Data: 2009-11-23 21:17:41 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
...dziś na Nadrzecznej w Warszawie. Przy wjeździe na Most Siekierkowski z
lewego brzegu. Pod kołami ciężarówki. Pojechałem tam po pracy. Już śladu ni popiołu po wypadku nie ma. Chciałbym zostawić tam taki ślad. Ustawić tam ducha roweru. http://pl.wikipedia.org/wiki/Duch_roweru Tylko roweru nie mam. Gdyby więc ktoś miał na zbyciu rower, stary, z którym nie wie, co zrobić, w Warszawie lub okolicach, to ja bym reflektował. Może być pordzewiały, pęknięty i pogięty, byle nie dziecięcy. Najlepiej na klasycznej męskiej ramie, bo taki najłatwiej się z daleka kojarzy z rowerem. Resztę (farbę, łańcuch, kłódkę itd) jakoś skombinuję. rmikke -- |
|
Data: 2009-11-23 14:32:16 | |
Autor: Michal Brzozowski | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On Nov 23, 10:17 pm, "Ryszard Mikke" <rmi...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
..dziś na Nadrzecznej w Warszawie. Przy wjeździe na Most Siekierkowski z Dobry pomysl. Spytalbym sie w squacie Elba. |
|
Data: 2009-11-23 22:24:06 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ryszard Mikke pisze:
..dziś na Nadrzecznej w Warszawie. Przy wjeździe na Most Siekierkowski z Pomysł nie jest zły. Tylko sądzę, że najpierw by wypadało zapytac o zgodę rodzinę rowerzysty. Nic na siłę. Seco |
|
Data: 2009-11-23 13:42:27 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 23 Nov, 21:24, Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz...@seco.maupa.tlen.pl>
wrote: Ryszard Mikke pisze: I oczywiscie konserwatora zabytkow? I miejscowego szamana? |
|
Data: 2009-11-24 10:33:21 | |
Autor: Rafał VFR | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Witam
Jakiś czas temu w TV był program dotyczący krzyży, świeczek itd "powypadkowych". Formalistą nie jestem ale wyraźnie mówiono z czym się prywatnie zgadzam, że cmentarz to jest miejsce gdzie oddaje się cześć , honory etc zmarłemu. Jeśli ktoś musi niech się tam pofatyguje. Pas zieleni należy do zarządu dróg / miasta itd i w sumie nie pojawiła się odpowiedz dlaczego takie cmentarne dekoracje nie są usuwane (bo zwyczajowo nikt się właściciela tego pasa nie pyta czy może coś tam zrobić) - najbardziej chyba wynika to naszego katolickiego społeczństwa. POjawiali się różni ludzie - jedni takich ołtarzyków podczas podóróży nie chcą innym nie przeszkadza - fakt jest faktem - że na drochac giną setki ludzi i gdyby wszędzie chcieć ustwić jakiś znak to zrobiłby się zwyczajny chaos i śmietnik. Tym bardziej stary rower - duch. Ale to tylko moje prywatne zdanie, korzystam z możliwości przedstawianie swojej opini więc proszę o racjonalne argumenty a nie jebanie mnie jak psa z odmienność. -- Pozdrawiam Rafal VFR GG 85456 http://www.put.poznan.pl/~rafal.kowalski I oczywiscie konserwatora zabytkow? I miejscowego szamana? |
|
Data: 2009-11-24 10:55:09 | |
Autor: Tomasso | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Użytkownik "Rafał VFR" napisał:
Ale to tylko moje prywatne zdanie, korzystam z możliwości przedstawianie swojej opini więc proszę o racjonalne argumenty a nie jebanie mnie jak psa z odmienność. Nie musisz się tak zastrzegać, chociaż faktycznie ta grupa przypuszcza czasem ataki na odmiennie myślących. Ja jestem "za" ale równiez "przeciw". Co innego rower w Kalifornii, gdzie klimat go nie tknie, a lekko pożółkła biała farba przetrwa na nim następnych 10 lat, a co innego w naszym kraju-raju, gdzie już po tygodniu pokryje go warstwa błota, a sól i mróz obiorą go do gołej rdzy w pół roku. Za jestem równocześnie - ponieważ jest to pewien sposób, aby unaocznić kierowcom (lub raczej politykom i "osobowościom", które o ich względy zabiegają), że wbrew temu, co sądzą, rowerzyści faktycznie giną na drodze. Takie memento, bo każdy rower to jedno ludzkie życie. Inna sprawa, że np. takie krzyże przydrożne już dawno nie robią na nikim wrażenia, więc dlaczego akurat rower miałby. Minimalnie na korzyść tego drugiego działa efekt zaskoczenia. t |
|
Data: 2009-11-24 09:58:59 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-11-24, Tomasso wrote:
UĹźytkownik "RafaĹ VFR" napisaĹ: Nie zgodzÄ siÄ. KrzyĹźe sÄ faktycznie opatrzone, ale biaĹy rower bÄdzie zwracaĹ uwagÄ. A z tÄ degradacjÄ farby teĹź bym nie przesadzaĹ - jeĹźeli rower nie bÄdzie tuĹź przy jakiejĹ regularnej kaĹuĹźy na jezdni, to przeĹźyje dĹugo. Bardziej obawiaĹbym siÄ zĹomiarzy, wiÄc solidne oĹaĹcuchowanie jest wskazane. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-24 10:14:01 | |
Autor: Paweł Księżopolski | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Bardziej obawia�bym si� z�omiarzy, wi�c solidne o�a�cuchowanie jest Zlomiarze prawie na pewno beda probowac swoich szans. Okolice trasy Siekierkowskiej sa odludne i znane z tego, ze nawet latarnie i barierki tam ginely. -- Pawel X -- |
|
Data: 2009-11-24 10:58:52 | |
Autor: bans | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Tomasso pisze:
10 lat, a co innego w naszym kraju-raju, gdzie już po tygodniu pokryje go warstwa błota, a sól i mróz obiorą go do gołej rdzy w pół roku. Zanim do tego dojdzie to złomiarze go zwiną. -- bans |
|
Data: 2009-11-24 11:20:29 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
"Tomasso" <t_dabrowski@USUN_TOpoczta.onet.pl> wrote in message news:hegaht$g0n$1news.onet.pl...
Inna sprawa, że np. takie krzyże przydrożne już dawno nie robią na nikim wrażenia, więc dlaczego akurat rower miałby. na mnie akurat zazwyczaj robia. Choc zapewne nie robia na tych, na których najbardziej powinny - bo ci zazwyczaj nawet ich nie zauwaza, podobnie jak nie zauwazaja znaków, skrzyzowan, przejsc dla pieszych, rowerzystów... pozdr |
|
Data: 2009-11-24 14:25:52 | |
Autor: arturbac | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Tomasso pisze:
Za jestem równocześnie - ponieważ jest to pewien sposób, aby unaocznić kierowcom (lub raczej politykom i "osobowościom", które o ich względy zabiegają), że wbrew temu, co sądzą, rowerzyści faktycznie giną na drodze. Problem w tym że oni dochodza potem do absurdalnych wniosków typu: Wywalić rowerzystów wszędzie z jezdni i namalowac lub pobudować jak najwiecej DDR a to wcale nie o to chodzi. Jak najmniej DDR , tylko tam gdzie natężenie ruchu i prędkości są duże.! |
|
Data: 2009-11-24 20:07:54 | |
Autor: Tomasz | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Tomaso pisze:
Co innego rower w Kalifornii, gdzie klimat go nie tknie, a lekko pożółkła biała farba przetrwa na nim następnych 10 lat, a co innego w naszym kraju-raju, gdzie już po tygodniu pokryje go warstwa błota, a sól i mróz obiorą go do gołej rdzy w pół roku.Takie "duchy"-reklamy w 3miescie są całkiem trwale, nawet te blisko plaż, gdzie sól gryzie cały rok. Dla odróżnienia od reklam, najlepszy IMHO byłby wrak jak najmakabryczniej pogięty, pomalowany odblaskowo. Co do złomiarzy... to też stworzenia boże, tak jak żuczek-gnojarek, komar-krwiopijca, ślimak-truskawkożerca, złomiarze tez chcą żyć, traktujmy ich ekologicznie. Dzięki temu taki "duch" podziała edukacyjnie na naszych [potencjalnych] morderców, a jak się opatrzy, złomiarze go sobie zaiwanią. "Naturalnyj abmien wieszczestw". Oczywiście okres półtrwania "ducha" wydłuży solidne przypięcie, ale nie warto upierać się i robić go z materiałów nieatrakcyjnych dla złomiarzy. Jestem za. Pomysł dobry, lepszy niż nielegalny znak drogowy. Nie jest to zaśmiecanie, bo w końcu zabijają naszych bezkarnie, a my nie za bardzo mamy jak się bronić. Nie przepraszajmy ciągle, że żyjemy! Mam kilka takich złomów, jak będzie potrzeba w 3m, służę. T |
|
Data: 2009-11-24 22:40:31 | |
Autor: arturbac | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Tomasz pisze:
Mam kilka takich złomów, jak będzie potrzeba w 3m, służę. Czekasz aż któryś źle skończy ?, no nie ładnie tak reklamować usługi pogrzebowe za życia ;-) |
|
Data: 2009-11-25 08:15:57 | |
Autor: bans | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Tomasz pisze:
zabijają naszych bezkarnie, a my nie za bardzo mamy jak się bronić. Nie przepraszajmy ciągle, że żyjemy! Jacy "my"? Rowerzyści? Korzystający z pl.rec.rowery? Popatrz na to obiektywnie, wśród "nas" jest też mnóstwo buraków mających przepisy w d... - nie jesteśmy potulnymi barankami "przepraszającymi ciągle, że żyjemy". W każdym razie odpuść sobie to "my" - twoje pomysły są mi obojętne, a ciebie nawet nie znam. -- bans |
|
Data: 2009-11-24 15:17:33 | |
Autor: | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Mnie też się ten pomysł nie podoba. Uważam, że to zaśmiecanie przestrzeni publicznej. Zresztą mało kto będzie wiedział co ten rower oznacza. Trzeba by jeszcze postawić przy nim link do wikipedii. Poza tym takie symbole niczego nie uczą i nikogo nie ostrzegają. Moim zdaniem lepiej spożytkować energię na coś konstruktywnego. --
|
|
Data: 2009-11-24 15:24:17 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-11-24, wrote:
Mnie teĹź siÄ ten pomysĹ nie podoba. UwaĹźam, Ĺźe to zaĹmiecanie przestrzeni publicznej. ZresztÄ maĹo kto bÄdzie wiedziaĹ co ten rower oznacza. Trzeba by jeszcze postawiÄ przy nim link do wikipedii. Poza tym takie symbole niczego nie uczÄ i nikogo nie ostrzegajÄ . Moim zdaniem lepiej spoĹźytkowaÄ energiÄ na coĹ konstruktywnego. Nikt Ci nie broni poĹźytkowaÄ swojej energii na coĹ, co uwaĹźasz za bardziej konstruktywne.. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-24 16:36:40 | |
Autor: Coaster | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
llalka.SKASUJ@gazeta.pl wrote:
Mnie też się ten pomysł nie podoba. Uważam, że to zaśmiecanie przestrzeni publicznej. Zresztą mało kto będzie wiedział co ten rower oznacza. Trzeba by jeszcze postawić przy nim link do wikipedii. Poza tym takie symbole niczego nie uczą i nikogo nie ostrzegają. Moim zdaniem lepiej spożytkować energię na coś konstruktywnego. Zgadzam sie w kwestii zasmiecania przestrzeni. Idac tym tropem powinny sie pojawic w danym miejscu - wrak motocykli w przypadku smierci motocyklisty, wrak samochodow - w przypadku smierci kierowcy auta, deskorolka - w przypadku smierci rolkarza, buty - pieszego itp. itd. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-24 18:09:55 | |
Autor: BoDro | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
"Coaster" napisał:
Zgadzam sie w kwestii zasmiecania przestrzeni. Idac tym tropem powinny .... np. taki: http://img171.imageshack.us/img171/3002/motof.jpg -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-11-24 19:26:49 | |
Autor: Rafał VFR | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Gdybym nie przeczytał tego wątku i nie dowiedział się co oznacza taki biały "pojad" odebrałbym to jako zwykły śmieć co gorsza bliko wody .....
Może to przykre ale ja naprawdę nie wiedziałem, że istnieje coś jak "duch" ..... Co nie zmienia faktu, że wygląda to raczej nie po dzisiejszym trendzie ekologii. -- Pozdrawiam RafalVFR GG: 85456 http://etacar.put.poznan.pl:8443/rafal.kowalski/ ... np. taki: |
|
Data: 2009-11-24 23:32:26 | |
Autor: BoDro | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
"Rafał VFR" napisał:
Gdybym nie przeczytał tego wątku i nie dowiedział się co oznacza takibiały "pojad" odebrałbym to jako zwykły śmieć co gorsza bliko wody ..... http://img171.imageshack.us/img171/3002/motof.jpg ta fotka to trochę nadużycie - nie jest to ( na szczęście ) "duch" motocykla, na którym ktoś zginął. Podobnie jak te "maszkarony" po sąsiedzku: http://img265.imageshack.us/img265/2666/duchy.jpg to nie "duchy" ofiar wypadku. To efekty pleneru rzeźbiarskiego...:-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-11-25 08:18:41 | |
Autor: bans | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
BoDro pisze:
to nie "duchy" ofiar wypadku. To efekty pleneru rzeźbiarskiego...:-) Ale te "dzieła" chyba ktoś sprzątnął po plenerze? -- bans |
|
Data: 2009-11-25 18:53:50 | |
Autor: BoDro | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
"bans" napisał:
> to nie "duchy" ofiar wypadku. To efekty pleneru rzeźbiarskiego...:-) Ale te "dzieła" chyba ktoś sprzątnął po plenerze? no chyba żartujesz - na sztuce wysokiej się nie znasz :-). A nawet nasza "profesja" została tam artystycznie przetworzona :-). Mam nadzieję, że złomiarze o tym miejscu nie wiedzą... http://img7.imageshack.us/img7/7337/74526813.jpg -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-11-25 08:17:29 | |
Autor: bans | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
llalka.SKASUJ@gazeta.pl pisze:
Mnie też się ten pomysł nie podoba. Uważam, że to zaśmiecanie przestrzeni publicznej. Zresztą mało kto będzie wiedział co ten rower oznacza. Trzeba by jeszcze postawić przy nim link do wikipedii. Poza tym takie symbole niczego nie uczą i nikogo nie ostrzegają. Moim zdaniem lepiej spożytkować energię na coś konstruktywnego. Podpisuję sie pod tym. Czy my się w końcu oduczymy bawienia w symbole? -- bans |
|
Data: 2009-11-25 21:02:48 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
<llalka.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
Mnie też się ten pomysł nie podoba. Uważam, że to zaśmiecanie przestrzeni publicznej. Zresztą mało kto będzie wiedział co ten rower oznacza. Trzeba by jeszcze postawić przy nim link do wikipedii. Poza tym takie symbole niczego nie uczą i nikogo nie ostrzegają. Moim zdaniem lepiej spożytkować energię na coś konstruktywnego. Moim zdaniem to JEST konstruktywne. Przynajmniej przez jakiś czas będzie z daleka widoczna informacja że tu ktoś zginął. I dla rowerzystów i dla kierowców. To działa, nie na darmo ustawia się przy drogach "czarne punkty". rmikke -- |
|
Data: 2009-11-25 22:08:47 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Dnia 25.11.2009 22:02 użytkownik Ryszard Mikke napisał :
<llalka.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): Tu akurat pudło. Czarne punkty nie będą już ustawiane, bo okazało się, że nic nie dają i program upadł. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-11-26 15:11:31 | |
Autor: Tomasso | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Użytkownik "Ryszard Mikke" napisał:
I dla rowerzystów i dla kierowców. To działa, nie na darmo ustawia Na takich nie działa: http://www.treehugger.com/files/2008/01/driver_sues_dea.php t |
|
Data: 2009-11-27 00:35:01 | |
Autor: muzzy | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Zgadzam się z częścią przedmówców.. Zamiast bawić się w pomniki i inne
