IPN zwleka z przesłaniem do sądu wyroków skazujących w PRL Karola Modzelewskiego za działalność opozycyjną. Prof. Andrzej Friszke: - Wiadomo, gdzie te akta są, przesłanie ich to kwestia jednej decyzji

Prof. Modzelewski to legendarna postać opozycji. W 1964 r., po napisaniu z Jackiem Kuroniem "Listu do partii" został wyrzucony z pracy na Uniwersytecie Warszawskim. Pierwszy raz skazany na trzy i pół roku więzienia w 1965 r. spędził za kratami prawie dziewięć lat.

Skazywano go za krytykę rządzącej PZPR (1965 r.), za udział w wydarzeniach marcowych (1968 r.) i za działalność w "Solidarności" (1982 r.). W stanie wojennym przez ponad rok był internowany.



Mimo trudności, jakie robiły mu władze, realizował się jako historyk mediewista. Pracował w PAN we Wrocławiu, a po upadku PRL wrócił na Uniwersytet Warszawski. Zasiada w Prezydium PAN.

W styczniu tego roku przeszedł na emeryturę. Kilka miesięcy wcześniej zaczął zbierać zaświadczenia o okresach, które za działalność polityczną spędził w aresztach i więzieniach. W myśl ustawy z 1999 r. zaliczają się one do stażu pracy. Bez problemu otrzymał dokumenty z Urzędu ds. Kombatantów i Centralnego Zarządu Zakładów Karnych. - Pozostała mi do zebrania dokumentacja za dwa odsiedziane wyroki z 1965 i 1968 r. Bez tych sześciu lat nie mam odpowiedniego stażu i ciągłości zatrudnienia - tłumaczy Modzelewski "Gazecie".

Oryginały wyroków i akt sądowych są w IPN. Pod koniec października zwrócił się o nie do Instytutu pełnomocnik Modzelewskiego mec. Piotr Piesiewicz. 3 listopada z taką samą prośbą wystąpił Sąd Okręgowy w Warszawie. IPN odpowiedział już po siedmiu dniach. Piotr Grudniak, wiceszef oddziałowego biura udostępniania i archiwizacji dokumentów warszawskiego IPN, napisał, że "została wszczęta procedura zgromadzenia danych archiwalnych dotyczących w.w. osoby". "O zakończeniu realizacji wniosku poinformujemy odrębnym pismem" - stwierdza naczelnik Grudniak.

Tyle że sąd prosił IPN o konkretne akta z sygnaturami przejęte przez Instytut z archiwów sądowych. Akt tych nie trzeba "gromadzić", bo są od dawna dostępne. Korzystał z nich np. prof. Andrzej Friszke, pisząc wydaną w ubiegłym roku książkę "Anatomia buntu" o 1968 roku. - Dokładnie wiadomo, gdzie są te materiały. Pisanie, że się je "gromadzi", to jakaś indolencja. Jeżeli dzieje się tak przy sprawie ewidentnej, jaką jest przypadek Modzelewskiego, to co będzie przy sprawach bardziej skomplikowanych - mówi Friszke.

- To zupełnie kuriozalne. W piśmie IPN nawet nie obiecuje, że prześle dokumenty, które przecież ma, tylko informuje, że powiadomi o skończeniu kwerendy. To albo niekompetencja, albo zła wola. Tak czy inaczej widać po tym, że IPN nie potrafi wywiązać się ze swoich ustawowych obowiązków, a to znaczy, że te archiwa są po prostu w złych rękach - ostro wypowiada się Modzelewski

Przypuszcza, że powodem takiego postępowania IPN może być niechęć jego urzędników do niego. Profesor przez ostatnie lata negatywnie wypowiadał się o działaniach Instytutu. Krytykował jego uwikłanie w politykę, wykonywanie lustracyjnych zleceń. Mówił, że działalność IPN "szkodzi polskiej historiografii". - Być może w rozumieniu tego urzędasa, który teraz piętrzy trudności wobec mnie, jest to akt patriotyzmu - ironizuje Modzelewski. - To jakiś włoski strajk, złośliwość, nie wiem, jak to nazwać - dodaje.

- Nie ma mowy o celowej zwłoce czy niechęci wobec prof. Modzelewskiego - mówił nam jeszcze przed Bożym Narodzeniem rzecznik IPN Andrzej Arseniuk. Zapewniał, że wyroki wydane na profesora będą niezwłocznie przesłane do sądu. Do dzisiaj nic takiego się nie stało.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8913247,IPN_nierychliwy_dla_Karola_Modzelewskiego.html#ixzz1AKbS3V6K



Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."

Użytkownik "Azor jest pedałem" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:ig6eib$gjf$1inews.gazeta.pl...

IPN zwleka z przesłaniem do sądu wyroków skazujących w PRL Karola Modzelewskiego za działalność opozycyjną. Prof. Andrzej Friszke: - Wiadomo, gdzie te akta są, przesłanie ich to kwestia jednej decyzji

Prof. Modzelewski to legendarna postać opozycji.

Opozycji? Zwykły KORnik, podżegacz marcowy. Dorwali sie na plecach polskich robotników do władzy i mają Polaków w dupie, a Polska ograbiona do cna...

boukun

W dniu 2011-01-07 08:15, Azor jest pedałem pisze:

Skazywano go za krytykę rządzącej PZPR (1965 r.), za udział w wydarzeniach marcowych (1968 r.) i za działalność w "Solidarności" (1982 r.). W stanie wojennym przez ponad rok był internowany.



Przemysław Warzywny

Za takie coś raczej w PRL-u nie skazywano, nie było na to paragrafów. Profesorek przypadkiem nie bawił sie w dywersję za pieniądze zagranicznych mocodawców?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:ig9cb7$sd7$1news.onet.pl...

W dniu 2011-01-07 08:15, Azor jest pedałem pisze:

Skazywano go za krytykę rządzącej PZPR (1965 r.), za udział w wydarzeniach marcowych (1968 r.) i za działalność w "Solidarności" (1982 r.). W stanie wojennym przez ponad rok był internowany.



Przemysław Warzywny

Za takie coś raczej w PRL-u nie skazywano, nie było na to paragrafów. Profesorek przypadkiem nie bawił sie w dywersję za pieniądze zagranicznych mocodawców?

Kto ci takich głupot napieprzył? Żyłeś w PRL-u?


Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."