Data: 2011-08-22 20:33:34 | |
Autor: obserwator | |
Zeglarze takiego niefartownego faceta nazywaja JONASZEM. | |
sk jest jednak niefartowny
Żeglarze takiego faceta nazywają Jonaszem. Nie daj Boże, żeby znalazł się na statku. Liny się urywają, knagi same odkręcają, maszt na pewno się złamie, wiatr będzie wiał w przeciwną stronę. Jak będzie wbijał gwóźdź, to okaże się, że jest on z drewna, a młotek z masła. A jeżeli Jonasz stanie u steru?!... Trudno w to uwierzyć, ale na to wygląda, że u nas stoi. Jego Wysoka Obecność naprawdę przestaje być żartem. Piłkarze przegrywają, Łomiarz na wolności, samoloty spadają jak piłki tenisowe, opozycja u sąsiadów idzie przez polskie państwo do więzienia. Jonasz? Niegrzeczne żarty? Nienaukowe podejście, wiara w gusła? Ale to nie (tylko) apokalipsa, nie (tylko) ruskie ani amerykańcy, to nie smugi na niebie, nie (tylko) mamusia Merkel, plan depopulacji Ziemi, GMO w zupie, rdzenie na Alasce czy wulkan na Islandii. To nie tylko likwidacja stoczni i niedzielnych oddziałów ratunkowych, zwolnienie z pracy ludzi, którzy pilnują przepustów na rzekach, zwrotnic na kolei, przewozu cystern, procedur wojskowych, bałaganu na budowach, a pozostawianie urzędasów, którzy nie umieją zaplanować najprostszego lotu. To nie tylko prywatyzacja wszystkiego, łącznie z zającami na łąkach na dziesięć lat naprzód. Smutne, ale popatrzmy na bilans ostatnich czterech lat na naszej zielonej wyspie. Jak to wróżby się spełniają... Mamy już drugą Irlandię, za chwilę przy takich rządach może być druga Japonia. Oczywiście, on sam tego nie robi. On tylko istnieje. On jest tylko tu obecny. Jedyne wyjście pozbyć się Jonasza. ..Tusk przynosi po prostu pecha i zeglarze takich typow pozbywaja sie z lajby. Kiedyś uważano, że trzeba go utopić albo sprzedać na targu niewolników następnym frajerom. Teraz są prostsze sposoby. Wystarczy wysadzić go na ląd w najbliższym porcie. Niech poleci sobie dalej samolotem, ten na pewno nie spadnie, żeby piloci mieli potem o czym opowiadać. Na razie lepiej może odwołać pokazy lotnicze, zawody kajakarskie, wyścigi samochodowe, konkursy akrobatyczne, stawianie rusztowań, zanoszenie cegieł na dach i tym podobne. Co za szczęście, że za sześć tygodni będziemy w najbliższym porcie. http://niezalezna.pl/14946-tusk-jest-jednak-niefartowny -- |
|