sentymenty ( sorry, ale tamtemu nieszczęśnikowi nic już nie pomoże) skoncentrujmy się lepiej nad tym by uniknąć takich wypadków w przyszłości.. Ktoś podrzucił pomysł progów spowalniających na drodze - tak, jak najbardziej tak.. Poszedłbym dalej i ustawiłbym balustrady na drodze rowerowej takie jak na przejściach przez tory - tak, byłoby to strasznie niewygodne, każdy by na to by klął, ale może dzięki temu nie byłoby konieczności "kombinowania" pomników.. Mam nadzieję że coś się zmieni po tym wypadku. Kierowca zrobił wszystko żeby nie potrącić tego człowieka odbił na chodnik, w chwili wypadku jechał niecałe 40 km/h... Rowerzysta wyskoczył zza stacji trafo gadając przez komórkę. Zdumiewające jest to że nie wypuścił tej komórki z ręki nawet po śmierci - w wyniku uderzenia i skurczy, leżał na ziemi z ręką zaciśniętą na telefonie.. Przyznam szczerze, że zwalniałem na tych przejazdach, ale niestety byłem przekonany o pierwszeństwie rowerzysty na takim skrzyżowaniu. Tak samo myśleli moi rowerowi kumple gdy z nimi o tym rozmawiałem.. Tymczasem rowerzysta ma pierwszeństwo TYLKO GDY JEST JUŻ NA PRZEJEŹDZIE. Sytuacja analogiczna do przejścia dla pieszych. Warto to sobie uświadomić. |
|
Data: 2009-11-27 10:18:28 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-11-27, muzzy wrote:
Zgadzam siÄ z czÄĹciÄ przedmĂłwcĂłw.. Zamiast bawiÄ siÄ w pomniki i inne[..] Przyznam szczerze, Ĺźe zwalniaĹem na tych przejazdach, ale niestety Wcale nie tylko. Czy mĂłgĹbyĹ (albo ktoĹ inny) rozrysowaÄ sytuacjÄ? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-27 10:51:16 | |
Autor: Małgorzata Piechura | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Poszed=B3bym dalej i ustawi=B3bym balustrady na drodze
rowerowej takie jak na przej=B6ciach przez tory - Błagam, tylko nie to! Progi w zupełności wystarczą. Samochody zwolnią na nich na tyle, że najbardziej zagadany czy rozpędzony rowerzysta będzie w stanie przejechać bezpiecznie. Tymczasem rowerzysta ma pierwsze=F1stwo TYLKO GDY JEST JU=AF NA Art. 27. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe. Jest tu też mowa o "szczególnej ostrożności". Piękny przykład takiej ostrożności dają teraz kierowcy ciężarówek jadący przez miejsce wypadku. Zwalniają przed przejazdem i sprawdzają, czy nie nadjeżdża rowerzysta, po czym wolno jadą dalej. Śmiem twierdzić, że w czasie kiedy kierowca zachowuje tę ostrożność, rowerzysta jest w stanie wjechać na przejazd nie stwarzając zagrożenia. A jak już jest na tym przejeździe... no to ma pierwszeństwo. Czy się mylę? -- |
|
Data: 2009-11-27 14:31:22 | |
Autor: BoDro | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
" Małgorzata Piechura" napisała:
Śmiem twierdzić, że w czasie kiedy kierowca zachowuje tę ostrożność, Jeśli planowane zmiany w PoRD: Art. 27. 2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów lub drodze dla rowerów stanowiących część drogi, którą zamierza opuścić." nie zostaną utrącone, to wkrótce nie będziesz się myliła :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-11-27 13:34:52 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-11-27, BoDro wrote:
" MaĹgorzata Piechura" napisaĹa: Planowane zmiany w PoRD wprowadzajÄ tylko i wyĹÄ cznie zgodnoĹÄ z KonwencjÄ WiedeĹskÄ , ktĂłra jest nadrzÄdna nad PoRD - wiÄc w porzÄ dku prawnym owe poprawki nic nie zmieniÄ . -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-27 14:47:25 | |
Autor: BoDro | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
"Jan Srzednicki" napisaĹ:
Planowane zmiany w PoRD wprowadzajÄ tylko i wyĹÄ cznie zgodnoĹÄ z moĹźe i tak, ale bÄdzie to czarno na biaĹym, po "polskiemu", w polskiej ustawie :-). I nie trzeba bÄdzie przekonywaÄ lub uĹwiadamiaÄ kierownikĂłw, wymiarĂłw czy innych sĹuĹźb, co to jest KW i dlaczego jej zapisy sÄ ponad uregulowania w PoRD :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-11-27 13:47:41 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-11-27, BoDro wrote:
"Jan Srzednicki" napisaĹ: A to jak najbardziej. ;) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-27 14:54:38 | |
Autor: Coaster | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
BoDro wrote:
" Małgorzata Piechura" napisała: *Skreca w droge poprzeczna* - ZTCR kierowca ciezarowki nie skrecal, rowerzysta wyjechal nagle zza obiektu? Co z tego, ze rowerzysta mialby np. pierwszenstwo na krzyzowce DR i linii kolejowej jezeli pociag ma tak duza droge hamowania? Ciezarowka to nie maluch i trzeba brac poprawke na mase pojazdu. O rozproszeniu uwagi podczas rozmowy przez komorke juz nie wspominajac... -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-27 14:25:44 | |
Autor: Małgorzata Piechura | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ciezarowka to nie maluch i trzeba brac poprawke na
mase pojazdu. O rozproszeniu uwagi podczas rozmowy przez komorke juz nie wspominajac... Hmm... Ciekawe, że od poniedziałku pod Mostem Siekierkowskim masa ciężarówki pozwala kierowcy zwolnić przed przejazdem dla rowerów, a nawet się zatrzymać. Patrzyłam na to jak zahipnotyzowana. Nawet gadając przez komórkę można przejechać bezpiecznie. Czy mam odbierać to jako ustępstwo na rzecz rowerzystów, czy też jako respektowanie praw rowerzystów? -- |
|
Data: 2009-11-27 15:47:48 | |
Autor: Coaster | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Małgorzata Piechura wrote:
Ciezarowka to nie maluch i trzeba brac poprawke na Jak dlugo? 12 godzin? 24 godziny? 10 minut? Skad pewnosc, ze tydzien, miesiac temu tez tak nie robili? Ilu jest kierowcow ciezarowek? Jak na razie jedyne dane dotyczace wypadku podal kolega muzzy: "[...] Kierowca zrobił wszystko żeby nie potrącić tego człowieka odbił na chodnik, w chwili wypadku jechał niecałe 40 km/h... Rowerzysta wyskoczył zza stacji trafo gadając przez komórkę. [...] Fragment: "[...] Zdumiewające jest to że nie wypuścił tej komórki z ręki nawet po śmierci - w wyniku uderzenia i skurczy, leżał na ziemi z ręką zaciśniętą na telefonie.. [...]" sugeruje, ze muzzy byl swiadkiem wypadku. Nawet gadając przez komórkę można przejechać bezpiecznie. Uhm, na gazete wyprzedzic rowerzyste tez mozna bezpiecznie. Czy mam odbierać to jako ustępstwo na rzecz rowerzystów, czy też jako respektowanie praw rowerzystów? Najpierw trzeba udowodnic, ze nie jest to normalne dzialanie. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-27 15:34:56 | |
Autor: Małgorzata Piechura | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
Małgorzata Piechura wrote:ciężarówki > pozwala kierowcy zwolnić przed przejazdem dla rowerów, a nawet sięzatrzymać. > Patrzyłam na to jak zahipnotyzowana. Jak dlugo? 12 godzin? 24 godziny? 10 minut? Skad pewnosc, ze tydzien, miesiac temu tez tak nie robili? Ilu jest kierowcow ciezarowek? Od ponad czterech miesięcy jeżdżę tędy codziennie do pracy. Do tej pory ŻADNA ciężarówka, którą ja widziałam, nie zwalniała przed przejazdem. Od poniedziałku KAŻDA ciężarówka, którą widzę, zwalnia. Co do osobowych to zdarzało się, że przepuszczali mnie także przed wypadkiem. PS. Co mam kurka zrobić, żeby mi się mail normalny pokazywał, a nie jakieś skasuj? -- |
|
Data: 2009-11-30 09:16:14 | |
Autor: Kierowca i rowerzysta | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 27 Lis, 16:34, " Małgorzata Piechura" <llalka.SKA...@gazeta.pl>
wrote: Coaster <manyp...@mac.com> napisał(a): Może od feralnego poniedziałku kierowcy ciężarówek zdali sobie sprawę że za są w 100% odpowiedzialni za bezbieczeństwo na drogach, bo na innych użytkowników dróg np.: rowerzystów nie ma co liczyć. Gdyby było inaczej nie doszłoby do tego pechowego wypadku. |
|
Data: 2009-11-30 22:42:49 | |
Autor: arturbac | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Kierowca i rowerzysta pisze:
Może od feralnego poniedziałku kierowcy ciężarówek zdali sobie sprawę Rozumie że ty jadąc samochodem na każdym skrzyżowaniu gdzie masz pierwszeństwo zwalniasz i upewniasz się że nikt nie wymusi go ? |
|
Data: 2009-11-30 22:45:52 | |
Autor: stefandora | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
arturbac wrote:
Kierowca i rowerzysta pisze: Nazwij to szaleństwem, ale mój kierowca tak robi. Może nie na każdym, ale bardzo często. Dlatego czuję się z nim bezpieczna, bo wiem, że myśli również za pozostałych wariatów. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-30 23:25:07 | |
Autor: arturbac | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
stefandora pisze:
arturbac wrote: Czyli nie zawsze, więc zaliczasz się do grupy na którą nie można liczyć w/g 'Kierowca i rowerzysta ' |
|
Data: 2009-11-30 23:26:58 | |
Autor: stefandora | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
arturbac wrote:
w/g 'Kierowca i rowerzysta ' Co to jest? -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-30 23:52:24 | |
Autor: arturbac | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
stefandora pisze:
arturbac wrote: Taki ma nick osoba której przyklasnełaś. |
|
Data: 2009-12-01 00:41:54 | |
Autor: Stefandora | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 30 Lis, 23:52, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote: stefandora pisze: Pomyliłeś dźwięki. To było mlaśnięcie, właśnie jadłam pizzę własnej roboty. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-12-01 05:43:46 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
pierdu pierdu ciach.
CO NOWEGO W SPRAWIE DUCHA?!! |
|
Data: 2009-12-01 13:49:03 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
frank.castle0407@googlemail.com <frank.castle0407@googlemail.com> napisał(a):
pierdu pierdu ciach. Rower już jest, materiały też, dziś, mam nadzieję, co najmniej poskładamy ten rower do kupy i przyspawamy kawał blachy. Dam znać, jak będę wiedzieć, kiedy go postawimy. rmikke -- |
|
Data: 2009-12-01 15:46:37 | |
Autor: kaczor1 | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ryszard Mikke pisze:
frank.castle0407@googlemail.com <frank.castle0407@googlemail.com> napisał(a): Była propozycja strony. Ktoś chętny do stworzenia szaty graficznej i redagowania ? Ja ze swojej strony mogę ją umieścić na swoim serwerze za free. -- Pozdrawiam Roland |
|
Data: 2009-12-03 06:13:34 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Była propozycja strony. olewam propozycje strony :) |
|
Data: 2009-12-02 20:55:32 | |
Autor: Niewe | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Stefandora pisze:
Pomyliłeś dźwięki. To było mlaśnięcie, właśnie jadłam pizzę własnej Własnej roboty w sensie ciasto tez? Czy gotowy podkład? Jak własny to jak, na drożdżach czy bez? Wbrew pozorom pytam poważnie. Mam dosyć syfnych gotowych podkładów i patrze jak tu zrobić coś na kształt pizzerii "Na Barskiej" |
|
Data: 2009-12-02 21:05:41 | |
Autor: stefandora | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Niewe wrote:
Stefandora pisze: Własny, na drożdżach. Ale jestem na etapie prób i błędów. Tzn. smakowo wychodzi dobrze, ale pracuję nadal nad tym, by nie było za cienkie, grube, twarde, miękkie, itp :) A, no i to co na cieście rekompensuje wszelkie niedociągnięcia. Odezwij się na priv, to podyskutujemy :) -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-12-01 15:22:26 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
"Kierowca i rowerzysta" <kubamich1@wp.pl> wrote in message news:f9858497-f595-493d-a39b-e10447f4e327e7g2000vbi.googlegroups.com...
> Hmm... Ciekawe, że od poniedziałku pod Mostem Siekierkowskim masaciężarówki > pozwala kierowcy zwolnić przed przejazdem dla rowerów, a nawet sięzatrzymać. Może od feralnego poniedziałku kierowcy ciężarówek zdali sobie sprawę a może po prostu w końcu stosują się do przepisów? "Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających" (art. 47 pkt 4. rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych) pozdr |
|
Data: 2009-12-01 07:23:53 | |
Autor: Kierowca i rowerzysta | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 1 Gru, 15:22, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnejpolsce.pl>
wrote: "Kierowca i rowerzysta" <kubami...@wp.pl> wrote in messagenews:f9858497-f595-493d-a39b-e10447f4e327e7g2000vbi.googlegroups.com... Przepisy dodatkowe o ruchu rowerów, motorowerów oraz pojazdów zaprzęgowych - Ruch pojazdów - Ruch Drogowy Art. 33.punkt 4: Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się: wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;(! ! !) zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny |
|
Data: 2009-12-01 15:28:20 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-12-01, Kierowca i rowerzysta wrote:
On 1 Gru, 15:22, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnejpolsce.pl> Skoro juĹź przywoĹujesz ten przepis, to wytĹumacz, proszÄ, najlepiej na konkretnych przykĹadach, co to wĹaĹciwie oznacza? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-12-04 11:05:51 | |
Autor: Kierowca i rowerzysta | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 1 Gru, 16:28, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: On 2009-12-01, Kierowca i rowerzysta wrote: Przepis pochodzi oczywiście z Kodeksu Drogowego i pewnie powstał po to aby przytemperować troszkę zapędy nadużywających przywileje rowerzystów. A konkretny przykład to właśnie ten wypadek gdzie koleś wieżdża z telefonem w ręku bezpośrednio przed ciężarówkę poruszającą sie z dopuszczalną szybkością. Jednak fizyki się nie oszuka i 15 ton w miejscu nie stanie. |
|
Data: 2009-12-04 19:34:27 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote:
On 1 Gru, 16:28, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Ale to nie jest odpowiedĹş na moje pytanie. Ja pytaĹem, co konkretnie oznacza "wjazd bezpoĹrednio pod pojazd" - kiedy to jest "bezpoĹrednio przed pojazd", a kiedy jeszcze nie? Przy jakich prÄdkoĹciach? Czy wytycznÄ ma byÄ droga hamowania? Hamowania z pedaĹem w podĹodze czy lekkiego naciĹniÄcia hamulca? Konkrety, panie, konkrety, a nie jeden przykĹad z ktĂłrego niewiele wynika. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-12-04 11:59:41 | |
Autor: Kierowca i rowerzysta | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 4 Gru, 20:34, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote: O to już musisz zapytać ustawodawcę, bo nie ja to wymyśliłem.Co do drogi hamowania to chyba oczywiste że kiedy sytuacja robi się krytyczna to pedał hamulca jest wciśnięty do oporu., chyba tylko psychopata w takiej sytuacji nie użyje maksymalnych dostępnych środków mogących zapobiec tragedii. Znalazłem w necie taką jeszcze interpretację przepisów o przejazdach dla rowerów: Prawo o ruchu drogowym określa zasady poruszania rowerem po drogach rowerowych oraz relacje między rowerzystami i kierowcami na punktach styku tego typu dróg z jezdniami. Zasady te omawia (z punktu widzenia kierowcy) art. 27 aktualnej ustawy - Prawo o ruchu drogowym: Art. 27. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi. Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejeździe dla rowerzystów i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejazdu, na którym ruch jest kierowany. A z punktu widzenia rowerzysty zasady te zawarte są w art. 33: 1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe - z jezdni. 1a. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe - z jezdni. 4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się: 4.1. wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd; 4.2. zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny. W praktyce wynika z tego, że: na przejeździe rowerowym przez ulice poprzeczne, rowerzysta praktycznie rzecz biorąc nie ma pierwszeństwa, gdyż nie wolno mu wjeżdżać na przejazd "bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem", nawet, jeśli droga rowerowa jest częścią drogi z pierwszeństwem. Jest to w istocie ten sam rodzaj "pierwszeństwa" jaki pieszy ma w Polsce na przejściu dla pieszych - jak już jest na przejeździe to ma pierwszeństwo, ale nie wolno mu wjechać na przejazd gdy do niego zbliża się samochód, przy czym nie ma znaczenia czy ścieżka rowerowa biegnie równolegle do jezdni z pierwszeństwem, czy też nie. rowerzysta nie może poruszać się po przejściu dla pieszych w poprzek jezdni, nawet jeśli jezdnia z przejściem przecina drogę rowerową - może to robić wyłącznie na oznakowanym przejeździe rowerowym, będącym częścią drogi rowerowej. Na każdym przejściu dla pieszych ma obowiązek zejścia z roweru i prowadzeniu go na piechotę. |
|
Data: 2009-12-04 20:06:12 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote:
[..] na przejeĹşdzie rowerowym przez ulice poprzeczne, rowerzysta Kto jest autorem tej interpretacji? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-12-04 12:35:45 | |
Autor: Kierowca i rowerzysta | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 4 Gru, 21:06, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote: Nie wiem znalazłem to gdzieś w necie, jak znajdę to podam napewno źródło. |
|
Data: 2009-12-04 20:40:17 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote:
[..]>> Ale to nie jest odpowiedĹş na moje pytanie. Ja pytaĹem, co konkretnie [..] Podaj, bo kwestia jest byĹo nie byĹo dosÄ istotna. Ale niezbyt istotne jest widzimisiÄ jakiegoĹ Ĺebka na forum, tym bardziej, Ĺźe jest sprzeczne z przykĹadami orzecznictwa odnoĹnie kwestii pierwszeĹstwa i zakazĂłw/nakazĂłw, ktĂłre przytaczaĹ Gotfryd. Bo ten przepis moĹźna interpretowaÄ skrajnie odwrotnie. Dodatkowo, powiedziaĹbym, Ĺźe w.w. interpretacja jest bĹÄdna chociaĹźby w kwestii drĂłg podporzÄ dkowanych - gdyĹź drogÄ podporzÄ dkowanÄ okreĹlajÄ stosowne znaki, ktĂłre z definicji sÄ nadrzÄdne wobec przepisĂłw ogĂłlnych. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-12-04 12:48:21 | |
Autor: Kierowca i rowerzysta | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 4 Gru, 21:40, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote: A proszę bardzo podaję link: http://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_rowerowa#Prawo_a_drogi_rowerowe |
|
Data: 2009-12-04 12:50:56 | |
Autor: Kierowca i rowerzysta | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 4 Gru, 21:40, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote: Oto link do cytatu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_rowerowa#Prawo_a_drogi_rowerowe |
|
Data: 2009-12-04 20:57:14 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote:
[..]>> > na przejeĹşdzie rowerowym przez ulice poprzeczne, rowerzysta http://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_rowerowa#Prawo_a_drogi_rowerowe No wybacz, ale wikipedia ma byÄ wyznacznikiem obowiÄ zujÄ cego porzÄ dku prawnego? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-12-04 13:02:49 | |
Autor: Kierowca i rowerzysta | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 4 Gru, 21:57, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote: To na pewno jest cytat z jakiegoś Kodeksu Drogowego z komentarzem, są takie w sprzedaży. Raczej nikt sobie tego ni wymyślił bez powodu. Mam jeszcze taki ciekawy tekst: http://lanckoronska.zm.org.pl/?a=pord-rpo-083 |
|
Data: 2009-12-04 21:07:36 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote:
SkÄ d ta pewnoĹÄ? Z jakiego kodeksu? Wydawnictwo, tytuĹ? Mam jeszcze taki ciekawy tekst: Nie ma tam niczego mÄ drego. Jest mÄtne stwierdzenie, Ĺźe rowerzysta przed przejazdem jest w "zbliĹźonej sytuacji, w jakiej jest kierujÄ cy pojazdem", cokolwiek to ma znaczyÄ. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-12-04 13:24:15 | |
Autor: Kierowca i rowerzysta | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 4 Gru, 22:07, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote: To znaczy tyle że przepisy są do du.y, nie jest nic jasno powiedziane. i tyle. Szkoda że nie wszyscy na drodze są rozsądni bo byłoby mniej wypadków. Niestety ja jestem bardziej kierowcą niż rowerzystą i wiem że rowerzyści bardzo nadużywają pierwszeństwa które gwarantuje im prawo, wręcz ryzykując własnym zdrowiem (al KEN na warszawskim Ursynowie to idealny tego przykład) Ja zaś sam jeżdżąć rowerem nigdy nie spróbowałbym nawet przejechać z dużą szybkoscią jak na rower i nie upewniwszy się czy nie jadą samochody jakiejkolwiek drogi. |
|
Data: 2009-12-04 21:37:14 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote:
> To na pewno jest cytat z jakiegoĹ Kodeksu Drogowego z komentarzem, sÄ Cóş, Ameryki tutaj nie odkryĹeĹ. i tyle. Szkoda Ĺźe nie wszyscy na drodze sÄ rozsÄ dni bo byĹoby mniej Cóş, rowerzysta teĹź jest zobowiÄ zany do zachowania szczegĂłlnej ostroĹźnoĹci (nawet, jeĹli nie ma tego w przepisach, nie chce mi siÄ juĹź dzisiaj sprawdzaÄ, to zdrowy rozsÄ dek nakazuje). WymÄczyĹem CiÄ, bo sam chciaĹbym wiedzieÄ, co tak naprawdÄ oznaczajÄ wspomniane wczeĹniej mÄtne przepisy - chociaĹźby dlatego, Ĺźeby wiedzieÄ, czy je ĹamiÄ, czy nie. Ja zaĹ sam jeĹźdĹźÄ Ä rowerem nigdy nie sprĂłbowaĹbym nawet przejechaÄ z NiezaleĹźnie od przepisĂłw jest to faktycznie po prostu gĹupota. W polskich realiach rowerzysta powinien uwaĹźaÄ nawet w sytuacjach, gdy wedle przepisĂłw ma absolutne i niepodwaĹźalne pierwszeĹstwo. A swojÄ drogÄ : wie ktoĹ, czyjÄ winÄ orzeczono przy wypadku, ktĂłry zapoczÄ tkowaĹ ten wÄ tek? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-12-09 01:33:24 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On Fri, 4 Dec 2009, Kierowca i rowerzysta wrote:
To na pewno jest cytat z jakiegoś Kodeksu Drogowego z komentarzem, Jeśli nie jest zapisany w formie polemiki, opracowania itede i nie podano tekstu źródłowego, to zarzuciłeś właśnie komuś plagiat, naruszenie praw autorskich majątkowych (nieuprawniona kopia) i osobistych (autorskość) tudzież stwierdziłeś naruszenie regulaminu wikipedii ;) Ale to "na pewno" wypadałoby uzasadnić... pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-12-04 22:00:18 | |
Autor: johnkelly | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Kierowca i rowerzysta pisze:
Oto link do cytatu: Przepraszam, ale co mają wspólnego gdybania anonimowego admina z wiki na zasadzie "w praktyce wynika" z wykładnią i orzecznictwem? Pozdrawiam Maciej Różalski -- gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ................... blog: www.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2009-12-04 21:28:05 | |
Autor: BoDro | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
"Jan Srzednicki" napisaĹ:
> rowerzysta nie moĹźe poruszaÄ siÄ po przejĹciu dla pieszych w poprzek Kto jest autorem tej interpretacji? ja rozumiem, Ĺźe moĹźna przejechaÄ przecznicÄ obok przejĹcia ( jeĹli drogowe buce nie wymalowaĹy tam przejazdu dla bicykli ) pod warunkiem ustÄ pienia pierwszeĹstwa pojazdom na przecznicy... -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-12-04 21:17:32 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On Fri, 4 Dec 2009, Kierowca i rowerzysta wrote:
Co do Oj nie. Wcale nie tak rzadko wciśnięcie do oporu nie jest jedynym i najlepszym rozwiązaniem, a opanowanie tego odruchu zdaje się wymaga trochę ćwiczeń na każdym pojeździe. Polecam jakiś jednoślad, może być rower, na lodzie (żeby wystarczały małe prędkości, ale wersja z rowerem na mokro też ujdzie) ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-12-05 09:27:56 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Kierowca i rowerzysta wrote:
4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się: 4.1. wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd; Ten przepis NIE OBOWIĄZUJE. Tzn. w praktyce obowiązuje tylko POZA SKRZYŻOWANIAMI, a nie w sytuacji kiedy jest sprzeczny z innymi przepisami obowiązującego w Polsce prawa. Polska jest stroną Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym i w Polsce Konwencja Wiedeńska obowiązuje i stosuje się _bezpośrednio_ . na przejeździe rowerowym przez ulice poprzeczne, rowerzysta Jw. Posłowie mogli sobie wpisać w ten artykuł cokolwiek, skreślić art. 27 ust. 2, namówieni przez wioskowych filozofów z Ministerstwa - a i tak jest tak jak piszę powyzej. Dlatego między innymi ustawa Prawo o Ruchu Drogowym zostanie zmieniona. http://www.rowery.org.pl/bas_konwencja.html http://www.rowery.org.pl/Tabela_propozycje%20MDR_PoRD.pdf (tu są jeszcze błędy w numeracji artykułów - po drodze PoRD się znowelizował, ale to kfit z Ministerstwa, więc już nie mieszam). marcin ha PS. ustawa o zmianie ustawy jest już (oj, powoli...) w klubie parlamentarnym PO. -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-12-05 09:47:08 | |
Autor: BoDro | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Marcin Hyła pisze:
4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się: 4.1. wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd; Ten przepis NIE OBOWIĄZUJE. Tzn. w praktyce obowiązuje tylko POZA SKRZYŻOWANIAMI, a nie w sytuacji kiedy jest sprzeczny z innymi przepisami obowiązującego w Polsce prawa. ciekawe, czy instruktorzy w ośrodkach kształcenia kierowców o tym wiedzą i wbijają kursantom do głów właściwą interpretację przepisów :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-12-05 10:29:33 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
BoDro wrote:
