji żebraka.
Trudno nie wspomnieć o tym właśnie dzisiaj, kiedy UE gani rząd za brak przygotowania wstępnego etapu raportu o stanie zagrożenia powodzią i terenach zagrożonych..Ten sam rząd, który występuje o pieniądze z funduszy solidarności UE dla powodzian, a nie zdołał zrobić nic, aby Unii pokazać, że sam dla Polski coś w tym zakresie robi. Oczywiście nie uchroniłoby to przed samą powodzią, ale dałoby UE sygnał, ze nie tylko wyciągamy ręce po pomoc, ale sami dbamy o własne bezpieczeństwo. Że nam, Polakom, naszemu rządowi się jeszcze chce się coś robić..

Taki był w mojej ocenie Lech Kaczyński: Jemu się chciało" czegoś "dla Polski. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Lech Kaczyński nie protestowałby przeciwko bezczynności MSZ w sprawie pozyskania ambasad w UE. Być może, zamiast ambasad, Polska otrzyma jedno z najwyższych stanowisk w ESDZ.W tym kontekście pojawia się kandydatura. Włodzimierza Cimoszewicza, co mogłoby być dla niego skutecznym plastrem miodu, na ranę, zadaną panu Włodzimierzowi przez PO.Co z kolei przyniosło niespodziewane poparcie przez niego w I turze, kandydata na prezydenta, Bronisława Komorowskiego. I wszystko jasne: liczy się kupczenie ..Nie na darmo powiedział premier Tusk, ze zrobi wszystko, aby wygrał Bronisław Komorowski, bo nie można dopuścić do wyboru Jarosława Kaczyńskiego..

Nie dane mi jednak jest głosować na Lecha Kaczyńskiego, bo zabrała Go smoleńska mgła. O Jego śmierci wspominać nie można przy okazji wyborów, jakby Go nigdy nie było na ziemi. Nie wolno żałować, nie wolno rozpaczać. Bo chociaż Jego nie ma, to nikt nie ma wątpliwości, że podobne, jeśli nie identyczne przymioty, posiada aktualny kandydat, Jego brat, bliźniak. To, co kiedyś było przedmiotem szyderstw i kpin- jednojajowe bliźniactwo, teraz stało się tematem tabu. Odarto Jarosława Kaczyńskiego z prawa do powoływania się na kontynuację polityki jego brata. Skutecznie wpajano społeczeństwu na wszelkie sposoby, że próba okazania rozpaczy czy też nawiązywanie do działań Zmarłego Lecha Kaczyńskiego, będzie niemoralnym wykorzystaniem Tragedii Smoleńskiej.
Nigdy nie słyszałam, aby gdziekolwiek na świecie, ktokolwiek i komukolwiek zabraniał prawa do okazywania żalu czy rozpaczy. Żeby te uczucia próbował nazywać, tak jak u nas, cyniczną grą.  Przecież Jarosław Kaczyński stracił najbliższego z najbliższych: brata bliźniaka. Stracił bratową, stracił najbliższych współpracowników i przyjaciół. Jednego dnia. Zabrała ich ta cholerna mgła.
I chociaż poddał się politycznej presji swoich przeciwników, to wiem, że dla Niego na równi ważna jest i Polska i wyjaśnienie przyczyn tragicznej śmierci tylu bliskich Mu osób, tylu mądrych i zaangażowanych w podnoszenie rangi Polski w świecie, ludzi. Jutro są Jego urodziny. Po raz pierwszy od 61 lat będzie je obchodził bez swojego Brata ,Lecha. Tego, którego stracił w tak tragiczny sposób, a o którym wspominać  mu zabroniono. Przez chwilę jutro będą znowu razem, w Krakowie .tam, gdzie Jarosław pomodli się o spokój duszy Lecha.

Jarosław Kaczyński zakończy swoją kampanię w Gdańsku. Wśród przyjaciół Lecha. Bo wie, że tu może swobodnie pamiętać o Zmarłym. Tu nikt nie śmie z żalu uczynić zarzutu.
Dziennikarze TVN wysłali do w wszystkich kandydatów kilka pytań. Jedno brzmiało: czy uważa Pan, że Polska powinna przejąć od Rosji śledztwo w sprawie Tragedii Smoleńskiej -z pierwszej, sondażowej piątki, jedynie Jarosław Kaczyński odpowiedział: "tak". Kandydat Komorowski na wszelki wypadek nie wypowiedział się wcale. Równocześnie, na pytanie o konieczność utrzymywania dobrych relacji z Rosją - Jarosław Kaczyński odpowiedział również twierdząco. I to jest jedna z przyczyn, dla której z całym zaufaniem oddam glos na Jarosława Kaczyńskiego. Racjonalizm polityczny tak, ślepota i pełzanie- nie. Bo nic dobrego w przeszłości Polski , z postaw  typu targowiczan ,  nie wynikło. Dla wszystkich najważniejsza powinna być Polska.I dla niej warto być oszołomem...i to na pewno nie jest obciach...


1maud

Żeby Polska...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona