"Opowiadania Żeromskiego nie są czystą fantazją. Podobnie jak rysunki Artura Grottgera na których chłopi grabią trupy nie są wymysłem jego wyobraźni. Żeromski znał to wszystko z opowieści rodzinnych. Wszak jego ojciec Wincenty został przez chłopów jako powstaniec schwytany i odstawiony do cyrkułu. Historycy zaświadczają, że pola bitew pod Małogoszczą i Grochowiskami były rabowane przez okolicznych chłopów, a powstańcy z rozbitych oddziałów ścigani po lasach. Swoją drogą gen. Marian Langiewicz też wieszał chłopów za kolaborację bez szczególnej litości".
*******************************************************************************
A co na to gen. Pawlak, będzie działał jak Langiewicz czy jak sikawka z OSP?
--