Polska jest stroną Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym i w Polsce Konwencja Wiedeńska obowiązuje i stosuje się _bezpośrednio_ . Nie wbijają wiedzy takiej, jaką np. w Niemczech (praktycznej), ale moje doświadczenie jest zaskakujące - wielu instruktorów NIE WIE że art. 27 ust. 2 został usunięty z PoRD w 2001 roku i szkolą "po staremu". Paru się mocno zbulwersowało na wieść o tym i to wcale _nie_ "antyrowerowo". Oczywiście o Konwencji Wiedeńskiej nie słyszeli. To zresztą w ogóle temat znacznie szerszy - jak w PL się szkoli kierowców. http://www.flickr.com/photos/krakowbicycles/3232105174/ marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-12-05 11:23:03 | |
Autor: BoDro | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Marcin Hyła pisze:
To zresztą w ogóle temat znacznie szerszy - jak w PL się szkoli kierowców. http://www.flickr.com/photos/krakowbicycles/3232105174/ kursantka musiała być warta tego grzechu: "nie łam przepisów PoRD" :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-12-09 08:57:29 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kierowca i rowerzysta"
W praktyce wynika z tego, że: W praktyce wynika z tego, że rowerzysta jest mniejszy i kierowcy samochodów po prostu wymuszają na nim pierwszeństwo. na przejeździe rowerowym przez ulice poprzeczne, rowerzysta Ta interpretacja jest po prostu durna i pisana z punktu widzenia "mam samochód i nie zawaham się go użyć". Zwróćmy uwagę, że droga dla rowerów, zgodnie z definicjami użytymi w Art.2 jest jezdnią. Zatem skrzyżowanie z DDR jest skrzyżowaniem w rozumieniu PoRD i powinno podlegać takim samym prawom jak każde inne skrzyżowanie. A jeśli chodzi o to nieszczęsne wjeżdżanie pod samochód, to cały ten artykuł jest po prostu redundantny w stosunku do niesławnych artykułów 3 i 4. przy czym nie ma znaczenia czy ścieżka rowerowa Rze co? PS: Pisz po polsku (wielkie litery). -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-12-05 01:19:59 | |
Autor: Coaster | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha . | |
Jan Srzednicki wrote:
On 2009-12-04, Kierowca i rowerzysta wrote: http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2443994 -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-05 09:17:20 | |
Autor: johnkelly | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha . | |
Coaster pisze:
Ale to nie jest odpowiedĹş na moje pytanie. Ja pytaĹem, co konkretnie MoĹźesz mi to przeliczyÄ na metry? Pozdrawiam Maciej Róşalski -- gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ................... blog: www.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2009-12-05 18:29:32 | |
Autor: Coaster | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha . | |
johnkelly wrote:
Coaster pisze: http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2538885 http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2517222 http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2466459 "Czucie i wiara silniej mowi do mnie, niz medrca szkielko i oko." ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-06 14:43:03 | |
Autor: johnkelly | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha . | |
Coaster pisze:
johnkelly wrote: Nie rozumiem. Sugerujesz, Ĺźe kierowca samochodu powinien kierowaÄ siÄ rozsÄ dkiem, czyli bezwzglÄdnie przestrzegaÄ dopuszczalnej prÄdkoĹci, z wyczuciem dojeĹźdĹźaÄ do przejazdu dla rowerĂłw / przejĹcia dla pieszych, a wszystko po to by wykazaÄ siÄ instynktem samozachowawczym? MaĹo to konkretne ;P. Pozdrawiam Maciej Róşalski -- gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ................... blog: www.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2009-12-06 19:09:48 | |
Autor: Coaster | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha . | |
johnkelly wrote:
Coaster pisze: Jaki kierowca? Rowerzysta. Podobnie jak kierowca na niestrzezonym przejezdzie kolejowym. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-06 19:26:36 | |
Autor: johnkelly | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha . | |
Coaster pisze:
Nie rozumiem. Sugerujesz, Ĺźe kierowca samochodu powinien kierowaÄ siÄ rozsÄ dkiem, czyli bezwzglÄdnie przestrzegaÄ dopuszczalnej prÄdkoĹci, z wyczuciem dojeĹźdĹźaÄ do przejazdu dla rowerĂłw / przejĹcia dla pieszych, a wszystko po to by wykazaÄ siÄ instynktem samozachowawczym? MaĹo to konkretne ;P. No to napiszÄ wyraĹşniej. Czy mĂłj rozsÄ dek, wyczucie, instynkt samozachowawczy jest jakimĹ takim uniwersalnym, czy tylko ewidentnie moim i przez to subiektywnym? Bo wiesz: np nigdy nie wyprzedzam pojazdu stojÄ cego przed pasami, ale czÄsto spotykam debili to robiÄ cych. Dla rĂłwnowagi - czÄsto teĹź spotykam debili wbiegajÄ cych na pasy na czerwonym, a tego teĹź nigdy nie robiÄ. A jak juĹź co do czego dojdzie to niestety najwaĹźniejsze stajÄ siÄ "miarka i oko". Pozdrawiam Maciej Róşalski -- gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ................... blog: www.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2009-12-01 16:48:14 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
"Kierowca i rowerzysta" <kubamich1@wp.pl> wrote in message news:648065b6-772d-4a57-ad5a-ac81ef58cd54p35g2000yqh.googlegroups.com...
Przepisy dodatkowe o ruchu rowerów, motorowerów oraz pojazdów to jest bardzo zły, za mało ogólny i zdecydowanie zbyt niebezpieczny dla rowerzystów przepis. Że pozwolę sobie zacytować pewnego preclowicza, już dawno powinno się zmienić jego brzmienie pozostawiając wyłącznie "Kierującemu rowerem zabrania się". Wtedy dopiero może będzie bezpiecznie... pozdr |
|
Data: 2009-12-01 17:47:23 | |
Autor: arturbac | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Kierowca i rowerzysta pisze:
Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się: Poproszę o interpretację w sposób wymierny najlepiej w ukłądzie jednostek SI np. m sformułowania "wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd". Poproszę także o źródło i podstawę prawną tej interpretacji. IMHO martwy przepis nie zmieniający przepisu o pierwszeństwie na przejeździe rowerzysty, jeśli dojdzie do wypadku na przejeździe to: - rowerzysta może dodatkowo dostac mandat np pośmiertnie ale nie zmienia to faktu niżej: - kierujący pojazdem wymusi pierwszeństwo powodując wypadek NA PZREJEŻDZIE więc i tak jest winny. |
|
Data: 2009-11-27 12:09:56 | |
Autor: arturbac | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
muzzy pisze:
Tymczasem rowerzysta ma pierwszeństwo TYLKO GDY JEST JUŻ NA A gdzie zginał.., jak nie na przejeździe ? |
|
Data: 2009-12-01 18:29:14 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On Fri, 27 Nov 2009, muzzy wrote:
Przyznam szczerze, że zwalniałem na tych przejazdach, ale niestety Kiedy jest to nieprawda w obu przypadkach. To jest coś, co "zerojedynkowcom" :) nie chce sie pomieścić w głowie: jadący z pierwszeństwem ma jakieś obowiązki wobec innych użyszkodników drogi. Oczywiście wjeżdżający (lub wchodzący "pod maskę") faktycznie łamie ten przepis, ale pierwszeństwa to nie zmienia. "Pierwszenstwo" jest tu nadinterpretowane - weź sobie dla przykładu regulację odwrotną, czyli przypadek autobusu wyjeżdżającego z przystanku. On *nie ma* pierwszeństwa, ale inni są obowiązani go "wpuścić". W podobnej sytuacji co ci "inni" jest pieszy lub rowerzysta (wg stanu na dziś) - on MA pierwszeństwo, ale "nie powinien" wpakować się przed jadących. Powoduje to uzurpowanie sobie (przez jadących) "pierwszeństwa", w myśl logiki: "jak zdąrzę wjechać mu przed nos, to on będzie miał obowiązek nie wjechać mi". Co prawda to prawda - ale pierwszeństwa to nie zmienia. Warto to sobie uświadomić. A owszem, ale nie w wersji propagowanej przez zmotoryzowanych ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-12-02 09:51:44 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Gotfryd Smolik news"
W podobnej sytuacji co ci "inni" jest pieszy lub rowerzysta Do tego dochodzą jeszcze słynne Art.3 i 4 PoRD. -- d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb `b Kruk@epsilon.eu.org d' d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d' |
|
Data: 2009-12-04 21:12:07 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
ZginÄ Ĺ rowerzysta... zrĂłbmy ducha. | |
On Wed, 2 Dec 2009, Mariusz Kruk wrote:
Do tego dochodzą jeszcze słynne Art.3 i 4 PoRD. A, to jest teza (bardzo słuszna) za usunięciem *zbędnego* przepisu :) (nadinterpretowanego właśnie jako "pierwszeństwo"). Dowodzi jedynie, w jak wielkim błędzie są twierdzący że teraz będzie można *umyślnie* powodować wypadek (a pozostałym stawiający pytanie, czy procent samobójców jest wśród rowerzystów istotnie większy niż średnia). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-11-24 19:53:39 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
frank.castle0407@googlemail.com pisze:
On 23 Nov, 21:24, Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz...@seco.maupa.tlen.pl> Nie jest to dobre miejsce na żarty Seco |
|
Data: 2009-11-25 01:28:27 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On Nov 24, 6:53 pm, Bartosz 'Seco' Suchecki
<pisz...@seco.maupa.tlen.pl> wrote: frank.castle0...@googlemail.com pisze: Po prostu - osoba jest czyims synem/corka - "nalezy" do rodziny jest jednoczesnie uczniem/pracownikiem - "nalezy" do grupy swoich kolegow jest rowerzysta - inni rowerzysci z zainteresowaniem beda czytali informacje, w ktorych moze on wystapic. Kazda z tych (i innych grup) ma w mojej opinii prawo do wyrazenia w jakis sposob zalu/smutku z powodu jego smierci i fakt, ze ta osoba najbardziej "nalezy" do rodzicow nie oznacza, ze kazda inicjatywa wyrazona przez kogokolwiek z pozostalych grup musi wpierw uzyskac ich aprobate. Pomysl umieszczenia roweru-ducha bez tabliczki uwazam za jak najbardziej trafiony. Tym bardziej, jesli czesc/wiekszosc osob mijajacych go nie bedzie wiedziala co to znaczy - jak inaczej sie dowiedza? Wiadomo, ze ktos zapyta kogos, porozmawia z kims i w koncu trafi do osoby, ktora uswiadomi, ze to miejsce smierci rowerzysty. Czesc osob domysli sie po bialym kolorze. I jeszcze - inni twierdza, ze to tylko zasmieca przestrzen, ze nikt sie nie interesuje krzyzami przy drodze. I ze kazda inna grupa powinna miec swoj pomnik w wypadku smierci. Otoz nie kazda, bo nie mowimy mu to sprawiedliwosci typu "kazdemu po rowno", tylko mowimy o inicjatywie innych rowerzystow. Nikt motocyklistom nie zabrania postawic motocykla, ale tak jak w przypadku wypadkow samochodowych, ewentualne rodziny zostawiaja kwiaty / krzyz. Poniewaz ten zwyczaj trwa juz dlugo, a wiec sie opatrzyl innym uzytkownikom drog. Byc moze rowery- duchy tez sie opatrza po jakims czasie, ale: 1) Potrwa to co najmniej kilka lat 2) W porownaniu do innych pojazdow, na rowerach ginie zdecydowana mniejszosc ludzi, wiec watpie, zeby w danym miescie pojawialy sie takie pomniki czesciej niz 2 razy w roku, prawdopodobnie nawet tyle nie. Reasumujac, jestem jak najbardziej ZA. |
|
Data: 2009-11-25 19:38:14 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
frank.castle0407@googlemail.com pisze:
On Nov 24, 6:53 pm, Bartosz 'Seco' Suchecki [ciach]
W świetle przytoczonych argumentów zgadzam się z Tobą. Seco |
|
Data: 2009-11-27 06:27:10 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
> Reasumujac, jestem jak najbardziej ZA. Cholera za latwo poszlo :/ Marcepan |
|
Data: 2009-11-25 20:58:41 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
frank.castle0407@googlemail.com <frank.castle0407@googlemail.com> napisał(a):
Pomysl umieszczenia roweru-ducha bez tabliczki uwazam za jak To akurat jest argument ZA umieszczeniem jakiejś tabliczki, tyle że bez nazwiska. Np. "Tu zginął rowerzysta" i link do wiki, albo do jakiejś strony akcji. Inaczej większość tych, co nie wiedzą, pomyśli tylko "znowu jakiś p****olnięty artysta coś wymyślił" i pójdzie dalej. rmikke -- |
|
Data: 2009-11-25 13:31:07 | |
Autor: sufa | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 25 Lis, 21:58, "Ryszard Mikke" <rmikke.SKA...@gazeta.pl> wrote:
To akurat jest argument ZA umieszczeniem jakiejś tabliczki, Oczywiście. Dobrze byłoby gdyby samo zdanie, które ująłeś w cudzysłów było linkiem. Wówczas przechodnie będą sobie klikać w ten link. Ja rozumiem, że bardzo chcesz... ale nie przekraczaj granic zdrowego rozsądku. Nie jestem przeciw. Jacek |
|
Data: 2009-11-23 21:32:25 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> napisał(a):
Ryszard Mikke pisze: Nie zamierzam dawać tam tabliczki, nazwiska, nic takiego. Tylko rower. rmikke -- |
|
Data: 2009-11-24 19:52:32 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ryszard Mikke pisze:
Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> napisał(a): No to bardziej ma sens. Seco |
|
Data: 2009-11-23 23:41:19 | |
Autor: Kazimierz Uromski | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ryszard Mikke wrote:
..dziś na Nadrzecznej w Warszawie. Przy wjeździe na Most Siekierkowski z Noszwmorde, miesiąc temu dokładnie o tym pisałem w piśmie do ZDM z prośbą o zamontowanie tam jakichś elementów zmuszających popylające ciężarówki do zwolnienia, zwłaszcza że zza trafostacji kierowca z cyklistą kompletnie się nie widzą... ciekawe, co odpisali... |
|
Data: 2009-11-23 23:27:27 | |
Autor: Niewe | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 23 Lis, 23:41, Kazimierz Uromski
<usunto.legalnycykli...@gmail.zx.comzamiastzx> wrote: Noszwmorde, miesiąc temu dokładnie o tym pisałem w piśmie do ZDM z Jak możesz to pokaż tu lub na priva skan pisma. Odpowiedź też jak już będzie. |
|
Data: 2009-11-24 09:51:31 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Dnia 24.11.2009 08:27 użytkownik Niewe napisał :
On 23 Lis, 23:41, Kazimierz Uromski W zależności od tego co odpiszą, warto spróbować zrobić jakąś zadymę, skoro ktoś tam zginął. W razie czego masz gazety, radio i telewizję. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-11-24 11:41:13 | |
Autor: granat | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Niewe pisze:
Noszwmorde, miesiąc temu dokładnie o tym pisałem w piśmie do ZDM z kilometr wczesniej jest duzo gorsze skrzyzowanie z antoniewska/polska. tam nie tylko ciezarowki ale i autobus 108 poluje na rowerzystow. a widocznosc jest jeszcze mniejsza bo wszystko zaslania nasyp trasy siekierkowskiej. granat |
|
Data: 2009-11-24 08:15:55 | |
Autor: Michał Wolff | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On 24 Lis, 11:41, granat <granat...@poczta.onet.pl> wrote:
kilometr wczesniej jest duzo gorsze skrzyzowanie z antoniewska/polska. Dokładnie, tamto miejsce jest wprost idealne na wypadki - bo nic nie widać, na drodze powinien być spowalniacz, a na ścieżce też jakieś bramki, czy przynajmniej wyraźnie ostrzeżenie, bo jak pamiętam to tam się jeszcze z górki zjeżdża. A już w ogóle kuriozum jest zjazd ścieżką z mostu na Wał Miedzeszyński (w kierunku południowym) - wyraźnie w dół, spokojnie da się jechać ponad 30km i w pewnym momencie ścieżka dzieli się na pół - rowerzyści na prawo, schody dla pieszych w dół. A nachylenie jest takie, że jadąc tych schodów długo nie widać, pojawiają się w ostatniej chwili. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-24 12:09:05 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
"Kazimierz Uromski" <usunto.legalnycyklista@gmail.zx.comzamiastzx> wrote in message news:hef32f$qaj$1inews.gazeta.pl... Noszwmorde, miesiąc temu dokładnie o tym pisałem w piśmie do ZDM z prośbą o zamontowanie tam jakichś elementów zmuszających popylające ciężarówki do zwolnienia, zwłaszcza że zza trafostacji kierowca z cyklistą kompletnie się nie widzą... ciekawe, co odpisali... w Białymstoku trzeba było aż dwóch wypadków, aby w końcu wycięto niebezpieczne krzaki: http://rowerowy.bialystok.pl/index.php?art=1082 pozdr |
|
Data: 2009-11-24 04:55:02 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
On Nov 24, 11:09 am, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnejpolsce.pl>
wrote: "Kazimierz Uromski" <usunto.legalnycykli...@gmail.zx.comzamiastzx> wrote in Wycieto? Zrobcie nowa fote! |
|
Data: 2009-11-24 09:15:35 | |
Autor: Pawel X | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Gdyby więc ktoś miał na zbyciu rower, stary, z którym nie wie, co zrobić, w Mam starego w w miarę kompletnego Waganta w piwnicy mieszkania na Grochowie. Mogę pomóc przy malowaniu. Odezwij się na priv ( pawel_xx at gazeta pl ) -- Paweł X |
|
Data: 2009-11-24 11:36:04 | |
Autor: granat | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ryszard Mikke pisze:
Chciałbym zostawić tam taki ślad. Ustawić tam ducha roweru. moze zacznij od ustawienia jakiegos znaku ostrzegawczego? sciezka wzdluz siekierkowskiej to moja stala trasa no i niestety ciagle jestem swiadkiem jak ludzie beztrosko przelatuja przez te skrzyzowania. ruch samochodow nie jest duzy ale przecinanie skrzyzowania bez sprawdzenia czy nic nie jedzie to normalnie jak ruska ruletka. granat |
|
Data: 2009-11-24 17:27:10 | |
Autor: robert1 | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ryszard Mikke pisze: Projektant dał d... krzyżując kolizyjnie ścieżkę dla rowerów z drogą dla samochodów, bez świateł, znaków pierwszeństwa przejazdu itp. -- |
|
Data: 2009-11-24 17:52:51 | |
Autor: mmateusz | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
> sciezka wzdluz siekierkowskiej to moja stala trasa no i niestety ciagle > jestem swiadkiem jak ludzie beztrosko przelatuja przez te skrzyzowania. > ruch samochodow nie jest duzy ale przecinanie skrzyzowania bez > sprawdzenia czy nic nie jedzie to normalnie jak ruska ruletka. ok, projektant się nie popisał, może też np. inaczej się nie dało. ale ja nie rozumiem jak można wjechac na ulicę, nie wiedząc czy nie jedzie tam jakis tir. mk. -- |
|
Data: 2009-11-24 17:55:55 | |
Autor: johnkelly | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
mmateusz@poczta.onet.pl pisze:
sciezka wzdluz siekierkowskiej to moja stala trasa no i niestety ciagle jestem swiadkiem jak ludzie beztrosko przelatuja przez te skrzyzowania. ruch samochodow nie jest duzy ale przecinanie skrzyzowania bez sprawdzenia czy nic nie jedzie to normalnie jak ruska ruletka.Projektant dał d... krzyżując kolizyjnie ścieżkę dla rowerów z drogą dla samochodów, bez świateł, znaków pierwszeństwa przejazdu itp. Jeśli ktoś twierdzi, że "inaczej się nie dało" to znaczy, że najprawdopodobniej "nie powinien się tym zajmować". Pozdrawiam Maciej Różalski -- gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ................... blog: www.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2009-11-24 18:32:57 | |
Autor: arturbac | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
robert1@mailinator.com pisze:
Ryszard Mikke pisze: Polecam wysłać list (EMIAL) do komendy policji odpowiedniej dla danej drogi np powiatowej. Z opisem błednej organizacji ruchu. Oni nie zostawią tego jeśli argumentacja będzie sensowna, z prozaicznego powodu że musza albo zanegowac albo zareagować. W liście dobrze jest podkreślić iż rowerzysta to nie pieszy a osoba kierująca pojazdem z prędkością nawet do 40km/h to daje do myślenia troszkę osobom nie w temacie. Opis najlepiej poprzeć choć jednym zdjęciem. A. |
|
Data: 2009-11-24 21:44:03 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
granat <granat_99@poczta.onet.pl> napisał(a):
Ryszard Mikke pisze: Ustawianie znaków pozostawiam uprawnionym do tego organom. Hmm... W Łodzi paru gości zrobiło w nocy próg na jezdni. Może TO by było rozwiązanie? rmikke -- |
|
Data: 2009-11-24 13:58:47 | |
Autor: mindxx | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ustawianie znaków pozostawiam uprawnionym do tego organom.Ale skoro ustawianie znaków zostawiasz uprawnionym organom to zostaw im także robienie progów zwalniających, coo? :) A teraz, już nie w odpowiedzi na Twojego posta, ale ogólnie - w odniesieniu do całości tego wątku - uważam, że: - taki "duch" (mimo, że wcześniej nie znałem takiego czegoś) jest dobrym pomysłem. - powinien być zrobiony zgodnie z "tradycją", czyli biały - powinien zawierać dużą i czytelną tabliczkę informującą, że upamiętnia śmierć rowerzysty w wypadku - napis możliwie największy - żaden tam śnieg, deszcz czy błoto lub sól nie zaszkodzą mu tak bardzo, jak ktoś sugerował (i tu właśnie przywołuję wspominane przez kogoś innego "wraki" rowerów /reklamy) Ponadto wypowiem się jeszcze o przydrożnych krzyżach itp. upamiętniających wypadki. Na mnie ROBIĄ wrażenie. Co więcej. Oglądałem kiedyś w TV reportaż, w którym pokazywano, że przy gruntownej przebudowie jakiejś tam drogi krajowej, jej poszerzeniu etc, "drogowcy" przenosili te krzyże "na chwilę" gdzieś na bok, a później stawiali w miejsce, gdzie stały pierwotnie, tylko już przy nowej drodze. I to wcale nie przez jakiś tam szacunek dla zmarłych, dyktowany wyznaniem, ale dlatego, że takie właśnie symbole ponoć (jak podobno potwierdziły jakieś badania) działają na kierowców bardziej niż znaki drogowe z ograniczeniami prędkości. Choć tu wiadomo - nie działają tak na wszystkich. Konkludując - IMO - zdecydowanie należy ducha postawić. pzdr. |
|
Data: 2009-11-25 08:20:05 | |
Autor: bans | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ryszard Mikke pisze:
Ustawianie znaków pozostawiam uprawnionym do tego organom. Hmm... W Łodzi paru gości zrobiło w nocy próg na jezdni. Czy ty masz schizofrenię? Znaki pozostawiasz "uprawnionym organom", a próg chcesz sam montować? -- bans |
|
Data: 2009-11-25 14:30:34 | |
Autor: arturbac | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
bans pisze:
Ryszard Mikke pisze: A mi przyszło na myśl że zamist robić progi zwalniające, trzeba na ulicach zacząć wstawiać na skrzyżowaniach krawężniki protopadle do kierunku ulicy. ;-) Najlepiej przed urzędami , to na pewno by dało do myślenia o co chodzi .... twórcy. |
|
Data: 2009-12-04 22:29:21 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ryszard Mikke <rmikke@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
...dziś na Nadrzecznej w Warszawie. Przy wjeździe na Most Siekierkowski z Rower i materiały, jak już pisałem, mam. Okazuje się jednak, że potrzebuję jakiegoś miejsca, gdzie by ten rower można było pomalować, zostawić do wyschnięcia, pomalować, zostawić do wyschnięcia... i tak do skutku. Czyli jakieś pomieszczenie, gdzie mógłby sobie postać i pośmierdzieć farbą nawet przez parę dni. Znajdzie się coś takiego? Im bliżej Gocławia, tym lepiej, ale mogę podwieźć rower w zasadzie gdziekolwiek w Warszawie i okolicach... rmikke -- |
|
Data: 2009-12-07 19:21:46 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ryszard Mikke <rmikke.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
Ryszard Mikke <rmikke@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a): > ...dziś na Nadrzecznej w Warszawie. Przy wjeździe na Most Siekierkowski z Miejsce się znalazło, jutro zaczynam malowanie. rmikke -- |
|
Data: 2009-12-21 23:15:55 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Zginął rowerzysta... zróbmy ducha. | |
Ryszard Mikke <rmikke.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
Ryszard Mikke <rmikke.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > Ryszard Mikke <rmikke@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a): > > > ...dziś na Nadrzecznej w Warszawie. Przy wjeździe na Most Siekierkowski z Miejsce straciłem, odzyskałem, w międzyczasie znalazło się zapasowe... Malowanie rozpoczęte, ale trochę poczeka. I nie wiem, czy jest sens wystawiać biały rower na śnieg... Na razie będę pomału malować w starym miejscu, potem się zobaczy. rmikke -- |
|