Data: 2013-12-21 12:59:14 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Zemsta karpi? | |
Wigilijna tradycja zamieniła się w świąteczny dramat. Jak dowiaduje się ASZdziennik, w jednym ze śląskich hipermarketów znaleziono martwego mężczyznę w zbiorniku z karpiami.
– Szybko został zidentyfikowany jako kierownik marketu – informuje śląska policja. – To był najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek. Według przyjętej przez śledczych wersji wydarzeń, wspartej nagraniami z monitoringu, mężczyzna już po zamknięciu sklepu miał się poślizgnąć podczas liczenia ryb i wpaść do basenu, z którego już nie wyszedł. Jedyną zagadką jest tylko, dlaczego kierownik nie wydostał się o własnych siłach spod masy ryb w tak małym zbiorniku. Wśród pracowników już krążą sensacyjne teorie na temat wypadku. Wielu zwraca uwagę na fakt, że kierownik był w zeszłym roku szefem działu rybnego. To wtedy lokalna prasa krytykowała warunki sprzedaży wigilijnych karpi. Interweniowali obrońcy praw zwierząt. – I nagle to właśnie on ginie. Przypadek? Nie sądzę – mówi nam jeden z kasjerów. – Trzeba było widzieć karpie po wyłowieniu ciała. Nigdy jeszcze nie widziałem, żeby były tak ożywione. http://tiny.pl/qcfm9 -- Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej. |
|