Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zespół pracy podziemnej, czyli kolejna kompromitacja tego, który stał tam gdzie stało zomo.

Zespół pracy podziemnej, czyli kolejna kompromitacja tego, który stał tam gdzie stało zomo.

Data: 2009-11-23 07:57:04
Autor: Roger Perejro
Zespół pracy podziemnej, czyli kolejna kompromitacja tego, który stał tam gdzie stało zomo.
- Chcemy być pierwszą ekipą, która będzie w stu procentach przygotowana do rządzenia. Szuflady mają być pełne projektów ustaw albo co najmniej konkretnych założeń do tych projektów - zapowiada Jarosław Kaczyński.
Wczoraj prezes PiS ogłosił powołanie Zespołu Pracy Państwowej. - To nie gabinet cieni. To instytucja, która przełamuje groźne dla polskiego życia publicznego podziały resortowe. Jego zadaniem jest przygotowanie zespołu ministrów, wiceministrów i wojewodów. Nie ma jeszcze decyzji, kto obejmie te funkcje - mówił Kaczyński.

W zespole są trzy kobiety: za gospodarkę będzie odpowiadać posłanka Grażyna Gęsicka, za finanse Aleksandra Natalli-Świat, za politykę społeczną i służbę zdrowia Joanna Kluzik-Rostkowska. Dalej panowie: za rolnictwo i ochronę środowiska ma odpowiadać Krzysztof Jurgiel, za oświatę, kulturę i naukę Ryszard Terlecki, za zmiany ustrojowe szef klubu PiS Przemysław Gosiewski. W zespole są dwaj europosłowie - resort sprawiedliwości i służby specjalne to dziedzina Zbigniewa Ziobry, polityka zagraniczna - Ryszarda Legutki.

Wczoraj hasłowo wyliczali swoje plany, np. że jako rząd wystąpią do Komisji Europejskiej o uchylenie do 2015 r. blokujących inwestycje w Polsce przepisów środowiskowych, także dotyczących programu Natura 2000.

- Mamy zamiar twardo wystąpić przeciw podatkom nakładanym na nasz rozwój. Przepisy o ochronie środowiska są takim podatkiem - mówił Kaczyński.

W finansach PiS chce wprowadzenia zasady kotwicy finansowej i kontroli państwa nad przedsiębiorstwami o znaczeniu strategicznym, w służbie zdrowia - podniesienia składki zdrowotnej. Krzysztof Jurgiel zapowiedział, że celem polskiej prezydencji w UE w 2011 r. będzie zapewnienie równych dopłat dla rolników (w stosunku do rolników z pozostałych krajów UE).

W nauce PiS chce likwidacji gimnazjów, przywrócenia czwartych klas w liceach i zapewnienia bezpłatnych studiów na trzech kierunkach. Państwo fundowałoby najzdolniejszym studentom tysiąc stypendiów na najlepszych uczelniach świata.

W wymiarze sprawiedliwości PiS chciałby "niezależnego od polityków" CBA. "Poważnie się zastanawia" nad ponownym połączeniem funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Ziobro ocenił, że obecna ustawa regulująca pracę prokuratury "wzmacnia polityczne zaangażowanie prokuratury". W polityce zagranicznej PiS chce wyjęcia UKiE z Ministerstwa Spraw Zagranicznych i podporządkowania go premierowi.

- To niewielki fragment tego, co uczynimy, gdy dojdziemy do władzy - zaznaczył Kaczyński. Większości konkretnych projektów ustaw zespół pokazywać nie będzie. - Dziś są odrzucane w pierwszym czytaniu, ich składanie nie ma sensu - wyjaśnił.

Szef PiS nie chciał jednak przedstawić ekspertów, którzy mają doradzać zespołowi, ponieważ zdaniem polityków PiS boją się oni represji w miejscach pracy.

Najwięcej emocji budzi obecność w Zespole Pracy Państwowej Zbigniewa Ziobry. Sobotnia "Rzeczpospolita" doniosła, że do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy polityk typowany na następcę Jarosława Kaczyńskiego jako szefa PiS albo Lecha Kaczyńskiego, jako kandydata na prezydenta, będzie w jego składzie. Część kierownictwa PiS nieprzychylna Ziobrze miała forsować pomysł, by zrobić go szefem kampanii prezydenckiej Lecha Kaczyńskiego, co po wyborczej porażce osłabi jego popularność. Prezes Kaczyński zaprzeczał wczoraj informacjom "Rz".

Jeszcze kilka miesięcy temu Kaczyński mówił, że Ziobro powinien uczyć się języków, a europosłowie od poniedziałku do piątku powinni pracować w Brukseli. Zapytaliśmy więc wczoraj szefa PiS, czy odpowiedzialną pracę Ziobry w zespole i w europarlamencie da się pogodzić?

- Rozumiem, że "Gazeta Wyborcza" bardzo dba o czas pracy pana ministra, być może i mój. Jestem za to wdzięczny. Z decyzji, które podjęliśmy, wynika, że tak - odpowiedział prezes PiS.


http://wyborcza.pl/1,75478,7281115,Cien_rzadu__czyli_PiS_u_sposob_na_wladze.html


Przemek

--

"Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika na generała".

Zespół pracy podziemnej, czyli kolejna kompromitacja tego, który stał tam gdzie stało zomo.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona