Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Żeby Polska...

Żeby Polska...

Data: 2010-06-20 05:35:09
Autor: sam
Żeby Polska...
Żeby Polska...


Ostatni dzień przed ciszą wyborczą. Przyznaję, jestem w komfortowej sytuacji
przy wyborze Prezydenta RP. Raz wybierałam.I dobrze i skutecznie. Wybrałam śp.
Lecha Kaczyńskiego. I gdyby dane Mu było przeżyć, głosowałabym na Niego
ponownie. I wierzę, że odniosłabym ponownie podwójny sukces. Sondaże Lecha
Kaczyńskiego systematycznie rosły.Po śmierci Prezydenta, mojego prezydenta, ci
sami politycy świata, którzy nie szczędzili często gorzkich słów Lechowi
Kaczyńskiemu, przyznawali, że był politykiem dużego formatu. Bo On czegoś chciał
dla swego kraju. Chciał niezależności energetycznej, chciał podniesienia
znaczenia Polski w Unii, chciał, aby Polska była traktowana podmiotowo, a nie
przedmiotowo. Nie dla zaspokojenia swojej własnej ambicji, co z kolei często
próbowali sugerować niechętni mu polscy oponenci polityczni, którzy nie
szczędzili Mu żadnej ohydy w ocenie Jego działań na niwie międzynarodowej.
Autorytetami dla nich stawiali się nagle dziennikarze Jamajki, słynnej na całym
świecie ze szczególnej dbałości o demokrację, o poziomie praworządności nie
wspominając. On chciał podnieść znaczenie Polski. Chciał z Unii wydobyć jak
najwięcej, ale nie z pozycji żebraka.
Trudno nie wspomnieć o tym właśnie dzisiaj, kiedy UE gani rząd za brak
przygotowania wstępnego etapu raportu o stanie zagrożenia powodzią i terenach
zagrożonych..Ten sam rząd, który występuje o pieniądze z funduszy solidarności
UE dla powodzian, a nie zdołał zrobić nic, aby Unii pokazać, że sam dla Polski
coś w tym zakresie robi. Oczywiście nie uchroniłoby to przed samą powodzią, ale
dałoby UE sygnał, ze nie tylko wyciągamy ręce po pomoc, ale sami dbamy o własne
bezpieczeństwo. Że nam, Polakom, naszemu rządowi się jeszcze chce się coś
robić..

Taki był w mojej ocenie Lech Kaczyński: Jemu się chciało" czegoś "dla Polski.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Lech Kaczyński nie protestowałby
przeciwko bezczynności MSZ w sprawie pozyskania ambasad w UE. Być może, zamiast
ambasad, Polska otrzyma jedno z najwyższych stanowisk w ESDZ.W tym kontekście
pojawia się kandydatura. Włodzimierza Cimoszewicza, co mogłoby być dla niego
skutecznym plastrem miodu, na ranę, zadaną panu Włodzimierzowi przez PO.Co z
kolei przyniosło niespodziewane poparcie przez niego w I turze, kandydata na
prezydenta, Bronisława Komorowskiego. I wszystko jasne: liczy się
kupczenie ..Nie na darmo powiedział premier Tusk, ze zrobi wszystko, aby wygrał
Bronisław Komorowski, bo nie można dopuścić do wyboru Jarosława Kaczyńskiego..

Nie dane mi jednak jest głosować na Lecha Kaczyńskiego, bo zabrała Go smoleńska
mgła. O Jego śmierci wspominać nie można przy okazji wyborów, jakby Go nigdy nie
było na ziemi. Nie wolno żałować, nie wolno rozpaczać. Bo chociaż Jego nie ma,
to nikt nie ma wątpliwości, że podobne, jeśli nie identyczne przymioty, posiada
aktualny kandydat, Jego brat, bliźniak. To, co kiedyś było przedmiotem szyderstw
i kpin- jednojajowe bliźniactwo, teraz stało się tematem tabu. Odarto Jarosława
Kaczyńskiego z prawa do powoływania się na kontynuację polityki jego brata.
Skutecznie wpajano społeczeństwu na wszelkie sposoby, że próba okazania rozpaczy
czy też nawiązywanie do działań Zmarłego Lecha Kaczyńskiego, będzie niemoralnym
wykorzystaniem Tragedii Smoleńskiej.
Nigdy nie słyszałam, aby gdziekolwiek na świecie, ktokolwiek i komukolwiek
zabraniał prawa do okazywania żalu czy rozpaczy. Żeby te uczucia próbował
nazywać, tak jak u nas, cyniczną grą.  Przecież Jarosław Kaczyński stracił
najbliższego z najbliższych: brata bliźniaka. Stracił bratową, stracił
najbliższych współpracowników i przyjaciół. Jednego dnia. Zabrała ich ta
cholerna mgła.

I chociaż poddał się politycznej presji swoich przeciwników, to wiem, że dla
Niego na równi ważna jest i Polska i wyjaśnienie przyczyn tragicznej śmierci
tylu bliskich Mu osób, tylu mądrych i zaangażowanych w podnoszenie rangi Polski
w świecie, ludzi. Jutro są Jego urodziny. Po raz pierwszy od 61 lat będzie je
obchodził bez swojego Brata ,Lecha. Tego, którego stracił w tak tragiczny
sposób, a o którym wspominać  mu zabroniono. Przez chwilę jutro będą znowu
razem, w Krakowie .tam, gdzie Jarosław pomodli się o spokój duszy Lecha.

Jarosław Kaczyński zakończy swoją kampanię w Gdańsku. Wśród przyjaciół Lecha. Bo
wie, że tu może swobodnie pamiętać o Zmarłym. Tu nikt nie śmie z żalu uczynić
zarzutu.Dziennikarze TVN wysłali do w wszystkich kandydatów kilka pytań.
Jedno brzmiało:
czy uważa Pan, że Polska powinna przejąć od Rosji śledztwo w sprawie Tragedii
Smoleńskiej -z pierwszej, sondażowej piątki, jedynie Jarosław Kaczyński
odpowiedział: "tak". Kandydat Komorowski na wszelki wypadek nie wypowiedział się
wcale. Równocześnie, na pytanie o konieczność utrzymywania dobrych relacji z
Rosją - Jarosław Kaczyński odpowiedział również twierdząco. I to jest jedna z
przyczyn, dla której z całym zaufaniem oddam glos na Jarosława Kaczyńskiego.
Racjonalizm polityczny tak, ślepota i pełzanie- nie. Bo nic dobrego w
przeszłości Polski , z postaw  typu targowiczan ,  nie wynikło. Dla wszystkich
najważniejsza powinna być Polska.I dla niej warto być oszołomem...i to na pewno
nie jest obciach...


1maud

Żeby Polska...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona