Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zegarkowy oszust dosta apartament

Zegarkowy oszust dosta apartament

Data: 2013-12-03 02:47:17
Autor: Mark Woydak
Zegarkowy oszust dosta apartament


Minister od zegarków dostał apartament Jak zegarek, to wartości samochodu. Jak mieszkanie, to za nasze pieniądze!
Najbardziej luksusowy polityk w Sejmie nie nocuje w sejmowym hotelu ani nie
mieszka w kawalerce na mieście. Sławomir Nowak (39 l.) zajmuje elegancki
apartament w budynku strzeżonym przez Biuro Ochrony Rządu i wyposażonym w
gustowne meble z Pałacu Prezydenckiego, a do pracy wozi go wciąż jeszcze
rządowa limuzyna. Ile za to płaci? Nic!

Słynny minister od zegarków Sławomir Nowak od lat zajmuje wygodne
mieszkanie, które dostał jeszcze jako minister w Kancelarii Prezydenta.
Koszty opłaca mu Sejm, czyli my. I czy ktoś jeszcze powie, że Sławomir
Nowak nie potrafi się ustawić?! Jak nieoficjalnie dowiedział się Fakt, Nowak w apartamencie w centrum
Warszawy mieszka od 2010 roku, kiedy był jeszcze ministrem w Kancelarii
Prezydenta. Jako wysokiemu rangą urzędnikowi przysługiwało mu mieszkanie
służbowe. Trafił nie najgorzej – dostał 70 metrów nieopodal Al.
Ujazdowskich. W 2011 roku Sławomir Nowak wszedł do rządu i objął tekę ministra
transportu. Zgodnie z prawem mieszkanie z Kancelarii Prezydenta już mu nie
przysługiwało. Nowak jednak wyprowadzać się nie zamierzał. Znalazł na to
pewien sposób...

Każdemu posłowi spoza stolicy przysługuje z kancelarii Sejmu 2,2 tys. zł
miesięcznie na wynajęcie mieszkania w Warszawie. Były minister wymyślił
więc, że to Sejm wynajmie od Kancelarii Prezydenta jego mieszkanie. Za 1,3
tys. zł miesięcznie.

Tymczasem gdyby zwykły człowiek chciał w tym miejscu wynająć 70-metrowe
mieszkanie, musiałby zapłacić co najmniej 5 tys. zł miesięcznie! Widać
więc, że Nowak umie się ustawić! Nawet premier, mimo prokuratorskich
podejrzeń wobec byłego ministra o to, że nie wpisał do oświadczenia
majątkowego zegarka wartego 17 tys. zł, pociesza go publicznie „Trzymaj
się, Sławku”.

Data: 2013-12-03 10:27:32
Autor: Mark Woydak
Zegarkowy oszust dostał apartament
PiS-owski PSYCHOPATA podpisujący się "Mark Woydak" (używający również innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Pity bez umiaru
denaturat i pędzony ze zgniłych buraków samogon z 3-ciego tłoczenia dokonaly
calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego
ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich
chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze
starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do
zapleśniałego od brudu wyra, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Ten
posraniec po całonocnym fistingu z podobnym sobie indywidium wylazł z nory i
znów zasrywa grupę z rozwalonego odbytu. Módlmy się bracia i siostry!
Nadzieja na pełny powrót do zdrowia psychicznego tego osobnika jest
niewielka, a nawet bliska zera ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy
modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata! Niech dobry Mzimu ma w
opiece jego bliskich!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:k7o03cmoohez$.c5v5g38re39h.dlg40tude.net...


Minister od zegarków dostał apartament

Jak zegarek, to wartości samochodu. Jak mieszkanie, to za nasze pieniądze!
Najbardziej luksusowy polityk w Sejmie nie nocuje w sejmowym hotelu ani nie
mieszka w kawalerce na mieście. Sławomir Nowak (39 l.) zajmuje elegancki
apartament w budynku strzeżonym przez Biuro Ochrony Rządu i wyposażonym w
gustowne meble z Pałacu Prezydenckiego, a do pracy wozi go wciąż jeszcze
rządowa limuzyna. Ile za to płaci? Nic!

Słynny minister od zegarków Sławomir Nowak od lat zajmuje wygodne
mieszkanie, które dostał jeszcze jako minister w Kancelarii Prezydenta.
Koszty opłaca mu Sejm, czyli my. I czy ktoś jeszcze powie, że Sławomir
Nowak nie potrafi się ustawić?!

Jak nieoficjalnie dowiedział się Fakt, Nowak w apartamencie w centrum
Warszawy mieszka od 2010 roku, kiedy był jeszcze ministrem w Kancelarii
Prezydenta. Jako wysokiemu rangą urzędnikowi przysługiwało mu mieszkanie
służbowe. Trafił nie najgorzej – dostał 70 metrów nieopodal Al.
Ujazdowskich.


W 2011 roku Sławomir Nowak wszedł do rządu i objął tekę ministra
transportu. Zgodnie z prawem mieszkanie z Kancelarii Prezydenta już mu nie
przysługiwało. Nowak jednak wyprowadzać się nie zamierzał. Znalazł na to
pewien sposób...

Każdemu posłowi spoza stolicy przysługuje z kancelarii Sejmu 2,2 tys. zł
miesięcznie na wynajęcie mieszkania w Warszawie. Były minister wymyślił
więc, że to Sejm wynajmie od Kancelarii Prezydenta jego mieszkanie. Za 1,3
tys. zł miesięcznie.

Tymczasem gdyby zwykły człowiek chciał w tym miejscu wynająć 70-metrowe
mieszkanie, musiałby zapłacić co najmniej 5 tys. zł miesięcznie! Widać
więc, że Nowak umie się ustawić! Nawet premier, mimo prokuratorskich
podejrzeń wobec byłego ministra o to, że nie wpisał do oświadczenia
majątkowego zegarka wartego 17 tys. zł, pociesza go publicznie „Trzymaj
się, Sławku”.


Zegarkowy oszust dosta apartament

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona