Data: 2011-08-10 21:36:05 | |
Autor: JoteR | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
"Pszemol" napisał:
Miałem go 11 miesięcy, więc w porę odwiedziłem sklep :-) Na iPhone dają tylko 12 miesięcy gwarancji? Cieniutko. Jakaś niewiara producenta w dłuższą trwałość tego wspaniałego produktu? Bo u nas na najbardziej tandetne telefony dają z reguły 24 miesiące gwarancji. Chciałeś znów się pochwalić i ponownie ci nie wyszło. JoteR |
|
Data: 2011-08-10 17:00:23 | |
Autor: Pszemol | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
"JoteR" <joter@pf.pl> wrote in message news:j1umjm$9qf$1inews.gazeta.pl...
"Pszemol" napisał: Nie wiem jaka jest gwarancja na iPhone w Polsce, a nie ma sensu tych gwarancji porównywać między krajami, bo inne są zwyczaje ochrony konsumenta w różnych krajach. Wiele telefonów ma w USA tylko 90 dni gwarancji, więc iPhone jest w dużo lepszej sytuacji bo roczna gwarancja nie jest częsta. Co do niewiary producenta w dłuższą trwałość produktu to porównaj sobie gwarancję jaką dają np. Hyundai i Honda lub Toyota. Sądzisz że krótsza gwarancja Toyoty i Hondy oznacza że produkują one gorsze i bardziej psujące się samochody od Hondy i Toyoty? Nie rób błędu oceniając produkt na podstawie gwarancji bo jedno z drugim ma niewiele wspólnego. Chciałeś znów się pochwalić i ponownie ci nie wyszło. Nie, nie chciałem się pochwalić. Nie sądź innych podług siebie... |
|
Data: 2011-08-11 12:08:11 | |
Autor: J.F. | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
Dnia Wed, 10 Aug 2011 17:00:23 -0500, Pszemol napisał(a):
Co do niewiary producenta w dłuższą trwałość produktu to A wydawalo mi sie ze amerykanskie spoleczenstwo jest pragmatyczne, nie wierzy w marki palcem na wodzie pisane, tylko w dlugosc gwarancji. Ale widac sie mylilem :-) IMO - jesli producent uwaza ze takie swietne wyroby robi, to niech to poprze gwarancja :-) J. |
|
Data: 2011-08-11 07:44:59 | |
Autor: Pszemol | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:poiux1c9yai7$.1027j7eepptqz.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 10 Aug 2011 17:00:23 -0500, Pszemol napisał(a): Amerykańskie społeczeństwo jest pragmatyczne i dlatego wierzy w marki z dobrą reputacją a nie kupuje dziadostwa co się psuje co miesiąc tylko dlatego że za te przestoje w garażu w czasie naprawy bubla serwisie producent chętnie zapłaci. IMO - jesli producent uwaza ze takie swietne wyroby robi, to niech to Gwarancja jest częścią jednej wielkiej i obfitującej w różne elementy kampanii marketingowej. Firmy które "słyną" z awaryjności starają się wygrać klienta ceną plus dłuższą gwarancją od konkurencji. Amerykański klient nie jest jednak głupi i wie, że gwarancja na okres roku czy 5 lat nie znaczy że produkt się w tym okresie nie ma prawa zepsuć tylko oznacza jedynie że jak produkt się zepsuje to za naprawę zapłaci producent. Nic więcej. A amerykański klient kupuje auto nie po to aby się cieszyć że za kolejną naprawę i przestój w garażu zapłacił producent, "a dobrze mu tak!" - amerykański klient chce jeździć autem które kupił i cieszyć się jego niezawodnością... Mało tego, ja - jako ten amerykański klient - gdy kupowałem swoją Acurę to nie wykupiłem przedłużonej gwarancji. Dlaczego? Ano dlatego że wiem że Honda słynie z niezawodności i w małoprawdopodobnym przypadku jakiejś awarii będę w stanie pokryć koszty naprawy sam bo mam do tego środki finansowe. A więc w oparciu o reputację marki wziąłem małe ryzyko na siebie. W przypadku Hyundaia już nie wziąłbym. |
|
Data: 2011-08-11 15:59:49 | |
Autor: J.F. | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
Dnia Thu, 11 Aug 2011 07:44:59 -0500, Pszemol napisał(a):
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message A wydawalo mi sie ze amerykanskie spoleczenstwo jest pragmatyczne, nie Taki producent szybko zbankrutuje, naprawy sa kosztowne. IMO - jesli producent uwaza ze takie swietne wyroby robi, to niech toGwarancja jest częścią jednej wielkiej i obfitującej w różne elementy Trzeba jakos przekonac klienta ze sie juz dobre produkty robi :-) A amerykański klient kupuje auto nie A myslisz ze czesto bedzie stalo ? Raz na rok ? A z drugiej strony - kupujesz taka swietna toyote, pech cie spotka, jak uslyszysz cene naprawy ... to kupisz nastepna ? Czy tego ryzyka nie powinien brac producent na siebie ? Dobrze ze sa szroty :-) Mało tego, ja - jako ten amerykański klient - gdy kupowałem swoją Nieslusznie. Hyundai nie jest na litere F :-) J. |
|
Data: 2011-08-11 09:27:14 | |
Autor: Pszemol | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:1xqp9f0xoeefd$.dpdm0ni08i7j.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 11 Aug 2011 07:44:59 -0500, Pszemol napisał(a): Nie tak szybko - ile żył Daewoo ? Ile żył FSO Polonez ? Dziesięcolecia całe... Ja byłem ze swoim polonezem na gwarancji średnio raz na miesiąc-dwa. IMO - jesli producent uwaza ze takie swietne wyroby robi, to niech toGwarancja jest częścią jednej wielkiej i obfitującej w różne elementy Problem w tym, że mimo długiej gwarancji raporty awaryjności są wciąż takie same złe jak przed wprowadzeniem gwarancji... Sugeruje to jedynie to, że wprowadzono gwarancję a nic w procesie czy projekcie nie zmieniono aby poprawić niezawodność... A amerykański klient kupuje auto nie Nie wiem jak często statystycznie stoi Hyundai - nigdy nie miałem takiej marki... A z drugiej strony - kupujesz taka swietna toyote, pech cie spotka, jak W USA cena naprawy Toyoty w nieautoryzowanym warsztacie jest taka sama (mniej więcej) jak każdego innego importowanego auta. Niższa cena naprawy forda czy cheviego kompensowana jest niestety większą częstotliwością tych tańszych napraw i wychodzi i tak więcej jeśli chodzi o koszty utrzymania auta. Mało tego, ja - jako ten amerykański klient - gdy kupowałem swoją :-) Sorry... |
|
Data: 2011-08-11 17:50:33 | |
Autor: J.F. | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
Dnia Thu, 11 Aug 2011 09:27:14 -0500, Pszemol napisał(a):
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message Poloneza to moze nie mieszajmy, bo inna mentalnosc, jesli chodzi o Daewoo: -prawde mowiac to padl z innych przyczyn ( kryzys w Azjii), -lanosy nie byly takie zle. Ale z nubiry sie pare razy przesiadalem na lawete, a to laweta, hotel, auto zastepcze, naprawa - no i Daewoo padl. Na pewno mu sie to nie przyczynilo. Trzeba jakos przekonac klienta ze sie juz dobre produkty robi :-)Problem w tym, że mimo długiej gwarancji raporty awaryjności są Ale klient jest zabezpieczony :-) A amerykański klient kupuje auto nie Myslisz ze taka marka ktora naprawde co miesiac w serwisie dlugo by sie utrzymala ? Albo by padli, albo to jakies duperele, ktore sie przy okazji zalatwia. A z drugiej strony - kupujesz taka swietna toyote, pech cie spotka, jak Jak ci padnie cos wiekszego, silnik, skrzynia, to podejrzewam ze i w USA sie powaznie przestraszysz jak cene uslyszysz w ASO. A nawet wspomaganie kierownicy czy sprezarka klimy zniecheca do marki na dluzej. J. |
|
Data: 2011-08-11 17:12:38 | |
Autor: Pszemol | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
Odeszliśmy chyba nieco od głównego tematu... nie będę ciągnął.
Podsumujmy tylko tyle, że fakt że telefon ma 24 miesiące gwarancji nie znaczy że jest koniecznie bardziej niezawodny od takiego co ma 12 bo gwarancja i czas jej trwania ma niewiele wspólnego z jakością towarów jakie się nią obejmuje. |
|
Data: 2011-08-12 16:00:09 | |
Autor: J.F. | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
Dnia Thu, 11 Aug 2011 17:12:38 -0500, Pszemol napisał(a):
Odeszliśmy chyba nieco od głównego tematu... nie będę ciągnął. Jesli jednak towary sa kiepskie, to roznica dla klienta jest istotna. A jesli swietne .. to czemu producent nie daje dluzszej :-) J. |
|
Data: 2011-08-12 15:32:15 | |
Autor: Pszemol | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:10njb0shxhom5.1jl3mng46bsed.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 11 Aug 2011 17:12:38 -0500, Pszemol napisał(a): Bo klient i tak kupi taki towar bo jeśli klient wierzy w to, że towar się nie psuje to czas gwarancji jest wtedy dla niego nieistotny, a co najmniej ma znikomą wartość.. |
|
Data: 2011-08-12 19:31:31 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... : -( | |
In article <10njb0shxhom5.1jl3mng46bsed.dlg@40tude.net>,
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote: Dnia Thu, 11 Aug 2011 17:12:38 -0500, Pszemol napisał(a):Tego wlasnie nie rozumiem. Kolega kupil produkt autopodobny m-ki Dacia. Z 5-letnia gwarancja. Co miesiac cos naprawia. Dziwna sprawa ze takie Volvo daje gwarancje tylko na 4 lata. TA |
|
Data: 2011-08-12 15:31:33 | |
Autor: Pszemol | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
<Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote in message news:Titus_Atomicus-9233BF.19313112082011newsfeed.onet.pl...
In article <10njb0shxhom5.1jl3mng46bsed.dlg@40tude.net>, Ten sam problem mają klienci Hyundai, Kia... Dziwna sprawa ze takie Volvo daje gwarancje tylko na 4 lata. Dla Was jest to dziwne, a dla mnie nie jest. Klient "wie" jaką reputację ma Toyota jaką Honda a jaką Dacia. Toyotę i Hondę kupiłbym nawet gdy dadzą tylko rok gwarancji. Bo wiem że są to auta dobrze zaprojektowane i dobrze wykonane więc ryzyko awarii jest minimalnie małe. Klient znając reputację towaru kupi dobry towar nawet jeśli ma on małą gwarancję bo jeśli klient wierzy w to, że towar się nie psuje to czas gwarancji jest dla niego nieistotny, a co najmniej ma znikomą wartość.. W przypadku nierealnym, idealnym, gdybyśmy wiedzieli ze towar się nigdy nie zepsuje to po kija nam gwarancja? Ma wtedy zerową wartość. Oczywiście rzeczywiste towary mają zawsze jakieś tam ryzyko niezerowe awarii... a więc i gwarancja producenta ma niezerową wartość. Dlatego iPhone się sprzedają jak ciepłe bułeczki nawet z roczną gwarancją a inne gnioty mające 24 miesiące lub więcej i tak się nie sprzedają tak dobrze jak iFonki :-) |
|
Data: 2011-08-12 07:32:52 | |
Autor: Pszemol | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
"Aleksander" <fake@fake.fake> wrote in message news:j22u7p$sbv$1inews.gazeta.pl...
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:j2019r.5oc.0poczta.onet.pl... Dealer Hondy/Acury - ta sama instytucja co sprzedaje nowe auta w USA. I gwarancja to była Honda Care, czyli gwarancja od fabryki a nie od jakiegoś towarzystwa ubezpieczeniowego jak to często bywa... Czyli kupiłeś używaną Acurę... hmm.. z gwarancją normalną ... a ile jej Do czego zmierzasz? Nie rozumiem... W grudniu 2009 roku kupowałem Acurę TLS 2007 wyprodukowaną w kwietniu. Miała może 20tysięcy mil na liczniku z 40-50 tysięcy gwarancyjnych (już nie pamiętam ile ma Acura mil w gwarancji...). Pozostałość fabrycznej gwarancji przy kupnie używanego auta jest dla mnie bardzo ważna bo daje mi szansę usunąć wszystkie rzeczy niedopilnowane przez poprzedniego właściciela... A ta Acura miała wystarczającą ilość pozostałej gwarancji producenta - było to praktycznie nowe auto. Przedłużane gwarancje są faktycznie drogie bo przedłużają je u Hondy do 100tysięcy mil (160 tysięcy km) - kupiłem taką u Hondy gdy kupowałem amerykańskiego Accorda dwudrzwiowego... Dealer Hondy wystartował z ceną jakąś niebotyczną za tą gwarancę - o ile pamiętam ponad 2000USD. I to z jakimś deductible czyli udziałem własnym w koszcie naprawy... Ja mu na to - słuchaj, kupuję Hondę bo wierzę w jej nieawaryjność... Nie wydam na taką gwarancję 2000 dolarów. Gostek zaczął się śmieszie targować najpierw zszedł do 1500dolarów, potem do tysiąca, potem do 700 ja uparcie że nie. W końcu gdy zaoferował 550dolarów za pełną gwarancję bez deductable (zerowy udział własny) to się skusiłem i moja poprzednia Honda miała pełną fabryczną gwarancję przedłużoną. Gość z Acury nie targował się - twardo stał na stanowisku że jak się nawigacja zepsuje to za samą naprawę nawigacji zapłacę 2000 dolarów i że się opłaca taka gwarancja za 2000 :-) Ja się akurat najmniej boję awarii nawigacji - bardziej mnie przerażają sprawy głęboko-silnikowe, skrzynie biegów itp... Nie zamierzam 15% więcej płacić za auto z gwarancją przedłużoną... 550 dolarów na aucie za 16 tysięcy inaczej wygląda niż 2000 na aucie za 27 tysięcy... ;-) |
|
Data: 2011-08-12 12:11:51 | |
Autor: Aleksander | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:j2019r.5oc.0poczta.onet.pl... [...] Oj Pszemol, a kto sprzedawał Ci te Acure, że dawał opcję przedłużonej gwarancji - przy używanych autach (a takie kupowiłeś) musi to być droga impreza... Czyli kupiłeś używaną Acurę... hmm.. z gwarancją normalną ... a ile jej było - te gwarancji nieprzedłużonej ? (bo przedłużonej nie wykupiłeś ... ;) |
|
Data: 2011-08-11 16:32:54 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... : -( | |
In article <poiux1c9yai7$.1027j7eepptqz.dlg@40tude.net>,
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote: Dnia Wed, 10 Aug 2011 17:00:23 -0500, Pszemol napisał(a):Ale kosciol Jobsa w US&A czuje sie dobrze. Czyli faktycznie sie myliles. TA |
|
Data: 2011-08-11 17:13:28 | |
Autor: Pszemol | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
<Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote in message news:Titus_Atomicus-7FB672.16325411082011newsfeed.onet.pl...
In article <poiux1c9yai7$.1027j7eepptqz.dlg@40tude.net>, Nie wiem co sugerujesz - iPhone nie jest praktyczny? To świetny telefon! Właściwie telefon i komputer w jednym. |
|
Data: 2011-08-12 20:45:43 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... : -( | |
In article <j212jo.3vk.0@poczta.onet.pl>,
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote: <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote in message news:Titus_Atomicus-7FB672.16325411082011newsfeed.onet.pl... Ale dlaczego sugerujesz ze cos sugeruje? To świetny telefon! Właściwie telefon i komputer w jednym. Powaznie? TA |
|
Data: 2011-08-10 20:41:53 | |
Autor: Waldek Godel | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
Dnia Wed, 10 Aug 2011 21:36:05 +0200, JoteR napisał(a):
Na iPhone dają tylko 12 miesięcy gwarancji? Cieniutko. Nie ma takiej potrzeby, z chwilą pokazania nowego modelu stary staje się natychmiast przestarzały i niekoszerny, wierni natychmiast go utylizują i karnie ustawiają sie w kolejce po nowy. Tylko teraz mają problem, bo nowe objawienie proroka się już 3 miesiące spóźnia, jak okres u jego dziewczyny. -- Pozdrowienia, Waldek Godel "Sekte to ma Nokia w postaci takich troli jak ty "- Paweł "robbo" Kamiński aka Jan Strybyszewski |
|
Data: 2011-08-11 16:31:15 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... : -( | |
In article <j1umjm$9qf$1@inews.gazeta.pl>, "JoteR" <joter@pf.pl> wrote:
"Pszemol" napisał: Plus kolejne 12 miesiecy niezgodnosc towaru z umowa. A ja wlasnie dzis odebralem kurtke m-ki Barbour (www.barbour.co.uk). Tez ma rok gwarancji, a Krolowa i Karol padli ofiara marketingu. Idioci i sekciarze. TA |
|
Data: 2011-08-12 00:11:24 | |
Autor: Rabbit McCroolick | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-( | |
Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus-94CC8A.16311511082011newsfeed.onet.pl... A ja wlasnie dzis odebralem kurtke m-ki Barbour (www.barbour.co.uk). Tez Coś jakby różniło kurtkę od telefonu - ile wydasz za naprawienie szwu? Jak się uprzesz sam naprawisz i będzie lepiej niż w oryginale. Ile kosztuje wymiana Retiny? Sam nie naprawisz. Kurtkę używasz w dość ekstremalnych warunkach (no wiesz, wiatr, woda, ciągłe zginanie, narażenie na mechaniczne uszkodzenia) więc nie dziwię się, że producent woli nie ryzykować z dłuższą niż rok gwarancją. A telefon? iPhone to nie Solid czy Sonim - generalnie o niego dbasz, by nie wystawiać go na wodę, czy ekstremalne temperatury, więc dla mnie roczna gwarancja to kolejny marketingowy chwyt - przecież co roku wypuszczana jest nowa generacja. Dla wielu użytkowników to wystarczający powód, by swojego iPho bez gwarancji pchnąć na eBayu... |
|
Data: 2011-08-12 18:26:49 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... : -( | |
In article <j21k29$6v8$1@news.dialog.net.pl>,
"Rabbit McCroolick" <bilgates@wp.pl> wrote: Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus-94CC8A.16311511082011newsfeed.onet.pl... Ale to juz nie bedzie to samo. A nowa kurtka kosztuje w Bolandzie prawie 2000zl. :-( Kurtkę używasz w dość ekstremalnych warunkach (no wiesz, wiatr, woda, ciągłe zginanie, narażenie na mechaniczne uszkodzenia) E, bez przesady. To nie jest ektremalna kurtka. Raczej taka ogolnego uzytku. więc nie dziwię się, że producent woli nie ryzykować z dłuższą niż rok gwarancją. Zapomnialem dodac, ze kurtka ma opinie trwalej, i ma starczyc na przynajmniej 10 lat (a moze i do smierci). A telefon? iPhone to nie Solid czy Sonim - generalnie o niego dbasz, by nie wystawiać go na wodę, czy ekstremalne temperatury, więc dla mnie roczna gwarancja to kolejny marketingowy chwyt - przecież co roku wypuszczana jest nowa generacja. Ale wlasnie dlatego ze nie jest ektramalny to gwarancja nie obejmuje np. zalania. Czy upieczenia w piekarniku. Dla wielu użytkowników to wystarczający powód, by swojego iPho bez gwarancji pchnąć na eBayu... To co podales nie jest chyba powodem. Przedzej to ze sa nowsze i fajniejsze modele. Jak komus zalezy i ma kase to po co mu 2 telefony? TA |
|
Data: 2011-08-12 01:05:08 | |
Autor: Krystek | |
ZepsuĹ mi siÄ iPhone.. buuuu... :-( | |
2011-08-11 16:31, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wysĹaĹ(a) wiadomoĹÄ:
A ja wlasnie dzis odebralem kurtke m-ki Barbour (www.barbour.co.uk). Tez Co tam dĹugoĹÄ gwarancji. WaĹźne, Ĺźe towar zakupiony jest Ĺadny ;-) K. -- http://www.krystek.art.pl/ |
|
Data: 2011-08-12 07:34:23 | |
Autor: Pszemol | |
ZepsuĹ mi siÄ iPhone.. buuuu... :-( | |
"Krystek" <spamtrap@krystek.art.pl> wrote in message news:j21n74$jk5$1node2.news.atman.pl...
2011-08-11 16:31, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wysĹaĹ(a) wiadomoĹÄ: WaĹźne Ĺźe jest funkcjonalny a do tego Ĺadny... Inni producenci zdajÄ siÄ uwaĹźaÄ, Ĺźe muszÄ wybieraÄ miÄdzy jednym a drugim. |
|
Data: 2011-08-12 20:47:49 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... : -( | |
In article <j21n74$jk5$1@node2.news.atman.pl>,
Krystek <spamtrap@krystek.art.pl> wrote: 2011-08-11 16:31, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wysłał(a) wiadomość:No, to tez jest dosc wazne. Lubisz kupowac brzydkie rzeczy, tylko dlatego ze maja dluga gwarancje? TA |